Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniStrusiowa1991

Największe Wtopy przy waszych facetach

Polecane posty

Gość Zasadniczo pobieżnie
To fajny facet,przynajmniej wiedział jak obrócić to wszystko w żart:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
kurcze, przeczytałam wszytkie posty... z tego co ja pamietam to tak : - podczas minetki poszły gazy pipką :D w odatku to byla 1 nasza minetka :) on taki wystraszony odskoczyl i ten wzrok... straszne... ale za 2 min oboje juz lezelismy ze smiechu... tylko mu sprostowałam ze to hmm... nie z tyłka :D - jedziemy autem i jak zawsze przez cała droge rozmawiamy tak kidys w milczeniu przejachalismy prawie cała droge....a bylo tak bo moj Msiek puscil mega smierdzacego baka.... nic nie mowiłam, udsawałam ze nie czuje, zagadywałam ale on ze stoickim spokojemm, kamienna twarza jechał dalej i nie odp. :D - kupe tez zawsze wstydziłam sie robic :D - o, na poczatku znajomosci wyrzuciłam podpaski do kosza u niego, tylko ze on był jakos tak daleko od kibelka, cos mnie tchneło ze on moze nie na smieci.. i faktycznie, trzymali w nim jakies kremiki zakoszone z pracy :DD Dobrze ze spr :D - idziemy przez Wrocław, jakas woda to mowie ze fajna rzeka a on : to fosa ( czy cos takiego ) :D i taki litosciwy wzrok :D _ ide sobie z K. i podchodzi chlopak ( chyba 3 randka) chce nam opchnac roze, na co ja 1 - nie ja nie chce. A moj K; to chyba ja powinienem odp, czy cos takiego :D - siedzimy u mnie, i widze ze K. cos kombiunuje... pytam o co chodzi, ze nic , ze musi isc po cos do auta, ja po co? On: pieniadze. Pytam o co mu chodzi a ten tak smiesznie : no wiesz... i mrugniecie oczkiem... :D Chciało mu sie pierdziec i poszedl w taki mroz :D - kochamy sie, jest milo, juz po on wyszedl do lazienki ja rozebrana sobie leze, zawsze zamykami drzwi. ale ze mial zaraz wwrocic to mysle ok, nie wstaje. wtedy slysze pukanie... jego babcia: moge? Ja szok... mowie lepiej nie, na co ona musze rozwiesic pranie, ( przez jego pokoj idzie sie na balkon) i wbiła, w ostatniej chwili przykryłam sie kocem.... majtki, stanik, wszytko na podłodze :/ - Moj Misiek ma grzybice paznokci stop- lipa + sa one mega zaniedbane... :/ u rak nie, ale nogi tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
No właśnie,gorzej jak facet nie zajarzy,że to z cipki a nie z dupki.I walnie niestosownym żartem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manianka czy może Twój facet ma na imię Paweł? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gulgulka
mialam tez taka syt. ze dzownie do niego jak jest w pracy. Odbiera, i słysze głos "Słucham" a ja na to "nie mów słucham bo cie wyrucham" a głos : nie no zajebista jestes Ja: R, misiu to ty??? Głos: Nie, R pracuje, nie moze odebrac tu jego kolega. Nie musze mowic ze w jego pracy bylam przez dobry miesiac tematem zartow nr 1 :D:D Wyslalam potem misiiowi esa, "jaka siara". On to pokazał koeldze i jeszcze wieksza zwala ze mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy
ciekawe czy Wy tak mieliście ze Wasz pies wpadł do pokoju z brudna podpaska która zostawiliście niestety zapominając wziąc w łazience, matko ja tak miałam pies ją jakims cudem wział z tej łazienki i wpadł do pokoju gdzie siedzielismy i chciał sie nia bawic, podrzucał i gryzł, to jest dopiero kaszana, nigdy tego nie zapomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
Nie no gulgulka,zajebiste to,aż mi łzy lecą.Jutro mojemu to powiem jak odbierze telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam, jak kiedyś szłam na spotkanie z facetem, jesień była... podchodzę, a on: kochanie, masz coś na ramieniu gołąb mi na ramię narobił!! O.O to na szczęście miało być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
No to ja na którejś z pierwszych randek wdepnęłam swoimi wypolerowanymi szpileczkami w psie gówno.Dotarło to do mnie jak wsiadłam do auta mojego.Jego mina mówiła wszystko...A ja płonęłam ze wstydu i nawet nie przechylałam głowy na lewo bo nie umiałam w oczy mu spojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romcia
hcac sie upewnic, ze jednak nie zapomnialam wyrzucic zurzytej podpaski do kosza...dzwonie do mojego faceta, a on na powitanie : Juz wyrzucilem... mialam jednak nadzieje, ze wyrzucilam. dobrze, ze zwinieta byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiacpiecsetstodziewiecset
Tez mi kiedys ptaszek zrobil niespodzianke na CZOLE. Na szczescie facet szedl za mna i nie zauwazyl ze sie dyskretnie wycieram:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
Ale jak to jest,że po jakimś czasie już nas nie krępują takie rzeczy a na początku to wielkie damy,co się wstydzą wszystkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się cieszę, że mogę zachowywać się dość swobodnie w obecności mojego faceta :) nie mówię, że puszczam bąki i zachowuję się obrzydliwie, ale przynajmniej jak mi się coś wymsknie to nie strzelam już buraka :) Po 2 wydaje mi się, że takie relacje są bardziej zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romcia
wszystko to przeciez ludzkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poline
przy klotni z moim facetem on non-stop pierdzial. Przynajmniej odechcialo nam sie klocic ze smiechu.. Taki byl zagazowany :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qassad
Mimo że to temat dla kobiet, opiszę swoją wpadę, bo moja do tej pory buz ze mnie ma. Kiedyś mieliśmy chwilę samotności u mnie, i nas wzięło na szybki numerek. Dzwoni telefon, patrzę szef- wiec przerwaliśmy, i odbieram. Zdenerwowany że przeszkadza, gadam z nim, a że mi podnieta przez to mijała, a czasu mamy nie wiele jakoś nie do końca świadomie próbowałem podtrzymać swój stan :D.... Jak się rozłączyłem moja płakała ze śmiechu, stwierdzając- że nie wiedziała że tak blisko jestem ze swoim szefem, dopiero mnie olśniło... i znowu nici z numerku.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
No ja też czuję się wyluzowana.Ale bąki(te z pupy) dalej są dla mnie wstydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole vault
to ja wam napiszę: miałam w telefonie nagranego swojego pierda plus mój śmiech. Zaczął się bawić moim telefonem i odsłuchał tego. Jego mina- bezcenna :O Wiedziałam co o mnie myśli (debilka) ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też są wstydliwe :) e tam dla kobiet, dla facetów też! w ogóle.. kochamy się z facetem, jest świetnie, miło i w ogóle - a tu dzwonek do drzwi!! Wujek w odwiedziny przyjechał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
qasad,ależ to fajny widok dla kobiety.Ja mojemu zawsze sama podtrzymuję 'ten' stan jak już musi odebrać telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia zosia
kiedys na wsi siedze z moin facetem na kocu i wypatrzylam w trawie sporo malutkich, czarnych "kamyczków"--> biore je w ręke i mówie: zobacz jakie świetne czarne kamyczki, mozemy wrzucic pare do akwarium.. a moj facet: to są kozie bobki, wariatko! i turlał się ze śmiechu przez min. 15 min :D a ja razem z nim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham się z facetem nad jeziorkiem... miejsce RACZEJ nieuczęszczane... bawimy się w najlepsze, a nagle zza krzaków wychodzi jakiś dziadek.. Patrzy na nas, my na niego "to ja wam nie przeszkadzam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
Może to trochę nie na temat.Bo to wtopa przed pokojówką.Uprawiamy sex w hotelu na wakacjach.A tu wchodzi pokojówka.Nie umiałam jej spojrzeć w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniellkaa
A ja kiedyś po dyskotece, wracając razem z byłym na tylnym siedzeniu auta, posikałam się (auto jego ojca, który był kierowcą), a że byłam po kilku piwach, dpiero przy końcu zajarzyłam, dlaczego mi się tam tak ciepło zrobiło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szczescie przy swoim juz tez sie tak nie krepuje, wiadomo bekanie czy pruk pruk to nie ;D ale jak ide do kibla o kochanie pozyc mi papierku(bo chowaja bo im zuzywa koles :D) a ona a PO CO:D ja mowie ze mam sprawke :D a on idzie za mna i wlacza mi wiatrak:D ale sie ztego smiejemy, tak jak rano wstajemy i cos do niego mowie a on ostentacyjnie macha reka ze mam nieprzyjemny zapach :D to mu na to : Kochanie a czy ty myslisz ze jak wstaniesz to Twoj oddech jest zapachu fiołków ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasadniczo pobieżnie
O ja pierniczę,czarne otoczaki do akwarium mnie rozwaliły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otojawampowiemmm
jestem pokłocona ze swoim facetem, a że ja się nie krępuje niczego to tak siedzimy obok siebie, on wesoły ja wkurzona, w koncu puszczam bąka niezbyt głosno...a że jestem z krk to jest tam ul. Bieżanowska i on mi mówi.. ; " o to było pyr pyr czy motor na bieżanowskiej?" płakałam ze śmiechu tego wieczora !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×