Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

i najlepszy numer roku:-P Poszłam z Wiki nad wode-chciala sobie poskakac z pomostu,no i po jakims czasie wołam ją,ze ma juz wyjść,bo idziemy jeśc,a ona swoje"jeszcze pięć minut ".No i siedział na pomoscie chłopak taki w moim wieku i mowi do Wiki"hej mała,trzeba sie sluchac siostry"-hehe padłam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej własnie usypiam małą:) woże ją jedna noga:) Czarek czeka az zaśnie bo stoi nademna ze stertą ksiazek do czytania:) jego ulubiona LOkomotywa:) Mamuniu wcale sie nie dziwie ze ktoś tak powiedział , my juz dawno mówiłysmy ze Ty i Wiki to jak dwie siostry moge sie załozyc ze jak Zosia bedzie miała tak ze 12 lat tez tak beda mowiły o was:) Zdjecia super, super biedrona:) Odrazu baterie naładowane po takim wypadzie:) dzis przyszedł zestaw ciśnieniomierz i stetoskop hehe wszyscy juz przebadani i szał pał:) lece czytac z Czarusiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) no i dalej nadrabiam już jestem na 207 stronie :) Babeczko - miałaś przeprawę z tym garnuszkiem, ale dobrze, że na lekkich obrażeniach się skończyło. Moja kilka razy załatwiła spodeczek albo słoik na szczęście skubana stała w miejscu i wyła więc zdarzyłam do niej podbiec zanim wlazła na szkło :) Kimizi - Kinia to taki mały żarłoczek - je na okrągło uwielbia danonki, ogórki kiszone je od dobrych kilku miesięcy i dalej je uwielbia, poza tym kurczak duszony, gotowany, schabowe, mielone , pulpety - no poprostu wszytko, frytki mogła by garściami, owoce też. Skubana waży 9700 - tez bym chciała mieć taką przemianę materii. Jabłka zaczełam jej dawać jak miała 8 miesięcy - taką cząstkę do rączki i gryzła sobie sama -tylko pilnowałam na poczatku bo bałam sie żeby się eni zadławiła ale szybko nauczyła się sobei z tym radzić. Meaaa - to już planuj co zrobisz z taką kasą :) :). Sesja zdjęciowa super - widziałam na nk :) Mamunia 31 - ja tez mam nadzieję, ze uda mi się do Was zaglądać regularnie bo stęskniłam się za Wami :). Z tymi siostrami - podobało mi się, ale tez mnie to nie dziwi :) :) Fantastycznie, że udał wam się wyjazd. Nasza tez ma chrzest biwakowy za sobą - w poprzedni weekend pojechaliśmy pod namiot do doliny Będkowskiej - mała była zachwycona, nie wierzyła we własne szczęście, że ma tyle przestrzeni do dyspozycji :) - wkleiłam fotki na nk bo nie mogę dostać się do galeryjki - chyba pozapominałam hasła :) Co do bratowej to wredna cwaniara, się ustawiła i to z premedytacją - mam nadzieje, ze Twój brat sobie ułoży życie. Oby tylko ta małpa nie ograniczała mu kontaktów z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macham z pracy Mamuniu>> super że tak odpoczęliście i też wcale się nie dziwię "siostro":-P Szarotko>> Kiniaczek ma super apetyt i wszystko lubi podziwiam za jabłka, inne owoce, ogórki bo Wojtek jakiś taki dzikus na nowe smaki:-D Babeczko>> teraz to już będziecie kontrolowani ciśnieniowo itp:-P dobrze mieć lekarza w rodzinie:-P Bardzo Wam dziękuję za gratulacje:-) niestety nie dostałam się na stacjonarne ale na niestacjonarne czyt. płatne ale i tak się cieszę bo dużo osób na miejsce:-) Ja dzisiaj zakupiłam dużą torebkę w H&M oni mają taaakie duże żebym miała do "szkoły":-P wogóle mąż się śmiał że zorganizujemy taką imprezę pt"Idę do szkoły":-) mile widziene długopisy, ołowki i gumki do mazania na prezent:-P tak serio to powoli zaczynam intensywniej myśleć o tym wszystkim jak to wszystko będzie:-)bo niektóre koleżanki które u nas pracowały to czasem opowiadały że "wysiusiać się" nie miały czasu:-Pa ja jeszcze mam Wojtusia:-) ale mam nadzieję 100% w mężu i jakoś musi być:-D Chyba się troszkę wszystkie urlopujecie bo jakoś mniej Was tutaj:-D a i u nas dzisiaj spokojniej w pracy:-) jak były upały to ruch jak w ulu a dzisiaj spokojniej:-P to ja mogę coś do Was skrobnąć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, przepraszam, że nie napiszę do każdej z Was, ale po prostu nie pamiętam co do której miałam. Troche zabiegani ostatnio jesteśmy, staram się czytać na bieżąco, ale odpisać to już nie ma kiedy. Byłam dzisiaj u lekarza, a właściwie byliśmy wszyscy i będziemy mieć drugą córeczkę:) chyba Lenka będzie:) Szarotko- jak się cieszę, że w końcu napisałaś. Też cały czas zastanawiałam się co u Ciebie. NO i dobrze, że wszystko ok. No to Ty będziesz miała parkę- bo ja dwie dziewczynki , a W.Kasia dwóch chłopaków. Goniu- dobrze, że operacja się powiodła, tez się modliłam. Ewciu- pisz coś więcej. Mamuniu- zdjęcia cudowne z tej wyprawy. Amorku- niania elektroniczna do pokoju i jak Kubuś się obudzi to będziecie wiedzieć. Meaa- gratulacje dla Nadii za to nocnikowanie. W stroju wyglądasz świetnie, a raczej ten strój wygląda tak dobrze, bo jest na Tobie. Cari- gratulacje za farmację:P my wiedziałyśmy, że tak będzie. Baryłko- zdrówka i spokoju życzę. Żeby Natalka jak najszybciej wróciła do zdrówka. Babeczko- no pieknie zrzuciłaś kg i cm. Gratulacje!:) Samadamo- i jak tam zdrowie w rodzinie? przepraszam jak pominęłam którąś. Kimizi- czekamy na zdjęcia z chrzcin i ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem ostatnio troche zakrecona.Te choroby,ten szpital i to wszystko wykancza mnie psychicznie.Jakis ciezki mam okres:( bo tak co chwile cos zlego sie dziejdze.Natalka dzis w lepiej.NIe wiem co jej dawac jesc bo mam cykora z tymi kupkami. Mamusiu super ze wypad sie udal i wszyscy zadowoleni. Kessi moj adres spin777@o2.pl chetnie zobacze Twoja stronke. Cari gratulacje.WIedzialam ze sie uda i dostaniesz sie. Szarorko jak fajnie ze jestes i wszystko u Was OK. Goniu straszna tragedia z tym wypadkiem ale dobrze ze operacja sie powiodla. Amorku tez mialas teraz ciezko jak Kubius goraczkowal.Ale juz wyzdrowial wiec mozesz sobie oddychnac i szykowac na urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) To i ja sie na chwilke pojawie,bo strasznie mi smutno i teskno za Wami:) Bardzo sie ciesze,ze nasze cięzaróweczki Szarotka:),Nadziejk:) Kessi:) W.Kaska:) o nas pamietaja:) Barylko:) tak myslałam,ze skoro Cie tu nie ma to znaczy cos nie dobrego:( strasznie mi szkoda Twojej Niuni,ona taka wrazliwa i jeszcze musiała w szpitalu sie nacierpiec:( Buziaczki dla Ciebie i dla niej:) Amorku:) na szczescie i Kubusiowi goraczka przeszła i nie wykluło sie nic wiecej z niej,ufff...pewnie to zeby....Przemko wciaz zasliniony i ciagle IDA mu zeby teraz na dole piatki....Ile ludzie maja zębów,one ida i ida:) I udanego pakowania:) O elektronicznej niani tez pomyslałam:) Cari:) gratulacje:):) Ciesze sie z Toba:) Marzenia sie spelniaja:):):) TYlko trezba im pomóc:) Przemko tez nie sika na nocnik,na laski w pampersie bedzie chodził:) Mamuniu:) wszystkie Ci mówiłysmy,ze Ty jestes jak siostra z Wiki,dobrze ,ze łepek nie pomyslał,ze młodsza:):P Babeczko:) ale dałas czadu z tym odchudzaniem:):) tak trzymaj,chociaz na poczatku to waga leci migiem,a potem to niestety wolniej.Widocznie nadszedł TEN czas:) Mój Dzordz powoli dochodzi do siebie...Zapalenie płuc jakby mniejsze,przynajmniej on tak mówi,bo juz beczy,ze 3 tydzien w szpitalu i juz nie moze wiecej.Dobrze,ze teraz chociaz w tej samej "wsi" co mieszkamy:) to jak zachodze do niego z dzieciakami,to chyba wraca mu chec na "chorowanie" ,a nie latanie za dzieciakami,ciagle słuchanie,ze któres beczy itd....Ja tez jestem zmeczona jak diabli:) ,bo zawsze cos tam mi pomagał,lub przymajmniej posiedział z dziecmi ,a ja mogłam spokojnie zakupy zrobic,a tak,to jak kangurzyca,obczepiona dziecmi łaże:( i kużwa,zadna babka nie pomyśli,zeby mnie wyreczyc:(:( Przeciez zdaja sobie sprawe,ze z tymi swoimi dzieciakami mam tak,jakbym z dwójka malutkich dzieciaczków siedziala,bo nie moge ich z oka spuscic na chwilke:( Ale przyjdzie dzien zaplaty.....tez sie dupa wypne,jak im cos bedzie trzeba!!! Dobra nie bede smecic:(:( W koncu ciepło:):):) az za:):) ale jak sobie pomysle,ze zaraz bedziemy znów w kufajkach chodzic,to mi lepiej.A te moje prochy od psychiatry,maja taki skutek uboczny,ze sie poce,duuuuuzo bardziej,i pot leje mi sie po tyłku,kapie sie pare razy na dzien:( Przemko:) tez byle jak je i taki sie zrobil wybredny,ze do szału mnie doprowadza jego karmienie,masakra:( Za to zaczał pieknie powtarzac wiele slow: tata oly(chory),boli,noga,Niunio,Batek,woda(deszcz),takie nie itd,mnóstwo plecie.Powtarza duzo po Bartku,niektóre słowa bez sensu,ale tez powtarza... Kessi:) mój mail ewaweg@o2.pl Chyba o odpoczynku i wczasach w tym roku to musze pomarzyc:(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny... ufff mogę trochę odetchnąć. Z mamą już wszystko w porządku. dziś wraca do Polski do szpitala uniwersyteckiego w Krakowie. wyobraźcie sobie, że wykonałam chyba setkę telefonów i na litość prosiłam o przyjęcie mamy, choć miałam skierowanie i wszystko. jak się nie ma znajomości w szpitalach to koniec - każą czekać pół roku, nawet jak zdychasz. a sama też zaliczyłam szpital. to było w nocy kiedy mama miała wypadek. pierwsze wymiotowałam, do tego doszła biegunka. po 2 godzinach ciągłego rzygania i srania na przemian (sorry za dosłowność) zaczęłam tracić przytomność. kuzynka zawiozła mnie na pogotowie praktycznie nieprzytomną. dali mi jakieś zastrzyki, kroplówki i rano wypuścili, ale od rana zaczał rzygać Maciek, Wojtek i Piotrek. ale u nich to na szczęście jakoś łagodniej przebiegło. dobra spadam kosić trawę z chłopakami , potem obiad, mycie podłóg, zetrzeć kurze a potem wieczorem do Krakowa do mamy:) jeszcze raz dzięki dziewczyny za wsparcie. Jesteście kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Goniu podziwiam Cię że potrafisz sobie z tym wszystkim poradzić silna z Ciebie babka :-) niech mama wraca jak najszybciej do domu :-) Holly Twój małżon też się już wyleżał i nie dziwię się, że chce już wracać :-) - ja dwa dni uleżeć nie mogłam a co dopiero 3 tyg. :-) Szarotko fajnie, że wszystko ok. i że się pojawiłaś :-) Nadziejko no to Julcia będzie starszą siostra super :-) Ciepła widziałam zdjęcia na nk i widzę, że sporo Ci ubyło kilogramów teraz wyglądasz jak nastolatka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w kolejny upalny dzien:-O Goniu dobrze,ze mama juz bedzie bliżej Was,zdrówka dla Ciebie i chłopców🌼 Dzis wysłalam kolejna aplikacje-tym razem Energa szuka do biura obsługi-zobaczymy... Zapomniałam Wam napisac o obuwiu naszych dzieci.Ostatnio u rehabilitanta rozmawialismy na ten temat,z jego zawodowego punktu widzenia i pracy z dziećmi chwalił wlasnie Geoxy,natomiast co do Bartka mowił,ze opinie o firmie sa zawyżone,bardzo często te buty nie spełniaja swojej funkcji u wlasnie takich małych dzieci jak nasze.Troche sie zdziwiłam,bo niby takie super i wiem,ze duzo ich jest kupowanych dla dzieci... Zupa sie gotuje,pranie na sznurku,Zosia po pieknie przespanej nocy bawi sie ładnie. Barylko jak Natalka dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly zapomniałam o Tobie:(( Kochana wiem,ze Ci cięzko,dwojka dzieci,praca,wszystko na głowie...ehhh,trzymaj sie dzielnie i niech Dżordz wróci i doceni swoja małżonkę;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baryłko jak mi szkoda Twojej roześmianej Natalki - dobrze że jesteście już w domu :-) Mamunia fajny mieliście wyjazd weekendowy dziewczyny zapewne wniebowzięte... jak oferty pracy? Meaaa znowu full roboty ? Moja Andzia jest teraz na wakacjach .... z dziadkami nad jeziorem .... wiem że jestem próżna może i wyrodna matka, ale pracować muszę:-( wiele miałam obiekcji, ale jednak pojechałam ją odwieźć i samej mi sie spodobało jeziorko, piaskownica cały dzień na dworzu :-) Ania ma tam starsze kuzynki, przy których więcej jje :-) kilka razy dziennie wydzwaniam żądam mmsów itd. za przeproszeniem kręce sobie filmy i sram po gatkach... żeby nie było że leżę do góry pępkiem na plaży to byłam wczoraj u lekarzy - wyniki wycinka pobranego w szpitalu są spoko... :-) aaa Meaaa szczerze śmiałam się z Nadiowego biebie - moja Andzia podłapała prawdopodobnie od dziadka kuwa - bo jak zobaczyła go wracającego z psem z ryb rzekła "nia"(czyli pies-sonia) i "kuwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sobotę jade do swojej nuśki i wracam w niedzielę - oni zostają jeszcze tydzien a ja postaram się do nich dobić w połowie przyszłego tygodnia jak da radę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w poprzedni piątek byłyśmy na firmowym ognisku i moje dziecko to jak cygańskie - u wszystkich najlepiej tylko nie u mamy - prowadzała każdego kto się jej nawinął i spodobał - kino :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No to zaczynam 211 stronę już jestem coraz bardziej na bieżąco :) Ciepła spóźnione ale szczere 100 lat 100 lat, oby zmartwienia wszystkie odeszły jak najdalej, a biznesik kręcił się coraz lepiej :). Kessi mam nadzieję, że z tarczycą wszystko będzie OK ja tez słyszałam, ze większość guzków jest całkiem niegroźna ważne, ze wykryli i sprawdzą. Holly cieszę się, że z Dzordzem wszystko OK. każdy facet jak choruje to marudzi tak jakby już miał ten świat opuszczać :) - ale najważniejsze, ze jego stan się poprawia i nie ma niczego niepokojącego. Meaaa ale ty masz w pracy zacz no nie dziwię Ci się, ze pogadałaś z szefem ile można na takich obrotach. Mamaolka, Baryłko strasznie mi szkoda Waszych chorujących dzieciaczków oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy Mamaolka zgadzam się z Twoim przemyśleniem w 100% - fantastycznie to ujęłaś Babeczka nie martw się - nasza też nie chce mówić na razie jesteśmy na etapie : mama, tata, Dada, baba, daj, nie , tak, co to, co to jest, idzia (dzidzia) to chyba było by na tyle ale to trochę nasza wina mały skubaniec posługuje się świetnie gestami i my ja rozumiemy więc nie ma motywacji. Rozumie sporo bo jak mówię włóż do szufladki to wkłada, wyrzuć do śmieci wyrzuca itp. Ale żeby chciała powtarzać jakieś słowa patrzy na mnie i się rechocze. Z fotelikami na rower też mamy problem na nasze rowerki żadnych fotelików nie można zamontować, ostatnio wynalazłam takie montowane z przodu musze sprawdzić ale chyba tez nic z tego, więc chyba w przyszłym roku przyjdzie nam kupić jakieś tanie rowery do jazdy z maluchami. Kimizi jak przeczytałam o tym zimnym objedzie to aż mną wstrząsnęło no jak można dziecku obiad prosto z lodówki podać ona ewidentnie daje do zrozumienia, ze nie ma ochoty na opiekowanie się małą tylko dlaczego robi to jej kosztem. Cari fajny pomysł ze szkolną imprezką :) jeszcze flamastry i zakreślacze dopisz do prezentów :) Nadziejko super , gratuluję córeczki :) :) Goniu trzymam mocno kciuki oby z mamą było już całkiem dobrze , cieszę się bardzo, ze udało Ci się załatwić ten szpital. Ty tez się trzymaj dzielnie. Gumi no i u ciebie tez coś ze zdrówkiem było na szczęście wszystko OK. my tez mamy takie małe cyganiątko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padam na twarz:((po obiedzie pojechalismy na działke i tam zapiernicz na maxa,przez te upaly zaniedbalismy ją strasznie:((jestem pogryziona,podrapana,pokłuta i nie wiem co jeszcze:((Ale nazrywałam pół torby agrestu-mniam:))ugotowałam gar kompotu i mam pytanie:czy Zosia moze juz pic taki kompot?z jablek i truskawek piła,ale agrest??nie wiem... Jutro jedziemy na dalsza walke z chwastami.Teściówka nasiała bratków na dwa klomby,rozrosły sie jak pnącza-wyrwac je to nie lada wyczyn:-O Nazwałam je...zemsta teściowej:-D Spadam do wanny,bo ciagle mam wrażenie,ze cos po mnie łazi😭 to tymczasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo :( Holly - bidulko! niech Dżordż szybko do domu wraca i sił nabiera!!! a babcie niedomyślne to trzeba im pomóc troche sie domyslic ;) Gonia - super, ze mama ok i że będzie bliżej :) oby jak najszybciej zdrowiała! Gumi_aga - kuwa :D :D no i masz racje full roboty... ale o tym zaraz :( Szarotko puścilismy totka, nawet pamiętałam 5 liczb ze snu wiec jedną dopisalismy ;) jutro losowanie :P Myszko gratuluję drugiej córeczki :) fajnie dziewczyny będą miały :) jeju mózg mi wypaliło i nie wiem już co pisać... to pomarudze troche... w pracy masakra... (Szarotko rozmowa z szefem pomogła... na kilka dni...) po prostu taka masakra, że ja jakiegoś załamania dostaje :( dziś od rana nie wiedziałam w co ręce włożyć, robię 5 rzeczy na raz i już kolejne sie nawarstwiają, jedna sprawa goni drugą i już nie wiem co robić co ważniejsze bo wszystko jest nagle najważniejsze! :( i tak dzisiaj siedze, dziobie te faktury, w meidzyczasie telefony, maile, atesty, dokumenty, oferty, zlecenia transportowe i dzwoni mój szef i mówi uwaga: zadzwoń do tej i tej i powiedz jej to i to. nosz kurwa jego mać! sam se zadzwoń :( w tym czasie co do mnie dzwonił mógł zadzwonić do niej. oderwał mnie od roboty i kazał wykonywać durne telefony, potem wdrażanie sie w papiery od nowa... potem dzwoni drugi raz i mówi zrób zlecenie na to. ja mówię, że nie zrobie, nie mam czasu. później zrobie. a ten, że to musi być teraz bo to bardzo ważne (nosz kurwa wszystko jest ważne!) i mówię że nie mam czasu to usłyszałam coś co mnie zabiło na miejscu :o "a co takiego robisz?" no dziewczyny zagotowałam się! przegiełam, wiem ale dosłownie powiedziałam do niego: kurwa jego mać! co robie? robie 5 rzeczy na raz! a ten: no ale co robisz? mówię mu, że nie jestem w stanie mu teraz powiedzieć bo tak mnie wkurwił! powiedziałam, że pierdole to wszystko bo z palcem do dupy sobie nie trafiam i nie mam czasu sie wody napić i rzuciłam słuchawką. niestety rozmowa odbyła sie przy moich współpracownikach... kolega wyszedł i wrócił nieśmiało mówiąc, że bał sie że i jemu sie oberwie... godzine później szef wrócił i zadzwonił, żebym przyszła do jego pokoju. poszłam... powiedział, że nie powinnam tak po nim jeździć przy pracownikach. fakt, nie powinnam, źle zrobiłam. przeprosiłam. a potem wygarnełam mu wszystko, że już nawet maila samodzielnie nie potrafi napisać tylko wszystko Magda to Magda tamto, że ci nowi pracownicy tez powinni sie troche usamodzielnić a nie stoją koło mnie i tylko bzyczą mi nad uchem zrób to i tamto. poryczałam się. powiedziałam, że jak to sie nie zmieni to będę zmuszona szukać innej pracy bo nie o to chodzi, żeby praca odbierała mi radość życia. powiedzmy, że zrozumiał... sie okaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sie;-) przyszlam sie was poradzic:-(otoz mam problem z moim Krystkiem jezeli chodzi o jedzenie, nie wiem czy powinnma sie martwic dlatego weszlam aby sie was poardzic bo juz sama glupieje otoz Krystian nie lubi nic co jest w wersjki kawalkowej:-) do jedzenia,musze mu miksowac wszystko jak dla polrocznego dziecka:-( potrafi caly dzien np jesc tylko same mleko z kaszka bo jak daje zmiksowany obiadek tpu( pulpeciki,warzywa,ziemniaczki) to czasami nie chce nawet tego je tez np serek jakis,paluszki Juniorki,owoce ale czy tego mleka nie jest duzo??? moze ktoras tez z was ma taki problem ze dalej miksuje? bo jak wiem to niektore maluszki jedza juz doslownie wszystko i martwie sie kurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo Kasiu- pamietam ze Mamunia ma/miala taki problem. Mysle ze musisz zaczac od poczatku i stopniowo dodawac do zmiksowynch potraw kawalki- nie chce jesc? nie miksuj na gladko, bo nauczysz ze moze dostac takie jak chce. Nasze dzieci sa w takim wieku, ze jak raz nie zje swiat sie nie zawali. a je bulki? kanapki? tylko z obiadami problem? do Krysianek je na sniadanie, kolacje? no i jak Damianek? mea- wspolczuje takiego meksyku w pracy, oby ta rozmowa przyniosla wiecej rezultatow niz poprzednia Myszko- gratuluje, tatus pewnie dumny jak paw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham na pozegnanie:) dzis wylatujemy, i prawie spakowani:D Kubus zasypia,, ale sie ciesze:D:D:D ze lecimy:D bylam w albumiku; Cari- ale Wojtus juz duzy kawaler:Dslodziaka masz w domu:) Mamuniu-:siostrzyczko" zdjecia super, i wcale ale to wcale nie dziwie sie, ze brali Cie za siostre, wygladacie slicznie wszyscy i widac ze wyjazd udany:D Mea- super filmik. Kubus tez chyba bedzie lewaska, bo czesto lyzke, kredke do lewej raczki, ale tez daje i do prawej. pewnie jeszcze sie to wyklaruje:)i nie zazdroszcze w pracy, i ales pojechala szefowi:P nie dziwie Ci sie, ze tak wybuchlas ilez mozna. ale oby zrozumial jak ciezka dla Ciebie jest sytuacja i wyciagnal wnioski na dluzej:) Kasiu- moze dodawaj po malu ziarenka ryzu w calosci, coraz wieksze kawalki warzyw, moze tak sie przekona. a sniadanka je czy tylko samo mleko? moze daj do raczki bulke niech sobie sam spalaszuje ile zje tyle zje, ale wtedy tez uczy sie zucia. i widzilam fotki na nk, super te Twoje chlopaki a Ty wygladasz kwitnaco:D Barylko- jak Natalka? przepraszam jak kogos pominelam ale sajgon przed wyjazdem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku- bawcie sie dobrze :) weszlam na prognoze pogody i dzis chyba ost taki goracy dzien(35st), od jutro ma byc troche chlodniej, uffff. no i musimy kupic nowe buty. dobrze by lato sie konczylo bo musielibysmy i sandaly kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przepraszam, że napiszę tylko do baryłki. Baryłko- rozumiem jak u was wyglad sytuacja.myśmy w ostatnim miesiącu 2 razy przechodzili szpital po 6 dni. czy Natalce robiono posiewy?Napiszę jak u nas wyglądało jedzenie i reszta.' 1)jeśli chodzi o jedzenie- kleik na wodzie alternatynie lepiej smakuje i jest lepszy rozgotowanny ryż, marchew ( ryż i marchew), ziemniaki gotowane( mają dużo potasu a to ważne), wafle ryżowe, chrupki kukurydziane, kaszka kukurydziana, kisiel ale zamiast cukru z glukozą( cukier jest pożywką dla rowoju bakterii), herbatkę słabką do picia, mleko, wodę, suchą bułka. Do jedzenie dodawałam Olkowi . takie jedzenie obowiązuje od czasu normalnego stolca przez 5 dni. póżniej stopniowo wprowadza się, ser biały, chudą wędline itp. lekkostrwnie. 2)Dikoflor ( kupiłam w kapsułkach, otwierałam i wsypywałam zawartość na łyżeczkę np z kaszą.) w celu regeneracji i uzupełnienia dobrych bakerii. ( kapsułki dziennie), do picia Orsalit lub floridral baby( w celu uzupełeniea elekrolitów). To istotne przy biegunkach, by wspomóc organizm. 3) spacery i kontakty innymi -nie mieszkańcami domu, sklepy, słońce,- ogranicz do minimum a najlepiej wyklucz do czasu wyzdorwienia. 4) wyzdrowienie całkowite- od czasu normalnego stolca -dwa tygodnie. 5) często jest drugi rzut choroby- myśmy go przeszli. ale nie jest regułą. takie informacje przekazuję tobie jakie myśmy zebrali i jakie nam się przydały.gdybyś miała pytania pisz. trzymaj się i nie łam. przecież wszysko minie i wróci do normy. takie sytuacje przydażają się nie jednemu, i nie jednemu przydazyć się jecze mogą. głowa do góry. uroki bycia mamą :) reszte dziewczyn serdecznie pozdrawiam. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odzew:-) a wiec na sniadanie je tylko kaszke,bo to lubi najbardziej,buleczke je sam jak najbardziej,roizne wafelki,itp,z obiadkami problem jet i sama juz nie wiem,bywalo tak ze przez 3 dni pil same kaszki!!! nie chcial nic innego a moj Damianek wazy juz 6 kg:-) karmie cyca,rosnie zdrowo amorek-dziekuje za mile slowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi, Gumi Kinia też jeszcze szerbolek :) , brakuje nam wszystkich 3 i 4 :). Teraz chyba idą 3 bo strasznie gryzie łapki i bez smoka nie da się wytrzymać, no i mieliśmy kilkugodzinną gorączkę jakieś 3 tygodnie temu :). A teraz jak patrzy się na dziąsła to jakby takie jasne się zrobiły czyli już blisko :) Babeczko biedna Zuzu tak się męczyła z tym zaparciem Mamunia co do nocnika to mocno do tyłu jesteśmy ale rączki Skubaniec sama myje już od kilku miesięcy. Stawiamy ją przy umywalce na stołeczku i ona sobie mydli łapki potem pod kran, buźkę myje i zamyka wodę (mamy kran taki nie zakręcany) strasznie się przy tym cieszy i jak tylko my idziemy do łazienki to ona tez i na stołeczek pokazuje :). A ząbki moja mama miała dobry sposób - najpierw dała nam szczoteczkę taką na palec z silikonu fajna do masowania dziąsełek i czyszczenia pierwszych ząbków jak ją swędziało wszystko to bardzo lubiła jak jej myłam, potem zabierała mi tą szczoteczkę i wkładała tam swój paluszek i sama myła. Teraz mamy już normalną szczoteczkę ale też lubi bardzo myć ząbki, wprawdzie nie myje ich tak jak powinna ale staram się jej pokazywać i na razie traktujemy to jak zabawę ale jak dorwie szczoteczkę to nie chce oddać :). Meaaa masz Ty z tym szefem nie dziwię Ci się, że wybuchłaś, ale może dotarło do niego na dłużej niż poprzednia rozmowa. Nadusia fantastyczna , ona przy Kiniaczku wygląda na co najmniej rok starszą :) no rozbroiła mnie :). Ja na razie nie daję Kiniaczkowi jeść samodzielnie zupek bo miała bym wszystko zalane jogurty tak bo przykleją się do łyżeczki i wszystko jedno jak ją włoży to i tak do dzioba trafi :). No i mięsko tez sama wcina ja tylko jej kroję. Ciepła fajnie ze wreszcie się zobaczycie z siostrą męża do nas w weekend przyjadą moi rodzice też się cieszę bo rzadko się widujemy oni mają ok. 500 km do nas :) Kasiu my tez mieliśmy taki okres jak mała miała chyba z 7-8 miesięcy papki tak kawałki nie, a jabłko i chrupki sama gryzła. Okazało się, ze ona nie lubiła takich kawałków małych i tolerowała tylko takie kawałki ,które mogła wziąć w rączkę i odgryzać. Dawałam jej ziemniaczka gotowanego w łapkę albo marchewkę gotowana czy kawałek mięska i tak sobie jadła potem jej przeszło i teraz już wszystko jedno w jakiej formie :). Amorku miłych i udanych wakacji :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Meaaa to pojechałaś po szefie :-p niech sobie wbije do głowy, że samemu też można coś zrobić:-p Mamunia oglądałam Wasze fotki naprawdę jesteście jak siostry :-) czy możesz mi polecić jakieś książki dla 14,15, i chyba 12 latki ? pliis Pia już powinnaś dzisiaj być już w domu :-) odpoczywasz :-) miłego popołudnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kochane dzis jestem cala w skowronkach :D mam aktualnie malą zmierzluchę na rekach ale jak w koncu sie zmeczy i pojdzie spac to podczytam Was i poodpisuje. Maile z dostepem do albumu Wam wysle tez pozniej bo maz ma nocke to moze dam rade jak dzieci zasna. Nie lubie tak tylko o sobie ale dzis dostalam zamowienie na w sumie 30 tortow pieluchowych i recznikowych (w tym motorki i wozki) i jestem przeszczesliwa bo to moze oznaczac ze cud sie stal i uda nam sie do Pl poleciec :) do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja ho! :) z szefem lepiej. jest taki miły i zaczął sam troche robic swoich papierków i nie podrzuca mi wszystkiego :) tylko za dwa dni idzie na urlop... więc może zapomnieć ... ;) ale to pomartwie sie później bo jak on wróci z urlopu to ja idę na 3 tygodnie wiec w sumie jeszcze 2 dni i zobacze go dopiero 30 sierpnia :P a my bylismy u tego endokrynologa z tym powiększonym cycusiem Nadusi. i mi ulżyło :) powiedział, że to normalne i bardzo często u dzieci się zdarza. do drugiego roku życia powinno zniknąć :) ale też nie zbagatelizował i dokładnie ją zbadał. mieli w gabinecie najnowocześniejszy sprzęt usg zostawiony przez producenta aby go przetestowali, więc Nadusia skorzystała :D ale jaka gwiazda mówię wam! ten lekarz przemiły pan po 50 tce. zagadał do niej, bardzo delikatny i taktowny. spytał czy pójdzie z nim na leżankę i czy chce, żeby obejrzał ją na monitorze powiedziała "tak" i poszła z nim za rękę ;) położył ją na leżance i zrobił usg piersi -obydwu (a ta leżała pełen relaksik rączki do góry jak na Hawajach :P ) lekarz w szoku i mówi, że pierwszy raz ma taką spokojną małą pacjentkę i stwierdził, że skoro jest taka grzeczna i chętna do współpracy to wypróbuje sobie dokładnie nowy sprzęt i zrobił Nadii usg caaałej jamy brzusznej :D widzielismy jej nereczki, wątrobę, śledzionę, serducho :) powiedział, że wszystko jest piękne i zdrowe a my szczęśliwi bo przy okazji miała cały przegląd hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiako pierwsza szooook;-) wkleilam pare fotek do albumiku,wkoncu mi sie udalo:-) meaa-gratuluje iz rozmowa z szefem dala cos,nawet jagby mialo to byc na pare dni to warto:-) i wielki podziw bo nie wiem czy ja bym odwazyla sie tak wygarnac szefowi:-/ oraz super ze Nadia zdrowa,bravo,kurde zuch dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×