Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tym razem mi się udaaa !

10 kg w dół do WAKACJI !!! Zapraszam !

Polecane posty

Gość akacja z nadwaga
moja dzisiejsza poranna waga to 71,1kg. postepy wiec sa. w zeszly poniedzialek bylo 73 z hakiem. wiec jest niezle:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
witajcie dziewczyny. dolaczam sie do was (chociaz w mniejszym wymiarze). mam 23 lata i przez ostatni rok mi sie STRASZNIE przytylo. kiedys myslama ze akcje '10 kg do zrzucenia' sa dla grubasow, no bo jak mozna sie tak spasc? ano niestety mozna... mam 158cm wzrostu i teraz waga pokazuje ok 64 kg (okolo bo nietety jest dosc rozregulowana). przede wszystkim chce zrzucic kilogramy ale i nabrac ladnej sylwetki - koniecznie pozbyc sie brzuszka! a teraz dlaczego w mniejszym wymiarze. niestety, jestem typem antysportowym i antydietowym. mam niepochwamowany apetyt i nie umiem przezyc na kilku jablkach dziennie. poza tym mieszkam z mama, ktora mimo, ze naklania mnie do diety to gdy przychodzi obiad slysze zarzuty ze jak to moge nie zjesc. niestety zwykle wracam pozno i konczy sie to obiadem o 19 (albo i pozniej....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczernilam sobie nicka, zeby juz bylo tak naprawde na powaznie. a tak w ogole to w nocy spadl u mnie snieg!!! czy ta zima sie skonczy kiedys??? tak wiec witam was w ten poniedzialkowy zimowy poranek. zaczynamy nowy tydzien :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
moj plan - co drugi weekend dieta owocowa (chociaz slyszalam o niej rozne opinie ale ma mi to troche pomoc przyzwyczaic zoladek do mniejszych porcji i oczywiscie oczyscic organizm) - cwiczenia w domu (na aerobik nie mam czasu - fatalny rozklad zajec, poza tym nie przerabam za fitnessem - wole silownie [tak mi sie jakos 2 lata temu zmienilo]) - glownie na brzuszki i rozciaganie - gdy bedzie ladniejsza pogoda nieco roweru (ale stopniowo bo jak ostatnio zrobilo sie cieplej i wzielam rower i przejechalam nieco to myslalam ze wyzione ducha). bede zwiekszac ilosc czasu spedzanego na rowerz (teraz bylam zbyt krotko by cokolwiek moglo to dzialac) - woda woda woda. musze sie nauczyc ja pic bo juz czuje negatywne skutki nie delektowania sie nia. - regularne posilki (bedzie ciezkie do osiagniecia) i systematycznosc (2 tyg temu zaczelam troszke cwiczyc ale wytrzymalam tylko kilka dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
i chyba tego nie napisalam - witam wspoltowarzyszki, pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie lubie cwiczyc. tez lubie sobie podjesc. wiele razy odchudzalam sie dietami typu 3 jablka dziennie wlasnie i zawsze zle sie to konczylo. teraz pierwszy raz czuje, ze jestem na dobrej drodze. nie glodze sie. chleb zatsapilam Wasa, z ktorej robie sobie kanapeczki, bez masla i po takim sniadaniu naprawde jestem syta - co dla mnie samej bylo zaskoczeniem. zawsze myslalam, ze musze wciagnac pare krom zeby sie najesc. na obiad zawsze cos sobie ugotuje,koniec ze smazeniem. a co do cwiczen to moja rada taka, zeby sobie za duzo nie narzucac. jak sobie narzualam godzinne treningi topoparu dniach mialam dosc. teraz cwicze nie duzo, ale codziennie. wydaje mi sie, ze lepiej jest pocwiczyc mniej intensywnie, ale systematycznie,niz miec wielkie treningowe zrywy raz na ruski rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
ja staram sie codziennie gdy myje zeby troche rozciagac miesnie brzucha (zwykle przychylanie sie na boki itd) i stawanie palce-pieta. niby nic ale mam wrazenie ze dzieki temu przywykam do rytmu cwiczen i ze moze nawet te 5minut o poranku mi cos da. co do jedzenia - oczywiscie wiem, ze nie tylko ja lubie dobrze zjesc. po prostu jak tak czytalam wasze wypowiedzi to nieco spanikowalam bo nie wiem czy uda mi sie. no i niestety sport. Po dziecinstwie mam pare 'ulomnosci' ktore mnie niekiedy eliminuja (np z biegania) dlatego cwicze sama tak jak mi czas, checi i sily pozwalaja (w grupie razniej i latwiej sie mobilizowac ale nie lubie zbyt wyraznie odstawac. poza tym i tak nie mam za duzo czasu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Mogę się do was przyłączyć:)))??? Wychodzę za mąż za 5 miesięcy no i jakieś 6 kg przydałoby mi się zrzucić:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tym razem mi się udaaa !
Witam nowych :) Widzę że świetnie wam idzie :D Mi też :D Rano zjadłam 1/2 miseczki płatek , teraz po ciężkim dniu w szkole schabowego , ale spale to :P teraz waga pokazuje : 59,5 kg :):):):) Super :) Niedawno było 60 :D Poprostu teraz ograniczam jedzonko :D wypije teraz szklane napoju wiśniowego z heleny , żeby zaspokoić głud, i pooglądam tv. To ja spadam laski ;* Miłego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jak tam idzie;)z tego co czytam to widze niezle;) Ja mam dzis w pracy taki nawal roboty ze dopiero teraz udalo mi sie wejsc na chwilke. Dietka idzie mi calkiem niezle wczoraj troszjke podjaladlam miedzy posilkami ale na szczescie tylko owocami. Dzis mialam na lunch salatke pyszna i nadal jestem pelna. Mianowicie salata, papryka ,cebula, ogorek, oliwki zilone i losos z puszki wszystko skropione sokiem z limonki;) Ide tez dzis na silownie ;)I robie te oklady z kremu i wydaje mi sie ze dobrze to dziala skora jest taka napieta i delikatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mój wczorajszy bilans: 1. grahamka z szynką, sałatą i ogórkiem 2. bułka maślana + baton musli 3. gołabki + ziemn. + buraczki 4. kaw. kiełbasy + banan + 1,5 l. wody ostatni posiłek o godz. 18 RUCH: 60 min. spaceru + 125 brzuszków Codziennie chcę pić1,5 litra mineralki - na razie się udaje ;) poza tym zastanawiam się nad 1 niskoweglowodanowym dniem w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Aneta, Instynkt, Hot Mama - witajcie. Ja dziś w podróży, więc i jedzenie niezbyt racjonalne i ruchu też brak (pewnie zrobię jakieś ćwiczenia w domu, ale to nie to samo co siłownia czy body space). Jedzenie: ś:2 wasy cienko posmarowane chudym twarożkiem II ś:banan,jabłko, mały jogurt naturalny z 1/2 fitelli jabłko cynamon o:sałatka (sałata lodowa, ananas, arbuz,duszona pierś z kurczaka) Dziś już muszę się się ograniczyć do herbatek. Jakoś przez to zalatanie głód mi nie doskwiera. Ważyć miałam się co środę, ale jutro jestem umówiona z koleżankami na alko wyskok, więc jutro rano wskoczę na wagę. Ubrania trochę jakby luźniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
witajcie :) ja dzisiaj mialam zly dzien niestety.... :S przede wszystkim pospiech sprawil ze po sniadaniu (ok 8 30) nastepna rzecza ktora mialam w ustach byla kawa o 13, pozniej pol kanapki (niestety zapomnialam wziac ze soba swojego jedzenia wiec kanapka kupna) ok 15 i na kolacje o 19 20 nalesniki ze szpinakiem i surowka. tragedia.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instynkt - zjadlas malo, tyle,ze nieregularnie, ale nie ma sie co zalamywac. ja dzis mialam maly kryzys. jakos tak ciezko mi szlo, ale dzien zaliczony. wydaje mi sie, ze ten aqua slim cos jednak daje. odkad to pije nie mam wieczornych atakow glodu, a tak to zawsze wieczorem lodowka mnie wrecz wolala i nigdy wytrzymac nie moglam. albo moze sobie wkrecam i to tylko autosugestia ;-P wszystko mi jedno, najwazniejsze, ze nie wpierniczam jak zwierzak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Instynkt, nie ma powodu do zmartwień. Tak jak Akacja pisze - nie zjadłaś dużo, problemem ewentualnie może być, że nieregularnie. Ale czasem nie da się pogodzić obowiązków i regularnych posiłków. Wiadomo, że życia diecie nie podporządkujemy. Ewentualnie zamiast naleśników omlecik, ale szpinak - bomba. Raz że dużo witamin,a dwa, że podobno zielone warzywa dobrze wpływają na nastrój. Ach, dziś takie piękne ciuchy oglądałam. Sukienki, sweterki. Jeszcze trochę dyscypliny i się nagrodzę czymś ładnym :) Od jutra zażywam żelazo. Niby wyniki mam w normie, ale wiecie jak to jest na wiosnę - przesilenie. A chcę być na wysokich obrotach i czuć nadal duuuuużo energii. Tym razem, gratuluję spadku. Nic tak nie mobilizuje do działania, jak efekty :) Akacja, każdy sposób dobry. Ja od powrotu do domu wypiłam 5 herbat :D. 4 odchudzające różnej maści,a 5 dla przyjemności - z jaśminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
dziekuje dziewczyny :) nie przeraza mnie ilosc (mimo ze jestem zdecydowanym przeciwnikiem drastycznego odcinania od jedzenia) ale to ze kiedy rzucilam sie wieczorem na te nalesniki ze szpinakiem zjadlam je tak szybko, iz mimo uplywu dwoch godzin od kolacji nadal je czuje... eh szpina uwielbiam. jem go dosc czesto, ale musze poszukac nowych przepisow bo do tej pory byl w nalesnikach i z makaronem. pyszne ale i nie do konca zgodne z rytmem diety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam bardzo proste danie. Szpinak przyrządza się dowolnie (przyprawy, troszkę mleka), a do tego wkroić jajko. Smaki fajnie współgrają. Właśnie ten lwi głodek po długiej przerwie między posiłkami jest najgorszy. Ja go zwykle zwalczam pałaszując najpierw warzywka. Ale można też przed jedzeniem wypić szklankę wody albo herbatkę. Nie ma wtedy uczucia takiej pustej pustki w brzuchu przed rozpoczęciem jedzenia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
dziekuje za rady i przepis - chetnie wyprobuje :) jutro musze sie wybrac na zakupy bo cos po weekendzie (goscie, goscie) pusto sie w lodowce zrobilo - kilka marchewek (zarezerwowane dla zwierzat) i mandarynka zostalo :) plus oczywiscie cuda w lodowce ale naleza one do kategorii 'na diecie omijaj' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOsna 2010
hot mama - nie uważasz, że ta dietka to jak nie dietka - na co Ci ten baton i te tuczące banany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
wiosna - kazda lubi sprawic sobie frajde i zjesc cos dobrego. dieta to nie musi byc rezim i dlatego wg mnie warto czasem zjesc cos co bedzie delikatnym odstepstwem (nie mowie tutaj o tabliczce czekolady) bo dzieki temu latwiej bedzie nam to wszystko zniesc a dieta nie bedzie kojarzyc sie z morderczymi wyzeczeniami a nowym trybem zycia co moze nam zaoszczedzic efektu jojo. oczywiscie gdyby stosowac srticte diete nalezaloby pewnie np banany weliminowac no nie wiem... takie moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOsna 2010
dieta wcale nie musi być mordercza, wystarczy dobrze dobierać produkty. Ja od jakiegoś czasu czytam uważniej etykiety i widzę ile kalorii mają te produkty, których o to bym nie podejrzewała. Jane,że jakoś trzeba siebie nagradzać, ale pilnować też trzeba, skoro na obiadek zjazdam sporo węglowodanów np te gołąbki, buraczki i ziemniaki to odpuszczam baton, bo przecież po normalnycm posiłku cukier w krwi mi siępodniósł. Na przekąski polecam mandarynki albo pomarańcze - mają sporo błonnika i są o niebo lepsze niż banany czy batony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy owoc to węgle - zarówno banan, jak i pomarańcza i mandarynki. Tylko że banany mają jeszcze potas i parę innych składników, które korzystnie wpływają na serce i układ nerwowy. I poziom hormonu szczęścia podnoszą :). A cytrusy też super, bo wit.C. Grejpfruty podobno obniżają poziom tłuszczu. Można wcinać same białka i tłuszcza - tak podobno najskuteczniej traci się wagę. Tylko po co? No i na jak długo? To nie jest nowy tryb życia. To wyrzeczenie, a ono kojarzy mi się z tekstem "byle do..." a później hulaj dusza. Ja mam takie założenie, że nie chcę robić z organizmu śmietnika, ale i pustelni dietetycznej. Nastawiam się na to, że jem zdrowo, dzięki temu czuję się lepiej, lepiej wyglądam,a przy okazji jeszcze chudnę. A zdrową dietkę warto wporwadzać stopniowo. Żeby nie mieć poczucia udręczenia dietą. I czasem po prostu jest chęć na coś - ja tak mam z suszonymi śliwkami, morelami i bananami. Jak mnie najdzie-zjem. Ale wcześniej zastanowię się nad ilością i porą, kiedy to wcinam (żeby dać sobie sposobność spalenia tych kcal)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Waga dziś pokazała 58-59 kg :). Muszę zainwestować w elektroniczną, dokładniejszy pomiar. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w kolejny zimowy poranek - znow w nocy troche u mnie popadalo. juz mam dosc. z domu sie nie chce wychodzic. ja juz po sniadanku. 3 kromeczki wasa za mna, dzis z pasztetem i pomidorem. chyba jeszcze Wam nie mowilam, ze mam w lecie 4 wesela!!! tak 4!!! chce ladnie wygladac i sie nie wstydzic.mam naprawde swietna sukienke,ktora kupilam na wesele 2 lata temu. jest bardzo dopasowana i moge sobie pomarzyc, ze sie w nia wcisne na dzien dzisiejszy. chyba by w szwach popekala. tak, ze mam ogromna motywacje. Ati - ja swoja wage kupilam na allegro za ok 20zl :-) mam ja juz rok i super dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
witam we wtorek :) po wstaniu pocwiczylam troche - nie za duzo zeby nie miec zakwasow (poza tym jak ustalilysmy nie mozna zarznac sie jak kon jednorazowym treningiem tylko systematycznie cwiczyc). zrobilam 3 serii po 10 na brzuszki - rozne kombinacje i juz wiem ze np miesnie skosne brzucha u mnie kompletnie nie istnieja wiec nad tym bede musiala popracowac wiecej. poza tym male rozciaganie jak zawsze, marsz i ze 2 cwiczenia na nogi. calosc zajela mi moze z 15-20 min (wiem, ze za malo aby byly rezultaty....). przy okazji tych cwiczen mam do was pytanie - czy macie jakas warta polecenia muzyke? ja kiedys mialam folder z muzyka do cwiczen (i do jogi i do tych bardziej ruchowych) ale gdzies mi zginal. teraz wpisuje 'work out music' albo 'music for exercise' ale powiem szczerze ze roznego typu utwory wyskakuja i przy niktorych zupelnie nie umiem zlapac rytmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
czy ktoras probowala diety plaskiego brzucha? wlasnie na kafe pojawil sie taki temat ale niestety nie mam czasu dokladnie wczytac sie o co tam chodzi. zauwazylam tylko ze ktos kto stosuje mowi ze dziala i ze trzeba jesc 4 posilki po 400 kcal. tyle zdazylam przeczytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×