Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość Burza_w_szklance
D4 70.9 Dzis pasek nie raku spektakularny... Może też rozważenia rzadsze ważenie? A u Was laseczki jak leci? Fajnie że nas coraz więcej, w kupi raźniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Halo halo dziewczyny:) Ja też się cieszę, że jest nas coraz więcej i jak czytam o postępach u Wasto aż serce rośnie i....nie chcę być gorsza, a to chyba największa motywacja hehe:) Zauważyłam, że wszystkie jesteśmy na etapie tak dalekim itakie zmotywowane, że się już nie wycofamy. Miło jak tak wszystkie razem:) Jeszcze tylko koleżanka 11go dołączy;) Jestem na weekendowym wyjeździe, także nie mam się jak zważyć, ale trzymam się, trzymam:) Chwytając boczki, czuję że się zmniejszyły, więc motywuje to bardzo:) I kolanko zaczyna mieć mini kosteczę na wierzchu, także naprawdę czuję postępy:) Burza, 6steczka z przodu tak blisko...super!!! Działajmy dziewczyny, powodzenia również zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
A propos snu... W DOMU NIE MAM MOŻLIWOŚCI, BO MAM PRYSZNIC, ALE NA OWYM WYJEŹDZIE WZIĘŁAM WCZORAJ DŁUGĄ GORĄCĄ KĄPIEL I TAK SIĘ ROZGRZAŁAM, ŻE PRZESPAŁAM AŻ DO TEJ GODZINY... Więc może dobrze się wygrzać przed snem to jest metoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiéc, niestety zjadlam jablko i pomidora , z nerwów. Czyli jak narazie wychodzi mi jeden dzien Dábrowskiej , 2 dni glodówki. Przez moje zakazenie Candidá w czasie ciazy, moj syn dostal autyzmu. Ma 8 lat i dzis daje mi popalic, jutro idzie do szkoly. Oczyszczam go z Candidy i wierzé , ze bedzie kedys lepiej funkcjonowal. Ja jutro znów zaczynam glodówké, byc moze bédé já przeplatac Dábrowká. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytajcie sobie fajny artykul JAK WYLECZYLEM SIE GLODEM I DIETA. bardzo ciekawa publikacja o starszym czlowieku ktory przeprowadzil na sobie kilkanascie postow leczniczych w celu wyleczenia i oczyszczenia sie ,autor tej ksiazki Romuald Stanislawski dzieki jemu mozna zrozumiec czemu sluzy post i po co sie go robi jaki jest jego cel,bo na pewno nie taki zeby myslec o tym co lezy w lodowce i czeka na nas po kuracji.to jest zmiana z ktora wymaga przestawienia sie na okresowe wylaczenie pozywienia aby uruchomic odzywianie wewnetrzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
Daga, Ja też lubię jak kosteczki zaczynają wystawach... I wciąż się boję żeby mi wszystko nie obwislo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Dorota, trzymam kciuki za synusia, oby Twoje wysilki przyniosly oczekiwane rezultaty. Zauwazylam rowniez, ze podobie jak ja masz tendencje do zajadania stresu/nerwow.. Musiy sie z tym pilnowac. Burza, ja tez mam nadzieje, ze nie bedzie obwisalo nic zbytnio.. Mysle, ze tu duzo moga pomoc cwiczenia i masaze brzucha, ud itd. jakas gabka pobudzajaca krazenie. Prawde mowiac licze na to,ze skora sama sie "wsyśnie" z biegiem czasu:) A poki co nie moge doczekac sie jutra, wszak to bedzie juz 5 dzien:) A artykul poczytam jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
D5 70.4 czyli spada ale powoli... Podzielam opinie że może być to trochę dołujace... No nic... Oby do przodu... Wczoraj miałam marny poranek... Byłam bardzo rozdrażnienie... Na szczęście przeszło... Zobaczymy jak będzie dziś... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Czyli od wczoraj masz 0,5 kg mniej Burza... No juz już, nie martw się, najważniejsze że lici w dół:) A poza tym, im mniej ma się do zrzucenia, tym wolniej leci myślę. Nie łam się:) A ja dziś dzień 5, waga 82,6, czyli przez weekend spadło mi równe 2 kg, takze jest ok, do 75 jeeeeszcze troche;) Pozdrawiam Was wszystkie:) PS. Kinga daj znak życia, jak u Ciebie? Który to już dzień dzisiaj? Chyba 10ty, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
Daga Dzięki za dobre słowo:) może jutro pojawi się 6 z przodu? Świetnie Ci idzie. Czy ta docelowa wagę chcesz osiągnąć tym podejściem do głodówki? Ja to chciałabym ważyć ok. 50kg, czyli 20 mniej... Eh nie wydaje mi się żebym to mogła osiągnąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Burza, nie ma rzeczy niemożliwych:) Tylko pytanie czy dasz radę tak długo wytrzymać? No 50kg przy Twoim wzroście... 164cm, dobrze pamiętam?) to byłabyś chudzinką taką naprawdę, ale na pewno byś pięknie wyglądała! Jak już głodujemy, to działajmy ile się da! Ja od początku planowałam 21 dni, ale nie sądzę, żeby była potrzeba tak długo. Ale jeżeli będzie trzeba, to zrobię to!:) Powiem Ci, że tak, tym podejściem dojdę do 75kg i zacznę wychodzić. Spadło mi już 7,3kg, a jestem w 5tym dniu, także półmetek (wagowy) mam, zostało 7,6 kg do celu. Chciałabym już w niedzielę wychodzić, ale zobaczę w jakim tempie będzie waga spadała. Łącznie na tej głodówce chcę zrzucić 15kg.... (wiem, że się zapuściłam:( ) Ale wiem, że zrobię to porządnie i do końca, a po zakończonej głodówce również zadbam o to, żeby wagę utrzymać. I nie włożę nic do ust póki nie osiągnę celu. Zbyt dużo kosztowały mnie te 4 dni wysiłku i walki ze sobą, żebym teraz odpuściła. Dziś w urodzinach, a wczoraj w biesiadzie rodzinnej uczestniczyłam przy samej wodzie, także już chyba nic mnie nie ruszy;) Jako moją przyjemność uznaję wąchanie dań, które przyrządzę czy kupię....i to mi wystarcza. Tak sobie wkręciłam w głowę, że skoro tak pięknie pachnie coś (np orzeszki solone....rozpływam się po porostu) to z pewnością tak samo smakuje, więc na wąchaniu poprzestaję. Wariatka, co nie?!hehe;) Ale jako przyjemność i alternatywę dla smakołyków, naprawdę polecam. Mój partner już mnie nawet pyta czy mam ochotę powąchać hehe, śmieszne to jest nawet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
Daga, zgadza sie - nie ma rzeczy niemzoliwych... te 50 to przy 160cm... ech fajnie by bylo... zobaczymy jakie beda spadki... ja mam w planie 21dni i podobne podejscie - najgorsze za nami wiec teraz juz z gorki... chcialabym przejsc 2 przelomy kwasicze - moze moja angina pojdzie precz? i dalej - ciekawe jak sie cialo zachowa, chude nie znaczy zgrabne dlatego cwicze... co drugi dzien... nawet daje rade i czuje sie super... dla motywacji czytam po necie ile kto schudl, ile chorob wyleczyl itd wazne - nie zepsuc wychodzenia... i... zastanawiam sie co potem jak jeszcze zostanie jakis balast... Dabrowska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
to nadal Cię angina męczy? ojejku, długo... Myślę, że jakby były 2 przełomy to poszłaby precz, nie wiadomo czy nie na zawsze? a przynajmniej na długi czas...tak przynajmniej pisze w tym artykule Romualda Stanisławskiego. Tak, Burza, nie zepsujmy wychodzenia, bo to klucz, żeby utrzymać wagę... Myślę, że Dąbrowska byłaby super, ale tylko na jakiś czas, wszak tam się tylko owoce i warzywa je, co nie? ja wracam po wyjściu do Montignaca, mojej ukochanej diety bez liczenia kalorii, nie łączę tam tłuszczów i węglowodanów i też się chudnie, a można serio smakołyki jeść:) Już nie mogę się doczekać, aż zacznę zdrowo jeść... Tym bardziej, że dowiedziałam się dziś, że moja przyjaciółka jest w ciąży, także będziemy się motywowały do zdrowej żywności:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
Ja tez zamierzam sie przestawic. Stad pomysl na Dabrowska na poczatku... ale... jestes miesozerca... uwielbiam mieso... jak mam gastrofazy to na mieso wlasnie, nie na slodycze... ech nawet wiecej nie bede pisala bo zaczyna mnie ssac (wlasnie mi sie przypomnial paprykarz szczecinski)... musze dobrze to wszystko przemyslec... bardzo dobrze... glodowka jest ogromnym wysilkiem i nie moge go zniweczyc... zreszta trzeba po porstu doprowadzic sie do porzadku a potem probowac inaczej funcjonowac... musze poczytac o tej diecie Montignaca... moze to bedzie wlasnie cos dla mnie... och czekam na efekty... a co do masazu, masuje sie szczotka na sucho, gdzies to wyczytalam, podobno daje dobre rezultaty... no ale jak mowilam stosuje troche kosmetykow tez mimo ze wiem ze nie wolno :( ciekawe jaka bedzie moja waga i sylwetka po 21 dniach? jak sie bede prezentowala... no i czy mina anginy i inne dolegliwosci... (nie mam teraz anginy, skonczylam antybityk tuz przed swietami, ale wtedy sie przyplataly dolegliwosci intymne jak to bywa po antybilu) Zaplanowalyscie sobie dziewczynki jakas specjalna nagrode jak osiagniecie cel (co jest nie do przecenienia samo w sobie)? ja czekam na ta spodniczke za 200 zl ;-) juz podobno wyslana jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga25beb
Hej dziewczyny, nie miałam jak odezwać się w weekend, u mnie już dzień 10, jutro ważenie, mam nadzieję że będzie 99 na wadze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Burza, na montignacu możesz jeść tyle mięsa ile chcesz, bo nie liczy się kalorii, tylko mięso jest zaliczane do zdrowych tłuszczów, ale możesz je łączyć jedynie z produktami o indeksie do 35, wówczas owy posiłek tłuszczowo- białkowy nie będzie tuczył:) No i zamiast cukru kupujesz fruktozę i tak ładnie sobie unikasz niezdrowych węglowodanów. Uwielbiam tą dietę, szczególnie jak się jej troszkę pouczyłam, to teraz jest przyjemnością i wyzwaniem zrobić coś pysznego i zdrowego:) Jeżeli chodzi o nagrodę, to dla mnie największą będzie jak będę się dobrze czuła w obcisłej sukience i jak będę mogła znów nosić ciuchy, których to szafa ma jest pełna rozmiaru M i L:) Ale bardziej wolę M hehe;) Burza, daj linka tej spódniczki, bo zwariuję chyba jak jej nie zobaczę:) Pokaż co tam sobie wybrałaś:) Kinga, waż się, waż dzisiaj i czekamy na efekty:) Trzymam kciuki za 9 z przodu, może nawet będzie mniej niż 99:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
PS. Na montignacu możesz zjeść tyle mięsa ile chcesz, ale o określonej porze dnia i w odpowiedniej konfiguracji, o! Tak gwoli ścisłości:) Poczytasz, to będziesz wiedziała o co kaman:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Ojejku jaka piękna!! Burza, masz super gust!:) Sama bym ją nosiła, taka bandażowa, daje efekt wyszczuplający tez myslę.. Nagroda jak się patrzy:) Wiesz, ja też jestem 2 dni przed okresem i obawiam się że spadek też będzie mniejszy od jutra czy pojutra.. Ale nie dajmy się! Okres przyjdzie i woda zejdzie, bo teraz się zatrzymuje w organizmie, jak to przed okresem. Czytałam o tym, że okres podczas głodówki to bardzo ważna część oczyszczania organizmu z toksyn, także nawet się ciesze że nadchodzi. Nie łam się Burza, mamy doskonałą okazję do obserwowania wagi podczas jego trwania i po nim. Ale wierzę, że wkurzające jest jak waga stoi, cały dzień bez jedzenia, a waga nie drgnie nawet, no chyba, że w drugą stronę..frustrujące.. Ale przetrwasz to! Przy następnym okresie będziesz już jak strzała, taka chuda:) A jak z Twoim poczuciem głodu? Wzmożony przed okresem? Bo u mnie na razie nie...ale kwestia tęsknoty za jedzeniem towarzyszy mi cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Cóż za cudowny zbieg okoliczności.... właśnie dostałam okres..heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota78
Do Kingi. Gratulacje , ze masz juz 10 dzien. Ile jeszcze zamierzasz glodowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ali(ToJa35) jak sobie radzisz? Czy juz glodujesz na 100 procent na wodzie? Ja tez mialam przez tydzien wiele wpadek w postaci jablek i warzyw i nawet kawe wypilam, a teraz juz dobrze :) Do Kingi -BRAWO sukcesu. Jak dlugo zamierzasz jeszcze glodowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
U mnie zastój wagowych trwa... Zmieniam więc taktykę i nie ważę się przez jaki czas... Samopoczucie fizyczne bywało lepsze, psychicznie wieczory podłe... Za to poranki rewelacyjne... Wszystkie najlepsze pomysły mam właśnie z rana :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Cześć Dziewczyny:) U mnie dziś 0,7kg mniej, waga 80,9, więc jutro wiem, że nie, ale jak dobrze pójdzie to siódemkę zobaczę już w piątek;) Łączny spadek 9kg po 6 dniach, także wynik zadowalający, ale świadczący tylko o tym, że dużo miałam/mam nadwagi. A samopoczucie... nawet jestem zaskoczona, bo jest constans. Tylko nie potrafię wejść na pierwsze piętro, bo nie umiem tchu złapać, także staram się nie przemęczać. Dlatego podziwiam cię Burza, że co drugi dzień masz Chodakowską, ja bym nie dała rady. Sił mam tylko na podstawowe funkcjonowanie. Czyli mówisz, że zmieniasz taktykę? A masz już plan kiedy kolejne ważenie? A Kinga? Ni się nie oddzywasz.... No ile ważysz, jak się czujesz, opowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Burza, nasz 7 dzień dzisiaj... jestem naprawdę z nas dumna:) Ale już wiem, że do niedzieli nie zdążę wejść na mój cel 75kg. Niedziela to byłby 11 dzień. Dlatego już psychicznie się nastawiam również na przyszły tydzień na głodowanie. A póki co wczoraj był dzień lewatywy. Nie zchcę zbytnio zagłębiać się się w szczegóły, ale polecam każdemu podczas głodowania. Jelita podczas głodówki mimo, że nie działają to wcale nie są różowiutkie jak u niemowlaczka, wręcz należy je oczyścić. Ja zrobiłam to zwykłą wodą z odrobiną mydła w płynie, bo nie chę płacić każdorazowo w aptece, a efekt ten sam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Właśnie wymyśliłam, co sobie sprawię na prezent pogłodówkowy..... mniejszy biustonosz haha (tak, tak, ten śmiech jest ironiczny) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Halo halo, gdzie jestescie dziewczyny? Burza, Kinga, Mea, Dorota... Raportujcie co u Was:) Mea dzis 11 zaczelas glodowac? Ja mam dzis kryzys, bardzo slabo sie czuje, zmeczona jestem doslownie opadla z sil, poloze sie i odpoczne. Nie wiem czy to mozna nazwac przelomem kwasiczym? Zadnych bolaczek nie mam, jedynie brak sil.. Eh, smutno, ze tak tu pusto sie zrobilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Dagusia, jeszcze nie zaczelam dzis bo jakos tak wyszlo. Godzine temu wypilam sol z apteki na przeczyszczenie ale tylko pol szklanki bo to ochyda . Temat lewatyw jest mi dobrze znany - tego sie nie robi mydlem!!!!!! Tak w ogole to kup wlewnik w sklepie medycznym lub w necie ok 1,75 litra . Kosztuje z 7 zl. W aptekach tego nie ma. I wtedy robi sie lewatywe z wody i np.kilkoma kroplami soku z cytryny albo octu jablkowego. Mozna zrobic z kawa lub jakimis ziolami. Mozna tez sama woda. Ale absolutnie nie z mydlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ja dzis napchalam sie wszytskim do SYTA, jesli tak pytasz gdzie jestesmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga25beb
Hej dziewczyny, nie mam za bardzo jak pisać przez natłok pracy. We wtorek się ważyła, było 99,6 kg :) cudownie, że już dwucyfrowa waga, chociaż bardzo powoli spada, ale wiem, ze mam wolniutki metabolizm. Kolejne ważenie 19.01 i wtedy mam nadzieję ujrzeć 92 kg. Pozdrawaiam Was wszystkie i trzymam mocno kciuki, po weekendzie postaram się więcej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×