Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

Szczesliwe mamusie 2010 r

Polecane posty

Martita tak, jak pisałam- lepiej na męża, bo podatek za dwoje zapłacicie, a potem za jakiś czas, jak będziecie mieli jakieś wolne środki pójdziecie do notariusza i mąż daruje Ci połowę do majątku wspólnego, bo te dwie opcje, które Ci opisywałam wcześniej, to w zasadzie wychodzi na to samo, bo i tak trzeba do notariusza się wybrać i i tak w obydwóch przypadkach będzie to darowizna. Koszty mogą być różne, bo trzeba pamiętać, ze co notariusz to inna taksa, więc zawsze robić trzeba rekonesans, a jak się ma znajomego, to zawsze taniej. U mnie w porządku- Julka rośnie jak na drożdżach i zmienia się strasznie szybko;) niestety dalej miałam niewesoło, bo na pogrzebie dziadziusia nie stawił się brat babci i okazało się, ze umarł, a wcale nie był jakiś stary, bo miał tylko 61 lat, więc strasznie przykra sprawa;/ więc jakoś mam dużo pracy teraz, nieciekawy okres, więc odsyłam do zdjęć na picasie, bo nie mam nawet czasu napisać;/ ale czytam was, wiec nie będę do tyłu;)buziaki dla wszystkich mam i dzieciaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja dalej nie mam internetu,pisze z telefonu...litery takie male ze ledwo daje rade:o Ja wyslalam wczoraj tatusia na zajecia z dziecmi,2h spokoju byly bezcenne...dzisiaj tez kazalam mu isc z nimi do parku...po roku i 4 miesiacach pierwszy raz poszedlZ dziecmi sam...to przeciez jakas komedia ale lepiej pozno niz wcale;ja ledwo Zyje caly dom posprzatalam,umylam podlogi I dywany wytrzepalam I sciany itp... Martita-fajnie jak maly tak lubi basen I super ze 9i instruktorzy tez zajmuja sie dziecmi a z ciekawosci pytam ile taka przyjemnosc kosztuje w PL? Czy to placisz za jednorazowy wstep czy mozna kupic jakies karnety czy cos takiego?anika a w Krk jak cenowo? Dobena-na pocieszenie powiem,ze ja mam to samo z Lilka od dluzszego czasu ale widze ze jest poprawa...ja jej wielu rzeczy odmawiam,poplacze I koniec I to skutkuje bo coraz czesciej jak mowie"nie" to ona juz daje spokoj.Najlepsze jest ze ona udaje,ze placze rozumiecie?Jak widzi ze na cos nie pozwalam to juz szlocha chlip chlip ale widzi ze ja nie reaguje I przestaje zaraz cwaniara:P skad te dzieci sie tego ucza hehe ;) wiec zycze cierpliwosci I zapewniam ze fochy mina:) Kochane koncze zapomnialam ze czas przestawiony a wogole zorientowalam sie dopiero niedawno:p do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anika-trzymaj sie...sciskam mocno coz zrobic takie zycie:( a Julka piekna I zupelnie inna:) zeszczuplala na buzce I taka doroslejsza jest teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z tego wszystkiego zapomniałam złożyć życzenia Ksaweremu,wszystkiego naj!! anika współczuję,z czasem wszystko się poukłada:) miki Igor też udaje ,ze płacze,szlocha bez łez:) teraz ma nową zabawę autkami,jeżdzi nimi i mówi BUUUMMM:) miki ja płace 30 zł za jedno wejście,możemy wejśc wszyscy,ale ja wolę jak jestem sama z małym bo inaczej się rozprasza anika dzięki za pomoc:) ja już sama powoli nie wiem czy chcę tam zamieszkać:( dobena to znów jakaś zmiana u Oskara,Igorowi idą trójki górne,ale narazie jest o.k.,oby nie zapeszyć miki super ,ze miałaś chwile odpoczynku uciekam połozyć małego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez z tego wszystkiego zapomnialam o zyczeniach dla Ksawcia, oby wkoncu zaczął spokojnie spac w nocy, hehe;) Anika przykra sytuacja, ja zawsze mowie ze zycie jest wlasnie takie beznadziejne czasami:( trzymaj sie! Miki moze i moj wkoncu zacznie zabierac malego z domu, dalaś mi nadzieje, aktualnie mamy mała wojne w domu wiec moze wymusze wkoncu choc te 2 godziny w samotnosci:) Pamietam ze Liliana miała taki okres, ja mam nadzieje ze u nas tez syzbko minie, dzisiaj w nocy mały spal ze mna i musialam trzymac go za reke bo jak tylko puszczalam byl ryk, teraz to samo ale udalo mi sie go uglaskac... w ogole mam wrazenie ze te czopki viburcol daja u nas odwrotny efekt, czytalam ze u niektorych dzieci tak sie zdrarza. z tym wymuszaniem placzem to oskar wie ze u mnie nie ma szans ale jak tylko tatus mu cos zabierze jest ryk jak nie wiem bo on wie ze zaraz wtedy ma to spowrotem... takie wychowywanie u nas w domu:O Martita lekarka nam mowila ze najpierw ida czworki, Igor ma juz czworki? tylko ze jemu w sumie i tak szly inaczej niz normalnie ponoc trojki to sa najgorsze... ja robie obiadek, dzisiaj kurczak z warzywami po chinsku, szybciutko i smacznie, jak sie uda :) bo ekspertka z gotowania to nie jestem...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, No Piotrus też próbuje mną sterować za pomocą płaczu, jak coś chce to krzyczy jakby go ze skóy obdzierali ale jak widzi, ze nic to nie daje to płacz ustaje jak nożem uciął. Też przynosi mi o co go poproszę, kapcie skarpetki, jak mu daje ubrania i mowie zanieś do prania to niesie do łazienki, jak mu daje pampersa i mowie do smieci to niesie do śmieci, pokazuje brzuszek, nosek, przytula misia i wozi go w misce jak w samochodziku:) acha i robi "kic kic kic" takim zajączkiem:) Anika trzymaj się kochana! ja się boję też. że nas też to czeka kiedyś w końcu:( Miki slusznie że męza przyzywczajasz, najwyzszy czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jestesmy w ogrodku,sprzatam a Marcel jezdzi na gokarcie...mam przerwe na kawe;) pogoda super potem jedziemy na boisko pograc w pilke... Po tym antybiotyku ktory zreszta jeszcze biore czuje sie przemeczona I spiaca:o Monikaddd-ja tez gapa:( wszyskiego naj naj dla malego I czekam na jakies zdjecia bo juz z pol roku nie widzialam Ksawcia;) Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby u mnie Igor nie mi9ał takiej fazy,bo była by masakra;nie ma zabardzo mi kto pomóc no i przyzwyczaiłam się,ze jest w miarę grzeczny:) u mnie na szczęście mąż zajmuje się Igorkiem,popołudnia sa dla mnie,ale oczywiście nie do końca,bo zawsze coś;marzy mi sie jakiś weekend,może gdzieś pojedziemy chociaz na 2 dni z małym oczywiście:)na jakąś wspólną kolację albo kino u nas nie ma szans,małego nie zawiozę do teściowej i wogóle zabardzo nnoie chcę żeby sie nim zajmowała,musze poczekać do przyjazdu mamy:) z tymi zębami no to tak u nas jest,ale tak jak piszesz dobena,u nas wszystko odwrotnie,zamiast dołu góra,teraz zamiast czwórek trójki;mam nadzieje,że nie bedzie zle i Igor w miarę dobrze je zniesie:) my w piątek jedziemy na szczepienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U nas lepiej, mały zasnał ale z moja pomoca, cały czas patrzyl czy nie wychodze z pokoju, nawet jak juz oczy mu sie zamykaly to jakby przypominal sobie zeby sprawdzic czy jestem, takze juz wiem ze to na pewno ten lek separacyjny, w ogole maly sie tak przytula do mnie, siedzi mi na kolanach jak nigdy i to akurat jest fantastyczne:) mam nadzieje ze dzisiaj pospimy:) martita ja tez licze sama na siebie, no moze fakt ze tesciowa jest na dole i pomaga ale ona pracuje i to tylko moze wziasc oskara na godzinke do siebie, w nocy tez nikt mi nie pomaga, tatus oskara niestety za bardzo lubi spac, no ale on pracuje w tym domu to niech mu bedzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej......ja znów zalatana i czasu wolnego jak na lekarstwo :( monika - Sto lat dla Synka :) super chłopiec z niego:) miki -niezłe przygody z tym zębem -oby ból poszedł w las!! zazdroszczę tego wolnego czasu, ale tak jest jak mamy chwilkę dla siebie to nie wiadomo w co włożyć ręce... anika - faktycznie smutna historia..ja mam tylko 1 dziadka jeszcze..ale mieszka daleko i dość rzadko się z nim widzę i nie mam takiej więzi emocjonalnej z nim...ale od urodzenia mieszkaliśmy z rodzicami mojej mamy i ich śmierć bardzo przeżyłam...poza tym też mam dość smutny dzień taki nostalgiczny, dziś jest 5ta rocznica śmierci mojej cioci-siostry taty..do dziś jak jedziemy w odwiedziny to nie trafia do mnie że tam jej nie będzie...takie jest życie..okrutne... aaa...widział nowe fotki Julki- faktycznie bardzo się zmieniła-taka "dorosła" :) inna w każdym folderze... w pracy cały czas jakaś dodatkowa robota-błeee... jak poszłam na 8- po 15 wróciłam na obiad i po 16 znów poszłam bo właśnie inwentaryzację przechodzimy..masakra grzebać w szafach, schowkach, a że ja nie pracuję tak długo jak moje koleżanki to czasem nie wiem czego szukam...wróciłam po 18tej... Iga też z dnia na dzień robi się tak rozumna i najbardziej lubię jak się do mnie przytula :) jest taka rozkoszna :* łapa też zalatana- przeprowadzka w trakcie :) do następnego razu!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my wczoraj zabiegani bo dzis maz polecial do polski na tydzien jak bylismy w grudniu to okazalo sie ze tesc ma nowotwora i wlasnie teraz ma chemie , wiec dzis rano wczesniejsza pobudka zreszta caly tydzien ciezki mnie czeka teraz chlopcy nadal spia, wiec moglam spokojnie pisac bo w ciagu dnia to sa ciezkie chwile zeby usiasc i spokojnie pisac., wczorajszy dzien po szkole poszlismy do parku i mateusz przeszedl przez caly park zadowolony gorzej bylo jak chcialam go wlozyc do wozka., monika jak tam po urodzinkach? ale z Ksawerka duzy juz chlopczyk i jaki przystojniaczek!!!! anika to smutne trzymaj sie ., a z julci to mala kobietka jeszcze chwilka a bedzie podbierac ci ubrania ., martita oj mi sie tez marzy wspolny wypad z mezem do kina lub kolacyjka no ale tutaj to juz dopiero moge tylko sobie marzyc, ale do wakacji to juz jak rzut beretem i dzieci u babc a my maly wypad we dwoje., zmykam , budzic olka milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZieki dziewczyny za zyczenia :) w imieniu Ksawcia :) Urodziny i po .... jakos szybko zleciało impreza sie udała :) a Ksawery zebrał sama kase i moze dobrze bo bedzie miał na koncie i z czasem cos sie kupi :) Wczoraj bylismy na bilansie mały wazy prawie 11 kg normalne a i na bioderkach tez oki. Poczytam was wieczorem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Monika widzialam zdjecia, Ksawcio jaki elegant był;) kasa to najlepszy prezent dla takiego malucha;) Oskar padl, troche musialam przy nim postac ale wkoncu zasnał sam, wiec jest poprawa:) ale taki przytulak sie z niego zrobil ze az go nie poznaje, to akurat mam nadzieje nie minie razem z tym okresem lęku:) ide zaraz tez na drzemke, popoludniu wybieramy sie do kolezanki na spacerek:) Eva wy na tych wyspach bez rodziny macie faktycznie nie fajnie... ja sobie nie wyobrazam nie moc na chwile pobyc samą lub nie wyjsc sobie gdzies wieczorem, nie czesto to sie zdrarza fakt ale ten komfort psychiczny ze mozzna jest:) najwazniejsze ze sobie odbijecie w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry:) Monikaddd-podeslij mi fotki prosze:) My gotujemy zupe i zaraz jak Lili wstanie jedziemy do cc. Wyjscie do kina...to jest moje marzenie...nawet Piotrka nie potrzebuje do szczescia.tez bym chciala miec swiadomosc,ze w niedziele dzieci pojda do babci a ja h odpoczne....no ale niestety,nie ma takiej opcji:( Do wieczora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olek w szkole a Mateuszek zasnal wiec mam chwilke, dobena tak chwilami jest ciezko i brakuje nam rodzinki , zeby mozna bylo choc na chwilke wyskoczyc i sie zrelaksowac., wszystko ma swoje plusy i minusy., widocznie teraz Oskarek ma taki okres przytulania (tylko korzystac, bo z pozniej to juz chlopcom mija) mateusz teraz jest na etapie ze bez mamusi to juz nigdzie sie nie rusza ., a milego spacerowania., monika pieniazki na prezent to dobra sprawa zawsze sie uzbiera i cos konkretnego mozesz mu kupic., waga super jest juz co dzwigac., jak mateuszek sie obudzi to idziemy na kawke do kolezanki no a pozniej do szkoly po olka.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Igor usna,ale po płaczu,musiałam chwilę przy nim zostać;zaczyna się chyba to samo co u Ciebie Dobena,mam nadzieje,ze tylko w dzień:swoją drogą nasze dzieci w poprzednim wcieleniu musiały być rodzeństwem,bo wszystkie etapy przechodzą podobnie;) ja też marzę o wyjściu,nawet sama,ale to w najblizszym czasie nie możliwe;ja mam jeszcze gorzej,bo niby mam z kim małego zostawić,a w gruncie rzeczy jestem sama;moja teściowa napewno nie została by z Igorem cały dzień,a ze spaniem to już wogóle;wtedy,jak pojechałam po mamę do Poznania w grudniu,Igor został z nią;przyjechaliśmy o 2 w nocy,więc nie było sensu go zabierać,ale o 6 rano był juz tel ,kiedy go zabierzemy,bo szanowna mamusia musi pierogi robić,nieważne,ze byliśmy padnięci,pierogi są ważnejsze,takze same widzicie... my byliśmy na zakupach,ale synek nie w chumorze,w przyszły tyg mąz ma trochę urlopu ,to jak załatwimy ten przepis,może chwilę wytchnienia tez znajdziemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martita- fajnie ze synek taki sprytny i ze lubi nurkowac :) super U mnie mały tez czasami wymusza płaczem :( no coz ... Anika- moje wyrazy wspołczucia :( trzymaj sie cieplutko Fajnie sie dzieciaczki rozwijaja :) moj mowi ko ko... na psa i pokazuje w oknie zeby go postawic i pokazac koko( czyli psa ) ale czemu tak go nazwał ?? to nie wiem :) Miki- podaj e-meil Co do zabkow to u mojego sa 4 i chyba beda nastepne bo jakos wszystko gryzie i sie denerwoje . JA powiem wam dziewczyny ze chyba mam najgorzej z was wszystkich :( mieszkam na wsi i nie mam jak sie dostac do miasta :( wiec jestem skazana hip hip ... Ale od czasu do czasu jade do siostry i tam sie szwedam z małym cały dzien po galeriach :) hihiih a powiem wam ze jak ide na zakupy spozywcze to mi przyjemnosc sprawia bo nie siedze w domu :) hiihihii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika ja też mieszkam na wsi,ale mam auto i to mnie ratuje,mogę gdzieś dalej pojechać:) anika widziałam zdjęcia Julki,jak ona zeszczuplała,dużo chodzi i to dlatego;mój Igorek trzyma wagę cały czas,ale muszę to kontrolować,bo pózniej będzie problem;w piątek idziemy na szczepienie,to dowiem się ile waży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padam na twarz dziewczyny,a to jeszcze nie koniec.Jeszcze jaies tydzien i dopiero całkowita przeprowadzka.A ja myje szoruje piore itd i konca nie widac. Filip zrobił sie złosnik straszny.Piszczy t pada na ziemie jak mu cos zabraniam albo rzuca zabawkami i usiłuje mnie bic.Oj juz raz nie wytrzymałam i wrzasnełam na niego. Je i spi ładnie wiec tyle dobrze.Na polku siedzimy duzo bo ciepełko sie zrobilo.Tesciowa nas czesto nawiedza a ja wtedy mykam na budowe a jej daje małego do pilnowania. 100Lat dla Ksawcia.!!! Poza tym nic u mnie ciekawego sie nie dzieje.Remont i przeprowadzka to temat głowny. Pozdrawiam was wszystkie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Oskar spi choc nie bylo latwo... lapa kupa roboty ale i tak Ci zazdroszcze;) Martita no nie zartuj ze Igor zaczyna to samo co Oskar, oby nie bo nie jest łatwo... ale w sumie tylko ze spaniem, w dzien jest spoko:) duuuzo czułosci;) Co do mieszkania na wsi to ja nie cierpie, najchetniej wrocilabym do miasta ale bez sensu pakowac sie w kredyty skoro tu mamy juz mieszkanko, ale samochod mam inaczej bym sie chyba wykonczyla Jutro jedziemy do babci do miasta, odezwe sie wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam:) Minikaddd- moj e-mail to suchenia@vp.pl czekam:) My dzisiaj caly dzien na podworku najpierw w CC,potem z kolezanka bylismy na placu zabaw w miejscu gdzie kiedys mieszkalismy... Powiem Wam,ze wczoraj pierwszy raz wykapalam dzieci razem w wannie(kiedys sie nie dalo bo Lili plakala I bala sie harcow Marcela)I maja niesamowita frajde,dzis tez,mala nie chciala wychodzic z wody,chlapia sie myja sobie stopy:) no fajnie to wyglada... Lapa-wspolczuje tego zamieszania ale juz niedlugo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo;)) a Julcia rzeczywiście robi się coraz większa- ona w ogóle jest dość wysoka, jak ją porównuję z rówieśnikami;) po tamtym grubasku nie ma już śladu, ale to było do przewidzenia, bo my jesteśmy z mężem szczuplutcy, a ona od mojego mleka była taka pulchniutka;) mam strasznie dużo pracy, bo kolega mnie zatrudnił do takiego projektu- jakbym wam powiedziała, czym się zajmuję, to byście padły, ale nie mogę się chwalić za bardzo, bo jestem na wychowawczym, więc milczę, ale to bardzo trudna i poważna praca;) szkoda mi tylko, ze nie mogę do Was częściej zaglądać;/ No i sto lat dla Ksawcia!!!!!Przepraszam że spóźnione;( ale szczere;)))) buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mały wczoraj usną bez problemu,dzisiaj troszkę pomarudził,ale też w miarę szybko oczka mu się zamknęły,więc jest dobrze ja jestem spiąca strasznie,może też sie chwilę zdrzemnę dzisiaj miałam kupę sprzątania i prasowania,oby do przyszłego tyg mały wsztanie ,to pojedziemy do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Anika-ty uchyl rabka tajemnicy bo ja to jestem taka ciekawska czasami...;) Monika-dzieki:)Ksawerek super wyglada I jaki on juz duzy przez pare miesiecy tak wyrosl:) szok.ja wysle zdjecia obiecuje tylko teraz nie mam jak bo internet hula mi tylko w telefonie ale jak tylko bede miala w laptopie to sie zbiore:) Ja jak ten cygan:p znalazlam nastepne CC 10 min samochodem ode mnie I jedziemy na16.. Zobaczymy jak jest. Ja tez padnieta ale to chyba przez beznadziejna pogode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Anika-ty uchyl rabka tajemnicy bo ja to jestem taka ciekawska czasami...;) Monika-dzieki:)Ksawerek super wyglada I jaki on juz duzy przez pare miesiecy tak wyrosl:) szok.ja wysle zdjecia obiecuje tylko teraz nie mam jak bo internet hula mi tylko w telefonie ale jak tylko bede miala w laptopie to sie zbiore:) Ja jak ten cygan:p znalazlam nastepne CC 10 min samochodem ode mnie I jedziemy na16.. Zobaczymy jak jest. Ja tez padnieta ale to chyba przez beznadziejna pogode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikka sto lat dla Ksawerego!!!! Nie mam za bardzo czasu ale chciałam Wam powiedziec, że Piotruś wlazł dzisiaj na stół!!!! I to nie jakiś niski stolik, tylko normalnie na stół. Więc teraz już ani chwilę nie możemy go spuścić z oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my dzis zostalismy w domku , mateusz w nocy dostal goraczke (wychodza mu tylnie zabki) z noska katar mu cieknie , oczka swiecace, a rano tak strasznie padalo ze szkoda mi bylo go ciagnac w taki dzien do szkoly , wiec zostalismy no a po poludniu wyszlo sloneczko , amerka no teraz to juz oczy na okolo glowy , nie wiem czemu ale mateusz to sobie tez upodobal stolik i jak tylko moze i mu sie uda to jedna chwilka i juz wlazi teraz mati odsypia nocke wiec kolejna nocka tez moze byc ciezka .,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolejna rzecz: Po południu po pracy odkurzyłam mieszkanie i postanowilma jescze przetrzeć podłgoi na mokro. Pomyślałam sobie, że naleję do miski wody bez żadnego detergentu to Piotrus będzie sobie mógł łapką w tej wodzie pomerdać a ja spokojnie wytrę te podłogi. Obróciłam się dosłownie na sekundę i zgadnijcie co zrobił...wlazł do tej miski! Wlazł do miski w ubraniu spodniach i pampersie i usiadł w niej!!!:D Tak się śmiałam, że myślałam, że padnę:) Na całe szczęscie ani razu eni zdążyłam jeszcze zamoczyć w tej misce szmaty hi hi........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neri
Witajcie dziewczyny :) Podczytuje Was na bierzaco ;) ale szczerze mowiac to ja sama nie mam za bardzo co pisac :) gdyz mimo, ze juz "ciagne" 34 tydzien to nic mi nie dolega (tfu tfu aby nie zapeszac)-jedynie co mialam zgage przez 3 dni bo moja kruszynka tak mi zoladek skopala :) no od wczoraj sie troszke zaniepokoilam, ze jak dzidzia miala czkawke tak raz dziennie to od wczoraj po 4 razy....no i wiem gdzie przyczyna! wlasnie znalazlam odpowiedz w necie :)a wiec ja tak od wczoraj to sobie zajadalam lody i od czasu do czsu popijalam zimny sok z lodowki...a reakcja natychmiastowa-dzidzia ma czkawke :) wiec od teraz lody bede zajadac popijajac czyms goracym i podgrzewac soki :) Lody to lubilam i lubie kazdy rodzaj :) dla mnie nie ma niedobrych lodow :) Imienia jeszcze nie wybralismy bo mi sie podoba "takie" a mojemu "takie" i musimy wymyslec jakies wspolne ime, z ktorega ja i maz bedziemy zadowoleni :) Tak sobie wczoraj wieczorem z Moim porozmawialismy, jak to bedzie jak "nasz cud" sie pojawi na swiecie-jak zaczna sie problemy z kolka (oby nie), kupkami, nie spaniem, ulewaniem i placzem albo darciem sie :)no i jeszcze jak beda placze ,to chyba caly budynek bedziemy budzic-wszystkich sasiadow, bo my mieszkamy na 1 pietrze a budynek ma tylko 2 wiec... o matko :) I juz mu zapowiedzialam, ze mam nadzieje, ze od czasu do czasu mi pomoze :) ja rozumiem, on MUSI na nas pracowac i sie wyspac w miare do pracy, ale jak bedzie mial jakas chwile to MAM nadzieje, ze mnie troszke odciazy jak bede mega zmeczona... No zobaczymy, jak to wyjdzie w "praniu" Aaaa Moj wczoraj sie pochwalil, ze ma mi zamiar jakis prezent dac :) a ja do Niego...na urodziny? ;) na imieniny? :) a on nie...w podziece za urodzenie przepieknego dziecka :):):) ale mnie mile zaskoczyl :) Mam nadzieje, ze urodze szczesliwie ;) Niektore z Was dziewczyny i jak sie nie myle Ty Miki tu w Uk tez chyba nie mialas zadnej pomocy przy dzieciach i musialas sobie dawac rade sama....moja mama to nie przyleci do mnie, bo nie ma z kim zostawic chorej babci, ktora lezy caly czas w lozku i wymaga 24h opieki...ze ona sama ze soba nawet do lekarza nie ma jak wyjsc :( a tesciowa tez nie ma jak bo musi sie opiekowac tesciem wiec jestem zdana sama na siebie i meza... Minika wszystkiego najlepszego dla Ksawerego :) a pamietam jak pisalas na poprzednim topiku, ze Ty nadal w dwupacku i jak Cie boki i ramiona bola od lezenia ;) ale ten czas leci :) a Twoj Ksawcio taki juz duzy :) Miki wspolczuje bolu zeba :( moj maz tez od miesiaca zmaga sie z bolem i "jedzie" na tabletkach przeciwbolowych..az dzis polecial do PL do dentysty mam nadzieje, ze mu cos zaradzi bo nie moge patrzec jak on sie meczy :( No nic zmykam spac bo mi sie pory dnia poprzestawiaja ;) Milej nocki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Eva jak tam mateuszek, jak nocka? lepiej? bo u nas masakra jakas, 2 godziny płaczu w nocy wieczorem godzina. teraz jeszcze mały odsypia, juz nie wiem co mu jest i co robic. wypije kawke i ide go obudzic powoli bo znow bedzie potem ryk przy drzemce. Milego dnia laseczki odezwe sie jeszcze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×