Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalia_21

samotność, brak znajomych, brak przyjaciół...

Polecane posty

Gość ximer
a skąd jesteś? też bym poszedł na kawe z kimś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ximer
ja z śląska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćióweczka
wawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ximer
"gościoweczka" a masz ochote pogadać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćióweczka
nom jasne możemy pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej nie jestes sama mam37 lat....mam meza,dzieci a jestem strasznie samotna,...mialam.znajomych ale czas pokazal jacy sa....niemam sie komu zwierzyc ,porozmawiac....poki sie nie odezwe nie mam zadnej inicjatywy od nich....moze to.my jestesmy innne a moze oni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćióweczka
ja mam pecha do ludzi....nie wiem czemu ale tak jest ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga
Tez nie mam nikogo z kim bym mogla pogadac czy spedzic czas. Cale dnie spedzam na necie bo z tej samotnosci co najwyzej depresji mozna sie dorobic. Telefon mi potrzebny tylko do neta i ewentualnie zeby z pracy zadzwonili. Masakra . mam niecale 30 lat a czuje sie kilka razy starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby jakaś pani koło czterdziestki mieszkająca na Śląsku, czuła się samotna i miała ochotę porozmawiać np. przez telefon, to chętnie spędzę z nią swój czas :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja facet 38 lat i nie mam nikogo. Nie mam kobiety, nie mam przyjaciół, nie mam nikogo bliskiego. Oddałbym wszystko za tą jedną osobę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu gość dziś z 19:18. Ja nie jestem odrzucanym przez wszystkich desperatem i nie mam zamiaru oddawać wszystkiego, za chwilkę czyjegoś zainteresowania :). Mam przyjaciół i znajomych, ale oni mają swoje rodziny i nie bardzo mogę pogadać sobie z nimi późnym wieczorem. Tą lukę chciałbym najpierw wypełnić :). Pozdrawiam ciepło wszystkie normalne panie :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwal se konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć :) Dołączam do tego grona samotnych. Jestem kobietą, mam 25 lat i od skończenia gimnazjum właściwie nie mam ŻADNYCH znajomych. Najbliższą mi osobą jest kuzynka, ale głównie utrzymujemy tylko kontakt telefoniczny, bo mieszkamy 400 km od siebie. Główną przyczyną mojej izolacji od rówieśników zawsze były kompleksy- okropna nadwaga. Wstydziłam się wychodzić do ludzi, chciałam unikać wyśmiewania i coraz bardziej zamykałam się w sobie. Odsunęłam od siebie wszystkich, bo czułam się źle w towarzystwie ludzi. Podejrzewałam siebie o fobię społeczną, ale już wiem, że to nie to, bo teraz po latach samotności jestem wręcz spragniona kontaktu z ludźmi! 2 lata temu schudłam 25 kg, zadbałam o siebie, fajne ciuchy, fryzura i to dodało mi wiele pewności siebie :) Już nawet czasem uśmiecham się w sklepie do jakiegoś faceta jeśli mi się spodoba :) Ale mieszkam w maleńkiej miejscowości, nigdy nie studiowałam, w naszym jedynym zakładzie pracy wszyscy pracownicy są jakieś 20-35 lat starsi ode mnie, więc trudno jest mi z nimi rozmawiać o czymś innym niż praca, bo mamy zupełnie inne zainteresowania... Chciałabym się wyprowadzić, ale oczywiście boję się zacząć w pojedynkę życie w innym mieście. Tak bardzo chciałabym chociaż mieć z kim porozmawiać, wyjść do kina albo dostać sms od kogoś innego niż operator telefoniczny... Próbuję znaleźć znajomych ale tak w sklepie czy na ulicy to przecież trudne. A internetowe znajomości z czatów czy forów są takie nietrwałe... Samotność to najgorsze co może człowieka spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel 26
Wiecie co , ja już wolę być nieszczęśliwy losowo , albo psychicznie, niż emocjonalnie, to najgorsze co może spotkać człowieka moim zdaniem. Bo jesteś zdrowy, a samotny , brak znajomych , akceptacji rodziny , czy też brak dziewczyny. Bo jak np jesteś psychiczny , to masz swój świat i tyle , ale najgorsze jest , że się ma świadomość tego , że się marnuje te życie, jak się widzi np , jak inni mają drugie połówki, to aż człowiekowi się serce kraje . Po prostu nie potrafi się wyjść z tej samotności i tyle :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie- wszyscy gdzieś podróżują, imprezują, wrzucają zdjęcia na swoje profile, a ja czuję, że nawet nigdy nie zaczęłam żyć, nic ciekawego mnie nie spotkało, każdy dzień jest taki sam. To raczej jak wegetacja a nie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma ktoś ochotę pogadać? Najlepiej przez komunikator http://snapczat.pl . Jak coś podawajcie nicki. Też jestem samotna i trochę brakuje mi kogoś komu można się wyżalić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś chciałby popisać? Jestem kobietą z okolic Bydgoszczy, mam 25 lat. Uwielbiam czytać i gotować, interesuje mnie też aktywny tryb życia oraz muzyka i kino. Nie szukam żadnych ofert matrymonialnych ;) Chciałabym po prostu porozmawiać, tak o życiu. :) GG 61801268

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej samotni :) chcialbym się spotkać z osobami które czuja to samo wiec jeśli jest ktoś z Warszawy niech się odezwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsamotniczkaqqq
mam rodzinę , dzieci a jestem tak samotna , że dusze ta samotnością od ośrodka aż dławi, a ściany to moje przyjacółki.... niestety, a niestety takie bycie w samotność ją pogłębia jeszcze i tak w kółko, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mam ten sam problem. Brak znajomych niby mieszkam w dużym mieście Aw Warszawie tyle ludzi do około. I siedzę w domu wychodzę na uczelnie coś tam się pogada ale nawiązać bliższą znajomość to ciężko. Mam 24 lata zamiast chodzić z kimś po sklepach, do teatry to ten czas spędzam w mieszkaniu. Dobrze że mam psa to jak wyjdę na spacer z nim to czasem spotkam kogoś i chwilę się pogada tylko niestety są to ludzie którzy mają 35+ lat. Jeszcze rok temu miałam koleżankę a teraz olewa mnie i tak zostałam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdalia
Ja jestem w srednim wieku,nie mam znajomych,krewnych,maz ja i dziecko z autyzmem,to jest moje jedyne towarzystwo,ludzie zazwyczaj sa falszywi,zaklamani,podli,tego doswiadczylam i sama niechce zadnych znajomosci,sama takie zycie wybralam to jest moja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość34
witaj gośc z Warszawy (która ma 24 lata). Mam 22 i też identyczny problem :/ może chciałabyś się zapoznać? jakaś kawka na mieście? możemy wspólnie jakoś spedzić czas. Ana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tutaj gość z warszawy 24 lata. Można by się spotkać, czemu nie. Pozdrawiam Aleksandra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość34
super :) czekałam na odpowiedź :) :D f.praw@wp.pl to mój mail :) napisz proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam email do gość 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ufam ludziom, bo większość jest interesowna i egoistyczna oraz fałszywa. Jedynym wyjściem jest odgrodzić się od nich jak największym murem. Ale wtedy traci się szanse na poznanie tych nielicznych wartościowych osób :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goigorść
A moze mi ktos odpowie na pytanie mieszkasz z kims spisz i budzisz sie rano i cisza i jesli nie zapytasz o cos to ten ktos milczy 2 3 dni i potrafi ktos na takie pytanie odpowiedziec ja szukam i jakos nie udalo mi sie znalezc Znajdzie sie ktos madry odpowie mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna opcja,anie me ani be. Powiem Ci jak pracowałem w delegacji to normalne tam gdzie kwaterki dzień dobry na dzień dobry:-D i nieraz tak było źe tak po prostu dochodziło do konwersacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak, że znajomi w szkole nigdzie mnie nie zapraszają. Są mili ale jak przychodzi co do czego to mają mnie gdzieś. Najbardziek mili sa oczywiscie wtedy jak cos chcą. A ja nie wiem dlaczego tak jest ponieważ jestem miła i nie uważam sie za księżniczkę. Wrecz przeciwnie jestem bardzoej nieśmiała. Zawsze jednak to ja musze wychodzic pierwsza z incjatywą spotkania i na tym sie kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×