Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewna trzydziecha

problem z koteczkiem - czyli jak sobie poradzic

Polecane posty

"To wszystko przez lekturę Twoich dobrych uczynków, moja biedna głowa nie nadąża z taką ilością światłych poczynań, postaw, porad, wykładów, lekcji, przykładów..." - zapomniałaś o moich erekcjach... :) Nie odchodź... Świat będzie szary bez ciepła Twego głosu zmieszanego z zapachem porannej kawy i figlarnego błysku w oczach, gdy pochylając się nade mna w koszuli z dużym dekoltem mówisz "wstajeMY...":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Uważasz, że tekst o tym co było najważniejszą cechą pociągającego mężczyzny i nadal jest ważne spłynął po Twoim facecie jak po kaczce? I czemu miała służyć ta deklaracja? Facetowi z małym fiutem powiesz, że kręca Cię olbrzymie pytongi? Twoim zdaniem kulturalne jest wytykanie komuś jego niedostatków, którym nie jest winny? Szczerze mowiac, mialam nadzieje, ze go to zmobilizuje do pracy nad soba, a ta umiejetnosc (wyslawiania sie) przyda mu sie bez wzgledu na to czy bede z nim, czy nie. Nie wytykam nikomu niedostatkow, na ktore nie ma wplywu. Ponadto, w tym wypadku, tez nie wytykalam. Temat wynikl "naturalnie" podczas rozmowy (jakie cechy u mezczyzn cenie najbardziej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie odchodź... Świat będzie szary bez ciepła Twego głosu zmieszanego z zapachem porannej kawy " To teraz tak się via nowoczesny eufemizm pisze "Nie odchodź, każda para rąk do komplementowania piszącego te słowa się przyda" ?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szczerze mowiac, mialam nadzieje, ze go to zmobilizuje do pracy nad soba" - Załóżmy, że masz duże piersi. A Twój facet powiedziałby, że kręcą go małe. Zmotywuje Cię to do drastycznego odchudzania czy wpędzi w kompleksy? "To teraz tak się via nowoczesny eufemizm pisze "Nie odchodź, każda para rąk do komplementowania piszącego te słowa się przyda" ??" - I bądź tu człowieku miły...:P Do roboty! :D Ja już lecę, buźka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Do niczego mnie to nie zmotywuje, poniewaz na rozmiar biustu (a facet penisa) wplywu nie mam. Na rozwoj intelektualny owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co, zaczął pracować nad soba po tej Twojej wypowiedzi. Nie bardzo rozumiem też o co dokładnie chodzi z tą nieumiejętnością wysławiania się! Mój mąż bez matury jest dusza towarzystwa i zawsze wszystkich zagada. I też mnie czasem denerwuje nie tym, ze brzydko mówi, bo ładnie, ale tym, że jak zacznie w towarzystwie wyjaśniać tajniki jakiegoś mechanizmu lotniczego, to może z jedna osobę zainteresuje, a reszta niewiele z tego rozumie, bo mało kto ma taka wiedze techniczną. I to się staram temperować. Ale znam tez ludzi, którzy mają wyższe wykształcenie, a pogadac z nimi nie sposób, bo maja naturę milczka, albo jak zaczna mówić to i tak nie bardzo im to idzie. Charakteru nie zmienisz, po prostu, jakbyś go kochała, to by Ci pewne rzeczy nie przeszkadzały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Wiesz, on stara sie popelniac mniej bledow przy pisaniu. Ale w rozmowie uzywa nieodpowiednich wyrazow, myli jedne z drugimi lub uzywa skrotow myslowych. Bardzo czesto, kiedy cos skomentuje, ludzie wymieniaja sie spojrzeniami, poniewaz to, co powiedzial, nijak nie pasuje do tematu. Kiedy jednak zaczyna sie drazyc, okazuje sie, ze mial calkiem trafne spostrzezenia, tylko pomylil znaczenia slow oraz ze mial jakies wiadomosci dotyczace problemu, ale sie z nami nimi nie podzielil, tylko podal od razu wniosek. Caly etap dochodzenia do tego, co "autor mial na mysli" jest bardzo meczacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
agbr - Twoj maz ladnie sie wyslawia, wiec nie masz tego problemu, co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Nie wiem, czy ktos z zagladajacych na ten topic chcialby wiedziec, ale problem z koteczkiem rozwiazany :) Odbylismy sobie powazna rozmowe w noworoczny ranek, powiedzialam, mam nadzieje, ze w niezolzowaty sposob, co mi lezy na sercu, on - ze rozumie i ze sam chcialby sie zmienic w tej kwestii, tylko, ze jakos nie bardzo mu wychodzi, ale za to bardzo mu na mnie zalezy. Zapytal, czy nie uwazam, ze poza tym jest dobrym czlowiekiem i czy ma cechy, ktore podobalyby mi sie u potencjalnego partnera - musialam przyznac mu racje. Pogadalismy tez o milosci - stwierdzil, ze wydaje mu sie, ze w zwiazkach zawsze jedna strona kocha bardziej. Jemu nie przeszkadza, ze jest ta strona, moja szczerosc i przyjazn mu wystarczy. Krotko mowiac, postanowilam dac NAM szanse. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super. Naprawdę weź pod uwagę, że jakby nawet skończył studia, to wcale nie musiałoby to poprawić jego wypowiedzi, bo niektórzy tak mają i już. Jeżeli po dochodzeniu "co autor miał na mysli" dochodzisz do wniosku, że mówił na temat, to znaczy, że umie logicznie myśleć, a to wszak dowód inteligencji. Masz 30-chę, to wiesz, że w życiu nie to jest najważniejsze. Ja pracuję z kolegami po MBA i żadnego nie zamieniłabym na mojego męża. Zadufani, często gardzący "gorszymi" wg nich od siebie, tak naprawdę reprezentujący jedynie w życiu miernotę - jako partnerzy, rodzice i często jako ludzie! Może dobrzy pracownicy, ale w rodzinie - ech ... pijaństwo i zdrady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na siłę nic nie rób, bo jak go nie pokochasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Czesc, agbr ;) Kiedy rozmawiam z nim o sprawach, ktore dobrze zna, jego slownictwo, choc proste, jest zrozumiale, a i argumenty sa rozsadne. Wydaje mi sie, ze problem faktycznie polega na tym, ze nie wpojono mu za dziecka zasad ortografii i ze w zawodowce skupial sie na sprawach zawodowych. Chcialabym, zeby wiecej czytal i zeby najpierw myslal, a potem mowil. To pewnego rodzaju niechlujstwo jezykowe. To, czy bedzie studiowal, czy nie, to jego sprawa, ale bardzo bym chciala, zeby zdal mature - nie wiadomo, czy w przyszlosci nie bedzie chcial zmienic pracy, wiec moze mu sie to przydac. Nie robie "nic na sile". Nie mowie mu, ze go kocham. Bede starala sie go pokochac, dla naszego wspolnego dobra. Zreszta sama nie wiem, co to znaczy "milosc". Inaczej kocham przyjaciol, inaczej partnerow. Zalezy mi na nim i pociaga mnie... moze roznica polega na tym, ze nie jestem pewna, ze zawsze bede chciala z nim byc na tych samych warunkach. W kazdym razie, nie bede szukala nikogo innego "za jego plecami" (i tak tego nie robilam). Jezeli moje uczucie sie nie poglebi, i tak sie chyba nic nie zmieni. Jesli bede miala dosc tego zwiazku, albo jesli poznam kogos bardziej fascynujacego, na pewno z nim o tym porozmawiam. Nie naleze do osob, ktore latwo rezygnuja czy spisuja kogos na straty. Zreszta w odwrotnej sytuacji sama niczego wiecej bym sobie nie zyczyla, niz szczerosci, powaznego traktowania i odrobiny empatii. Wlasciwie od chwili decyzji z mojej strony niewiele sie zmienilo. Postanowilam tylko, ze bede miala dla niego wiecej czasu, postaram sie troszke "wylezc z mej skorupy" i okazywac wiecej czulosci. Ja jestem dosc wywazona, a on... coz, kotek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Twoj topik od pocztaku, z ciekawoscia sledzilam kolejne, nowe spojrzenia na temat i rozwoj akcji. Bardzo sie ciesze, ze Nowy Rok rozpoczal sie u Ciebie tak optymistycznie. Szczescia zycze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzydziecho, za dużo myślisz i przez to Twoje życie jest skomplikowane, zagmatwane choć pozornie poukładane z przesadną pedanterią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Nie umiem nie myslec. Ale i raczej bym nie chciala :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna trzydziecha
Dziekuje :) bedziemy potrzebowali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dla Ciebie trzydziecho
"NIE ANALIZUJ, DZIAŁAJ! Wiele badań wykazuje, że inteligentne kobiety częściej popełniają błedy w wyborze partnerów. Tracą czas na analizowanie związku, zamiast na jego przeżywanie. Zdaniem dr Roberta Holdena, autora książki "Sukces inteligencji", inteligentne kobiety powinny otworzyć się na związek zamiast nieustannie zastanawiać czy ma on jakąś przyszłość."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dla Ciebie trzydziecho
No, po prostu myślę, że Autorka chce mieć za dużą kontrolę nad życiem i tym czego kontrolować się nie da - emocjami. Czasem po prostu trzeba więcej czuć, mniej myśleć. A to, że jest kobietą inteligentną, a przynajmniej myślącą, widać po wypowiedziach ;) Także mam nadzieję, że teraz będzie się skupiać raczej na przyjemnościach płynących z bycia z facetem niż wymyślaniu powodów, dla których im się nie uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×