Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

Szczesliwe mamusie 2010 r

Polecane posty

Hej. Ja juz chodze i coraz lepiej sie czuje jeszcze jeden zastrzyk i po wszystkim/mam nadzieje/ Filipek uwielbia bajki na Jim Jam i Tego smoka Burniego i Dorotke Dinozaur.Usmiecha sie czesto do tych postaci.Lubi tez jak mu sie puszcza muzyke z Vivy albo inną. Probuje juz cos raczkowac ale jest to wielce nieudolne.Czasem jak juz jest na raczkach i chce zrobic"pierwszy rak" to zapomni o rączkach i bec lezy płasko na brzuszku.Najlepiej mu wychodzi turlanie sie po podłodze :) tak to wszedzie zajdzie;) Do perfekcji opanował słowo "mama" i powtarza je niemal cały czas. Poza tym piszczy,kwiczy,i wydaje mnóstwo róznych dzwiekow. A zebyscie usłyszały jak sie smieje.......jak te dzieci z reklam o zdrowym brzuszku :) ostatnio nagrałam jego taki smiech.Przekomiczny. Ruchliwy jest przeokropnie,cały czas sie wierci i gdzies wspina,chodz oczywiscie jeszcze wspiąć sie nie potrafi. Oj bede ja miała urwanie głowy za jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa ja ostatnio tez nagrałam, dokładnie 8 i pół minuty chichrania takiego ze az ja sie popłakałam ze smiechu. A co zrobilam, po prostu weszłam do pokoju z ... ręcznikiem na głowie ;D Oskar nawet sam siebie umie rozśmieszyc, jak leży pod wielkim kwiatem w doniczce i uda mu sie nim potrząsnąć to kwiczy ze smiechu, jego "apsik"tez jest super rozsmieszające:D A co do raczkowania to ja mam cichą nadzieję ze moze ominiemy ten etap, Oskar leci na brzuch wlasnie tak samo jak Filipek. ciekawe co z tego wyjdzie bo on juz tak z miesiac probuje i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anika szkoda ze mała cały czas u dziadków:( ja jak wracam z pracy to juz sobie mowie ze najchetniej wiecej bym nie poszla a to tylko dwa razy w tygodniu. Choć Oczywiscie fajnie ze masz w ogole taka mozliwosc zeby Julke zostawic bo tak to pewnie ciezko by było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie o tym upadaniu na brzuszek,Igor też tak robił zaczym nauczył się raczkować,i wtedu podciągał sie rączkami,sprawnie mu to szło,teraz tez taknieraz robi,jak chce szybciaj gdzieśdojść;może u was to będzie kolejny etap;a co do raczkowania,tojestem zdania takiegojak anika,nie ma sie do czegospieszyć,bopózniej trzeba cały czaspilnować,Igor dziśznów wspiął sie na kanapę,ja tylko na chwilkę wyszłam do kuchni,nieraz nawet na chwile nie odpocznie,tylko chodzić i wspinaćsię:-) dobena Oskarek tomały spryciula,Igorowi trzeba pokazywaci powtarzać,bo tak od razu nie zapamięta,swoja drogą musiało super wyglądacjaktak się długosmiał:-) cośjest z tym,że jakma sie na głowieczapkęlub ręcznikdzieciaki niezle sie bawią,umnie mały reagujetakna czapke właśnie:-) anika pozdrowienia dla siostry i napewno będzie dobrze:-) mi dzisiaj wysłali paczkę z wózkiem i fotelikiem,już nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie miki to musi być super widok jak mała pcha sama zabawke,teżchcę to zobaczyć u mnie też nikt od męza nic nie kupuje Igorowi,wszystko dostaje od mojej rodziny,nie żebym miała pretensje,ale widzę,że męzowi nieraz głupio z tregopowodu,ale cóz ,nie zmieni sie tego pedze podgrzewac obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena i Łapa- moja mała tak upadała z 1,5 miesiąca albo i 2 na brzuszek i dopiero załapała raczkowaniena dobre, więc cierpliwości;)))bo wczesniej wykombinowała styl mieszany i trochę raczku a potem pełzała;) ale teraz to ona już prawie chodzi, więc jak tylko wasze pociechy zaczną na prawdę raczkować, to cały świat się zmieni;)) a co do chichrania, to Julka też jest w tym niezła, a ręcznik na głowie też ją strasznie śmieszy;)) ja mam jeszcze taki czerwony albo zielony, to ona uwielbia go;))tzn mamę z takim turbanem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cos sie ruszylo:) ale widze,ze wieczorem pustka..... ja zagonilam Piotrka do sprzatania bo ostatnimi czasy "zle" sie zachowywal i szoruje:P Liliana wogole nie spala dzis w dzien:O biedna padla bez kolacji jak teraz wieczorem wrocilismy ze sklepu.... ja grzanca robie:) zapraszam,zapraszam do wspolnego picia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cos sie ruszylo:) ale widze,ze wieczorem pustka..... ja zagonilam Piotrka do sprzatania bo ostatnimi czasy "zle" sie zachowywal i szoruje:P Liliana wogole nie spala dzis w dzien:O biedna padla bez kolacji jak teraz wieczorem wrocilismy ze sklepu.... ja grzanca robie:) zapraszam,zapraszam do wspolnego picia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki ja sie dołączam z piwkiem:) niestety ide juz spać bo nie wiadomo jak nocka :O oczywicie odezwe sie rano, a Wam milego wiecorku👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, pierwsza :D U nas wychodzi dzisiaj sloneczko od razu lepszy humorek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza..rozumiem że wszystkie śpicie..po ciężkiej nocy ;p Iga szalej na macie chociaż powinna właśnie ucinać drzemkę... ja już powinnam robić powolutku obiadem ale nie mam jak :) a u mnie własnie lecą z nieba pojedyncze płateczki śniegu :) * * * * * * mam pytanko do mam bywajacych na basenie zastanawiam sie bo w czwartek chciałabym zabrać Ige na basen ale zastanawiam sie czy jej nie zaszkodzi?? bo na dworze chłodno na basenie sie rozgrzeje...co Wy na to ? bo sama nie wiem al jak by zachorowała i znów miała się z katarzyskiem męczyć to bym sobie nie podarowała tego... miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wykupiłam karnet do końca listopada i byłam pełna obaw jak sobie poradzimy jak będzie zimno- na szczęście dopiero w ten weekend pewnie będzie jesienno-zimowa temperatura, więc pod tym względem pogoda była dla nas łaskawa i nawet nie było jak się zaziębić;) a to już ostatnie zajęcia;) hartowac maluchy trzeba- ale nie chcę Cię namawiać, bo mimo nawet największej ostrożności Iga może mieć katarek i to wcale nie znaczy, że nie należy już nigdzie iść z nia- myślę, że możesz spróbować, tylko bądźcie w wodzie o tem 30 stopni i nie dłużej niż na początek 20-25 minut. potem jeszcze przez jakieś pół godziny nie wychodźcie a myślę, że mała przez ten czas już straci tą temperaturę z basenu. Oczywiście co do ubioru to nie będę Cię pouczać, bo pewnie sama wiesz najlepiej, ale przede wszystkim czapka z zasłoniętymi uszami;) z kolei ja teraz przerywam regularne lekcje- oczywiście wyjdziemy kilka razy pewnie sami na basen- aż do marca, bo nie chcę, żeby mi mała chorowała a też wiem że na basenie dużo można złapać, a ja nie chcę żeby ona co chwilę coś przynosiła- chyba ta trzydniówkę miała np z basenu od jakiegoś dziecka;/ z drugiej strony trzeba hartować te nasze maluchy, więc raz na miesiąc na pewno zabiorę ją nawet zimą na basen. Ale ogólnie polecam- zresztą sama spróbuj i zobaczysz czy to dla was w ogóle będzie przyjemność- najlepiej żeby nie było za głośno, bo dzieci nie lubią hałasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My właśnie wróciliśmy z Mateuszkiem do domku, odprowadziliśmy Olka do szkoły i teraz kawkę piję a mały łobuzuje., Jeszcze troszkę a te nocki mnie wykończą Mateusz zasypia późno w nocy się budzi i rano by spał a to muszę go budzić no i później jest marudny Tesciarka ja z małym nie chodzę w takim okresie na basen więc ci nie pomogę ,ale jeżeli często choruje to może lepiej się wstrzymać z pójściem., Ja oglądam powtórkę Na wspólnej i zastanawiam się co na obiadek miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesciarka jak dobrze wysuszysz małej glowke, ubierzesz czapeczke i w ogole to na pewno nic jej nie bedzie:) Ja tez planuje sie wybrac ale czekamy az tatus bedzie mial wolne w tygodniu bo w weekend boje sie ze mały wystraszy sie tych wszstkich ludzi i hałasow jak to bylo z Igorkiem pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymające sie schematu zywieniowego w Polsce... jak wprowadzałyscie gluten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry:) dobena-dobrze,ze chociaz Ty z tym piwkiem zajrzalas a ja wino wypilam sama ale do koncowki doszedl tez Piotrek:) no to ja nie pomoge z tym glutenem......w sumie nawet nie wiedzialam,ze "sie go wprowadza" w jakis szczegolny sposob:O tesciarka-mi sie wydaje,ze nie zaszkodzi Iguni sprobowac:) cieplutko ubierz pozniej,odczekaj troche zanim wyjdziesz na dwor "po" i powinno byc ok;tak jak dziewczyny pisza;) eva-zycze poprawy nocek:)zreszta pewnie te ranne pobudki tak na niego dzialaja:( u nas dzis mroz!!!....ale slonce swieci....znow idziemy do CC na dodatkowe zajecia rytmiczne.....no zobaczymy czy mojemu tancerzowi sie spodoba;) jeszcze obiad musze skrobnac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas nocka spoko,oczywiście z pobudkami:-) czekam na paczke i doczekać się nie mogę:-) co do basenu ,to ja też chcę się wybrać ,mam nadzieję,że Igorek nie zareaguje tak jak tamtym razem;niestety u nas w tym Aqua Parku jest cały czas huk,bo tam na jednym z basenów woda się leje jakby z wodospadu i Igor tego się wystraszył;nie wiem jak będzie teraz mój maluch kanapeszki z szyneczką je często na śniadanko,tekże gluten jet w naszej diecie od dawna,ale wiecie jak ja karmię,nie zważam wogóle na te schematy;Igor je jajecznice z białkiem,pomidory,ogórki i cytrusy;nie ma zadnych reakcji niepożądanych,ale u Ciebie dobena Oskarek różnie reaguje na nowości,więc myślę,że musisz wprowadzać stopniowo,jakieś kaszki z glutenem lub poprostu skórka z chlebka eva teraz u ciebie nocki sie pogorszyły,zawsze coś:-) teściarka Igor też już jedno spanie odrzucił i drzemka jest 2 razy dziennie,także wszystko się zmienia ja dzisiaj mam na obiadek ziemniaczki pieczone w piekarniku,do tego burgery i sałatka ,mały rybka z marchewką i ziemniaczkami plus dynia u nas pada śnieg z deszczem ,ale nie mogę się doczekać zimy i tych dużych płatków śniegu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena najwyższy czas u was w diecie na gluten, jak pisze Martita- zacznij od kaszki manny i biszkoptów (mogą być wkruszone do deserku), a potem kaszka pszenna;) potem już wszystko- moja mała też wcina kanapki;)) gryzie jak szalona- jak maluch ma 4 zęby to wszystko ugryzie;)) a na noc daję jej teraz kaszkę wielozbożową z Bobovity Smaczny sen (już ma gluten);))) powoli wprowadzaj dosypując najpierw do deserków i obiadków mannę (najlepiej bezmleczną, ale mleczną też możesz kupić jako samodzielny posiłek). Moja mała uwielbia Nestle pszenną z biszkoptami;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiad sie gotuje..... u mnie mala tez wszystko je.....a skoro gluten w zbozach,to ona wszystkie kasze i wszelakie chleby juz dawno zaczela jesc:) martita-zazdroszcze 2 drzemek:) u mnie jest jedna:( ale mam nadzieje,ze Liliana dluzej bedzie w dzien spala,bo Marcel przestal jak mial 1,5roku:( A poza tym Marcel zaczal budzic sie w nocy i chce jesc:O:O:O i tak od paru dni.....daje mu kolacje zeby byl bardziej syty potem jeszcze mleko z kaszka i on co?????????? "tata am " jak roczne dziecko krzyczy w nocy:( no mam tylko nadzieje,ze to chwilowe..... ja tez chcialabym juz snieg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały przed chwilką obudził się , obiadek się gotuje my dziś mamy ziemniaczki, rybkę i warzywka gotowane jako dodatek., Co do glutenu to mały je już od dawna je posiłki zawierające gluten , Dobena musisz pomału małemu wprowadzać i obserwować na jego reakcję., Martita a jak przyrządzasz dynię ? Też już nie mogę się doczekać śniegu i mam nadzieję że na święta będzie śnieg ,!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszedł mi wózek i fotelik,anika z czystym sumieniem moge ci polecić,jest fantastyczny,super się jeżdzi,po rozłożeniu Igor ma nawet więcej miejsca do spania niż w swojej starej spacerówce;po złożeniu jest mały,do mojego bagażnika sie nie mieści,ale nic dziwnego:-)jednym słowem jestem bardzo zadowolona:-) eva dynię mam przygotowana w słoiczkach,teściowa mi robiła,mam na całą zimę,zapytam i ci napisze,ale chyba ją sciera i gotuje w słoikach;Igor je ją prawie codziennie:-) dobena możesz tez kupić kaszę manne błyskawiczną i dodawać do zupek małemu;u mnie też Igor je pod każdą postacią kasze,nawet gryczaną noi oczywiście owsiankę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Ja dzis bylam u kolezanki. Filipek jest okropny.Cały czas chce albo chodzic albo sie wspinac,nawet na rekach i placze jak cos nie po jego mysli.Juz mam go troche dosc.Niech zacznie juz chodzic. U nas dzis awantura w domu.Klopoty z synem meza.Tyle ma jedynek ze nie zgadniecie ile.Poza tym klamie i wagaruje. Maz siedzi i sie nie odzywa. A ja posprawdzam maila i lukne na facebooka i ide na seriale a pozniej spac. Sorki ze nie napisze nic do kazdej z was ale jestem padnieta. Milusiej nocki.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) U nas dzisiaj dobry dzien:) Oskarkowi wyszedł ząbek na dole, hurra wkoncu, narazie jeszcze nie puka ale czuc łzyzeczką jak rysze czyli narazie taka mała szpileczka. Zastanawiam sie kiedy bedzie ten zabek widac, a kiedy bedzie taki normalny? Anika lekarka ze wzgledu na skaze bialkowa kazała wprowadzac gluten dopiero jak mały bedzie mial 10 mscy, ale ostatnio w sumie przez pomyłke babcia mu kupiła slloiczek z makaronem wiec dostal juz pierwszy raz i nic mu nie bylo wiec stwierdzilam ze zaczne juz teraz. A jak czesto na poczatku mam dawac ta kaszke manne do zupki? łapa nie przejmuj sie u nas to samo, ja co prawda az tak nie narzekam bo Oskar umie sie sam zająć ale tez chce chodzic a ja nie mam juz sily. Mysle jednak ze to potrwa kilka miesiecy i bedzie lepiej. A co nie jest na stałe to da sie wytrzymac :D martita super ze zakupy fajne, prawda ze ford k ma malutki bagaznik, ja jak jezdzilam k babci to wkladalam wozek na przednie siedzenie. Na szczescie w moim sie miesci bo ja duzo jezdze. Miki a ja myslalam ze w tym wieku dzieci juz nie ma tych problemow, hmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martita super, że wózek się sprawdza;))) Dobena- zapomniałam o tej skazie- słuchaj oczywiście lekarki nie mnie, bo ja przecież jak widać nie wiem wszystkiego, tzn nie zawsze o tym pamiętam;) ja dosypywałam mannę (bezmleczną z Bobovity) do deserku i obiadku (mimo, że była owocowa) na początku jedną łyżeczkę od herbaty (na ciepły deserek czy obiadek), albo rozrabiałam najpierw kaszkę z wodą letnią (w tej samej ilości) i potem dodawałam deserek;) teraz zawsze coś dodaję do jedzonka, żeby zwiększyć ilość, bo inaczej zbankrutowałabym na słoiczkach;) a Julka potrzebuje czegoś bardziej treściwego. Można też po etapie manny- jakis miesiąc- dodawać wkruszony biszkopt albo do deserku ja mam tą kaszkę pszenną biszkoptową- ale to już następny etap jak już pisałam;)) zacznij od manny w małych ilościach- tak mi radziła lekarka w 9 miesiącu jak był Julia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobena gratulacje z okazji pierwszwgo zabka,a troche potrwa zanim wyjdzie cały;u mnie górne jedynki jeszcze w całoscinie wyszły,a to juz prawie 3 miesiace:-)dolne tez jeszcze wychdza;wazne,ze cos sie zaczyna dziac tak myslałam,ze ty glutenmusisz wprowadzac inaczej,kasze manne dodaje dozupki raz w tygodniu,w inne dni daje zwykła wiejska,nieraz gryczana,nie raz ryz,albo płatki owsiane miki ja pamietam jak Igorek sypiał 3 razy dziennie,mozna było wszystko powoli robic,a teraz wszystko robimy razem,albo ja w biegu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ze Mama Ci ta dynie tak przyrzadzila, ja gotuje dynie z ziemniaczkami i blenduje wszystko, dynia dla mnie jest okropna ale synus uwielbia to co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ no to moje drogie moge juz z czystym sumieniem powiedziec,ze Lili chodzi!!:D dzis caly dzien starala sie byc "na nogach"....wiec jak tylko upadala(co zdarzalo sie dosc rzadko) od razu wstawala i szla dalej,normalnie "skreca" juz bez poslizgow,przechodzi z jednego pomieszczenia do drugiego i calkiem sprawnie jej to wychodzi.... za 2 dni urodziny wiec "zmiescila" sie w czasie:) dobena-dobrze,ze zabek juz jest:) chlopcy jakos latwiej to przezywaja;)....a calkiem zapomnialam,ze Oskar ma skaze....ale ja Marcelowi pomimo skazy dawalam juz chleb i kasze w 9 miesiacu(w sumie nie wiedzialam jak juz pisalam,ze sa jakies schematy odnosnie tego) i wszystko bylo z nim ok:) martita-dobrze,ze wozek jest:) i ze zakup okazal sie udany.....no to prostych drog i rownych kraweznikow:) no ja ide wkoncu cos zjesc bo dzis caly dzien w biegu i w sumie to chyba nic nie jadlam:O dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki gratulacje dla LiLi- czekamy na zdjęcia pierwszego chodzącego dziecka na naszym forum;)))))) no i za 2 dni roczek;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Wczoraj pisalam ale mi cos sie nie zapisalao i juz nie mialam sily pisac od nowa:/ Dobea jeśli chodzi o gluten to ja bym na twoim miejscu dala wlasnie najpierw troche kaszki manny do zupki i odczekala dwa dni jak wszystkook to jakas tam kaszke zbozową albo kawalek chlebka i jak okej to juz bym sie nie zastanawiala nad tym. Tak mi się wydaje ale ja szczerze mowiac jakos sie nad tym nie zstanawialam ze gluten to cos takiego powaznego. Mi lekarka juz dawno powiedziala zeby dawac i ja po prostu wszystko już daję Piotrusiowi. No wiadomo, że takie moje jedzenia to tylko po troszeczku do sprobowania a jego zupki to nie sole jak robie i nie daje np bialka z jajka tylko zoltko, ale moze sprobuje, skoro Ty Martita mowisz, ze Igorowi nie zaszkodzilo. U nas to jest tak ze co ja jem to Piotrus tez chce wiec sie nie da mu nie dac:) Wczoraj jak sie przyssal do pomaranczy to musialam chowac bo sie balam ze sie zakrztusi bo pomarancz taka wiecie, ze ugryzie kawalek ze skorka i mu wleci nie tam gdzie trzeba. No ale na razie zadnej wysypki nie widze. Zobaczymy jeszcze kilka dni bo owoce maja dlugi okres oddzialywania takiego uczulającego. No i Dobena gratuluję ząbka:) Mi się wydaje, ze szybko ten zabek wychodzi, tak ze go widac. No Piotrusiwoi wyszedl mi sie wydaje z tydzien temu a juz go calkiem calkiem widac i mam wrazenie ze co wracam z pracy to jest większy:) Miki!!! Gratulacje dla Lileczki!!!!:D Super, będzie mału tuptuś:) A powiedz mi jak to wyglądało? No bo mowisz, ze juz dobrze wchodzi w zakrety itd, czyli juz chodzila po troszku w czesniej, robila jakies kroczki tak? i Upadala? No bo słuchajcie Piotrus dzisiaj zrobił pierwszy swoj kroczek bez trzymanki!!! I chodzi juz trzymajac sie za jedną rękę:) I tak myślę ile to trwa od takiego czegos do takiego chodzenia sprawniejszego. Martita a jak Ty dajes\ Igorowi kanapeczkę z szynką? Nie boisz się, że on się zakrztusi? Bo ja to mam jakiś uraz na tym punkcie i nawet jak mu daje takie ciasteczka ktore sie w buzce rozpuszczaja to sie boje ze ugryzie wiekszy kawalek i sei zakrztusi. W sumie moze bez sensu bo przeciez jak siedzi to polykac umie i najwyzej polknie za duzy kawalek ale on tak sie raz zakrztusil moejje tesiowej, ja akurat bylam przy tym, ze zwymiotowal i jakos tak sie boje. A jeszcze jak siedzi w foteliku to mysle ze nie zdaze go wyjac zeby go do gory nogami odwrocic w razie czego. I juz mnie ciarki przechodzą co wtedy. I mam jeszcze do Ciebie pytanie jak robisz rybke dla IGora? Gotujesz ja czy pieczesz? I jaką rybkę? I w ogole jak to robisz logistycznie, bo wiem, ze sama mu robisz obiadki. Chodzi mi o to, ze robisz raz na dwa dni albo ze masz jakies mieso zamrozone? No bo ja to robie tak, ze gotuje jakas zupke (ja albo tesciowa) nie sole jej, ale doprawiam wszystkimi innymi przyprawami, odlewam dla piotrusia a reszte dopsalam i doprawaim dla nas. Ale ja bym wolala robic bardziej drugie dania dla nas niz zupy a nie chce mis ei dwoh obiadow gotowac i dlatego tak sie ciebie pytam jak ty to rozwiazalas. No i jeszcze mam pytanie do was dziewczyny, czy mozna dac dziecku startą surową marchewkę? Bo ja uwazam, ze mozna a tesciowa mowi, ze marchewka taka twarda i ze stanie w gardel Piotrusiwo, co Wy myslicie o tym? Ja bym dala a Wy jak uwazacie? Tesciarak jesli chodzi o basen to ja uwazam, ze dzieci po basenie choruja nei z powodu zmiany temperatur ale dlatego, ze woda o wiele szybciej wszystkie bakterie i wiruzy roznosi, i w wodzie wszsystkie sie tez latwiej rozwija. Wydaje mi sie, tez ze temp wody to bardziej wplyw moze miec na wasza przyjemnosc z tego. Jak my bylismy to jak weszlismy to mialam takie odczucie ze jest normalnie ukrpo ale jak sie weszlo do basenu (i tam bylo 30st) i w sumei jak jestes z dzieckiem to ani ty sie specjalnei nie ruszasz ani dziecko i tez nie jest sie pod wodą tylko raczej nad nią to wtedy sie robi chlodno i Piotrus juz na koniec widac bylo ze zziębnięty byl. No ale reasumując to wydaje mi się, że lepiej już iść na basen nie taki specjalny dla dizeci tylko jakis taki przy hotelu ze bedzie mniejsze skupisko ludzi. Bo wiesz hartowanie moim zdaniem polega na tym, ze dziecko przyzwyczaja sie do roznic temperatur i to mozna sobie porobic nawet w domu, po kapieli nozki zimna woda pochlapac czy wyjsc na chwile na balkon bez ubrania ale nie sądzę, zeby hartowanie to bylo spotykanie sie z duzo ludzmi ktorzy jednak przenoszą choroby w takim okresie co jest teraz. Ja bym poszla do jakiegos mniejszego basenu a nie na takie zajecia grupowa z dziecmi:) zwlaszcza jak Iga jest mniej odporna. No a dodatkowo jak dziewczyny mowia, ze dziecko jak jest duzo ludzi to sie moze przestraszyc a jak mniej to bardziej uwage na wode bedzie zwracac:) No a u nas Piotrusiwoi cos sie pomerdalo w glowce i tak, albo nie śpi do 22 i robi kupk na wieczor albo zasnie o 20 i budzi sie o tej 22 i harcuje a wczoraj to juz przeszdl samego siebie bo sie na dodatk obudzil o 5 i zabawa w najlepsze! Ciemno, noc a ten brrrr aaa buuu dada nana wstaje klaszcze o sciane, sumiecha sie milutko....a ja taka zla na niego i mowie "piotrek nie wkurzaj mnie!" no normlanie wkurzona bylam na maksa a ten takie usmieszki do ucha do ucha milusie, ze aż ręce opadają bo nawet się czlowiek nei moze porządnie wkurzyć bo ten maly diabełek tak czaruje:) W koncu zasnął o 7. Cale sczescie ze moge sie spoznic do pracy i mąż też wiec wyłączyłam budzi i trochę dłużej pospaliśmy. No a jeszcze muszę tu pochwalić mojego męża bo odkądnie karmiępiersią to wstaje na równi ze mną w nocy jak trzeba. I disiaj tez go wzial i go usypial. POchwała się należy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałąm co napisałam i wygląda to tak jakby to ktośpisał kto polskiego nie zna. Wszędzie jakieś literówki i jakoś tak stylistycznie nie do końca zwięźle:/ Wybaczcie mi dziewczyny ale ja tak mam, że jak szybko piszę na klawiaturze to mi się zmienia kolejność liter w słowach a jeśli chodzi stylistykę to dzisiaj miałam długi dzień w pracy i zmęcozna jestem i to na pewno dlatego hi hi:) A pytanie dotyczące logistyki obiadkowej było do Martity bo widzę, że to chyba też jasno nei wynika z tego co napisałam ale oczywiście też jestem ciekawa jak reszta dziewczyn to robi, jeśli któraś z Was jeszcze gotuje obiadki. Jeszcze tak pozostając przy obiadkach to Wam powiem, że ja wogóle postanawiam się przerzucić na obiadki domowe z dwóch względów: jeden to koszty bo te słoiczki są maskarycznie drogie a dwa to Piotrusiowi zdecydowanie bardziej smakują gotowe obiadki. Łapa jeszce widzę, że Ci nie odpisałam, mam nadzieję, że się lepiej czujesz. Jeśli chodzi o jedynki to chyba w pewnym wieku, zwłaszcza z chłopcami to zawsze jest ten problem a przynajmniej często. Myślę, że nie ma co panikować a z drugiej strony no wychowywać jednak ciągle. Mojego brata rodzice w gimazjum przenosili do innej szkoły bo tak sobei nagrabił w tej starek a teraz na politechnice dobrze sobei radzi:) No a na Filipka też ne narzekaj:) Minie mu:) A na pewno jest słodziutki:) No to ja lecę się kąpać, wy już pewni wszystkie śpicie:) Tylko ja taki nocny marek heh. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×