Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem juz

co ja robie zle.

Polecane posty

Gość to teraz ja z uk
fakt Morison ma super ryby i mieso ale mam za daleko wiec jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma;))czy jakos tak.. moji facecie nie chca angielskiego zarcia oni sa niereformowalni aczkolwiek ryzem nie pogardza. Na jutro mam fasolowke ;))z polskim boczkiem i angielska karkowka z grila. i to wlasciwie na obiado kolacje bo rodzinka sie schodzi do domu od 16,30 - 20.30;)) Ale jezeli ktos musi bardzo pasa zacisnac to niech zrobi zakupy w tesco i niech kupuje oznaczone tym produktem czyli tesco,aczkolwiek nie polecam .jako dietetyk;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampersy pomaranczowe
odswiezam temat!!!! ile wydajecie tygodndiowo na zakupy. ja ciagle za duzo chociaz nie licze a powinnam zaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva42
tez za duzo 100f na tydzien to lekko idzie , a rodzina 4 osobowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampersy pomaranczowe
no u mnie chyba wiecej niz 100 idzie na tydzien równiez 4 osobowa rodzina mam juz dosc ciagle cos brakuje w lodówce a kasa jak woda. gdzie te czasy ze za 50-70 f pełny wózek zakupów był jak 5 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja stanowczo
za duzo wydaje bo u mnie idzie 100 ale na 2 osoby a pod koniec tyg w lodowce czesto tylko swiatlo, az sie boje co bedzie jak nam sie rodzinka powiekszy i zostanie pensja tylko meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampersy pomaranczowe
tylko ze u mnie jest tak ze czesto kupuje w promocji kup jedno drugie gratis lub za pół ceny jesli moge to zamrazam a i tak w 100 f zmiescic sie nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja stanowczo
hehhe ja tez poluje na promocjach do tego mam karte makro i tam raz na 3-4m-ce robie wieksze zapasy, tez pamietam te czasy gdy za 60-70f to sie robilo porzadnego grila a i jeszcze starczalo na caly tydzien, kiedys tez robilo sie zakupy w iclandzie, teso czy lidlu a teraz asda lub saisburys choc czasem cos kupie gdzie indziej to mi po prostu to jedzenie nie smakuje wiadomo kiedys zarabialo sie malo jadlo sie byle co, ale jak mowia do dobrego idzie sie szybko przyzwyczaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shooting Fukuoka
Ja szczerze mowiac nie wiem dokladnie ile wydaje, bo az tak dokladnie nie przygladam sie moim wydatkom na jedzenie. Kupuje tylko dla siebie od poniedzialku do piatku, a weekendy spedzam z chlopakiem. Najblizej mojego domu mam male tesco, w ktorym nic nie ma, troche dalej jest sainsbury, ale zawsze jest tam tyle wiary, ze nie chce mi sie tam chodzic. I bardzo rzadko robie zakupy na caly tydzien, bo nie uniose tyle sama, zawsze wpadam do sklepu po pracy i kupuje co mi potrzeba. Dodatkowo nie umiem gotowac wiec nie ma mowy o jakichs pulpetach, kotletach, ziemniakach, skrzydelkach i tym podobnych. Jedyna zupe ktora umiem ugotowac to pomodorowka, ale nie zawsze mi wychodzi :classic_cool: na szczescie nie lubie miesa, wiec nie jest mi przykro. Zyje na salatkach, serach, pomidorach, kawie, herbacie, platkach, jogurtach naturalnych ze swiezymi owocami, a w weekendy chodze z chlopakiem do restauracji, wiec wtedy jem mieso i ryby. Dosc duzo wydaje na jedzenie i kawe w czasie lunchu w pracy, bo przewaznie nie mam czasu zeby sobie cos przygotowac przed praca. W weekend idziey zawsze do kawiarni na sniadanie i wydajemy srednio 20 funtow. Ja mkeszkam na stale w londynie, nie zbieram 'na dom' w polsce, kupuje sobie co chce, mam dobra prace i tez odkladam na mieszkanie. Na ciuchy wydaje duuuuzo, ale tez nie wiem dokladnie ile, bo nie trzymam ksiegowosci. W tamtem weekend wydalam 200 funtow w zarze, ale tylko dlatego ze sa przeceny, i skorzystalam z okazdji i sie 'obkupilam'. Raczej nie bede obliczac ile mnie wychodzi jedna zupa i czy mnie stac na dokladke i czy kupic chleb za 80p czy za 3 funty. Nie krytykuje oczywiscie ludzi ktorzy oszczadzaja- kazdy robi wedlug wlasnego uznania, i mnie to nic nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampersy pomaranczowe
a zeby miec karte makro trzeba miec dzialalnosc gospodarcza pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uscislajac
spokojnie ponad100 funtow tygodniowo na rodzine 3-osobowa. Jemy dobre mieso od lokalnego rzeznika, duzo owocow, ktore nie sa tanie, szczegolnie maliny, jezyny czy truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek00701
ok 80 (czasem wiecej, czasem mniej) na jedzenie i chemie tj. proszek, plyn, pasta do zebow itp. na 2 osoby z tym ze moj pracuje w rest. i sniadania i obiady ma w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja stanowczo
tak zeby miec karte makro musisz miec swoja dzialalnosc, ale mozesz zrobic sobie karte do costco, w sumie jakis wielkich oszczednosci nie ma ale maja czasem niezle promocje co do ubran to tez potrafie wydac ostatnio kupilam sobie 2 stroje kapielowe w bravisimo jedyne 124f;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×