Panowie, Wasze łóżkowe doświadczenia z grubymi kobietami...jak bylo?

i jeszcze dodam jedną uwagę, oloiabhnha z tego co piszesz wynika że Ty byłaś szczuplejsza i potem przytyłaś widzisz a ja od małego byłam gruba, zbyt duża, wiec gdy doszłam po kilku mies wyrzeczeń do 80kg, to zupełnie inaczej patrze na tą wagę niż Ty , inny pryzmat mamy, zupełnie dwa różne podejścia

Igusia życzę ci wytrwałości w dążeniu do celu i utrzymaniu go

dzięki, staram sie z całych sił, ale lubie jeść i róznie to bywa, walcze dalej. do 80.

a ja mam ponad 35 lat, byłam gruba, miałam 80 kilo, teraz 90, ale odchudzam się dlaczego? na przykład dlatego, ze odcielam się od swiata męzczyzn zupłenie (czyli nie mialam żadanego) bo wstydzilam się swojego ciala i bałam się dotyku (że jak mnie dotknie, to ucieknie) nie wyobrażałam sobie nigdy, że mogłabym się rozebrać przed mężczyzną jestem przeciętnie ładna, długie wlosy, zgrabne nogi, duży biust i te kilosy w łóżku na pewno bylabym dzikuską, wiem o tym i tak sobie więdnę a wy piszecie, ze kochacie się z grubymi kobietami ale czy kochacie te kobiety? (nie czytalam wszyskiego) czy one są dla was atrakcyjne, czy tylko dobre w lóżku czy jesli moglbys wybrać ją grubą i nawet tę samą szczuplą, to wybrałbyś...... ??

gdybym mial wybor to wybralbym moja puszysta obecna dziewczyne, kocham ja bardzo, a ze temat jest o lozkowych sprawach to pisalem, ze w lozku jest wspaniala, uczuciowa, dzika, nie jest zmanierowana, nie lezy w lozku po to zeby pachniec i sie nie spocic, szaleje ze mna na maxa...kupilem juz pierscionek na zareczyny. musisz uwierzyc, ze jak mezczyzna szaleje za kraglosciami to tak jest i kocha wszystko. i jestes dla niego piekna

fajnie, zazdroszczę takim paniom

uwielbiam moja kochana okraglinke. cipunie ma obszerna, lubi jak jej tam dlonie wkładam i jeszcze luz jest.

jest zawsze mokra , nawet chodzi z rozwarta szpara.

spadaj nudziarzu

ja też chcę trafić na amatora moich nie zbyt wielkich krągłości!!!!

nie wierzę.. - Patrzą na sprawę hipotetycznie to bez wahania wybrałbym tą puszystą, i takie uważam za atrakcyjne. Zmień nastawienie do siebie bo naprawdę wielu facetów uwielbia takie kobiety jak Ty i w życiu nie zamienili by Cie na chudzielca, wiem co mówię :)

przede mną zamknął taki jeden książe drzwi do swojego serca, bo jestem taka wybrał chudą, teraz doprasza się o sex u mnie, bo tamta mu nie odpowiada, jest nudna na żonę chciałby jednak modelkę, sam jest wyyyysooookii i szczuplutki mam depresje przez niego miło poczytac, co piszecie ale ruszyłam tyłek i odchudzam się chce się pozbyc 30 kilogramów

nie wierze-nie warto z powodu takiego g***a popadać w deprechę,jedyne co ci mogę doradzić to nie wpuszczaj go do łóżka,a jeżeli masz motywację to odchudzaj się tylko bez przesady trafisz jeszcze na kogoś wartościowego kto cię doceni,głowa do góry!!! Przede wszystkim ty musisz czuć się dobrze we własnym ciele, a wtedy zobaczysz od facetów się nie opędzisz...powodzenia koleżanko trzymam kciuki

.....grubaski mają płytkie pipy i bzykają się jak bzykadełka...lubię je bardzo mniam...........jest ciepełko i miękko.............ijest też ciekawie......................i pupą umieją ruszać..........

Moje podsumowanie i pożegnanie. Przepraszam za ewentualne pomyłki w pisaniu, ale aktualnie jestem na autostradzie, więc siłą rzeczy, pisze się troche trudno. Miałem się już nie wypowiadać tak zadeklarowałem w moim pierwszym poście, jednak stało się inaczej. Teraz jednak po tym co fundują tutaj niektórzy postanowiłem sobie darować ten topic. Wypowiedzi niektórych tutaj sięgnęły bruku. Pełno zawiści, wzajemnej nietolerancji, osobistych wycieczek i temu podobne. To coś co całe moje internetowe życie skłaniało mnie do nie pisania właśnie na forach i temu podobne. Tutaj poza paroma osobami wyjątku nie było. Zniesmaczony więc tym wszystkim odpuszczam sobie zarówno dalsze śledzenie wątku jak i zabieranie głosu. Szczególnie postawa niektórych pań mnie bardzo zaskoczyła. Tyle zajadłości opluwania się i temu podobne. Wszyscy którzy czytali moje posty, wiedzą, że jestem wielbicielem puszystych pań, lubie raczej bardzo sporą ilość kg duże biusty i temu podobne. Nie tylko dla seksu. Paradoksalnie łatwiej znaleźć mi wspólny język z panią która waży 100kg niż taką co waży 50. Być może po prostu takie kobiety mają inne doświadczenia życiowe, inny światopogląd czy coś ale jest mi z nimi łatwiej. I notabene takiej szukam jako towarzyszki życia. Z pewnością są tu na forum panie które się udzielały i takie które tego nie robiły, ważące i 71 i 84 i 105kg, które dla mnie byłyby zjawiskowo piękne i pięknym zjawiskiem. Jak napisałem tutaj już pod adresem jednej pani bądźcie po prostu sobą niewazne ile ważycie i jak nieatrakcyjne możecie się sobie wydawać, z pewnością prędzej czy później, znajdzie się ktoś, kto sprawi, że poczujecie się jak księżniczki i tego właśnie wam życzę moje kochane. Chętnie porozmawiam, z każdym i każdą która ma ochotę. plusiu2@tlen.pl gg 4404407. Zapraszam wszystkich. Może osobiście będzie się klikało lepiej niż tu na forum. Pamiętajcie proszę, wszystkie puszyste panie, że wbrew pozorom, wbrew zawiści, niechęci i nagonki z jaką tu na forum też mamy do czynienia, jest wielu takich jak ja wielbicieli okrągłości. Nie tylko z czysto seksualnego punktu widzenia, ale u podłoża takich sympatii kryje się coś zdecydowanie więcej. Puszyste panie są bardziej otwarte, bardziej namiętne, bardziej pogodne słowem, po prostu bardziej jak ja to nazywam życiowe. Nim ktoś tu zrobi wycieczkę pod moim adresem, powiem, że do Szwajcarii jadę bez kochanki i niech tak zostanie. Dzięki wszystkim za kilka ciepłych słów które padły tu pod moim adresem, a wszystkich chętnych zapraszam na PRIV Dowidzenia.

Teraz sięgnęły bruku? Gdy szczupłe, które tu wyzywałyście, gnoiłyście i obrażałyście napisały wreszcie prawdę o waszych tłustych dupach?Wcześniej było ok? Jesteście żałosnymi, spasłymi świniami. Leczycie kompleksy agresją i kurewstwem, chamstwem i radosnym kretynizmem. Ja się nie dziwię, że macie wzięcie. Jesteście za głupie na partnerki, za brzydkie na dziewczyny, za obleśne na seks. Jesteście dziurami do spuszczania. Dziurami obciążonymi sadłem i dlatego pełnicie funkcję rezerwowego materaca.

"ja się nie widzę, że macie wzięcie" raystoopka, uśmialam sie z ciebie już rano dzięki

Plusiander ty po prostu masz z p[sychika co nie tak.Fetyszysta sadła jestes. Kobieta z okragłosciami OK,ale zeby z tłuszczemi do tego z duzym tłuszczem była dla Ciebie wspaniała to nienormalne. Dla mnie facet z sadłem jest aseksualny,nawet jak jest piekny na twarzy,b.inteligentny i przemiły.Moge go uwielbiac platonicznie,ale nigdy seksualnie. Gdybym była kmęczyzną to tak samo reagowałabym na grube kobiety. Chudzi ludzi tez sa dla mnie aseksualni. Człowiek powinien miec wage dostosowana do wrostu. Tylko,ze ilu ludzi,tyle upodoban.Jedni wola sadło,truidzuy normalnego człowieka w łzku. A nadwaga,nawet ta nieduza niesie za soba duze kłopoty zdrowotne,ktore nie musza od razu wystapic,ale niestety wystapią na pewno. I tak jak ktos tutaj napisał,ja tez nie rozumiem jak mozna byc zadowolonym ze swojej nadwagi(takze z niedowagi)

Plusiander--lecz sie facet jezeli uwazasz,ze puszyste sa pod kazdym wzgledem lepsze od kobiet z normalna waga. Nie uroda,nie sylwetka obrazuje osoby. Co do twojego stwierdzenia,ze z osoba otyła mopzna szybciej znaleźc jezyk,to mozliwe,ze tak jest,bo po prostu przewaznie osoba czy to brzydla.czy niezgrabna stara sie być bardziej miła aby zaskrobic sympatie ludzi. Nie wolno generalizowac. Cos mis ie wydaje,ze jakas kobieta o normalnej wadze dał Ci nieźle w kosc.

I pyuszysci ludzie maja wieksze kłopoty ze zdrowiem.Moze nie teraz,ale za jakiś czas.Kazdy lekarz im to powie.Amen

gramtam atam- czy ty myślisz że każdy chce być gruby???Przecież multum osób chciałoby schudnąć ale nie potrafi i wcale nie są szczęśliwe że wyglądają tak jak wyglądają.Co do zdrowia to chyba kazdy wie co mu grozi więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo ja np mam kłopoty zdrowotne mimo że mam tylko 10 kg nadwagi ale nie płaczę z tego powodu ,i znam osoby które ważą więcej a tych problemów nie ma aaa...i naprawdę nie staram się jakoś bardziej aby mnie ktoś polubił,nie mam w zwyczju wchodzić komuś w du**,a mimo tego to ludzie jakoś zabiegają o moje towarzystwo

witam wszystkich a co tu taka cisza???? Czyżby żaden z panów nie miał nic do dodania???

Może siedzą cicho bo się boją ze zaraz zaraz ktoś taki jak oloiabhnha będzie pisać ze są nieźle walnięci albo jeszcze gorzej ;)

no fakt,ostatnio niezle się zagalopowali,pojechali strasznie ...

Na tej stronce mozna sobie zrobić test czy komuś sie podobają grubaski czy woli szczupłe. http://www.okcupid.com/tests/the-would-you-date-a-hot-fat-chick-test

Temat dla mnie... trochę wyleczyłam się z kompleksów czytając to ale potem wszystko wróci do normy:( Tak, jestem gruba:( mam 176 i ważę 98kg...Ludzie dają mi 15kg.mniej ze względu na proporcjonalna budowę-zero brzuszka,wcięcie w talii i duży jędrny biust. Ale monstrualne uda i brzydkie nogi:( Ostatnio na kursie na którym byłam dłuższy czas, jeden z kolegów ewidentnie mnie podrywał,starał się być przy mnie, dotykał, (klepną w pupę co przyjęłam ze strachem-jak można chcieć dotykać sadła?)),zmarnowałam szansę na poznanie kogoś poza moim mężem który odkąd przytyłam 10kg nigdy nie zobaczy we mnie kobiety...Gdy mężczyźni patrzą na mnie na ulicy odnoszę wrażenie ze po prostu patrzą bo dawno nie widzieli takiego monstrum:( raz jakiś chłopak podszedł do mnie i chciał zaprosić na piwo. Uznałam ze to żart bo kto chciałby się pokazać w knajpie z takim kimś jak ja:( Czuje się okropnie, dietę przypłaciłam 6kg w górę... Jak? nie jem słodyczy,białego pieczywa, nie jem po 16.00 i mnóstwo się ruszam:( Strasznie sie czuje...jakby udało sie dac jedna receptę na zaakceptowanie siebie to chetnie bym z niej skorzystała:(

otzymujesz jasne dowody, że są mężczyźni, dla których jesteś atrakcyjna. Twój mąz do nich nie należy, więc może powinnaś zadać sobie pytanie, dlaczego z nim jesteś. Podejrzewam, że on jest odpowiedzialny za Twoje kompleksy. Nie wiem, po co być z kimś, kto zamiast nas windować w górę, ściąga nas na dno. Jak następnym razem pojawi się szansa na fajną znajomość, to może skorzystaj? I rozważ przede wszystkim zasadność swojego małżeństwa, bo ja bym z człowiekiem, który nie widzi we mnie kobiety, nie była. Pozdrawiam.

"Czuje się okropnie, dietę przypłaciłam 6kg w górę... Jak? nie jem słodyczy,białego pieczywa, nie jem po 16.00 i mnóstwo się ruszam" Podejrzewam, że jesteś chora po prostu. Zbadaj tarczycę, wybierz się do jakiegoś centrum leczenia otyłości, porób wszystkie konieczne badania, w tym cukier i hormony. A jak już schudniesz, to i tak kopnij w dupę tego - pożal się Boże - męża. Bo ja bym kopnęła, jakby mnie np. nagle zaczął znowu kochać w momencie schudnięcia :O

robiłam wszystkie możliwe badania, tarczyce, cukier, 3 jakieś badania z krwi,moczu...Wyniki książkowe, ba pani powiedziała ze dawno nie miała osoby w moim wieku(27lat) z tak wzorowymi wynikami. Z mężem jestem chyba tylko z przyzwyczajenie...nie mówi mi wprost ze nie podobam mu się(wręcz przeciwnie-kłamie ze jest ok i podobam mu się)...Ale dość boleśnie to okazuje... Co do tego chłopaka... Nigdy nie odważę się skorzystać-patrzę w lustro i wiem ze nikomu nie mogę się spodobać...Uciekłabym jakby ktoś próbował mnie dotknąć(sama siebie bym się brzydziła).Czasem jak spotykają mnie takie dowody zainteresowania to trochę się podnoszę, ale wracam do domu, przeglądam w lustrze i widzę tylko wielkie udziska...

nieszcześliwa żono jak widzisz--kobieto,mozliwe,ze tez gruba. Ci co nieszczesliwa zone poklepuja,podrywaja maja ochote po prostu ja przeleciec a nie zyc z nia do konca swoich dni. Maz nieszczeliwej zony nie musi byc mezem złym.Po prostu nie podoba mu sie jej nadwaga. Jezli nieszczesliwa nie robi nic w kierunku tego aby dowiedziec sie dlaczego tyje,to jej wina.