Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

oj Mentosik :( za różowo było kłótnie i problemy chyba scalają ludzi :D tyle dup dookoła, coś sobie wybierzesz ;) mój dzwonił... znowu musiałam go upominać żeby nie mówił do mnie "baw się dobrze" bo zawsze mówi to z wyrzutem kiedy ja coś robię a on nie :/ i ta zabawa trwa już latami :D zamiast życzyć mi dobrej zabawy chce mi ją obrzydzić. ja mu tak nie robię :*( ale karteczka cacko :D postarał się... może coś z niego kiedyś będzie ;) Ładnie dzisiaj co ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentossss
nie chce jakiejs dupy, tylko kogos na kim moglabym polegac.. po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety Mentos. Ja to wiem! Ale co? Od razu chcesz z miejsca kogoś takiego? To się po dupach porozglądaj Jezusie. Na poprawę humoru. A jak to Ci humoru nie poprawia to nie myśl o dupach, proste :) Dupa ma dużo wspólnego z kupą :D Tak na marginesie... nie wdawajmy się w szczegóły ;) Ja mam Dupę Nastko. A w niej jedno wielkie GóW-nO! I na co mi Ona ta dupa którą .... :O SPRZEDAM DUPĘ! NAWET FAJNA! PRAWIE NÓWKA NIEŚMIGANA :D ale bez skojarzeń. Ja mówię o rzeczy nie profesji :O Tak gdyby jakaś głupia pomyślała, że chce mi się ruchać za pieniądze :D Bo mi się w ogóle ruchać wcale nie chce, nie a nie! Nie! Panie o seksie na chwilkę nie myślą i całkiem rzeczowo przeczytają moje ogłoszenie-nie anons! Ludzie. Czytajcie i miejcie wyobraźnię :D Chce mi się, ale nie aż tak :P Rety, to trudne :P Tak na prawdę to pierdolę sobie po rozumku i ponosi mnie wyobraźnia. Znowu dostałam List od Mojego. Biedny, strasznie się tam musi nudzić ale wiecie co jest fajne? Że jeszcze ani razu nie narzekał ze swojego połóżenia na nic (no troszkę na mnie)i teraz przyznaje mi rację że siedzi za Głupotę którą doradzałam mu Gorąco załatwić by tego uniknąć. pocieszające. tylko nie umiem mu współczuć. ja też wynoszę z tego pozytywy. jakie to popierdolone :-/ parapapapa moja Głowa jest parapapana :D Gggggg!!!! Shit! Mut**fuc***r!!!! Roznosi mnie czasem ;) Ok. dziełszki Dziękuję. Napiszę Wam na kafce kiedy przeczytam i Odpiszę, bo jestem nieco ślamazarna i np teraz piszę tylko Wam ale już innych rzeczy robić nie będę mogła ze Względów Technicznych. Tak, to żadna fanaberia. Złośliwość rzeczy martwych. Więc bardzo się cieszę moje Drogie :) Bardzo się cieszę. Jutro albo na dniach WAM pokażę o co mi Chodzi. Takie tam parapapam ale wiecie... dla mnie ważne ;) *** ***margines****** Zajebisty dzisiaj mam dzionek. no wszystko Mi Się Udaje a jak się potykam? Nie Przewracam się, a Nawet jak już? to śmiesznie i miękko. Lubię tak się przewracać. Brakuje mi tylko bajorka z błotkiem żeby się potaplać jak świnka w mięciutkim rozgrzanym słońcem błotku z czystej ziemi z prowitaminami i odżywczym guano :D No nic jak czcić takie dni :D Panie, Dzięki Ci za Takie dni!!! Słyszysz??? Hahaha :D Sliszi sliszi nie jest gluchy. Nebo ja? Nekdo ja?? Ja??? To niby Ja Jestem Głucha? taaak... to by się nawet zgadzało :) Jestem niemrawa więc Wybaczcie.... świruję ;) Tylko dlatego, że dawno Burzy nie było. Wczoraj niet? Przedwczoraj była ostatnia. I robi się duszno. Mały skwar. Czyli otwarcie basenów odkrytych In Progress :D Na Dzień Dziecka! Dla Mnie też Hahaha :D Dotlenianie na świeżym powietrzu z rodzicami :D Jaka jestem dziecinna to nie wiedzcie nawet ;) Wiecie, prezent za piątaka. No i piątaka na lody i nic więcej. Cudo. No takie cudo. Dycha i BomBa Imprezka na rewirkach ;) :))) Zaś mi się wysmarował Elaborat Papieski. Ja nie kciałam dziefuszki. Ja kciałam jednym zdaniem wszystko Komentować... ale widzicie że się nie da. Terapia FAILED. Nie przynosi efektów. Ja muszę pisać! Muszę rozgrzewać pióro! Mam pracę do wykonania! W chuj pisania :D ;) Lubię to. Jakbym zarabiała na tym było by Gites-Mayonez! ale lubię tak inwestować czas.... w słodkie Trwonienie go. Oh :O **** ** * * O_o "oh-ho" Więc BEZkarnie sobie tu miejsce zajmuję, buszuję, rozpętuję burzę, smaruję jakieś cuda niewidy, jakieś historyjki które są wspomnieniami. Czy ja się kurwa nie wyzewnętrzniam tu aby za bardzo? Jak u rzeźnika? Hehe... Nie, nie... zjadłabym kotleta dlatego skojarzenia. WYbaczcie ;) Czuję się speszona w takim razie :) Haha :D Nic no... posłuchajcie.... Na słuchawki wrzućcie... http://www.youtube.com/watch?v=boF6VuoiJ-k proformy ;) "powtórzę ponownie, podnieś to co masz podnieść od lat w intersie od życia chce się relaksu nastukawszy szuwaksu na styk odjazdu daj mi a dam ci boga sławów jedenastu dla niedoszłych kochanek wciąż jestem biedny, nie kupię ci drinka więc jestem niepotrzebny czuję to w krtani krtań w rymach krwawi by coś po sobie pozostawić zabić nienawiść zamilcz lub mów za siebie lecz nie za nich zmieniły się czasy nie zmieniła się pensja cierpisz na aSTYTgmatyzm?? O_o ?? przez niedomknięte okno słychać teksty ...to----moje.... święty nikt przecież nie jest czekasz na przełom, że ktoś da ci eden to za ten precedens i za każde podanie co wpierdalasz w kredens ty ja się stąd wydostanę by spotkać cię w niebie jak dotrwasz HE! i wtedy spytam jak tam u ciebie HE! HE ! H E ! odpowiedzi nie sprostasz. Miłość dla moich Braci, póki co wciąż żyjemy! zastanów się dwa razy nad tym co daje azyl w tłumie szarych małych lub większych problemów " Idę na piwo ... najtańsze albo brackie wojak? pilsner?? się nie zdecyduję i Nigdzie nie wyjdę i Nic nie zrobię ;) ;) Ok Znikam :P ;P :P ;P ;)))) -----------ZOSTAWIAM----------->>>>>>>>> Wam Święty Spokój ;) Idę szuru buru umyć ząbki i doprowadzić się do stanu gotowego. UfUf... z leniem to nie byle wyzwanie. Nie byle. Ale bylem chociaż zaczęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odcieta jestem od neta i dopiero na dzien dziecka bede miała :) do dupy z ta netia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
witajcie, powrocilam po krotkiej nieobecności... tak wiec przez ten czas on sie nie odezwal, teraz mu nabazgralam smsa ze juz wrocilam do radomia i zapytalam o to czy aktualne spotkanie... ech ciekawe jak dlugo bede czekac na odpowiedz... masakara:D jak nic nie odpisze albo powie ze nic z tego to przeciez swiat mi sie nie zawali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
heh nawet nie odezwal sie:) nie wie co traci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie... głupi, nie wie co traci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
szkoda z 1 strony ale co tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ale co tam. Następny ma łatwiejszy dostęp :) Obiecaj że wybierzesz najlepszego najbardziej boskiego faceta który się Tobą zainteresuje!!! Jak ja przeżywałam zakochanie pewnego mojego amanta :( Jak ja chciałam czuć to samo co on! A nie mogłam bo mam faceta! I nie chcę go rzucić! Wrrr! Więc nie mogę. I koło się zamyka. Ale zazdroszczę Ci ZZ. Serio. Róbta co chceta i bierta co chceta. Poużywaj sobie :) Pokorzystaj. Pokorzystaj za nas wszystkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
no calkiem inaczej patrze na swiat teraz:D przede wszystkim przeszlo mi (moze nie calkowicie) zakochanie w tomku. teraz drzwi do mojego serduszka sa otwarte:) w piatek znowu ide na impreze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zz a ten prawnik (swoją drogą świnia, że się nie odezwał - zero kultury i szacunku dla czasu drugiego człowieka, nie znoszę tego) nie miał na imię jak Twój eks? Ja się z reguły wystrzegam 'powtarzania' imion, a zwłaszcza dwóch, bo mi tylko pecha w życiu przyniosły ;) Mój był u mnie na weekend, ale kurde... Chyba ja będę musiała dać nam czas :( Nie dlatego że chcę, ale mi tak dyżury w wakacje ułożyli że w lipcu i sierpniu mam w sumie 4 dni wolnego... Ani gdzieś pojechać, ani dłużej się zobaczyć... Makabra :( Nie wiem jak to zorganizować, nie chcą zamienić mi nic 😭 Chyba będzie musiał do mnie przyjeżdżać i siedzieć i czekać aż z pracy wrócę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
prawnik ma na imie rafal:) przed tomkiem mialam rafala i byl dupek... moze cos jest w tych imionach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest szlaban na Piotrków (2 błędy) i Krzyśków (1 błąd) ;) Jeszcze Maciek mi się źle kojarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
oj piotrkow to ja tez nie chce tez 2 bledy:) rafal no coz widac ze tez mi nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsktaraktak
moi się nie powtarzali ale za to wszyscy najbliżsi mi mężczyźni mają tak samo na imię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weridiana - możliwe że na keto się uodporniłaś ;) Spróbuj efferalgan codeine (bardzo mocny i działa szybko - bo rozpuszcza się w wodzie i wypija) albo solpadeinę też rozpuszczalną kolejnym razem. Na mojej uczelni byłej lekarz wszystkim przepisywał Amol, z czymkolwiek by się nie poszło :o Ja w sumie jak idę do lekarza to dokładnie wiem co ma mi przepisać, jaki antybiotyk, bo inny na mnie nie działa i tyle... A że u mnie albo zatoki albo oskrzela, to już zdążyłam się nauczyć co i ile czasu powinnam brać... I wiem że po 1 dniu przeziebienia na drugi dzien niezależnie od tego czym się kuruję mam albo oskrzela, albo zatoki :o Makabra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ni ma nikogo :) To se pohulam duszą :D Ja idu ziterka na widzonko. Byłach na rozmówce o robocinkę. No i budziet spotkanko zy studyntami też zitra :D Ogółem to nuda aż piszczy. Dostałach kolejny liścik od kryminalisty. Kupiłach jakyś gitara. No i chyba cieplej i ładniej się dzieje :D A w głowince dyć siano jak zwykle :P i jak zwykle mam to akurat w dupince swojej zacnej. Ah i wspomniałach se właśnie o amancie swym... ululu... John Lennon wypisz wymaluj. Niestety nie mogłach się umówić bo jezde uczciwa ale i popierdolona bo się tylko wkurwiam przez to :D Aha... no i nic tak nie straszy od faceta jak jego osobista przyjaciółka co się w nim podkochuje BLEH!!! Kolesiom z przyjaciółkami mówię DZIĘKUJĘ BARDZO :D To już wolę kryminał ;P Dyć dlatego machłach rynkom na Lennona bo lampił się we mnie jak w obrazek a obok siedziała smutna lady - przyjaciółka ;) toć nie mogłach patrzeć na bidną A że znam uczucie zakochania się w przyjacielu to jakaś wzięla mnie babska lojality i współczucie na holkę która miała ból w oczach w chwili gdy Lennon podchodził do mnie z nieśmiałym zapytaniem ;) Eh... do dupy to wszystko jest popierdolone! Serio... ja już z miłości nie umiem czerpać radości... ino jak słoneczko zza chmur przypierdala a mnie się cosik wyjdzie :) Jak babuszka wydmuszka :P Miłość boli i smuci i druzgoce... co w tym fajnego :O Z każdej strony... gdy na kimś Ci zależy ten ktoś albo wie o tym za dobrze i to wykorzystuje albo nie wie tego w ogóle i nie wykorzystuje tego wcale :O I ja tak właśnie mam :O :O :O Dobrze, że umiem się tym jeszcze cieszyć HAHA :D TAK. Jestem popierdolona bo powinnam raczej płakać :) ale pocieszam się, że jeszcze czas na to by zmądrzeć i się odnaleźć. Ale tak mi szkoda tego Lennona no :O Ja też chcę takiego przyjaciela ale bez balastu bo nie mam na to sił aktualnie ;) Mogłabym się patrzeć w jego ogromne bryle bez końca :) Prawdziwy hipis :D Kurde kurde kurde!!! Czy będzie mi dane spotkać go w przyszłym wcieleniu... :D Na szczęście jest pizza boy :D Hipisem to on nie jest... mega przystojny typ sportowy. Też może być ;) Oczywiście fantazjuję ale kurde gdzie ja zajdę z takimi fantazjami... trululu... a to ciekawe może być ;) Gdzie by mnie to poprowadziło... no no... Nie... rozsądna mam być-tak mnie mamusia uczyła hehe. Nauka właśnie idzie w las, bo któregoś dnia pęknę i wezmę jakiegoś brzydala brzydkiego i zrobię mu kiełbie we łbie smalec i mielonkę z mózgu :D i go normalnie uprowadzę i zgwałcę i tak to się skończy, że i mnie do kryminału wsadzą a jego na salę chirurgiczną z plaskatym kmiotkiem i zwietrzałą torbą do plastyki :D Buziam :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki u mnie swieci wkońcu słoneczko :) ja sprzatam gotuje bo dzis na pare dni przyjeżdża moj misiek musze się wam pochwalic ze od wtorku tak własnie swiętujemy rocznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
witajcie kochane:* no pogoda znowu szaleje;/ a dzis na imprezke ide...oj nie moge sie doczekac juz:) a co u was? prawnik sie nei odezwal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Trochę głupio że nei pisałąm tyle czasu.. :* dobrze że nadal tu jesteście. u mnie trwa sesja więc duużo pracy. Nadal jesteśmy razem i w sprawach seksu troche się zmieniło. on coraz częściej inicjuje, ja za to nie robię NIC, bo doświadczenie pokazało mi że chyba bardziej kręci go zdobywanie niż bycie zdobywanym. Problem polega na tym że i ja wolę być aktywna i dominująca... i dziwnie się czuję w roli zdobywanej... Dziwne to jest, że dopiero jak ja przestałam inicjować zbliżenia, on się rozpalił... ;O przykre troche, ale jednocześnie to pokazuje że mnie pragnie a w końcu uznał że ma okazję to pokazać. Jutro się z nim spotkam. chciałam poza domem. może gdzieś pojedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
spotkalam tego prawnika znowu. powiedzial mi ze nie chce sie wiazac i angazowac. ech no a przeciez nikt mu o zwiazku nie mowil. chcialam go blizej poznac. pozniej przyszedl do nie ma chwile, zatanczyl ze mna 3 sekundy!! po czym powiedzial "zebys nie mowila ze o tobie zapominam" i poszedl... ale sie wkurzylam... pozniej zaczal sie krecic kolo mnie i dawal znak zebym do niego podeszla. pokiwalam glowa na nie i poszedl gdzies. pozniej jeszcze wrocil i zapytal czy sie na niego obraznilam. powiedzialam ze nie ale zachwuje sie chamsko. powiedzial ze co do spotkania stchorzyl i sie dlatego nie odezwal (pajac). i chcial ze mna pogadac to usiedlismy sobie. zapytal czy jestem stala w uczuciach a ja ze tak. powiedzial ze to wiadac i to nie dobrze, on wolalby cos hmmm moze nie niezobowiazujacego ale cos w podobie. powiedzialam ze ja przygod to nie szukam. spytalam go po co wzial nr tel. powiedzial ze bardzo mu sie podobam... a pozniej tak sie patrzyl i patrzyl i powiedzial ze ma ochote mnie pocalowac. a ja ze po co... a on "zeby poczuc ta przyjemnosc" ale ma teksty powalajace.(ale ja tez mialam ochote na pocalunek:) oj:) pozniej przyszedl jego kolega, ze do domu maja juz jechac i polozyl reke mi na kolanie i "przepraszam musze jechac" a ja ze dobrze i poszlam do kolezanek nie zegnajac sie juz z nim...kurde tam... dziwiny jest... a i powiedzial ze mozemy sprobowac zwazku ale on niczego nie obiecuje... powiedzialam ze zabawka to ja byc nie chce. i tez cos gadal ze boi sie zaangazowac w zwiazek ze mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ZZ XD posikałam się w porty hahaha! pisz książki humorystyczne :D co za pajac haha xD ja wiem, ja to znam skądś bez kitu, takie typki też przerabiałam ale przez wybuchy sarkastycznego śmiechu i poczuciu humoru w tonie dowalającym nie mieli okazji mnie pocałować buahaha xD i dobrze, bo kurdę u mnie taki koleś by nie przeszedł przez selekcję mojego zainteresowania priorytetowego. no chyba żeby się pośmiać i napisać książkę o życiu z palantem :D w sądzie właśnie adwokat diabłów mnie rozwalił na łopatki. spóźniłam się na rozprawę ale jak zwykle jeszcze nie zaczęta więc spoko. mówią mi że trzeba poczekać na mecenasa bo bez niego nie zaczniemy rozprawy. przyszedł jeden z diabłów. sędzie, aszybistka, no wszyscy. ale czekamy na mecenasa. se myślę, kto to do cholery jest? brzmi lepiej mecenas. a okazało się że adwokat. no to czekam tam na ławce i tracę cierpliwość aż widzę jak tupta taki cherlawy koleżka w okularkach obciążony i zgarbiony. wiek? może 2 lata starszy :/ wpada na salę. wypadają mu z torby ciurkiem herbatki w torebeczkach. nie zbiera no bo przecież to jest torba herbat bez dna A potem zaczynamy rozprawę a on mi zadaje jakieś z dupy o dupie pytania Patrzę w jego oczka, widzę strach i zakłopotanie. kpię sobie z jego pytań, próbuję ukatrupić o wzrokiem, tego palancika biedneo przez które czekam tu w upale spóźniona już od ponad odziny wkurwiona tylko po to, żeby potwierdzić zeznania sprzed 2 lat i odpowiedzieć na jeo idiotyczne pytania!!!??? które nic nie wnoszą!!?? diabeł był nie pocieszony ale robił dobrą minę do złej ry :) jednej literki mi brakuje nie działa ten klawisz :D ZZ... odpuść, nie ten ;) pierdol... na pewno jesteś zajebiście ładna i na pewno podobasz się wielu facetom i na pewno ten wartościowy na którego czekasz nie ośmielił się jeszcze do Ciebie podejść i zagadać ;) wolałabym żeby koleś się przy mnie jąkał niż wciskał mi kit marketingowy. mowa szkoleniowca. chyba zapomniał idąc na imprezę zostawić pracę w domu :D A może nawet się nie mył.. no bo prawnik się nie poci? Haha... oni się pocą śmierdziele ale inaczej... Japasy! Jakoś za nimi wszystkimi nie przepadam. A my wczoraj dostaliśmy zjebkę od szefa zarządu. Co za szef!! Serio. Miałam wiele szefów w PRACY a nie byli tak szefowi jak ten parę lat starszy cherlawy chłopaczek z blond bujną czupryną i jakimś rozjebaniem na nosie i śmiesznym garniturku poety o wizjach perfekcjonistycznych i estetycznych. I kurde pięknie mi patrzył w oczy. Takie dobre miał. Ale jego zachowanie to było trochę inne. Nie był kumple tylko BOSEM! I nie powiem, mimo że pierwsze wrażenie mam po nim nieciekawe ale muszę przyznać, że w gruncie rzeczy mi zaimponował ;) Ale bez takich opierdolów!!! Ja mam dość leniwy sposób bycia :( A oni będą musieli mnie postawić do pionu... to jak chrzest bojowy :( Bo ja nie lubię jak ktoś mną rządzi nie dbając o sprawy ważne. Bo zjebaliśmy coś wiecie. Ale wina była taka, że nikt nikomu nie zdradzał takich szczegółów jakich wymagał potem szefuńcio. Poszło o narzędzia. Skandal! Oranizacja należy przecież do zarządu więc niec sami mają do siebie pretensje ;) Dobra ja miałam na krótko. Dobra. PApcie, trzymajcie się , ja mam w furt roboty społecznej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać, że w wolontariacie surowsze szefostwo się trafiło niż dziekolwiek :( no kto by się spodziewał, że to dopuszczalne :( i to jeszcze z błędów zarządu :( no lepiej niec się zarząd prędko nie pokazuje znowu bo się wkurwię. przy moim trybie życia muszą iść mi na jakieś ustępstwa. Pierwsza poważna wada ma to niepunktualność! jak jest autobus to inna sprawa ale jak spotkanko to już dostosowuję do swojeo umoru i samopoczucia. no nieccże mnie kto przytuli :( zaczynam się obawiać tyc obowiązków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym od lat już paru krzyczę czasem JEBAĆ ESTETÓW :D !!!!!!! no kurde co za łoś niemyty! jak można! być takim małostkowym ;) mnie to zabija. mam lęki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
wiesz wczoraj jego zachowanie w ogole mnie nie bawilo wrecz przeciwnie... na dodatek facet ktory mi sie naprawde podoba, musi byc zawsze jakis dziwny:) no coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×