Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka.P

Rok 2010 - damy radę D

Polecane posty

Nie przyjda na pewno bo to godzina kąpania dziecka. Dobrze że się specjanie nie przygotowywałam na ta wizytę (sprzatanie czy jedzenie) ale to i tak kompletny brak szacunku dla naszego czasu 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co racja to racja, my się już nauczylismy, że zawsze dzwonimy i upewniamy się czy ci konkretni znajomi przyjdą (już się nauczylismy) przynajmniej możecie sobie w spokoju pobyć sami ze sobą ;) i może jeszcze z kimś..... ;) 🌻 dziewczyny we też tak macie że na myśl o pójściu do pracy nerwa macie? ja traktuję to jak karę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja szczerze mówiąc nie lupię niedzieli po godz.20 :O i nieważne o której pójdę dzisiaj spać i tak jutro będę niewyspana :) No możemy pobyć we troje ;) z kotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiesz, że ja kota na mysli nie miałam :) niedziela popołudniu to inna kategoria czasu ;) nigdy nie lubiłam niedzieli, może poza okresem studiów bo poniedziałek nie zawsze oznaczał cięzki dzień i poranne wstawanie ;) ja po prostu nie znoszę mojej roboty.... pisałam wam, że dostała maila, że przedłuża umowę ze mną, warunki mam poznać w tym tygodniu..... wiem, że to jest głupie i że bluźnie w tym momencie ale ja się wcale aż tak bardzo nie cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o chyba nie pisałaś, albo przeoczyłam :) A odpowiedzieli już z tej firmy gdzie byłaś na rozmowie? Ja też nie przepadam za moją pracą, ale nie jest tak źle. Zauważyłam że tak falowo zmienia mi się nastawienie do niej, raz jej nie cierpię a czasem może być. A i tak cały czas żyję nadzieją że w końcu zaciążę i po kilku miesiącach przejdę na macierzyński i wiecej mnie już tam nie zobaczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja permanentnie nie lubię swojej, nie znoszę jej. Mają się odezwać w ciągu dwóch tygodni.... no zobaczymy, nie myślę o tym. Ja miałam też taką nadzieję, że zajdę w ciąże i tyle mnie będą widzieć w pracy, bo powiem wam że od razu zwolnienie bym brała, a co !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A studia to był piękny czas.....te 3 miesięczne wakacje, zajęcie 3 dni w tygodniu, imprezki, okienka hmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam jak na poczatku pisałaś że nie chciałabyś robić im takiego numeru , bo twój m tam pracuje, ale skoro oni nie dotrzymali umowy to z czystym sumieniem na L4 możesz śmignąć. Ach gdyby w UK było L4 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nadal nie chciałabym tak zrobić..... zastanawiałam się nad tym i pewnie wolałabym zerwać umowę i powiedzieć o co chodzi.... bo byłoby mi trochę głupio wobec nich.... choc może nie powinno tak być. Jeśli mimo teg wykazaliby się ''dobrym sercem'' to bym poszla na zwolnienie :) z tego też względu wolałabym pracowac gdzie indziej bo bym skrupułów żadnych nie miała, ale nie ma o czym mówić bo ciąża się nei szykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też zależałoby od tego na ile bym miała umowę, bo myślałam, ze jak udałoby mi się wczesniej zajść w ciąże a umowę miałam do końca lutego to do tego czasu bym była na zwolnieniu a później podziękowałabym im za współpracę..... a teraz nie wiem na ile mi umowę przedłużą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banmon ja nie chcę ci wciskać że teraz na pewno zajdziesz w ciążę, ale jeśli w najbliższych miesiącach odpuścicie naprawdę to wydaje mi się że szanse są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem przekonana my coraz częściej rozmawiamy i nastawiamy się na inseminację....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola testujesz się jutro? ja mam w sumie 11 testów ciążowych, bo jeden kupiłam osobno ale nie było mozliwości żeby go wykorzystać ;) ale wszystkie o czułości 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy co Wam powiedzą podczas wizyty w klinice, chociaż naprawdę można się spotkać z dużą poprawą jakości nasienia dzięki dietce i witaminom. Kiedy chcielibyście podchodzić do inseminacji? Dajecie sobie czas na poprawę nasienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym w lipcu, tzn w lipcu pójdę do kliniki z prośbą o konkretne działania-zobaczymy też co lekarz powie bo może zaleci cos innego, ale w każdym razie od lipca ma się zacząć coś konkretnego dziać, a do tego czasu wyciszenie, łykanie witamim przez M, no i moje badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem kusi mnie to strasznie, ale jak znowu będzie jedna kreska? Z drugiej strony jak nie wyszło to i tak dowiem się jutro albo we wtorek jak @ przylezie. A testów mam 24 tanie kreskowe plus 2 cyfrowe(kupione dużo wcześniej, są dla potwierdzenia jak tamte coś pokażą )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty masz wszystkie o czułości 10, więc bardzo dobre. Ja nie chcę namawiać do zrobienia testu sama zadecydujesz. Te cyfrowe to już takie ful wypas, idealne do 'pamiatkowego zdjęcia' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te cyfrowe to dla Małża bo on nie uwierzy jesli np jedna kreska będzie jaśniejsza, w ogóle im bardziej ufa. A propos zdjecia, to jak nam się wcześniej udało to faktycznie zrobiłam zdjęcie testu. Potem wysłałam je na picase i zadzwoniłam do mamy i siory żeby zobaczyły nasze nowe zdjęcie :) Ale potem wykasowałam to zdjęcie, usunęłam z dysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zrobiłam zdjęcie jak nam się udało :) nawet dwa :) jedno na zwykłym teście paskowym a drugie na tym cyfrowym :) ale M później wykasował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz postanowiliśmy że jesli sie uda to nikomu nic nie mówimy, tak długo jak tylko da się to utrzymać w sekrecie. I nawet nie chodzi tu o zapeszanie, ale nigdy nie zapomnę jak ciężko było mi zadzwonić do domu i powiedzieć rodzinie co się stało, koszmar. Może twarzą w twarz byłoby łatwiej. Normalnie pewnie by mnie przytulili a tak zapadał taka straszna cisza. Nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeśli teraz by sie udało , to mimo tego że za 2 tyg jedziemy do PL , to i tak nic nie mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nauczona doświadczeniem nic nie powiem jesli by się udało, postanowiłam że dopiero po pierwszym trymestrze kiedy powinno już być spokojniej ;) Ola na tydzień jedziecie do polszy? ja też chcę wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj banmon chyba już poszła do wyrka :) no to ja też już spadam. Życzę wszystkim miłego poniedziałku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jedna nie poszła :) No na tydzień tylko, ale w czerwcu na dwa. Chcemy w tym czasie kupić tą ziemię. Może cudem uda nam się teraz, jeśli tak to wtedy skrócimy swój czerwcowy pobyt i skoczymy na kilka dni do Amsterdamu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow to widzę, że na prawdę poważnie macie zamiar kupić kawałek ziemi :) super, myślała, że to bardziej odległe plany ;) w takim razie trzymam kciuki żeby teraz wam sę udało kupić a w czerwcu żebyście odwiedzili Amsterdam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola a macie konkretne plany kiedy chcielibyście się przeprowadzić do Polszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie. Chcielibyśmy jak najszybciej kupić ziemię, żeby też poczuć że w końcu mamy coś swojego :) Myśleliśmy nad kupieniem mieszkania pod wynajem, ale nie chcemy brać kredytu a po drugie marzy nam sie własny domek. Ale zanim kupimy tą ziemię i kiedyś wybudujemy ten domek to pewnie minie kilka lat (max 10) Chciałabym tutaj rodzić i może wysłać dziecko do przedszkola (język) ale do szkoły wolałabym żeby chodziło do polskiej jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×