Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Thinki100

Starania o dzidziusia od ponad 13 miesiecy!!!

Polecane posty

Haha! Wyglada super, miejmy nadzieje, ze sie jeszcze powiekszy :) Jakos go przekabace, ale ta meska duma.... ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubasek 25
cześć dziewczynki! jejku jak się cieszę że was znalazłam, bo ostatnio przemknął mi przed oczyma wasz topik ale nie odwazyłam sie wejsc, a dziś was szukam :) ufff... potrzebuje wsparcia i to ogromnego, dziś pierwszy raz powaznie się załamałam :( staramy się z meżem około roku- cięzko mi to wyliczyć , bo były przerwy ale około rok się zebrało. jestesmy już po badaniach- i ogólnie to tak średnio... mąż ma wyniki nasienie w normie poza morfologia plemników( obniżony odsetek o prawidłowej budowie- ok 20% norma od 30%) ale lekarze mówią że takie nasienie jest ok. więc wszystko u leży bardziej po mojej stronie. odkąd tylko pamietam miałam problemy z nieregularnymi miesiączkami itd. teraz okazało się że nie mam owulacji. to mój drugi cykl z clo. w pierwszym w ogóle nie było pęcherzyków. w tym cyklu światełko w tunelu, pojawił się pęcherzyk, byłam 3 razy na usg. dziś 16dc pęcherzyk ma 22 mm i gin mówi że raczej już nie pęknie. za to ja pękłam dziś. wróciłam do domu. zadzwonił mąż bo jest za granicą i dziś wraca. pierwszy raz wyłam jak bóbr z tego powodu. tak mi ciężko. widziałam że jemu też było przykro. powiedział mi obiecuje ci że bedziesz w ciąży daj nam tylko troche czasu. kurcze - jak to boli. co miesiąc siedzę u ginekologa i obserwuje przyszłe mamusie. mają takie cudowne brzuszki , tak im zazdroszczę. za dwa dni, jeszcze kontrola czy pęcherzyk nie pęknie, jeśli nie od przyszłego cyklu dodatkowo zastrzyki z pregnylu. dziewczyny skąd bierzecie siłę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi udało się w 13 cyklu. Męczące leczenie, aż w końcu udało się w 3 cyklu z CLO. Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neonka25
Hej. Ja też się staram z mężem o dziecko od ponad roku. 2 lata po slubie jesteśmy. Od 18 roku życia byłam u lekarza którego ufałam ale niestety w lutym poszłam do niego ostatni raz. Tak sie wkurzyłam że kolejnym razem zapisał mi skierowanie na usg dopochwowe,a nie zapisywał mi skierowania na inne badania np. hormonalne. Jak to robił przez ostatnie miesiące, jak bywałam u niego na wizytach. Tak się wkurzyłam że aż się popłakałam i z nerwów i bezsilności. Powiedziałam dość i w marcu zmieniłam lekarza, na lekarkę oddaloną od mojego miasteczka o 30 km. , fakt że płaciłam za wizytę ale dowiedziałam się co mi jest, dała mi skierowanie na badania hormonalne, zrobiła u siebie badanie usg dopochwowe. I powiedziała że mam endometriozę, a mojemu mężowi też dała skierowanie na badanie nasienia. U mnie było wporządku jeśli chodzi o hormony, a u mojego męża no "trochę trzeba podreperowania" - tak powiedziała. Powiedziała że musimy gdzieś indziej sie starać. Nie poddałam się , moja koleżanka powiedziała mi kiedyś o lekarzu który ją leczy. Też jest u niego płatna wizyta, bo prywatna. Postanowiłam że pojedziemy z mężem do niego, umówiłam się na wizytę. Kiedy do niego weszliśmy od razu pokazałam wyniki badań hormonalnych i wyniki badań nasienia męża i moje usg. Powiedział tak: " U pani jest wporządku z hormonami, żadnego endometrium nie widzę, coś tej lekarce się pomyliło". A do mojego męża powiedział że rzeczywiście trzeba podleczyć się w tej sprawie, przepisał jemu witaminy dosłownie (aż aptekarka się zdziwiła) no i mąż kąpie się w chłodnej wodzie, teraz to już naprawdę przez te upały tak się kompie. Zaczął od siebie dobrze sie odżywiać. A też wcześniej nie mogłam się doprosić o badanie nasienia. Lekarz powiedział że po miesiącu musi zrobić badanie nasienia znowu i po odebraniu wyników się spotykamy. Mąż dodatkowo przyjmuje selen w tabletkach. U mnie też jest to ze z nie wiadomych przyczyn nie miałam @ a teraz juz wiem, bo ten pierwszy lekarz przepisywał mi tabletki wywołujace @ ale nie potrzebnie, bo rozlegulował mi się organizm, i muszę czekać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neonka25
EwelaK mój mąż też nie chciał o tym słyszeć raz co zrobił te badanie nasienia, a teraz ten lekarz co u niego ostanio byliśmy kazał zrobić ponownie te badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK........ WIEK........ DATA OSTATNIEJ @........ CYKL STARAŃ Thinki100...... 25........ 18.07.............................. 13 EwelaK..........25........ 24.06............................... 8 dziubasek25...25.........5.07.................................12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że mnei przyjmiecie. może tu razem będzie nam raźniej. i każda kolejna ciąża da nadzieję że jednak po tylu staraniach nie można tracić nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi ginekologami to też do końca nie wiadomo. ja jestem z wrocławia i chodze do corfamedu. lekarz taki średni, ale na razie się go trzymam. za monitoring płacę tylko 30 zł( usg dopochwowe) ponieważ jestem ich pacjentką. dajemy sobie z męzem czas do końca roku. jeśli clo i zastrzyki nie pomogą chcemy wybrać się do invimedu do doktora gizlera bo ma dobre opinie. zobaczymy. mi ciągle chodzi po głowie stan moich jajowodów, czy nie ma zrostów itd. miałam operację wyrostka robaczkowego i usuwane polipy macicy z wyłyżeczkowaniem a słyszałam że po takich zabiegach często są zrosty. na razie czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Fajnie ze sie odwazylyscie odezwac im nas wiecej tym lepiej i razniej!!!! Opowiem Wam po krotce jak to bylo ze mna. Jakies 13 miesiecy temu pierwszy raz postanowilismy z mezem ze jestesmy gotowi na to aby miec dziecko i postanowilismy kochac sie bez zabezpieczenia. Juz po pierwszym takim stosunku (durna) i nieswiadoma myslalam ze wszystko pojdzie latwo jak po masle i ze moge byc w ciazy. od tamtej pory w ogole nie uwazalismy. rozczarowanie przyszlo z pierwszym dniem @. no ale coz - pomyslalam 1 miesiac to nie tragedia ! uda sie nastepnym razem . i tak kolejno 2 , 3 ... 4 ...5.... okres az w koncu zaczelam coraz wiecej czytac o problemach z zajsciem. okazalo sie ze takich jak ja kobietek jest cale mnostwo. pozniej nie raz mialam typowe objawy ciazy (przynajmniej takowych wyszukiwalam), opoznienia @ ktore dawaly mi kolejne nadzieje itp. jezeli chodzi o ginekologa to caly czas mnie zbywal i mowil mi ze dopiero po 12 miesiacach staran da mi skierowanie do kliniki leczenia nieplodnosci.. cale 12 miesiecy to wiekiiii pomyslalam - no ale doczekalam się. niestety. i nie wiem czy bylo warto. lekarz dal mi jedynie skierowanie na bad.prolaktyny i wykres na ktorym kolejno mam odznaczac temp w kazdym dniu cyklu i kazal sie umowic na za 3 miesiace (masakra). Jakbym teraz miala zaczynac te wszystkie cykle staran na nowo to za wszelka cene chcialabym wszystko przyspieszyc. Jezeli chodzi o to jak sobie daje z tym wszystkim rade to na codzien staram sie o tym nie myslec . to nie jest latwe.. szczegolnie kiedy to kolejna kolezanka zachodzi w ciaze, czasem nawet juz jak widze kobiety z brzuszkiem chce mi sie plakac . jest naprawde ciezko. ale probuje jakos odreagowywac .. byc moze nawet dlatego postanowilam zalozyc ten watek ;) zaczynam dzialac w tym kierunku, zrobilam badania hormonow i po zakonczeniu @ zamierzam isc do NOWEGO ginekologa:) ktory mam nadzieje ze pomoze zafasolkowac:) Mam nadzieje ze cos z tego zrozumialscie i ze nie opisalam tego zbyt chaotycznie ale czasem tak mam jak mam 1000 mysli na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! Widze, ze po zalozeniu tabelki przez Thinki cos sie tu ruszylo :) Super! Fajnie, ze nas przybywa, tabelka sie powiekszy i nam wszystkim bedzie razniej :) Dzieki Thinki powstal topik, na ktorym moga sie wygadac te "swierzutkie" staraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie cieszę że tu trafiłam. mam nadzieję dziewczyny, co tam jestem pewna że wszystkie wcześniej czy później ujrzymy te dwie magiczne kreseczki :) najgorsze jest jednak to czekanie, stracone cykle bo albo pecherzyków nie było, albo nie pękną itd. mimo wszystko nie możemy się poddawać. mi to się chce smiać, bo pomimo iż w ciąży nie jestem mam tak zmienne nastroje, że szok. np jeszcze dwie godziny temu wyłam mężowi do słuchawki a teraz mam napływ takiego optymizmu że wkońcu się uda. mąż powiedział mi tez dzisiaj, że taki wyczekany i wymarzony dzidziuś to bedzie dopiero szczęście- może miał rację! bo przecież im dłużej czegos pragniemy i sie o to staramy tym potem większa radość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jeszcze 3 dni do @ i zaczynam wszystko od nowa :( No chyba, ze stanie sie cud ;P ale raczej na to nie licze. Zaczynam tez testy owu od nowego cyklu i zobaczymy co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
Witajcie :) Tak smiesznie się składa, że ja piszę z rana a Wy popołudniu :) Wiecie, czasami się zastanawiam, czy przypadkiem nie chciałabym aby w tych moich badaniach wyszło, że jest coś nie tak bo przynajmniej znałabym przyczynę i mogłabym się leczyć, a tak niby wszytsko jest super, wręcz książkowo, jak mówi mój lekarz, a efektów nie ma. Ech... W każdym razie życzę Wam jak najszybszych efektów :) Jeśli chodzi o nakłonienie męża do zbadania nasienia to ja nie mogę nic doradzić bo mój sam bardzo chciał je zrobić, a później wręcz chciał się wszystkim chwalić, że robił takie badania :). powstrzymałam go, bo wiecie, każdy by tylko czekał i co chwilę wypytywał czy sie nam udało, a ja wtedy bym dostała szału. Pozdrawiam Dziewczynki i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki. ale u mnie dziś skwar! byłam się troche poopalac ale nie dało się wylezec na słońcu! my z mężem dziś nad ranem ostro działaliśmy , choć raczej bez skutku bo jak gin mi wczoraj powiedział raczej nici z owu w tym cyklu. pęcherzyk 22 mm i raczej już nie pęknie- dzis 17 dc. troche sie martwie bo to 2 cykl z clo - w przyszłym mam dostać zastrzyki na pękniecie pęcherzyka, ale w ulotce jest napisane zeby po 3 cyklach zrobic 3 miesiące przerwy. kurcze, ale mnie to denerwuje, znowu tyle czekać??? no ale cóż pewnych rzeczy nie przeskoczymy :( jeszcze jutro wizyta u gin i zobaczymy co powie. ściskam mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neonka25
Witajcie kobietki. U mnie niby 14 dc. ale niby ta książkowa owulacja ma być ale raczej to mało prawdopodobne żeby tak było. Lekarz ten co teraz zaczęłam do niego chodzić, powiedział że muszę poczekać az mój organizm się wyreguluje bo przez te leki które ten pierwszy lekarz zapisywał rozlegulował mi się organizm. A teraz to muszę poczekać aż sam przyjdzie @ . Do tego czasu mój mąż się podleczy z witaminkami i dietą. I może za rok coś się ruszy. Tak jak i nam wielu kobietom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neonka25
Nie chcę żeby żle zabrzmiało co teraz napisałam że za rok coś sie ruszy to chodziło o mnie :) :) a Wam jak i sobie też że może niedługo się pojawią te upragnione dwie kreseczki na teście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kobitki, wydarzylo sie u mnie wczoraj cos nieslychanego :) a wlasciwie to sie nie wydarzylo i stad ta radosc. Jak juz wczesniej wspominalam, w ostatnim tygodniu cyklu, przed @, zawsze plamie podczas zblizen z mezem, bo moja szyjka z niewiadomych przyczyn jest wtedy "rozpulchiona i nadwrazliwa". Wczoraj - cud!!!! Po raz pierwszy od X-czasu NIE BYLO SLADU, ANI KROPELKI KRWI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cieszylam sie jak glupia!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neonka i Jenny, Dlaczego nie widniejecie jeszcze w tabelce? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Widze ze forum jest aktywne akurat jak mnie nie ma ;P Musialam chwilke odsapnac po pracy :). Taka parowka dzisiaj.....ehhh Ewelka to super ze nic sie wczoraj nie dzialo u Ciebie! Moze cos tam sie dzieje - jakas mala fasolka tam kielkuje i moze juz nie bedziesz miala tych wstretnych dolegliwosci ?? :) Dziewczynki! Neonka i Jenny! Dopisujcie sie do tabelki staraczek ktore juz niedlugo na pewno zafasolkuja czyli NAS hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
A więc Drogie Panie dopisuję się do tabelki :) NICK........ WIEK........ DATA OSTATNIEJ @........ CYKL STARAŃ Thinki100...... 25........ 18.07.............................. 13 EwelaK..........25........ 24.06............................... 8 dziubasek25...25.........5.07............................ .....12 jenyyy..........27.........27.06................................14 Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam Wasze wpisy ale piszę pierwszy raz ,.Chciałam zobaczyć co jeszcze można zrobić czego my jeszcze nie zrobiliśmy.Zacznę od tego, że staramy się o dziecko już 15msc.Na początku lekarz przepisał mi na trzy miesiące tabletki anty po ich odstawieniu miałam szybciej zajść w ciążę.Zrobiliśmy badania ,toksoplazmozę ,cytomegalię(niby też mają wpływ) prolaktynę, badanie nasienia.W tej chwili trzeci cykl przyjmuję CLO ale niepokoi mnie to ,że lekarz nie robi mi żadnego monitoringu.Powiedział tylko kiedy mamy współżyć.Przyjmuję witaminę E i kwas foliowy w większej dawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
Witaj kasiulaha:) A dlaczego musisz przyjmować CLO? Czy masz nieregularne cykle albo problemy z owulacją? I w ogóle to bardzo dziwne że lekarz nie robił Ci monitoringu cyklu bo to właśnie tam wszystko widać, jak roziwja się pęcherzyk, a później czy pękł. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam bardzo długie i nieregularne cykle nawet 48dniowe.Może to być spowodowane brakiem owulacji.I dlatego przepisał mi lekarz Clostylbegyt.A jeśli chodzi o monitoring to czytałam właśnie że to podstawa. Głupio jest mi zapytać lekarza dlaczego tego mi nie wykonał.Chodzę do niego prywatnie za każdym razem i płacę niemało.Dodam ,że byłaby to moja druga ciąża.Przy pierwszej nie miałam owulacji ale starania trwały krócej ,bo tylko 6msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEJEJ
A przy pierwszej ciąży też brałaś Clo czy coś tam innego? Bo w sumie to skąd ten lekarz wie, że nie masz owulacji? Myślę, że powinnaś go poprosić żeby przynajmniej jeden lub dwa cykle Ci monitorował bo wtedy nawet dla swojego spokoju. Mi się też wydaje, że monitoring to podstawa. Ja też chodzę prywatnie i za wizytę płacę 100 zł, natomiast jeżeli chodzę na obserwację cyklu to wizyta kosztuje tylko 30 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEJEJ
to byłam ja - jenyyy - tylko napisalo mi się pod innym nickiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pierwszej ciąży przepisał mi clo bo robiłam wykresy i wyszło że owulacji nie ma.A tu niespodzianka nie zdąrzyłam wziąć żadnej tabletki jak się dowiedziałam że jestem w ciaży.Lekarz później stwierdził że nie wie jakim cudem.Nie wiem nie chciałabym sama się leczyć ale mi się wydaje że owulację mam albo tylko objawy owulacji.Wszystkie charakterystyczne dolegliwości owulacyjne miałam co miesiąc i kochając sie w "te" dni nie wychodziło więc nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
widzisz, twój lekarz już przed pierwszą ciążą się mylił, bo przecież twierdził, że nie masz owulacji, a tymczasem bez tabletek zaszłaś w ciążę. może się mylę ale metoda robienia wykresów jest w dzisiejszych czasach już trochę przestarzała. Poza tym dalej uparcie się pytam, dlaczego teraz twój lekarz twierdzi, że nie masz owulacji? ja na Twoim miejscu zmieniłabym lekarza bo nieregularne cykle wcale nie świadczą o braku owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×