Do oceny, Szanowni Państwo długie dosyć..

Czyli sugerujesz ze powinienem skłamać? Nie chwaliłem sie. Zapytała jesienią. Nie kręciłem. Błąd?

zawsze szczery nie mieszaj w kazdy topik kultury ten nie ma z nia nic wspolnego

"thats the spirit!" you mean as high spirits? as high as gołebi?

zs, dokladnie ;-)

Czyli sugerujesz ze powinienem skłamać? Nie chwaliłem sie. Zapytała jesienią. Nie kręciłem. Błąd? jeszcze raz, bo masz problemy z procesowaniem nie chwaliles sie posiadaniem "przyjaciolki" ?

"Zwykle kobiety sie nie lubią. Wiedziałem ze przyjaciółka będzie podważać wszystko co nas łączy. Jasne? " Podkopywanie związku "przyjaciela", nie jest elementem przyjaźni. Rozumiesz? Skoro wiedziałeś, że musisz wybrać między mną, a nią, to znaczy, że wiedziałeś, że to nie jest przyjaźń. "Przyjaźń" owszem. Zresztą co za różnica? Cholernie mnie zraniłeś. Co w tym niejasnego, skomplikowanego? Sprawiłeś koszmarny ból. Nie pochwalił się. Odpowiedział twierdząco na pytanie.

co za tępak :O

ten nie ma z nia nic wspolnego wybacz mi prosze zmanier ;-)

"zs, wystarczylo nie wsiadac do pociagu" "albo wsiasc do takiego cywilizowanego, bez przesiadek" do tego:-)

To jest tak jak internet i te wszystkie internetowe pogaduszki traktuje sie super powaznie:) Witualna milosc- wow! Nogoglaszczko dorosnij troszke:)

Zebys sie zarazil jakims chorobskiem. Niedlugo tak bedzie.

uzyla szklanej kuli? czy egzorcyzmem wyciagnela? zawsze szczery przypominam tobie o bezkompromisowym wydzwieku twojego nicka

Niepokorny, Nogogłaszczka twierdzi, ze nie chodzi o klamanie, a wyznanie zalu za grzechy. Ją by satysfakcjonowała Twoja skrucha.

Nogoglaszczko dorosnij troszke z calym szacunkiem leno (zmanier nie czytaj) ale troszke tutaj niewiele pomoze :-)

zawsze szczery przypominam tobie o bezkompromisowym wydzwieku twojego nicka przypomniec ci wydzwiek twojego?

beznadziejnego " zwiazku " nie bedzie. najwyzej same cierpienia i oklamywanie sie na kazdym kroku. obudzisz sie z reka w nocnkiu pustaczko.

(zmanier nie czytaj) obawiam sie ze nie potrafie tej funkcji wylaczyc

"Witualna milosc- wow!" Nie o wirtualną miłość chodzi. A o jakieś poczucie moralności, przyzwoitości i szacunek do ludzi. Zanim zaczniesz drugie, należy skończyć pierwsze. Niektóre "układy" po prostu nie mają prawa się " zazębiać".

"Podkopywanie związku "przyjaciela", nie jest elementem przyjaźni. Rozumiesz? Skoro wiedziałeś, że musisz wybrać między mną, a nią, to znaczy, że wiedziałeś, że to nie jest przyjaźń. "Przyjaźń" owszem." Tak. I dlatego ze ludzie mają bajecznie wyobrażenia o przyjaźni mają tak wielu przyjaciół. Najczęściej w necie ;P Przyjaciele mogą sie pukać po głowie a ja mam i tak wiedzieć co jest dla mnie ważne.

"Tak. I dlatego ze ludzie mają bajecznie wyobrażenia o przyjaźni mają tak wielu przyjaciół. " Bo przyjaźń, to przyjaźń. To, o czym Ty piszesz, to zwykła znajomość.

ze nie potrafie tej funkcji wylaczyc przestarzaly szmelc

przestarzaly szmelc mozesz zostac przy 'zawsze szczery'

mozesz zostac przy 'zawsze szczery' nigdzie sie nie wybieram a ty?

zraniles (mniej lub bardziej) obie, zdajesz sobie sprawe czy nadal udajesz krystalicznego :o?

Nogogłaszczko, ale powiedz, przez pół roku z tym żyłaś, a teraz nagle taki bulwers? Kafeteria naprawdę ma moc!

Nie o wirtualną miłość chodzi. A o jakieś poczucie moralności, przyzwoitości i szacunek do ludzi. Zanim zaczniesz drugie, należy skończyć pierwsze. Niektóre "układy" po prostu nie mają prawa się " zazębiać". HOP

nigdzie sie nie wybieram a ty? jest taka mozliwosc :)

nigdzie sie nie wybieram a ty? jest taka mozliwosc o nie i znowu na mnie bedzie zęby piłował

Nie o wirtualną miłość chodzi. A o jakieś poczucie moralności, przyzwoitości i szacunek do ludzi. Zanim zaczniesz drugie, należy skończyć pierwsze. Niektóre "układy" po prostu nie mają prawa się " zazębiać". Hop,hop to tylko internet i zwykle pitu,pitu a nie prawdziwe zycie. Jest milutko, fajnie, ale trzeba miec do tego dystans. Wyluzuj. Wiele razy juz to przedyskutowaliscie wiec podejmij decyzje. Masz wybor. Jestes dorosla osoba...podobno.

"Hop,hop to tylko internet i zwykle pitu,pitu a nie prawdziwe zycie. Jest milutko, fajnie, ale trzeba miec do tego dystans." Nie no, jasne. Tylko problem polega na tym, że spotkalismy się, w rzeczywistości było jeszcze fajniej, więc... pojechał bzykać inną.