samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 29, 2011 cześć Matko Polko ja się z Tobą przywitam :) Oj widzę że nie tylko mi brakuje czasu i weny do pisania Czyżby to przez te upały które do nas zawitały pod koniec lata :) Miłego dnia dla Wszystkich, może już nie tak upalnego :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Hej dziewuszki Dolaczam do Was! i faktycznie Matko Polko oststnio cos pustki u nas:( Ja sie wczoraj nie zameldowalam bo caly dzien mialam zamieszanie w domu. Starsza corka miala urodziny i wiadomo...obiad, tort, goscie, zamieszanie itd.a wieczorem bylm tak padnieta i glowa myslalam ze mi peknie ze nie mialam sily kompa odpalac:( mam nadzieje ze sie usprawiedliwialm:) A dzis hmmm:( Dostalam pismo z sadu :( moj pan M.naprawde zlozyl pozew, to nie byla zadna sciema co tez bralam pod uwage bo jest do tego zdolny... 5 pazdziernika mamy pierwsza rozprawe o rozwod:( Niby tego chcialam i chce w samie nadal ale jak dostalam pismo od listonosza to nogi mi sie ugiely normalnie:( Jakos tak dziwnie mi z tym wszystkim, z jednej strony sie ciesze a z drugiej...sama nie wiem co mi jest ale napewno humor mi nie dopisuje:( tyle lat z jednym czlowiekiem i co nagle konec wszystkiego! Kurde mam 23lata dwojke dzieci i zaraz bede Rozwodka z 2 dzieci:(:( dorobek zycia nie ma co! aaa jeszcze zapomnialam dodac ze poki co nawet zdolna do pracy nie jestem:( parszywe zycie:( cholera nic tylko sie upic!!!! i kurde nawet sobie popalac ostatnio zaczelam gdzie od zawsze bylam wrogiem papierosow! co sie ze mna dzieje:( dobra czesciowo sie wygadalam:( nie bede was zarazac od samego poniedzialku podlym nastrojem:( potem moze zajrze! A boje sie tej rozprawy jak cholera!!!!! :(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Witam i ja:) Chrupeczka, to calkiem naturanle, ze sie boisz, to lęk przed nieznanym. Bedzie dobrze, musi tak być. Jestes bardzo mloda dziewczyna i cale zycie przed Toba i powinnas wierzyc, że szykuje Ci ono wiele milych niespodzianek:D Tylko pozytywne myslenie dodaje skrzydel. Juz tyle dla siebie zrobilas dobrego a teraz bedzie jeszcze lepiej, tego zycze Ci i bede trzymala kciuki 5 pazdziernika:) PS. tez bardzo balam sie rozwodu,a z ex zylam dluzej niz Ty,takze glowa do gory KOBIETO:D Samodzielna Mamo jak ja juz dawno z Toba nie klikalam:)poprzednio nie moglam zbytnio sie udzielic. W pracy roznie to bywa jak sama zapewne wiesz:)A o jakich wielkich upalach Ty piszesz??? U nas jako tako jest cieplo:(Jedynie w sobote bylo goraco co wykorzystalysmy z MP. No i wlasnie, teraz zmierzam do sedna. Czekam na ewentualne pytania,ktore macie w zwiazku z naszym wyjazdem. Zamierzam jutro zadzwonic do osrodka i dopytac o kilka rzeczy jeszcze. Prosze o sugestie. Najpozniej do 8 wrzesnia musze dac ostateczna odp na ile osob potrzebne sa miejsca. Moje gg 2047179 lub ewentualnie przez Dudzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Alebazi, co do spotkania to odnośnie domku zdaję się całkowicie na Ciebie, interesuje mnie natomiast gdzie to w ogóle jest, bo muszę obmyślić dojazd. Jeżeli masz link lub adres, to może być przekierowany do mnie przez Dudzię lub MP, One mają do mnie @. Ja mało piszę, bo mało się u mnie dzieje. Przez weekend byłam w rodziców na wsi, odebrałam dziecko z wakacji i teraz wchodzę w powakacyjne tryby domowe. Nic dodać nic ująć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Karmel.a, tak jak pisalam, mozna przez Dudzie odbierac wiadomosc w tej sprawie:) Na forum nie bede podawac namiarow hehe a po co inni maja wiedziec :P DUDZIA przywoluje Cię na forum i prosze o przeslanie reszcie info, ktore podalam na skype do Twojego domciu. Bo wiesz jak to jest z tym odbieraniem:) Cale szczescie ze MP tez widziala te domki, przynajmniej wina pojdzie na pół :P Ale mysle, ze wszyscy beda zadowoleni, przeciez nie potrzebujemy do super zabawy apartamentow... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Karmel.a - masz wszystko na mailu. Jeśli macie jakieś pytania o szczegóły to piszcie bo jutro Alebazi będzie tam dzwonić z listą dylematów i w celu uzgodnienia szczegółów. Prosze się nie wyłamywać bo coś się sypie i w końcu nie będzie żadnego spotkania :-(. Teren jest fajny. Prosimy przemyśleć kwestię organizacji żarcia i innych atrakcji. Alebazi, MP i ja mamy jakieś pomysły, ale czekamy na Wasze sugestie - ja Wy to widzicie. CHRUPECZKO - doskonale Cię rozumiem - też chcę rozwodu, ale jak już będzie pozew w sądzie to też się będę trzęsła. Ja już mam nerw na samą myśl. Ty masz tę przewagę, że jesteś jeszcze taka młodziutka. Ja byłam z mężem 16 lat (plus kilka przed ślubem) i nie jestem w stanie uwierzyć w to co nam zrobił (a już minęło pół roku) i jak się teraz zachowuje. Ale my jesteśmy silne baby i damy radę :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Zgodnie z rozkazem namiary rozesłane :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Amonimowo i uprzejmie donoszę, że Dudzia rozesłała namiary bez namiarów. Nie wiem czy do wszystkich tak poszło jak i do mnie. Dudziu chyba mnie nie wykluczasz na samym wstępie ze spotkania, choć wiem, że ja tu przy Was mało organizacyjna i mało przydatna jestem. Ale już lepsza nie będę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Karmel.a co ty wypisujesz za glupotki????? Dudzia zaraz sprawdzi wszystko:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxx-66 59 Napisano Sierpień 29, 2011 namiary pasują jak wklepać w wyszukiwarke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxx-66 59 Napisano Sierpień 29, 2011 oj sorki dobry wieczór dziewuszki :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 29, 2011 KARMELKA - spokój mi i bez takich :-D. To ja jestem gapa, ale już się poprawiałam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Sierpień 29, 2011 Dudziu no z ta przewago to fakt nie wiem czy jest ktos u nas mlodszy ode mnie, piszac u nas mam na mysl forum:P malolata jestem miedzy wami wszystkimi, zwiazek moj w porownaniu z Toba lub innymi tez nie za dlugi prawie 7latek... ale za to jakie wazne to byly lata! Pierwsza corke urodzilam bardzo mlodo, wpadlismy co bede czarowac, ale poradzilismy sobie ze wszystkim, troche rodzice pomogli, tesciowa i jakos sie zylo. Musialam wydoroslec szybciej niz moje rowiesniczki ale trudno za bledy sie placi, tyle razem osiagnelismy a dzis co....trzymam w reku pozew rozwodowy :( szlak mnie trafia ze to wszystko sie zmarnwalo! Myslalam ze jakos ogarnelam sie z tematem ale jak wzielam te papiery to wszystko wrocilo i jakos do kupy nie moge sie zlozyc:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Sierpień 30, 2011 Chrupeczka, pocieszylas mnie, bo dotad chyba bylam najmlodsza. Za to moj zwiazek, na szczescie trwal chyba najkrocej, uffff. Pisze, ze na szczescie, bo wydaje mi sie, ze jesli cos jest niedobre, to po co to ciagnac, a druga sprawa-gdybysmy byli szczesliwa para i nagle po 10 latach zaczeloby sie psuc, byloby i trudniej i bolesniej. A ja mam taaaaaka mase roboty, ze sama nie wiem, w co rece wlozyc, wiec nie wkladam w nic. Mlody sugeruje,zeby Alebazi do nas wpadla ;) Dzis, mimo postanowienia,ze juz nic, ponad to, co konieczne, nie sprzatam. I co? weszlam sprzatnac jak codzien wc, przeszlam do łazienki, zabralam sie za szorowanie kuchenki, zlewu, a teraz siedze w duzym pokoju ze szmatka. Zamiast robic, to, co bylo w planie. Z tym moim Pierwiosnkiem,to ja zwariuje. Chyba spisze go na straty, albo odloze do szafki z przyjemnosciami. Wczoraj wlascicielka mieszkania po pieniadze chciala przyjsc, na moje"nie mam" powiedziala,ze ona tez nie ma. Rano w skrzynce monit z netu,ze 2 miesiace zalegle i nam wylacza. Ta zaleglosc to jeszcze z czasow dawnych, byla wieksza, co moglismy, zaplacilismy, a te 2 oplaty ciagle wisza, chociaz biezace robie. A po poludniu sms od tmobila, ze mam 3 dni, inaczej wychodzace mi zablokuja. Pan tatus wczoraj obiecal przelac mi 100 zl, jak uznal-na jedzenie i mam nie zapominac,ze dziecko jest rowniez moje i rowniez ja powinnam je utrzymywac. Zapomnial biedaczek, pewnie z przepracowania, ze ja nie pracuje, bo 1. jestem chora 2. on wyjechal i to byla nasza wspolna decyzja, ze on mnie utrzymuje, poki nie wroce do pracy. To jest przykre,ze o kazdy grosz musze go prosic i jeszcze rozliczac. Nie chodze do kina, nie wydaje na ciuchy, jak gdzies sie wybieram, to pod warunkiem,ze wstep za darmo. Pojechalysmy z Alebazi nad wode, to wszystko wlasne, zeby nawet mlodemu frytek nie musiec kupowac. Objuczone jak osły, byle jak najtaniej. A ten mi wypomina. Tymczasem w ciuchy sie obkupil, teraz kupuje komputer, ma juz nowe sluchawki i inne gazdety, wydaje kase na telefony do kolegow, testuje tamtejsze kosmetyki, zyc nie umierac. A jak co-on sobie na to zarobil. Tez bym chciala. No to znowu sie wyzalilam i uciekam do roboty! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 30, 2011 A myslicie juz nad oprawa muzyczna naszego spotkania????????? Ja juz mam kilka utworow, ale trzeba je poddac ocenzurowaniu, ze wzgledu na dzieci, te mlodsze:P Ale nikogo nie ma na skype... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 30, 2011 Oj, MATKO POLKO szara rzeczywistość :-( Ja dziś załatwilam sporo pierdół, z którymi się zbierałam długi czas. Moje dziecko padło, nawet 1 strony w książce nie zdążyłam mu przeczytać. Ja też zasłużyłam na odpoczynek więc zaraz robię zjazd. Do jutra zuchy :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 30, 2011 a wiecie ,że koleżanka Karmell robi najlepsze i ekspresowe pierogi? I nawet rękawów nie zakasuje (bo ma sukienkę na ramiączkach) i już ciach ciach zrobione mniammm dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Sierpień 30, 2011 Mee - jak się okazuje, że nie ma czym gości poczęstować to i pierogi robią wówczas za gwiazdę wieczoru. A tak prawdę powiedziawszy to lubię jak tak siedzimy sobie w kuchni, ja coś mogę smażyć lub lepić i potem wspólnie zajadamy. Cieszę się, że pierogi samkowały. Tylko mee, nie wiem czemu tak pośpiesznie wysiadałaś z samochodu, że zapomniałaś śliwek? Mam teorię na ten temat, która zakłada, brak dłuższej możności wysłuchiwania moich popisów wokalnych. Dzisiaj kupiłam już książki do szkoły, jutro muszę ogarnąć szkolną garderobę córki i witaj 1 września. Dobrej nocy dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Sierpień 31, 2011 Hej, to ja-Wasz dyżurny pisarz na forum. Oprocz tego, ze jestem leniwą k... i on musi mnie utrzymywac, zadnych newsow nie mam. Teraz musze na allegro usiasc, zdjecia jeszcze porobic, bo sprzedam jego rzeczy, skoro nie chce sie po nie pofatygowac. Mlody troche sie nudzi, ale chyba pozwole mu wyjsc z takimi znajomymi dzieciakami. Plac pod blokiem, wiec moze zle nie bedzie. Ad muzyki juz sie wypowiedzialam na gg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Sierpień 31, 2011 Hej, Dyżurny Pisarzu, no to się Pan Exportowy wysilił na komplement, współczuję prowadzenia rozmów z takim indywiduum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 31, 2011 witajcie wieczorkiem, nareszcie jestem w domu :-). Dziecię wykąpane śpi, a ja jestem tak padnięta, że nawet nie chce mi się poczłapać do wanny. Głodna jestem, ale tak potwornie boli mnie gardło, że nawet nie chcę myśleć jak miałabym coś przełknąć. Przede mną 2 dni wolnego - zamierzam towarzyszyć dziecku w pierwszych krokach w szkole. Straszy też zaczyna nową szkołę. I tym sposobem mam oby synów - pierdaków :-D. A Pan Tatuś nawet nie zapytał czy dziecko ma książki, nie mówiąc o tym, że to dla dziecka wielki dzień i może byłoby mu milo gdyby tatuś też przy nim był ;-) MATKO POLKO masz rację - oni tak mają, że jak się wyniosą to wszystko przestaje dlla nich istnieć - odcinają się od obowiązków i wszelkich zobowiązań. Nagle zapominają, ze człowiek musi jeść i pić, musi mieć ubranie i że do baku auta się nie sika tylko leje kosmicznie drogą benzynę. Cholera, żebym ja byla w stanie zarobić tyle, żebym była samowystarczalna i nie musiała już nigdy spojrzeć w stronę tego kogoś kto miał zaszczyt mieć mnie u boku i sypiać ze mną w jednym łóżku przez tyle lat. WRRRRRRRRRRR BUZIALE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Sierpień 31, 2011 Witajcie... Przepraszam za moja nieobecnosc ale cos od poniedzialku humor mi nie dopisuje i nawet nie wiem o czym mam pisac...bylam sie troche dowiedziec wczoraj na temat tego rozwodu co i jak i wcale to wszystko tak rozowo nie wyglada...a znajac jeszcze pana exa to napewno cos wymysli zeby bylo ciekawie wiec cos na uspokojenie w najblizszym czasie napewno sie przyda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 31, 2011 I ja sie ciesze, ze ten meczacy dzien sie konczy.... Mlody dzis mial miec drugie podejscie do zabiegu, a zatrzymali go do jutra w szpitalu! Nie bylam z nim ja lecz KTOS inny pojechal:Dnawet wzial urlop,ale okazalo sie ze zona jego tez od dzis lezy w szpitalu wiec wszystko jasne, ze nie ze wzgledu na dziecko tak sie poswiecil... W pracy urwanie jajec, dyrekcja na przeszlo 2 godz zajela moje stanowisko pracy przy kompie(maja sluzbowe laptopy):-o a na koniec dnia okazuje sie, ze musze cos pilnego na jutro rano przygotowac. Oczywiscie wyszlam po godzinach, szybko(o ile bylo to szybko) do domu, jakies jedzonko przygotowac i pozniej do szpitala, na 19 dopiero dotarlam, przy czym dojazd w jedna strone trwa 1 godz:-o Jutro bedzie kolejne szalenstwo, bo i mlodziez sie pojawi:D ale przyznam,ze i tak to lubie... Moze jestem masochistka, ale ta praca mnie cieszy,nie ze wzgledu na finanse rzecz jasna, ale lubie taki ruch i gdy nie jest nudno:) MP nie bede komentowac tego typu opinii pod Twoim adresem. Najlepiej byloby jak pisze Dudzia,bo i mnie sie marzy taka niezaleznosc... Dziewczyny, musimy wierzyc,ze kiedys to nastapi!! Chrupeczka, to i Ty cos wymysl,aby uprzykrzyc zycie twemu jeszcze nie bylemu! Dlaczego to ma byc tylko ich domena?? Nie daj sie tak latwo zaszczuc! Nie zadzwonilam w koncu do tego osrodka w Konstantynowie:( kurcze brak mi czasu,ale jeszcze w tym tygodniu obiecuje,ze to zrobie. Choc widze, ze tylko ja mam pytania... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 Ja wczoraj pocisnełam exportowemu ha ha-super to okreslenie-takie teksty i to dosc kulturalnym jezykiem, że zaczal mi jesc z ręki. Wiecie, co zrobilam? wystawilam na aukcje jego rzeczy, ktore zostawil w domu. Ale sie wkurzyl, coz-ja potrzebuje pieniedzy. Wydarl sie na mnie. Pozniej oznajmil,ze moglam za symboliczna złotówke, skoro tak sie tego chce pozbyc. Bo ja dalam dosc niskie ceny, zalezy mi, zeby choc czesc kasy odzyskac, a nie zostac ze streta niepotrzebnych gratow. Najbardziej cisnienie mu podniosly głośniki. Poinformowalam go tez na jakiesj stronie moze wykupic swoje rzeczy ha ha i ze w najblizszym czasie jego ubrania wystawie (on sie raczej metkuje i nie niszczy, wiec tez cos bym na tym zarobila). Najpierw wpadl w szal, a potem nagle stal sie ugodowy, ale coz-aukcji nie odwolam juz. Jego problem. Ma nauczke. Skoro to juz nie jego mieszkanie, to mam prawo robic z rzeczami, ktore sie w nim znajduja, co chce. Dudzia-ja bym chciala taki samochod na sikanie, moj młody ciagle by do niego tankowal. Alebazi-i sie wygadalas, gdzie jedziemy ;) A skoro zona tatusia w szpitalu, moze ja odwiedz? Bedzie bezbronna, a Ty tylko wejdz na sale i wyjdz. Chrupeczka-tak jak mowia dziewczyny, zrob cos, bys to Ty byla gora. Im bardziej on kieruje sprawa, a Ty go nie zaskakujesz, tym bardziej on Cie tłamsi. Nie daj sie, tez z czyms wyskocz. Bezstresowego poczatku szkoly dl Waszych dzieciakow i dla Tych z Was, ktore w szkole pracuja!!!! My do przedszkola nie poszlilismy, na tydzien nie ma sensu. Buziaki! ps. milo bylo zobaczyc, ze troche ruchu znow tu zawitalo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 A to byla tajemnica?????????? No, to jestem niezle zakrecona:( Zona jego lezy w innym szpitalu, ale gdyby to byl ten sam, to wierz mi MP ze zrobilabym tak jak napisalas, jestem do tego zdolna , a co:P Jejcu jaki mam kolowrotek teraz,ale jednak udalo mi sie tu wskoczyc na chwilke i przywoitac wszystkich w nowym roku szkolnym BUZIACZKI dla pracujacych inaczej hihihi i nie tylko... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 Czesc dziewczyny MP i Alebazi tak tez mam zamiar... mam przeciez ich zdjecie na ktorym sie caluja i on o tym nie wie :p Sluchajcie doradzcie mi gdzie moge wydrukowac sms z telefonu komorkowego ktore potem uzyje jako dowod na sprawie??! no i to zdjecie tez musze gdzies druknac... Takie dowody to musze zlozyc w sadzie jak bede skladala pismo z odpowiedzia na jego pozew czy beda mi potrzebne dopiero pozniej na rozprawie? Jestescie zorientowane jak to wyglada?? Powiem wam dziewczyny ze niby tez cos tam na niego mam (to zdjecie, sms, swiedek tez sie jakis znajdzie) ale jakos tak mimo to nie ciekawie mi z tym wszystkim:( od poczadku tygiodnia chodze przygnebiona, boje sie tego wszystkiego...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 Chrupeczka, masz prawnika, wiec niech on Ci doradzi. Ja nie chcę wprowadzac Cie w błąd, ale nie musisz wszystkich dowod od razu przedstawiac. Juz na sprawie, mozesz po prostu powiedziec(lub Twoj adwokat), ze chcialas wniesc nowy dowod w sprawie i pokazac zdjęcie. Jesli chodzi o fotke, druknij sobie po prostu. Natomiast z smsami mozesz je spisac, dokladnie jak sa, czyli jesli jest błąd, to z nim przepisz, date, nadawce itd i mozesz isc do notariusza, ktory poswiadczy za zgodnosc, albo u Twojego operatora zapytaj, bo kolezanka kiedys brala taki spis-poszla z telefonem, zostawiala go i nastepnego dnia jej dali wypis tych smsow, niestety nie wiem, ile to kosztuje. Ale mozesz tez zabrac komorke na sprawe i powiedziec,ze chcialas pokazac, wtedy oni sami sobie przeczytaja, spisza i bedzie. Najlepiej upewnij sie u prawnika. Jak bede miala mozliwosc, zapytam tej kolezanki, ktora miala smsy, jako dowod. Ona nawet zdjecia monitora z obrazem z czata robila, kiedy sie okazalo,ze jej małżon ostro szuka na nim przygodnego seksu. I tez jakos wykazala, ze to on, tyle,ze jej prawnik bardzo pomagal. Ide z mlodym na plac zabaw, jak mi sie nie chce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 Ojoj, ale się dziś narobiłam. Dzień rozpoczęliśmy oczywiście od szkoły. Potem był McDonalds, ale w postaci ciacha z MacCaffe, nie żadne syfne żarełko. Potem duuuuzo roboty w "obejściu", ba, nawet sama naprawiłam plotek, który był rozwalony chyba od 2 lat i nie było komu naprawić. No więc jam Ci to dziś uczyniła własnoręcznie - wbijając gwoździki i wrkęcając wkręty. I jest nareszcie cały - prawoe jak nowy. Pękam z dumy :-) A na koniec wylądowaliśmy na małej imprezce - szkoda tylko, że jedynym dostępnym dla mnie napojem było piwo bezalkoholowe ;-). Dziś było dużo telefonów z pytaniami jak pierwszy dzień w szkole, dzwoniła rodzina z całej Polski. Jedyną osobą, która nie była zainteresowana w żaden sposób, był tatuś dziecka. Nawet nie zadzwonił, nie mówiąc już o tym, że powinien z nim w tak wielkim dniu i potem jakoś to uczcić. Nasłałam mu sms-ów i podsumowałam, że on nie jest wart pełnienia tej najpiękniejszej roli w życiu człowieka. Ale pewnie zawisło mu to koło dupy - jak wszystko pozostałe. Kutafon !!! CHRUPECZKO - ja wszystkie sms-y zgrałam z telefonu na 2 różne pamięci - na wszelki przypadek. No i w ten sposób nie jest problemem ich wydrukowanie. Tylko tak na prawdę to są podzeilone zdania czy takie źródło może być jakimkolwiek dowodem w sprawie. Ale ja tam wszystko gromadzę. I To też tak radzę - lepiej mieć na tych patafianów więcej niż mniej ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 Chrupeczka, MP chyba ma racje, ja nie maialm takiej potrzeby wiec nie wiem,ale tez slyszalam,ze sms w telefonie mozna pokazac na sprawie.Najlepiej bedzie jak zapytasz o wszystko prawnika swego. Dudzia, wejdz za chwilke na swoja poczte, dzwonilam do osrodka AA hihihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Wrzesień 1, 2011 Mlody moj nie byl na rozpoczeciu,bo go cięli:D Cwaniaczek, wymigal sie... Ma sliczna malenka ranke, a wlasciwie, dwie, ale juz jest w domu. Poprosil tatusia gdy odwozil go do domu, aby kupil mu wode toaletowa, bo mama nie ma juz pieniedzy, to mu powiedzial,ze juz wczoraj tyle mu nakupowal do szpitala... i nie da na zapach. Wiec ja biedna myszka, wylozylam te 20zl na zapach syna. Normalnie smieszy mnie ten dzidyga, zarabia ze 4x wiecej niz ja, a tak sie szczypie! Brak mi slow na takie zachowanie. Ciekawe, czy gdyby mlody zapytal,opaste do zebow, to reakacja bylaby taka sama?? Cos czuje ze tak. Jakdobrze ze ten pacan nie jest juz moim mezem, chyba bym go kiedys udusila w afekcie, tylko szkoda by siedziec w ciupie za takie nic... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach