Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

motywik_888

rozsądne odchudzanie 10-15 kg zapraszam

Polecane posty

Mnie czeka jutro wazenie u dietetyka jeszcze po 18 to juz w ogole tragedia. A na pewno nie schudlam przez ten tydz tylko albo waga stoi w miejscu albo podskoczyla o jakies 0,5 kg wyzej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki witam Was serdecznie, mam masę zadań i obowiązków, dlatego zaglądam na chwilę by Was pozdrowić:) Aneczko i Euniko nie jesteście same z tymi podjadaniami:) Każdej z Nas się to zdarza, byle tylko nie popaść w jakiś ciąg objadania się poza normą. Ja po akcji wieczornej gdzie królowały faworki i białe buły wyszłam na prostą, ale wiem, ze to dopiero początek...Jakąś taką cholerną mam chęć na słodycze, co u mnie jest dosyć dziwne... Trzymamy kciuki za dietetyka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, właśnie trzymamy kciuki, mam nadzieję,że nie będzie źle, bo ja idę w lutym, i mam nadzieje, po tym co napiszesz nie ucieknę z gabinetu.... :P ja dziś robię kotleciki z kaszy, zobaczymy jak wyjdą a póżniej jazda rowerkiem do miasta, kurczę ten tydzień siedziałam w domu i dietkę trzymać było mi super a w poniedziałek idę do pracy i nie wiem jak będę dietkę trzymać, bo pracuje na 3 zmiany, to ciężko będzie.... ja wczoraj w nocy miałam takiego głoda, mój mąż też... oglądaliśmy film i on zjadł jogurt z płatkami, wzięłam od niego 3 łyżeczki i poszłam spać... w ciągu dnia jak jestem głodna to chrupię sobie marchewkę...l dziś muszę kupić sobie tą herbatkę zieloną i może tą biała też kupię,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataszko w taką pogodę jeżdzisz na rowerku? Podziwiam Cię, ale to chyba bardzo niebezpieczne? Jest ślisko....:( Ja mam dzisiaj na obiadek mało dietetyczne danie, naleśniki z serem...nie mam siły i czasu gotować dla siebie czegoś innego:) Chętnie bym zjadła te Twoje kotelciki, wg przepisuj Naszej koleżanki:)) Napisz jak Ci wyszły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie,że ci napiszę, teraz właśnie kasza się studzi, surówkę już mam zrobioną, oglądam tv.... na obiad mama zrobiła szare kluchy, przyznam się,że zjadłam tylko 2,no musiałam wiem,wiem, dieta... ale tylko 2 !!!! a jazda rowerkiem... na szczęście jezdnie są czarne i suche, nie jest ślisko, do miasta mam 2 km, póżniej zostawiam rowerek u cioci (mieszka na początku miasta) i później dreptam do sklepu, jakoś nie lubię jeździć rowerem po mieście a w taką pogodę to sobie nie wyobrażam, chodniki u nas wyglądają strasznie, lepiej chodzić szosą niż chodnikiem... chyba też wypróbuje Twój przepis na kotleciki z kalafiora...może jutro albo w poniedziałek, muszę tylko zakupić kalafiora mrożonego.... bo o świeży to trudno :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do naleśników to ja ostatnio miałam z jabłkiem, pocieszam się tym,że zjadłam 2 zamiast większej porcji, także nie martw się, najwyżej jakąś dietetyczną kolacyjkę zjesz... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc właśnie się zajadam kotlecikami, są pyszne, tylko następnym razem dodam więcej przypraw i natki pietruszki, ale tak to są mniam....mniam... i wyglądają jak prawdziwe mielone... :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataszko nie rób smaka, bo mi ślinka cieknie;))) Jestem po siłowni i mam taką chęć na jedzonko, że chyba zaraz zrobię coś szalonego. Dziś mam romantyczną randkę domową z moim towarzyszem życia i mam dla niego szarlotkę, obawiam się, że może jej nie zobaczyć bo mu ukochana kobitka wszystko zje... Trzymam się dzielnie jednak i omijam szerokim łukiem kuchnie, bo diabełek czycha:P Czy wygra miłość do mężczyzny czy miłosć do jedzenia? Pojedynek zostanie niebawem roztrzygnięty a ja piję hektolitry wody by zagłuszyć pragnienie placuszka... Miłego wieczorku moje drogie;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:)) Melduję, że placka nie zjadłam:))) Wieczór był stosunkowo udany:), kalorii poszło mam nadzieję w pierony, jestem naładowana pozytywną energią i tego i Wam życzę...:) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a co tu tak cicho???? meldować się dziewczyny, jak wam minął wczorajszy dzień??? u mnie spoko, zjadłam kilka paluszków wieczorem i 1 małego wafelka, ale tak poza tym to było ok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam tylko na chwile bo jestem przelotem. Po dietetyku totalna masakra, zalamal sie moj swiatopogląd na MŻ!!! Mam 4 posilki diete redukcyjną z ograniczeniem tluszczy (1100kcal), prawie ich wcale nie ma. Jak bede miala wiecej czasu to dzisiaj wieczorem, albo jutro Wam wszystko napisze. MASAKRA :D naprawde jestem zalamana, a zaczynam od jutra. Jest pelno jedzenia na tej diecie ale duzo zakazanych produktow. Calkowicie zakazana jest smietana i majonez :P ogolnie duzo do opowiadania, nawet chleb z ziarnami slonecznika mam zakazany na miesiac, bo slonecznik ma duzo tluszczu, a tluszcz mam miec pobierany z tkanki tluszczowej i dlatego to ograniczenie tluszczy. Nie wiem czy to dobre ale bede sie stosowac i zobaczymy. Na spotkaniu byla lekarka i dietetyk. Znajomy schudl 30 kg u nich w rok wiec zdrowo i skutecznie. Pozdrawiam wieczorem napisze wszystkie produkty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takalalka
witam, dziś mija u mnie tydzień od rozpoczęcia mojej przygody z odchudzaniem, jeszcze się nie ważyła, bo postanowiłam sobie, ze 1 wazenie zrobię po 1 miesiącu:) tak więc powolutku, powolutku i muszę osiagnac te 15 kg MNIEJ, a może mozecie polecic jakieś smaczne mało kaloryczne tzw. zapychacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostumonia
witam dziewczyny :) Ja bardzo chętnie się do Was przyłącze. Kiedyś udało mi się zrzucić 10kg właśnie dzięki zasadzie MŻ :) podoba mi się to, że macie zdrowe podejście do odchudzania, bo jak wiadomo diety cud nie działają. Teraz chcę zrzucić jakieś 5kg, ograniczając jedzenie ale nie odmawiając sobie wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziweczyny. Ten weekend była masakryczny. Najpierw się trochę przetrenowałam- bo mój mięsożerca mnie podpuszczał i zachęcał do robienia większej ilości powtórzeń. Później dostałam okres i nie wiedziałam co bardziej mnie boli- jajniki czy mięśnie. Dramat. Już dawno tak nie umierałam. A do tego mój kot jakoś podejrzanie wygląda, martwię się tym, musze iść z nim do weta. Kurcze, kurcze, kurcze. I jakoś nie miałam nastroju na pisanie. Poza tym mój pierwszy dzień okresowy- jak zwykle był dniem zachciankowym. Tak już mam odkąd pamiętam.Zajadam ból na przemian słodkim i słonym. Trudno od dzis poprawa. I tak jestem z siebie dumna bo zwykle bywało dużo gorzej. Klawitua mi przerywa. Baterie siadają. Kurna. Eunika cczkam na relacje. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, nataszka, cieszę się, że smakowały kotleciki :)też je lubię. Mam nadzieję, że po weekendzie wszytskie dziewczyny wrócą na nasz topik, bo w weekend świecił pustkami, zaglądałam, ale nie miałam siły napisać. To jak z dzisiejszym ważeniem- czekam na wasze rezultaty dietowe :) Ja zwaze sie za tydzien dopiero. tak jak pisałam. Ten tydzien sobie odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam nadzieję, że topik nie umrze. Dziewczyny musze włączyć turbo przyspieszenie - chcę do lutego wcisnąć się w jedne w moich ładych ale aktualnie za małych spodni. 3 tygodnie sobie na to daję :) jak spadnie mi 3 kg z brzucha, ud i bioder to myślę, że spodnie będą leżały ok. a do kwietnia chciałabym bezwzglednie poprawić wygląd moich nóg- bo mam wesele przyjaciółki. Dlatego musze częściej , więcej cwiczyć, i chyba za namową euniki tez znacznie ogranicze spożycie tłuszców- bo wydaje się to całkiem logiczne, nie dostarczymy w pokarmie to organizm sięgnie po zapasy. Dziś zjadłam kromkę z pasztetem drobiowym ...ale pasztety też powinny być zabronione na diecie. przerzucę się na twarożek- bo lubię smarowidła na chleb. Teraz jestem trochę głodna ale nie mam nic do przekąszenia. więc wytrzymam do obiadu...na który nie mam pomysłu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mam się czym pochwalić bo nic nie zgubiłam :( W sumie jak pomyślę o moim jadłospisie to cieszę się że waga nie podskoczyła do góry ;) W tym tygodniu nie pozwolę sobie na żadną wpadkę, okres mi się skończył a razem z nim wszystkie zachcianki (mam taką nadzieję) Też nie mogę się doczekać jak eunika napisze coś dokładniej :) wczoraj cały dzień mi internet nie działał więc nie pisałam, a w sobotę zaraz po pracy pojechałam z bratową na pizzę (nie było kebabów) i wróciłyśmy o 23 :( tak więc trochę poszalałam z jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny 🖐️ dopiero co wróciłam z pracy tzn. wróciłam o 14.30 ale był u nas kolega i nie miałam jak napisać... teraz jestem już po obiadku... zjadałam rosół, później zjem kotlety sojowe z wielką miską marchewki, strasznie ją polubiłam, i jem ją prawie codziennie... mniam.... ważenie zostawię sobie na za tydzień, bo we wtorek (26.01) będą 2 tygodnie jak jestem na diecie, muszę zacząć bardziej ją przestrzegać... a jeśli chodzi o jedzenie w pracy to też trudno, nie zawsze mam czas i warunki aby zjeść, dziś np miałam uszykowaną 1 kromkę z szynką gotowaną i jabłko i kuźwa ale nie miałam czasu aby zjeść 😡 i do domu wróciłam głodna ale na szczęście na jedzenie się nie rzuciłam jutro obiecuje coś zjeść bo tak to jem tylko o 5.15 zanim wyjdę do pracy... muszę też rozejrzeć się za jakąś elektroniczną wagą, bo ja mam taką zwykłą ale ona mierzy tak,że albo za dużo albo za mało pokazuje... a ja bym chciała wiedzieć dokładnie ile mam tu i tam... oj ja wiem co to są zachcianki jak mam dostąć @@@, najczęściej na kilka dni przed jem jak opętana,słodkie, nie słodkie wszystko razem i tak to wygląda dziś też muszę troszkę poćwiczyć w domku, może skakanka..... i coś na brzuch, bo go muszę najbardziej wyeliminować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane... Ja właśnie wróciłam z Krakowa, jestem zmasakrowana bo wstałam o 4 ... Napiszę jutro i wszystko przeczytam. Myslę o Was i trzymam kciuki.Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ogolnego doła :( A te zalecenia z diety to sporo tego i napisze naprawde jak tylko bede miala czas nie mam skanera, zeby to zeskanowac ;/ Narazie w ogole jakos na nic nie mam ochoty. Justyna widze, ze my chyba gdzies blisko siebie mieszkamy. Ile masz km do krakowa mniej wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eunika napisz chociaż jak taka wizyta u dietetyka wygląda, mierzyli Tobie poziom tłuszczu i takie tam? kiedy masz następną wizytę i ile za to płacisz? Chętnie bym się wybrała do takiego dietetyka tylko że jak na razie to chyba nie mam wystarczająco kasy :( wszystko co zarobię idzie na studia, a do października muszę uzbierać na magisterkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80 zł i co miesiac sa wizyty srednio nastepna mam 20 lutego. 5ta wizyta gratis. ogolny program to 1.redukcja 2. stabilizacja 3. utrzymanie efektow. Mierzyli tkanke tluszczowa, wode, mase kosci, mase miesniową itp Tu jest link do nich, jezdza po roznych miastach na południu Polski: www.medyczne-odchudzanie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etapy leczenia : 1)redukcja wagi ciała 2)utrzymanie uzyskanej wagi ciała 3)zapobieganie powtórnemu przytyciu O tak dosłownie to brzmi. Jak dla mnie ciekawie bo chce na stałe sie pozbyć tego wszystkiego i wreszcie poczuc sie super nawet w lecie w bikini. Postaram sie zeskanować te zalecenia i kto bedzie chciał to wysle na maila. Pozdrawiam Was wszystkie w te pochmurne, szare dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eunika- mam nadzieję, ze ten dół to tylko chwilowe pogorszenie samopoczucia i przejdzie szybko :) Zazdroszczę Wam bliskości Krakowa! Muszę Wam powiedzieć, że mam wrażenie ( może to tylko złudzenie), ze zgubiłam trochę boczków. Oczywiście jeszcze zostało mi sporo opony- ale czuję, że ciutkę się zmniejszyła:)Muszę powiedzieć, że to bardzo motywujące :) A jak wasze efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak do marca nie osiągnę chociaż pierwszego celu to wtedy pomyślę o tym dietetyku :) Dzisiaj dzień zaczęłam wzorowo, żadnych zachcianek nie miałam, a nawet czuję się przepełniona, mimo że zjadłam tylko owsiankę i pół grahamki z wędliną i ogórkiem, za raz obiad a ja wcale nie mam na niego ochoty :) a w sumie to się trochę dzisiaj zmartwiłam bo zawsze myślałam że takie płatki owsiane to dietetyczne a tu koleżanka powiedziała że się po nich roztyła, czy to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) Ja dzis miałam również bardzo intensywny dzień....a teraz właśnie wróciłam od dentysty - koniec leczenia mych kłów, przez zakładaniem aparatu:) Około 18 zmykam na siłownię, ale musiałam do Was napisać:) Euniko do Krakowa mam 100 kilosów a TY?:) Frayda ja tez mam podobne zamiary, wcisnąć się w moje gacie;) Kupiłam kapitalne jeansy po promocyjnej cenie i myślę, że tak 3 kilogramy mniej to je wcisnę na swoje d u p s k o:)))) Nie miałam jakiś szczególnych porażek dietetycznych, ale waga jak na razie nic się nie zmiejszyła, mam nadzieję, że w tym tygodniu coś ruszy w dół:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko ja niestety też cierpię na chroniczny brak funduszy.... Kształcę się już 7 rok i teraz znowu zapisałam się na nowe studia, mimo iż do tej pory wielkich korzyści z tego nie mam:( Mam nadzieję, że nauka jednak popłaci i kiedyś bedę miała szansę to wykorzystać:)) Co do płatków owsianych to nie wiem z czym i ile Twoja koleżanka ich jadła, ale coś to dziwnie wygląda.... Oto regułka z mojego notatniczka dietetycznego:) "Owsianka jest daniem wprost idealnym dla ludzi będących na diecie. Jest zdrowa, zawiera mało kalorii, dzięki błonnikowi wypełnia żołądek likwidując na długo uczucie głodu. Ponadto doskonale poprawia pracę jelit. Codziennie jedząc na śniadanie talerz owsianki - skutecznie uchronisz się przed otyłością" Może jadła je łyżką nasmarowaną tłustą smietaną?::))))), albo takie ilości, że cięzko zważyć:)? Frayda zawsze możesz Nas odwiedzić i możemy zrobić zrol pięknych i zgrabnych lasek w Krakowie;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataszko ja też uwielbiam marchewkę i też wpulam ją z miski:))) A co do wagi to już nie wiem jaka jest najlepsza, mam elektroniczną i ciągle coś mi szwankuje....a marka dobra i słono za nią zapłaciłam... Chyba bedę ważyła się na poczcie:) A gdzie Nasza koleżanka Słonceda??? Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zastanawiałam co u Slonceda, a co do owsianki to tak myślałam, nigdy nie kupuję błyskawicznej żeby miała dużo błonnika i gotuję na wodzie, a dopiero na koniec dodaję trochę mleka :) ja mam wagę elektroniczną, ok 50zł za nią dawałam na allegro ale jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok 50 km :) takze niedaleko :) Ja ogolnie zle sie czuje, ale to chyba przez zblizajacy sie okres niby jeszcze tydzien ale zawsze atakuje mnie ok 10 dni przed chandra i puszcza dopiero po okresie tragedia :/ Nie bede sie wazyc miesiac do kolejnej wizyty u dietetyka bo chce na tej samej wadze a u nich wazylam 66 ale to bylo poznym wieczorem po wszystkich posilkach :) wiec mysle ze 65 waze nie wiecej a moze nawet to 64,2. Nie wiem ile mozna nabrac w trakcie dnia :) A co do diety to bardzo duzo jedzenia jest tylko wszystko bez tluszczu naprawde chodze z takim pelnym brzuchem ze nie wiem. Zobaczymy jakie beda efekty. Dzsiaj mialam tak 50 gram grahama plus 30 g serka bieluch (almette itp podobno sa za tluste sprawdzilam i tak jest :) ) plus 50 gram papryki czerwonej, 2 sniadanie to znowu 50 gram gragama bez ziaren (za kazdym razem) plys 30 gram szynki z indyka chudej bez skorek i salata lodowa, obiad 30 gram miesa wolowego chudego (klopsy) na wodzie bez dodatku tluszczu z warzywami duszonymi na wodzie wszystko i kolacja jajecznica na 2 lyzeczkach oleju z pestek wingron, 50 gram pieczarek i 50 gram chleba. Do tego na dzien moge 150 gram wybranego owoca (bez winogron i bananow) i warzywa surowe typu ogorek bez ograniczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×