Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Editha - jeśli Cie nie kocha, to może i tak, a jeśli Cię kocha, to na pewno się zastanawia, co robisz, o czym myślisz itd. A jesli nie myśli o Tobie, to daj mu szansę pomyśleć i NIE PISZ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalam sobie zakaz i nie napisze chocby nie wiem co! Podczas naszej rozmowy mowil ze nie wie co do mnie czuje...ale jak na dchodnym facet zyczy powodzenia i szczescia, bo zasluguje to chyba pewne ze to koniec...:( zyie jest brutalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może mu się wydaje że to koniec, ale jak pomilczysz i poczuje że Cię nie ma, to może mu się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlam ze znajomymi na koncert i jakis koles sie dowalil, i wiecie co pomyslalam, ze on mnie nie docenia, mowi mi piekne slowa, ale to tylko slowa, nie czyny. Powiedzialam, ze musze do lazienki i Wybieglam stamtad i jeszcze po drodze jakis dres mnie sie zapytal, czy moze zlamac mi serce? Powiedzialam dosc ordynarnie zeby dal spokoj, oj nie poznaje siebie. Tak mi przykro i zle. Co on ze mna robi:o zaraz sie pociesze jedzeniem bo po drodze odwiedzilam sklep:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to wbrew pozorm nic, ale ja teraz widze, ze to uczucie nie jest zdrowe. Za bardzo mna "rzadzi" a ja tak nie chce. To koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego pani- masz 100% racji, czekam na jego sygnal, a jak nie to trudno. Ciekawe kiedy cos napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie moglam, przypomnialam sobie to wszytsko co bylo i jak jest dla mnie wazny i po prostu nie moglam. nie wiem czy cokolwiek z tego rozumiecie, ale do tejk pory jestem niespokojna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
Czy moge wyrazic ma meska opinie?? ógolnie to lamie serca i wiem sporor o tym co piszecie nieeraz stawialem niektore osoby w takiej saytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
Czy moge wyrazic ma meska opinie?? ógolnie to lamie serca i wiem sporor o tym co piszecie nieeraz stawialem niektore osoby w takiej saytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zaczęło sie miesiąc temu. Byłam u niego 21 lutego i wszystko było ok. Do czasu, ja w sumie słabo sie czułam dostałam okres, ale widze że jakis dystans do mnie ma. i tak mija dzień drugi i tydzień, ja zaniepokojona pytam "co jest" a on "nic wszystko ok". Mysle sobie moze takie znowu ma przejściowe dni. ale to nie mija. Dzwonie i pytam a on że nie wie, że jakos dziwnie jest, pytał o co chodzi. i wtedy mi zaczął mówic , że czuje że moi rodzice inaczego go traktują, jaky go nie akceptowali, że ja sie obrażam bo on czasami sobie wypije z kimś, że na imprezie sie obrażam i nie wiadomo co! mówił o tym co było na początku jak sie poznalismy! to owszem taka byłam, ale zaakceptowałam to i byliśmy raazem. 8 miesięcy i sie cos psuje... napisał potrzebuje czasu . napisałam że ok. potem zdecydowałam że nie!!! nie bede czekać ! jak naiwna .. może kogos ma :(( .. a on milczy nic nie pisze i nie dzwoni. Napisałam że nie chce takiego życia.... a on że gdyby mu nie zalezało to by skończył to i nie pisał. po co pisze skoro i tak to sie skończy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha , pomyśl sobie że milczenie to Twoja ostatnia nadzieja... wylewaj swoje smutki na kafe, a nie jemu. Ale to jest BARDZO TRUDNE nie odezwać się drugiego, trzeciego, czwartego dnia. Wydaje Ci się że jesteś słaba - jak my wszystkie, ale prawda jest taka że mamy w sobie ogromne pokłady SIŁY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podbije swiat- u mnie podobnie bylo, tez jakis miesiac sie zaczal dziwnie zachowywac, zero przytulenia, bliskosci, tylko seks... rano nawet nie bylo buziaka na dzien dobry:-( ale poza tym normalne zycie. W koncu nie wytrzymalam i spytalm o co chdzi no i sie dowiedzialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
jest cos takiego jak przywiazanie i wspolczucie. Nie sugeruje ze w jego uczuciach cos takiego teraz gosci ale moze to byc powodem dlaczego chce dalej probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw przez telefon mi powiedzial, ze sie boi o przyszlosc, jak bedzie za 5, 10 lat jak juz teraz sa problemy... i ze on wierzy w dwie polowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Króliku, a powiedz coś o mojej sytuacji. nie wiem czy czytałeś bo pewnie Ci się nie chce wszystkiego. Powiedz jak można go przyciągnąć? Załóżmy że miłość JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu tlumaczylam, ze trzeba walczyc o zwiazek starac sie, ale on ciagle mowil, ze chce czuc te motylki co na poczatku ( on ma 40 lat), wg mnie to troche niedojrzale... potem przyjechal i rozmawialismy i stwierdzil ze nie wie co d omnie czuje, zebysmy dali sobie czas, ale ja nie chcialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
Coz na poczatku dziekuje za zainteresowanie moja skromna osoba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze chce zeby ktos za nim szalal, ze moze mamy inne oczekiwania itp- same ogolniki, zero konkretow. Ale ja powoli zaczynam sie dystansowac jak tak z Wami pisze, powaznie- teraz to zaczynam czuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwi sie ? no mój niby tez.. Powiedział że niby różni sie przyciągają ale u nas to nie wyszło. potem napisał "widocznie nam nie wyszło" ale mnie zdenerwował to zapytałam czy te 8 miesięcy mu nie wyszło ? i nas różni ?! napisał, że wtedy było super ale teraz cos sie chrzani :( a ja nadal czekam. Wczoraj on napisał do mnie znów i pisalismy co i jak... a on " musimy pogadać no nie" mówie owszem . a on że musimy porozmawiac o życiu. jak bedzie wyglądała ta rozmowa :( boje się ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
Twierdzisz ze milosc jest??? ale czy napewno z obu stron rownie mocna i ntensywna aby w niej trwac pomimo wszystko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze on mial rzeczywiscie inne oczekiwania, ale niestety mi o nich nie mowil... jak mowilam mu o braku otwartosci to stwierdzil ,ze bedzie szukal szczescia i ze ktos moze znajdzie klucz do niego- to takie troche naiwne jak na 40 latka ,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Króliku, tak. I nawet teraz ja ma dużo stresu i ze mną kryzys, to mówi że mnie kocha, że naprawdę!!! że potrzebuje chwili czasu dla siebie, ale że obawia się że zależy mu bardziej niż mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
Wybacz ze nie przeczytalem Twojej histori bedziesz tak uprzejma i mi ja strescisz w kilku zdaniach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×