Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasienka0089

Moj chłopak mnie nie szanuje!

Polecane posty

Mam kilku znajomych którzy maja dziewczyny młodsze, wlasniew tym wieku i niestety traktują je jak lalki do zabawy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, ja mam męża 7 lat starszego, ale nigdy w życiu mnie tak nie potraktował, wcześniej miałam chłopaków, też starszych i jakoś nie mam takich doświadczeń, a kolegów to masz rzeczywiście "na poziomie", pozazdrościć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety taki poziom reprezentują mezczyzni, jesli twój jestlepszy to nalezy do garstki poczciwców i gratuluję. Za to ty jesteś najwyrażniej nazbyt porywcza, uspokój sie skabie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;/ to przykre co piszesz ale mozesz i masz racje nigdy mnie do siebie nie zaprosil do domu moze rzeczywiscie nie chcial mnie przedstawic rodzicom z powodu mojego wieku.. bo to jednak 7 lat roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziwne zeby mnie szanowal.. nigdzie razem nie wychodzimy pewnie wstydzi sie przed kolegami ze ma taka gowniare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nei szanuję. Użył wiadomych słów w trakcie rozmowy i to już samo w sobie przemawia za brakiem szacunku, który jest glownym fundamentem szczesliwego zwiazku. Oczywiście można wziąć pod uwagę jego sytuację, stres, nerwy spowodowane sesją - wiadomo jaka to presja ale to go nadal nie tłumaczy. Zwłaszcza, że na innych płaszczyznach też się nie sprawdza. Związek z 7 letnią różnicą wieku ma szanse, a jakże ale chyba w przypadku dojrzalszych ludzi. U was małe szanse widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście nie żyjesz, ja nie otaczam się furiatami, zauważłam jedynie, ze jak na szczęśliwą mężatkę wydajesz się nieco "niezrównoważona":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę nie mam nic złego na myśli, życzę ci dużo spokoju, a dlaczego to już ty sama wiesz najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu taka już Twoja uroda i temperament:) Dla mnie to zupełne novum, ot co. Jeśłi tylko o to chodzi to wszystko w porządku i ciesz się życiem i pogodnym nastrojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no szkoda chcialam byc szczesliwa ale jak widac nie jest mi to pisane :) zazdroszcze wam ze jestescie w szczesliwych zwiazkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasieńka, coś takiego jak szczęśliwy związek to pojęcie bardz ogólnikowe, ludzi idealnych nie ma, zawsze coś nas kłuje w drugim człowieku ale czasem warto go zaakceptować mimo wad. Ty jeste młodziutka i pełna ideałów wciąż, na prawdziwe, dojrzałe uczucie nadejdzie właściwy czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale myślałam ze majac chłopaka ktory ma 24 lata znajde dojrzaly zwiazek.. ale jak widac on chyba nie dorósł ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj , Kasiu trzymaj się ciepło. Bo długa droga do normalności, tak naprawdę na wszstkei pytania które nam zadajesz znasz odpowiedzi. Masz wątpliwosic od dłuzszego czasu do tego chłopaka. To nieprawda ze ma 17 lat i ma sie przejechac, czy wykazywac naiwnoscią, wszyscy jestesmy tu po to zeby jej pomoc. To ze jakis 24 latek ma wiekową przewagę to nei znaczy ze kazda 17 musi byc skrzywdzona i do kazdego związku ma podchodzic z dystansem i brakiem zaufania!! Kasia! zadanie dla ciebei, jak wiemy wszyscy jestes na etapie rozkładu psychicznego, nie potrafisz sie nieczym zająć innym tyko mysleniem , wiec chociaz to spozytkuj! Wypisz na kartce albo tutaj jak masz ochotę oczekiwania wobec niego, albo rzeczy których nie spełniał ale byś chciała spełniać ,np. chciałabym zebys mnei wział do domu i przedstawił albo zaznaczył ze jestes jego przyjaciółką; chciałabym wychodzic przynajmniej gdzies raz na miesiąc napisz to wszystko a takze jego odpowiedzi , ktore uwazasz ze moglyby miec miejsce,np Kasia daj spokoj nie mam czasu. albo Kasia przeceiz się widujemy. Wypisz wszsytkie przykorsci ktore ci powiedzial albo zrobił , ktore zabolały cię i po ktorych chcialas tym wysztskim rzucic ale nie dałas rady. Bardzo ci kibicuję, jestes fajną dziewczyną, wykorzystywał twoją dobroć. I to nieprawda ze piszą tutaj dziewczyny ze jak sie pokaze to się tak ma-mowa o braku szacunku, prawda jesli ktos ma tendencje do wykorzystywania tego, ale w milosci chodzi o to zeby wlasnie nie wykorzystywac słabości drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim chcialabym zeby mnie kochal - chcialabym w końcu poznac jego rodzicow.. po prostu zeby mnie zaprosil do siebie bo zawsze spotykamy sie u mnie -chcialabym wychodzic chociaz w jeden weekend bo rozumiem ze co weekend mogloby sie nie udac bo ma szkole.. -chcialabym zeby mnie szanowal i spotykal sie ze mna czesciej a nie raz w tygodniu przykrosci ktore najbardziej utkwily mi w glowie to jak mnie oklamal ze szkola ze ma zjazdy co tydzien a mial co dwa tygodnie.. i w sylwestra teraz.. zrobilam u siebie domowke a on sie strasznie upil i wciskal numer telefonu mojej kolezance ktora byla na sylwestrze z chlopakiem.. na drugi dzien mnie strasznie przepraszal ze nie wie co mu odbilo ze ta dziewczyna nawet mu sie nie podobala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhfd
widać ze autorka lubi gdy facet ja poniza jedz do neigo zrob lodzika i nie bedzie wogole problemu zachowujes zise jak dz i w ka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na to ze chcialabym zeby mnie do siebie zaprosil to nie wiem co by odpowiedzial.. bo nie mialabym odwagi mu powiedziec 'zapros mnie do siebie' bo to troche glupio ... jesli chodzi o wychodzenie... to tlumaczy sie ze nie lubi moich kolezanek i on z nimi nie wyjdzie.. a jak poprosilam go zeby przychodzil czesciej to mowil ze pracuje od 6 do 18 i nie ma sily a kiedys mi napisal w zlosci' dziewczyno opanuj sie nie bede latal do Ciebie co dwa dni'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×