W MOIM DOMU STRASZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

spoko Yo, w momentach kiedy jest zupełnie cicho i nic się nie dzieje, to nie mogę powiedzieć żebym coś takiego czuła. Tylko te oddechy albo kroki albo jakież szumy czy szmery, może szepty to były sama nie wiem. Tak że leżę na łóżku i wydaje mi się że ktoś jest w pokoju to raczej mi się nie zdarzyło, ale ja chyba czegoś takiego nie wyczułabym, nawet nie wyczułabym gdyby żywy człowiek tam był, nie mam takiego zmysłu. Na początku był spokój, albo nie zwracałam na to uwagi. Pewnie jak coś się samo gdzieś przesunęło to mówiłam sobie że pewnie tutaj to położyłam i zapominałam o sprawie. A te najdziwniejsze, jak te kroki i cień w przedpokoju (to było koszmarne) i to dyszenie w sypiani, to jest kwestia 2 ostatnich tygodni. Pies jest tutaj, nie nie, nie zostawiłabym go tam.

lacrymoska90 Odwrócony pentagram, jak rozumiem?

dlaczego zaczelas nosic pentagram????

Autorko moim zdaniem musisz koniecznie powiedzieć chłopakowi dlaczego nie chcesz tam mieszkac i o co w ogóle chodzi....bo przecież to bez sensu bądź z nim szczera, poza tym jak wytłumaczysz że tak nagle chcesz zmienić mieszkanie jak przecież tutaj niby wszystko jest ok...to tak na marginesie

Ja myślałam, że pentagram jest tylko takim pseudosymbolem. Że to ludzie sobie wymyślili że to symbol szatana. Słyszałam, że to jakiś egiski czy indyjski symbol szczęścia.

magdalena 1981 ufff to dobrze, szkoda by bylo psinki ... moim zdaniem musisz zmienic mieszkanie!!! nie widze innego wyjscia!

Eric Cartman Pentagram nie jest niczym złym. Wręcz ma moc ochronną, ale odwrócony niestety nie jest dobry :O

Tak symbol szczęścia wtedy gdy jest dobry, a ja nosiłam odwrócony. Dlaczego? Sama nie wiem, chyba byłam głupia. Teraz żyje mi się o wiele lepiej bez niego :/

lacrymoska90 Pewnie wyraz młodzieńczego buntu ;) Ale dobrze, że go wyrzuciłaś...

Autorko, masz 2 wyjścia: albo się wyprowadź, albo podejmij walkę. Ale z góry mówię-tu jest potrzebny egzorcysta, moze być świecki, bo zwykły ksiądz może jeszcze pogorszyć sytuację. Tymczasem módl się do Archanioła Gabriela, znajdziesz w necie mały egzorcyzm. I nie próbuj się z tym kontaktować, rozmawiać, bo poczuje się zaproszony.Opanuj strach-takie byty czerpią energię z Twojego strachu, w ogóle z Ciebie. Ignoruj najlepiej, wiem, że trudno... Sól jest pochłaniaczem wszelkich energii. Spróbuj ustawić BIAŁE świece w każdym rogu domu i obsyp je dookoła solą. Gdy będzie wilgotna to masz dowód na to, że nie wariujesz.

Postanowiłam zrobić tak. Wrócę w poniedziałek i jeśli cokolwiek jeszcze raz się zdarzy to mu powiem. Chciałam powiedzieć mojej mamie jutro, ale co ona poradzi, swoje ma problemu, szkoda żeby jeszcze się przejmowała córką wariatkę. Po drodze tak sobie myślałam, odnośnie tego psa. Wtedy kiedy zdarzyły się te kroki na korytarzu ja to usłyszałam i zobaczyłam, i pies zaczął szczekać (a ostatnio już brałam go spać do sypialni) to znaczy że też musiał coś wyczuć, więc może to nie ja sama wariuję. Przepraszam że tak w kratkę odpisuję, ale wiecie muszę posiedzieć trochę z rodzicami skoro już do nich wpadłam.

ok, zacznę od tej soli. To będę mogła zrobić dyskretnie w nocy z poniedziałku na wtorek. Ja nie zamierzam z tym rozmawiać, ja nie jestem w stanie ani krzyknąć, ani słowa powiedzieć, ani w ogóle myśleć w czasie takich odwiedzin. Czytam was o tym szatanie i duchach i słabo mi normalnie :O Dlaczego ja????

ale te świece też muszą być, czy wystarczy że tą sól wysypię?

Koniecznie pal białe świece. Aha, jeden zabieg pewnie nie wystarczy, bo się coś grubszego przyplątało :( Nie daję Ci gwarancji, że to sobie pójdzie po prostu, więc najlepiej egzorcysta. Jestem z Tobą, współczuję :(

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080516/POWIAT08/910544944 brrrrr dzis w nocy nie będe spała!

dziękuję :( Wiesz ja nie chcę zaczynać tego od spraszania egzorcystów. Chciałabym żeby to poprostu się już nie powtórzyło. Co to znaczy "coś większego"? Jak jeszcze raz się coś zdarzy to powiem narzeczonemu, i mam nadzieję że mi uwierzy i razem coś wymyślimy.

powodzenie magda! pisz jak cos sie bedzie dzialo w tygodniu, zapisze sobie ten topik, jestesmy z toba trzymaj sie cieplo!

TY A MOŻE TEN DUCH POTRZEBUJE TWOJEJ POMOCY ŻEBY DOSTAĆ SIĘ W ZAŚWIATY!? :D TAK JEST ZAWSZE W FILMACH PRZECIEŻ. sIĘ GO SPYTAJ.

Nie wiem co to jest-pewnie jakaś zabłąkana duszyczka, która bardzo chce Cię wypędzić z mieszkania. Może czegoś potrzebuje, nie odeszła spokojnie. Wiesz, takie byty nie zdają sobie sprawy z tego, że nie żyją i demonstrują swoją obecność, bo jesteś dla nich intruzem po prostu. Na pewno to nie żaden demon-jestem prawie pewna :)

Eric Cartman TY A MOŻE TEN DUCH POTRZEBUJE TWOJEJ POMOCY ŻEBY DOSTAĆ SIĘ W ZAŚWIATY!? TAK JEST ZAWSZE W FILMACH PRZECIEŻ. sIĘ GO SPYTAJ Nie pytaj choćby nie wiem co! Nie wolno z takimi bytami nawiązywać kontaktu na własną rękę!!!

Dziękuję. I dziękuję wam za wysłuchanie, dobrze że jest to kafe. Niby tylko wirtualna sprawa, ale jak już to wszystko w końcu z siebie wyrzuciłam to jakoś się lepiej czuję.

Eric Cartman wierz mi że ostatnią rzeczą na którą mam ochotę to zapraszanie duchów na pogawędki :)

Powodzenia :) Prosimy o relację na bieżąco :)

znam takie cos , ja wychowlaam sie w starym po n iemeickim domu i tam byla kiedys knajpa dla hitlerowcow,ponoc nawet kila osob w tym domu stracilo zycie, czesto slyszalam rozne glosy ,kroki, itd, potem mieszkali tam lokatorzy oni tez slyszeli,jedna para wyprowadzila sie juz po tygodniu,wiedzialam dlaczego, straszy tam, zrob tak wez wode swiecona i wykrop wkazydym rogu miezskania,moze pomoze,. i sprawdz czy czasami gdzie snie ma pieniedzy nawet grosika , ktore by zostaly po jakims niebiszczyku, bo tak moze straszyc,albo ktos zakopal pod dom pieniadze a ppo smierci przychodzi jegi duzs po nie,albo stanie sie jakis wypadek smiertelny, i juz dusze chodza i ostrzegaja, nie ma reguly na to

ale czemu? przecież egzorcysta też nawiąże z nim kontakt. Może to nie jest zły duch tylko jakiiś zagubiony.

piszcie coś jeszcze :D

Eric Cartman Bo egzorcysta się zna na rzeczy. Wie co robić i jak robić. A autorka nie wie. Kontakt może rozochocić ducha do większego panoszenia się. Pewnie nie jest zły tylko zagubiony. Nie wie, ze nie żyje.

wcale dowodem na istnienie Boga jak ktoś napisał. To jest dowód na to, że gdzies ta nasza energia sie musi skumulować. Też czasami miałam odczucie jak ktoś saida obok mnie, czułam czyjąs obecność...

witam, ja opowiem o swoich dwoch historiach: moj brat mieszka sam w domu postawionym ,przez naszego pradziadka i mieszkało tam kilka pokoleń naszej rodziny powiedział kiedyś mamie, że przez jakiś czas w domu ruszaly sie klamki, ale przestały. w miedzy czasie nawiązał rozmowe z jakimś starszym mężczyzna a on powiedział ze jakiś zmarły który tam żył domaga sie odwiedzin. mama bratu powiedziala ,ze tydzien temu była na grobie pradziadka druga historia miala miejsce w czasie choroby mojej babci (po udarze leżała u nas w domu przez kilka lat, opiekowałyśmy się nią z mamą) wracam do domu a na środku dużego pokoju stoi kubeczek ( po udarze babcia miała taką manie ze musiały stać trzy kubeczki z woda do picia) byłam w szoku ,bo nikt w ciągu dwóch godzin nie mogł go tam postawić, ponieważ w tym czasie w domu byłam tylko ja i nieporuszająca się babcia rok później (miałam już malutka coreczkę) słyszymy z mama wielki huk, ja w strach ze malutka spadła, sprawdzam ale śpi spokojnie , chodziłyśmy ale nie znalazłysmy nic co moglo narobic takiego hałasu

ale rano odsłaniajac okno, mama znalazła na ziemi 4 ksiązki, dodam ze nikt ich nie ruszała, w tej historii najbardziej nieprawdopodobny był tytuł ksiązki leżącej na stercie "POZOSTAŁ TYLKO ANIOŁ STRÓŻ", napisanej przez jakiegoś księdza