do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Witam. Ania-mama gratuluje nowej pracy:) Anuśka trzeba byc dobrej myśli, moze Szymus dostanie się do przedszkola. Niestety nasze dzieci są z wyżu i moze być problem. Widzę, że niezła impreza się szykuje u Ciebie:) a jakiej pracy szukasz powiedz. niestety ja nie mam z kim zostawić maluszka, wiec na razie pracy nie szukam. Moja mam pracuje, teściowa raczej nie bardzo do pilnoiwania:) a opiekunki nie chcę brać. Na razie nie stoimy tak źle finansowo, wiec zostałam na razie w domu. Czas pokaże co będzie. Teraz suszę materaz c łóżeczka od Mateusza, bo wylał herbatke i prawie wszystko zamoczył, ehh. Aha i wstalismy 4.50:) z dwiema pobudkami wczesniej.... Mummy jesteś jeszcze z nami, czy już nie... Pietrucha jak ząb??

u nas w końcu też jest zimno i deszczowo:( wiecie tak sobie myslę o tym pójściu do pracy. Z jednej str chciałabym iść ale z drugiej szkoda tego czasu spędzonego z dzieckiem...to już nie wróci..także są plusy są minusy. niestety czasami jest tak, że nawet jak się chce zostać z dzieckiem w domu to i tak ze względów finansowych trzeba isc do pracy, takie życie...

ania-mama jeśli zajrzysz jeszcze do nas to powiedz jaka prace dostałaś..

zaglądac bede, ale na innych topich tez sie udzielac bede. Co do pracy to nie napisze, wole nie zapeszac..raz juz zmienilam prace i tak jak pisalam byla gorzej niz beznadziejna..

daga- chciałabym tak na jesień iść do pracy lub zaraz po nowym roku, urlop wychowawczy mam do końca tego roku, także pomału się muszę rozglądać za pracą. Jeśli Szymka mi nie przyjmą do przedszkola to będzie mi trudniej iść do pracy, bo z młodszym zawsze bym tu kogoś zostawiła a z dwoma to już gorzej. Szukam pracy biurowej, ale jeśli będzie coś innego i warunki będą w miarę to też się podejmę. Kasa potrzebna bo mamy budowę... mummy - gdzie Ty jesteś??? Melduj się, bo jak nie to będziemy myślały że rodzisz:)

Dzień dobry dziewczyny szału dostaje juz przez ta pogode . u nas dzis leje bez przerwy ;-( do tego jakies powodzie wróżą. Moze zadzwonie do mamy przyjedzie to bedzie do kogo usta otworzyc. brrrrr

witam o nietypowej porze:) anuśka toż żeś mi smaku narobiła tym snikersem,uwielbiam to ciasto niestety tylko jeśc bo przygotowywać nie lubię,za dużo roboty przy nim:P za to kupiłam truskawy i piekę biszkopta z galaretką i truskawkami:D mężuś już ręce zaciera:P ząb uspokoił się choc dziaśło czasami doskwiera w poniedziałek rano jestem umówiona,zobaczymy co tam się dzieje kupiłam chłopakom takie pieski chodzące na baterie i szczekające Igorek miał tyle radochy a ja razem z nim wpierw była mowa o jednym na spółe ale ta spóła miała wyglądać tak,Damian bawi się pieskiem a Igorek patrzy:D wskończyło się na płaczu Igorka więc cofnęłam się na stragan i kupiłam drugiego:d daga kochana,kup te kuleczki dla małego nie wiem co u nas zaskutkowało,może zbieg okoliczności ale Igorek robi mi od tygodnia 2 pobudki w nocy co w porównaniu do 6 to sukces i cud:D:D:D u nas ciąg dalszy zimna,pokupiłam chłopakom letnie ciuszki,pare razy założą i w kartony spowrotem a co do pracy,ja jakoś nie myśłe o niej zresztą w gospodarstwie jest wciąz coś do roboty dawno z mężem uzgodniliśmy że jak mam iśc do pracy za 800zł,z czego 200 wydac na przedszkole,100 na dojazdy to lepiej żebym zajęła się domem i dziećmi więc jestem sobie w domku i tak mi pasi pewnie niektórzy uważają mnie za lenia lub kurę domową ale mam to gdzies,wszystkim nam tak jest dobrze i koniec kropka

wiecie, jakby moj mąz dobrze zarabiall nie mielibysmy krechy na mieszkanie to tez bym posiedziala w domu, a tak zaczynam nowa prace we wtorek za 2200 na reke wiec chyba nie tak zle.

hej iguszynek,nie miałam okazji jeszcze z Tobą popisać:) na tak kiepską pogode najlepszy jest net i kawa:P o ile dzieci pozwolą na taki rarytas bo u mnie graniczy taki sposób spędzenia czasu z cudem teraz np młodszy Igor śpi a starszy wisi mi na nodze i nudzi sięco mnie doprowadza do wściekłości rozumiem że sami mieszkacie?

ania no pensja niezła:D nie masz co się zastanawiać! uciekam dokonczyc obiad!!!

ja myślałam o pójściu do pracy,ale ze względów finansowych to bez sensu by było, bo żebym wyszła na swoje musiałabym zarobić: 1300-1600 (opiekunka dla małego) + 300-400 dojazd (mieszkamy 20 km od miasta w którym ewentualnie coś bym mogła mieć) daje to ok 2000 samych wydatków!!! a żeby mi się chciało pracować to chociaż te 500-800 zł też by mi się przydało mieć,a niestety 2500-3000 nie zarobię, jako matka z małym dzieckiem, po studiach bez doświadczenia zawodowego, bez szans! więc siedzę w domu i już :) jestem z małym, zajmuję się jego wychowaniem, robię to co kocham, co daje mi satysfakcję więc póki nie musze to tego nie zmieniam :) no Ania pensja całkiem całkiem :P

u mnie też pada :(rano nie padało, jakieś 30 min temu zaczęło :(

tak - Pietrucha witam Cię serdecznie - mieszkamy sami - maż ciągle w pracy a ja tak jak mowisz siedze teraz przy kawie i necie . Moj Igor po obejrzeniu czerwonego traktorka z powtorkami razy 21 usnął w pokoiku. A mi jakos dzisiaj nic sie nie chce . Choc naczynia czekaja odkurzacz na mnie ptarzy a z kosza na pranie sie wylewa - az wstyd ale mam lenia

oj Iguszynek skąd ja tego lenia znam :P musze się za obiad wziąć ale mi sie nie chce :( pranie wstawiłam już 2, odkurzyliśmy razem z małym rano, ale potem mały mi błotko naniósł więc jeszcze raz odkurzaliśmy :P kurze pościerane, naczynia się myją, ale ten obiad......... jeju jak mi sie nie chce! ale musze bo mały wstanie i umierał z głodu będzie :P

iguszynek,na jakim kanale macie czerwonego traktorka?kiedys leciał na mini mini a bałaganem nie przejmuj się,grunt to wypić kawke:P agatka,takie są czasy że możesz miec niewiadomo jakie wykształcenie i tytuły ale jak nie masz znajomosci to o prace trudno chyba ze jakis traf:)

mój igor jest strasznie wybredny z obiadami najchetniej je ziemniaki ze sosem i słoiki gerbera a jeszcze pomidorówke zje wiec mam kłopot z wymyslaniem mu jedzenia co podajecie swoim brzdącom?

iguszynek,podobno wszystkie igory to nicponie:)u na troche sie sprawdza,potrafi walczyc o swoje,a jak krzyknie to w uszach gwiżdże:P typowy rusek:P

dziewczynki ja już po obiedzie. nalesniki na szybkiego zrobiłam:) Teraz jedziemy do Ery z mateuszem męzowi musze umowe przedłużyc, bo się kończy, a póxniej jeszcze do hydraulika i takie tam.Nie ma mi kto z Matim dzis posiedziec i jedziemy razem. Iguszynek ja też siedze sama całymi dniami w domu bez meza. Ale powiem odkad mamy ten topik to jest gdzie pogadac i wogóle. Wszystkie mamy dzieci w podobnym wieku i te same problemy i jest ok. A w realu koleżanki w pracy i wioadom jak jest nie zawsze się ma czas. Mati juz spał i ja się kimnęłam godz, bo kryzys miałam. piszę szybko bo Mati wisi na nodze:) jak przyjade to cos skrobnę bo widze, ze dzis się topik rozkręca...:)

dziewczyny ja juz wiecej zarabialam ;( ale zwolnilam sie z pracy po kilku miesiacach bo audyt i ksiegowosc okazaly sie nie dla mnie ;( wyladowalam na l4 z powodu zalamania psychicznego, do tego towarzystwo w pracy, ech szkoda slow. mialam naprawde spokojna prace to zwolnilam sie z niej bo mnie kupil jeden headhunter.Bardzo tego zaluje i ciesze sie ze wogole ktos chcial mnie przyjac z tak skopanym cv ;/ Dlatego teraz mam pietra jaka okaze sie ta nowa praca..oby byla znosna! Bardzo daleko od mojego domku, musze wstawac wczenie rano a oduczylam sie ;(

pietrucha oj mam niejadka w domu...żadne słoiki nie wchodza w grę nawet....a zeby zjadł to ja czasmi musze kilo soli zjesc brr ale się nie daje. Ogólnie miesny chłopczyk jest i rybke lubi.

ania-mama aby pirwszy tydz:) mze bedzie dobrze, grunt to pozytywne nastawienie:) będzie dobrze zobaczysz. Moze ta praca będzie lepsza niż tamta:)

wiesz, MUSI! nie moge teraz tak z kwiatka na kwiatek..

my tez poobiedzie,teraz góra do zmywania talerzy w zlewie:( daga,ja też dziś z dwójką adzieciaków wszystko załatwiała, i księgową i apteke i zakupy:P Twój mati choc mięso je a Igor nauczył się papki i najchętniej wszystko zmielone wcina z mięsem za dużo by musiał by się potrudzić:P lecę zmywać!!!!!

a ja uciekam do miasta, kurcze akurat się zebrałysmy tu w fajnej ekipie, ale niestety musze zmykac.. pa

Pietrucha - masz 100% racji mój Igor w dodatku lew ma swój charakterek i koniec. Trzeba nie lada spsobu by go odwieżc od wymyślnych pomysłów. Sama się przy nim uczę ;-). A krzyk to ma jak baca na Podhalu. ;-).

co do jedzenia to u nas raz lepiej raz gorzej, zalezy od apetytu, dnia i tego co mama przygotuje :) na obiad najlepsze są kotleciki/pulpeciki z miesa mielonego z ziemniakami i buraczkami :) zdecydowanie najlepiej to je. oprócz tego lubi zupy pomidorową, krupniczek, kalafiorową, warzywną z ryżem. uwielbia też pierogi i naleśniki :)

czerwonego traktorka ściągam mu z neta - czasami tez leci na bbc poland czy jakos tak

Zmykam dziewczyny bede potem .

http://kwadrans-przy-kawie.blogspot.com/ konkursy dla dzieci

a ja się wzięłam w garść i zaczęłam obiad gotować :) mam dziś wielką ochotę na makaron z sosem pomidorowym! podsmażyłam już wszystko, zaraz wrzucę pomidory i będzie :) a małemu nowe pulpety robię :) dziś ze schabu połączonego z cielęcinką :)