Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyny gdzie jesteście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2500
Cześć dziewczyny, jutro zaczynam 37t :-) Zaczynam się stresować, bo wiem co mnie czeka. Mam nadzieję, ze ten poród będzie zdecydowanie szybszy. Bo to że bolesny to wiem :-) Pestycyda nie wiem jak ci doradzić w sprawie Alexa, musisz być zdecydowanie stanowcza, bo jednak nei może się tak zachowywać tylko przy Tobie. Wiem, ze to jest trudne. U nas Wojtek też czasem ma jakieś fochy, ale raczej się słucha. Jedyny problem to w dalszym ciągu jego waga 12,7. Jest bardzo drobny i dalej nie bardzo chce próbować nowych rzeczy. Najbarzdiej lubi zupy, mięsa je mało, a od tego właśnie najwięcej się tyje, ale cóż nic na to nie poradzę. Chodzimy do endokrynologa i mówi, ze ma to po mnie (ja do 23 urodzin byłam wręcz obrzydliwe chuda . jak miałam 20 lat ważyłam 42 kg!!!! Przy czym potrafiłam zjeść bardzo dużo. Serce mnie boli jak widzę podczas kąpieli jego żebra ;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestycyda
Czy lepszy pies to nie wiem, ja mam dość. A najgorsze jest to, że nie wygram z nią :/ I chyba to jest dobijające. Mało tego, w gości jak przyjechała moja kuzynka, czy niedawno babcia, to pies zaczyna demonstracyjne rzygać. W ramach protestu i zwrócenia na siebie uwagi. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że nie rzyga na dywany tylko zawsze udaje się ją ściągnąć na podłogę. Ale oczywiście robi to w nocy :/ Juz nie wspomnę o tym, że przez nią nie można nikogo samochodem zabrać ze sobą bo zajmuje kolo Alexa całą resztę wolnego miejsca. Kłaczy się, śmierdzi i w ogóle ja osobiście mam zszarpane nerwy jej egzystencją. Miałam ostatnio wkleić kilka zdjęć, ale coś pokazywarka szwankuje w telefonie. Mały juz teraz wcale nie jest taki mały :-) Ma 106cm i waży 16kg. Uparty jest jak osioł i mimo, że jest co raz bardziej samodzielny, to nadal nie wyobrażam sobie drugiego dziecka w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula2500 Alex tez jest niejadek. Najlepiej by jadł tylko mięso i ziemniaki, a jak widzi warzywa w zupie to się drze, że on kwiatków jeść nie będzie. Ale jogurty, czekoladki itp. jak najbardziej mu wchodzą. Na szczęście nauczyłam się go przetrzymywac. Słodkości schowane o tylko dostaje jak zje. Jak nie je to czeka do następnego posiłku. Wtedy zjada co mu podam. Ja sama też zawsze byłam chuda i do dziś jestem, co strasznie mnie denerwuje. Przy wzroście 162cm i ważę zaledwie 50kg, przy większym stresie leci mi waga do 46-47kg. W styczniu skończę 25 lat, a nadal wyglądam jak kurczak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaer
a mi zostało z ciąży 5 kg na plusie, a zrzucić bym musiała jeszcze 10 więcej :( 24-08 urodziła się Kasia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny 05.09 o 7. 05 urodziła sie Weronika. Zupełne przeciwieństwo Wojtusia, mała uwielbia siedzieć na piersi a łóżeczko zwłaszcza w nocy ja parzy. W szpitalu spędziliśmy w sumie 8 dni bo miała silna żółtaczkę , a w domu dopiero drugi dzień takze dopiero się uczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej dziewczyny!!!! To już!!!!! Gratuluję Wam z całego serca i życzę dużo zdrowia!! Cieszę się że macie to już za sobą:) W sensie poród itede... Napiszcie w skrócie jak było, lepiej? gorzej? szybciej?... A jak teraz? Jak sobie radzicie jako podwójne mamy? Jeny, cieszę się bardzo:) Jak Ela i Wojtek przyjęli/przyjmują rodzeństwo? Teraz to już w ogóle czasu nie będziecie miały żeby tu zaglądać. Wiem co piszę :D U nas początek roku przedszkolnego oczywiście zasmarkany. Najpierw Krzyś lekko gardło, potem Marysię zcięła angina (antybiotyk...), a teraz Krzysia znowu powalił jakiś wirus i ma do 40 st gorączki. Mówię Wam, maskara... Byliśmy w sobotę prywatnie u lekarki bo tak zaczął gorączkować że się przestraszyliśmy a ona zapisała antybiotyk. Już 3-ci dzień z kolei i nic się nie zmienia więc pojechaliśmy wieczorem na pomoc doraźną jak znowu dostał 40 st gorączki a lekarka na wieść o antybiotyku postukała się w czoło i mówi że niepotrzebnie. Zapisała antywirusowe. No i zobaczymy co będzie dalej. Poza tym mamy już trzecią nianię z kolei i też nie jestem pewna czy to jest to o co mi chodzi. Pierwsza krzyczała na dzieci, druga bez pozwolenia zabierała Marysię do siebie do domu i zostawiała ją pod opieką nie wiadomo kogo i szła do sklepu np zrobić zakupy i w ogóle kłamała jak z nut, a teraz mamy trzecią nianię, która jest oazą spokoju ale jest mało zaangażowana i Marysia jej nie lubi. Pestycyda ciężka sprawa z tym psem bo rozumiem zarówno Twoją złość jak i jego przywiązanie do zwierzaka. Musicie wypracować jakiś kompromis bo przez psa Wam się to rozjedzie, zobaczysz. Narazie jesteś w stanie wiele znieść bo to początek, człowiek zakochany i w ogóle, ale z czasem będzie Cię to coraz bardziej wnerwiać. Tylko pojęcia nie mam jak można by to rozwiązać?!... A Alex? hmmm Na pewno w ten sposób próbuje zwrócić na siebie Twoją uwagę. Czy to nie jest po prostu jakiś przejaw zazdrości o nowego mężczyznę?... Tak jakby w ten sposób chciał Cię mieć dla siebie jak najwięcej, nie potrafi inaczej Cię do siebie przyciągnąć jak właśnie tak: zrobię kupę w majty to mama pokrzyczy trochę ale spędzi przy mnie myjąc mnie i przebierając te parę minut itepe.... Całusy Kochane:) Trzymajcie się dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus24
Witajcie Dziewczyny :) juz zapomniałam o istnieniu tego forum i dziś nagle pomyślałam może dlatego że jak co roku zbliżają się urodzinki synka Radusia 4 listopada :) i jak co rok coraz bardziej przeżywam fakt jak to fajnie by było znów być w ciąży no ale cóż ... Radek od września trafił do przedszkola 4 latków był 1 raz przypisany do innego bo w pierwszym źle się działo a tu jest ok, do przedszkola chodził tylko 2 tyg w chwili obecnej jest na 6 antybiotyku 2tyg temu był w szpitalu dostał 40 st gorączki ataków bólu jakby nerki karetka kroplowek i bakteria coli w nerce , zapalenie zmiany w oschrzelach bakterie w nosie moczu zakazana krew było źle bardzo ale wyszliśmy i co i znów antybiotyk masa leków bo chory mamy skierowanie do szpitala jaka jest przyczyna ze tak teraz choruje ze nie ma nic odporności i ze wszystkie bakterie łapie :( eh milej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka u mnie zdecydowanie szybciej, poród zupełnie inny niż przy Wojtku. Przede wszystkim szybciej o 2 odeszły wody a o 7.05 mała już była z nami. A mocne bóle miałam 2 h. Ale jak większość rodzących po raz kolejny wydaję mi się że pomimo ze było szybciej to do dzisiaj pamiętam, a przy Wojtku od razu zapomniałam o bólu. Może też dlatego że nie mam już takiego parcia na kolejne dziecko więc i mózg nie musi zapomnieć :-) Bardzo szybko miałam bóle parte juz od 6 cm które nastąpiło bardzo szybko- położna stwierdziła ze jak sie zepne to za 2 h będzie po wszystkim a już po pół godzinie było po wszystkim :-) Tylko tym razem dłuzej parłam, z dobre 15 minut i tu się namęczyłam a przy Wojtku dosłownie 3 razy i był na świecie -ale za to bóle miałam ponad 12h . Takze każdy poród jest inny. Mała za 2 dni kończy 2 miesiące, jest kochana choć w dzień mniej spokojna i mniej śpi niż Wojtek. Karmię piersią. Wojtuś zakochany do szaleństwa w siostrze :-) Pozdarwiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaer
jak to mówią: dobrze żarło i zdechło :( Anuszka u mnie byłą druga cesarka i o niebo lepsza od pierwszej -a tak się jej bałam i chciałam urodzić sn. Już po 6 godzinach mogłabym wstać. Cięli mnie ok 17 a następnego dnia rano byłam już pod prysznicem i lekarz, który mnie ciął był pełen podziwu. Położna mnie zestresowała na odchodne, że mam mało pokarmu bo małą ciągle ssie paluszki. Kazała dokarmiać, ale ja posłuchałam swojej intuicji i już w domu miałam nawał pokarmu. Ela najpierw była nadopiekuńcza i pierwszej nocy jak usłyszała płacz, to przyszła do naszego pokoju z pytaniem "co tu się dzieje?" , za to teraz jej dokucza, nie daje spać, ciągle jest głośno i łapie ją to za rączkę, to za główkę. Kasia w październiku miała rtg, bo pediatra stwierdziła, że jest sina wokół ust i należy sprawdzić, czy to nie zapalenie płuc. No i dostałyśmy skierowanie do szpitala. Jak ja się popłakałam, bo z Elą w tym samym czasie byłyśmy w szpitalu. Na izbie przyjęć stwierdzili, że przyjmują dzieci od 3 mies. ale zdjecie obejrzała sama ordynator, która leczyła Elę i stwierdzili, że jest tak kiepskiej jakości, że nie należy przesądzać, iż to zapalenie płuc (na zdjęciu serce było po drugiej stronie). Usłyszałam, że lepiej takie maleństwo leczyć w domu, dostałyśmy antybiotyk i jakby działo się coś niepokojącego, albo nie chciała go połykać, to wtedy zgłósić się do szpitala. Na szczęście połykała. Do tego w międzyczasie miałąm problem z laktacją, bo kilka razy zatkały mi się kanaliki. Dzisiaj zaraz kończy pół roku i znów się uczymy, bo zmienił się schemat żywienia, zaraz wprowadzamy nowe posiłki. Będę chyba musiała ściągać mleko i na nim kaszkę gotować, bo nie sądzę aby zasmakowała w nutramigenie. Ela chodzi do przedszkola, bo znalazłam prywatne z dofinansowaniem z UE. W lutym była jak na razie jeden cały tydzień i może kolejny jakoś przetrwa. Jej infekcje u Kasi powodują katar i jak na razie na tym się kończy. Aguś u Ciebie cały czas armagedon Anuszka jak tam szycie? Pestycyda facet wybrał Ciebie, czy psa? Zaglądacie jeszcze tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agus24
Witajcie Dziewczyny Ale tu cichutko ??? Co tam u Was bo u Nas dużo zmian zawsze coś się dzieje ...Synek zaczyna uczęszczać do Przedszkola Specjalistycznego gdyż ma postawioną diagnozę Autyzm Atypowy jesteśmy na dobrej drodze żeby mu pomuc ,nadal brak odporności ciągle coś łapie ma 113wzr i 20kg waży , raz jest lepiej a raz gorzej Ale jakiś dajemy radę ,gratulacje szczęśliwym mamą my raczej ja już straciłam nadzieję że Radek będzie miał Rodzeństwo :( no cóż. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2500
Cześć Aguś, jakoś mnie tyak tknęło by tu popatrzeć i nie myliłam sie ze ktoś napisał :-) Przykro mi z powodu diagnozy, ale przynak=jmniej wiecie co i jak i możecie pomóc Rafdkowi,. Teraz też wiadomo skąd jego zachowanie. Może jeszcze jednak uda wam się mieć drugie dziecko. Trzymam kciuki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Kochane dziewczyny:) to juz 8lat ale ten czas leci a Nasze dzieci takie duże, Nas los stawia najtrudniej drodze , Radek jest jedynakiem ale wyjątkowym na swój sposób, pierwsza diagnoza to autyzm arypowy , w chwili obecnej Schizofrenia Dziecięca to bardzo trudny wyrok a jeszcze wiecej pracy:/ młody chodzi do 1klasy dopiero uczy sie wszystkiego pisania , czytanie za to jest zdolny z Matematyki, plastyki i sportu, prócz tego traci wzrok ma +8 czeką nas kolejne wizyty u lekarza a ja psychicznie juz wysiadam :/ pozdrawiam serdecznie i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia które sie zbliża , Agus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula 2500

Aguś tyle mocno, przykro mi, że macie takie problemy. Z drugiej strony dobrze że ma id postawioną diagnozę, mam nadzieję że leczenie pomaga. Wojtek aktualnie będzie w klasie 3, a Weronika we wrześniu kończy 5 lat. 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestycyda

Cześć dziewczyny 🙂 Tak mnie naszło żeby zajrzeć. Ale ten czas leci. Pamiętam jeszcze początki. Mój Alex też już za chwilę będzie w 3 klasie. Ma się całkiem dobrze. Nadal jest niejadkiem - strasznie wybrzydza, ale co poradzić. Ogólnie jest grzecznym dzieckiem, ale jak to 8 latek ma swoje humory czasem. Walczymy z brakiem cierpliwości i umiejętnością skupienia się, bo jest wierci piętą, ciężko mu się skupić na zajęciach w szkole. Ja w ciągu tych lat wyszłam za mąż, a w styczniu br urodziłam córeczkę Nelię. Jest wcześniakiem z 31 tygodnia ciąży. Ważyła 1590g, 43cm i leżała 39 dni w szpitalu, ale na szczęście jest wszystko dobrze. Rośnie zdrowa, pogodna dziewczynka 🙂 Ciekawa jestem co u Was. Pozdrawiam Was serdecznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×