Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Agnik w Pl chyba UFO bylo i wszystkie mamusie nam powciagalo:):) no normalnie jaja se robicie nie?!?!?! no to miejmy nadzieje ze nic Wiktorkowi nie bedzie i ze to faktycznie szok na ta swietna nasza pogode tutaj:Dmoja wiewioreczka w samym podkoszulku i pampersie albo i bez niego dzis smiga:)wiatrak tez krecil powietrze ale wylaczylam bo mnie wkurzal. teraz Lala spi mi na brzuchu,mokra jak mysz,ale chyba jej dobrze:)wiec jej nie ruszam bo bedzie po spaniu.zaraz chyba sie jeszcze gdzies przejde z moja mafia:P ale ci dobrze Agnik ze juz w pt jedziesz....a na ile jedziecie??i skad jestescie w pl?jesli mozna wiedziec?:?D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo:) O kurka ahnik kochana i jak malutki Wiktorek sie czuje/??? Oby to tylko była chwilowa "zawierucha" i poszła sobie-a sio,sio,sio:):) Aj jeszcze nie raz bedziemy przezywac wszelkiego rodzaju sytuacje z naszymi szkrabkami:) taki los matki:) agnik informuj nas skarbie jak mały??? Miejmy nadzieje, ze do piatku wszystko sie wyklaruje:) ZDROWKA DLA WIKTORKA:)))))))))) Dziewczynka ty jak zwykle moja droga nie zastapiona:) Faktycznie jakos tu cicho i skromnie... nie ma co...szału ni ma;):):) Moja malenka dzisiaj tez duzo na dworze była, praktycznie cały dzien i po 19 padła i spi :):) Dzisiaj z Wikusia zrobiłam sobie wypad na takie babskie zakupy:) Mała sobie kupiła kilka ciuszkow i mamusia tez;) a ze obie mamy fisia na punkcie Reservdu to zakupy udane;):):):) U nas tez pogoda juz ładniejsza,chodz momentami wietrznie;) Ciekawie co tam u Wiwiwi:*??? kasiuli??? hmmm milcza jak zaklete;) Impreza u szwagra sie udalo spiewajaco:) bawilismy sie do 4 rano:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOO Radosna jestes?:) u ciebie zachodzila obawa zes sie na tym party w futro zaplatala i tfu-nie daj Bog-uczyla plywac ze skutkiem mizernym:O ale jestes,zyjesz:)hipp hipp huurrraaa:D fajnie ze ci sie balety udaly,takie to cool takie wow!!!!!! a moje dziecie u mnie na rekach jakims cudem tak sobie gebe zdrapalo ze szok!!ma kreche na calym poliku:Omoja mala scarface'owka:) ide ja wykapac-moze zniknie???? i pisz chociaz ty wiecej Radosna bo normalnie jakis tu pomor:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już w domu:) było suuuper:) a teraz powrót do rzeczywistości........ a dziś od rana rozpakowuje, piorę, teraz zaczęłam prasować, bo pogoda w ciągu dnia była ładna i sporo rzez=czy już poschło. Jeśli macie ochotę to dodałam zdjęcia na bobasach - trochę u Michała i trochę u Julki. Agnik - życzę zdrówka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U mnie Lidia zaczęła się budzić w nocy na jedno karmienie. Taką labę miałam przez kilka miesięcy a tu trzecia i mała się budzi! i tak już kilka dni. Nie wiem jak ją przestawić bo chce jeść tylko tak żeby sie w tej nocy obudzić. Byliśmy dziś cały dzień na dworze, ja zaliczyłam jeszcze fryzjera zaraz sobie maseczki ponakładam, poćwiczę i będzie git, Agnik może to wirus, teraz dużo dzieci łapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam kapiele z moja corka...patrzec na nia,bawic sie,sluchac jak wydaje nowe dzwieki,jak smieje sie do mnie,lapie mnie za wlosy,nochal gdy nachylam sie nad nia,jest taka sloooodziudka:) ania witaj:D jutro obejrze zdjecia a pewnie:) a u nas lejeeeee!a bylo dzis 29 st!M mi mowil przed poludniem ze bedzie lalo,ale go wysmialam:)a on prorok-meteorolog samozwanczy rozpoznal to z wielu znakow jakie matka natura wysylala:)ale on tak juz ma od dawna-moj prywatny pogodynek:) dobrze ze jestescie bo juz sie martwilam:D ja spadam...papa do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Dziewczyny dziekuje za wsparcie jestescie kochane:) Wikus zdrowy:):):):):):) Juz wczoraj wieczorkiem temperatura spadla do 37 a balam sie ze na noc podskoczy i bedzie horror. Nie wiem czy czasem pogoda nie miala na to wplywu bo w domu mielismy prawie 30 stopni tak sie nagrzal!!!!Póznym popoludniem zaszlo sloneczko i zaczelo sie ochladzac wiec na zmiane z mezem i moja mamcia nosilismy Wikusia przed domem bo w domu nie dalo sie wytrzymac i temperatura zaczela spadac a dzisiaj juz po wszystkim:) No chyba ze to taki jedniodniowy wirus i jak doktor sam stwierdzil mozliwe ze organizm sam zwalczy infekcje. Oczywiscie maz zakupil mi nurofen dla niemowlaków na zbicie temperatury bo gdyby w nocy podskoczyla to bylibysmy w czarnej du....e ale na szczescie nic takiego sie nie stalo:) Jestem taka szczesliwa juz nawet nie chodzi o wyjazd ,prom by przepadl i co z tego inny dzien bysmy musieli wybrac ale zdrowie dziecka najwazniejsze. Dziewczynka ja mieszkam na poludniu polski bardzo blisko Krakowa,Wadowic, góry ,góreczki mam w zasiegu reki :) Tutaj jestem nad samym morzem wiec praktycznie mam kilka razy w roku odmiane:) Teraz jestem najdluzej bo prawie 8 miesiecy bez przerwy i szczerze mam juz dosc mimo tego ze mamcia mnie odwiedzila wczesniej siostra jednak tesknie juz troszke za moim miasteczkiem i przyjaciólmi:) Aniaania swietnie ze wypad sie udal:) Radosna to nie zle zaszalalas do 4 rano wow!!!Ja to juz nie pamietam co to jest impreza uroki matki karmiacej cycem hehe Apropo matki karmiacej wiecie co mi sie przytrafilo wczoraj wieczorkiem?Z tego stresu laktacja mi zanikla zorjetowalam sie jak Wiktor zaczal wrzeszczec bo nic nie lecialo myslalam ze mnie trafi bo drugiego cyca to on juz wogóle nie mial zamiaru sie chycic zreszta od poczatku sobie go znielubial a tu wczoraj z braku laku zaczal ciagnac z tego wlasnie znielubianego bo z tamtego ni huhu nic nie lecialo. Dzisiaj wszystko wrócilo do normy i jestem szczesliwa,zycie jest piekne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej...Radosna, ja nie pisze bo po co mam pisać w kółko to samo, nic tylko sie wku**iam :( Młoda jak nie jadla, tak nie je.Wczoraj zaszalała i zjadla "aż" 450ml czyli najwiecej odkad wrócila ze szpitala a dzisiaj wciskałam jej chociaz sinlaca na gesto, łyżeczką to może z 30ml zjadla a tak to wez zapomnij, nie chce i koniec. Upierdliwa jest przy tym jak jasna cholera. Waga stoi w miejscu.Ja już też mam dość tej całej sytuacji i powoli zaczynam żałowac że wogóle zdecydowałam się na ciąże i dziecko. Tym bardziej jak czytam wasze wpisy, kazda zadowolona, dumna itd a tu...Brak słów. Tyle z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Długo nie zagladałam do was, ehhhh same problemy mam ostatnio:( wysypka Oli wcale nie przeszła a wrecz przeciwnie powiedziałabym ze jest mocniejsza!!! do tego łuszczy jej sie skóra na główce, taki suchy łupiez ma... wczoraj mielismy isc z nia do dermatologa to okazało sie ze doktor przedłuzył sobie weekend i bedzie dopiero za tydzien!!!! Do tego mała prawie nie spi w nocy!!!!! wierci sie okropnie, dostała przez to ksywe kung fu panda;) przesmiesznie wygladaja te jej wygibasy ale na dluzsza mete sa wykanczajace!!! Od 4 dni budzi sie praktycznie co godzine no albo co 1,5 godziny!!!!! padam na twarz z nie wyspania.... nie wiem co zrobic zeby sie uspokoiła i lepiej spała.... Kasiula nie pisz tak, głowa do góry:) tez czasami mam dosc chyba kazda z nas nie raz ma kryzys agnik super ze Wiktor wyzdrowiał, dzielny chłopak :) co do piersi, mi ostatnio mleko zaczeło bardziej wyciekac , nie przepadam za wkładkami laktacyjnymi ale pewnie beda musiała zaczac sie znimi uzerac bo wygladam jak krowa dojna z tymi plamami na cycach:/:/ nie ma co okregowa spóldzielnia mleczarska;) chociaz w sumie wole przeciekac niz np dostac zapalenia piersi tak jak moja przyjaciółka, ktora urodziła miesiac temu i niestety dzisiaj ma mies blokowana laktacje b o juz 2 razy miała zapalenie piersi!!!! załamana jest biedna bo bardzo chciała byc cycowa mama!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna Ty krejzolo;) ehhhhh imprezka do 4 rano, marzenie..... nie wiem kiedy ja sie wyrwie na jakas impreze;( jak prezeznt na dzien taty???? maz zadowolony???? miałas nam pokazac pare fotek. Dziewczynka nasza mała wczoraj zrobiła sobie slaczek nad oczkiem, wyglada jak po jakiejs bójce:) ostatnio jak złapała babcie za włosy to babcia az piszczec zaczela z bólu a ta banan od ucha do ucha i ciagnie dalej!! aniaania super zdjecia, fajowsko ze wypad sie udał:) ja sobie wydumałam ze moze na jesieni skoczymy chociaz na takie weekendowy bieszczaderski wypad:) Ola bedzie juz wieksza wiec moze polubi jazde samochodem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeellllollcie:) Agnik to dobrze ze juz po strachu:) Anulka-jestes:) Kasiula a ciebie to chyba trzeba kopnac w dupe!po pierwsze za glupoty ktore wypisujesz a po drugie za to ze nie dzielisz sie z nami swoimi troskami i problemami.to nie jest tak ze my wszystkie to happy mummy,bezproblemowe i beztroskie.Kaiula musisz troche wrzucic na luz!no i jak to w koncu jest?bylas u lekarzy,spacjalistow w szpitalu i wciaz bez zmian????a masz kogos do pomocy?do zamiany?mysle ze masz za duze parcie na to zeby Malutka jadla.teraz juz macie duzy problem i trzeba duzo pracy zeby to zmienic.u mnie bylo podobnie z pierwszym synem:gdy wyszedl ze szpitala to wazyl niewiele ponad 3 kg-3 msc dziecko!!!!a po porodzie2100.tez mi sie wydawalo ze on malo je,"wciskalam"wciaz wiecej,tez pil nutramigen do skonczenia 1-go roku.na poczatku to prowadzilam,niczym w szpitalu,zapiski tego ile on zjadl.nawet jego lekarka powiedziala nam na wizycie ze to niepotrzebne,ze mamy normalnie zyc...latwo powiedziec.przez to moje ciagle wciskanie mu jedzenia on zaczal wymiotowac,posilki byly koszmarem,bo jadl tyle co kot naplakal i strasznie dlugo mu to schodzilo...bylam mloda i glupia i co ja tam wiedzialam o dzieciach...teraz nawet nie wiem kiedy przestalam sie przejmowac jego niejedzeniem:)dalam na luz,pozwalalam nie zjesc wszystkiego(wow)powolusienku apetyt wrocil:)a dzis?czasem zmiata z talerza w okamgnieniu i prosi dokladke,a czasem siedzi i siedzi:)taki juz jest:)za to drugiego musze odganiac od jedzenia,paczek jeden:)i nie wiem co gorsze:)niejadek czy obzartuch,uff.wiem ze u ciebie jest jeszcze ten problem z refluksem tak?Kasiula musi ci przestac zalezec tak bardzo na tym zeby ona jadla,przeciez sie nie zaglodzi???pozwol jej moze zasygnalizowac ze jest glodna,duzo sie razem bawcie i wychodzcie na swieze powietrze.wiem jak trudno jest zmienic nastawienie,ale dajcie sobie szanse i zagoncie innych do pomocy przy karmieniu,niech to bedzie ktos,komu tak bardzo nie zalezy na tym-wiesz o co chodzi.mam nadzieje ze cie nie urazilam:) i pisz tu z nami jak najwiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem :) kung fu panda spi!!!! wierci sie jak zwykle wiec pewnie bedzie pobudka, chociaz w sumie tak spi i budzi sie juz od 10:) 4 razy juz ja lulałam;) Kasiula słuchaj dziewczynki, mysle ze motywujacy ten jej "opieprz":) i pisz z nami, pisz! nie moge taka pogoda u nas ze nic tylko piwo i telewizor albo spioszko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula glowa do góry jak nie te problemy to inne nie mozna tak mówic ,mam kolezanke która stara sie latami o dziecko mlodsza odemnie o kilka lat ale za to ma duzo starszego meza i bardzo pragna dziecka ,ona dalaby wszystko zeby miec taka niunie jak masz ty. U nas tez nie jest kolorowo od poczatku mialam problemy z malym jesli chodzi o ulewania ,zaparcia i kolki.Ulewal do tego stopnia ze balam sie go zostawic samego nawet na sekunde ,kolki byly do niedawna i to praktycznie dzien w dzien ,wrzeszczace w niboglosy dziecko to naprawde wykanaczajace jest strasznie i ja za bardzo nie mialam na kogo liczyc bo jestem z mezem w anglii ,moja mama przyjechala tutaj niedawno i to do pracy wiec dopiero teraz mam w domu pomoc jakakolwiek.Schudlam okropnie bo noce nieprzespane mam do dzisiaj maly potrafi sie budzic co godzine sa tez i takie dni wiec naprawde nie jest wcale tak kolorowo ale ciesze sie ze mam tego mojego lobuza,poprostu trzeba to przeczekac i dac na luz bo inaczej bym juz w warjatkowie wyladowala.Pisz kochana czesto nawet jakby mial byc to ten sam problem wkólko, nie wazne po to jest to forum ale nie zalamuj sie bo to moze tez byc przyczyna ze twoja mala marudzi. Moje malenstwo wlasnie przycina komara :)spi sobie odkryty w samym pampersie jest slodki poprostu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimno i leje :( Przed południem poszłam z Felkiem na zakupy i złapał nas okropny deszcz, błogosławiłam swoje lenistwo, że mi się nie chciało z wózka wyjąć tej folii co się ją narzuca. Tak woziłam ją ze 3 tygodnie od poprzedniego deszczu i wreszcie się przydała. Ale całe buty i spodnie do kolan przemoczone :( Feluś też jakiś markotny i przy cycku by ciągle wisiał. Zasnął wreszcie, bo dzisia od rana spał 2 x po jakieś 15 minut. Teraz śpi już jakieś 10 :) Ostatnio strasznie rwie się do siadania, wyciąga szyję i barki i wścieka się, że mu się nie udaje. Czasem mu pomagam, ale pediatra mówiła żeby raczej nie sadzać tylko czekać aż sam da radę. Za to obraca się już skubaniec tak, że strach się odwrócić ak na łóżku leży. Jak gotuję to mi się po kuchni turla :) Na szczęście póki co w ograniczonym kołdrą (specjalną do tego celu) terenie. W chuście owszem lubi ale spacerować, a już pranie i sprzątanie go nudzi i długo nie powisi w domu, no chyba że uśnie. Od jakiegos tygodnia Felek odkryl, że potrafi wrzeszczeć i jak chce cycka, albo jest niewyspany to potrafi tak się rozwyć, że uszy bolą. A najgorsze, że jak się rozkręci to trudno go uciszyć. Ech radości rodzicielstwa :) mam nadzieję, że nie wszędzie taka paskudna pogoda i chociaż niektóre z nas mają słonko za oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć u mnie dziś upał, zabieram zaraz dzieciaki na plac zabaw. Kasiula - nie poddawaj się kochana i wypluj te słowa, kiedyś będziesz to ze śmiechem wspominać!!! choć wyobrażam sobie jak musi Ci być ciężko. trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) spoko spoko Dziewczynka :) jestesmy tylko ladna pogoda i szkoda w domu na kompie siedziec :) a od jutra ma byc brzydko przez pare dni to trzeba korzystac na maksa juz sie poprawiam i bede tu czesciej :) a dodatkowo miala troche zamieszania. Coreczka miala wczoraj zabieg pod narkoza i bardzo duzo stresu nas to kosztowalo, ale na szczescie wszystko poszlo szybko i gladko. A dzis rano mielismy szczpienie mlodego. Dzis byl wyjatkowo dzielny i tylko troszke sie skrzywil. Wazy 7.020 i ma 68 cm (ma dokladnie 4 miesiace) Bardzo mocno sie wyciagnal bo w 6 tyg wydluzyl sie o 5 cm a to doc duzo w tak krotkim czasie. Na szczescie nie mial do teraz zadnych skutkow ubocznych szczepienia. Oby tak dalej. No i musze sie pochwalic ze w koncu nauczyl sie pare dni temu przekrecac na brzuszek. Juz myslalam ze sie tego nie doczekam a teraz tylko trzeba mocno na niego uwazac. Mam do was pytanie. Jak rozszerzacie diete maluszkow. Maly jest na piersi i jest mocno uczulony na bialko. Poniewaz chce wrocic do pracy we wrzesniu sila rzeczy musze szybciej wprowadzic mu stale pokarmy niz inne dzieci na piersi. Nie wiam jak sie do tego zabrac bo corke karmilam tylko 4 miesiace wiec nie mialam problemu z zostawieniem jej pod opieka babci. A teraz sma nie wiem jak sie do tego zabrac. Jesli ktoras z was ma z tym doswiadczenia to z mila checia skorzystam z waszych rad. To na razie tyle. Postaram sie jeszcze tu luknac do was dziesiejszego wieczorka zeby Dziewczynka nie pisala sama z soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helooooooooooooł co tu znowu cisza taka???? chciałam sie z wami podzielic tymz e od 4 nocy dzisiejszej udało sie Oli spac 3x po 2godziny bez przerw!!!! huraaaaa!!!! mozna powiedziec ze jestem "wyspana" ;) dałam wczoraj małej paracetamol na noc bo moze ja cos boli????? moze zabki???? po prostu miałam juz tak dosc ze zaczopkowałam kung fu pande:) jak sie obudziła po 22 to byłam załamana pomyslałam sobie zaczyna sie nocny maraton, czopek nie pomógł:( ale potem jak popatrzyłam na zegarek a tam 24.30 to mało mi oczy nie wypadły:):):) oby tak dalej, nie chce zapeszac ale mam nadzieje ze bedzie juz tylko lepiej:) memo ja rozszerzałam diete ale juz przestałam;/;/;/ musze zrobic Oli przerwe bo nie dosc ze ma wysypke to jeszcze strasznie nie takie kupki!!!! zrobie 2 tyg przewrwy i sie zobaczy jak bedzie!!! zaczynałam od owoców, jabłuszko, potem jabłuszko z marchewka, potem z jagodami noi od paru dni podawałam jej kaszke ryzowwa malinowa i po tej kaszce chyba dostala alergiii!!! no poczekamy zobaczymy:) wszystkiego dawałam jej bardzo małe porcje, dosłownie po 2 łyzeczki chociaz czasami jej smakowało i chciala wiecej;) a co to dzisiaj nawet dziewczynki nie ma????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski!!!!!!!!!!!!! Anula jak piszesz o swoim dziecku to tak jakby to sie tyczylo mojego:)Tyle ,ze Wiktor to juz nie pamietam kiedy przespal jakakolwiek noc spokojnie,mam chyba strasznie nadpobudliwe dziecie bo wierci sie odkad pamietam juz brakuje mi sil w nocy czasami ale co zrobic ,dwa razy pobudka to jest norma a tak od dwuch tygodni budzi sie nawet co godzine padam na pysk poprostu. Dzisiaj np obudzil sie o 3 rano pomijam juz 24 i 2 ale od trzecie postanowil sobie pogadac do lampy która uwielbia a ze ona mu nic nie odpowiadala to zaczal mnie ciagnac za wlosy zeby skutecznie dac o sobie znac ze jest i ze trzeba sie nim zajac:P Jego wojaze trwaly do 5 a ja chodze juz jak nacpana ,do tego wczoraj zaczal o 6 tak wydziwiac ze nie moglam go uspokoic i wyobrazcie sobie ze chodzilam z nim po polu o po 6 do 14 bo tylko to go bylo w stanie uspac choc na chwile,zaczal mi tez troszke pokaslywac co oczywiscie wzbudzilo znowu mój niepokój i dzisiaj przed szczepieniem znowu harat do lekarza zeby sie upewnic ze wszystko gra. Co ja sie ostatnio ubiegam po tych lekarzach to poezja ,maly robi mi na zlosc bo w poniedzialek mial miec szczepienie to goraczka 39 a dzisiaj kaszel ale i tak go to nie ominelo,lekarz obadal i stwierdzil ze z dzieckiem ok ,teraz po trzech ostatnich juz kluciach ufffffffffff spi sobie zmeczony placzem jak diabli:) Ale stwierdzilam ze i tak byl dzielny bo zawsze placz trwal jeszcze dobre pól godziny a tu nagle przestal wyc jak wyszedl z gabinetu :) JUtro sie pakujemy i w droge do polski alez sie stresuje taka dluga trasa masakra!!! zajrze do was jeszcze napewno:) Piszcie kochane bo jakos smutno sie tu zrobilo... Acha jutro ide zwazyc malego tak ostatni raz przed wyjazdem,3 tygodnie temu wazyl prawie 7 kg ciekaw jak teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co mamy farta Agnik;) swietnie Cie rozumie, wiem jak sie czujesz przez te pobudki co godzine! moze Wiktor tez zaczyna zabkowac??? spróbuj paracetamolu, próba nie strzelba moze akurat bedzie nieco lepiej;) jutro pewnie tez wybiore sie do lekarza bo widze nawrot krostek u Olenki:(:( ehhhhhhhhhhhh same probemy ostatnio:(:(:( Agniki zycze Ci udanej spokojnej podróży i duuuuuuuuzo odpoczynku jednym słowem fantastycznych wakacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka dziekuje slicznie kochana oby sie udaly a zwlaszcza ta podróz ,jakby nie bylo to bedzie bardzo meczace dla nas wszystkich ,nie wiem jak Wiktor to przetrwa a ja przy nim ,mysle ze damy rade jednak obawa jest:) Gdzie te kobitki sie podzialy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik - spokojnej podróży i udanych wakacji życzę!!!! u mnie dziś po południu jakeś oberwanie chmury było i zapowiadają deszcz na najbliższe dni...jak ja nie lubię siedzieć w domu....a jak będzie taka pogoda to własnie taki sposób spędzania czasu mnie czeka............. Julce też wyszło coś na buźce - nie wiem czy to od marczewki, która jadła ostatnio, odstawiłam i spróbuję znowu jak wysypka zejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane;) Ja miałam niestety problem z internetem,ale juz wsio oki:) agnik kochana szczesliwej podrozy:):) kasiula wiem,ze nie jest ci łatwo ,ale jak pisza inne dziewwczyny nie poddawaj sie kochana:) nie mozesz pisac,ze zalujesz!!!! to grzech!!!! Wszystko jest przejsciowe i w koncu bedzie dobrze.... kochana taki "problem" z jedzeniem to naprawde pikus w porownaniu z nie ktorymi chorobami!! to wtedy jest problem!!! Ja wiem ze dla kazdej matki problem jej dziecka jest najwiekszy,ok... ale kochana bedzie dobrze :):):) Po to tu jestesmy by byc RAZEM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynka a ty kajs czmychła???? Z moja mała to ostatnio sa przeboje!!! stała sie taka ruchliwa ze nie idzie jej ogarnac. ciagle zabiera sie do siadania jak juz jej to wyjdzie to szczesliwa jak by wygrala milion dolców;) owszem jeszcze czasem kiepsko jej to idzie,ale potrafi useidziec podpierajac sie raczkami z przodu:) wtedy jest taka happy:) ale jak sie tylko obuli na podłoge-ryk!!!! na edu macie tez wyczynia takie wygibasy jakby chciala na glowie stanac. nie raz az sie boje....a jak sobie pomysle,ze jak juz dostanie sie na nogi to kto ja upilnuje????? ach......:):) A my z mezem lubimy sobie poszlace, od czasu do czasu:) a ze jestesmy pozytywnie zakreceni to se nie zalujemy:) malenka kochamy nad zycie i jest najwazniejsza,ale nie ogranicza nas i nie jestesmy wiezniami własnego domu;0;0 poki my mlodzi-korzystajmy:):):) a pogoda u nas paskudna,jeszcze tak zimno w lipcu nie bylo:( leje jak z cebra,wieje:( ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciemno, zimno, brrr własnie Julka usnęła w leżaku, starszakowi dam jakieś zajęcie i sama zabieram się za prasowanie, a potem inne porządki - jest jakiś plus z tej pogody - wysprzątana chałupa:) a jutro będziemy się bawić:) choć młodym to chyba pogoda nie dopisze - przynajmniej na razie tak to wygląda. Ciekawe, do której godziny wytrzymamy? Obcasy mam wysokie, więc już wiem, ze nogi będą bolec, oj będą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PLAC ZABAW NIVEA
http://www.100latnivea.pl/glosowanie/plac/80 Bardzo proszę o oddawanie głosów na GUBIN ul. Bolesława Chrobrego Wystarczy się zalogować i codziennie kliknąć To nic nie kosztuje a sprawi wiele radości dzieciakom W pobliżu nie ma miejsca w którym okoliczne dzieci mogłyby się bawić... Taki plac to dla nas wielka atrakcja! Bardzo proszę o głosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moja pieknotki!:) u mnie byl nawal zajec a nastepnie trzeba bylo odpoczac:) w srode ledwie sie zebralam,Lale jeszcze w pizamce zapakowalam do samochodu(wreszcie jest na stanie ten trup!!!!)i musialam wiezc najpierw starszego do nowej szkoly,bo mieli taki zapoznawczy dzien,a potem mlodszego do drugiej,nastepnie szybko do domu wrocic,ogarnac sie i znowu do innego miasta bo mlodszego klasa miala "koncert"na wyjezdzie,oni grali na skrzypcach,inne dzieci na innych instrumentach i choc z mezem bylismy sceptycznie nastawieni do tego wyjazdu(syn nas uprosil)to warto bylo,naprawde swietny popis:) a potem oczywiscie milion zajec,jak zwykle gdy M ma wolne.a wczoraj z koleichlopcy byli w domu bo nauczyciele strajkowali i bylismy znow na wyjezdzie w innym miescie i nas praktycznie caly dzien nie bylo.po powrocie gotowanie a potem ogladalismy do 1.00 w nocy "wladce pierscieni".chlopcy oczywiscie wczesniej poszli spac,choc nie bez ryku:):)a dzis z rana konczylismy z M ogladanie,a teraz ogarnialam chate bo normalnie jakby jakis tajfun przeszedl:):)moj M sie smial ze mnie ze bardzo szybko sprzatam,ale trzeba bylo korzystac poki Mala spala...ale sie opisalam uff:) i tez bardzo szybko bo zaraz ide do szkoly:) Radosna Wiki naprawde siedzi!!!!:)swietnie wyglada!:) Ania po zdjeciach widac ze wypad sie udal:)mam nadzieje ze jutrzejsze wyjscie bedzie dla Was tylko sama radoscia:)! Agnik kochana udanej bezpiecznej podrozy!wspanialego wypoczynku i zeby ci sie Wiktorek zaczal wysypiac-a ty razem z nim:D Anulka jak tam twoja domowa kung-fu pandziczka??zebiskow nie widac??? Kasiula a ty czemu sie nie odzywasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozniej sie jeszcze postaram odezwac i moze wrzuce tez nowe zdjecia Laury;oczywiscie jak znajde czas bo mam tyle zaleglosci ze zgroza!!!i w dodatku dzis chyba glodowka oczyszczajaca:D o matko!!!juz 15!!! ciekawe jak tam nasza Wiwi????nic sie nie odzywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) u naszego pandziątka zebów poki co nie widac!! widac za to krostki ktore znowu buzke obsypaly:(:(:( nie wiem co to za cholerstwo!!!! ciekawa jestem jaka bedzie dzisiejsza noc, rany jak ja bym sie chciała wreszcie wyspac..... wczorajsza nie była najgorsza ale szału tez nie robiła:/:/ aniaania szalonej zabawy:) oki ide poskromic kung fu pande;) dobranoc kochaniutkie:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×