Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-ulezakowana

topik dla ex-ulezakowanych czyli zycie po poronieniu

Polecane posty

namanowcach no tak wyglądało że babeczka ale niestety nie na 100 % więc wszystko może się zdarzyć :), bardzonowa minimum 66% co 48 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ale sie rozpisałyście:) Przeczytałam zaległości i już pisze. Bardzonowa ja jak poszłam na bete to byl to 15 listopad ostani @ miałam 10.10 więc od ostaniej @ mineło już 37 dni i beta wyszła 60 na drugi dzień poszłam bo miałam wizytę u gina i chciałam zobaczyć czy wogole cos przyrasta i wtedy było ponad 100. więc w ciągu 24h przyrosło prawie tyle ile powinno przyrosnąc w ciągu 48h. Jak dla mnie twoja beta jest dobra. Najwazniejsze teraz czy przyrasta dobrze. Mnie korciło aby isc jeszcze po tygodniu i ja sprawdzic ale odpuscilam bo nie chciałam przezywac stresów. U lekarza dostałam odrazu luteine ale mam ja zapisana 2x1. Wczesniej brałam duphaston i tez 2x1. Mysle ze jesli amsz luteine dopochwowa mozesz ja brac smialo. A jak sie boisz to przy rejestracji do lekarza zapytaj sie cy w twojej sytuacji nie powinnas jej brac. Wierze w to że będziesz rodzic zaraz po mnie. Zobaczysz uda nam się:) issabell czyli prawdopodobnie dziewczynka. Fajnie ja jak miałabym wybierać płeć to bym chciała dziewczynke. Ale to jakbym miała mozliość wyboru. Teraz najwazniejsze jest dla mnie aby wszystko było ok. Wczoraj poszłam spać o 20. Tak mnie zaczeła meczyc zgaga i mdlosci ze jedynym sposobem na nie jest sen. Boje się coraz bardziej nastepnej wizyty. Zaczynam coraz częściej grzebać w necie i się nakręcać. I co raz bardziej strach ma wielkie oczy. Jedynie się pocieszam tym że mam te mdłości tak meczące. Bo gdybym nic nie miala to chyba bym oszalała do tego 14 grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję za słowa otuchy. wczoraj na wieczór wzięłam duphaston. a od dzisiaj bede brała po 1 rano i wieczorem we wtorek, pojadę tak czy tak do gin. mam w sobie spokój ale mój rozum mówi mi, że nie mam żadnych objawów typu ból piersi, mdłości, tylko brak @ chce wierzyć, że będzie dobrze. mąz dał mi już tyle zakazów: nie myc rano głowy (a i tak jestem już lekko przeziebiona, dzisiaj zrobie sobie mleko z czosnkiem), nie podchodzić do mikrofali i nic nie podnosić. starch nadal siedzi mi na ramieniu. nawet nie mam czasu się zastanoiwć dlaczego ta pierwsza beta się pomyliła ale i tak gdzieś podswiadomie wierzyłyscie za mnie ;) przez ten wczorajszy wieczór może exsia urodzi wczesniej :):);) ja lece. miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzonowa, każda z nas po przejsciach powie Ci to samo, strach jest i będzie, ale nie należy się mu dawać ja do tej pory sprawdzam papier jak idę siusiu do toalety, wiem że exi i manowiec mają to samo, one w tej chwili już są na końcówce czego im zazdroszczę, ale co tam też dam radę :) dzidzia od 6.00 daje znać że jest i jest warto. Dobrze że Twój M z tego co piszesz ma zimną krew bo to ważne, mój też mnie musi czasami ustawić bo czasami wydaje mi się że mam nerwicę natręctyw hihihihi i wymyślam. Wiesz inaczej byłoby gdyby to była pirwsza ciąża która przebiega prawidłowo a inaczej jest po przejściach i to manowiec napisał wcześniej bardzo ważną rzecz o ciąży po stracie. Ale żeby Cię jeszcze podbudować policzyłam że Rwoja beta wzrosła przez te 9 dni więcej niż powinna minimalnie czyli 66% na 48 h . Czekamy na dalsze wiadomości i wierzymy że będzie oki. Kasiu, ale wiesz tak na 100 % nie jestem przekonana bo niby widzieliśmy bułeczkę poznańską ale tak nie do końca nawet nasz lekarz nie powiedział tego pewnie że to ona. Wszystko jest z dzidzią oki i to nas strasznie cieszy. Powiem Wam że takie wieczory jak wczoraj mimo że pełne napięcia są strasznie fajne a najfajniejsze są wieści. Bardzonowa a co u Milvy kiedyś z nią klikałam i mówiła że zaczyna się szczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny, ja dopiero wstalam i oczywiscie odrazu musialam tu wejsc i zobaczyc czy cos jeszcze napisalyscie od wczoraj :) Bardzonowa, mam nadzieje, ze sie troszke uspokoilas i moglas w nocy normalnie spac. Kochana co do twoich objawow, a raczej ich braku to sie wcale nie przejmuj bo przeciez nie musisz ich od samego poczatku miec!!! Zanik miesiaczki i pozytywny test oraz twoja beta hcg sa wysarczajacym wyznacznikiem ciazy! Objawy moga jeszcze dojsc ale moze bedziesz szczesciara i w przeciwienstwie do Kasi nie bediesz musiala zmagac sie z mldlosciami :) Kasiu bede o tobie myslala 14.12. pewnie bede juz w szpitalu i nie bede mogla tu napisac ale manowiec przekaze mi wszystko telefonicznie :) Isabell, Milva cos sie dlugo tu nie odzywala. Pewnie zajzy jak cos sie u niej ruszy. acha co do przepowiedni naszego Manowczyka to jeszcze nie rodze i chyba dzis sie to nie zdarzy heheh no choc nie powiem, mam dzis takie cmienie w brzuchu jak na miesiaczke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dziekuję za Waszą troskę :) Noc przespałam o dziwo spokojnie, ogarnął mnie błogi spokój, rano miałam gorzej tu górę znowu wzięły złe doświadczenia. Jutro pójdę popołudniu na bete. We wtorek mam jechać do lekarza także obie z Kasią przekażemy Wam jakieś wiadomości oby tylko dobre. Bardzo sie staram odpedzić złe mysli i myślec pozytywnie. W pierwszej ciąży na tym etapie bolały mnie piersi bardzo a teraz nadal cisza a jak było u Was? Od kiedy miałyście mdłości, wymioty etc.? Ex cierpliwości, jescze chwila i urodzisz :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Witam dziewczynki po długiej przerwie:) Na początku po cichu trzymam kciuki za zaciązone. Powtórz betę Bardzonowa. Jestem po wynikach u Malinowskiego, od razu postawił diagnozę, że to immunologia, widzialam wyniki, byly naprawdę poza normami. Już w środę 15 grudnia pierwsze szczepienie, mam caly plan szczepien na poltora miesiaca i potem na testy MLR i inne. Idę też na histeroskopię, bo po dwoch lyzeczkowaniach prfesor koniecznie zalecil sprawdzic, jak wyglada tam wszystko, zeby miec pewnosc, ze jest ok. Nie boje sie bo juz raz mialam:) Jesteśmy z mezem nastawieni pozytywnie:) Ze tak szybko szczepienia, caly plan, ta rozpiska, znana pewnie Izabelli:) Moj lekarz w pelni popiera metody profesora, wiec tym bardziej jestem zachecona. Koszty - jesli by to kogos interesowalo - wyniosą samych szczepien i testow ok. 2500 zł, a jak pierwza seria nie zaskutkuje to zaraz druga i kolejne 2500 zł ale wliczam w to juz wizyte. Zreszta, szczerze Wam powiem, ze bylismy na to przygotowani wiec zaskoczenia juz nie bylo (jedna szczepionka 550 zł, testy ok.1100, wizyta 300 zl a jeden taki cykl to dwie szczepionki, test i wizyta). Histero na NFZ:)Jak ja lubię jak się coś dzieje szybko:) W polowie stycznia beda juz testy czy szczepienie podzialalo. Za tydzien sie juz pokluję to Wam opiszę doznania:) Jestem w dobrym humorze moje mile panny:) Manowce i Eksia, juz sie rozpakowujcie lepiej, no:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milva cieszę się i trzymam za Was kciuki. Ale powiem szczerze że dużo kasy dożo więcej niż my u Tchórzewskiego. Ale powiem Ci warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Milvuś:) Aż czuję ten optymizm, bije z tego postu. A powiedz mi ta histeroskopia jest w znieczuleniu, jest sie uśpionym? Bo jak rozumiem jest to badanie macicy, mini kamerką? tak? Cieszę się, że już działacie ze szczepionkami. Jak w styczniu pierwsza tura przyniesie efekt to będziecie się mogli starać? Jeżeli prof. doszedł, że to przez immunologię tzn. że teraz napewno się uda po tych szczepionkach? Koszty fins. są naprawdę bardzo duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo nowa ja w tej ciąży czuje się inaczej niż w poprzednich. Bardzo wolno mi się objawy ciążowe rozkręcały , a wcześniej biust od razu mnie bolał. Teraz było inaczej biust po 1 - 2 tygodniach dopiero zaczął się powiększać i boleć, mdłości też miałam później jak byłam w 7 tc to lekarz pytał czy mam mdłości a ja mówiłam że przecież nie muszę mieć, potem mi się zaczeły wieczorami, niałam problem z jedzeniem jak zjadłam mięso lub rybę to mnie żołądek bolał (tak to odczuwałam) zwymiotowałam też raz może dwa (raz jak się zatrułam), Więc sama widzisz wcale nie musisz mieć objawów ciązowych. Na zapachy byłam wyczulona, ale mnie nie odrzucało. po 13 tc mi praktycznie te małe objawy przeszły. Czekamy na jutrzejszą betę, która wierzę w to będzie napewno dobra. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Izabeluś:) znam też nazwisko Tchorzewskiegi i również jest on chwalony ale jakoś tak od razu poszlam do Maliny i nie żałuję. Już tu zostanę. Bardzonowuś:) Histeroskopia to jest z ta kamerką, ja mialam do tej pory dignostyczną, na głupim jasiu, chwilę trwalo, nic nie bolalo. Jakby wykryli zrosty to pod narkozą trza je usunąć, też to trwa chwilę. Obojętne mi, która to wersja mi teraz przypadnie, profesor ma to wykonac, wiec sie poddaję. I powiem Wam, ze mam na to nadzieje jeszcze przed nowym rokiem:) Jak pierwsza tura przyniesie efekty, można się starać. Czyli w sumie już jakoś w lutym. To nie jest tak, ze na pewno, kochana, bo tu nie ma nic na pewno. Nikt mi nie może niczego zagwarantować ani obiecać. Ale moje wyniki immunologiczne wskazują na to, że ja te ciąże odrzucam, beta słabo rośnie, jest słabe tętno i ostatecznie nastepuje poronienie. Na to remedium stanowi szczepionka ale nie gwarancję. Będę brać jeszcze leki na rozrzedzenie krwi, sterydy i inne leki. Ale nie ma gwarancji ze już nie poronię. Tylko teraz mam świadomość, że wyczerpalam wszystkie dostepne medyczne środki. Nie ma już niczego, co moge zrobić. Moje wyniki immuno nie są prawidlowe i w tym pokladam nadzieję. Szkoda dwoch lat i dwoch poronień... ale kto mogl sie spodziewać. Koszty są. Wybierając tę drogę trzeba mieć ok. dychy (10 tys) na wydanie w ciagu trzech, czterech miesiecy. Może wiecej. Tylko jak sie ma wybor: idź na ryzyko w trzecie poronienie albo sprobuj - to tak wlasciwie nie ma sie wyboru. Ten drugi wybor tez sie moze skonczyc poronieniem, pamietajcie. Nie ma 100 procent, nie ma gwarancji ale... ja w koncu zobaczylam, ze cos w moim organixmie odbiega od normy bo dotad moje wyniki byly - nie zawaham sie rzec - IDEALNE. a tu hop! za dużo, za mało, itp. I powiem Wam: NARESZCIE:) Pytasz jak profesro doszedł do tego wniosku. Gdy zobaczył odchylenia od normy, moj megasilny uklad odpornościowy i ten słynny: brak hamowania czyli brak odpowiedzi na allogeny partnera, ktore byc muszą, to bylo jasne, ze moj organizm te ciaze zwalcza. Jasne, na 90%, bo w medycynie nie ma nic na 100 procent. Ale dla tych 90 procent ja zaryzykuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze tak cie czytam Milva, dla mnie to czarna magia z ta immunologia. Na szczescie ty wiesz o co chodzi i jestes w dobrych rekach z tego co piszesz. Przyszly rok napewno jakies owoce przyniesie! Bardzonowa ja mialam histeroskopie robiona pod pelna narkoza. Kochane przepowiednia Manowca sie chyba dzis nie sprawdzi, zostalo jeszcze niecale 4 godziny tego dnia, a u mnie cisza :) Niewiem dlaczego ale mam jakies nudnosci, nie mialam ani razu przez cala ciaze a tu na kilka dni przed koncem takie sensacje! Ciekawe czy to jakis zwiastun?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabel mam nadzieję, że objawy ciąży mogą się rozkręcić. Ty za każdym razem inaczej przechodziłaś ciąże? Mnie lekko przeraża to, że nie bolą mnie piersi, że mnie nie muli, nie mdli no kompletnie nic. Boję się. Jestem tylko troszkę senna, i szybko się męczę np. zmywałam i zaraz zaczęły boleć mnie plecy, brzuch. Mąż nawet nie chce słuchać, że mnie piersi nie bolą etc. w ogóle tego nie przyjmuje, chyba, że mogłoby byc nie tak. Powiedzcie szczerze może być prawidłowo rozwijająca się ciąża bez "tych wszystkich objawów"? Czy to jeszcze za wczesnie? W ogóle to jak mam liczyć, który to tydzień 04.11 miałam ostatnią @ Przepraszam, ze Was mecze, że w kólko zadaje te same pytania. Najchetniej zaprosiłabym Was do siebie, na małe co nie co :) i zadawałabym Wam te pytania cały czas :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam, ze kazda ciaza jest inna i moze miec lub nie miec danych objawow. Ja pierwszym razem to nie mialam zadnych objawow, dopiero po 7 tyg piersi mi nabrzmialy. Nie mialam w zadnej ciazy mdlosci, w drugiej ciazy reagowalam na rozne zapachy bardziej intensywnie ale to dopiero tak kolo 3 miesiaca. Na samym poczateczku ciazy, tak jak to jest w twoim przypadku mozesz nie miec jeszcze zadnych objawow! a tu mozesz sobie obliczy w ktorym tyg jestes kochana: http://www.ciazowy.pl/kalkulator,ktory-tydzien-ciazy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję. Własnie czytałam o ciąży pozamacicznej - bo oczywiście też przeszło mi przez mysl :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takze Bardzonowa nie denerwuj sie na zapas! Bedzie dobrze, musisz w to gleboko wierzyc kochana. Jak ja zaszlam po raz drugi to staralam sie myslec tylko pozytywnie, wszystkie zle mysli odganialam od siebie jak najdalej. To bardzo trudne nie powiem ale tak trzeba bo inaczej zwariujesz. Mi bardzo pomogly dlugie rozmowy z Manowczykiem, jest w tej samej sytuacji co ja, praktycznie w tym samym czasie poronilysmy i potem zaszlysmy w ciaze...co z reszta wiecie i powiem ci, ze przez to ze mamy taki dobry kontakt i mozemy sie wygadac, wyplakac, wysmiac to przetrwalam do tej pory.... No bo kto cie lepiej zrozumie jak druga taka kobieta co to samo przeszla? Takze nie czekaj tylko pisz nam tu wszystko cie cie gnebi i nurtuje, kazda z tego topiku ci pomoze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Exsiu baaaardzo Ci dziekuję !!! Nie chce Was za bardzo meczyć, ale jest we mnie duży strach. Chce mysleć, że bedzie dobrze, że urodzę w sierpniu. No! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzonowa tylko w tej właściwej piersi mnie zaczeły boleć później nie od razu jak w poprzednich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa i proszę Cię nieczytaj proszę o takich rzeczach zamęczać nas możesz ale nie czytaj, uważaj bo jak się rozkręci i wszystkie dolegliwości Cię złapią to będziesz miała hihiihihih Dobrze b edzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milva cieszę się że Ty byłaś mądrzejsza niż ja, podobno ginekolodzy jak ja to mówię do 3 poronień dają gratis a dopiero potem się zastanawiają co jest nie tak. Jakbym posłuchała znajomej to też po drugim pojechałabym do łodzi, ale niestety rozum przyszedł po kolejnych dwóch poronieniach. Trzymam za Wasz kciukasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam tak czytam wasze posty i aż mnie ściska... J ajestem po porodzie aniołka (lipiec). Teraz sie okazało że znowu jestem w ciązy ale pani doktor nie wie czy dzieciątko w ogule żyje bo jest prtzesunięcie w czasie według ost.@ powinien być 7 tydzień a wdług usg 5 i na usg wyszło że niby ciałko żółte jest w pożadku ale tgo w czym sie ono znajduje (niezapamientałam nazwy) ma nieprawidłowy ksztaut... Czekam do wtorku i wszytko sie okaże czy konieczny będzie zabieg....Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj malinka! Przykro mi z powodu twojej straty, zapraszam do rozmowy z nami. Jesli moge sie spytac to w ktorym tygodniu poronilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej malinka... Zatkalo mnie normalnie... Bardzo ci wspolczuje... Wiesz dlaczego dzidzia umarla? Pytam bo moze teraz dlatego ze bylo to stosunkowo niedawno to moze ta ciaza dlatego sie nie tak jak powinna rozwija .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie nikt mi nic nie pwiedział. leżałam na podtrzymaniu ciąży do konsultacji do fenoterolu, od 3 dni mówiłam że nie czuje róchów córci ale wszyscy twierdzili że tentno jest i jest ok nawet mi usg nie zrobili. w czwartek rano i po południu tentno jeszcze było a wieczorem stwierdzono brat akcji serca przez usg i szybko wkłucie na wenflon antybiotyk co 6 godzin 20 ml zgoda na wywołanie akcji porodowej i w poniedziałek urodziłam po 38 godzinach męczarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze to horror jakis!!!! Z jakiego ty miasta jestes malinka? Niewyobrazalne jest to co musialas przejsc!!! Jak ty sie trzymasz? Zrobili jakas sekcje? Jakies badania? Jezu ja bym ich tam chyba pozabijala!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z okolic opola. Robili sekcje ale wyszło tylko rozszcep podniebienia, a przecież to da sie leczyć chirurgicznie i z tym żyć..... Ja leżałam na trekcie porodowym 4 dni a dodtkowo musiałam słychać jak płacza dzieci i jak rodzą, Koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×