Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Mila daj znać dziś co tam u gina,czekamy na wieści. A z tym łaskotaniem ,to ja w poprzedniej ciązy miałam raczej takie ciągnięcia,do łaskotań chyba porównać nie bardzo by można,ale owszem czytałam wypowiedzi dziewczyn o łaskotaniu na początku ciąży:) Oj Mila,ale by fajnie było :D A ja do pracy tylko na 8 godzinek,już o 16.00 będę w domciu wcale nie zmęczona,piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tka jedna mała d.
Mila daj znać co lekarz powiedział, domyślam się,że masz stresa ale to już dzisiaj. O której to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę w robocie a laptopie, teraz daję im jeszcze więcej powodów do zwolnienia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. A mnie tak przeziębienie wzięło, że już nie daję rady w pracy wysiedzieć :-( Dobrze, że dzisiaj mam wizytę u lekarza, to w razie coś powie mi co mam brać. Boję się tej wizyty, wiecie? Boję się, że to sie okaże tylko pięknym snem, a ona powie, że tam nic nie ma ;-( idę na 18.30. Mila daj nam koniecznie znać jak już wrócisz. A co u Ciebie taka jedna mała? Jak z tym Twoim okresem? Bo ostatnio mówiłaś, że dostałaś. Już się rozwinął? Jak wczorajszy wieczór minął? Były jakieś staranka? A Ty Smerfetko jak się teraz czujesz po bromku? Juz lepiej znosisz jego przyjmowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_85
Hej dziewczyny Ja już straciłam nadzieję. Moja @ spóźniona, ale się w końcu pojawiła, więc w tym miesiącu nie ma u mnie szansy na fasolkę :( ehhh jak w każdy z resztą. Muszę zadzwonić i odwołać jutrzejszą wizytę u lekarza, bo jak ona jest, to nie mam sensu, żebym szła do niego :( znowu czar prysł. Do tego jeszcze mam jakomś kolkę jamy brzusznej od wczoraj, takie bóle mnie męczą, że szok, ledwo mogę się ruszać i nic nie pomaga, żadne leki. Życzę Wszystkim miłego dnia, może dla Was będzie weselszy, ja źle go zaczęłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :-) Aniołku to będziemy bawic "razem" :) mój A. wczoraj już wymyslał imiona bo chce miec syneczka:) ja tez bym sie nie pogniewała :) Tak myśle nad Olivierkiem albo Kubusiem :):) a do dziewczynki oczywiście Julciaa :):) Obudziłam się dzisiaj rano i normalnie tak mnie na słodkie brało a w domu nic. Musiałam specjalnie jechać do sklepu, żeby czekoladke kupić :D taka mała ja będę Was ciągle odwiedzać bo chciałabym przeczytać znowu, że któraś jest w ciąży :) Trzymam mocno kciuki :) Takbym chciała żeby mi ten durny test pokazał 2 krechy 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga zrob dla pewnosci test Anetka miala @ a jest w ciazy :) Ja dziewczyny wychodze za 20 minut i jade Zobacze co mi powie @ ani widu ani slychu, ani grama plamien czy krwawien a niby jutro albo w sobote mialabym dostac ale jesli nawet jestem w ciazy np 2 tyg to lekarz moze tego nie rozpoznac przeciez chyba te ziola faktycznie dzialaja, ja nie mam objawow endometriozy!! :D wypytam go o ziolka, o to jakie witaminki sie powinno brac i co robic jak sie juz zobaczy 2 krechy a do wizyty troche czasu, na co uwazac, czego nie robic itd zobaczymy... całusy dziewczyny napisze jak wroce kolo 14-15 a stylowa mam pytanie, bo u Was niby od 4 miesiaca dopiero gin zajmuje się ciążą a co jak partnerzy mają konflikt czynniku rh w krwi? my tak mamy i o ile wiem, to wtedy trzeba juz od początku o to dbac i tego pilnowac by nie było negatywnych skutków wtedy też chodzi sie do rodzinnego lekarza? ok lece, papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila czekam na wieści w takim razie, wchodzę po 14 na forum. Takiej wczesnej ciąży nie będzie mógł jeszcze potwierdzić ale myślę, że mógłby powiedzieć czy zbliża się okres czy nie, może wtedy już jakieś zmiany są w środku i po tym coś więcej będzie mógł powiedzieć. Emilio tak ja dostałam wieczorem w poniedziałek ale tak lekko, właściwie tylko na wkładce jechałam, przez noc mi się rozwinęło i cały wtorek miałam potop a wczoraj mi się zakończyło, prawie wcale już nie miałam, dzisiaj jużteż wkładka bo więcej zdecydowanie nie potrzeba ale u mnie to normalne ja zawsze miałam niewielkie krwawienia na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jakbym chciała za miesiąc napisać wam "mam dwie kreski!"? Bardzo bym chciała. Nawet do ziół wróciłam, wprawdzie tylko wieczorem ale jednak sobie robię. No i wczoraj zapodałam mojemu tabletkę. Starań jeszcze nie było bo ja tak w trakcie tych okresów to nie przepadam. Ale myślę, że trzeba zacząć myśleć, choć przez następne 3-4 dni to chyba nie ma sensu bo i tak owulacji pewnie nie będzie o ile dziewczyny ja ją w ogóle mam bo zaczynam się zastanawiać nad tym. Za 2 tygodnie chyba wybiorę się do lekarza, niech mnie zbada, powiem, że jest problem z zajściem, niech coś myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_85
e-mile ja robiłam test w poniedziałek i wczoraj nawet, jak mnie te bóle złapały a @ przyszła nad ranem. Zrobiłam wczoraj, bo mama mnie nastraszyła, że moge mieć ciąże pozamaciczną, bo tak mnie brzuch boli jak przy jakiejś kolce, do tego ciągła chęć wymiotowania i biegunka...tak się wczoraj od rana męczę :( i te ostre gwałtowne ataki bóli w brzuchu :( no i ten okres się pojawił, co prawda bardzo dziwny...kurde już sama nie wiem. Moja mama każe mi iść dzisiaj do lekarza, a ja nie chcę wyjść na jakomś histeryczke, która na siłę doszukuje się ciąży :( ale te bóle brzucha od wczorajszego rana są nie do wytrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga_85 - nie odwołuj wizyty, może czegoś tam się dowiesz e mile - czekamy na recenzję z wizyty. Jeśli chodzi o konflikt serologiczny to o ile się nie mylę występuje on dopiero przy drugiej ciąży, przy pierwszej nie ma jeszcze wytworzonych przeciwciał u matki które atakowałyby krew dziecka. znam osobę która z tego typu konfliktem urodziła dwoje zdrowych dzieci bo pierwsze po niej odziedziczyło grupę, a drugie po ojcu, a inna kobieta z mojej okolicy urodziła czwórkę i też nic nie było ani jej ani dzieciom, choć mówiła że bała się przez każdą ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jaka mnie mysl naszła... Mam kota w domu a wiadome jest, że koty i ciążą to nie zawsze dobry pomysł i zaczynam się bać żeby nie wywował u mnie toksoplazmy. Mam skierowanie na badania m.in. toksoplazmy i boję się, że coś mi wykaże. Mieszkam na wsi więc mój kot chodzi wszędzie i może przenosić różne zarazki :-/ a nie chce go pozbywać się z domku bo go kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_1983
Anetko jeśli od zawsze masz kota, to jest szansa, że juz kiedyś przebyłaś tą chorobę nie wiedząc nawet o tym. A tylko raz można na nią zachorować i już wtedy jesteś odporna na całe życie. Ja też mam dwa koty w domu. Ale ja niestety nie zachorowałam na takso i teraz muszę bardzo uważać. Pewnie będe musiała ponowić sobie to badanie. A jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko tak jak pisze Emilia jak masz od zawszeto nie masz się czym przejmować ale dobrze, że robisz badania. Będziesz spokojna. Ja też robiłam. Czekam już na wieści od Mili bo coś tak czuję ... nie chcę zapeszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie jak to jest z tą toksoplazmozą, podobno można ją leczyć dopiero w ciąży, ale ile w tym prawdy? Słyszałąm że w ciąży należy unikać kotów i nie jeść surowego mięsa np tatara dziś temeratura podskoczyła mi o 3 kreski z 36,2 na 36,5 ale śluzu brak, dodam że to 15 dc i jak mam interpretować te oznaki? w zeszłym cyklu na usg widać było płyn w okolicy lewego jajnija w 13dc. czyli było już po owulce jak określiła ginka, szkoda że wtwdy nie zbadałam temp. jak czujecie się wszystkie chorobździelki? mam nadzieję że lepiej ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę szczęśliwa nie wiem kiedy należy leczyć się z tego. Ale to chyba w dalszym ciągu rzadka choroba prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciąży jak się ma takso to już wogole trzeba to leczyć. Ale przed to raczej też można, a moim zdaniem nawet trzeba. A taka jedna mała nie wiem czy to się często zdarza czy nie, ale wiesz lepiej dmuchać na zimne. Ja miałam badaną chyba w styczniu i teraz też się sama zastanawiam czy nie oby się nic nie przypętało ;-( Ale się denerwuję tą dzisiejszą wizytą. A na jutro wzięłam sobie wolne, bo muszę wyleżeć to przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_85
Zarażenie się toksoplazmozą przed zajściem w ciążę nie jest nie bezpieczne, dopiero świeża infekcja w ciąży jest potencjalnym zagrożeniem dla płodu. Może ona wtedy powodować wady a nawet poronienie. W ciąży leczy się to antybiotykiem, który musi być przyjmowany do końca ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja gin powiedziałą że jak się już ma kota w domu to trudno, ale jak sie nie ma to lepiej nie nabywać stworzonka, na wszelki wypadek. Ale przede wszystkim zarażają koty które mają styczność ze środowiskiem na zewnątrz, te które od urodzenia są tylko w domu na pewno nic nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_85
No niektórzy lekarze zalecają usunięcie kota z domu na czas trwania ciąży, ale wiadomo jak to jest pozbyć się zwierzaczka, to jakby wyrzucic członka rodziny w domu. Kobieta ma przeprowadzane badania na toksoplazmozę zaraz na początku ciąży, jeśli wynik jest ujemny, to powtarza się badanie w 6 miesiącu ciąży, jeśli dalej jest ujemny, to dopiero na 2-3 tyg przed porodem. Żadko zdarzają sie zarażenia, ale się zdarzają, jeśli już sie pojawi, to sie leczy to antybiotykiem. Jeśli wynik na toksoplazmozę będzie dodatni, ale tak słabo, to wtedy wiadomo, że kiedyś tam się tym chorubskiem zaraziłyśmy i już ponowne zarażenie nam nie gorzi i nasza dzidzia też jest bezpieczna. Najgorsze jest jak ktoś albo jest chory albo nie chorował, to to zagrażą fasolce. Jeśli ciężarna nie je surowego mięsa, nie ma kontaktu z odchodami kocimi, myje ręce po zabawie z nim i stara się szczególnie uważać na swojego pupilka nie ma powodów do obaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałyście o preparatach Pregnium, Feminatal, Matruelle? zawierają zestawy witamin tyle o nich wiem, ale może któraś z Was Kobitki wie na ich temat więcej z własnego doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_85
Pregnium to suplement diety zawierający kwas dokozaheksaenowy z roślin a mianowicie z alg. Podobno dobrze wpływa na rozwój intelektualny dziecka, rozwój układu nerwowego i na jego wzrok. Moja koleżanka go przyjmowała. Póki co trudno stwierdzić jak on tam wpłynął na maleństwo. Poza tym zawiera kwas foliowy, jod i magnez. Feminatal przyjmuje moja koleżanka z pracy, która ma zamiar starać się o dziecko. Jest to biór witamin połączonych z kwasem foliowym. Taki dodatek witamin, żeby nie zażywać samego kwasu foliowego (Folik - najczęściej kupowane tabletki kwasu foliowego). Ten Matruelle z tego co mi sę obiło kiedyś o uszy u lekarza jest zalecany kobietą po porodzie. Witaminy w nim zawarte jakoś wpływają na produkcję mleka, ale kobiety przed ciążą lub w ciąży też mogą go brać. Ja nie ekserymentuje jakoś z tymi witaminami, przyjmuje sam kwas foliowy (Folik) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za objaśnienie, ja do niedawna brałam folik, ale zaprzestałam z miesiąc temu, ale może znów zacznę, tak jak pisałam wcześniej trochę olewam sprawę krótko mówiąc, ehh... :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga wejdż w zakładkę na górze strony pod nazwą moje konto i zaloguj się to będziesz mogła zrobić stopkę tak jak u nas, tam wystarczy wpisać pseudo i potwierdzić hasłem, mail nie jest konieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc dziewczyny w związku z wizytą mam mieszane uczucia tzn mój lekarz jest najwspanialszym lekarzem na świecie i zdania nie zmienię może opiszę wizytę od początku do końca a więc na początku rozmowa w której lekarz powiedział mi, że jeśli się udało to nie zobaczy jeszcze dzidziusia, ciężko mu by było rozpoznać ale.. może przez usg sprawdzić grubośc endometrium, które jeśli się udało powinno być 2x grubsze niż zwykle badania normalnego i kolposkopem narazie nie robił bo nie chciał ewentualnie zaszkodzić, to zostawiliśmy na przyszłą wizytę no więc zaczęło się usg iii endometrium 2 razy grubsze, prawie 10mm powiedział nawet że coś tam widzi, ale nie może stwierdzić, że to zapłodnione jajeczko,bo za wczesnie na to, ale cos tam jest i ze macica nie wygląda na przed-okresem (można to rozpoznac przez usg???) no ale.. gdy zaczął sprawdzać jajniki okazało się, że na lewym ZNOWU mam cystę ;(;(;(;(;(;( i to nie małą bo ponad 4 cm średnicy i tutaj go zaniepokoił ten fakt i w sumie powiedział, że jeśli mam cystę to możliwe było, że się udało, ale szansa mniejsza.. \ brak plamień, grubośc endometrium wskazują na to, że jest szansa trochę zaplamiłam ale pyci pyci przy usg, ale to ta cysta.. narazie zostawiamy tą cystę, może sama się wchłonie tak jak poprzednia ehh lekarz powiedział, że jak się @ nie pojawi przez weekend to dopiero w poniedziałek test zapisał mi od razu wizytę na środę o 17:45 (wolny termin miał jak mam pracę, więc mnie wcisnął jakoś w swój grafik) i powiedział, że jeśli się nie udało to on zastymuluje mój organizm i cykl tak aby było łatwiej, że przez weekend obmyśli jakis plan witaminowo lekowy aby mi pomóc no i chyba będzie się przyglądał cyklowi-nie wiem co wymyśli, ale powiedział, że pomożemy mojemu ciału nie wiem dziewczyny czy mieć nadzieje.. ja nadal nie mam plamienia, nie czuję, że okres idzie.. co do ziółek wymieniłam te co piję i powiedział, że jak najabrdziej pić, bo one NIE ZASZKODZĄ ANI W CZASIE CYKLU ANI JAK JUŻ SIĘ ZAJDZIE I NIE BĘDZIE SIĘ WIEDZIAŁO I DALEJ PIŁO że kwas foliowy obowiązkowo dalej brac, wit b6 i magnez, plus jakies na odpornosc rzeczy cynk, wit c, echinacea itd to co biorę nie wiem dziewczyny czy mogę miec nadzieje? czy faktycznie to co zobaczył to małe jajeczko??? ehhh jestem załamana cystą, ten lewy jajnik mój jest do kitu, trzeba będzie z nim coś zrobić.. aaa dostalam taka fajną kartę obserwacyjną na cykle miesiączkowe, jest pełno rubryczek itd i mam grzecznie wszystko z aznaczac i pisac, zeby było nam łatwiej ustalać procedurę postępowania ehh znowu ten strach, że cysta pęknie :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i w ogóle, mój lekarz jest boski poprzednio jak byłam to miałam prywatne ubezp zdrowotne i płaciłam za wszystko a ubezpieczalnia dopiero mi zwracala za to co było "konieczne, wynikało z choroby" no i mój lekarz mówi, że kurcze ze chciałby mi zastymulować organizm itd ale to takie drogie a nie chce ze mnie rwać pieniędzy i jak zobaczył, że mam już ubezpieczenie panstwowe to tak sie ucieszył i powiedział, że zrobimy wszystko za darmo, nawet bardzo drogie rzeczy, że się bardzo cieszy, bo w takim razie nie jestesmy niczym ograniczeni to jest lekarz, on nie chce pieniedzy ode mnie, nie chce przyjmowac prywatnie (mimo,ze mnie przyjmuje we własnej klinice) on uwaza,ze trzeba ile wlezie wyciągnąc z ubezpieczenia:D w polsce jak chodziłam do ginekologow to zawsze żeby przyjsc prywatnie itd a tu wypasione sprzęty, wizyty na ktore nie trzeba czekac i za darmo wszystko to sie nazywa lekarz, z serca a nie zdzieracz pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy lekarz naprawde po widoku z usg moze poznac, ze miesiaczka sie nie zbliza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×