Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Hej dziewczyny, Manika - ja bym sie chetnie z Toba zamienila na te gory sniegu, uwierz mi!!! :P Agal - rzeczywiscie nieciekawa sytuacja, ale masz racje, trzeba przemyslec i spokojnie porozmawiac, wierze, ze wszystko siw wyprostuje :) Ida - ja rowniez bym poprosila o troche Twojej energii, chyba ten deszcz tak mnie spowolnil....najchetniej to bym sobie wlaczyla muzyczke i posiedziala przy herbatce....Coz, marzenia piekna rzecz ;);) Uciekam robic obiad, milego popoludnia wszystkim !!!!!!!!!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,tylko,że znając życie jutro po wigorze i energii nie będzie ani śladu :) Mi pomaga włączona głośno energiczna muzyka w radio i wyłączenie wszystkiego,co się da poza radiem w domu-TV,netu. Właśnie zjadłyśmy placki z konfiturą brzoskwiniową,dawno mi tak nic nie smakowało.Wczoraj na słono,dziś na słodko-widać wraca mi apetyt-jak w zegarku-2 trymestr się zaczął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się pożegnać na kilka dni, moją przeprowadzka dobiegła końca, pora zacząć rozpakowywanie na kolejnym mieszkaniu. Niestety nie mam tam internetu tak więc będę tęskniła, trzymajcie się dzielnie, uważajcie na brzuszki swoje. Przepraszam pozostałe, ale Anik dla Ciebie to uważanie w szczególności, piszę tak ponieważ znam Anik z forum już kilka lat. Zaglądnę od brata w przyszłym tygodniu przed pracą, dobrze że dzieci u babci do końca ferii. Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki:) Aines-może być ja bardzo lubię:D Zosia-szkoda że nas opuszczasz:( Będzie nam ciebie brakowało.Odzywaj się jak tylko będziesz miała możliwość😘 Agal-ciężka sprawa.Znając mój charakter to pewnie postąpiła bym tak jak twój mąż:( Ale masz rację to trzeba dyplomatycznie i z rozmysłem,biorąc pod uwagę fakt że niestety jesteście skazani na mieszkanie z nimi:( Współczuję ci,ale wierzę też w to że rozwiążesz to pomyślnie,i tego życzę Ci z całego serca.🌼 No i mam nadzieję że nie zostawisz nas mimo wszystko:( Sdee-:):):):) Ja też nie lubię gotować i dlatego czasami mam problemy:P Manika-trzymam kciuki aby się wam udało:):):):) Anik-🌼🌼🌼🌼 A dla reszty buziaki😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello ;) Agniecha - teraz jeden , bo mam malo czasu, wieczorkiem lub jutro dorzuce drugi.... Piers z kurczaka kroisz na kawalki i podsmazasz na oliwie na zloto, wyciskasz sok z 4-5 pomaranczy, ilosc soku zalezy od ilosci kurczaka, sok powinien go przykryc calkowicie, doprawiasz do smaku sola, vegeta, mozna dodac troche octu balsamicznego, ja to robie na slodko-kwasno, ale to zalezy od gustu, wiec trzeba sprobowac i doprawic wedlug uznania. Potem gotujesz kurczaka wraz z sokiem okolo 30 minut na srednim ogniu, az sok czesciowo wyparuje i zgestnieje. Jesli smak jest zbyt intensywny mozna dodac kilka lyzek mleka lub slodkiej smietany, zlagodzi smak.... Ja podaje z bialym ryzem, mniam.... Smacznego!! :):):) Zosia - udanej przeprowadzki, nie przemeczaj sie, powolutku...:) Pozdrawiam reszte mam, przepraszam, ze nie odzywam sie do kazdej , ale czas mnie goni, a gora prasowania grozi lawina :P:P:P Do pozniej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aines- dzięki:D Wygląda smakowicie.Jak tylko będę w tesco to zaopatrzę się w większą ilość pomarańczy i innych owoców i będę próbowała;) Ja przeważnie takie mięska eksperymentalne robię w lecie jak mam na grządeczce jakieś warzywka i inne roślinki i owoce:) Dorianko-jak samopoczucie?? :) Dziewczyny ja na dzisiaj uciekam,dzieciaki wyjdą z wanny i ja się tam pakuję i do wyreczka:D Kolorowych snów i baaaaaaaardzo udanej nocki:P 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida oj masz ty werwę do pracy-zazdroszczę:PJa się poruszam jak bym chciała a nie mogła;)No ale kiedy trzeba biegam jak mały samochodzik:) Zosia wracaj do nas szybciutko:) Manika...z całego serca ci życzę aby tym razem był trafiony zatopiony:P agniecha.....przy więcej wolnego czasu napiszę ci moj przepis na to danie którego sie nie doczekałaś z mojej strony:( Agal...nie wesoła sytuacja i myślę ,że bez twojego udziału nic się nie rozstrzygnie.Pokaż tej kobiecie gdzie jej miejsce.Przeciez tak nawet matka nie robi a co dopiero obca BABA że tak napiszę.Żeby dziecko bić linijką w tak małe rączki bbbrrrrr.Zmartwiłas mnie tym wynikiem badania EKG oby wszystko okazało sie w porządku.Będę czekała jutro na wieści -jak tylko wrócisz od lekarza pisz mi tu szybciutko jak tam twoje zdrowie.I nie denerwuj sie na zapas,bo jak cie znam pewnie już się zamartwiasz:(:(:(Jestem z tobą kochana-pamietaj❤️ Aines jak ja ci zazdroszczę innego klimatu-Nie znoszę zimy tak długiej Agal strasznie pościsz ostatnio.....czyżby naprawdę jakieś duże zmartwienie:(:(:(:(Gdzie się podziewa kobietka dzięki której(tak myślę)ten topik prztrwał:)Całuję cię bardzo mocno👄👄Nie smutaj sie już,bo i mi smutno:( goba :):):):):):)a jak ty znosisz ciążę-malutka bardzo kopie? Marakuja:(Całuski.......... Uciekam kobitki.Nie wiem czy jeszcze zajrzę -także dobrych i upojnych nocy życzę:P Pa...pa...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odwaliło mi ja bigos robię :O Jak znam życie jutro będę pełzać... Mój R.wróci po 22,bo jutro chce mieć wolny dzień,a jak on tak późno wraca,to mam zawsze jakieś chore filmy... :) Dziewczynki zaczęły kaszleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle nas a jakoś spokojnie dzisiaj. Agniecha - jak ja już nie mam pomysłu na obiad wtedy zaglądam do zamrażarki a tam mam obowiązkowo: pierogi ruskie zakupione w pobliskiej garmażerce, spody do pizzy małe ale te grubsze, frytki do pieczenia, kostkę rybną panierowaną - ja akurat kupuję łososia bo dzieciaki go uwielbiają a wbrew pozorom wcale nie jest drogi. Poza tym często robię pieczone skrzydełka, takie zwykłe bez żadnych udziwnień, kęski z kurczaka lub kotleciki już Ci znane, spagetti, niby klopsiki ale pieczone a nie gotowane. Codziennie też mam zupę - gotuję tyle, żeby było na dwa dni. Najczęściej to chyba rosół - pierwszego dnia ze zwykłym makaronem na następny z kluskami lanymi. Dzisiaj właśnie zakupiłam partię pierogów do zamrożenia bo się skończyły. To zapewne żadna eureka ale może coś pomogłam. Mieliśmy wczoraj problem z Bartoszem, bo przecież ten bal przebierańców spadł na nas jak grom. Wymyślaliśmy z mężem w co by go to przebrać: za pirata - nie, za zorro - nie, za robota - kręcił nosem, za muszkietera (sąsiadka pożyczyła kostium) aż się rozpłakał jak zobaczył. Gotowa byłam zarwać nockę przy maszynie, żeby mu coś uszyć a ten w pewnym momencie mówi, że chce być żołnierzem. Pozbierałam wszystkie ubrania moro i w pięć minut dziecko miało strój włącznie z nakryciem głowy :D Taki był zadowolony z tej imprezki, że jak po niego poszłam do przedszkola to nie chciał wracać ze mną do domu :( Chwilkę trwało zanim go przekonałam, że zamykają przedszkole bo wszystkie dzieci już wychodzą. Zosia - do "zobaczenia" :) Aines - ja dołożę jeszcze swoje dwie góry śniegu za choćby chwilę hiszpańskiego słońca :) Ida - jak ja byłam w ciąży to jedzenie było istotą dnia, ja o niczym nie myślałam tylko co bym zjadła, co potem będę jadła... dopóki nie okazało się, że mam za wysoki poziom glukozy i musiała stosować specjalną dietę dla cukrzyków. Już wcześniej to opisywałam, że to były straszne chwile jak chciało mi się jeść a ja musiałam czekać aż do wyznaczonej pory :( Jeść uwielbiam nadal tylko teraz nie cukier a moje boczki wyznaczają mi pory jedzenia. Anik - trzymam kciuki za jutrzejsze badania! Doriana - szkoda, że tak się porobiło i straciłaś swój wigor do rozmów z nami :( Ja Ciebie też 👄 👄 👄 Sdee - też zaszyłaś się w te książki, mam nadzieję, że po weekendzie Twoja aktywność wzrośnie. 👄 Pozdrawiam resztę mam i żegnam się już dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam na raty bo maluchy się kręcą i co rusz muszę do nich zaglądać a tu już tyle moich przemyśleń nieaktualnych. Doriana - wszystko jest oki. tak jak pisałam wcześniej. Dzisiaj byłam trochę zabiegana, maluchy też wyjątkowo nie dawały mi posiedzieć przy komputerze więc dlatego tak pościłam :D Mam nadzieję, że moje serce jeszcze długo pociągnie a te wszystkie nieprawidłowości to stres na widok białego fartucha :) Jutro zamelduję co i jak. Ida - kochana bigos na noc, zdrowia życzę Tobie i Twojemu mężowi, no wiesz kapusta ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie - Bartosz kaszle, kicha, prycha, chrząka - jutro pewnie też i z nim zaliczę lekarza :( Mamusiu kiedy to się skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja. Maluchy będą się budzić koło 22-ej więc czekam bo przecież nie ma sensu się kłaść. Trochę posiedziałam na kafe - lubię sobie czasami poczytać inne topiki - i niestety chyba nam dziewczyny uciekają :( Pozdrawiam mamy na czwóreczkach. Oczywiście pełno wyzwisk ale dziewczyny dają sobie radę, twarde sztuki :D a idą jak burza i jak tak dalej pójdzie to nas dogonią w parę dni. No czyli tak jak przewidziałam Kacper się zbudził - muszę lecieć. Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry , dzis wyszlo sloneczko, cieplo jest, wiosna juz czy jak????? :P Agal - przylapalas nas , ze piszemy tez nz innych topikach :P:P , ale to nie znaczy, ze stad uciekniemy 😘 Milo tutaj!! Doriana - no niby masz racje, zima bywa meczaca, ale co ja bym dala za taki snieg , co "skrzypi" pod butami ,za lepienie z dziecmi balwana ,za sanki, lyzwy..... Buziaczki wszystkim i milego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello🌼 ja na sekundke,witam wszystkie dziewczyny i lece do nauki,jutro o 8 rano egzamin,a mnie juz sie wydaje ,ze nic nie umiem z nadmiaru wiedzy chyba:D pogadam jak wroce w sobote :) cmoki dla Was❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal byłam z Zosią na czwóreczkach,ale ja tyyyyyylko bronię czwóreczek,bo mnie wkurzały na maksa te napady na nie,nie wiem,jak Zosia,czy tam zostanie... :( Ja na pewno zostaję tutaj. Bigos jedliśmy rano dopiero,ja lubię mieć z głowy śniadanie :) Tylko podgrzać,chlebek z wędlinką,herbata z cytryną i gotowe :D Na noc nie jem takich rzeczy,bo jestem po usunięciu woreczka żółciowego,także cierpiałabym na bóle brzucha w nocy i nie mogłabym spać. Wczoraj czytałam inne topiki i nieźle się uśmiałam :D Zwłaszcza na topiku: "Co sądzicie o imieniu Matylda" kiedy przeglądałam wypowiedzi Fanki Doduni,pękałam ze śmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupelnie nie rozumiem dlaczego niektorych tak strasznie denerwuje jak ktos wyjdzie poza schemat rodziny 2+1 lub 2+2 :( Ja sobie czytam o tych czworeczkach (lub wiecej...) bo tak szczerze, to chcialabym jeszcze jednego miec, takie marzenie.... tylko nie wiem czy sie uda.... Ida - ale mi smaku narobilas na ten bigos :P:P a tu nawet zrobic nie moge , bo tutaj nie ma kapusty kiszonej, chyba , ze taki na swiezej, ale to nie to samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Aines,Ty też na czwóreczkach byłaś :d :) Jak to nie ma kapusty kiszonej? Jak Hiszpanie mogą tak żyć? :) No właśnie jeszcze mam korytarz do remontu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nie ma....oni to uwazaja za zepsuta (!!!!) kapuste :P:P Kiedys kupilam taka niemiecka w puszkach, czasem mozna dostac i wszscy sie dziwili, jak ja to moge jesc ;) Ajj.....bo mam coraz wieksza chec na czworeczke...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Aines, skoro Cię tak nęci czwóreczka, to nic tylko zacząć starania :) to niewątpliwie najprzyjemniejsza część całej ciąży :P A jak Twój mąż się na to zapatruje? Sdee, chyba przegapiłam, ale nie wiem co studiujesz? i ile jeszcze Ci zostało? ja dzisiaj jadę na kolejne usg :O bardzo się denerwuję :( nawet spać ostatnie noce nie mogłam :( odezwę się jak wrócę miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was🌼 A ja dzisiaj później:P Julka idzie na 11.35 więc pozwoliłam sobie wleźć jeszcze pod kocyk:) No i chyba w końcu nadrobiłam zaległości w spaniu. Aines-taka nasza polska mentalność że rodzina większa niż 2+2 to już patologia:( Niestety kojarzy się chyba z brakiem środków do życia i ciągłym korzystaniu z pomocy społecznej:( Chciałam jeszcze cos dopisać,ale powstrzymam się:( Bo nie jedno w OPS widziałam. Ja dzisiaj zrobie na szybko placki ziemniaczane bo mnie wzywa mój niechciany obowiązek:O Muszę iść dzisiaj znowu pomóc do szkoły bo mają jakieś spotkanie opłatkowe i coś tam trzeba poprzygotowywać. Ja tylko mam cichą nadzieję że w 2 klasie uda mi się z tego wykręcić. Agal-mój Kasper był przebrany za pierrota miał taki śliczny niebieski komplecik i do tego taką zabawną czapkę. Najpierw sobie to na allegro wybrał a potem nie chciał w tym iść,ale jak już przyjechał po balu to był baaaaardzo zadowolony:D A Julcia ma teraz we wtorek:D Moje dopukać na razie po ostatniej chorobie jeszcze są zdrowe,jak długo????????????? Byle do wiosny:) Doriana-jak samopoczucie? 😘 Dobra uciekam. Pewnie zajrzę wieczorem,jak wrócę ze szkoły. Pa🖐️ buziaki dla wszystkich😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie! Dziewczyny spokojnie, przecież nie o to mi chodziło, żebyście się poczuły niezręcznie, szkoda mi tylko się zrobiło, bo ostatnio kilka mam wyraziło chęć przyłączenia do nas po czym przestały się odzywać. Ja też pisuje na innych topikach :) Bigos jest mniam mniam sama uwielbiam. Rzadko jednak gotuję, bo za długo trzeba czekać na efekt końcowy. U mnie to cały rytuał - pierwszy dzień gotowanie kapusty, drugi duszenie z mięsem i przyprawami, trzeci zapiekanie. Innego mój mąż nie chce jeść :( Dziewczyny jestem już po lekarzu. Najpierw od razu chciała mi dać skierowanie do kardiologa potem zastanowiła się i dała mi skierowanie na dokładne badania: morfologia, cholesterol, trójglicerydy, elektrolity, hormony, cukier i dopiero potem ewentualnie kardiolog. Matko wydawało mi się, że mam jeszcze czas na problemy sercowe a tu już się zaczyna. Chyba tak do końca sobie nie zdawałam sprawy, że po czterdziestce to już raczej normalne. Aines - a co Ciebie np. zdziwiło jeżeli chodzi o menu hiszpańskie, chodzi mi o coś lokalnego a nie typową kuchnię hiszpańską? Ja mam chyba w ogóle jakieś dziwne upodobania jeżeli chodzi o śniadania, bigos to rzecz normalna a ja np. lubię sobie zjeść gorącą zupę albo nawet danie obiadowe z poprzedniego dnia. Mąż zawsze się zastanawia jak można jeść obiad na śniadanie a dla mnie to jakoś nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki:) Agal czekam na wieści po wizycie u lekarza:) Nie straciłam wigoru do pisania z wami.Choć takie same wrażenie odniosłam odnośnie do ciebie,bo też rzadko zaglądasz ostatnio-ale to juz nam wyjaśniłaś:) Wspaniale ,że umiesz szyć na maszynie-i taka radość dla Bartoszka,że to mamusia uszyła mu strój. Mam nadzieję ,że u Bartoszka nie wykluje sie jakieś większe choróbsko-tez czekam na wieści o stanie jego zdrowia. Poczytałam z rana ten topik o mamuskach 4 dzieci-ida jak błyskawice.Ataki pomarańczowych wpisów jednak ich nie załamują-i bardzo dobrze!Radzą sobie dziewczyny jak to napisałaś. Ida werwa nie opuściła cię do końca dnia jak widzę z wpisu.Bigos-zachcianki u ciebie nie maja końca:PJa w ciąży z Liwią o 23:00 leciałam jeszcze do bodajże jeszcze w tedy HITU po lody śmietankowe-zjadałam po 5-6 dziennie:D Agniecha :):):)Mdłości mnie nie opuszczaja,atakują mnie bardziej i mocniej wieczorami-męczące to i dokuczliwe.Juz któryś dzień z kolei nie jem kolacji:(Rankiem głodna jestem jak wilk a od 9:00-10:00 atak nudności abarot:o i tak z przerwami do końca dnia brrrrrr:P A to przepis na moja specjalność: 2 słoiczki sosu (łowicz)jeden słodko kwasny,drugi boloński.Jedna torebka mrozonki bukiet warzyw(kukurydza,papryka,brokuły ,fasolka,marchewka .....)to znajduje sie w mrożonce która ja kupuję.Oprócz tego kupuję pieczarki które kroje w pół plasterki i wcześniej szklę na masełku.2 piersi z kurczaka.------ Piersi kroję w miare drobne kwadraciki obsypuję przyprawa do gerosa i tak zostawiam na 15 min.Potem je smażę i wrzucam do gąsiora(taki jajowaty garnek)ale może być inny:)Dorzucam uprzednio zeszklone pieczarki(8 większych pieczarek).Na masełku roślinnym ok 5 min podsmażam warzywa z mrożonki,po czym wrzucam do reszty.Zalewam mała ilością wody i duszę wszystko ok 25 min.Potem wlewam2 sosy łowicza i tak wszystko razem wymieszane gotuję 5-10 min co chwila mieszając.Możesz doprawić do smaku według upodobania-ja wrzucam jedną kostkę drobiową-tylko.Do tego smażę placek ziemniaczany na całą patelnię,ja używam taką małą.Na niego wlewam sosik.-mi smakuje bardzo.Dzieci lubią tez takie małe placuszki które również polewam sosem:) Dziś chodzi u nas ksiądz po południu.Zaczyna od 16-tej i jak co roku do nas trafi na 19-20-stą. Słoneczko tak ładnie dziś u nas świeci,aż napawa dobra energią:)Chyba umyję okienka.Mam wolne więc skorzystam:) Anik,manika ,goba.aines,ambrozja,rusinka,marakuja,zosia-dla was👄👄👄 Rusinka....a co u ciebie kochana???????????????Dawno nie zaglądałaś:) Do potem kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Anik - no wlasnie moj maz..... fajnie jest jak dzieci maja juz po 5 , 6 lat , bo mozna w pilke pograc , na rowerze razem pojezdzic, itd... ale jego przerazaja te pieluchy, beciki , nocne wstawanie , itp...:P Zobaczymy... Powodzenia na usg! Agniecha - masz racje, tutaj jest podobnie, moze nie az do tego stopnia, ale jak mowie, za mam 3 to od razu - "az tyle"???? Mam znajoma,ktora ma 5 , patrza na nia jak na ufoludka... Agal - chyba nie, bo w wiekszosci to sa te same skladniki, co w Polsce, tylko moze same zestawy sa inne... No moze jedynie ten ogrom krewetek i wszelkiego rodzaju owocow morza, tego jednak sie w Polsce nie widuje czesto ;) Milego dnia wszystkim , uciekam po maluchy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee....z tego wszystkiego zapomniałam o tobie:p👄👄👄👄👄👄👄 Anik czekam na wieści jak juz bedziesz po wizycie-trzymam kciukasy!!!!!!!!!! Agniecha ty o plackach ziemniaczanych,a ja ci własnie dałam przepis na sosik którym polewa się owe placki:PTelepatycznie się nie mal połączyłysmy hi...hi....hi....hi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana - Bartosz został w domku niestety, kaszlał w nocy i bardzo mocno nad ranem. Na razie podaję mu sama syropki te które ostatnio przepisała mu lekarka i dodatkowo do nosa Ephorbium. Jeżeli do poniedziałku nie przejdzie lub nawet lekko nie ustąpi dopiero pójdę z nim do lekarza. Jak na razie skacze, bawi się i wcale nie widać choroby. Zapomniałam dopisać wcześniej, że dostałam leki na uzupełnienie magnezu i potasu i coś na kołatanie serca nazwy nie pamiętam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal byc może choroba się nie rozwinie skoro Bartoszek ma humorek i werwę do zabawy.Podałaś leki zapobiegawczo takze bądzmy dobrej myśli:) A co do serduszka-----może faktycznie masz niedobór tych waznych składników w które organizm nie zaopatrza sie z pokarmów.Bierz magnez,potas mniej nerwów i czekamy na dodatkowe wyniki:)Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mamusie.... wpisalam sie tu raz i planowalam czesciej ale tyle spraw mnie pochlania, ze w domu wyrabiam z tym co najwazniejsze. Czytam Was z doskoku a ze nie lubie robic rzeczy na "pol gwizdka" to dlatego wole calkiem milczec. Ale.... Przypomnialo mi sie, ze przed kilkoma dniami wyczytalam, ze zastanawiacie sie jak powymieniac sie zdjeciami, jesli cos krece, to wybaczcie ! Na topiku gdzie jestem z dziewczynami juz od dwoch lat na stronie www.albumik.pl zalozylysmy sobie konto. Musi to zrobic jedna z Was i haslo wyslac do pozostalych per eMail. Wymieniemy sie zdjeciami i jestesmy pewne, ze nikt poza nami nie ma do nich dostepu. Fajna sprawa a teraz i pamiatka, bo zaczynalysmy pokazywac nasze ciazowe brzuszki a teraz juz podrastajace dzieciaki :-) Doriana - wyobrazam sobie co dzieje sie w Twojej glowie i powiem Ci, ze podziwiam , ze potrafisz zatrzymac swoje zmartwienia dla siebie i chyba ciagle nie podzielilas sie nimi ze swoim mezem. Moj zawsze po mojej minie pyta " co sie stalo ?"" i cokolwiek bym krecila zawsze wyczuje, ze krece :-). Wszystkiego dobrego dla Ciebie ! Zosiu - ucieklas mi, ale ja Cie tez pamietam i to z calkiem innego topiku ! :-) Aines - ciekawa jestem jak smakuje hiszpana bigos ? Mamy zaprzyjazniona rodzine hiszpanska i nigdy nie wpadlam na to , ze dla nich kiszona kapusta moze byc "zepsuta" : Nawet nie pamietam ale chyba juz ich czestowalam bigosem i moze jedli tylko przez grzecznosc :-P pozdrawiam Was wszystkie serdecznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik nie denerwuj się tym USG :) Agniecha Twój Kasper to widać indywidualność,skoro wybrał przebranie pierota,gratuluję synka! To rzadkość,chłopcy właśnie chcą raczej bardzo popularne stroje-rambo,zorro itp. Agal,co do bigosu,to ten mój jest faktycznie pyszny po kilkukrotnym ostudzeniu i podgrzaniu,zwykle na 3 dzień palce lizać :) Ale my zwykle się go nie możemy doczekać i jemy szybciej,zwłaszcza mój R :) Jeśli chodzi o śniadania,to nie cierpię ich robić(jestem nocnym markiem i rano jestem zdechnięta) i podobnie jak Ty uwielbiam rano zjeść zupę albo naleśniki,dziś na śniadanie miałam bigos,to jeszcze mój braciszek trafił i wcinał,a dziewczynki moje za bigosem nie przepadają,to dostały naleśniki. Twój Bartosz kaszle-widzisz,moją Zuzię też w nocy kaszel budził i chciała wody.Ale skoro on dokazuje,widać nie jest źle,moja Zuza apatyczna i leżeć chce :( Doriana dziś już nie mam takiej werwy :) Na lody śmietankowe mam ochotę non stop teraz.Ja tylko czekam na sezon truskawkowy,po porodzie nie można truskawek jeść,więc pod koniec ciąży będę wpierdzielała,ile się da,uwielbiam je...Na te mdłości słyszałam pomaga cola,nie wiem,czy to prawda.Twój przepis spowodował u mnie ślinotok :D Dziwne,że ten sos jest do placków ziemniaczanych,tego się nie spodziewałam,ciekawe,jak to smakuje? Pia super pomysł z tą stroną! Ja już się troszkę zżyłam z dziewczynami i chętnie bym zobaczyła ich dzieciaki i pokazała swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzałam tylko na chwilkę bo wybieram maluchy na dwór i trochę nerwowo się zrobiło. Kwestia zdjęć widzę już w zasięgu ręki, wystarczy założyć konto. Dziewczyny postaram się tym zająć nie obiecuję, że dziś ale jak tylko będę miała chwilkę czasu. No chyba, że któraś z Was chce to zrobić? Pia wielkie dzięki za podpowiedź:) Śliczna pogoda u nas dzisiaj więc pora na spacer, zajrzę potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×