Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

Szczesliwe mamusie 2010 r

Polecane posty

u nas troche mrozu ,snieg nie pada a tez troche by mog ,ladniej by bylo .Mala akurat wstala i szuka taty ! ja obiadek powoli montuje ,dzis zeberka ,bo maz lubi ,to niech ma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie;) wasze dzieciaczki juz trochę większe,moja Maja pewnie tutaj najmłodsza... Karmię ją mleczkiem nan pro,pije herbatki koperkowe i rumiankowe:) u nas mrozno,ale słonecznie. pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry Dziewczyny ale lecicie z pisaniem, nastepna strona juz, fajnie :) Mama Lalli ja od małego uczyłam Oskara rano jak wstajemy on bawi sie w moim łozku a ja w tym czasie sie ogarniam, prysznic itd, potem jak go ubiore to wkladam do lozeczka kiedys siedział i sie bawil teraz sobie stoi i skacze i tez mam chwilke:) Potem biore go do kuchni sadzam do krzesełka przygotowuje sniadanko dla siebie i jego i razem jemy. Mam tez kojec z zabawkami tam tez lubi siedziec, i mam jeszcze skoczek w nim jest bezpieczny na tyle ze moge wyjsc z pokoju i spokojnie posprzatac czy przygotowac jakis obiad. Mysle ze akurat pod tym wzgledem jest kochany:) A w nocy mały sie budzil, katarek go meczył, macie jakies sposoby zeby szybko odetkac nosek zeby go wyczyscic? bo ja małego posadzilam ale zaraz sie rozbudzil i potem plakal bo nie mogł zasnać:O jestem zmeczona ale co zrobic. Od rana tez jest marudny no ale kto nie jest jak z nosa cieknie. Anika jestem sama, bo tatus pojechał w trase ale jest jeszcze dziadek Oskarka wiec przychodzi czasem to sie z nim pobawi chwilke. Popolidniu przyjdzie do niego babcia to tez troche odetchne. A jutro io w piatek do pracy wiec bede pracowac ale odpoczne od marudzenia troszke, Bedzie u mnie znow babcia dwa dni to tez bedzie mi lzej, dam rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAk tak Maja najmłodsza :) U nas tez zimno jak zwykle u nas najzimniej 12 stopni na minusie ! jej... jak ja nie lubie mrozu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobena. probowałas jakis kropelek do noska albo w spraju ? nasivin czy cos? I jeszcze tym odciagaczem wyciagaj czesto.ja mam jeden z fridy a drugi merida.Oczywiscie mały płacze przy wyciaganiu i sie wygina ale wole to zniesc i troszke go pomeczyc niz zeby mu to spływało na płucka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobena to moze nasi panowie po fachu sa ? a moja corka lubi wolnosc ,nie lubi lozeczka ,kojca nic co ja w jakis sposob ogranicza ....tylko zasuwac po calym domu ,nie ma dla niej zadnych przeszkod ,ale ogolnie nie jest taka zla ,jakos mozna dac rade ze wszystkim jak sie chce . Wszystko musze z nia robic ,placze mi sie pod nogami ,ale co zrobic ? taki jej urok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelki polecam nasivin nawet szybko przechodzilo ,ale walka niesamowita ,bo nie lubi ani zeby jej sciagac ani psiknac ,wogole z lekami to mam problem ,bo nie chce brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:-) u mnie małyt śpi,jak wstanie chce jechaćna zakupy:-) amerrka kefir i maślankę daję małemu, bo bardzo lubi,a jogurt naturalny mieszam z owocami,teraz z jagodami na przykład,bomam z lasu :-) na meningokoki można szczepić już od 6 tyg życia,albo od 3-ego miesiąca,nie pamiętam dokładnie,my już po jednej dawce jesteśmy,jeszce jedna i trzecia po roku; mój mały też nie lubi łóżeczka,ani nigdzie dłużej nie potoi,woli chodzićpo całym mieszkaniu,wstaje,otwiera sobie szafki,idzie do łazienki,otwiera sobie drzwi,staje obok wanny,poogląda,ogólnie umie sie sobazająć,gorzej jakma zły dzień,ale kto nie ma ja mam wodę w spreju "Sterimar",jak tylko cos ,tood razu aplikuję Igorowi,bardzo tegonie lubi,no ale cóż;u nas sie sprawdza amerrka ten Gerber sie nie pieni,Bebilon bardzo,ja podaję teraz Gerbera,łapa mi przysłała,bardzo dobrze sieu nas sprawdza dobena piszesz ,ze masz kojec,Oskar lubi w nim siedzieć,czy tylko na chwilkę? mam zamiar kupić,ale cciałaby ,zeby sie sprawdził,bozajmuje duzomiejsca i bez sensu,zeyby byłbezużyteczny;masz taki, ze mały może wstać? jutro mój maż ma wolne,ja musze umyć okna i zwiesić firanki,bo przy małym nie ma szans,w piatek ide do fryzjera,więc mały posiedzi z babcią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiadek juz nastawiony, mateusz bawi sie tym ogrodkiem muzycznym , jak byl mlodszy to nie za bardzo a teraz potrafi przy nim nawet dosc dlugo siedziec., ja tez sie zastanawiam nad kojcem przydalo by sie nam, ! mateusz wczoraj mial zajecie wlozylam jego ubranka do pralki i zapomnialam zamknac pralke , a on wyciagal i wkladal ubranka malz pomocnik mamusi:; dobena ja mam ta wode w spray co martita wiadomo ze dla maluszkow jest to nieprzyjemne ,ale akurat nam ostatnio pomoglo, probowalam rowniez nasivin., kruszynka tak maja najmlodsza niedawno nasze maluszki byly takie male ,jak czas szybko ucieka., mateusy wlasnie zasnal a ja ide kawke zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki za rady:) ja mam strimar, mam nasivin pomaga ale pewnie wolno jak wszystkie leki nie od razu. Myslalam czy moze jak go na chwile na brzuszku poloze czy glowka w dol to sie szybciej odblokuje? w dzien nie ma problemu bo nie lezy, ale w nocy :O kojec Martita jest super, sa tam takie uchwyty wiec moze wstac, wlozylam mu tam jego pchacz i na nim tez sie podciaga, bo do barierki jest troszke za maly jeszcze, ale Igor to kawał chlopa da rade;) Kojec ma ten plus ze nawet jak on nie chce w nim siedziec to sam z niego nie wyjdzie a czasem potrzebujesz wyjsc na chwile z pokoju i wtedy sie sprawdza swietnie, Oskarek nawet godzine potrafi w nim siedziec, zalezy co mu wloze do srodka. A teraz go nasmarowałam mascia rozgrzewajaca, troche pod noskiem olejkiem z eukaliptusa i zasnal od razu, widac ulge mu to przynioslo. mama lalli jak ma na imie Twoja kruszynka? rozumiem ze raczkuje, ja mam to szczescie narazie ze moj Piukus porusza sie na siedzaco wiec troche wolniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena ja stosuje spanie na brzuszku, ale w sytuacji kataru moja pani dr radzi przechylić materac w łóżeczku aż nawet do nachylenia 30 stopni- włóż pod głowę pod materacem koc i dziecko ma spać na takim pochyleniu, żeby mu sie nie zatykał nosek- to działa- ew. na poduszce bo już w sumie taki malutki nie jest, ale ogólnie jak najwięcej trzeba go pionizować- woda do psikania ja polecam zawsze homeopatyczne Euphorbiumn- psikanie nim na prawdę pomaga!!! do tego na zmianę mam Disnemar, bo moja lekarka twierdzi że jednak Sterimar jest za mocny i niekiedy może nawet pobudzać katarek- więc jeśli się nasila to spróbuj czego łagodniejszego;) Eva a moja Julia nie domaga się cycusia wcale- dlatego myślę, zeby skończyć już (wieczorem jej nie nakarmiłam, ale nad ranem się skusiłam i zjadła- coś tam nawet było- no ale po dobie to nic dziwnego)- ale w ogóle nie ma takich akcji, że ciągnie za bluzkę, albo że w ogóle podchodzi do niego emocjonalnie- chyba z niego wyrosła i jeśli teraz skorzystam z okazji i ją odstawię to moze obędzie się bez histerii?? a Łapa co do karmienia piersią to sie nie zgodzę z tym karmieniem po 6 miesiącu to chodzi o to, że do 6 można tylko i wyłącznie pierś a po 6 miesiącu koniecznie trzeba wprowadzić inne jedzenie, ale to nie znaczy, że z piersi trzeba zrezygnować, bo nic nie warta- wręcz przeciewnie dziecko może nie dostaje wszystkich wartości odżywczych (ale od tego ma to inne jedzonko), ale przeciwciał nic nie zastąpi- dlatego bardzo często jest tak, że maluchy po odstawieniu od piersi szybko chorują, bo są tego pozbawione- tej naturalnej warstwy ochronnej;) to po prostu dotyczy tego, że należy rozszerzać dietę malucha, anie że mleczko jest mniej wartościowe- ono zawsze jest takie samo, tylko dziecku po 6 miesiącu już samo mleczko nie wystarczy bo ma większe potrzeby;) amerka co do Piotrka- już nie karmisz go piersią? jeżeli chodzi o jogurty to ja we wrześniu zaczełam dawać najpierw małej zwykłe jogurty- miała wtedy 8,5 miesiąca- ale nasza pani dr poradziła mi, żeby do roku dawać jeszcze te dla dzieci, ze względu na to, że w tych dla dorosłych sa rózne substancje chroniące je przed szybkim zepsuciem i one nie są za dobre dla dorosłych, nie mówiąc już o dzieciach (dlatego kefiry to dużo lepszy pomysł), a te jogurty dla dzieci są jakoś inaczej robione. więc ja do roku daję takie dla dzieci- rozrabiam je na 2 dni z kaszką, żeby też nie zbankrutować a Julka je bardzo lubi- a kefir będziemy wprowadzać po roczku;) Mama Lalii- co masz na myśli, że jakaś twoja córeczka była dziwna, jak nie Twoja??ale teraz jak ma prawie roczek masz wątpliwości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena odciągam Nose Frida- teraz Julia już tego nie znosi, ale czasem nie ma wyjścia, jak katar jest mega- ten drugi, o którym pisała Łapa też jest ok- ważne żeby był ręczny, a nie do odkurzacza. A co do mleczka- to moim zdaniem mleko Gerber jest super- rzeczywiście jest wodniste, ale moja Julcia łakomczuszek się nim bardzo najada- nie pieni się, co jest jego niewątpliwą zaletą- ma ładny kolor i zapach (nie próbowałam go, więc nie wiem jak ze smakiem, ale Julii smakuje bardzo), nie wygląda jak kakao, jak niektóre gęściejsze mleczka- czego ja akurat nie akceptuję, bo są za słodkie. Ponad wszystkim jest jego cena, która jest fenomenalna- mam nadzieję, ze tak zostanie. Przyłączam się do poglądu, że powinno być jedno opakowanie z puszką, bo korzystam z puszek po innych mlekach, zeby go sterylnie i czysto przechowywać. Miarka niestety jest za duża- tzn wiem do czego służy, ale tak zamknięte mleczko nie mieści się i tak do pudełka, a do puszki po innym mleku o poj. 350-400 g też mi nie wchodzi, co jest kłopotliwe. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Amerka co do przytulania sie i wtulania w Ciebie- to normalne w tym wieku- nie obwiniaj się- nie ma to nic wspólnego z Twoją pracą- ja pracuję krócej i mniej i mam teraz to samo, ale zdarza się, że wyjdę na 10 min do sklepu i podrzucę małą dziadkom i wracam, a ona zachowuje się jakby mnie tydzien nie było- a w ogóle na widok dziadków krzyczy jak ją tam zanoszę- już wie skubana co się święci;P a do pozostałych mam- Julia też wszędzie przy mamie- najchętniej to by mnie nie odstępowała na krok- choć w niebezpieczne miejsca idzie oczywiście w ukryciu i sama:P i krzyczy jak wychodze z pokoju bez niej;/ no wreszcie sie odrobilam z pisaniem, bo macie tempo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po zakupach;ale sie zdenerwowałam,jadę 50 na godzinę,a za mną jakiś idiota mruga mi światłami ,żebym jechała szybciej,no psychol jakiś,u nas sa fatalne warunki na drogach,ślisko jak nie wiem,a ten chce żebym chyba z 80 jechała,więc się wkurwiłam i zwolniłam do 30 ,nie mógłmnie wyprzedzić,bo jechało pare aut,myslałam ,ze mi na tył auta zaraz wjedzie;coza idiota,swoja droga wcześniej mnie nie wyprzedzał,tylko chciał zebym ja jechała szybciej,najwidoczniej sam bał sie wyprzedzania ja tez bardzo intensywnie myślę nad kojcem,kupię uzywany,będzie taniej co do jogurtów smakowych to ja tez małemu podaje te dla dzieci,ale wole naturalne plus owoce,tez bardzomu smakuje no i taniej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do przywiazania domamy,to u mnie jest tak samo,nawet ranomyjemy sie razem ,bo sam nie zostanie,ogólnie cały czas musi byc koło mnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja też dziś rano kąpałam się z Juleczką;)) ona opierała się o drzwi od prysznica i odbijała swoją buźkę na szkle;)) ale jak mam umyć włosy, to zanoszę ją do dziadków na dół;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moją Majeczkę też wszędzie biorę ze sobą chociaż jest jeszcze taka malutka:D ale boję się ją zostawić samą... Teraz złapała jakąś infekcję i oczko jej ropieje i ma troszkę zapuchnięte:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Moj Filipek na szczescie do łazienki idzie za mna tylko jak jestesmy sami.Ale ja wtedy nie kapie sie bo by płakał.On ma mniej wiecej ustalony rytm dnia,pory drzemek i jedzenia.I jak rano ok 8.30 spi to ja wtedy ide sie myc,a jak musze cos waznego złatwic daje go do kojca,tam sobie krzywdy nie zrobi.Poza tym wszedzie przyraczkuje i zazwyczaj tam gdzie ja tam on. Dzis szybko zasnał.O 17ej.Jutro wiec pobudka o 4-5 rano. Ogolnie jest jakis dziwny.I kicha.Chyba to zwiastun jakiegos chorobska. Dałam mu juz profilaktycznie wapno i witaminkino ale jak sie bedzie miało cos rozwinac to na pewno sie rozwinie. A moze po prostu był zmeczony.Dzis musiałam go na siłe obudzic bo zasnał a ja musiałam jechac po Zuze do szkoły.Nie miałam wyjscia.Płakał troche i moze jest niewyspany. Ja mam jutro meza w domu.Ma wolne az do poniedziałku.Za to pon i wtorek pracuje az do 20ej wieczór a pozniej juz znowu wolne. Ja mam juz zrobiony farsz na uszka i pierogi ale dzis nie miałam weny.Bede jutro robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor dziewczynki, ja padam wiec ide spac, cos mnie bierze , gardło drapie a jutro do pracy:O::O:O:O dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko przeczytalam,przesadzilyscie;) ja dopiero w polowie pakowania:O...jakas masakra i jeszcze taki balagan,ze nie wiem kiedy to posprzatamy:O zrobilam sobie 10 minut przerwy na herbate i kosz ciastek,ktory przed chwila przyniosla sasiadka na swieta:) ja bylam u fryzjera,jestem bardzo zadowolona:) wymienilismy Piotrka koszule wiec sie udalo:) dzieci juz uspilam bo o 8 musza juz byc na nogach...taksowka przyjezdza o 8:30..... zajrze napewno przed wigilia....wiec trzymajcie sie i nie piszci za wiele tym razem:P zebym mogla nadrobic..... pa dziewczynki🖐️ zyczcie mi duuuuuzo sily na podroz:P 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapa my do 8.30 teraz to wstajemy ,Igorowi sie poprzestawiało,a o17-stej to on wstaje z drugiej drzemki:-)idzie spać o ok 22-giej:-) ja już się przyzwyczaiłamdo tego ,że każdą chwilę spędzam z małym,nawet w łazience:-)a że spimy dosyć dłuo to poranną toaletę odbywamy razem:_) miki szczęsliwej podróży i koniecznie zajżyj kruszynka zdrówka dla Majki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\Oj dziewczyny ale sie rozpisalyscie!!!:) Aniak juz nei karmie piersią niestety bo jak poszłam do pracy to mi zanikło mleko a potem musialam brac antybiotyki więc juz nawet nie dawałam possac na chwilke i już nie leci nic:( I powiem Wam, że odkąd urosły Piotrkowi zęby to tak się bałam, że mnie ugryzie, że to mnie też zniechęcało skutecznie. Ogolnie maialm plany, żeby karmic przed praca i w nocy ale jakos nie wyszlo, nie najadal sie i musialam go dokarmiac nawet w nocy z butelki az w koncu juz w ogole nie mialo sensu go przystawiac bo nic nie lecialo. I Łapa Anika ma racje, bo mi właśnie Piotruś w ogole nie chorował a jak przestalam karmic to zlapal ostre przeziebienie no i potem od tego tego rotawirusa. Fakt, że nie wiadomo czy gdybym go karmila piersia czy by nie zlapal, bo w ogole po 6 misiacu dziecku juz sie wyczerpuja zapasy przeciwcial co zostaly od porodu no ale na pewno karmienie piersia by pomoglo, zwlaszcza przy rotawirusie bo mleka sztucznego mu nie moglam dawac a z piersi bym mogla. Ale wiece co ja ostatnio zrobilam taki eksperyment b karmilam piotrusia po kapieli i bylam goła i tak go przytulalam i sie zastanawialam czy chwyic cycka, czy jeszcze pamięta:) i oczywiście pamiętał i chywcił imnie ugryzł:) Łobuz mały. No ale na szczęsice już dzisiaj zdrowiutki jest, wesolutki jak szczygiełek, łubuzuje na całego i nadrabia zaległości z chorboy, wszędzie go pełno i taki smieszny jest:D. Wie już czego nei może i ucieka mi. Np nie moze isc do przedpokoju (bo tam stoi suszarka i sie boje zeby jej na siebie nie zwalił) to ucieka mi tam i sie zasmiewa na calego, a ja na czworakach go gonię:) A najfajniejsze jest jak juz złapię to tak się smieje! Smieszny jest bardzo jak mi tak ucieka. Albo jak łapie jakis kabel i mowie mu "beeee" to czasami pusci a czasami spojrzy sie na mnie usmiecha i dalej swoje. Normalnie maly urwis:) Jesli chodzi o przytulanie to ja sie nie owbiniam, ze pracuje bo on nawet nie tyle chce do mnie jak jestem w pracy bo wtedy o tym nie pamieta, ale np jak wie ze jestem w domu np w kuchni to wtedy che do mnie. A tak to on juz kocha babcie swoją i jest do neij przyzwyczajony wiec nie teskni na cale szczescie do mnie jak jestem w pracy. Byloby mi bardzo przykro gdybym wiedziala ze mu smutno do mnie. Ale jak wracam to tak sie cieszy! Zaraz do mnie wyciaga rączki albo raczkuje pędem:). Łapa pozwolilas Filipkowi spac od 17? To bedziesz miala rano masakre. No u nas tez piotrek o 7 buzi sie z drzemki jeszcze. Nieraz ja go jeszcze kklade nawet o 18 bo ie wytrzymuje do wieczora ale wtedy tak jak Igor Martity idzie o 22 spac. A tak normalnie to okolo 20-21 spi i do 8-9. Oczywisice z karminiami nocnymi. Miki duzo sily na podorz! I zeby Wam pogoda dopisala. U nas to mnostwo sniegu i siarczysty mroz więc swięta będą białe. Jesli chodzi o kojec to u nas na pewno by si enie sprawdzil. Przeciez to jest takie wieksze lozeczko nie? No Piotrus to by stal i krzyczal zeby go wyjac jeste pewna. On, tak jak coreczka mamy lali nei usiedzi na miejscu za dlugo. Generalnie umie sie zajac soba bardzo dobrze ale na wolności:) Np dzisiaj ja gotowalam zupe a Piotrus mi pokrywki z szafki wyjmowal. I taki to ma zajęcia:) A mowilam Wam, że od jakiegos czasu robi kosi kosi lapki? O i łasnie! Ktoras z Was pisala, że dziecko tak kręci główką, jak mowilo "nie" To jest nowa umiejętność? Bo ja juz sie zastanawialm czy moze mu sie ucho zatyka albo cos. Ale zaczla krecic glowka jak byl chory i nie chcial jesc i tak krecil glowka jaky mowil nie nie nie wiec mam nadzieje ze sie nauczyl po rpostu tak robic.No i papa tez powoli ogarnia, ale smiesnei bo robi papa jak np tata przychodzi do domu a jak ja wychodze do pracy i robie mu papa to on mi kosi kosi:D No jeszcze nie do konca w glowce jasne jest co kiedy sie robi:)hi hi Ale smieszne jak dzieci sie tak rozwijają nie?:) Super to jest. A i jeszcze chcialam Wam powiedziec, ze teraz my z mężem mamy rotawirusa:/ błeeeeee, nie przyjemna choroba! Acha no i witam nowe mamucie. Kruszynka ale Ci zazdroszczę malutkiej Majeczki, ja też chciałąm swoją córeczkę tak nawzać ale moj mąż mowil , że Maja to pszczółka no a poza tym urodził się Piotruś:) No wlasnie powiedzialam mężowi, ze jak bedzie coreczka nastepna to ma byc Maja a ten oczywiscie-"pszczółka maja":) No i te zsylama o Juli ale widze, ze Julek duzo ostatnio:) chocia Piotrusiow tez nie mało. Martita super, że zwolniłaś!!! Też bym tak zrobiła. Debil jakiś! Idę sobei pooglądać Brzydulę. Ogladam sobei ostatnio na vod. bo jak nie ogladalam. Kiedys msylaalm, ze to glupie a to jest bardzo smieszne! Viola jest bardzo smieszna, jak przeinacza wszystko, zamist vice versa to vis a vis albo zamiast powiedzeic serdeńko do kogos to mowi serdelko:D Normalnei idelany serial na wieczory odpoczynek:) Pozdrawiam dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amerka fajnie, że Piotrek już zdrowy- dużo zdrowia teraz dla Ciebie i męża;)) a z tym kojcem, to wydaje mi się, że dla ruszającego się dziecka nie ma nic gorszego- Julia nienawidzi kojców i w ogóle zostawiania jej w zamknięciu- może dziewczyny miały na myśli taki duży drewniany kojec- barierkę- może to i lepsze, bo jak się włoży maleństwu tam wszystkie zabawki to się może i będzie tam bawić, ale max wydaje mi się 15 minut, bo dzieciaki które raczkują czy chodzą nie znoszą ograniczen, a jak mama wyjdzie z pokoju, to i tak będzie dramat;) co do cycusia to Julcia mnie moze ze 2 razy ugryzła i ogólnie tego nie robi, ale wiem, że dzieci różnie mają i niektóre rzeczywiście często gryzą;) ja wróciłam do pracy od września- no ale nie codziennie oczywiście- choć w sumie codziennie mnie na ileś godzin nie było i przez wrzesień to jeszcze normalnie karmiłąm ją 3-4 razy dziennie, ale pod koniec wrześąnia zmalały mi piersi i już od tego czasu się tak nie napełniają- więc zaczęłam karmić tylko 2 razy dziennie ok 8 rano i potem dopiero ok 8 wieczorem, czyli co 12 godzin, no i tak zleciało mi już 2,5 miesiąca, oczywiście dokarmiam ją kaszką lub butelką w miejsce straconych posiłków, no ale skoro widzę, ze Julia nie jest przywiązana emocjonalnie do cycusia i mija roczek to jest to dobry moment na zakończenie karmienia, bo z tego co wiem dziecko po roku trudniej odzwyczaić od ciumkania, niż takie do roku- więc na święta- ostatecznie sylwestra będzie koniec;) i nie wiem jak to robią inne mamy, że nie kończą karmienia do roku, bo ja mam już baaardzo mało pokarmu...no chyba, że to przez tą pracę...raczej na pewno, bo pokarm mi zmalał po pierwszym miesiącu pracy... a Amerka jakiego Ty mleka używasz???Jakbyś chciała spróbować Gerbera, to Ci mogę wysłać trochę próbek, bo nie mam okazuje się komu ich dać tutaj:( a co do Twojej historii o Piotrusiu i suszarce do ubrań, to się ubawiłam, bo Julcia notorycznie wywala mi suszarkę- gdzie bym jej nie wyniosła- nawet wczoraj zrobiłam jej zdjęcie, bo nie usłyszałam nawet jak ją wywaliła - odwracam się a ona siedzi w środku i się cieszy, że ją wywaliła- nie jest to na szczęście nic ciężkiego, więc krzywdy jej nigdy nie zrobiła, no ale moja Julia to już duże dziecko;)) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Miki- szczęśliwej podróży i zajrzyj do nas przed świętami jeszcze to sobie pożyczymy!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze dziewczyny- jak u was z chodzeniem, tzn maluchy chodzą w skarpetkach, czy kupowałyście im jakieś buty? ja puszczam Julkę w skarpetkach bo uzgodniłam z panią dr i czytałam dużo, żeby nie wkładać dzieciom butków po domu- ale jedna moja znajoma kupiła jakieś super butki- takie lansiarskie za kupę kasy (Gucio)- i myślę, ze to nietrafiony zakup, bo one są do chodzenia super, ale nie do nauki chodzenia, bo są moim zdaniem niewygodne dla takich maluchów, a z kolei druga kupiła takie zwykłe z Befado za 30 zł i mówi mi, że jej synek odkąd mu je założyła zaczął chodzić- zamówiłam sobie dziś te z befado, ale nie po to, żeby Julia zaczęła chodzić, tylko mam już dość zsuwających się skarpetek i tego, ze może niemożność latania przez Julię na bosaka, bo jest za zimno hamuje jej chodzenie...zobaczymy jak przyjdą butki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja dopiero teraz dotarlam ze szkoly bo dzis u olka byla jaselka , pogoda tutaj okropna deszcz rano padal ,a teraz przed chwilka wyszlo sloneczko, miki szczesliwego lotu i odezwij sie jak znajdziesz chwilke! martita my tez z matim wszedzie razem, anika ja kupilam mateuszkowi butki takie http://www.yellowpenguinshoes.co.uk/home/boys-shoes-main/white-navy-004 mateusz w domku chodzi w skarpetkach ale zastanawiam sie nad kapciami , tylko buty i czapki to za bardzio nie sa ulubione czesci garderoby mateuszka sciaga i wyrzuca ,wczoraj podczas spacerku do szkoly to z 15 razy ja sciagal i wyrzucal., amerka duzo zdrowka dla was! widze ze piotrus to maly pomocnik mamy! dzis musze zabrac sie za pakowanie ,ale jakos lenistwo mnie ogarnelo.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz w domku dzis to dzien w biegu , wracajac ze szkoly mateuszek zasnal i juz spi 2 godzinki, jaselka udala sie super mateuszkowi tez sie podobalo ,slicznie klaskla w raczki., miki napewno juz jestescie w polsce! u nas zimno sie zrobilo strasznie ,zapowiadaja opady sniegu , ! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany..dziewczyny dopiero dziś za 3 podejściem- wczoraj były dwa :) dałam radę wszystko przeczytać :) ale spid :) wieczorem ja Wam napiszę esej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no tak znow musze sie rozsiąść w fotelu zeby wszystko przeczytac, lecicie jak szalone!!! Martita ale Igor chodzi faktycznie pozno spac, ja bym tak nie mogla wieczór musze miec dla siebie:) Amerrka Oskar tez jest taki na szczescie ze spokojnie zostaje z babcia, dziadkiem czy nawet z moja siostra czy bratem, jak wracam jest taka radosc ze szok ale tak to nawet nie zwraca specjalnie uwagi ze wychodze:) Oskarek kreci głowka akurat kiedy sie cieszy, nie sadze ze to jakis objaw choroby;) A brzydula byla super, ja ogladalam odcinek za odcinkiem!!! :D Anika co do chodzenia to babcia kupila Oskarowi takie buciki z=bo sie uparła ale ja ich nie zakladam tylko skarpety wlasnie, sa cieplejsze a po drugie w bucikach mu jeszcze nozki sie troche wykrzywiają A ja dzisiaj w pracy, potem jak wrocilam do domu wykorzystalam ze jest babcia i posprzatałam troche w domu:) Oskar juz lepiej z noskiem ale nocki tragiczne, nos zatkany nic nie pomaga niestety musimy to przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×