Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Dziaiaj mial byc 39dc i przyszla @ :( czuje sie okropnie i fizycznie i psychicznie :( Pozdrawiam Was kochaniutkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___rodzice___
Pomoce naukowe do stymulacji dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym Mam do zaoferowania zestaw edukacyjny składający się z 32 liter o wysokości 10,5 cm i 19,5., w pięciu żywych kolorach: czerwony wpływa stymulująco i energetycznie, niebieski działa kojąco i wyciszająco pomarańczowy pobudza, motywuje do działania, zielony działa uspakajająco, odstresowująco żółty ma działanie antydepresyjne, stymuluje na układ nerwowy, rozwesela. Produkty naszej firmy wspomagają wszechstronny rozwój dziecka, przygotowując do poznania i pojmowania wiedzy. Sprawią, że Wasze pociechy szybciej i pełniej rozwiną się poprzez zabawę. Litery wykonane są z najwyższej jakości miękkiej samoprzylepnej folii. http://allegro.pl/alfabet-duzy-literki-naklejki-polskie-litery-i1336036314.html http://allegro.pl/alfabet-litery-literki-naklejki-zestw-nr-1-i1336035999.html http://allegro.pl/literki-do-nauki-alfabetu-czytnia-zestw-3-i1336036152.html http://allegro.pl/cyferki-naklejki-zestaw-edukacyjny-i1336036412.html http://allegro.pl/cyferki-naklejki-zestaw-edukacyjny-nr2-i1336036087.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, napiszę Wam tylko, że też chcę śnieg! cały dzień czekałam bo mówili w prognozach wczoraj, że dzisiaj się pojawi a tu nic.. Napisze Wam wszystkim coś więcej jak wrócę z knajpki z mężem bo właśnie idziemy. Chyba napiję się piwa na odstresowanie. Pozdrawiam do usłyszenia późnym wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prinzessko lekarz powiedział, że czeka go operacja, jakieś żylaki na jądrach i ma problemy chyba hormonalne, które leczyć ma lekami, leczenie lekami trwa chyba 3 miesiące a potem znowu badanie nasienia ma zrobić i z wynikami do niego, potem zabieg i znowu odczekanie a więc my jesteśmy teraz przez następne pół roku wyłączeni i na pewno ciąży nie będzie ale myślę, że mogę czasami coś napisać? milaaaaaaaaa czekam aż coś napiszesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjj wróciliśmy dość szybko, bo jakoś ciągło nas do domku chyba mam owulacyjny czas bo mam dużo śluzu, ale jako, że mi nie pękają pęcherzyki to wiadomo, nic z tego piję te obleśne zioła, jem siemie zobaczymy taka jedna a naturalne sposoby? dużo fasoli niech je Twój miły i duuużo selera to naprawde pomaga no i przed seksem godzinkę ta coca cola bądź kawa przyspiesza plemniczki ale wydaje mi sie, ze biorąc pod uwage Wasze badania wszystkie macie szanse dużą na powodzenie :-) mniej stresu i się uda film pełnometrażowy "Z archiwum x" leci, lecę oglądać do mężusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :D Zocha, Wiosenka - działamy wkrótce :-) teraz na pewno się uda i będziemy miały piękne prezenty pod choinkę :-):-):-) Miła- nie słyszałam o coli , ale mój uwielbia ten słodki ulepek i często popija :-) a będę w przyszłym tygodniu robić fasolkę po bretońsku i sałatkę z selera ze słoika :-) :P\ jak się reszta dziewczyn miewa ????????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka j...przynajmniej znacie przyczyne a to wazne.... Odpusc sobie psychicznie starania...kochajcie sie jak najbardziej bo Natura rzadzi sie swymi prawami... Zabieg waw na pewno pomoze i to potrwa mniej niz pol roku... Badz dzielna, dacie obote rade.... A co mial nie tak z hormonami? Pisz koniecznie co i jak... My mamy 2 grudnia spermiogram od ktorego wszystko zalezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny co u Was dzisiaj? mnie strasznie niedobrze ostatnio, po każdym posiłku jest mi tak niedobrze.. nie wiem z czego to a co do wyników kiepskich nasienia to nie wiem czy Wam wspominałam, ale brat mojego męża miał strasznie złe wyniki nasienia i nie zdążył się zabrać zakurację lekami a zapłodnił żonę :-) a spermiogram miał wykonany kilka razy aby potwierdzić złe wyniki tak więc nie załamujcie się, czasem wystarczy odrobina zdrowych plemniczków i się udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zocha strasznie mi przykro,że teścik pokazał jedną kreseczkę.Też w tym miesiącu to przeżyłam,więc wiem kochana,jakie to dobijające :-( Wiosenk Ciebie też mocno przytualm,bo ta okropna wredota dała Ci nadzieje,a potem niespodziewanie przylazła :-( taka j kochana nie spisuj wszystkiego na straty!Kochajcie się,cieszcie się sobą,a na pewno niespodziewanie zobaczysz dwie kreseczki. Bąbolinko nie wiem,czy mam dni płodne,ale przytulamy się i staramy się nie starać za bardzo :D W tamtym miesiącu w 10dc miałam 25mm pęcherzyk,więc u mnie to wszystko chyba jest mozliwe. I cieszę się słońce,że u Ciebie humorek jest dużo lepszy-zaraz mnie nim proszę :-) Dziewczynki trzymajcie proszę za mnie kciuki,bo jutro jadę do mojego ginekologa na USG,żeby pooglądać moje pęcherzyki.Ciekawa jestem,jak tam moje jajniczki się w tym cyklu sprawowały :-) Mila a Ty słońce nie spisuj tego cyklu na straty,bo może Twój organizm jeszcze Cię zaskoczy :-) A gdzie nasza Miśka i Aga?Margo to już chyba całkiem o nas zapomniała :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on miał wyniki złe jeśli chodzi o spermę, mało żywych chyba o 20% minimum musi mieć więcej niż ma teraz, żeby było możliwe tak powiedział lekarz, był u urologa, ma teraz jeść lekarstwa przez kilka miesięcy, dostała 6 pudełek i jak się wszystkie skończą to ma iść znowu na spermiogram i z wynikami do niego ale powiedział mu już, że zabieg musi mieć bo ma coś na jądrach i trzeba operacyjnie więc to jest kilka miesięcy leków a potem po zabiegu to wiadomo, że nie tak od razu, sam to powiedział, że po zabiegu to tak pół roku należy liczyć ale ja już mam nadzieję, że mniej będzie i wszystko razem w pół roku się zmieści, tak bym chciała odpuszczam w każdym razie, po prostu teraz nie ma szans ale spokojnie do tego podchodzę, póki co, bo mamy z tą firmą jaja teraz i szczerze to mam co innego na głowie po prostu, ale ja trzymam za was kciuki i liczę, że się pozapładniacie wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj Smerfi będę trzymać kciuki Ja w tym miesiącu dziwnie bo w 7 dniu cyklu nie miałam żadnego pęcherzyka a zawsze same z siebie mi rosły.. no ale może za wcześnie było żeby coś zobaczyc Zreszta póki co nic nie dostaję na pęknięcie więc wątpie by cokolwiek wyszło Póki co skupiam się na naturo terapii na mięśniaka W sumie jakaś spokojniejsza jestem niż jak skupiałam się na staraniach Dziewczynki którym @ przyszła- noski do góry, wszystkie sobie poradzimy z wszystkim, trzeba troszkę czasu i pokolei zobaczymy dwie kreski Pamiętacie jak to było?? było jakieś 2-3 miesiące pauzy, żadna nie zachodziła a później zaszło kilka z nas w ciążę Coś czuję, że za miesiąc-dwa będzie wysyp ciąż :P taka jedna nie martw się, pamiętałaś jak martwiłaś się, że Twój nie będzie chciał zrobić badań? a jednak zrobił idziecie do przodu, działacie-to się liczy idę pić obleśne ziółka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mila ja cię podziwiam co do tych ziółek, szacun, to jest dla mnie straszne w smaku, myślę, że w tym dniu to chyba było troche za wcześnie, żeby coś urosło ale ja jestem laik więc mogę się mylić odnośnie mojego to jestem zaskoczona, że się zgodził iść na badanie spermy a teraz do urologa, sprawa tym ciekawsza, że on teraz nie ma czasu się wyspać więc chodzenie po lekarzach nie jest po jego myśli, żywe plemniki muszą mu wzrosnąć o 20%, żeby była szansa i na to chyba dostaje leki, testosteron jakieś witaminy i coś tam jeszcze ale on ma coś tam zapchane w jądrach, dokładnie nie wiem o co chodzi ale te plemniki nie mają szansy na wydostanie się czy coś takiego mi gadał, chodzi o to, że muszą to nacinać i coś tam robić,żeby miało to potrzebne miejsce ale dokładnie nie wiem o co chodzi musze nad nim popracowaćprzez te pare miesięcy leczenia, żeby poszedł na zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć piękne :-) Smerfetko trzymam kciuki :* zarażam Cię dobrym humorem :-) chociaż dziś oklapła jestem ... ale od czwartku staranka więc pewnie i humorek znów będzie piękny :D:D:D Miła mam nadzieję, że będzie wysyp...byłoby cudnie........... wczoraj powiedziałam mężowi, że będzie colę pił przed starankami :-) skoro mówisz, że to przyspieszy plemniki to chyba nie zaszkodzi spróbować? a dlaczego godzinę przed? a może być 5 minut przed ? Taka j widzisz i poszedł Twój na badania i na pewno go przekabacisz do zabiegu i wszystko będzie u niego grało i trzymam kciuki, że za pół roku będziesz się cieszyła starankami i nam tu napiszesz o 2 kreseczkach :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dzisiaj rano mieliśmy mini konflikt mój mąż chce seksu codziennie, dzisiaj rano obudził się w swoim jakby to ując.. erotycznym nastroju, zaczął mnie budzić itd na co ja leniwie bo byłam zaspana powiedziałam-ja chcę spać a on do mnie z pretensją "to staramy się czy nie" i mnie zatkało.. ja miałam nie myśleć o tym czy mam płodne dni czy nie (oczywiscie po śluzie czuje, że teraz jest środek cyklu) bo mi nie pękają te pęcherzykli a póki leczę mięśniaka miała być pauza w hormonach i nie ma mowy o zastrzyku na pęknięcie więc postanowiłam 2 miesiące odpuścić i psychicznie odpocząć bo i tak się nie uda a on pilnuje mi cyklu i chce się starać jak się okazuje i mu nagadałam, że nie chcę o tym myśleć bo później jestem rozczarowana, że chcę przerwy, że i tak pęcherzyk nie pęka itd i mnie przeprosił, powiedział że w takim razie kochamy się tylko i wyłącznie dla przyjemności od dzisiaj no ale.. no ale jak już mnie tak obudził to... :D :D :D co chwila mi wysyła smsy i dzwoni i przeprasza ehh głupia sytuacja troche to była :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła ale to jednak świadczy bardzo pięknie o nim, że chce że się stara :D:D:D ach Ci faceci... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mila ja myślę, że to bardzo dobrze, że chce się starać, zależy mu widać bardzo, to fajne :) masz faceta, że ze świecą szukać chyba ;) bąblinko obyś miała rację i obym za te pół roku obwieściła wam szczęśliwą nowinę, mam taką nadzieję my ostatnio się prawie nie przytulamy,on ma kocioł z nowo powstała firmą a ja zobowiązałam się do napisania 3 prac zaliczeniowych i właśnie usiadłam do nich bo termin mam na ... jutro! czeka mnie niezła noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka j. kochana zobaczysz,że i Ty ujrzysz dwie kreseczki i jeszcze będziemy Ci gratulowały :-) Tylko seksik musi być i to najlepiej taki wyluzowany :D mila ale fajny ten Twój mężuś-normalnie takiego faceta chyba ze świecą szukać :-) A ja kochane jestem już po USG-w 11dc mam 20 mm pęcherzyk i w weakend powinna być owulka,więc Pan doktor zalecił codzienne przytulanka.W poniedziałek mam do Niego przyjść,żeby zobaczyć,czy pęcherzyk pękł. Ale troszkę się zmartwiłam,bo mój ginekolog powiedział,że u mnie wszystko wygląda,jak najbardziej prawidłowo i nie rozumie dlaczego nadal nie zachodzę w ciążę.Dlatego najlepiej jednak będzie,jak mój mąż pójdzie do androloga i pokaże mu swoje badanka.I oczywiście takie czarne myśli mnie dopadły,że kiepsko te nasze starania widzę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetko odpędź czarne myśli i przytulajcie się każdego dnia skoro lekarz zalecił ;) nie martw się jeszcze to chyba nie tak łatwo trafić w "ten" moment, aż dziw mnie bierze skąd się biorą te wszystkie "wpadki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane taka jedna jak tam prace zaliczeniowe?? co do Waszego ostatnio stresu i braku czasu to może jak znajdziecie chwileczke wolną zrób mu jakąś niespodzianke, oddaj dziecko do dziadków i np. zrób kolację przy świecach napewno się ucieszy i trochę rozluźni a poza tym to wiesz co? myślę, że ta cała przykra sytuacja z jego nasieniem itd te wizyty u lekarza napewno Was zbliżą bo trwacie przy tym wspólnie smerfi to znaczy tylko i wyłącznie to, że to kwestia czasu i uda się NAPEWNO :D zobaczysz, myślę, że to kwestia psychiki, uda się szybciej niż sądzisz może świadomość, że wszystko OK pomoże Wam w tym :-) my wczoraj byliśmy na koncercie naszej znajomej, było świetnie, choćbyśmy co dopiero zaczęli być razem, ostatnio przeżywamy -nie wiem jak to określić- drugie zakochanie? tyle że bardziej z jego strony ja chyba przez to wszystko te choroby itd przeżywam jakiś mini kryzys, mam ochote na jakąś odskocznię tzn nie odbierzcie mnie źle-kocham swojego męża ale pierwszy raz w życiu mam ochotę na romans.. wiem, że to głupio brzmi i tak tego nie zrobie bo mój mąż jest dla mnie najważniejszy po prostu przechodzę jakiś głupi kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko tu się nie ma czym martwić. Najwyraźniej blokuje Cię Twoja własna psychika. Ale zobaczysz, że uda Wam się i pęcherzyk ładnie na pewno teraz pękł i wszystko poszło jak trzeba ;-) A tak swoją drogą to ten monitoring cyklu jest naprawdę super. Moja koleżanka też chodziła na ten monitoring. I wiecie co? Ona myślała, że ma zupełnie w innym dniu owulację. A dopiero tam wyszło, że jej owulacja zaczyna się około 20 dnia cyklu. Ona miała całe cykle 34 dniowe. Ale udało im się i jest teraz w ciąży. Tak więc, Kochane te które mają taką możliwość zastanówcie się nad czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ale mnie tu dawno nie było, że normalnie szok. Miałam tyle pracy, że masakra...Dwa tygodnie prawie codziennie nadgodziny robiłam w pracy, jak wychodziłam z domu o 7 rano to wracałam kolo 23 wieczorem...w jedną z sobót jak wyszłam o 8 rano tak wróciłam o 2 w nocy (mąż zdążył z pracy wrócić a ja jeszcze w robocie siedziałam). Kolejne tygodnie też mi się takie pracowite zapowiadają...ehhh Smerfetko uszka do góry na pewno będzie wszystko ok :) Te, które dostały @ i czekają na staranka, to zyczę aby były owocne. A co u mnie, to bez zmian. Jedyne co sie udało w tym cyklu, to że @ przyszła po 29 dniach a nie po 42 jak ostatnio. Niby owulka w tym miesiącu była, bo po śluzie to zaobserwowałam, ale wymarzonych dwóch kreseczek nie zobaczyłam. Od jutra znowu zaczynam brać CLO przez pięć dni i będę w przyszłym tygodniu na monitoring jechała, ale do innego lekarza. KOleżanka poleciła mi innego ginekologa zajmującego się niepłodnością, który już kilku takim beznajdziejnym przypadką jak ja pomógł. Mam zamiar spróbować, może coś z tego będzie, choć nadzieji sobie nie robię. To tyle na razie, życze miłego wieczorku i trzymajcie się cieplutko, bo nie wiem kiedy tu znowu zajrzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mila prace napisałam ale potem na komputer nie mogłam patrzeć przez cały dzień, to była jazda pisanie do późna w nocy kilka dni, nie mam sił dzisiajna nic, nabiorę sił to coś napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane po mojej długiej nieobecności (co nie oznacza, że nie czytam i nie obserwuję naszego wątku) U mnie poza tym, że dużo pracy, nic nowego. Dziś u mnie 25 dc. Pierwszy raz od wielu miesięcy nie ma u mnie plamień w 20 czy też w 21 dc. Jeżeli nawet zaczną się jutro tj, w w 26 dc, nie będzie źle. Biorąc pod uwagę fakt, iż juz drugi miesiąc nie biorę luteiny, jest to niemalże cud! Na dwie kreseczki się raczej nie nastawiam, bo w tym miesiącu przytulanki byly tylko co drugi dzień w dni plodne, zatem szans na dotarcie plemniczków w naszym przypadku nadal nie wielkie. A tak wogóle Kochane, muszę Wam napisać, że całkiem zmieniłam juz nastawienie do tego tematu. Przestałam świrować, co ma być to będzie. Milej nocki Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie zaś krwawienie, teraz już po 3 tabletkach przeciwko krwawienion tylko plamienie, ehh.... piję ziołam, jem siemie, dzisiaj dodatkowo wdrażam okłady z oleju rycynowego, no i cukier ograniczyłam ale za to..... u mnie pięęęęęękna zima!! aż chce się żyć!! uwielbiam zimę!!! idę na spacerek, kupię prasę, pieczywo, jakieś smakołyki a jak wrócę to do pracy się zabieram siup pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) ❤️ 🌻 zima piękna jest i u mnie :-) hej Honorku dawno Cię nie było :-) Aga powodzenia na monitoringu :D Smereftko co tam u Ciebie? Miła miłego spacerku, ja też śmigam pospacerować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaznaczam, że żyję i spadam bo nie wyrabiam już, poruszający dzień, bieganiny, awantury rodzinne, masa załatwiania, wysłuchiwania żalów, mogłabym wymieniać długo ale uciekam już bo nie wyrobię nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatto- świetnie, ze masz już wyniki i posiew wyszedł dobrze:), widzisz a tak się niepotrzebnie martwiłaś, Dorota- fajnie ze masz fajnego ginekologa, wyleczysz szybciutko tą cystę i potem szybciutko zafasolkujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki dziewczyny siedzę na dwóch forach i nie tu mi się wysłało,jakaś roztrzepana jestem wybaczcie:) ale juz zgłosiłam do usunięcia Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×