Co zrobić zeby ją teraz odzyskać? Czym ją zaskoczyć

To zalezy jak liczyc. Lacznie z ostatnimi 10 miesiacami to caly rok

czyli dwa miesiace, tak? A z tym drugim facetem, to co dokladnie bylo? Tylko spacerowali razem, czy spali ze soba?

Bylismy 15 miesiecy. A Ty zakompleksiony kolego z podszywki jak Ci to sprawia przyjemnosc to pisz sobie

do czasu az sie nie rostalismy to oni sie nie psotykali tylko juz na samym koncu byli na spacerze o ktorym wiedzialem. A jestem pewny ze z tym gosciem na pewno sie nie przespala bo polecial z nia w kulki.

no to w takim razie to dziwna sprawa... byliscie razem 15 m-cy, laska zaczyna rozgladac sie za kims nowym, po tym jak ja ten nowy puszcza z kantem, wraca do ciebie... a ty sie jeszcze martwisz jakby ja ty zaskoczyc... no nie wiem, to chyba onna powinna starac sie, zeby ciebie odzyskac...

nie ukrywam ze tak powinno byc moze poniekad jest(nie wiem :|) chyba moj charakter i podejscie do sprawy duzo tutaj maja do powiedzenie. Jestem niecierpliwy kurdeee:/

aha i jeszcze jedno... jezeli ona po tym wszystkim cie nie przeprosila i nie chciala prosic, zebyscie znow byli razem, tylko chce byc w stosunkach przyjacielskich... to sorry stary, ale nie zalezy jej na tobie.

Miłość nie wybiera, chłopak kocha i chce z nia być a my mamy mu pomóc a nie tylko oceniać i doszukiwać się. I co odzywała się? bo rozumiem że Ty będziesz ją trzymał na dystans? Oby nie za duży ten dystans, gdyż skutek może być odwrotny.

wiem, milosc jest slepa :D ale trzeba facetowi oczy otworzyc ;) z tego, co piszesz, to jestes dosc fajnym chlopakiem, na pewno znajdziesz jakas fajna laske, co bedzie cie szanowac!

He nie jestescie pierwszymi ktorzy mi probuja wybic z glowy ta dziewcyzne. Jestem calkiem swiadom tego ze sie mecze itp ale jesli sie uda to jak bedzie smakowala nagroda za to cierpienie :) nie no poki co to znikam i nie ma mnie dla nikogo :) a i oczywiscie jak sie gdzies z nia kiedys zobacze to oczywiscie zgadam posmiejemy sie chwilke i poznije jakas glupia ale sensowana wymowka zeby sie zmyc :)

Poki co nawet nie mysle o innych. Ja juz mam szczyt na który chcialbym sie powtórnie wdrapac :) Moze kiedys sie to zmieni ale jakos ciezko wychodza mi z glowy rozne sprawy aczkolwiek jakos mimo tego ze sie mecze nie zameirzam z nikim ze znajomych rozmaiwac na temat problemów :)

no to juz nie wiem ;) zycze wytrwalosci i powodzenia! jesli tak bardzo ja kochasz i myslisz, ze to ta jedyna, to badz cierpliwy, tylko uwazaj, zeby on aznowu kogos nie poznala, wtedy znow pojdziesz w odstawke ;)

widzę, że konkretny z Ciebie chłopak, masz oczy szeroko otwarte, i wydaje mi się, że ty tez coś przeskrobałeś, oboje macie sobie cos do zarzucenia i dlatego tak się skradacie do siebie :P Mi to tak zalatuje ;)

ja mysle ze jak juz sie z kims zwiaze mysle ze nie pojde w odstawke tylko pojde sobie calkiem zreszta tak sobia przysiaglem. Zobacyzmy jak to bedzie

co przeskrobalem sobie? Otoz 1. moja dobroc w tym pozytywnym znaczeniu... po prostu za duzo jej bylo:) 2. moze lekka zazdrosc Nic wiecej sobie zarzucic nie moge

i teraz masz zamiar być nie-dobrym? Może ona doceniła Twoją dobroć teraz?

pragne dodac ze jak niedawno byla klotnia i pwoiedzialem jej co mysle po tym co robi nie rozmawialismy ponad poltora tyg i w koncu jakos doszlo do spotkania ze znajomymi to tak katem oka widzialem jak jakos tak nieswojo patrzyla sie w moja strone. A pozneij to juz sie potoczylo tak jakbysmy byli razem ... ale nie jestesmy:P tzn jakies zwierzenia itp wspolne gotowanie etc

nigdy mi nie zarzucila ze nei bylem dobry wiec mysle ze w tej kwestii nic sie nie zmienilo. Ona wie ze zrobilbym dla nas wszystko, ale wlasnie teraz chce sie przekonac czy jak ogranicze troche kontakt to czy czegos jej braknie i to bedzie odpowiedz na wszytskie nurtujace pytania... i hope

yhy czyli Ty chcesz po prostu uzyskac odp na pytanie czy jesteś dla niej ważny? Czy jej zależy? to teraz rozumiem :) powodzenia moze się uda, a jak nie to będzie też ok :)

w usmie nie mam nic do stracenia a wiele do zyskania. jak sie nie uda no coz honorowo podziekuje za wsyztsko i odejde jak najdalej:))

jak sprawy idą:)

postaram sie pisac jak sprawy ida w miare wolnego czasu :)

a ładna chociaż ta dziewczyna?

Kwestia gustu. Dla mnie jesl ladna. Ale kaurat nie za to ją kocham :P

A za co? :P

Cos jak "kwintesencja kobiecości":P

za charakter, za piękny uśmiech :)

No to miło słyszeć, śmiech jest dobry na wszystko. A to jest typ kobiety niedostępnej?

a ty kochasz jej charakter?:O

Nie no raczej mysle ze nie gra cnotki itp. Jest normalna kobieta. Nie daje po sobie poznac. Wydaje mi sie ze wiazac sie kieruje sie sercem.