banmon 0 Napisano Maj 14, 2010 marzena87 co u ciebie ?? zrobiłaś bete?? mam nadzieję że wszystko ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Maj 14, 2010 Oj, u mnie też okropnie, pada cały dzień, a z tego co mówią w najbliższym czasie poprawy ma nie być... Zrobiłam betę, wynik negatywny- poniżej 0,1 ... Czyli jestem w punkcie wyjścia, bo znów nie wiem skąd to krwawienie i plamienia... A co najlepsze- mój ginekolog też nie wie, ale zadzwonie jeszcze do niego bo kazał mi powiedzieć jak wynik... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 14, 2010 tzn że to zadne poronienie nie było jak na moje... o tyle dobrze... ciekawe co gin na to powie? może to przez hormony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Maj 14, 2010 Czesc wszystkim Mam akurat przerwę w pracy to coś skrobne. U mnie dziś 11 dc i już starania byly przed praca, tak nam sie coś zebrało. Jeszcze jutro i w niedzielę i chyba zakończę na 13 dc bo owulke wg testów mam na moje oko 15dc. I dziś robiłam test wyszedł negatywny a zaczyna mi sie śluz plodny, więc sama nie wiem o co chodzi. Goga twój porod strasznie długi ale najważniejsze ze masz Misia. Czekamy na zdjęcie :) Dagus pewnie już rozpakowana. Banmon przyjdzie na ciebie czas nie ma innej opcji. Mam ostatnio jakiś optymizm nie wiem sama skąd, musi sie nam udać. Dziewczyny sorry za składnię i za to ze nie jestem w stanie więcej napisać ale przerwa mi sie kończy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Maj 14, 2010 Powiedział właśnie że to przez hormony...Dziwne, bo nie mam ich aż tak wysokich... Póki co mam brać ten bromergon i luteinę od 15 dc przez 10 dni i za dwa miesiące sie do niego zgłosić, chyba że wcześniej się uda, ale to juz slyszałam ostatnio ;) Mnie juz nosi przed @, syczę na wszystkich, zajadam sie wszystkim co mam w zasięgu wzroku heh i piję redd'sa... Do środy chyba nie wytrzymam i miesiączka przyjdzie wcześniej, więc moje cykle z 34dniowych zmniejszają sie do mniej niż 28... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 14, 2010 Hope staraj się staraj ile wlezie ;) Marzena87 hormony potrafia na prawdę dużo pozmieniać w organizmie .... dobrze ze dostalas te tabletki, pewna jestem że bardzo pomoże bromergon bo prolaktyna nie jest aż tak wysoka tzn nie ejst dużo ponad norme ale wiadomo że im mniejsza tym lepsza... odwrotnie niż z progesteronem ;) niedługo zostaniesz mamą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 14, 2010 a ja sobie winko piję :) zdrówko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Maj 15, 2010 Niedługo to my wszystkie będziemy mamami ;) W tym kalendarzu wypada, ze w tym miesiącu ma być chłopiec, to muszę się wziąć do roboty :D Ale póki co uciekam do szkoly, nie chce mi się bo tak wyszło, ze miałam miesiąc przerwy... Ale co zrobić Miłej soboty wszystkim staraczkom i mamusiom (bo pewnie juz są dwie ;) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 15, 2010 marzena87 dobrze chociaz że pogoda dupna to i na uczelnie sie lepiej idzie ;) a my wróciliśmy z miasta, nawet całkiem spoczko było ;) weekend mija mi piffffnie :) :D pozdrowka dziewczyny odzywać się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Maj 15, 2010 ola o ile siedzi u mnie w brzuchu chlopiec tak jak ta pani nam powiedziala to ten kalendarz u mnie sie sprawdzil ale 100% pewnosc bede miala 10 czerwca o ile dzidzius zechce nam sie pokazac.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dagus83 0 Napisano Maj 16, 2010 Hej babeczki :) Melduję się rozpakowana :) 12 maja o 2:50 na świat przyszła Asia, mała kruszynka 49cm i 2850g 10pkt Appgar :D To jest Aniołek, tylko je i śpi :) Powiem Wam, że poszło mi szybko. 2,5h od przyjazdu do szpitala byłam rozpakowana. Bolało jak jasna cholera, ale naprawdę do przeżycia. Taka krótka relacja... ok 0:30 przyjechaliśmy na IP, położna mnie zbadała i stwierdziła rozwarcie na luźne 2 palce, no to jedziemy na porodówkę. Tam podłączyli mnie do ktg i stale monitorowali. Skurcze miałam krótkie, ale częste co 3min. Mąż mnie pilnował żebym właściwie oddychała, bo na skurczu jak źle oddychałam to mała zwalniała...Potem zaserwowali mi relanium z no-spą, bo się nie umiałam rozluźnic (ciężko się rozluźnić jak z bólu aż Cię skręca). Po relanium zachciało mi się spać i dzięki niemu połowę porodu ladwo co pamiętam. Po zastrzyku pozwolili mi iść pospacerować po korytarzu (na skurczu położna sugerowała, żeby kręcić biodrami, mój mąż skomentował to później, że niewiedział że ja potrafię tak fajnie tyłkiem kręcić, dowciapniś jeden ;)) Co ok 5-10min miałam wracać do boksu na sprawdzenie tętna i rozwarcia. W pewnym momencie (niewiem, która była godzina) miałam rozwarcie na 5cm i położna zaprosiła nas pod prysznic, żeby złagodzić bó. Okazało się, że nie ma ciepłej wody, ale bardzo dobrze, bo po wyjściu z łazienki się zaczęło, skurcz za skurczem, mało brakowało i bym na ściane weszła z bólu. Zaprosili nas do boksu na sprawdzenie, rozwarcie już było na 8cm, chwilę potem pełne, przebili mi pęcherz płodowy, odeszły wody (mogłam sobie na nie w domu czekać :P), zaczęły się parte (wg mnie są gorsze od skurczy) i 20min później Asia była po tej stronie brzucha. Niestety nie uchroniłam się od nacinania. Musieli mnie też wyłyżeczkować (na żywca, całe szczęście, że byłam na relanium, bo bym ich chyba pogryzła). Mąż był cały poród przy mnie, nie wiem jak by to było gdyby nie on, bardzo mi pomógł. Przypominał o oddychaniu, trzymał za rękę (raz mało mu palca nie złamałam jak parłam) i wspierał z całych sił. Jak Asia się urodziła to przeciął pępowinę i poszedł z nią do kącika noworodka, gdzie Asie zmierzyli zważyli itp. Potem wzięli ją na oddział (wróciła do mnie po południu), a ja poleżałam sobie 2h na korytarzu, żeby mogli jeszcze pokontrolować czy wszystko ok i zawieźli mnie na oddział. Mój mąż ciągle się śmiehe z jednego momentu po porodzie. Kiedy położyli mi ją na brzuch, ja na nią popatrzyłam i prze łzy (bo oczywiście musiałam się rozpłakać), powiedziałam: "No i co ja mam teraz z Tobą zrobić" hehe ;) Byłam chyba ładnie naćpana :P Powiem Wam, że poród jest ciężkim doświadczeniem i bardzo bolesnym, ale przeszłabym przez to jeszcze nawet 10 razy żeby tylko mieć tą kruszynę przy sobie. To jest niesamowite jak taka mała istota może zdomnować całe życie. Od wczoraj jesteśmy w domku i dochodzimy do siebie. Dzisiaj w nocy pierwszy raz od porodu przespałam więcej niż 4h, ale i tak jeszcze jestem zmęczona. Asia jest na cycku (bardzo wygodne) i napewno tak zostanie przez najbliże pół roku (minimum tyle chcę ją karmić) :) Uciekam do wyrka trochę poleżeć zanim się obudzi na karmienie :) Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 16, 2010 Dagus OGROMNE GRATULACJE teraz miesiąc przerwy i później już co miesiąc bediemy kogoś nowego witać na świecie :) pozdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Maj 16, 2010 Daguś gratulacje!!! Super że poród przebiegł tak szybko, tylko pozazdrościć :D Fajnie że mała zdrowa i grzeczna. Teraz sobie odpocznijcie a my cierpliwie będziemy czekać na zdjęcia i dalsze relacje :) Banmon widzę że nadrabiasz zaległości alkoholowe ;) i bardzo dobrze bo coś czuję że w tym roku alkohol bedzie dla ciebie zabroniony. Amerie to znaczy że scan masz dokładnie tydzień przed nami, a jak przeczucia? Myslisz że to jednak będzie Sebek? A my wczoraj byliśmy na zakupach, głównie bluzki dla mnie ale też komplecik 3 spioszków dla Ktosia, unisex oczywiście ;) Poza tym, co najważniejsze zaczęliśmy już II trymestr :D Z tej okazji robiłam tort truskawkowy, SAMA i wyszedł pyszny! A i jeszcze w zeszłym tygodniu dwa razy cos mi bardzo dziwnie zagulgało w brzuszku, tak jakbym miała tam malutkie bąbelki, aż mnie zatkało. Tylko nie wiem czy sobie nie wmawiam ruchów dziecka bo jeszcze trochę za wcześnie żeby to czuć, tym bardziej że to moja pierwsza ciąża i nie byłam szczupła przed zaciążeniem, ale zobaczymy. Poza tym życzę miłej reszty weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 16, 2010 Ola ty to jednak kucharka jesteś :) ja w zyciu sama torta nie zrobiłam i raczej mi to nie grozi ;) może już coś możesz czuć w brzucholku kto wie.... różnie bywa :) podobno na poczatku to są właśnie takie gulgotania ;) :D nie wiem czy pisałam ale ja czuje że chłopak u ciebie mieszka :) jesli chodzi o moje alkoholowe szaleństwa to jak najbardziej odbijam sobie czas bezalkoholowy :) zabrzmi to jak wyznanie alkoholiczki ale % w miare skuteczne pozawalaja mi zapomniec na czas jakis o problemach .... nie ma to jak relaks przy piwku :) ostatnio rozmaiwałam z M o moim wypowiedzeniu w pracy (bo chcę złożyć) no i mój M wymyślił żeby jeszcz poczekala bo może się uda i wtey pójde na zwolnienie tylko ze patrząc realnie to nikt mi nie powie ile czekac będę musiała więc się tylko wkurzyłam tym jego świetnym pomysłem w cuda po HSG nie wierze bo trzeba pamietac że ja mam zle hormony a M kiepskie nasienie więc trzeba realnie spojrzeć na sprawę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Maj 16, 2010 Daguś, gratulacje!!! Zdjęć Michasia się jeszcze nie doczekałyśmy, więc może Ty nas jakimiś uraczysz? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Maj 16, 2010 kurcze tyle napisalam i zniknelo mi wrrrrr, probuje wyslac posta od 30min Dagus wielkie Gratulacje Dobrze ze z rozwarciem na 2 nie kazali ci isc do domu tak jak robia w UK Duzo zdrowka dla ciebie i Asi i zeby byla taka grzeczna dlugo dlugo :) U mnie wczoraj byl 12dc i test prawie pozytywny ale kreska byla troche jasniejsza, sluz plodny wiec optymalny czas na dziewczynke. A moj maz wrocil zmeczony i nie spisal sie na medal , zaniemogl, az sie poryczalam :( dzis mam 13dc i test dwie grube krechy czyli blizej owulki bo temp 36.8 i nie wiem czy nie za pozno najwyzej bedzie siusiak. mam dola ze wczoraj nic nie wyszlo. za duzo mu opowiadam o tych kreskach, sluzach, testach i powiedzial mi ze czuje sie jakby dziecko mialo byc z probowki. mnie tez to wkurza ale co zrobic :( na innym topkiu dziewczyny pisaly ze nawet w owulke wyszla im dziewczynka bo to zalezy tylko od plemnikow a najlepiej je oslabiac czyli kochac sie codziennie do owu, na dziewczynke. Nie wiem dlaczego zajscie w ciaze jest tak stresujace:-p Milej niedzieli Wam zycze i czekamy na zdjecia bobaskow :) Banmon posluchaj M i nie zwalniaj sie bo jak bedziesz siedziec w domu to wiecej bedziesz myslec o tym. Napewno wam sie uda niedlugo i wtedy pojdziesz na zwolnienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 16, 2010 Hope alez masz cisnienie na dziewczynkę :D to może jeszcze 'zaangażuj' w to kalendarz chiński .... :P to zostanie tylko parę miesięcy na dziewczynkę :D Z pracy rezygnuje to ejst pewne na 98%..... na cud nie ma co liczyć w postaci dziecka no ale nie wazne nie chce mi się nad tym rozwodzić po raz kolejny..... na 'naturalsika' nie liczę, teraz będzie zupełnie inny etap starań, ja sama też inaczej do tego podchodze także nawet jesli miałabym siedzieć w domu to nie spoteguje to w żaden sposób mojego myslenia o dziecku... czas liczenia owulki itp się skończył bo u nas nie ma to sensu. Staneło raczej na decyzji że po HSG jeden cykl spokoju a później podchodzimy do IUI - jesli gin nie bedzie widział przeciwskazań Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Joasia1982 0 Napisano Maj 16, 2010 Cześć dziewczyny, gratuluje wszystkim rozpakowanym !!! Goga, Dagus :)) GRATULACJE, niech zdrowo rosną... Ps. Asia to piękne imię i fajne dziewczyny są Asie ;) U mnie nic ciekawego, miewam podobne stany jak Ty Banmon, życie jest do bani, na pewno się nie uda, dajemy sobie pół roku (teoretycznie, może krócej, zależy ile wytrzymam) i jak nic to klinika leczenia niepłodności i pewnie in vitro !!! Oczywiście z endometriozą, pewnie nawet clostyrphegyt i duphaston nie pomogą, wyczytałam że skuteczność clo wynosi 3-8% :( . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Maj 16, 2010 Joasia ja niestety nie orientuję się jak to jest z szansami na ciąże przy endometriozie tzn wiem że szanse są ale w temacie nie siedzę tak jak ty więc jedyne co to mogę trzymac kciuki sama najlepiej wiesz co robić i ile dać sobie czasu, ja mogę tylko wierzyć że będzie dobrze ja sobie nie daję szansy na naturalsiki, biorac pod uwagę moją sytuację nie ma to sensu zupełnie, chcę sobie tylko odpocząć po hsg jeden cykl i zapiszę się do gina w lipcu i powiem, ze trzeba coś zacząć działać i pewnie bedzie na poczatek IUI .... tak myślę ale to też dużo się wyjasni po hsg bo jesli okazałoby sie że mam niedrozne jajowody to wiadomo że innej metody zapodnenia musielibysmy poszukac. Na razie czekam cierpliwie i nie moge się doczekac piatku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Maj 16, 2010 dagus gratulacje !!! wiecie co dziewczyny ja wiedzialam ze porod to nie jest latwa sprawa... wole jak mi ludzie mowia prawde nawet najgorsza ale w tym przypadku chyba bym wolala zostac oklamana ;) ola pytasz o przeczucia.... mysle ze bedzie chlopak jesli to co widzialam nie bylo siusiakiem to bede ostro zaskoczona ;) brzucho mam odstajacy jem kwasne i mocno przyprawione potrawy wiec moze cos w tym jest ale i tak wszystko mi jedno najbardziej to chce zeby dziecko bylo zdrowe ! hope jak bedzie chlopczyk to tez bedzie taki slodki i kochany ;) swoja droga podziwiam za wytrwalosc bo ja gdybym zobaczyla 2 kreski na tescie ow. to szybciej bym biegla po meza i do loza ;) byl czas ze moj tez mowil ze za duzo w tych staranach tego calego naszego planowania ale kto wie gdybym odstawila planowanie na bok czy teraz bylabym w ciazy.... banoman z checia sama bym sie napila i to tak zeby zapomniec o swoich problemach i malo mnie to obchodzi ze troche to takie "alkoholikowe" jestem taka w.... ze gdybym byla w innym stanie to pewnie butelka wina by poszla !!! jesli chodzi o zmiane twojej pracy to mysle ze masz po czesci racje i pewnie bym nie czekala jesli praca cie meczy to bez sensu !!!! a ja z doswiadczenia wiem ze czekac to sobie mozna... lepiej brac sprawy w swoje rece poki co i szukac czegos nowego nie powiem ze rada meza jest zla wrecz przeciwnie to calkiem dobre rozwiazanie logiczne ale nie zawsze dobre rozwiazania sa najlepsze ;) jesli wiecie o co mi chodzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Maj 16, 2010 STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ Marzena87...........23................10................. ........ok.19.05 Smile..................23................................ .............ok.30.05 HopeU................28.................................. . .........ok.01.06 Joasia1982............28................11............... .............03.06 Banmon...............26..................13.............. .. ... .......ok04.06 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię -=Goga=-..................37...........24.05.2010...... .Ch.....Michał Dagus83...................38...........26.05.2010. .........D ....Joanna Marta82...................30...........10.07.2010...przy porodzie...Marietta/Marieta agnes19....................27...........12.08.2010. ...........Gabriel Piotr marzenka_s................14...........22.09.2010 ..........?........... amerie9.....................18........................... ...................... Olka P........................14..........ok 07.11.2010..................... AsiaAaK.......................8..............ok.16.12.201 0 ......?............ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Maj 16, 2010 ola a gdzie ciuszki dostajesz ciazowe ??? ja szukalam ostatnio cos fajnego ale strasznie malo tego :/ kupilam tylko jedne dziny :/ a!!! moze wiecie gdzie mozna dostac jakies fajowe sukienki bo mam wesele pod koniec czerwca a a takie normalne kiecki to raczej ciezko bedzie sie zmiescic ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Maj 16, 2010 STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ Marzena87...........23................10................. ........ok.19.05 Smile..................23................................ .............ok.30.05 HopeU................28.................................. . .........ok.01.06 Joasia1982............28................11............... .............03.06 Banmon...............26..................13.............. .. ... .......ok04.06 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię -=Goga=-..................37...........24.05.2010...... .Ch.....Michał Dagus83...................38...........26.05.2010. .........D ....Joanna Marta82...................31...........10.07.2010...przy porodzie...Marietta/Marieta agnes19....................27...........12.08.2010. ...........Gabriel Piotr marzenka_s................14...........22.09.2010 ..........?........... amerie9.....................17........................... ...................... Olka P........................14..........ok 07.11.2010..................... AsiaAaK.......................8..............ok.16.12.201 0 ......?............ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Maj 16, 2010 Laski u was tez tak leje z nieba? Mnie juz deprecha zaczyna łapać jak popatrze za okno! :-( Co do karmienia piersia - moja siostar wogole nie chciała karmic, tak zakładała bedac w ciazy, a teraz dziecko ma juz ponad roczek i dalej o karmi i ani myśli przestać! Myśle, że nie ma sie co do tego nastawiac - wyjdzie "w praniu " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Maj 16, 2010 Czekam na męża akurat bo on dzisiaj pracuje. Ja zresztą też byłam w pracy. No kurcze chce dziewczynkę i nie ma innej opcji :-p Mieliśmy starania 11dc więc jeśli dziś mam 13dc i wydaje mi sie ze owulka będzie jutro to myślicie że plemniki wytrzymały z 11dc? No i jeszcze dzisiaj sie postaramy, chyba :-p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Maj 16, 2010 Dagus - w wielkie ogromne gratulacje. Przyznaj sie ze az sie popłakałam jak przeczytała co napisałać, szczególnie ten moment jak Ci połozyli dziecko na brzuchu. Wcale Ci sie nie dziwie ze tak zareagowałas. To normalne, po takim szoku jakim jest porod. Zazdroszcze Ci krótkiego porodu, mam nadzieje ze ja tez taki bede miec. Kurcze ja nastepna do rozpakowania w kolejce jestem, niecałe 2 miesiace mi zostały. Juz bym chciała urodzic, juz brzuch mi zaczyna przeszkadzac. Teraz tylko mieszkano teba wyremontowac i mała moze juz wychodzic na świat :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Maj 16, 2010 Mysle że co do karmienia piersią to Marta dobrze napisała. Znam już dużo kobiet co mówiło ze tylko pól roku i koniec. Ale niestety dziecko to nie automat że po pól roku już sie zadowoli butla. Moja szwagierka też tak mówiła a dalej karmi już 9 ty miesiąc bo mała chce. Ja tam mogę karmić długo :) podoba mi sie to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Maj 16, 2010 Mysle że co do karmienia piersią to Marta dobrze napisała. Znam już dużo kobiet co mówiło ze tylko pól roku i koniec. Ale niestety dziecko to nie automat że po pól roku już sie zadowoli butla. Moja szwagierka też tak mówiła a dalej karmi już 9 ty miesiąc bo mała chce. Ja tam mogę karmić długo :) podoba mi sie to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Maj 16, 2010 Dagus- mi sie wydaje ze lepiej ze Cie nacieli niz gdyby kroche miało sdamo peknac, co sie czasem zdarza, bo wtedy ponoc gorzej sie goi. Dagus , Goga ja mam do Was pytanie - bo ucciwie ja sie boje tego co bedzie po porodzie , samego porodu nie, ale tego całego połogu, tego ze bede sie goic, ze moge miec jakies nawały mleczne i ze bede taka bleeee. Powiedzcie prosze jak to jest u Was. Czy jest to takie straszne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta82 0 Napisano Maj 16, 2010 Hope - podobno karmienie to fajna sprawa - wiesz chodzi o kontakt z dzieckiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach