Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezaspokojony maaz

Co dosypac zonie aby polubila sex ?

Polecane posty

Gość taka jedna L
O naiwnosci! A juz myslalam... ;) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to jestem zdania że z ludźmi jest taki problem że nie mówią o co im chodzi. Bo może kobieta chce jakiegoś urozmaicenia w łóżku bo się najzwyczajniej w świecie nudzi? Może chce seksu w plenerze, może jakiegoś wiązania i pejczy? Tylko że ta druga strona niestety w myślach czytać nie umie :P Ja tam nie mam nic przeciwko temu żeby się za mną mój facet uganiał w celach lubieżnych :P Co prawda jakaś mało oporna jestem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam mowilam nie raz swojemu mezowi ze potrzeba i odmiany jednak ciezko jest cos wymyslic jak ma sie 2 letnie dziecko a do tego zero rodziny czy przyjaciol w poblizu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiapysiaaa
dosyp ARSZENIKU trup na pewno ci nie odmówi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysiapysiaaa :) polecam lampke czerwonego wina z kilkoma tabletkami ketonalu na rozluznienie ogolne hehe padnie kobiecina i noc jest twoja hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiapysiaaa
Noiom, też może być. Tylko łeb nawala na drugi dzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiapysiaaa
A tak poważnie ... To ja bym zacisnęła zęby i wzięła ją na przetrzymanie. Jak zobaczy, że ją olewasz to sama zacznie za Tobą latać jak poparzona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, temat trochę niefortunnie dobrany :) Też mnie kusiło :P Ale podejrzewam (albo mam nadzieję) że autor chciał w ten sposób zwrócić uwagę, a nie na prawdę dosypywać coś żonie. Truciznę też chyba nie skoro nawet jej zdradzać nie chce (dziwny jakiś :P-żartuję jak by się ktoś nie orientował ) Z tym przetrzymaniem to może nie najgorszy pomysł, z tym że tak całkiem trzeba, nawet bez "buzi na dobranoc", tylko żeby nie było że facet chodzi obrażony. Wszystko reszta normalnie tylko zero kontaktu fizycznego. Kto wie może zadziała ? :) Botha---> no to rzeczywiście problem :) Ale wychodzę z założenie że gdzie są chęci to znajdzie się i sposób :) Gorzej jak partner niekumaty albo "tradycjonalista". Z drugiej strony wiem ,że czasem niektórym trzeba powtórzyć coś 10 razy i jeszcze "w łeb huknąć" żeby do nich dotarło :) Uciekam gotować obiad temu mojemu niedobremu chłopu co to też by się tylko seksić chciał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a takaa jednaaa
neit, mądra babeczka z Ciebie :) Mysle tak samo, ale nie chciało mi się tyle pisac... Strasznie napadły na autora niektore kobietki, az mnie wsciekłosc brala czytajac, Oj co za złosliwe " głupolki" tu czasem dorwa sie do klawiatury i sie wyżywają i czy maja rację, czy nie , to i tak im sie wydaje, ze ją mają:) I pewnie na mnie sie pare zaraz rzuci, ale ja mam to gdzies , bo i tak tu pewnie juz nie zajrze :D pozdrowienia dla niektórych :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojony maaz
ciesze sie ,ze sa kobiety ,ktore mnie rozumia !!! Bo juz zastanawialem sie czy ,ze mna cos jest nie tak :-) , a zwiazek miedzy kobieta a mezczyzna to biznes a nie partnerstwo, milosc czy przyjazn. - Nie chce truc zony. - Nie chodze za nia z ... i ciagle marudze ,ze teraz, bo mi cos peknie - Pytam czy cos nie tak, czy smierdze, czy sie zle do tego zabieram, po prostu mowi ,ze wszystko OK, po prostu nie ma takich potrzeb - nie bierze tabletek antykoncepcyjnych - nie chce zdradzac zony - po za tym jest OK - nie jestem tyranem i panem domu, mamy "rzady demokratyczne" Moze juz ja nie pociagam, moze ma kogos, moze sie wypalilo. NIE WIEM ! Moze ludzie nie powinni zawierac malzenstaw :-( , bo wystarczy poczytac tu inne watki i nie jestem sam, kobiety tez maja tego typu problemy z mezami (czego jako facet nie rozumie, bo my bardziej myslimy ta glowa w spodniach )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego że jej nie pociągasz albo, że ma innego to bym tak łatwo nie zakładała. Pytanie czy gdybyś np nie podobał się jej fizycznie to by Ci powiedziała o tym szczerze, czy powie że jest o,k żeby Ci przykrości nie robić. Kobiety są różne, mam koleżanki które mówią wiecznie "nie" bo takie odmawianie daje im poczucie władzy. Nie znam Twojej żony więc nie wiem jak to jest u niej. Mam też koleżanki które po porodzie straciły zainteresowanie seksem, czasem ma to jakieś hormonalne podłoże, a czasem właśnie związane jest z tym że kobieta czuje się nieatrakcyjna. A przekonanie takiej że jednak jest nadal pociągająca to już wyższa szkoła jazdy. Najprościej by było gdyby żona powiedziała Ci dlaczego nie ma ochoty na seks. Wytłumaczenie "bo nie i już" to żadne wytłumaczenie. Pytanie tylko czy ona zechce wyjaśnić, czy się po prostu wkurzy i jeszcze bardziej "uweźmie". A tak z ciekawości: kiedy mówisz, że Ty w przeciwieństwie do niej seksu potrzebujesz, to co ona na to? Olewa, odpowiada coś, obiecuję poprawę? Jestem ciekawa jakie ona widzi rozwiązanie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavier Ucha
Skoro Twoja żona nie ma takich potrzeb, mowiles jej ze Ty masz? Troche egoistycznie sie zachowala odstawiajac Cie od łoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swojego czasu
ja kiedys sie zmuszalam do wspolzycia z mezem i to byly najgorsze momenty mojego zycia i nie przesadzam. Wcale nie mialam na to ochoty, ale wlasnie wydawalo mi sie, ze mam wobec niego taki obowiazek, zeby za mna z chujem nie latal, zeby nie chodzil obrazony. Ale niestety dla mnie to nie bylo ani przyjemne ani nawet akceptowalne. Czulam sie jak scierka. Dlatego przestalam to robic w ogole. Nie nie jest miedzy nami lepiej, ale mam do samej siebie wiekszy szacunek i sama ze soba czuje sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooooooo
czegos nie rozumiem , jak mozna nie miec ochoty na seks z ukochany facetem ? chyba jestem jakas inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosyp jej $$$$ to będzie się rżnęła jak kotka w rui :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona w ogóle nie potrzebuje sexu tym bardziej wieczorem bo jutro trzeba wstać będzie zmeczona cały dzień będzie chodzić przemęczons albo po już nie zaśnie w nocy się się śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×