Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

no on ma małe potrzeby...mówi że oprócz mnie nigdy żadnej nie pragnął.. a i w naszym związku mówi że miłość to dużo więcej niż seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J.P. Jesteście na stopie przyjacielskiej w takim razie. Hem. To dobrze. Ale rzeczywiście frustrujące. Gdyby mój mi odmawiał za długo to bym się poczuła jak gówno za przeproszeniem. I nie brałabym serio tych wymówek o zmęczeniu. No trochę dziwne. Jakby nie dał się "zgwałcić" do tego to bym się wkurwiła już na maksa. Coś jest nie halo. Ewidentnie. Mam nadzieję, że szybko rozwiążecie ten problem. Choć nie warto się do niczego zmuszać należy dbać o potrzeby partnera. I jeśli seksu nie chcę to mam świadomość że partner źle się z tym poczuje to go chociaż popieszczę. Zmęczenie zmęczeniem. Jeśli taki zmęczony to niech rezygnuje z jakiejś fuchy i to w trybie natychmiastowym. 3 prace to za dużo... ucieczka od życia. On musi coś z tym zrobić nie ty. Nie spasłaś się jak świnia, nie chodzisz brudna i śmierdząca. To jego problem więc niech bierze się w troki. Młody synek i co? Farflok? To się leczy :( jego pani ty idiotko---> morda psie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta ksiedza kochanka
:) hmmm oj nie nie to nie jest do końca stopa przyjacielska :) między nami jest chemia ale on ostatnio tak się zawalił robotą że wszytko się wali... ale przyjdą wakacje i mam nadzieje wrócą dobre czasy :) dziś rano dzwonił mówiąc jak on tęskni :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie! Odciążył by się troszkę :-/ Trzeba być dobrej myśli :) A najlepiej to w ogóle nie myśleć. Ja mam w dupie wszystkich zacnych panów :P Bynajmniej dziś :D I jakoś się mi to udziela od dłuższego czasu... Zajebioza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werdiana masz 100% racji. Nie wiem, czy nie skończyć tej szopki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również zgadzam sie z Weridiana co do J.P Wiadomo , że każdy ma rózne potrzeby ale miesiąc i dłużej bez sexu to juz troche niepokojace jest ... my teraz nie widzielismy sie tydzien i nie ukrywam ze brakowało mi tej bliskości jemu też bo pisał mi o tym ..my tez nieraz obje zmeczeni po pracy tylko zasypialismy przytuleni ale od czego jest ranek jak sie jest wypoczętym? Jak czytałam wczesniej twoje wypowiedzi to bardzo mnie to martwiło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada___________
JP nie słuchaj tych bzdur ze to Twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada___________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada___________
rozglądaj sie za lepszym modelem a od tego cieniasa sie troche odsuń może otrzeźwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
witajcie:) ja juz rozpoczynam weekend. jutro ide na imprezke:) jp no faktycznie dziwne ze on nie ma ochoty a przeciez zwykle faceta namawiac to nie trzeba... hmm sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie przysłał mi smsa że mnie kocha :( jakby czuł że mam załamanie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto jest za tym żebyśmy się rozstali a kto za tym żeby dalej próbować? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alidło123
Witam JP , śledzę ten topik od początku, muszę Tobie napisać ,żebyś próbowała !!!! W końcu czujesz serduchem,że warto ! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jak zawsze jestem na tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada______________
ja jestem za a nawet przeciw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na tak probuj
probuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D a dzięki dzięki Wam wszystkim. sama czuję że nie jest dobrze, ale wiem, że kocham go z wzajemnością. przed chwilą dzwonił i ...mogę być go pewna. To nie jest tak że on jest aseksualny... on potrafi być bardzo czuły, nawet teraz po kryzysie, całuje, dotyka, mówi że jest mu przykro że jest tak zmęczony, że bardzo chce spędzić ze mną wakacje. Raczej bym go nie kochała, gdybym nie czuła się kochana... Choć wiele osób kochających bez wzajemności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl J.P.... przejdzie Ci przez gardło "odchodzę"? Już raz żałowałaś a że go kochasz to znowu będziesz żałowała. I znowu zabawa w ciuciubabkę. Seks jest ważny ale nie najważniejszy. Kto wie... może jak odejdziesz się obudzi ale jaki podasz mu powód? Że seksu ni ma? Zrób coś najpierw by się dowiedzieć dlaczego. Jak nie poskutkuje to rozejrzałabym się za kimś innym rzeczywiście :( Mi się wydaje, że Twojego nie stać na szczerość, może ma jakieś dziwne uczucia których nie potrafi nazwać. Pogadajcie o tym rzeczowo. I radziłabym abyś hmm... nie obchodziła się już z nim jak z jajkiem. Zawojuj coś. Weź go jak małą dziwkę hehe :P A jak będzie odmawiał to zapytaj: Co jest kochanie? Opowiedz mi o swoich odczuciach i problemach. Chcę się z Tobą kochać! Bądź uczciwy i mi powiedz bo widzę, że coś jest nie tak. Popróbuj jeszcze ale nie biernie bo to nie przynosi nic. Nikt nie lubi bierności ze strony partnera. Oczywiście bez skrajności... bez nachalności. Tak pośrodku gdzieś. Takie czekanie niczego nie rozwiązuje. On musi chyba zostać przyparty do muru żeby powiedzieć Ci jakie ma problemy. Mam nadzieję, że to zdrowotne problemy tylko. Je można rozwiązać. Natomiast jeśli pociągają go inne bardziej od Ciebie i przez to nie ma ochoty to... lepiej jakbyś się dowiedziała o tym jak najwcześniej :-/ A wiadomo, że może Ciebie kochać i nie pożądać zarazem. Tylko to ta inna miłość... bardziej braterska jakby. I tu ciężko o szczerość bo najzwyczajniej człowiek jest tchórzliwy, nie chce ranić dosłownością. I rodzi się frustracja... a on już raz pokazał że coś mu nie pasuje i go to złości. Widziałaś jego spontaniczną reakcję. Niby złość o sms-a? Oj :( On czegoś nie mówi :( Pogadaj z nim koniecznie. Może coś Ci powie. Patrz mu w oczy. Słuchaj serca. To jedyne co mogę Ci poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada______________
kurde nie pisz durnot tak broń boże nie gadaj z nim o tym, juz pisałam wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada______________
mówiąc brutalnie to on sie lituje nad tobą, jak przydusisz to albo usłyszysz nie wiem albo powie ze nic nie czuje, założysz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej spoko :D nie będę przyduszać :D to nie działa na niego i mówił mi to żebym tego nie robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się zaś podniecasz Czeko? Poluzuj zwieracze bo wyjdzie ... lalala czekolada... :O J.P. zrobi jak sama uważa bo zna swoją sytuację lepiej od którejkolwiek z nas. Nie wyrywaj zdań z kontekstu. Niektórym rozmowy pomogły... i co ty na to? Chcesz uprawiać hazard? Zapraszam do baru ale weź ze sobą piątaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając fakt, że żadna z nas Jej wybranka nie zna. Trzeba nakładać filtr. Widzisz... mi też radzono (myślę że dobrze) bym olała swojego (nawet jego matka to mówiła) i nie szła na widzenie ale czułabym się z tym paskudnie. J.P ma swój mózg więc się nie licytuj. Ja nie namawiam... podaję tylko parę opcji z własnego punktu widzenia. Mam nadzieję, że każda słucha przede wszystkim SIEBIE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Godząc Was, powiem tak: Myślę, że rozmawiać WARTO, ale nie przyduszać, akceptować takim, jakim jest - to chyba najlepsze na niego, tylko jestem trochę za słaba do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyduszanie to skrajność. Nikt tego nie lubi :O Unikać unikać unikać! Chodziło mi o coś innego... Coś innego jak duszenie czy olewanie problemu. Właściwie to tak: zapewnić sobie swobodę i komfort, bez stresu i żalu, gniewu i innych emocji. Po prostu luźna gadka ale konkretna. Awykonalne? Trudne ale czasami niektórym wychodzi. I działa oczyszczająco. J.P. jedźcie na wakacje :) Mój post powinien być nad Twoim. Nie było by nieporozumienia. Teraz czytam no i ten... byłabym dobrej myśli i pełna nadziei :) Skoro sam mówi że potrzebujecie odpoczynku to chyba miałam rację wczoraj :D Zrobiłabym mu masaż ;) na Twoim miejscu oczywiście :) A tak na marginesie... Nie jedzie która na Ostródę w sierpniu? Festiwal miłości... no zapraszam serdecznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada______________
jego pani ja nie dziecko a Ty nie przedszkolanka ze mnie bedziesz z kimś tam godzić, zwłaszcza z kryminalistami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×