Pierscionek z cyrkonią

Czy wiedząc że dostalyście pierścionek zaręczynowy z cyrkonią czujecie się gorsze?? Pytam bo moj chlopak chcialby abym mu mniej wiecej pokazala jakie pierscionki mi się podobaja,jednoczesnie wiem ze niestac go aby wydal na niego wiecej jak 500 zl czy powinnam wskazac te z diamentem jak koncówka w szpilce czy może taki jaki mi sie marzy ale z cyrkonią

Pokaż mu jeden i drugi. Dla mnie osobiście czy jest to brylant czy cyrkonie nie ma znaczenia, jeśli podoba mi się pierścionek. Sam zażyczyłam sobie, że ma być srebrny, bo na złoto mam uczulenie. I mam srebrny z zielonym bursztynem ręcznie wykonany więc jest jedyny na świecie. :)

zielony bursztyn?

Za 500 zł mozna miec juz calkiem spory diament tylko trzeba poszukac. Ja mam za tyle diament 0,08 karata. Może nie gigant ale nie potrzeba lupy zeby go zobaczyc :P A jak nie diament to wolalabym jakikolwiek inny kamien szlachetny, rubin, szafir, byle nie cyrkonia... toz to zwykle szkielko.

i cześć; czy najdroższy nawet pierscionek z brylanem wielkim jak śliwka zapewni wam szczęśćie w małżeństwie?? śmiech na sali osobiście nie chciałam pierścionka, nie miałam go i nie mam, jestem szczęśliwą żoną - brylanty czy cyrkonie mam głęboko w nosie pierścionek to rzecz, szczęścia nie zagwarantuje

nie wazne jaki pierscionek-najwazniejsza jest ta magiczna deklaracja.

e to nie wazne jaki piersionek ja widzialam za niecale 700 zl nie wiem czy ma brylat czy cyrkonie ale bardzo mi sie podoba, niestety moj chlopak pewnie mi sie nie oswiadczy wiec strama sie omijac jubilera"(

z obecnymmezem pierscionka dla mnie to widzialam jeden,ktory mi sie naprawde podobal za 500 zl z diamentemitonie wielkosci szpilki- chyba ,ze jakies duzej ;) Ale jesliwolisz cyrkonie,to czemunie?? I tak nkt nie pozna:P A wprzyszlosci,na jakas okragla rocznice,jeslibedzie Was stac, wymienicie na diament,jesli bedzie Ci zalezalo.

az mi was zal :o

:)

dla mnie pierścionek nie był najważniejszą rzeczą ale to symbol. Jako symbol chciałabym aby był trwały i zawsze tak samo piękny. Po za tym mój mąż stwierdził że pierścionek nie może byc byle jaki i kupił mi taki z 6 brylantami. Pierścionek z cyrkonią mam i noszę - ale sama go sobie kupiłam a zaręczynowy to nie jakiś pierwszy lepszy tani pierścionek.

do zielony bursztyn- tak zielony rzadziej spotykany w naturze

A może np. pierścionek z jakimś innym szlachetnym kamieniem i brylancikami po bokach lub naokoło... i brylant w pierścionku będzie, i piękny duży kamień...

zal mi Was dziewczyny.. nie pierscionek jest w życiu najwazniejszy... ehhhh

Ja chciałam pierścionek z cyrkonią, a mój uparł się na brylant. Był to dosyć delkatny pierścionek, no ale brylant był :O Niestety do moich dłoni, nie pasują delkatne pierścioneczki, ponieważ mam dosyć długie palce i trochę grubsze w stawach i mam problemy z pierścionkami, bo żeby przeszedł przez staw to musi być spory a potem mi lata na palcu. Nie rozróżniam brylantów od cyrkonii, więc dla mnie byłoby to wszystko jedno.

Ja chciałam pierścionek z cyrkonią, a mój uparł się na brylant. Był to dosyć delkatny pierścionek, no ale brylant był :O Niestety do moich dłoni, nie pasują delkatne pierścioneczki, ponieważ mam dosyć długie palce i trochę grubsze w stawach i mam problemy z pierścionkami, bo żeby przeszedł przez staw to musi być spory a potem mi lata na palcu. Nie rozróżniam brylantów od cyrkonii, więc dla mnie byłoby to wszystko jedno.

Dlamnie tez nie bylo to niewiadomo jak istotne lecz dla mojego narzeczonego najwidoczniej bylo. Gdy go dostalam nie skojarzylam ze to brylanty (znawca nie jestem) myslalam ze to cyrkonie i nie bylo to dla mnie problemem, potem moj facet uswiadomil mnie ze to brylanty. No coz nie powiem ze milo sie mi zrobilo ale tylko dlatego ze chcial bym dostala najpiekniejszy pierscionek wlasnie od niego.

ja sama sobie wybierałam i wybrałam a cyrkonią. Bałabym się chodzić z brylantem

przerazaja mnie panienki, dla ktorych pierscionek jest najwazniejszy i rozpaczaja, ze nie bedzie drozszy niz 500zl. sorry, liczy sie symbol a nie karaty i proba zlota. wlasciwie nawet ten symbol sie nie liczy a samo pytanie. wiec nie wiem jaki problem. dla rozjasnienia zbey nie bylo ze jestem marudna pannica obrzucajaca ludzi blotem. od 5mcy jestem zareczona, slub w przyszlym roku. pierscionka nie dostalam i nie wiem czy dostane. ale nie rozpaczam z tego powodu. ba, nawet by mi do glowy nie przyszlo wypominac, ze kupil aparat fotograficzny a nie pierscionek :O

gadają że pierścionek nie ma znaczenia a na te co go dostały (i nie daj boże jeszcze "drogi") plują jadem - jakby zbrodnie popełniły. Mój kosztował 2,5 tys i co?? Mam go oddać, płakać że drogi aby zawistnym babom zrobić radość? Wstydzić się że mam diamenty? Każdy ma to na co go stać.

nie wiem jak poprzedniczke ale mnie rodzice nauczyli, ze pluc nie wolno. z tego co wiem, jestem tez czlowiekiem a nie innym zwierzem zeby jadem pluc. i nikt nie mowi o wstydzeniu sie, ze ma sie pierscionek za 1, 2 czy 5 tys. cala kwestia w tym, ze nie wazne czy cyrkonia, brylant (tak moje drogie, brylant a nie diament do jasnej ciasnej!!!), male czy duze. jesli cos sie liczy to fakt zareczyn a nie debata nad pierscionkiem :O i akurat mowienie w tym kontekscie, ze kazdy ma to, na co go stac jest bardzo nieprzyjemne (choc prawdziwe).

ja dostałam pierścionek więc nie mam powodu by pluć jadem :) co nie zmienia faktu że jednak jad z Twoich wypowiedzi wycieka.

Pewnie, że pierścionek nie ma zadnego znaczenia. Moja koleżanka jest przeszczęśliwą mężatką od 20 lat, a pierścionka jakoś nigdy nie dostała. A co do ceny to zwróćcie uwagę, że wiele aktorek ma pierścionki zareczynowe nawet za 100 tysięcy zł i rozwodzą się po roku, albo do ślubu wogóle nie dochodzi. Każdy ma to na co go stać...to prawda...jedni mają drogie pierścionki-> inni szczerą miłość bez zbędnej oprawy;)

czyli wg Ciebie drogi pierścionek wyklucza szczerą miłość? Bardzo ciekawa teoria :) doprawdy... Ja znam pary w których facet żałował na jakikolwiek pierścionek i też się rozstały po roku czy dwóch.

Do...a mnie śmieszą te co..."Mój kosztował 2,5 tys i co?? Mam go oddać, płakać że drogi aby zawistnym babom zrobić radość? Wstydzić się że mam diamenty? Każdy ma to na co go stać"... cóż myśle, że okazałaś się tu najbardziej żałosną osobowością w tym temacie i myśle że wciąż chodzisz z przyklejoną do pierścionka ceną i karatami żeby inni nie pomyśleli że to jakiś tani badziew;)

no i skoro twierdzisz ze pierścionek nie ma znaczenia to dlaczego na jego podstawie oceniasz szczerość czyichś uczuć?

właśnie o taki jad mi chodziło :) z ceną nie chodzę. Wśród moich znajomych mam jeden z najtańszych pierścionków :) ale widać Ciebie cena mojego pierścionka boli skoro tak zareagowałaś :)

Nie ale próbowałam ci uświadomić, że cena tak naprawde nie ma zadnego znaczenia jeśli się kocha.Wiesz wg mnie ludzie zbyt materialistycznie podchodzą do zaręczyn... złoty krążek to szczyt marzeń i zamiast czasami zastanowić się po co to wszystko kobiety rozpaczają że ich pierścionek jest za mało błyszczący, a może poprostu to ich uczusia są za mało głębokie.

żal czytać :O

no dobra. dopasuje sie do poziomu rozmowy. otoz dzienw dzien chodze w pierscionku z brylantem troche drozszym niz Twoj zareczynowy i nie informuje nikogo, ze nie, nie sa to cyrkonie+srebro. czemu? bo nie czuje takiej potrzeby. tak samo z pierscionkiem zareczynowym. nie ma znaczenia, czy masz jeden z najtanszych (swoja droga ciekawe tematy masz z kolezankami...) czy najdrozszych. pierscionek nie jest miara uczuc a symbolem, pamiatka zareczyn. zareczyny nie sa dla pierscionka, ktorym potem chwalisz sie kolezance. zareczyny sa dla pytania 'czy wyjedziesz za mnie' (tudziez jego innych form). i wlasnie to pytanie ma znaczenie a nie pierscionek. pierscionka rownie dobrze moze nie byc. i nie pluje jadem z powodow juz wyzej opisanych tylko pustota niektorych lasek zwala mnie z nog.