Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Szczerze.. ja też mówię czasami takie rzeczy, których później żałuję Pie**olę bez sensu. Mówiłam mojemu,że nie chce z nim być już kilka razy.. tak w złości. Mimo,że prawda jest zupełnie inna. Bo kocham tego człowieka najbardziej na świecie i życia sobie bez niego nie wyobrażam. Jak sie wściekam nie panuję chyba nad emocjami i plotę co mi ślina na język przyniesie Chcę mu zrobić na złość. Choć on nigdy w życiu nie powiedziałby mi czegoś tak podłego jak ja jemu Werka to jesteśmy dwie ja tak samo mówie mojemu i muszę sie tego wyzbyć bo on nigdy mi tak nie powiedział a ja mu pare razy tak powiedzialam albo jak mu niepasuje to niech sobie znajdzie lepsza ... Glupie to ze w nerwach mówie takie rzeczy chociaż juz powoli udaje mi sie to opanować ..jeny jaka ja niekiedy potrafie byc okrutna kiedys kopnie mnie w moje litery i naprawde znajdzie lepszą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juhas z jednym baranem to se może... co najwyżej posiedzieć na trawie i dłubać w zębach :D Nic nie dający baran... noooo... to świetna inwestycja była :D I masz! niedola i doła. W przyszłym wcieleniu chcę być Vanessą Paradis ale bez szczyrby. I kropka. Marysieńką Nastko? Ten przykurcz zdradzał ją z polskimi dworskimi kurewkami :D Niby w zamian za pomoc ;) ta ta ta. I do tego sypiał jak królik... 5 min podczas obiadu, 5 minut w trakcie jazdy na koniku, 5 minut w kąpieli, 5 minut podczas hehe :D terententen :D Miał manię prześladowczą i w ogóle poryty musiał być fest. I Ty byś z takim? Dzieci mu? I Bóg wie co jeszcze co żoneczka powinna? Hehehe... już to widzę ehe ;) Powiedz jeszcze że kręci Cię Danny de Vito :D bo to jego teraźniejsze wcielenie ;) LASKI! Jesteśmy super tylko no...baby no baby i tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on ja kochal!! chyba;) zreszta kotka nie ma to myszki harcuja:D wiec pieknym za nadobne bbym odplacala. Tak... tylko pomysl... Ci francuzi:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no... przystojniaki masakryczne?? :O co jeden to lepszy cudowni ;) Przecież my babeczki już ustanowiłyśmy wspólnymi siłami, że jak kocha to nie zdradza :) No to jak to w końcu z tym jest? Napoleona ma nie dotyczyć? Że niby Polka się nie liczy bo to i tak prostytutka ? Że niby połączenie narodów na czas wojny bla bla bla a nie ciał? Ciekawe jakie kity jej wciskał ;) Pewnie: KOCHANIE TO ZA OJCZYZNĘ!! I ZA NASZYCH SPRZYMIERZEŃCÓW! NA POHYBEL WROGOM!!! ŚMIERĆ ZDRAJCOM NARODU! A TERAZ WYPNIJ ODUPKĘ O MŁA MADMŁASEL! ŻABCIU ŻABUNIU CHOĆ POOBGRYZAM CI UDKA. No nie no za dobrze by się miał kartofelek gdybyśmy uznały że on że tę -kochał ją :D Łajdaczył się po słowiańszczyźnie :P Nie wiedział co to miłość tylko co to surowy egoizm i chuć nieopanowana! No chyba, że uprawiali wolną miłość jak zamaskowani hipisiarze ! Bo ona chyba też się puszczała :D A pisali do siebie romantyczne listy... A Kościuszko był pedałem! Ciekawe kto był jego "lady"? Może Jurek Waszyngton ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Czesc dziewczyny. No i stalo sie, skonczyl ze mna. Czuje sie podle, strasznie jest mi zle bo moje uczucia nie wygasly a on powiedzial mi ze jego milosc do mnie sie wypalila! wprawdzie byl mocno pijany ale wlasnie po pijanemu podobno gada sie prawde, nie umiem w to wszystko uwierzyc, to jest jak jakis zly sen, Boze jak on mnie potraktowal, zmieszal z blotem! i za co? za to ze zadzwonil byly maz?? Gdy przyjechalam w piatek do niego na urodziny juz byl mocno pod wplywem alkoholu ale ucieszyl sie na moj widok i przez moment mialam nadzieje, ze wszystko sie jakos ulozy. Zapytalam go czy ten sms ze koniec z nami jest na powaznie-odpowiedzial, ze nie ale nic na to nie poradzi, ze jest zadrosny nawet o to gdy dzwoni byly. Wkrecil sobie ze mamy dobry kontakt i pewnie do siebie wrocimy, za chwile powiedzial ze jest jeszcze troche o to zly ale przejdzie mu, potrzebuje czasu. Pozniej zaczal sie rzucac o jakies duperele i klotnia gotowa. Wtedy to wlasnie uslyszalam, ze wypalil sie, krzyczal ze to koniec, nie jestem jego warta, mam go nie dotykac i nawet nie patrzec na niego! Boze! rozbeczalam sie jak dziecko a on krzyczal jak nigdy dotad. Nie radze sobie z tym, trudno mi sie z tym pogodzic. Tylko dlaczego jeszcze tydzien temu mowil co innego o swoich uczuciach, dlaczego przyjechal za mna po dluzszej przerwie, po co to wszystko?? widocznie oklamywal mnie, przestalo mu zalezec juz wczesniej ale chcial sobie pobzykac i tylko tyle. Nie chce mi sie zyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Nie ma nikogo:( i co Wy na to wszysko powiecie mi moje drogie kobietki? Jestem w glebokim szoku, jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cammila34 daj mu czas niech sobie to wszystko w glowie poukłada sama widzisz ze raz mówi ze to nie koniec a pózniej po kłotni ze koniec . najlepsze co mozesz zrobic to teraz sie nie odzywac i pozwolic mu zatęsknic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Arsenatko myslisz ze on zateskni? a jesli rzeczywiscie jego uczucie wygaslo? Strasznie sie poobrazalismy wzajemnie w tej klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorszym doradcą sa złe emocje w przypływie złosci mówi sie cos czego tak naprawde sie nie mysli ... szkoda zę na spokojnie nie spotkacie sie i nie porozmawiacie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
On jest strasznie na mnie wsciekly i ja raczej juz nie licze na to, ze cos z tego bedzie, nawet jego ojciec powiedzial ze ta milosc sie skonczyla i albo zdola sie to odbudowac albo nic sie juz nie da zrobic. Ciagle mam go przed oczami, non stop mysle o nim, strasznie to boli i to uczucie niedowierzania, ze mnie to spotkalo. Gdyby ktos kilka miesiecy temu powiedzial mi, ze facet tak mnie potraktuje to wysmialabym go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas czas i jeszcze raz czas i albo w tym czasie wrócicie do siebie albo niestety koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Myslalam,ze to dojrzaly facet ktory wie czego chce w zyciu a on zachowal sie jak ostatni szmaciarz, znudzil sie mna i tyle, trzeba zabawke wyrzucic w kat i poszukac se innej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weridiana ja mam 158 i 46 kg a jem naprawde dużo nie odchudzam sie tylko niektorzy nie mogą pojąc ze mam dobrą przemiane materii ale najważniejsze ze ja siebie akceptuje w pełni . Własnie co by było jakby posłuchał mojej głupoty i by poszukał sobie innej masakra wtedy nie bylabym taka odważna... ostatnio moj jest caly czas zajety i dla mnie nie mial czasu i powiedziałam mu ze przyro mi bo czuje sie przez niego zaniedbana i powiedział ze tez ostatnio nad tym myslał ze mało mi daje siebie i ze bedzie starał się robic wszystko zeby uszczęsliwic mnie w pełni bo na to zasługuje ... bardzo sie wzruszyłam po rozmowie z nim jednak jest bardzo kochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Kolezanki mowia mi,ze juz dawno powinnam byla ja to zakonczyc, latwo sie mowi stojac z boku. Najgorsze jest to ze mimotego co powiedzial i jak mnie potraktowal ja mam jeszcze iskierke nadziei ze on to przemysli i odezwie sie. Ale jestem naiwna, prawda? Powinnam zamknac ten rozdzial i starac sie o nim zapomniec po tym co mi zapodal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cammila może faktycznie lepiej to zakończyc po co życ w ciągłej niepewnosci ze za jakis czas znowu mu sie cos odwidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
W zasadzie to przeciez on juz to zakonczyl a ja mimo ze cierpie bardzo i nie umiem sie poskladac ( i pewnie jeszcze dlugo bede dochodzic do siebie) nie bede zebrac o milosc-ja juz tutaj nic nie zrobie. Musze zyc dalej ale nie chce juz zadnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys mojemu napisałam takiego sms : DOCENISZ KIEDY STRACISZ . STRACISZ JESLI NIE DOCENISZ bardzo sobie wziął te słowa do serca ... a dla ciebie rada pamiętaj ze nawet po największej burzy wychodzi słońce . A tego słońca życze ci z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Asenatko dziekowac nie bede bo zapesze jak to mowia, ale milo mi i ciesze sie, ze tego mi zyczysz:), chcialabym zeby to sloneczko jeszcze dla mnie zaswiecilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Tak, Jego Pani-- gdzie jestescie? chcialam sie wyzalic, mialyscie tu byc i nie ma Was....przepraszam za to moje gledzenie ale jest mi cholernie smutno:(, ciagle brzmia mi w uszach te ciezkie slowa, ból nie do zniesienia i to ciagle niedowierzanie, ze to sie w ogole stalo, jak tu dalej zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam z facetem dla którego wróciłam z pięknej Hiszpanii by ratowac związek i co nie było warto a szanse na powrót zagranice okazał sie nie możliwy ...wrócilismy do siebie ale nie bylo warto mu dawac szansy zainwestowałam dużo w ten związek a on co nie docenił tego zakonczyłam związek mówiąc mu co mysle i do tego wyszłam od niego z hukiem trzasłam mu mega drzwiami o 2 w nocy w bloku dobrze ze miesza juz sam a nie z rodzicami i co po miesiacu od tego zdarzenia chciał wrócic starał sie nawet nie wiesz jak bardzo ale powiedziałam sobie nie 3 szansy nie bedzie chociaż myslałam ze sie przełamie i wroce cierpiałam ale nie wróciłam do niego i po pół roku poznalam obecnego faceta i jestem naprawde szczęsliwa chociaż czasem układa sie róznie i też nie wierzyłam ze jeszcze bede szczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
A dlaczego zakonczylas ten zwiazek, co z tym facetem bylo nie tak, ze zdecydowalas sie na ten krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Hej dziewczyny. Juz malo kto tutaj zaglada. Dzisiaj jestem nieprzytomna, nie spalam prawie cała noc przez niego. Wiem ze to pewnie nie ma sensu ale podswiadomie pragne zeby zatesknil, zeby sie do mnie odezwal, przeciez nie tak dawno bylismy tacy szczesliwi, przytulal mnie eh jakie to wszystko jest trudne do przejscia:( z drugiej strony nie powinnam robic sobie lepiej nadzieji po tym co zrobil, co powiedzial mi w sobote. Nie wiem-moze jestem glupia i naiwna ale jakos nie potrafie uwierzyc w to, ze jego uczucie do mnie sie wypalilo, nie mam juz sily, schudlam juz pare kilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
wiecie wysylalam mojemu innemu bylemu hubertowi zyczenia urodzinowe. w sobote. ma tego samego dnia miesiaca i roku co ten moj byly tomasz. wyslalam mimo wewnetrznych sprzeciwow tez tomkowi "wszsytkiego najlepszego z okazji urodzin..." jego reakcja byla niesamowita... "dziekuje, czuje sie zaszczycony, nie myslalem ze napiszesz, zaskoczyłas mnie, wiele osob nie pamietalo," poraz pierwszy od wielu tyg milczenia gadalisy normalnie. tak zwyczajnie. zauwazyl ze troche sie zmienilam na lepsze. ze cieszy sie ze u mnie jest dobrze. ze zyczy mi duzo szczescia takiego, ktorego on mi nei mogl ofiarowac. takie troche pierdolenie:) wczoraj napisal ze mam ladne fotki... heh wiem ze mam ladne:) ja akurat pisze prace licencjacka. dziewczyny mam 2 tyg na napisanie. zaraz sie biore bo nie wiem jak nie to bede sie bronic we wrzesniu. no i akurat mialam podrozdzial ochrona srodowiska kiedy do mnie pisal. zazartowalam ze teraz to mi moze pomoc skoro jest inz ochrony srodowiska. a on ze jesli by mogl to z wielka checia. nie wiem co mu sie stalo. ale powiem wam szczerze ze nie ma zwiekszonego bicia serca jak pisze. pisze to odpisze bo jest normalnie. wczesniej ciagle klotnie i pretensje teraz zwykle smsy... nadal jest zakochany w tamten. jestem zaskoczona jego wiadomosciami ale nie biore sobie nic do serca. bo po co:) temat z nim przeciez jest zakonczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
Cammilla34 ja tez nie moglam uwierzyc ze uczucie tomka do mnie zgaslo. zerwal z dnia na dzien i tyle. nie wiesz ile ja sie tu dziewczynom wyzalilam... ile lez wylalam na tego sukinsyna. a teraz on cierpi na nieszczesliwa milosc:) twojego tez spotka jakas kara:) to troche pocieszajace jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zalamana a jaki byl powod ze wygasla? bo u mnie przypuszczam ze klotnie. Juz nie wrocil do Ciebie czy probowal miec kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Szkoda ze nikt nie chce rozmawiac, na poczatku tak ladnie ten topik sie rozwijal, wlasnie go czytam a teraz cisza:( smutek ijeszcze raz smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
znudzil sie mna. inaczej tego nie porafie zrozumiec. a chwile pozniej no albo w trakcie zwiazku zakochal sie w jakiejs pannie. chcial miec kontakt. bylam tzn przyjacioleczka. ale zrezygnowalam z tej roli. pewnego dnia napisalm by sie wiecej do mnie nie odzywal. byl na mnie wtedy wsciekly. teraz ja sie odezwalam piszac mu zyczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jestem slaba psychicznie jesli chodzi o facetow. Czasem wolalabym byc wredna zolza ale charakteru nie zmienie. Jestem zbyt uczuciowa no i problem moj polega na tym, ze w przeciwienstwie do niego u mnie sie nic nie wypalilo wiec logiczne ze cierpie i dlugo jeszcze bede cierpiec. Nie mam sie komu wyzalic dlatego siedze tutaj i pierdole ale tak jak napisalas Weridiana - musze sie wygledzic, przez niego stracilam wiele kolezanek i teraz nawet nie mam do kogo geby otworzyc. Zaluje ze go pokochalam. Zaczynam sie zastanawiac czy czasem nie znalazl sobie nowego obiektu zainteresowan dlatego tak mnie w dupe kopnal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×