jeszcze co do odczuć w sprawie katastrofy

Po pierwszy w każdym kraju by się mówiło najwięcej po prezydencie, normalne, to głowa państwa. Natomiast mnie najbardziej razi to, jak się mówi, że wybitne elity zginęły i że ciężko bedzie ich zastąpić. To nie jest możliwe żeby wszyscy w tym samolocie byli wybitni... Owszem ciężko bo np. w wojsku kilku dowódców na raz i to w pośpiechu, więc istnieje spore prawdopodobieństwo błędu, tylko nie przesadzajmy że w 38 mln narodzie nie ma innym "wybitnych" jednostek....

[Jestem zniesmaczona tvn24, co jak co - oni najbardziej potępiali Kaczorka. Olejnikowa przeszła wczoraj samą siebie.] Ty jesteś jakaś ograniczona. Lech Kaczyński był politykiem (z własnej nieprzymuszonej woli) i jako polityk podlegał krytyce oponentów. Jak sobie wyobrażasz życie polityczne w jakimkolwiek kraju bez walki, bez krytyki, bez oceniania decyzji? Pamiętasz jego "spieprzaj dziadu"? Sam też w tym uczestniczył. W chiwli tragicznej śmierci to wszystko na jakiś czas traci jednak zupełnie znaczenie, oddajemy cześć osobom tragicznie zmarłym, pokazujemy że stać nas na współczucie, że nie jesteśmy nienawistnymi zwierzętami...To ty sama wystawiasz sobie niekorzystną opinię jeśli nie potrafisz rozróżnić tych granic...Jeśli nie lubisz Tuska, a on by się rozbił w samolocie to tańczyłabyś z radości? Weź się opanuj :o Minie żaloba i znowu pojawią się krytyczne głosy wobec Kaczyńskiego, już nie tak silne bo on już w polityce nie uczestniczy ale zapewniam że jego prezydentura nie przez wszystkich będzie oceniana poytywnie, mnie np. jako prezydent on nie odpowiadał i nic się w tej kwestii nie mieniło bo nie mogło się zmienić

z forum osób nie placze i mówi o hipokryzji - ja też tak to odbieram - to kogo ciągle pokazują w telewizji, kto szlocha i placze do przesady? Dla mnie przesadą jest wciąganie w to małych dzieci - które piszą na kartkach "dla kochanego prezydenta" - o istnieniu którego wcześniej nie miały pojęcia. Rozumeiem ogrom tragedi, szkoda mi tych ludzi niezależnie jakie funkcjie pełnili, ale ludzie opamiętajcie się, nie popadajcie w skrajność, przecież to śmieszne, dajcie uczcić tę śmierć najbliższym bo to przecież oni najbardziej w tym ucierpieli. Dajcie im sznasę na przeżywanie żałoby.

Nie uwazam sie za zwolenniczke polityki, jaka prowadzili bracia Kaczynscy ani za jakas wielka patriotke - ale nie o to chodzi. Uwazam sie za Polke (choc mieszkam na emigracji). A to co wydarzylo sie w sobote rano wstrzasnelo wszystkimi Polakami - w kraju i na swiecie. Jest to bezprecedensowa tragedia - ludzka i polityczna. Mozna sie nie zgadzac z ekipa rzadzaca - ale to nie zmienia faktu ze sa oni przedstawicielami naszego kraju i chocby z tego tytulu na jakis szacunek zasluguja. Wybrala ich wiekszosc obywateli a mniejszosc - jak to w demokracji - powinna ich wybor zaakceptowac. A jak to politycy czy urzednicy wyzszego szczebla - nie zawsze ciesza sie sympatia, sa czesto krytykowani,patrzy im sie na rece i uklada o nich zarciki. I chyba kazdy kto chce zdobyc polityczna slawe liczy sie z tym wlasnie ze niekoniecznie bedzie noszony na rekach przez spoleczenstwo i ze beda o nim opowiadac kawaly u cioci na imieninach. I ze beda lapac za slowka i obsmiewac przejezyczenia czy inne drobne wpadki ktorych u zwyklych zjadaczy chleba sie nie dostrzega. Polska, nasz kraj - stracila ludzi, ktorzy decydowali o jej sprawach. Ktorzy - z racji pelnoionego urzedu - mieli sie o nia troszczyc. W kontekscie politycznym jest to katastrofa nie do opisania a jej skutki bedziemy jeszcze dlugo odczuwac. I teraz pytanie - czy jako narod potrafimy sprawic, aby tragiczna smierc tych ludzi nie poszla na marne? Bo moze stac sie momentem przelomowym w historii i ekonomii Polski; moze wreszcie byc przyczynkiem do zjednoczenia i ukrocenia szarpaniny i warcholstwa politycznego z ktorego, niestety, slynELISMY (pisze w czasie przeszlym na znak myslenia zyczeniowego bo chcialabym aby wlasnie tak sie stalo, by te wszystkie przepychanki, niesnaski, wojny podjazdowe przeszly do historii). Mowilo sie o tym po smierci Jana Pawla II - i byla jednosc, byla wspolnota cierpienia - na jak dlugo? I jak to o nas, Polakach, swiadczy? Przypomnijmy sobie, to bylo tylko 5 lat temu... Dlatego jestem wstrzasnieta, przygnebiona - nie "bo wypada" ale naprawde tak czuje. Prawie sto istnien ludzkich zginelo w ow feralny, sobotni poranek. Pozostawili za soba rodziny, bliskich, przyjaciol. Wszyscy oni zgineli pelniac obowiazki sluzbowe - tak samo Prezydent jak i Stewardessa. I miedzy innymi dlatego nalezy im sie SZACUNEK. Oczywiscie nie wszyscy tak czuja i nikt nie zmusza, ale uczciwosc nakazuje uszanowac uczucia i smutek innych - a juz bron Boze nie szydzic z tego.

Drodzy państwo wielu z tych co płacze odczuło na pewno ulgę... Nie łudźmy się, teraz po prostu nie wypada im nie płakać. Gdyby tego nie robili, nie byli smutni to by automatem wywołali oburzenie i byli spaleni politycznie. Wielu na tej śmierci będzie chciało wygrać i nie ma co do tego cienia wątpliwości. Smutek opozycji... No cóż nie wiem na ile sobie zdajecie sprawę że politycy dzisiaj się kłócą w TV i bluzgają po sobie żeby jutro pić razem wódkę a następnego dnia znowu się wyzywać..... Więc i wielu straciło znajomych i kolegów (autentycznych) co wyjaśnia smutek. Jedno co mnie uderzyło to mina Putina " mam was wszystkich w dupie" nawet po ostatnich zamachach w Rosji. A po tej katastrofie jakoś tak zgasł wygląda na autentycznie przytłoczonego. I nie jest to tylko moje odczucie więc chyba coś w tym jest

Współczucie a robienie szopki to nie jest to samo. Kaczyński był dla mnie ignorantem, jego mlaskania nie mogłam znieść, nie był moim prezydentem i nie jest nadal. Jego świta również doprowadzała mnie do białej gorączki. Współczuję rodzinom ofiar, jest mi przykro - tak po ludzku, normalnie. Ale to nie znaczy, że teraz będę mówić o politykach w superlatywach, że nazwę Kaczyńskiego dobrym prezydentem - skoro nie mogłam się doczekać następnych wyborów, skoro nie mogłam patrzeć na jego facjatę!

Zgasł, bo wie, że skoro spotkało coś takiego Kaczyńskiego, to i jego może spotkać, nie ma reguły, nawet jak się jest premierem, czy prezydentem...

A mnie jeszcze wkurzyły głosy co niektorych odnosnie córki Kaczyńskich-że za mało płakała na lotnisku,kiedy stała przy trumnie ojca:O To jej sprawa czy p.łacze,czy nie,jak to wszystko przezywa.Wg niektorych to powinna zalewac sie łazami a najlepiej ze trzy razy omdlec na tym lotnisku :O

Ja tak samo,nie przezywam tego.Po prostu współczuje,bo nie chciałabym aby mnie czy moich bliskich spotkała jakakolwiek tragedia.

[z forum osób nie placze i mówi o hipokryzji - ja też tak to odbieram - to kogo ciągle pokazują w telewizji, kto szlocha i placze do przesady?] Tu nie ma żadnej hipokryzji. Zginał prezydent, zginal tragicznie i odajemy mu cześć. Tak byłoby w każdym innym CYWILIZOWANYM kraju. Realcje telewizyjne, zachowanie polityków jak najbardziej okej. Tak powinno być i zdaliśmy ten "egzamin" jako społeczeństwo. Jesteśmy normalni jako naród co widać wlasnie w takim momencie. chciałabys aby TVN czy Olejnik pluła na Kaczńskiego po tragiznym wydarzeniuu, aby umniejszali range tej tragedii, aby sobie żartowali, aby w TVN czy Polsacie leciał Ferdek Kiepski? :o Naprawde jesteś dziwaczką. Ja nie popierałem nigdy Kaczyńskiego, ani o jego prezydenturze zdania nie zmieniłem, ale jakieś honory dla zmarłej głowy państwa się należą i w pełni to respektuję. co nie znaczy że jestem hipokrytą...Czym innym jest też gadanie na akim forum a czym innym wystapienia oficieli, dziś nie moment na krytyke dokonań Kaczyńskiego ani jego osoby..Za jakiś czas znowu bedziemy go odbierac we wlaściwej skali ale dzis media i politycy musza uczczic ta tragedie, kto myśli inaczej ten oszolom, dzikus i w ogóle nie potrafi się zachować

Cio co zgineli byli zupełnie obcymi ludzmi dla mnie. NIe potrafie przezywac smierci obcych,nie znanych mi osobiscie ludzi.Wspołczuję,ale nie wspołodczuwam.

fanfaraa Strach ma wielkie oczy? :D Putin nie należy raczej do ludzi którzy nie zdają sobie sprawy z tego że może go szlag trafić w każdej sekundzie.

oneill --- naprawdę bardzo zyczeniowe jest Twoje myślenie. Bardzo szanuję Cię za wiedże i trzeźwe myślenie, pisze tu o Twoich wypowiedziach na innych topikach lecz nie mam cienia złudzenia, zę tragedia jaka wydarzyła się w sobote cokolwiek zmieni w naszej narodowej mentalności. Uważam, ze tylko rodziny i przyjaciele okazują smutek prawadziwie. I dobrze, ze przypomniałas sobie jakie padały słowa jak zmarł Papież i jakie geby pełne frazesów mieli ludzie. I co z tego zostało ?

Olejnik nie ma pluć na Kaczyńskiego ale nie powinna dzisiaj płakać publicznie, bo robi z siebie idiotkę NIE WIERZĘ W TE ŁZY Tak samo nie wierzę w smutek ekipy tvn24 mają po prostu dobry materiał na njus - kasa, kasa, zapierd...ala do kieszeni! NIE WIERZĘ W TEN SMUTEK A kto wierzy, ten głupi.

ta co z choinki sie urwała---Sama pochowałam oboje rodzicow.Gdy osobiscie dotknie nas tragedia to innaczej to przezywamy.

przeżyłam, trudno stało się. Żal mi ludzi którzy zginęli bo w końcu to ludzie ale nigdy nie przepadałam za politykami i dobrego słowa o nich nie powiem. Teraz wszyscy po tej tragedii mówią że Kaczyński był wspaniałym prezydentem itd a tak nie było. Najpierw ludzie narzekali na niego a po tej katastrofie przeżywają że był wspaniałym człowiekiem :o Zal mi rodzin tych ludzi co zginęli jak również ofiar ale nie przeżyłam tego specjalnie. Codziennie umierają ludzie a to, że byli to znani politycy jakoś szczególnie mnie to nie zasmuciło.

Nie wierzę w to wszystko, co wokół się dzieje.... To jest nie do pomyślenia ! Polska Naród patriotów... śmiech na sali... Rozumiem jest przykro, smutno... bo zginęło tyle ludzi... w tym momencie człowiek zastanawia się nad własnym życiem, ale nie zmienimy faktów ciągłym mówieniu o tym. Co z tego, że tyle ludzi wyraża "ból przesadny" zapomnieli chyba co mówili o politykach... Wszystko Polacy robią z ciekawości na pokaz... Nie mogłam patrzeć na Tuska i Putnia... przecież to było takie sztuczne! Patrzę na tą tragedię jako na odejście ludzi do innego wymiaru, a nie na głowy państwa... Zobaczcie ile ludzi dziennie umieram, z powodu choroby... w wypadkach! Najbardziej cierpią teraz rodziny, bliscy... A dziennikarze dodają tylko oliwy do ognia, robią z tego wielką sensację, a zapomnieli jak krytykowali działalność Prezydenta... i umarłych. Dlaczego nikt nie wspomina o załodze... przecież to też byli ludzi! Każdy jest równy! Czy to nas czegoś nauczy? Nigdy w życiu... minię żałoba i zacznie się kolejna wojna między partiami! Ludzie po prostu są żenujący! Przeżyjmy to indywidualnie zastanówmy się nad własnym życiem, nad losem Polski.

jednak wielu z nas myśli podobnie,a może w żalobie dziennikarze musza tak mowic-mają zwierzchników wiec mają nakazane.Tylko uważam ze tydzien zaloby to przesada,gdyby tu chodziło o żałobe po papierzu to ok,ale w takiej sytuacji to za długo.Jeśli mówiliby jeszcze o innych osobach,a oni wkółko o prezydencie.

koti71 :-) papiez a kim on takim był,ze piszesz,ze jak papiez zmarł to tygodniowa załoba była OK.

Wiele osob jest wstrzasnietych - i nie tylko tragiczna smiercia prawie setki pasazerow rzadowego samolotu - w tym samego Prezydenta - ale swiadomoscia uczestniczenia w wydarzeniu historycznym na skale swiatowa. Przelomowym. I to my jestesmy jego swiadkami. My wszyscy. Ruda - wiem ze to zyczeniowe myslenie, co zreszta zaznaczylam - ale w glebi duszy chcialabym zeby Polacy zaczeli sie zmieniac, zeby przestali byc wilkiem dla swojego i zeby umieli sie solidaryzowac np na emigracji. Zebysmy sie trzymali razem a nie fajdali sobie pod nogi przy byle okazji "bo on ma lepsze auto". Zebysmy sie nigdy nie wstydzili ze jestesmy Polakami. znalazlam w necie: http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-fakty/news-prezydent-kaczynski-zadzwonil-do-brata-tuz-przed,nId,271961

"po prostu nie lubisz czegos robic pod publike, spoko. Tez tak mam." To, że ktoś przeżywa w taki sposób a nie inny (w tym wypadku płacze), to znaczy, że robi to pod publikę? :O A jeśli jest w zaciszu własnego domu?

Jesteśmy świadkami wydarzenia historycznego, owszem. Ale nie róbmy z tego szopki :o Wklejanie idiotycznych zdjęć na nk czy stawianie nawiasów i gwiazdek nijak ma się do szacunku dla zmarłych - ktoś tu czegoś nie rozumie. Hitler również zmarł. To też było wydarzenie historyczne. Tyle wam powiem.

do Fanfara: tygodniową żałobę po papierzu umiałabym zrozumieć chyba nie musze ci mowic -kim on byl?

do lez ta tragedia, ale staram sie nieodrywac strasznie od rzeczywistosci widaomo nie skacze nie szaleje glosno muzyki nie slucham, ale tez nie rozpaczam ciagle prywatnie to nas nie dotyczy wiec inaczej to odczuwamy...

koti71 dla mnie papiez był tylko człowiekiem i zwykłym karierowiczem.MOja rodzina wicej przezyła i wiecej była warta niz cały JPII

kwiat inteligencji :-o

Rozumiem....dla mnie był idolem i wzorem,a Kaczyński nie..

Widzę, że wiele osob tu piszących ma podobne podejscie do sprawy.