związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Odstawienie prochów nie wchodzi w grę. Własnie byłam po recepte na następne. Nie mam zamiaru wegetować. Odstawienie nie wchodzi w grę. nie wymagaj ode mnie czegoś, co mnie pogrąży. Mam niezaleczoną nerwicę od około 5ciu lat. Do tego doszła depresja. nie dam rady i na razie nie mam zamiaru. nawet dla ciebie.

mnie gówno obchodzi Twój ex.

wiesz, myślałam, że coś się stało. a ty o proszkach. Biore bardzo lekkie antydepresyjne. bardzo lekkie + czasem jedna czwarta innego na raz. Ja musze trzeźwo mysleć, inaczej nie dam rady pracowac.

tego tez nie przyjmuję do wiadomości.! dla mnie też? określ to bliżej. Sprecyzuj. Nie rozumiem swojej roli

a szkoda. dzis go widzialam. wsiadałam do auta i własnie dziwnym trafem przejeżdżał obok. zatrzymał się, udałam, że go nie widzę, wsiadłam, szybko przejechał obok. a godzine temu dostałam s,ms "przepraszam cie za wszystko". Nie wiem, czy to ostateczne pożegnanie czy może liczy jeszcze że dostanie ode mnie w mordę. nie interesuje mnie to.

kanał 16:55

Słuchaj, o co Ty mnie pytasz?

wiem, że cie nie obchodzi. nie jestem kretynką

Twoja wypowiedź "nawet dla ciebie" Ciekawi mnie to nawet. Czyżbym był kimś wyjątkowym?

skoro nie jesteś kretynką, to po co taką odstawiasz?

ghgjhhhkkklkg ttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttt ttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttttt ggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmffuuuuuuuuuuuuuughljbzzzzzzxzzzzzzzzzzzzzzzazzzzxzzzzzz

nigdy nie odpiszesz wprost. Unikasz odpowiedzi.

pozdrowienia dla SYNKA.

bo to pisał mój synek do ciebie jesteś bardzo bliskim mi człowiekiem

brzmi zbyt enigmatycznie

mały mi wali w klawiaturę, nie pozwala pisać, walcze z nim od pół gidziny

walcz ze swoją mózgownicą. Odpowiedzi ciągle brak. Twoja metoda. Mnie nie odpowiada.

mnie nie odpowiada konstrukcja tego świata i moje obecne pierdolone życie. wiesz?

sprawiłeś mni przykrość. tak po prostu.

czy tak trudno odpowiedzieć, że białe jest białe, a czarne czarne. Czy jeżeli jest tak jak piszesz musisz mnie traktować jak kogoś innego? A życie pieprzysz sobie sama. I po co ?

Jakk deo tej pory napewno nie sprawiłem Ci żadnej przykrosci. Zawracanie kijem Wisły. Nie rozmawiaj ze mną w ten sposób. Wiesz, że ja nie dam się zaszufladkować.

I to już wszystko?

Nie, nie wszystko. Ciesze się, że masz takie proste życie i od razu wszystko wiesz. ja nie. Mnie jest trudno. Przepraszam. próbuję sobie radzić.nie zawsze mi sie udaje i nie zawsze wszystko wiem.

myslę, że dzis nie nie dogadamy. chyba tez masz dól

wcale nie mam prostego życia. Radzenie sobie wcale njie jest łatwe. Nawet "bagaż doświadczenia " nie zawsze pomaga.

też potrzebuję chwili, żeby Ci coś odpisać. Czasem trzeba i przemyśleć to co się chce przekazać. Na pewno nie jest to unikanie rozmowy.

naprawdę?????? a zachowujesz się dziś jakbyś urodził się wczoraj. no ale skoro jestem taką beznadziejną egoistką, rozmemłana, nie radzącą sobie i nic nie wiedzącą - to pewnie znów moja wina. jak zawsze. patrz nick.

Naprawd ma m wielką ochotę zabawić się w damskiego boksera.

wal śmiało. przywyklam.

A masz naprawdę ochotę wszystko zniszczyć? Ale już tak totalnie?