Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

Cześć:) Blanka dzięki za przepis na masę, może zrobię na imieniny męża pod koniec września:) Czekam z niecierpliwością na zdjęcia serwetek:) U nas pogoda też paskudna, ale nie pada.. dziunia a co tam będziesz wystawiać na all??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie odkleiłam się od kuchenki:Pufff ugotowałam kluski,nawet udalo mi się w parę pojemniczków do zamrażarki zostawić zaraz będę wcinać moją porcję:) dziunia ja tez wystawiam na allegro moje ciuchy i igorka bo w sumie dzidzi już nie planujemy nawet sporo udało mi się już sprzedac dziś np sprzedałam sandałki igorka za małe z lata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dojechaliśmy nie bez przygód oczywiście :P rano oczywiście zaspaliśmy i zamiast o 5 wstaliśmy 10 minut później ale to wystarczyło, zeby narobić problemów! ostatecznie z domu wyjechaliśmy o 6.05 czyli 15 minut za późno, jazda na złamanie karku, potem bieg na peron....zostały mi 4 stopnie jak usłyszałam gwizd i odjazd pociągu! ale wbiegłam z małym na peron i konduktor zatrzymał skład:D zaraz za nami R z plecakiem i wózkiem popędził i się udało! oczywiście bilet w pociągu kupowałam :P ale to nic najważniejsze ze jechaliśmy! mały oczywiście wielki ryk za tatą :( ale płakał!!! nie mogłam go uspokoić :( a potem ciągły płacz przy każdej stacji że trzeba wysiadać bo już u "baby Uno" (tzn baby Uli) jest :) ale późnoiej się uspokoił i było całkiem całkiem dobrze :) w niedzielę R po nas przyjedzie bo musimy wybrać drzwi, kafelki do łazienki i kuchni, kolor ścian i panele na 1 piętro naszego domku :D bo ojciec już je skończył, teraz wykończeniówka :) a ojciec obecnie kładzie styropian i normalnie mamy śnieg za oknem :P ciągle się prószy!!! nawet okien uchylić nie można bo leci białego badziejstwa tyle że szok! dziś Franuś dostał od prababci takiego starego konika na biegunach (jeszcze po mojej najmłodszej kuzynce, która ma teraz 17 lat) i jeździł na nim zawzięcie aż spadł i przerysował sobie obojczyk na całej długości :( nie mocno, krew się nie lała, ale poobcierane ma i wielka czerwono-sina szrama jest :( biedaczek niezłego siniaka będzie miał!!! ale to mu wcale nie przeszkodziło w dalszej zabawie konikiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuśka wystawiam głównie moje ubrania,czasem buty...ale generalnie rzadko bo zawsze mi czegoś szkoda i upieram się że jeszcze będę w tym chodziła:) sporadycznie sprzedam coś małego,są to głównie buciki. Pietruszka a wystawiasz rzeczy w licytacji czy na kup teraz ? bo ja z reguły dawałam do licytacji a teraz się zastanawiam czy nie dać właśnie na kup teraz,a nie mam pojęcia w jakiej formie lepiej rzeczy się sprzedają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) u nas dziś zachmurzone niebo ale dość ciepło. jutro ruszamyz Wojtusiem na szczepienie. wiecie co, zaczynaja mi się problemy z karmieniem albo moja laktacja musi się dopasować do mojego małego głodomora:) otóż piersi mam jak flaki od tygodnia, mam wrażenie że mały się nie najada, tak jakby tam nie było za wiele pokarmu. niecałe dwa tygodnie temu odciągałam po karmieniu nawet 120 ml mleka a teraz ledwie 30 ml. a przecież idziemy na to wesele i muszę zrobić zaopatrzenie dla Wojtusia. chyba będę częściej laktatora używać żeby zwiększyć produkcję. dziunia - narobiłaś mi chęci z tymi kotletami. może jutro zrobię. tylko ja robię takie z żółtym serem. agatka - po tym ocieplaniu to syf wszędzie. u nas sąsiedzi jak ocieplali mieszkanie to mi przez miesiąc jeszcze ten styropian zewsząd wyłaził. mnie takie atrakcje ominęły bo nasi poprzednicy zrobili ocieplenie:) blanka - dzięki za przepis na masę. mnie też niedługo czeka robienie tortu bo chłopaki mają urodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny Ja dzisiaj w lepszej troszkę formie biorę antybiotyk ,ale za wiele nie pomaga.byłam wczoraj u lekarza mam zapalenie gardła. Zostawiłam wczoraj z teściami Julię i mieli jej dać jak wstanie zupkę Gerbera którą Julia najbardziej Lubi.Oczywiście jej nie dali i jeszcze mi się dostało czym ja ją karmię bo te zupki to zepsute i nie dobre więc dziecko tego jadło nie będzie.a Juli mam zupki gotować sama. Wkurzyli mnie przecież zawsze Julci zupki gotuje a jak ja chora mąż chory i jeszcze Julia to nie miałam sił gotować jej obiadku wiec kazałam dać kupiony. A dzisiaj jej dali smażone jajko i bigos nie obyło się bez bólu brzucha co oni myślą że brzuszek Juli wszystko strawi. Julia czuje się lepiej po tej chorobie, dzielnie znosi nawet leki łatwiej jej dać. blanka - piękny tort a ja tą masę znam i jak się dodaję więcej brzoskwiń to można dodać jedną galaretkę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody pietrucha - mam nadzieję że to nie ten wirus co u nas szaleje was dopadł i dzieci mają katar zdrówka życzę chłopcom anuśka ja też mam imieniny męża pod koniec września mała_agatka- takie konik są super dzieci je lubią, teść wnukom zrobił jaką mieli radochę mummy - ściągaj po każdym karmieniu albo podgrzane piwo Karmi położna radziła że wzmaga laktację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka - dobrze że Julka już lepiej:) a teściowa jak zwykle ma jakieś ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy a to nie kryzys laktacyjny po prostu? ja miałam jakoś w 6 tygodniu i potem pod koniec 3 miesiąca, potem pod koniec 6 i w 10 miesiącu. malinka- oj masz z tą teściową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczorek:) dopóki pamiętam mummy,zaopatrz się w herbatki na latacje,u mnie 2-3 wypite działały cuda:) wiesz my mamy karmiące gdy jesteśmy w ciągłym ruchu,stresie,dochodzi masa obowiązków,to wszystko ma wpływ na laktacje będzie ok:) agatka rozumiem że jesteś u mamy?a gdzie macie domek do wykończenia?w Poznaniu? malinka,no nie!!!!!!!teściowa bez skrupułów,moja by mi jednak z takimi tekstami nie wyleciała.Tylko by spróbowała...no ale bigos lepszy widocznie niż znana i doceniana marka gerber tak w ogóle dużo zdrówka dla WAS! U mnie chłopaki z katarami,rozpoczął się chyba sezon na przeziębienia.Słońce,chłodny wiatr,deszcz no i choroba gotowa damian smarka dalej niż widzi,igorowi też zaczyna leciec:( dechciało mi się wyjazdu,w sumie kasa jeszcze nie wpłacona,nie wiem czy nie wycofać się,bo jak mam tam biegać z syropami,termometrem to wolę w chacie siedzieć. znowu sama jestem m na polu do 22:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia a co do kwestii kup teraz czy licytacja,ja najczęściej ustawiam na to pierwsze.Ja sama wole w tej formie kupować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha- ja mam dom w poznaniu. moja mama kiedyś dostała działkę od swoich rodziców, potem zaczęli stawiać tam dom i tak budowa trwa już ok 18 lat! w tamtym roku mama przepisała dom na mnie, wzięliśmy kredyt i wykańczamy. mama z ojcem i chłopakami (braćmi moimi) mieszka w piwnicy (ma tu urządzony super domek - 2 pokoje+pokój z kuchnią i łazienka) a ja robię dwa pozostałe piętra :) koniec budowy planowany na grudnia tego roku i od stycznia mam zamiar mieszkanka wypuścić pod wynajem - będą dwa oddzielne mieszkania po ok 60 m każde - 2 pokoje+pokój z kuchnią+ łazienka na każdym z pięter :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) pietrucha nie mówię że kiedyś nie zamieszkamy, ale na razie to nie realne! R pracy tu nie może znaleźć, oczywiście płatnej na tyle zeby mu się opłacało tą zmieniać, plus dojeżdżać do rodziców chociaż 2-3 razy w miesiącu, co oznacza osobne weekendy. także średnio na razie nam sie to widzi :( a szkoda, bo ja tu pracę mam!!! i to bez problemu, ale niestety z mojej wypłaty nie wyżyjemy, a poza tym nie wyobrażam sobie tego że w weekendy by go nie było. uciekamy na plac zabaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teść twierdzi że próbowali jej dać i nie jadła. Jakoś mi się to nie chce wierzyć żeby nie chciała bo tą zupkę bardzo lubi. A żeby to udowodnić dałam jej wczoraj i zjadła 1,5 porcji czyli więcej niż zawsze . Oczywiście powiedziałam to im ale mi nie wierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupilismy nie dawno łóżeczko turystyczne ale Julka w nim nie chce wcale spać pobawi się chwilę i płacz. Nie wiem jak ją przekonać żeby usnęła. myślałam nawet żeby to sprzedać a kupić inne ale czy to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) ale miałam nocke:(5 razy wstawałam do igorka,katar daje się we zaki i biedak nie mógł spać teraz nibyśpi ale pewnie lada moment zbudzi sie jak w nosku mu się zatka:(jak ja nienawidze kataru u niego zaraz stan podgoraczkowy się pojawił co dajecie maluszką na katar?ja daję euphorbium krople,wodę morską,eurespal syrop i oscilococillum mam nadzieje że przejdzie byłam w aptece i wydałam 70 zł na nurofeny i inne takie z wyjazdu nici,podjęłam ostateczną decyzję,po pierwsze pogoda niezbyt,wieje,co chwile pada,po drugie nie mamochoty siedzieć w domku z 2 rozwrzeszczanych dzieciaków i patrzeć jak inni dobrze się bawią obiadek gotowy,rano ugotowałam rosołek dla dzieci a my mamy z zamrazarki sos do spageti:) agatka,a w jakiej dziedzinie byś pracowała? malinka najlepiej teśćmi sie nie przejmuj i rób tak jak uważasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka 7001
pediatra na katar przepisała krople NASIVIN miałam Julce dawać przez trzy dni i nosek pusty więc pomogły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki tak zgadzam się NASIVIN jest bardzo dobry u mnie naszczęście(odpukac w niemalowane) dzieci zdrowe,ja też Zapracowany mam cały dzień,jadłam tylko raz jednego dosta :/ nie miałam kiedy. Pranie robiłam i w automacie i w rekach. Szafki sprzątałam dzieciom i co się okazało,że mój Sebuś ma prawie pustą szafkę :( za to Kubuś przepełnioną. Jestem taka wściekła że szok. Przychodzi do mnie taka sąsiadka,ona ma 7 lat (waga 48 kg) masakra jak ona mnie wkurza,tylko do mnie przyjdzie na przywitanie mówi "SIEMA" albo nic. Stoi 5 sekund i idzie do łazienki,siedzi tam 10 minut,póżniej wejśc się nie da wrrrrrrrrrr :( A póżniej ja z Kubusiem w pokoju a ona w kuchni wpiernicza coś,zawsze u mnie tam czy paluszki czy coś słodkiego,a ona to powyjada. Codziennie to samo. Już nie mogę z nią wytrzymac. anuśka wysłałam zdjęcie na pocztę tylko tak dobrze może nie widac ale innego nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) dopiero wstalismy z Wojtusiem. bylismy na szczepieniu i o mało nie wyszłam z siebie. było do szczepienia tylko troje dzieci a bylismy w ośrodku zdrowia prawie 1,5 godziny! po pierwsze - padła bateria w wadze i nie zważyli Wojtka. mamy iść któregoś dnia na ważenie. po drugie - szanowana pani doktor zamiast zająć się dziećmi to zajęła się starymi babkami i przedstawicielem firmy farmaceutycznej. a szczepienie niby bez kolejki! po trzecie - kiedy łaskawie pani doktor zbadała dzieci to pielęgniarkom się dupy nie chciało ruszyć żeby zaszczepić. Wojtek już tak zaczął płakać bo był zmęczony, chciało mu sie spać a te pizdy dopiero przyszły szczepić. po kłuciu tak zaczął płakać że aż się dusił!zebrałam go najszybciej jak mogłam takiego piszczącego i do domu. jeszcze w domu nie mogłam go uspokoić. jeszcze raz taki numer wykręca z tym szczepieniem to wypisuję stamtąd dzieci i dostana niezły opierdol. pietrucha - oj takie maluchy to się strasznie męczą przy katarze:( jak masz maść rozgrzewającą np.pulmex baby to nacieraj Igorkowi stópki. u nas to bardzo pomagało.a co do wyjazdu to tym razem się z Tobą zgodzę. dzieci prawdopodobnie byłyby marudne i nic byś nie skorzystała z tego wyjazdu. blanka - pogoń gówniarę! ja tak zrobiłam raz bo sąsiadów córka niby przychodziła do Kuby sie bawić. on miała roczek a ona 5. zamiast sie bawić to łaziła po domu i obczajała nawet gdzie kasę mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Blanka, te serwetki to super Ci wyszły, muszę znaleźć tą stronę z której je składałaś, tylko się obawiam że ja nie będę umiała ich złożyć, ale może dziewczyna brata mi pomoże:) No super naprawdę!! A jak mina tej bratowej która przedtem Ci składała te serwetki? A z tą małą sąsiadką, to nie wiem co Ci doradzić, może zamykaj się zawsze rano w tych godzinach kiedy ona przychodzi, tylko wiadomo będzie pukać czy coś, no nie wiem. Pochowaj do szafek te smakołyki w kuchni, a zresztą już za tydzień szkoła się jej zacznie więc może nie będzie Cię nachodzić:) A ja dzisiaj wymyłam basen chłopców i schowałam, myślę że już pogody takiej na kąpanie nie będzie. Wieje u nas ostatnio, co chwilę pada normalnie okropna ta pogoda, zresztą zimno jest ja dziś cały dzień chodzę z długim rękawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanka - ja bym sąsiadce powiedziała że nie życzę sobie takich wizyt! jeślim chce może przyjść ale bawić się z Twoim synem, ale po domu chodzić nie wolno. nie jest u siebie żeby z szafek słodycze wyjadać :P poza tym fakt zaraz szkoła będzie to przestanie przychodzić. dziewczyny jakie macie parapety w środku? ojciec namawia mnie an drewniane, mama na konglamerat i nie wiem? drewno tańsze ale mniej trwałe, z drugiej strony konglamerat też można obić, zniszczyć a drogi jest, bo na same parapety wewnątrz i na zewnątrz ok4000 wyjdzie. pietrucha ja bym tu miała pracę jako szkoleniowiec :) ja po pedagogice jestem i podyplomówce z zakresu doradztwa zawodowego. a pracę miałabym w jednej z fundacji mającej filię w Poznaniu. pracowałam dla nich przy obsłudze stron komputerowych, układaniu planów szkoleń itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy - szczerze to zabrałabym dziecko i powiedziała ze przyjdę w innym terminie skoro teraz nie mają dal mnie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą my zmieniliśmy przychodnie z podobnego powodu :) kiedyś czekaliśmy z 3 tygodniowym dzieckiem w poczekalni 4 godziny! i to wśród chorych ludzi, bo nie było poczekalni dla zdrowych i chorych tylko razem dzieci,starcy itp!od razu po tym zdarzeniu wypisaliśmy Franka stamtąd! teraz jeździmy prywatnie i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kropli nasivin to różne są opinie,ogólnie jeśli chodzi o krople do nosa,bo mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku lekaaz mi mówił że używać tylko w wyjątkowych sytuacjach,bo mogą potęgowac katar mam jednak nasivin na kryzys jakby mocno igor miał zatkany nosek blankaa jak koledzy przychodzą do damiana to podobnie się zachowują,jeden nawet jest tak beszczelny że jak damian mu nie da cukierka czy czegoś to zaraz idzie do domu co bym radziła?poprostu chowaj słodycze jestem jakaś nie do życia,senna siedzimy w domu bo wieje jak nie wiem:( damian prawie 38 temperatury,igor trochę mniej ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my właśnie ten kryzys mieliśmy u Julci miała tak zatkany nos że oddychała ustami i smoczka nie chciała. u nas przyszli dzieci sąsiadów niby pobawić się z naszym kotkiem a przy okazji objadły teściowej rządek malin poziomki i truskawki oczywiście bez pytania o naszą zgodę. Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak drewno w domu zrobię, siostra tak chce na drugim piętrze (za 4 lata mam jej je przepisać)i chyba w całym domu to samo zrobimy :) co do nasivinu to ja raz psiknęłam Frankowi i krew mu z noska momentalnie poszła :O zresztą jak sobie psiknęłam to myślałam że mi śluzówkę wypali!!! i też oczywiście krwotok jakich mało :O więc teraz juz tylko i wyłącznie euphorbium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×