termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Barylko no u nas tez ponoc od soboty ladnie. a my po zakupach kupilam Kubusiowi sandalki, balam sie czekac na ost chwile ze potem nie bedzie rozmiaru. Kubus nie daje teraz sobie ich zdjac z nogi tak mu przypasowaly o takie mamy:) http://www.clarks.co.uk/find/department-is-boys/producttype-is-sandals/product-is-20343238 oj chcialabym juz etap kuchni, oj chialabym. teraz w pl bylam z ciocia wybrac kuchnie dla niej i zakochalam sie w jasnej kuchni tzn w kolorze kosci sloniowej blyszczaca, no bajka dla mnie. teraz widze, ze wchodza te fronty blyszczace, zaraz mi sie przypomina nasze stare mieszkanie tutaj jak jeszcze z siostra mieszkalismy na poprzednim mieszkaniu tam wlasnie taka byla:)

mhmmm do tego kamienne blaty i zlew wpuszczany. ahh rozmarzylam sie:)

AMorki hihi mi tez sie te polyski podobaja:)

Hejka... Samadamo wysłałam :) bywaj tu u nas częściej ;) a teraz mam gazetkę z Reala przeceny na meble do 50 % zakochalam sie w meblach z rattanu, teraz w Real sofa 2 osobowa z poduchami i 2 fotele tez z poduchami i ława za 1000zł a taki sam zestaw tylko z jasnego plyrattanu 300zl bajka :)

Mam pytanie a w sumie dwa :) zapisujecie dzieci juz do przedszkola na wrzesien? i z jakich kubkow piją teraz wasze maluchy? chodzi mi o firme albo rodzaj (przez słomkę z bidonu czy nadal niekapek z dzióbkiem)?

Hejka:) Meaaa:) sorki,ze dopiero dzisiaj,ale najlepszego!!!! z okazji urodzin:) Zdrówka, spełnienia marzeń, no i synka lub córeczki:) Ślicznie wygladasz z dzidziusiem:P Moze sie zarazisz:) Hania cudowna,ehhhhhhh....jak ja bym chciała miec córeczkę:):) Wczoraj przezywłam chwile grozy,ze mi komputer szlag trafia, jakis czerwony komunikat wirusowy sie pojawiał...ale na szczescie działa!!!! Bałam sie,ze mi wetnie i zdjecia i wszystko,musze chyba sie zebrac i w koncu powywoływac je na papier,kit z tymi wydumkami...zdjecie papierowe to papierowe:) Mój katar jakby słabnie,nie jest zle, dzwonilam do Konstancina i raczej moge przyjechac,chyba,ze bedzie gorzej...No i dobrze,bo nie moge sie doczekac:):) Misty:) fajna łazieneczka i kuchnia,chyba sa dosc małe ,co? Ale co własne i u siebie to u siebie:) Baryłko:) Przemko tez sie nie brudzi tak strasznie, bo pilnuje go.Ale jak widzi kałuże to musi w nia wdepnąć:(:( w sam środek:P przez to wracamy czasami po kolana mokrzy:P Ale tak sie dziecko cieszy ,jak tak chlapie,ze nie mam serca mu nie pozwolic,aaa...no i tylko moze tak chlapac jesli ma gumowiaki na nóżkach i po świeżych kałuzach ,nie tych brudnych. Poza tym wydaje mi sie,ze jesli by smigał po podwórku przy domu,to z pewnoscia by brudził sie bardziej:) Kessi:) :) ja to Cie podziwiam za te Twoje maluszki:) Cudownie,ze Adaś rośnie jak na drożdzach:) i jest juz z nim coraz wiekszy kontakt:) Myślę,ze Anetka troszke zazdrosna czasami sie czuje, bo ona najstarsza i mniej uwagi jej poświecacie....Oby sobie nie skojarzyła,ze jesli bedzie smutna,to wtedy bedzie obdarowana itd.... Pia:) fajnie Wam,ze sobie jedziecie? A wracacie na świeta do domu czy na miejscu,bedziecie swietowac??? Ja marze o tym,zeby swieta spedzic poza domem i garami:P Pia:) kiedyś pytałam Cie,czy Pascalowi czasami sie odbija??? Moze on ma refluks? Czesto zdarza sie ,ze przez to dzieci chorują na uszy.Bartek tak miał. No i mysle,ze ból głowy przy alergii jest jak najbardziej mozliwy:)

Misty miałam zapisac Przemka do przedszkola...i zapomniałam,pójde moze jutro wziac papier do wypelnienia...Mam plana zapisac go,ale nie wiem czy na pewno go puszcze:) Nie chce zeby chorował...i na samą mysl,ze co rano bede musiała jednego wieżć do szkoły,a drugiego ciagnac do przedszkola to juz mi sie nie chce:P Lenistwo???!!! A Przemko pije i z kubka takiego normalnego i z butelki z dziubkiem.wtedy wypija wiecej...I nadal leje w pampersa,nocnik nadal kurzem obrasta...nie chce za chiny tam usiasc...tez czekam na lato.:)

Bolą mnie te plecy...jak siedze i pisze...,bo czytac moge na lezaco....ale nie chcecie pisac i nie mam co czytac:P:P W piatek ide w koncu do fryzjera ... :):):)

hej... witam się z pracy, tutaj przynajmniej spokojnie mogę popisać;) Amorku - kochana jesteś!! bardzo mi pomogłaś, właśnie nie wiedziałam, jak z tą wodą do kaszki, bo przecież na całkiem zimnej mineralnej mu nie zrobię;/ trochę się boję tej podróży z małym, nie wiem, jak zniesie start i lądowanie. mam nadzieję, że się okaże że ma pierdolca po mamusi i też będzie uwielbiał latac:) i wiesz, w ogóle nie brałam pod uwagę wózka, bo tam na miejscu będzie na nas czekał pożyczony, ale masz rację... przecież nie będziemy się z Tomkiem ganiać po całym terminalu, z resztą na zakupach zaswze siedzi w wózku swoim albo sklepowym, inaczej nie da rady... dzięki wielkie za wskazówki! z lotniska mamy jeszcze chyba ok 120 km na miejsce, także pół dnia w podróży tak czy inaczej, jak nie zwariuję w trakcie, to będzie sukces:) Meaa- śliczna Hancia:) ale ja nie namawiam na rodzeństwo dla Nadii, bo sama się nie mogę zdecydować:P Baryłko - już pewnie doczytałaś, że lecimy z Tomkiem :) a co do brudzenia - Tomek brudzi się jak je, szczególnie że bardzo chce sam jeść zupy, więc śliniak nie zawsze daje rade. a tak to chyba średnio, ale to dlatego, że nie pozwalam wchodzić w błoto i chlapać, inaczej pewnie byłby czarny i mokry od stóp do głowy:) nie wiem, co mam zrobić, Tomek znowu się budzi w nocy na KASZĘ!!! ludzie, dzieciak 2,5 roku i je w nocy?? i najgorsze, że nie da się oszukać bo jak nie reaguję, daję wodę albo mówię że w nocy się nie je, to płacz i krzyk. nie za bardzo ma co nadrabiać, bo w dzień je tyle, że czasami się zastanawiam, gdzie on to mieści... więc o co chodzi? w ogóle to jest rozpiszczony i przez to, że całe dnie siedzi z nianią która poświęca mu 100 % czasu (no może z przerwą na zrobienie zupy :) ) ie chce się sam sobą zająć po południu i wiecznie "mamuniu zobacz, mamuniu chodź, mamuniu siedź z Tomem, mamuniu ... mamuniu... mamuniu... " zajoba można dostać;) a jak mówię wołaj tatusia to mówi "tatauś pacuje" - dziad mały :) tatusia woła tylko do kapieli, dobre i to... aaa Amorku, jaką tam pogodę u Was zapowiadają na święta?

hejka pogoda pod psem, ale ponoc od weekendu ma byc prawdziwa wiosna i to zimsko juz nie wroci ;) trzymam sie tej mysli!! Pia - czyli testy wyszły ci pozytywnie? (noo ja sie ciesze, ze nie zdecydowałam sie na testowanie małej). przy alergii mam tez bóle głowy. ale nigdy nie wystepują one same i pewnie są spowodowane zawalonymi zatokami... Pascal rzeczywiscie mógł pomyslec, ze skoro pranie mozna zrzucac to mleko tez ;) spryciulek hehe ale pewnie do smiechu wam nie było ;) dziekuje Wam jeszcze raz za zyczenia, bo nie wszystkim zdążyłam podziękować ;) zaraz doczytam do konca, teraz pisze co pamietam ;) Amorku - super, ze juz jestes ;) to egoistyczne hehe ale dla nas lepiej jak jestes na wyspach bo wtedy zagladasz tu ;) fajnie macie zaplanowany czas do wakacji i napewno szybko zleci i zaraz znów bedziesz z bliskimi. Kubuś niesamowicie wydoroślał :) przystojniak ci rosnie mały ;) Misty - kuchnia w dechę! :) bardzo mi sie podoba :) pomysł na szafko spiżarke również. fajnie, ze masz korki. zawsze to jakas odskocznia i dodatkowy grosz ;) zobaczysz ze ci uczniowie przyciągną nastepnych Mamatomka - niestety nie pomoge bo z Nadią nigdy nie leciałam. ale widze, ze Amorek profeske odwaliła i juz wiesz wszystko ;) aa Misty - 1 marca zapisalismy Nadię do... 4 przedszkoli... koniec kwietnia są wyniki i zobaczymy czy sie gdzies dostała ;) od wrzesnia zaczynamy hardcore przedszkolny ;) aaa Nadia pije albo ze zwykłej szklanki/kubka albo przez słomke Holly ;) hehehe noo cudowna ta Hania... eh juz za nią tesknie i chyba w weekend ich odwiedzimy ;) póki co dzisiaj ide w odwiedziny do Bruno ;) ale to nie to samo... kolezanka mi wczoraj cos powiedziała i to chyba prawda: dzieci rodzeństwa kocha sie jak swoje :) mam łzy w oczach jak to pisze, tak mnie ta mała małpka wzrusza... ;)

Mamatomka witaj w pracy :P a ja z kolei z Nadią mam taki problem... nigdy nie przeżyła żadnej traumy z tym związanej a zachowuje sie jak psychiczna... boi się strasznie, ale to tak strasznie ze az niemozliwe: uschłych kwiatów, liści... tzn w domu. listek z kwiatka spadnie na podłoge... ryk ale zarzynanego prosiaka... wczoraj dostałam od teścia bukiet róż i jak je wkładałam do wazonu to pare płatków poleciało na podłoge... tak sie darła przerażona jakby jej ktos najwiekszą krzywde zrobił. przedwczoraj z kolei dostałam w pracy pieknego storczyka w doniczce, jechał w aucie za moim fotelem. Nadia jezdzi za fotelem pasażera. w trakcie jazdy zaczeła jojczyć: kwiateeeek, kwiaaateeek! mówie: kochanie prowadze, nie moge teraz sie zając kwiatkiem bo to niebezpieczne. dojechała jakos do domu pod domem wypinam ja z fotelika i widze, że sie urwał jeden kwiatuszek z tego storczyka i podniosłam go i pokazuje jej: zobacz to tylko kwiatuszek Bożeee! gdybyście widziały jej mine... i te oczy... naprawde strasznie, mega przerazone jakby zobaczyła coś naprawde naprawde strasznego... po jej minie sama zaczełam sie bac tego kwiatka :P ciulnełam go pod auto i ją uspokoiłam no nie wiem skąd jej sie to bierze... tak samo reaguje np na śmieci, tzn jakies paproszki: widzi paproszek to sie drze ze smiec i ze mam go zabrac bo ona sie boi. a nie daj Boże wypadnie jedna niteczka z dywanu i lezy na podłodze to sa chwile grozy jak z horroru kolejnym zapalnikiem są wszelkie owady. z racji na pore roku na razie widziała tylko muchy... mucha jakbyscie nie wiedziały to owad zabójca z Afryki :o trzeba spieprzac ile sił w nogach... Dzordż z nią kiedys jechał sam i na autostradzie musiał stawać na poboczu i wyganiać muche bo był ryk zarzynanego prosiaka bo MUCHA SIEDZIAŁA NA SZYBIE!!! a jak na placu zabaw zobaczyła na zjeżdżalni biedronke to w akcie desperacji skoczyła z wysokości 1,7metra!! dobrze, ze podbiegłam to skoczyła prosto w moje ramiona :o nie wiem jak jej wytłumaczyc ze ani listki, ani płatki kwiatów, ani paproszki ani nitki ani owady nie zrobią jej krzywdy... nic nie dociera do niej...

Meaa no to rzeczywiście niezła faza.... Tomek z kolei płacze, jak coś spadnie i narobi hałasu, z wyjątkiem swoich zabawek, które nie raz specjalnie zrzuca ze stolika czy z półek:) przejaśnia się za oknem, jest szansa, że wyjdziemy dzisiaj po południu? już dwa dni siedzimy popołudniami w domu i świra dostajemy wszyscy...

Meaaa spoznione zyczonka, 100 lat samego szczescia Wczoraj nie mialam czasu pisac bo ponad pol dnia lepilam pierogi w miedzyczasie play grupa z Kubusiem wiecozrkiem kawka u nowej sasiadki a potem u starych sasiadow drineczek... Pia robilas testy na alergie?? ja wlasnie musze zrobic sobie bo zdycham

Mamatomka a co do lotow to juz Amorek wszystko Ci powiedziala. Ja np nie bralam wozka ostatnio w ogole i tez bylo ok. mleka tez nie wiozlam ani poicia, tylko na bezclowce wode kupilam, ale Kubus jakos dal rade bez a ostatnio wywalilam buelki i nie pije mleka... ale kanapeczki i ciasteczka jakies przekaski owszem:) Holly trzymam kciuki najmocnij jak mozna za Ciebie...

Izu - dzięki. ja wezmę mleko, bo na pewno się przyda dla mojego łakomczucha. i chyba bede musiała usmazyc mu kotleciki na droge, bo to jego ulubiona "przekaska" :)

Hej Witam wśród żywych:)) Wczoraj migrena mnie dopadła:((bol nie do opisania:((Zosia chodziła kolo mnie jak leżałam i mówila"ała":)) Wiki wczoraj na zawodach zdobyła dwa medale:srebro i brąz:))moja mistrzyni!!! Misty fajnie,że sie rozkręcasz z pracą:))ja nie wiem kiedy zapisze Zosie do przedszkola,bo ona ze stycznia,wiec dopiero na 2012 sie moge starac:(( Mea ,ale jazdy ma Duska!!skąd jej sie to bierze???latem z domu nie wyjdziecie;-)) Mamatomka sprytny synek-mama musi byc,a tata pracuje:))hehehe Amorku bardzo ładne te sandalki. Barylko Zosia sie nie brudzi zbytnio,ale ja i tak jej zakładam kazdego dnia świeże ubranie,bo..ma tego tyle,ze mi nie szkoda:))niech wynosi na maxa:)) Dzis pogoda dopisuje,nawet słonce wyszlo.W soboter ide do fryzjera-dzis sie zapiszę,mama nadzieje,ze beea miec otwarte w sobotę,bo tylko wtedy moge iśc(Dzordz w domu bedzie). P.S.Mój brat-kretyn znowu mieszka z zoną:-P mysłalam,ze ona sie zmieniła(on chyba tez)i co?brat wyjeżdża do pracy do Niemiec po świetach i co?powiedziala mu,ze go zamelduje jak zoabczy ile bedzie zarabiał!!!nie widze tego wcale:(( ona durna baba,ale on jeszcze głupszy od niej-niech sobie robia co chcą

sorry za literówki:-O Misty Zosia pije z niekpaka,ale czasem tylko,bo z niego pije malo:((a z butelki owypija 500ml albo i wiecej,z niekapka nie wypije nawet 200ml Mea zapomniałam:Hania bardzo podobna do tatusia:)),a Ty taka chuuuuuda,ze szok!!!!!dieta juz zakonczona mam nadzieję??bo znikniesz niedlugo;-))

Izu dzieki ;) Mamuniu gratulacje dla Wiki :) no i dzieki ;) taak juz zakonczona ;) na razie pieknie sie utrzymuje waga ;)

Mamotomka- nie za ma co:)mam nadzieje, ze lot szybko wam minie.:) w wieku teraz jakim sa nasze maluchy juz sa swiadome co i jak. jak Kubus teraz tylko uslyszy ze samolot leci od razu pokazuje na siebie, ze chce leciec:) a co do pogody od soboty zapowiadaja cieplo, ale tutaj pogoda jak w kalejdoskopie,takze na pewno wez i takich i takich rzeczy. a jakimi liniami lecicie? Mea- milo mi i dzieki:) heheh no w Pl szczerze mowiac nie mialam kiedy siasc na neta. a to gdzies wybywalismy z Kubusiem a to pod domem w piaskownicy a to na budowie urzedowalismy, takze caly czas cos. Holly- bede mocno trzymac kciuki za Ciebie. a chyba przegapilam a teraz na tym wyjezdzie bedziesz miala ta operacje? Misty- my mamy kubek ze slomka, drugi kubek bidon a w trzecim do mleka z dziubkiem wszytskie z tommegio. Mamuniu- no wielkie BRAWA dla Wiki az poczulam to jak musisz byc z niej dumna:D super:D Barylko- wlasnie co do brudzenia, to Kubus tez jakos nie specjalnie sie brudzi. no co innego jak urzedowal w Pl pod domem w piachu, to na kolanach bylo wszystko;) Mea- ale jazda z tymi muchami i pyprami.. ale przypomnialo mi sie, jak moja siostrzenica byla mala tez panicznie bala sie much, to byl szok i wyrosla z tego :)

wlasnie Mea gratulejszyn wagi, super wygladasz:D nic zmykam obiad konczyc bo potem idziemy na dol do malego O. buziaki i do potem:)

Hejka:) Meaa:) mój tez Przemko,boi sie muchy:P:P:P ,ale to dobrze,to przynajmniej moge go czasami postraszyc.Wiem,wiem...niepowinnam...ale ,czasami jak on sie zaperzy i nie chce isc,albo cos innego...to MUCHA go ruszy:P:P Jest uparty jak osioł:P Mamuniu:) mnie tez wczoraj mozgi bolały...Ale mnie codziennie cos boli,az nie lubie sama siebie:( .Dzisiaj tłumaczyłam,synkowi,ze mama ma chore plecki i pojdzie do szpitala.Chyba zrozumiał,bo jak krzyknęłam na niego ,to mówi do mnie ...do szpitala idż!!!!,dobre zioło!! Izu:) dziekuje:) Jak narazie to ide do tego szpitala,bez strachu!!! Pewnie bede panikowac ,przed sama operacją!!!!! E tam...co ma byc to bedzie!! Amorku:) skarbnica wiedzy jestes :) jesli chodzi o podrózowanie samolotem z dzieckiem:) No! w koncu oblatana jesteś:P:P

Amorku:) tak na 90 % ,bede miałą operacje za tydzien,kłade sie do szpitala 19. rano:):) Coś jeszcze chciałam:)

Mamuniu:) gratulacje córki medalistki:) No i brat sie nie popisał:) ,może robi to dla córki,zeby miała dom??? Ni ma co wnikać:) Chociaz nie ulega wątpliwości,ze bratowa to wyrachowane suczydło!!! fuuuuu...

My po spacerze-ale wieje!!kurde,za oknem słonko,ale w miescie masakra:(( Holly on to robi dla córki,tylko ja mam odmienne zdanie na ten temat:nie chciałabym żeby moje dziecko wychowywało sie w takiej...atmosferze,ale ich cyrk i ich małpy:-P Kochana ja tez zawsze mowie,ze mózg mnie boli:))hehe cwany Przemko-bedzie z niego ziółko;-)) Wreszcie dotarly buty Zosi-sa super!!!!!leciutkie,wkładka antybakteryjna,slicznie leża-cudo normalnie:))Zosia jeszcze nie przyzwyczajona,ze takie lekkie i nogi wysoko podnosi:))jak w wojsku:))

:(:( Jest tu kto?

macham zyje nie zagladam bo mezyk w domu i jezdzimy za autkiem a jak jestesmy w domu bierze mi dzieci na dwor i mam luuuzy ucze sie testow. Po cichutku mam nowe zamowienie wozeczek dla chlopca na jutro a dopiero co je odebralam :) kocham facebook hahah Holly - kochana bede trzymac kciuki! Mamuniu - gratki za zdplna mistrzynie !! Tomaszkowa - szkoda ze tak daleko od nas bedziecie ale z Amorkiem mozesz sie spotkac bo to bliziuuutko :D w porownaniu do nas Amorku - Kubus jest debesciak i jaki juz duzy :) Meaa - Nadia mi normalnie coraz bardziej Anetke przypomina z tymi lekami ale nie boj sie jej minelo z muchami i kruszkami jak miala 3 i pol latek wiec niedlugo juz :) Misty - jak ja ci zazdroszcze tych korkow :P no niby jestem w anglojezycznym kraju ale nie mam za bardzo jak cwiczyc gramatyke i pisanie i sie.... cofam :( oni tak kalecza ten jezyk ze sasiad mnie sie pyta jak cos napisac czasem :( Dobra spadam juz bo wolaja a 22:30 sie zbliza i nie wpusci mnie meza do lozka :P Buziaki kochane zajrze w weekend bo ma dniowke :D

hej Witam Was w piekny,sloneczny poranek(przedpołudnie??)-juz zdążyłam umyc okno w kuchni,zrobic zakupy,a tu pusto:(( Zosia w nocy bardzo płakala,chyba brzuszek ją bolał,bo jak pomasowalam to zasnęła i juz spała ładnie do rana. Jutro na 10 mam fryzjera-oby mi nie schrzaniła włosow,bo będę musiała kupic czapkę:-P Farbe kupię sama dzis,a ona mi fachowo pomaluje+obetnie. Jest tak pieknie,ze z chęcia bym pranie wywiesiła,ale sie boje,ze znowu mi cos zwiną:-P Kessi,a jakiego auta szukacie?ta Wasza renówka bardzo fajna!!!dlaczego sprzedajecie?jak tam Anetka?minęły smutki? Holly kochana ta operacja MUSI CI POMÓC!!!

chyba mam pecha,po kazdym moim wpsie zalega cisza:-P Padam na pysk:-O Poszłam do miasta z corkami-kupiłam buty dla Wiki,sobie tez,potem dodatkowe zakupy w rossmanie+biedronka,kilka lumpków i ledwo doszłam do domu. Wiki poleciała na pierwszy "poważny"trening,bo po zawodach zainteresował sie nia trener lekkoatletyki i bardzo namawiał na to,aby Wiki dołaczyła do jego teamu:)) Zoska gada non stop-fakt,ze po swojemu,ale buzia jej sie nie zamyka-w sklepie normalnie mysalam,ze padne z niej:))kazdego zaczepia,macha do ludzi na spacerze,do dzieci,do psów:))hehe Nie badzcie takie-napiszcie cos

Hejka.... wpadlam sie z Wami pozegnac, bo jutro rano wyjezdzamy. Mam ciezki tydzien za soba i mam nadzieje, ze w nastepnych dniach dojde do siebie. Dziekuje Wam za wpisy odnosnie alergii i bolu glowy. Dostalam krople i az sie dziwie, ze moge nagle tak gleboko oddychac a i bol glowy zdecydowanie mniejszy. Samadamo - mysle, ze masz powazne powody skoro czytasz i nic nie piszesz co u Ciebie. Pozdrawiam Cie serdecznie ! Holly - czyli beda Cie operowac na same Swieta ? Kochana bede cieplo o Tobie myslala. Tomaszkowa - spokojnego lotu ! Jak wrocisz to musze doczytac jak sie Tomek spisal, bo on podobny do Pascala i moze bedziesz dla mnie nadzieja ! :-) Mamuniu - Wiki pewnie zadowolona z treningu , fajnie gdyby sie zalapala bo ma predyspozycje do sportu. Jak Pascal nadaje jak najety wsrod ludzi to sie normalnie zaczynam za niego wstydzic bo nie idzie zrozumiec ani slowa a niemcy mysla pewnie, ze to polska mowa ! :-P Gumi_Aga - do zobaczenia ! :-) Wracam na Swieta, wiec nie skladam zyczen.....:-) 3majcie sie wszystkie zdrowo i wesolo !

Hejka:) Pia:) milego wypoczynku:) Odpoczywaj:) Oby pogoda dopisała:) Sama nie wiem, jak to bedzie z ta operacja, jesli zoperuja, to pewnie bede w szpitalu (250 km od domu), bo mam nadzieje,ze zaraz mnie nie wywalą ze szpitala BO SWIETA!! Jak bede taka bolaca,to co to za przyjemnosc ze swiat?! Ale mam nadzieje,ze kolejne juz spedze jak cywilizowany biały czlowiek:P Mamuniu:) dobrze,ze chociaz Ty tu zagladasz i PISZESZ...Widzisz..Zosia juz Ci sie pieknie rozgaduje :) :) U nas dzisiaj pieknie słoneczko swieciło,ale kurcze jakis taki ziąb , skadś ciągnął , że szok:) Kiedy bedzie ciepełko:) Amorku:) weż mnie ze sobą na urlop:) (chociaż w myślach):) Kiepsko mi sie pisze na leząco. A gdzie reszta ?