Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Amorku tym razem podsmażane z cebulką:)) Pia no jestes wreszcie!!Jula noge stłukła, a Wiki ma ścięgno naciagniete-noga w bandazu:-O Pierwsze bóle klasy sportowej:(( Cieszy mnie,ze Pascal zaczyna sie "normować"w żłobku:)0A jak sytaucja z koleżanką?i z bratem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaolka super zdjęcia-las grzybowy taki sam jak u mnie:))nawet droga i ta wycinka identyczna!!przyzna sie!!po moim lesie chodzisz;-))Fotka z parasolem jest świetna!!! No i zapytam:to znamie Olka...bedziecie cos z nim robic?Chrzestny Zosi ma coreczkę 7 m-cy i ma identyczne znamię na..pupce,lekarz kazał usunąc jak najszybciej.Ale oni bardzo boja sie narkozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kessi oby maz zrozumial swoje bledy i zaczol Ci pomagac jak moze :* Trzymaj sie bidulko i duzo zdrowka Martusi... Pia strucla sie piecze raz dwa, ciasto wyrabia sie w mgnieniu oka jedyne co zajmuje czas to wyrosniecie ale Ty mozesz sobie lezec na kanapie wtedy :p a ono samo rosnie. Ja zarobilam ciasto pojechalam na zakupy i potem pieklam dopiero :) Polecam pycha jest. Ciesze sie ze Pascal ze zlobkiem juz duzo lepiej :) mamoolka to jak opisywalas jaki jest Olek to jak bym Kube widziala. Mamaa mamooo mamooooo ja mowie co chesz synku a ten nie ciem nie ciem nieciem i jak katarynka. ja mowie czego nei chcesz a ten nie ciem no to jak nie chcesz to nie musisz i tak non stop. Przed wczoraj wpadl w histerie to pol godziny wyl nie dal sie dotknac i wolal nie ciem nie ciem. Niby nie pada i jest na dworze spoko ale tak zimno ze nie chce mi sie isc :( Kubal spi, jak wstanie to go zabiore chwilke na dwor albo M a ja sie kimne przed praca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamoolka zdjecia super :) Widac ze Olus szczesliwy a plaza to chyba raj dla niego :) A propo sam. kuba wszystko sam sam i przez to musze go przebierac kilka razy dziennie :/ Czy tez tak macie? ja juz z praniem nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam dziś olkowi krupnik i smaą mnie naszedł apetyt na niego ....:) mamuniu- :) te znamie to naczyniak, olek ma wersję wypukłą. jest pod kontrolą chirurga. jak się urodził nie miał go, pojawił się pózniej. to nic wielkiego, wchłonie się. już jest mniej czerowny i mnijeszy w obwodzie. jeśli do 3 -4 r.ż pozostanie. to wtedy należy rozważyć możliwość usunięcia laserem. póki nie rośnie nie zmienia struktury etc nie należy nic z nim robić- tak uważa nasz lekarz. i tego się trzymamy. izu- dziękuje. przy czym kubuś tak się brudzi? jedzenie- mamy fartuszek do jedzenie,mycie rąk -mamy stołek, podciągnięte najwyżej jak to możliwe rękawki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze dalej, ale nie duzo bo musze wywiezc jeszcze rzeczy na bazar jaki mamy jutro w pobliskiej wsi. Mam nadzieje, ze choc troche ubedzie i nie bede musiala jutro wszystkiego odbierac. Mamaolka - mnie pociesza a niejednokrotnie trzyma przy zyciu mysl " za rok o tej porze " . Wyobrazam sobie jak latwiej i radosniej bedzie w okolicach 3 urodzin. Wydaje mi sie, ze poprzedni rok przezylam tylko dlatego, ze tez tak myslalm :-P Ze zdjec bije radosc- Twoja z Olka i Olka z dziecinstwa :-) Widac, ze choroba Olka kosztowala Cie sporo kilogramow ! O bracie celowo chcialam przemilczec temat, bo kosztuje mnie duzo energii. Zaciskam ciagle zeby i nie chce za bardzo nawet pisac bo zle mi w tym temacie a temat rzeka.... Kolezanka w poniedzialek miala OP i do dzisiaj ma 6 rurek w brzuchu. Bardzo cierpi, lekarze miedzy wierszami daja do zrozumienia, ze za dwa miesiace bedzie konieczna pewnie kolejna OP ale poza tym nic konkretnego nie mowia. Nie ma ciagle jeszcze wynikow i moze to potrwac, wiec bol i proznia. Jest mi zal jej meza, zawsze znajdzie sie jakis pocieszyciel co to znal kogos z taka sama diagoza i mial tylko kilka miesiecy zycia. Ja nie wiem jak ludzia moze tak brakowac wyczucia i taktu. Duzo wisimy na telefonie bo tylko tyle mozemy zrobic.... Gumi_Aga - cos siedzisz jak myszka pod miotla ? Barylko - czyzby plecy ? Cari - Ty chyba pokonujesz remont ? Szarotko - powinnas sie codziennie meldowac bo inaczej bedziemy robic zaklady, czy jest juz po wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamoolka wlasnie Kubal mowi sliniaczkowi kategorycznie nie. Czasem uda mi sie zawiazac mu sciereczke na szyi ale tak wytrzyma chwilke i zaraz sciaga brudasek moj maluski. Dlatego po domu nosi taki koszulki stare i dresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane :) jejj jak sie za Wami stęsknilam... postaram sie w skrócie :) Samadamo >> wyglądasz kwitnąco :) tak jak PIa mówi gdybym była facetem oczu bym nie oderwała :P a będąc kobietą zazdroszczę Ci (pozytywnie) figury :) wszystko na Tobie leży jak ulał, a Dawidek widac po kim urodę ma :) zapytam moze głupio ale czy za tv macie tapete czy co to jest ten pasek taki ozdobny za regałem ? Mamuniu >> oglądałaś Droge (The Road) z Vigo Mortensenem? polecam, nie sugeruj sie ze to thriller, chociaz ogladalam w napięciu przez caly film ale poryczalam sie jak bóbr, piękny film opowiadający czym jest miłość ojca do syna w trudnych (dosłownie) czasach:) Babeczko >>podziwiam za wytrwałość w diecie a Czaruś dzielny chłopak napewno polubi wracać do przedszkola. Mamoolka >> zawsze Twe posty tchną optymizmem i spokojem, czy Tobie tez sie zdarza poczuc ze "zaraz chyba zwariuje?" Asik >> cudowna nowina :) i dzidzius w drodze i praca zatrzymana i masz juz plany co bedzie po :) jestes świetnie zorganizowana napewno sobie poradzisz :) Izu >> mam nadzieje ze juz wyszliscie na prostą... a zachowanie Kuby napewno minie, pewno w niczym nie poradze mówiac ze trezba to przetrwać?;) Barylko? Kimizi? Holly? Mea >> oj dziwna sytuacja z rodzicami, juz myslalam ze nie mozna miec gorszych od moich (bez urazy), ale poczekaj, Nadia pojdzie przeciez do przedszkola (?), moglabys pracowac przez 2 lata na pol etatu? byloby to jakies wyjscie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny jednak nie trzeba moim mezem az tak wstrzasnac :P przyszedl dzis z pracy (kurs mial i egzamin dzis) o 13ej zamiast 17 bo zglosil sie sam jako pierwszy (nikomu sie ponoc nie spieszylo:P ) Oczywiscie specjalnie tak zrobil zeby mi ulzyć :D no i jak wrocil zaraz wzial Marte ponosil potulil wyczyscil nosek i chyba pierwszy raz z nia rysowal :D powiedzialam mu tylko ze ona marudna i slaba i nie spala i ja mam dosyc brzuch mi twardnieje i wogole plakac mi sie czasem chce i tyle. Sam poszedl po Anecie do szkoly pomogl mi posprzatac kuchnie wyniosl smieci i teraz kosi trawe a ja polozylam Marte spac :) Niedobrze chyba bo mnie gardlo drapie i zimno mi od wewnatrz i boje sie czy Marta mnie nie zarazila :o Moj mezyk ma tak ze ja mu cos powiem pozale a on musi to chyba przetrawic bo zazwyczaj albo po paru godzinach dostaje smsa jesli jest gdzies poza domem albo jak wraca z pracy to pogada i czasem przyzna mi racje. Ja ze swojej strony powiedzialam ze sie staram i wiem ze czasem moge byc upierdliwa przez hormony ale chyba ustalilismy wspolne obowiazki i kompromisy? Tak wiec dzis ja mam racje!! :D:D:P Pia - szwagierce juz zapowiedzielismy ze nie ma co myslec o kolejnym przylocie do nas tylko ma szukac pracy isc na kurs albo do szkoly i zaczac w koncu zyc swoim zyciem bo wydarzylo sie cos co byc moze da jej do myslenia - ale to na dluzsza opowiesc... Tak na marginesie ani ja ani maz jej tu juz nie hcemy i owszem mamy dlug wdziecznosci ale niech w koncu ma swoje zycie! Plecki juz dawno mnie nie bolały tylko kosci miednicy (mialam spokoj jakies 3 tygodnie) a dzis znow czuje kregoslup i jakies uciskanie wiec pewno za duzo nosilam Marte no ale jak jej nie nosic jak chodzi i sie przewraca?? bidulka moja Ide konczyc obiadek i chyba upieke muffinki albo jablecznik - mam dobry humor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko macham.Mam do nadrobienia caly tydzien. Natalke w ostatnia niedziele zlapal jakis wirus a potem na mnie i moja mame przeszlo.Jak wyzdrowiejemy to nadrobie i popisze.Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macham przed spankiem Jesteśmy u moich rodziców na wakacjach":-D taka odskocznia od myślenicy co to będzie jak to będzie...:-P Kessi>> aż miło poczytać że mąż tak dużo dzisiaj zrobił a Tobie odrazu poprawił się nastrój:-D Bardzo dużo masz na głowie ale dobrze że mąż po przemysleniach wraca na "dobry tor" :-D dużo zdrówka dla Was a Ty się nie daj żadnym infekcjom:-) Pia>> jak dobrze że Pascal już coraz lepiej w żlobku...bardzo mi było smutno czytać jak był bidulek zapłakany a Ty też w tym wszystkim taka zagubiona...ale super ze jest lepiej:-Dtrzymam dalej kciuki:-) Meaa>> alergia na prezesa:-D możnaby to próbować leczyć:-D Mamuniu>> ale Zosieńka ma super czapę:-D a grzybobranie mega udane:-) Amorku>>Ale super te przepisy i jakie pyszności normalnie slinka mi leciała:-D a robienie namiotu z puf pamietam:-) Misty>> pisz co u Was:-) Izu>> słodko musi brzmieć to nie ciem:-D nie doczytałam jak się Wam teraz układa czy już kłopoty poszły w niepamięć... Samadama>> ślicznie Dawidek potrafi się bawić i pokaz autek poprastu super:-Da zdjęcia z nad morza....mmmmm....rozmarzyłam się:-) a pocieszające że nie tylko mój Wojtus jest kielbasko/parówkożercą:-P Mamaolka>> masz niesamowite pomysły i ten domek z kartona do malowania rewelacja:-D a mi najbardziej podobają się Twoje zdjęcia z Oleczkiem taka jesteś niesamowicie zadowolona, uśmiechnieta:-D Mamatomka>> a Wy jak ze złobkiem??? Troszkę lepiej Tomeczek się czuje w nowym otoczeniu??? Babeczko>> wpisuję sie na listę fanek Czarka:-) Nadziejko>> jestem pod wrażeniem Juleczki że po wytłumaczeniu tak ładnie brała antybiotyk:-) dużo zdrówka:-) Szarotko>> właśnie jak Pia pisze dawaj znać bo pomyślimy że już po....:-P Asik>> Wy już na wakacjach???:-) Baryłko??? Holly??? Gumiaga??? Nie wspomnę o Kimizi...daj znać co w nowym roku szkolnym:-) A u nas:-) narazie remontu nie będzie bo facet który jest umówiony z mężem może ok. 15 października...super będzie wesoło:-D Jesteśmy u moich rodziców Wojtuś przeszczęsliwy:-) jak gdzieś jadę z nim na zakupy i wracamy to mówi non stop: ba-bu-sia-dzia-dziuś...i tak w kólko wychodzi mu to rytmicznie:-D tylko coś mu się pomieszalo z zasypianiem i dwie noce zasnął super a dwie ostatnie było usypianie przez godzine...ja jestem nie przyzwycajona i już miałam wracać że coś nie tak ale dzisiaj zasnął super i śpi ciągiem do 7:-) więc nie ma lądowania w łóżku dorosłych:-) zobaczymy jak wrócimy do domku... Buziaki wieczorne dla Wszystkich...Spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Nocka super! Zuzia raz sie obudziła z fochem ale napiła sie i usneła dalej. Teraz jeszcze spi a Czarus juz nie od poł godziny. Mam naerwa bo dzis do nas przyjezdza kierownik budowy po papiery brakujace i wczoraj w gminie odebralismy poprawke od babki i ona mowi ze nie wie czy dobrze wypełniła!!! No przecież praktykantką do cholery nie jest i napewno załatwia ( ciekwawe czy dobrze) mnuswo takich spraw. Gardło mnie boli i w nocy rozpuszczalam sobie aspirin c i psiukałam tamtum verde( jak ja nie cierpie go) a teraz pije ciepła kawke. na dzordza mam focha od 3 dni, wczoraj przyjechał o 16 dopiero, bo musiał a to to a to tamto. On zawsze cos musi aby nie posiedziec w domu wspolnie.!!! A dzis pojechal na fuszke.... Wczoraj jak przyjechal to zjadł albo i nie nie zwracałam na to uwagi i poszedł spac.....to ja dzieci w auto i do mamy, konkretnie do brata, bo remontuje te puste pomieszczenie to sie wyzyłam na drapaniu scian!!! Za 2 godziny pan i władca przyjechał pokrecił sie i pojechał do kumpla zeby narzedzia na dzisiejsza robote spakowac i dzwoni do mnie kiedy bede a była ok 20tej. Kurde dzieci mam przy sobie, nikt mu w domu nie przeszkadza niech sie kladzie i spi albo posiedzi w spokoju w necie o co mu chodzi????? Wiec powiedziałam ze jak przyjade to będe:) Przyjechalismy godzine pozniej a on tak jak myslałam siedział w necie ogladał auta ktorych dłuuugo nie kupimy! ( po co ?) i wogóle chyba by nie wiedział ze jestesmy gdzyby dzieci sie nie lały i nie darły. Eh!!! coraz lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macha chora Kessi Kuzwa ale nocke mialam nie dosyc ze Marta to ja a mnie oczywiscie wczoraj caly dzien gardlo pobolewalo drapalo mysle se fajnie Marta mnie zarazila ale o 22ej juz zatoki zawalone i cala noc czulam sie jakbym miala glaz na czole :o no i oczywiscie spalam z otwarta buzia i nie wiem co sie dzialo w domu Marta nie plakala chyba bo nie wstawalam do niej ani raz a jak przez mgle pamietam jak dzordz sie obudzil do pracy i poszedl nawet mnie nie budzil - chyba ze widzial jak spie i kapnal sie zem chora :( Marta z rana lepiej obudzila sie i wola MAMO PUPE!!! znaczy mam kupe i trza wyczyscic pupe :D Do tej pory biegala jakby jej lepiej bylo ale przed chwila ropka z nosa sie zaczela saczyc :( no wiec dzis wesolo bedzie i jutro bo mezyk ma dniowki a my szpital w domu. Babeczko - jak ja Cie rozuiem 🌼 Pia - fala dla Pascala i dla Cieie ze bylas dzielna i wytzrymalas 🌼 Cari - fajnie ze macie małe wakacje no i nie martw sie remontem bedzie dobrze 🌼 Barylko - zdrówka 🌼 izu - oj ta strucla!! az chyba zrobie bo mam dzem ktorego panny nie chca jesc a wisniowy jest i ma kawalki owocow to sie nada spokojnej pracki 🌼 do reszty napisze pozniej bo marta mi klika tu :D no nic ide z dziewczynkami na dol sniadanko zrobic i przejrzec apteczke teraz pod katem co ja moge - ale chyba nic buuuu :( herbata z cytrynka hasco sept na gardlo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka jedno zdanie tylko Kessi - poczytaj o kroplach euphorbium, bardzo sobie je chwala. Mozna je brac i w czasie ciazy i podczas karmienia piersia. Moze sa u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie sobotnio:-) Kessi>> te kropelki co Pia napisala u nas bardzo często przepisują maluszkom i Wojtuś zeszłej jesieni też miał i mu pomogły:-) Zdrówka Kobitko i kuruj się 🌼 Wiecie jak Wy piszecie o domowych apteczkach to jestem pod wrażeniem wstyd się przyznać ale my mamy ibuprom w syropie i w tabletkach(dla nas), pozostałość czopków paracetamol o za małej dawce dla Wojtusia, juvit z zeszłego roku i vigantol(nawet nie wiem czy to nie ta zła seria:-( ale mówią że szewc bez butów i to jest racja u nas się sprawdza na 100%:-P Wogóle to słyszę że zaczął się kaszląco kichający okres... Baryłko>> dla Was też dużo zdrówka!!! Meaa>> miałam Ci pisać o tym Twoim kaszleniu nie wiem jak to u Ciebie wygląda, jak silny jest ten kaszel ale jakby Ci nie przechodziło to idź Kobieto się osłuchać bo ja miałam tak w tym roku styczeń/luty zjadłam jeden antybiotyk i nic nie przechodziło a jak wkońcu trafiłam do lekarki to juz miałam zajęte oskrzela i kolejny antybiotyk...nie chcę Ci przestraszyć ale nie lekceważ jakby to było dłuższy czas🌼 Buziaki dla Wszystkich:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - dzieki znalazlam je na ebayu wiec zamowione juz :) ja poki co ta woda morska w sprayu udrazniam nos i tym sztyftem do inhalacji bo sie wykoncze a łeb mi rozsadzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cari - tobie tez dzieki 🌼 jestem nie do zycia a Marta nie chce isc spac :( milego weekendu wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi - kurcze, wyczytalam przy kroplach, ze lekarze przepisuja je ciezarnym i karmiacym ale pisze tez, ze przy schorzeniach tarczycy nalezy sie skonsultowac z lekarzem :-( . Nalej do miski zaparzony rumianek i zaloz recznik na glowe. Szkoda mi Cie bardzo ! Cari - urlopowiczko jedna :-) Fajnie jest miec tak dlugie wakacje ! Apteczke masz minimalnych rozmiarow ale przynajmniej wiesz gdzie leciec w razie jakby trzeba bylo ( tfu, tfu, tfu ) . Ja najczesciej zaopatruje sie w PL, np. taki Apap tutaj jest nieznany i nikt by go nie sprzedal ze wzgeldu na sklad. Na bazarze sprzedalo sie prawie wszystko i czuje sie o krok do przodu, nie mam juz zadnych niemowlecych rzeczy w domu :-) Zostal jeszcze tylko wozek, ktorym woze Pascala od poczatku ale jest wygodny i duzy wiec jeszcze przetrzymam go przez ta zime.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.... nie wiem, co pisać... czytałam i nie pamiętam .... od czwartku ledwo patrze na oczy - prawdopodobnie sobie przenioslam przez soczewki wirus do oczu, wygladam jak Golota po walce, oczy bola jak nie wiem, najchetniej bym nie mrugała;/ Tomek w żłobku nieźle - rano troche płacze jak wychodze, ale potem podobno ladnie sie bawi, je i spi. i chyba nie jest tam nieszczesliwy, bo wczoraj jak sie tam obudzil to sobie lezal i spiewal:) za to dzisiaj ma zatkany nos i kaszle - bylismy rano u lekarza, tylko katar, gardło czyste, w poniedzialek, jak nie bedzie temp. moze isc do zlobka, podobno taki gesty katar kilkudniowy juz nie zaraza... zobaczymy:) w zwiazku ze złobkiem pojawil sie inny "problem" - Tomek zawsze byl do mnie mocno przywiązany, ale teraz to juz jest masakra. nawet ukochany dziadzius nie wystarcza, tylko mama i mama. nie moge isc siku bez niego, nie mowiac o wyjsciu z domu bez kombinowania. nawet jak tata kąpie, ja musze byc w lazience... mam nadzieje, ze to przejdzie, bo az sie boje co bedzie jak zaczne ta podyplomowke;/ mąż poszedl na impreze na ktora mielismy isc razem, ale z moimi oczami nie było sensu, ogladam a raczej slucham mam talent i zajadam salatke jarzynowa;) zdrowka dla Ciebie Kessi! Mamoolka - piekne zdjecia i taka radosc na nich widac! i Tomek moj tez ma naczyniaka takiego wypuklego - na lydce. w tamtym roku byl ogromny, bordowy i wystawal na ok 5 mm, teraz jest prawie płaski, już w wiekszosci widac normalna skore. czas robi swoje Cari - bardzo ci zazdroszcze "wakacji" Babeczko - nie pamietam co konkretnie chcialam Ci napisac, ale uwielbiam czytac Twoje wpisy!! wszystkie!! Misty - witaj! Pia - duzo sił Ci zyczę kochana... brat, kolezanka, żłobek - wspołczuje, podziwiam i wierze w Ciebie!! no i szkoda, ze u nas nie ma takich bazarów, bo nie moge sie zebrac, zeby powystawiac wszystko na allegro - nie ma komu zrobic fotem - a tak to moze juz z pół piwnicy bym wystawiła na bazarek. Meaa - kiedys tak kaszlalam i kaszlałam, leczyli mnie na gardlo, oskrzela i inne. w koncu ktos wpadł na pomysł wymazu z gardla - wyszły paciorkowce czy inne badziewie, nie pamietam, ale jeden antybiotyki było po sprawie. a podejrzewali nawet koklusz;P oj, juz patrze jednym okiem spod spuchnietej powieki, takze narazie pozdrawiam i spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) przepraszam ze nie odpisalam wtedy wszystkim... Kessi :) zdrówka życze, tez u mnie cienko jesli chodzi o apteczkę, może zwykły rumianek zdziała cuda... 🌼 CAri :) mam nadzieje ze chociaz pogode macie lepszą, i naladujesz sie pozytywnie przed studiami :) Pia :) super sprawa taki bazarek :) a jak brat, rozmawialas juz z nim? jak kolezanka sie czuje? Barylko :) zdrowiej i wracaj tu tez :) MAmotomka :) witaj 🖐️ no i tez zdrówka zycze. Dziewczyny mam problem a raczej pytanie... Macie jakies stronki do polecenia na urządzenie kuchni czy łazienki ? czeka mnie remont generalny, juz na swoim M5 :D hmm temu nie pisalam by nie zapeszac bo wszystko się rypało, ale jak to sie mówi "do 3 razy sztuka", znalezlismy w koncu za 3 razem ten sam uklad z 4 pokojami tyle ze wsio do remontu co tez ma swoje dobre strony :D własna kuchnia czy łazienka to dla mnie jak dotąd była tylko abstrakcja a teraz moge zrobic po swojemu :) milej niedzieli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misty tak cos czulam w kościach,ze z mieszkaniem Wam wyjdzie:))super:)) U nas słonce od rana,ale zimny wiatr. Kessi jak zdrówko Wasze? Po obiedzie mama przyjdzie do Zosi,a my na grzyby:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mi bardzo ale to bardzo miło, że jeszcze o mnie pamiętacie:D Ja tęsknię do Was strasznie, ale jeszcze nigdy nie cierpiałam na taki brak czasu jak teraz. Od września wystartowałam w nowej szkole i to od pierwszego dnia spadło na mnie tyle obowiązków, że nie mam czasu po tyłku sie podrapać - jak mnie mąż nie zostawi przez najbliższe 9 miesięcy to chyba nic nas już nie rozdzieli. W nowej szkole jest REWELACYJNIE! Mam 1,5 etatu, więc albo jestem w szkole, albo przygotowuję się do szkoły (uczę w sumie 5 przedmiotów, więc mam dużo do przygotowania), bo o ile dzieci w podstawówce łatwo zainteresować, o tyle średniaki są już bardziej znudzone szkoła i nauką. Pierwsze dni były dla mnie strasznie, moja klasa I zawodowa nastawiona była do mnie jak do kata. W III technikum patrzyli na mnie jak na zjawisko, a w II obrazili sie, jak ich nie chciałam puścić do domu, bo to przecież "zajęcia organizacyjne". Po tych 3 tygodniach, moi zbóje w I zawodowej (25 chłopców i 4 dziewczyny) na mój widok już mają łobuzerskie uśmiechy, III technikum chce się umówić na grilla, a w II technikum uczymy się, a przy tym jest kupa śmiechu, więc chyba powoli zaczyna sie układać (obym nie zapeszyła). Atmosfera w szkole między nauczycielami też jest świetna, i aż chce się codziennie iść do pracy:) Ale póki co bardzo mnie męczą ciagłe przygotowania na lekcje, ale tak będzie do końca czerwca, bo uczę rzeczy, do których nie zaglądałam od 8 lat, a jednego przedmiotu sama sie muszę uczyć. Lenkę codziennie wożę do moich rodziców i ona tak sie do tego przyzwyczaiła, że dzisiaj rano domagała się zawiezienia do babci:) Lenka póki co jest strasznie pocieszna, ale też pokazuje rogi. Stara sie wymuszać nawet nie płaczem, ale jęczeniem. Bardzo dużo mówi, ale nie składa jeszcze zdań, dużo mówi w stylu "Nena aaaaa" (Lena chce spać), "Lena mama baba brum brum" (Mama ma zawieźć Lenę do babci) itp. Ale próbuje wszystko nazywać z czego wychodzą bardzo śmieszne słówka. Ostatnio pekalismy ze smiechu jak wołała po domu "nie ma cipy, nie ma cipy", co znaczyło,m że nie ma picia:) Wybaczcie, że rozpisałam sie tylko o sobie, ale mam tyle do nadrobienia, że nawet nie wiem do kogo mam sie odnieść:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamunia >> jak tam sezon grzybowy? My mieszkamy pod lasem i dwa razy dziennie mąż wraca ze spaceru z psem z koszykiem grzybów:) Mamy już kilkadziesiąt słoiczków marynowanych, dwa duże słoiki suszonych, po drodze jeszcze x razy gulasz grzybowy na obiad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadrabiam Was tak na szybkiego i już wiem: że Mamunia szaleje z grzybami;) Pia, Mamatomka >> ściska mnie w gardle jak czytam o przeżyciach żłobkowych:( Póki co nie wyobrażam sobie tego, a Wam życzę wytrwałości i oby chłopcy jak najszybciej polubili żłobek:) Co do jedzenia naszych maluchów to Lena uwielbia mięsko. Dzieci lataja z bułkami albo ciastkami, a Lena z kiełbasą w ręce. Chodzą codziennie z babcią po kiełbaski podczas spaceru i w sklepie nawet już nie mówią po co przyszły bo panie je już dobrze kojarzą:) Z sikaniem u nas tak, że w ciągu dnia Lena jest w majteczkach od miesiąca. U dziadków nie ma tez pieluszki jak śpi w ciągu dnia od tygodnia. Ale na noc zakładamy jej pieluchę bo chyba jeszcze to nie ten moment, bo jak rano wstaje to pielucha jest cała zlana. Na spacerach czy wyjazdach woła że chce siusiu, czasem zdarza jej sie popuścić, jak się czymś bardzo zajmie. A do mnie odezwała sie dyrektorka z poprzedniej szkoły i zaproponowała prowadzenie kółka informatycznego w ramach programu unijnego. Tak więc, żeby sobie jeszcze dodać roboty, będę 2 razy w tygodniu z jednej szkoły jechała do drugiej na 2h na kółko. Ale nie mogłam sie nie zgodzić, bo tęsknię za tymi dzieciakami, no i pieniądze ładne, jak zawsze z funduszy unijnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ o widze Kimizi sie pojawiła Super ze w nowej szkole tak fajnie no i z Lenka macie wesolo heheh jak ja Wam zazdroszcze tych grzybow (Mamuniu 0 Tobie tez) Tomaszkowa - fajnie ze Tomcio sie juz budzi ze spiewem heheh Marta po popoludniowej drezmce czasem tez :) no i oby oczy szybko sie uleczyly Ja wczoraj padłam jak kawka normalnie. Marta caluski dzien nie spala i maruda taka ze masakra ja juz myslalam ze nie wiem co jej zrobie i mialam ochote wyjsc z domu bo juz nie wytrzymywalam :o ale jak se pomyslalam ze ja tak cierpie i wiem co mi jest to co ona moze biedna jak nos ja denerwuje bo katar gardlo bo chrypa i kaszel :( ehhh bidula Ale nauczyla sie juz wymuszac i wykorzystywac przez to typu non stop na raczki non stop cos miekkiego do jedzenia czyli ciastka albo ciasto ktore upieklam ostatnio i tak caluski dzien na sniadanie chrupki takie jak Anetka mimo ze nie bardzo miekkie sa no ale ona CIE !! i obraza jak ma co innego. dzis nocka u niej super u mnie masakra budzilam sie co jakies 20-30 minut bo tak mi z nosa lecialo albo mnie dusilo :( woda morska na okraglo vick do inhalowania nosa i hasco sept na gardlo no i tona papieru na mojej szafce nocnej rano :( Teraz jakos daje rade nie mam juz goraczki i katar raczej puszcza - inhaluje sie i pije tylko goraca herbate. Mam tylko problem bo od tego kaszlu i kichania smarkania wczoraj no i w nocy zlapal mnie taki bol okolo polnocy w dole brzucha jak kurna skurcze przed porodem i sie wystraszylam poza tym dzidzia wczoraj bite 5 godzin co minute dawala o sobie znac szturchala mnie wiec nie wiem czy przez to czy czkawke mialo malenstwo bo juz mnie to martwilo taka nagla aktywnosc :( albo to z rodosci ze wczoraj stuknelo 20 tyg :D Dzis mniej dokazuje ale fakt wiecej niz tydzien temu. Wczoraj wlazlam na wage 83,5 dzis o tej samej porze rano 82 nic nie kumam :o Marta w ubraniu i klapkach 15,3 czyli schudla troszke bo gola wazyla 15,4 tydzien temu. Wczoraj ledwo zrobilam obiad przy tym malym ryczku ale takie byle co z makaronem bo mezyk szedl bez jedzenia do pracy to potrzebowalam duuuuzo jedzenia jak wroci :D Dzis juz mam udka przygotowane do pieca i zaraz za kluski sie biore. Marta probowala zasnac na krzeselku plastikowym wtulona w koc to dalam ja do lozeczka i co? i taki efekt ze juz jej sie spac nie chce i demoluje tam :o Chyba juz sie pozegnamy z drzemkami za dnia :( no nic spadam do kuchni bo musze przemeblowac w szafkach - jutro zmywara bedzie i musze jedna szafke zwolnic - bojowe zadanie bo kurna wsio full :P to milej niedzielki kochane 👄 dzieki za wszystkie Wasze rady oby mi szybko minelo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pisze przez łzy!!! Dzordz lezy na dywanie z dziećmi i sie przezywaja(wiem bardzo mądre) , i jest tak: Czarek ty dziku, tata ty siku,...itd...ble ble ble....Jarek: Czarek ty kolec(?) a czarek: tata ty Stolec ( bo miało byc do rymu) dziecko nie zna znaczenia tego słowa , tzn moze i zna ale inne określenia:D Wyjemy ze śmiehu!!!:D :D dzordz juz sie nie bawi, syn go rozłożył na łopatki:) Byli dzis na grzybach i dzordz mowi do mnie: zapytaj sie czarusia jak nazywaja sie takie małe żółte grzybki. no to ja lece do niego i sie pytam: "Czarus a jak sie nazywaja takie zółte grzybki bo zapomniałam?' on:K-u-r-w-k-i :D :D widac jak syn i ojcie wspolnie poznaja zycie i przyrode:D Kessi duzo cierpliwosci ci zycze, zdrowe dzieci sa czesto nie do wytrzymania( pisze tu na swoim przykladzie) a chore 100razy bardziej! U nas pozdrowiały i Czarus jutro kusem do przedzkola:D Zaraz jedziemy do moich rodziców:) Misty Witaj fajny etep - meblowanko. Kimizi witaj ...ze ilu przedmiotów uczysz-5ciu? szacunek wielki!!! A jak ci sie mieszka w nowym domku,:) ? A młodzież to taki wiek cielecy jak to mowiła moja wychowawaczyni:) wiec brawa za wyrozumiałosc, i ze rade sobie dajesz. ja jakbym musiała dzieciaki uczyc takie ja ja sama byłam a najgorsza nie byłamto bym granat do klasy wrzuciła i jeszcze liczyła na medal:) ok to miłej niedzielki! papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misty - dzieki i gratuluje mieszkanka - oj teraz fajnie bedziesz czas spedzac planowanie urzadzanie ehhh tez bym chciala :) co do linkow pewno Barylka Cie zasypie jakimis fajnymi ja czasem zagladam na te stronki : http://www.urzadzamy.pl/kuchnia-i-jadalnia,41.htm http://www.pytanieomieszkanie.pl/kuchnia/meble_kuchenne.htm http://www.dom.pl/tag/urzadzanie-kuchni Babeczko - dzieki kochana, oj wy macie kabaret w domu :D czarek jest THAE BEST !!! powinnas go czasem nagrywac i mu kasetke sprezentowac na 18tke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ja już z domku klikam. Dziś od rana miałam zapiernicz bo zaprosiłam swoją rodzinkę na obiad, jakby nie patrzeć wyszło mi 12 osób. Ale uwielbiam niedzielne, rodzinne obiady. Zawsze spotykamy się u mojej mamy, ale i ona musi czasem odpocząć od garów więc dziś padło na mnie. Bliźniaki są super. Grzeczne że aż nie mogę uwierzyć że dzieci mogą być aż tak spokojne. Dawidek u babci też idealny. Jestem z niego strasznie dumna i wiem że mama z chęcią weźmie go kolejnym razem. Pierwsza pomoc u nas na tapecie jest bardzo często bo to coś co każdy umieć powinien a jednak nie do końca umie. Dziękuje dziewczyny za komplementy. Aż się zawstydziłam. Misty ja jak urządzaliśmy mieszkanie najpierw oglądałam mnóstwo aranżacji. Kuchnie mieliśmy pod wymiar więc wszystko za nas zrobił salon. Oczywiście wszystko nie znaczy że oni to zaprojektowali a wyglądało to tak że umówiłam się na spotkanie i mówiłam co chciałabym mieć w kuchni, w którym miejscu a projektant razem w fachowcem mówili czy tak da radę to zrobić. Podesłali mi parę projektów, wybrałam jeden i ten już udoskonaliliśmy. Łazienkę projektował mi mąż. Powiedziałam co chcę, jakie szafy, wannę i zrobił mi projekt w takim specjalnym programie. Polecam bo to bardzo pomaga gdy przychodzi fachowiec i nie do końca rozumie Twoją wizję. A tak pokazujesz mu projekt z różnych profili i nie ma że on myślał że ma być inaczej. Za TV mamy tapetę. Zresztą w salonie mamy ja w kilku miejscach po parę pasków. Muszę spadać na moment:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi zdrówka życzę. Kimizi dużo wziełaś na siebie. Życzę nadal tyle energii!!! Cari nie ma to jak u mamy:) Udanego wypoczynku Mamaolka mój Dawidek już od paru miesięcy śpi na takiej bardzo płaskiej poduszce. Zdjęcia super. Dobrze sobie Ciebie wyobrażałam, non stop z uśmiechem na twarzy:) Amorku mój Dawidek ma już z 3 autka zdalnie sterowane, samoloty, helikoptery. Oczywiście na razie zabawkami bawi się mąż. Nie ukrywam że i ja mam frajdę jak się nimi bawi bo taki duży chłop a bardzo przeżywa gdy sterowanie samolotem mu nie wychodzi. A tak serio to chyba w każdym z nas jest dziecko, nawet w moim bardzo bardzo poważnym mężu. Barylko mam nadzieję że tym razem to nie żadna jelitówka??? Zdrówka dla całej rodziny. Babeczko Czarek wymiata. Masz ubaw w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ i ja macham wieczornie:) weekend nam super zlecial. do poludnia Kubus cos nie nie umial zasnac wiec maz wzial go pod dom i poszli pokopac pile a ja w tym czasie wzielam sie za obiad. chlopaki wrocili, zjedli obiad i Kubus padl jak sznyta. niestesty pogoda nam sie potem zrypala i siedzielismy w domu. ale dzieki temu upieklismy ciasteczka - Kessi te Towje twarogowe- mniam pycha. faktycznie podchodza pod kruche francuskie ciasto jak sie je upiecze. nie wiedzialam tylko, ile je trzymac w tym piekarniku i pierwsza partia wyszla troche spieczona:P ale potem Kubus mial radochy co nie miara bo razem w trojke malowalismy te ciacha i autko sie znalazlo, i sloneczko i znowu autko hehehe:) Kubus w trakcie malowania juz je palaszowal:) w efekcie prawie nic nie wypil mleka na noc, pewnie bedzie pobudka w nocy:O teraz maz czyta mu na dobranoc bajke i zaraz spanie a my czas dla siebie:) jakies piwko z sokiem za mna chodzi do tego jakis film :) Kimizi- 🖐️ciesze sie, ze Cie widze:) oj dostaniesz Ty po dupsku. ale jestes wytlumaczona;) a tak na serio, fajnie,ze w pracy sie uklada ale duzo masz tych przedmiotow szok. nie dziwie sie w ogole, ze czasu brak. wpadaj czesciej:) moze na jakies okienka sie znajda?;) Misty - :D czas powrotow dzisiaj. ale masz fajnie z tym urzadzaniem. najlepszy etap szukania i wybierania.ciesze sie, ze juz na swoim Twoje marzenie sie spelnilo:) Samodamo- to tez prawda ze kazdy ma cos z dziecka. w piatek bylam z Kubusiem w centrum i maz po pracy do nas dojechal. a my z Kubciem wredpnelismy do Smytha, Kubus wiadomo mial frajde ale dla mnie samej byla radocha ogladac te cuda niewidy i widzac radosc Kubusia ( a mezowi sie dziwie heheh:P ) najwiekszy szal byl w autach do kt nie bylo bata musial wejsc i jaka radocha jak mu ruszylo bo to na akumulator bylo auto:) i kupilismy mu z Play Dohh ciastoline bedziemy lepic zwierzaki. nie no fajne jest odkrywanie w sobie czegos z dziecka i przypominanie sobie jak to bylo Gumiago- odeziwj sie czy wszytsko ok? Barylko- zdrowka dla Was. Kessi- i dla Ciebie i Martusi zdrowka. probowalas moze z tym czosnkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×