Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Dzień dobry Dziewczynki👄 U mnie również wiosna:)))Słoneczko świeci,wiaterku nie ma i trawkę już widać na całego...po tych śniegach to widok ,,niezwykły,,;))))) terterku👄za kawusię 🌼 beti👄nie denerwuj się proszę!Wszystko pomalutku poskłada się w całość:))))Kciuki już mam zaciśnięte!Będzie dobrze:)))) pszczółko👄moje zdrowie pozostawia jeszcze wiele do życzenie:Oale cóż zrobić!???:O...Oby udało Ci się załatwić wszystko! bondi👄czy dziś czujesz się lepiej??? Roberto👄życzę zdrówka,a co do zabiegów na kręgosłup to bądź ostrożna proszę ...Byłaś kiedyś w Krępie u Pana który wstawia dyski na miejsce??? Bonitko👄może się mylę,ale wyczuwam w Tobie jakieś złe emocje:(((...A może się mylę ??? zuuziku👄haaaaaaaaaaaaaaalo!!!!!!! tokino👄jęczmień:Onie powrócił!??:OTfu!Tfu!;)))) Na obiadek zapodaję: -barszczyk biały z kiełbaską (__________)>>>> -naleśniki z serkiem lub dżemem @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Smacznego i na zdrówko:D Idę na 14 na rehabilitację:Oa pózniej do pracory:P Miłego popołudnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti wiem nerwy daja znac o sobie w takich sytuacjach i nic nie poradzimy,przecież mimo woli kazda z nas jak idzie na kontrolne badania tez nerwy nosza,musisz jakoś sobie poradzic z tym,pamietaj,ze my pamietamy o Tobie Roberto żeby takie szpitale były w Polsce w rzeczywistości jak w Lesnej Górze ale to jest niestety nieosiągalne,trzeba o wszystkie badania wypraszac czesto ale co zrobić Pszczółeczko pisze mój dzisiaj próbna mature z rozszerzonej fizyki ,zreszta czesto teraz w szkole pisza próbne matury ,choc nie wiem czy w tym tygodniu jest sens pisac oni tylko myslą teraz o studniówce bo to już w sobotę,moze to i dobrze,ze teraz bo chyba im szybciej ta studnówka to lepiej,bo czas niestety nieubłaganie ucieka.Siedział uczył sie tej fizyki,rano sie przyznał,ze pierwszy raz w zyciu nie odrobił polskiego bo juz mu nie starczyło czasu.ale mówił,ze ma szanse to wezmie. A Twoja z czego pisze dzisiaj? Bondi a u mnie niet słoneczka,tylko pochmurnie ale nie pada. Tokino Ty myslisz o kursie już a ja dowiadywałam sie u siebie W Biurze Pracy maja zmniejszone ponoc kwoty na kursy o 70%(to duzo im obcieli) takze chyba szans nie ma by się dostac na cos.Mam sie dowiedziec 20 stycznia. Tererku a Ty na te wykłady codziennie chodzisz? Szkoda,ze na spotkaniu nie byłas i tak mysle jak Ty zapomniałaś przeciez Tobie sie to nie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie przy mokrym,pochmurnym poniedziałku:):):) U mnie pada od rana,jest ciemno szaro i ponuro:( ale i tak wolę taką pogodę niż padający śnieg,nie chce już zimy😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgorzato Dzięki za zdjęcia,mieszkanie duże i śliczne,tak bardzo śliczne bo własne,córka musi być szczęśliwa.Moja może sobie tylko pomarzyć,no i ja mogę sobie tylko pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dzieki,ze tak oceniłyście prace mojego małza,wiecie tak powiem ja tez byłabym szczęsliwa majac takie mieszkanie w jej wieku,kiedyś to było tylko marzenie.I powiem Wam po cichutku podoba mi się bardzo tez tylko jest jedno ale wiem ,ze to jest kosztem moich rodzicow,Tylko dzięki temu to mieszkanie mamy ,wolałabym nie miec tego a miec Ich same wiecie.Zycie chciało inaczej.Wiem jedno,ze nie zmarnowaliśmy tego co oni pozostawili. Teterku tak syn zamierza isc do L na na studia a mieszkanie rzeczywiscie wyglada pusto bo ten zielony pokój to jego,umeblował sobie z własnych oszczędnosci i teraz ten pokój czeka na niego tylko ta matura jeszcze. Wesołku a jak Twoja córcia,czy wyniki w normie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesolku a tak mysle ,ze moze kiedys w lecie spotkamy sie tam na kawusi jak znajdziemy chwilkę to jest naprzeciwko Carrfoura jadąc z naszych stron takze miałabys blisko.Z prawej strony market a osiedle po drugiej strony.Do carefoura idzie sie ta kładka nad ulicą schodami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki jestem wreszcie bo od rana znów nie miałam netu za to pozmieniałam chodniki na klatce schodowej, wysprzątałam łazienkę i zapaliłam w piecu:) czyli przynajmniej wykorzystałam pożytecznie czas. Tak się zastanawiam nad tym co pisała Roberta to myślę że naprawdę przydałby się choć jeden taki szpital w Polsce jak w Leśnej Górze. Dobrze też byłoby byc znajomych któregoś z lekarzy , bo choć zajmują się każdym pacjentem to jednak znajomi mogą liczyć na szczególną troskę. Nam przydałaby się taka troska bez znajomości i w każdym szpitalu, no, ale trzeba zejść na ziemię i na cuda nie liczyć :( Tereterku ten ostatni świąteczno-noworoczny czas dla nas wszystkich był taki mega rozpraszający a w Twoim przypadku, doszły jeszcze smutne wieści więc nie dziw się że wszystko jakoś się pokręciło. Pewnie że szkoda że spotkanie karnawałowe przepadło ale sama wiesz że nie byłaś w radosnym nastroju i jak tu iść i się bawić kiedy w sercu smutek.Teraz mam nadzieję że wreszcie wszystko wróci do normy i znów będzie poukładane jak w pudełeczku. Mam nadzieję że i u mnie jakoś życie wróci do normalności a przede wszystkim znów wróciłam na drogę diety:D co mnie cieszy bo mam nadzieję że uda się zrzucić choć kilka kg:D Bardzo się przyzwyczajam do myśli że w marcu będzie nasz kolejne spotkanie i mam nadzieję tam być już lekko odchudzona:D Zuuziczku , chyba nic się nie zmieniło w Twoich planach? Małgorzatko, myślę że na kursy to jeszcze mam czas, zresztą nawet nie chciałabym startować z kursem od samej wiosny. Prawdę mówiąc bardziej myślę o kursie unijnym pod egidą- Kapitał Ludzki - a to z UP nie ma nic wspólnego.No. ale kiedy się będę rejestrować w UP to oczywiście też będę pytać o kursy. Jednak w Twoim UP a moim jest trochę inaczej , myślę że to zależy w dużej mierze od finansowania przez miasto. Banderasku też proszę o kilka promyków słoneczka i dziękuję za zdalne pucie mojego oka :D:P Nie przejmuj się tak swoją pracą bo sama wiesz jak to było w PPSie od Tereterka - praca się o Ciebie nie martwi kiedy jesteś chora . Miłego spaceru w promykach słoneczka. Beti, myślę że żeby dostać się do szpitala na operkę to jeszcze nie jedna przed Tobą konsultacja, tak szybko nie decydują się brać kogoś pod nóż , tym bardziej że to poważna operacja a Ty jesteś jeszcze taka młoda. Trzymam kciuki by się wszystko ułożyło Tobie tak jak chcesz. Bondi , co z Tobą ? czyżby jakiś dołek przed Tobą ? Widzę że też poszłaś poszukać wzmocnienia w słonecznych promykach , mam nadzieję że je znajdziesz👄 Wesołku , tak jak Ty nie chcę już zimy, nie chcę by był mróz i śnieg, mam tego dosyć ale cholerka nasze chcenie chyba nie na wiele się przyda bo około 20 stycznie znów ma przyjść mróz i znów nas zmęczy zimno. Pszczółko mam nadzieję że ta wizyta u U to tylko taka formalność bo chyba już dobrze się czujesz ? Dzięki za miłe słowa ,ale ja swoje wiem:P ale sama się dziwię swojej odwadze bo od 3 lat to pierwsze moje zdjęcie na NK :D jednak czuję się jakby trochę obnażona :P i pewnie zmienię go na jakieś bezpieczne czyli na wnusię lub góry:D Całuje Was wszystkie i znikam w czeluściach kuchni , dziś na obiad dorsz parowany z cytrynką , zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki jeszcze raz pojadę do O............la zobaczę co mi powiedzą w piątek jak będą krecić to niech mnie w tyłek pocałują bo mówili że 29 grudnia a teraz kręcą ale tyle mojego marudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgorzato🌼 No mniej więcej znam tą lokalizację tak jak piszesz często tamtędy jeździmy.Co do spotkania to na razie nic nie planujmy,ostatnio zrobiłam się zabobonna i staram się nic nie planować bo życie ma co do mnie zawsze swoje inne ,niestety plany.Piszesz że mieszkanie córka zawdzięcza dziadkom i że ich obecność byłaby dla Was bardziej cenna,oczywiście życia ludzkiego nie da się nigdy wycenić,bywa jednak że tracimy kogoś bezpowrotnie i nie dostajemy od losu nic na osłodę. Tokina🌼 Poszłam sobie Ciebie obejrzeć na NK i przy okazji zobaczyłam Zuuzik i Robertę,rzadko tak ostatnio zaglądam.I przyznam że udało mi się wyśledzić Twoją córkę,kurtka podobna do Ciebie bardzo,obie jesteście babki I klasa.Zastanawiam się czy ja i moje dziecię jesteśmy choć trochę do siebie podobne,musi nie,hi,hi. Wyczytałam że planujecie spotkanie w marcu,chyba przespałam bo nic mi na ten temat nie wiadomo,mogę prosić o jakieś konkrety?!. U mnie szarówka dzienna powoli przeszła w szarówkę wieczorną i jest ciągle szaro;p:):) jak w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Beti To co piszesz wypisz wymaluj przypomina mi procedury w naszym szpitalu,dają diagnozę,straszą pilną potrzebą operacji a potem odwlekają czekając na łapówkę.Bywa że przyjmą do szpitala z atakiem wyrostka a potem trzymają w szpitalu tydzień zanim zdecydują się operować,oczywiście kto posmaruje ma zabieg na drugi dzień.Po tak odwlekanej operacji nie chcą dawać środków przeciwbólowych z zemsty,fakt autentyczny przypadek mojej cioci.Na prośbę aby podali jej coś na ból bo bardzo cierpi lekarz wydarł na nią mordę,że jest przecież po operacji i ma boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti to co pisze Wesołek to czysta prawda, pewnie w Twoim przypadku też jest podobnie ale kurcze wolałabym się mylić :( Niestety mam wrażenie że dziś bez szmalcu daleko nie zajedziesz szczególnie jeśli chodzi o zdrowie:( Wesołku aleś mnie rozbawiła :D:D:D to nie moja córka tylko synowa :D ta co mieszka na wyspie. Ale muszę przyznać że masz oko bo wiele osób nas łączy jako matka-córka a ja mam przecież tylko dwóch synów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w sprawie spotkania to przecież Zuziczek jeszcze w zeszłym roku mówiła o planowanym przyjeździe do K ..a w marcu przyszłego , czyli obecnego roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina:):) No mi się tak wydawało że nie wspominałaś o córce ale ona tak podobna do Ciebie na tym zdjęciu że wydawało mi się że nie może być inaczej.Koniec końców teraz już córką jest w sumie i tak wyszło na moje:):):):) No tak Zuuzik wspominała masz rację,tylko mi konkretny miesiąc umknął mnie ostatnimi czasy skleroza łapie,za dużo mam na głowie i zapominam o wielu sprawach a te co pasowało by zapomnieć pamiętam. W tym roku w czerwcu mam wesele kolejnego siostrzeńca,znowu karzą mi piec placki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku - nie Ty jedna - ja chyba też przespałam albo skleroza mnie chwyta :P:D Nie wiem ale sie dowiemy co te nasze Lasencje planują! :P:P:P Tokino - bardzo Cie prosze ❤️ Serce Ty Nasze! jesteś ZA SKROMNA! Tokino! odważ się! więcej odwagi! więcej rozmachu! zadne jakieś tam ciemne ciuchy, żadne skromne torebki! nakładaj na siebie wszystko co ładne i w zasięgu Twoich możliwości. Nie tylko jesteś seksowna ale jeszcze na tyle młoda żeby bez żadnych zahamować to robić! kiedy będziesz sie cieszyć kolorową torebką lub kiecką??? jak już zgrzybiała i stara będziesz? (przepraszam 👄) TERAZ się CIESZ!!! TERAZ!!! bo potem mogłabyś mieć poczucie, że nie wykorzystałaś czasu. To dotyczy nie tylko Ciebie Tokino Kochana! to dotyczy Nas Wszystkich ❤️ Dziewczyny Kochane! Niczego nie odkładajmy na później! teraz używajmy najlepszej bielizny jaką mamy, teraz wychlapujmy te drogie perfumy jakie mamy, teraz uzywajmy reprezentacyjnej porcelany w domu a nie chowajmy po szafkach, teraz chodźmy do fryzjera i kosmetyczki a nie wtedy kiedy będziemy miały 75 lat :O Teraz flirtujmy, śmiejmy sie, płaczmy głośno - TERAZ ❤️ ❤️ ❤️ I bardzo Was proszę: powtarzajmy sobie to codziennie. I to, że jesteśmy tego warte - też powtarzajmy. Beti - nie zrażaj sie ta konsultacją - właściwie to ja jestem nią podbudowana bo nie biorą Cię "na pałę" tylko wcześniej, obejrzą wyniki badań, zrobią z Tobą jeszcze jeden wywiad, ustala co trzeba i wszystko będzie jasne. Spokojnie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu - ja pracuje w poniedziałki, środy i piątki, średnio po 2-3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha! Tokino ❤️ ja też dzisiaj rano przy kawce zajrzała do Ciebie na NK zwabiona fotką i wiesz co mi przyszło do głowy? że właściwie może nie byłoby głupio żebyś spróbowała zmienić swój imidż na wiosne albo nawet wcześniej. Próbowałam sobie Ciebie wyobrazić z inną fryzurką... np odrobine dłuższe włoski - kolor włosów masz bardzo ładny, masz ładne oczy, piękne seksowne usta, bardzo ładną cerę. poyśl o długości włosów...hmmm.... widziałabym dłuższe, jednak dłuższe, nie aż takie zeby całkowicie zasłaniały szyję czy dekolt ale chodzi o to zeby nie były tak chłopięco krótkie OK? ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterek🌼 Ty wizażystko Masz rację we wszystkim co napisałaś odnośnie cieszenia się życiem itp.Ja po ostatnich zajściach zrobiłam w swoim życiu spory remanent i pozmieniałam priorytety.No ale czasem same chęci nie wystarczą,przydało by się trochę grosza a u mnie posucha:p:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku - masz racje - ja też wszystko to co napisałam (a tak myśle naprawde) odnosze do MOŻLIWOŚCI jakie mamy. Często jest tak, że wolimy dzieciom pomóc, własne potrzeby odsuwając na dalszy plan, czasem brakuje i dla nas i dla dzieci. Ale w ramach tego co i tak kupić czy zrobić musimy - RÓBMY JAK NAJODWAŻNIEJ!!!!!!! Jak już musimy kupić bluzke to kupmy taką, która nam sie podoba a nie taką jaką uważamy, że nam wypada nosić itp Odważmy sie na troche fantazji i ekstrawagancji na miare możliwości najwięcej ile się da. Róbmy sobie radość w tych drobiazgasch bo życie jak widać d u p i a t e jest i smutne. Weźmy np ten miniony rok: to był koszmar jakiś. Nie wiadomo jaki bedzie obecny a podobno ma być nienajlepszy - więc zróbmy takie postanowienie żeby choć odrobine w tym nowym roku pofantazjować, troche się porozpuszczać, podopieszczać w ramach naszych możliwości - tylko odważniej!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterek Zatem byle do wiosny bo jak wiosna to i bez kasy poszaleć można,dajmy na to wyjść na dwór i dać nura w zieloność:):):).Albo wyjść na dwór szeroko rozłożyć ręce na boki i ryknąć ile sił w piersi aż się wrony z drzew pozrywają a sąsiedzi zaczną pukać w czoło. No i oby ten rok był lepszy niż miniony lub przynajmniej nie gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tereterku, jesteś wielka ! Tyle tylko że ja eksperymentować z długością włosów już nie będę , już ten eksperyment mam za sobą i nie wyszedł pomyślnie. Poza tym na tym zdjęciu byłam świeżo po wizycie u fryzjerki, która też była moim eksperymentem:P i tak ścieniowała mi włosy że byłam wściekła, na pewno więcej do niej nie pójdę. Co do reszty to owszem jestem odważna ale jakoś nie potrafię się sobie spodobać w innych kolorach jak ciemne. Ostatnio miałam okazję kupić całkiem piękną czerwoną kurtalkę ale nie zdecydowałam się bo.....za bardzo rzucałabym się w oczy:) Poza tym tak najczęściej było że pewne fajne rzeczy używałam tylko na wyjście , teraz używam na bieżąco co tylko mam nowego od razu zakładam, tak ze żyję już inaczej, niestety jeszcze nie tak kolorowo jakbym chciała. Na usprawiedliwienie mam tylko to że tą kurtkę ze zdjęcia kupiłam 3 lata temu:D Odważyłam się kupić kolorową torebkę,ale jak wiadomo rozmiar był za mały, moze spróbuję jeszcze gdzieś wyszukać podobnej w odpowiednim rozmiarze. Wesołku, masz rację dla mnie to córka , moje dziecko, no, ale jednak nie rodzona , choć bardzo bym chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Pszczółko upiekłam ciasto,pycha. Dziewczynki proszę się częstować // // // // // // // // // // Terterku masz dużo racji, mnie akurat nie brakuje odwagi żeby ubrać się "niestosownie do wieku", tylko tak jak mnie wygodniej i jak mnie się podoba. A co zrobić jak dookoła siebie widzę i czuję pustkę, w głowie nic, w duszy też nic. Wychodzę, spędzam kilka godzin na powietrzu, kiedy to możliwe, wracam siadam w fotelu i mogę tak kilka godzin, nic nie robiąc. Udaję że czytam książkę, żeby nikt mi nie przeszkadzał w myśleniu o niczym😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino - to co pisałam to broń boże aluzje do zdjęcia! :D wyszłaś tam super i znam Cie przecież i wiem, że potrafisz doskonale z tym sobie radzić. Bardziej mnie sprowokowało do pisanie Twoje powiedzenie, że umieszczając fotke poczułaś się obnażona. No i masz skłonność do wybierania fasonów ostrożnych, żeby nie rzucać sie w oczy. . No więc nie czuj sie obnażona i nie obawiaj sie że w jasnej bluzeczce bedziesz wyglądała gorzej! Właśnie rzucaj sie w oczy Tokino bo masz z czym :D Nawet nie masz pojęcia jak mnie ucieszyła Twoja fotka na NK! i ani mi sie waż schować w mysią dziure!!! Tokino - nie muszą to być od razu czerwone jaskrawe bluzki czy kiecki. Ty możesz spokojnie chodzić w ślicznych białych, zwiewnych bawełnianych kobiecych tkaninach, możesz spokojnie sięgać po pastelowe jaśniejsze kolorki bez obaw i bez obciachu. Bondusiu - nie myśl, że to źle...my mamy prawo nawet posiedzieć bezmyślnie. Wcale nie jest nam łatwo - walka z hormonami nie jest prosta i nie znam takiej baby która byłaby w naszej sytuacji demonem pracy seksu i aktywności. Każdą z nas coś nęka. Powtarzajmy sobie tylko, że jesteśmy ważne, że rola Pani Domu jaką mamy to PANI DOMU przez duże " P" , że musimy mieć czas dla siebie nawet gdyby to było siedzenie z książką w fotelu... Ja też tak robie - staram sie tylko przy tym siedzeniu w fotelu od czasu do czasu wnosic coś twórczego: np układam sobie plan na następny dzień, albo mysle o zmianach jakie można by zrobić w najbliższym otoczeniu np w łazience albo przedpokoju, albo układam menu na sobote i niedziele i takie tam bzdety, żeby mieć poczucie, że jeszcze coś ode mnie zależy. Że jeszcze nic sie nie kończy, że mamy coś do powiedzenia. To jest codzienna walka. No niestety. Eeech... dużo by mówić - ale ogólnie chodzi mi o to abyśmy nie rezygnowały - bo nie ma nic gorszego od rezygnacji i akceptowania jakichś stanów "przejściowych", odsuwania sie w cień. Jeszcze nie! Wesołku! :D:D:D no i super! :D też tak chce - choć nie moge wyjść przed blok i rozedrzeć japy - robie to w inny sposób: słucham muzyki bardzo głośno i sprawia mi to nieopisaną przyjemność :D Ale obiecuje sobie że jak będe w plenerze - np w gorah to jape rozedre :D wypuszcze z siebie powietrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku może i racja z tym co piszesz Tokina może oni czekają na jakąś łapówkę ale ja im nie dam bo nie mam kasy już sama nie wiem co o tym myśleć tylko coraz to bardziej odechciewa mi sie tej operacji zobaczymy jeszcze co powiedzą w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Teretereku że tak mnie oceniasz , moja ocena jest jak wiadomo znacznie , znacznie niższa:( i pewnie nie zmieni tego nic dopóki moja waga nie będzie jako tako zadowalająca , no ale w tym kierunku też coś robię. Tak jak Wy chciałabym wykrzyczeć z siebie to co tam głęboko siedzi ale tak jak Tereterek słucham głośno muzyki, jeśli jestem sama w domu to na maksa idzie wieża a jeśli nie to słuchawki na uszy i wczuwam się w muzykę i rozpływam się w niej:D. Bondi zmartwiłaś mnie , bo to tak wychodzi że jak mnie się polepszy to Tobie pogorszy i wcale mnie nie cieszy, że u mnie trochę lepiej :( Nie wiem co Cię wprawiło w taki stan, pisałaś że kłopoty rodzinne. Jeśli tak to mam nadzieję że przejściowe i wszystko wróci do normy👄 Beti , nie dziwię się Twojemu zniecierpliwieniu ale teraz koncentruj się proszę bardziej na tym co Cię czeka wcześniej czyli na sprawie,oby tu wszystko się obyło bez ociągania. Jeśli tu będzie dobrze to przecież kiedy znajdziesz inną pracę nie wymagającą ciągłego dźwigania to może i operka nie będzie konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina masz rację i teraz się tak zastanawiam nad tym wszystkim czy by jeszcze nie zaczekać z tą operacją przecież narazie chodzę może za szybko podjełam decyzję o operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):) No ja także nie mogę wyjść i rozedrzeć japy ale w chęci mam spore,pewnie po tym wszystkim bym ochrypła ale efekt warty komplikacji.Teraz wokół mnie masę domów ale pamiętam czasy gdy się wychodziło przed dom i darło,,tato obiad!!!!!!!!!,,.Teraz pewnie z 10-ciu tatusiów by przybiegło na takie zawołanie wiec lepiej nie ryzykować:):).Mam także ukryte pragnienie rozwalenia o ścianę kilku talerzy,wiem że pomogło by mi to bardzo:p ale fajansu mi żal,no i świeżo odmalowanych ścian:):).Myślę jednak że kiedyś zaserwuję sobie taki seansik a co se będę żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku ja też mam czasami ochotę czymś po rzucać albo po wrzeszczeć ale też nie mam gdzie ale bym się darła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, no to skoro już sobie tak krzyczymy to idę sobie pokrzyczeć na podusię :D bo tylko to mi dziś pozostaje :D Nie da się głośno bo Małża siedzi w drugim pokoju i pewnie zadzwoniłby po pogotowie :D Trzymajcie się dziewczynki, miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×