Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Iwonta a może zęby idą? Niektóre dzieciaczki mają tak wcześnie ząbki. Robią się marudne, nie mają apetytu... Albo coś w powietrzu wisi bo mój mały jest też od 2 dni nie do zniesienia. Ciągle marudzi, płacze kilka razy dziennie, a dotychczas nie płakał wcale. A ta historia którą opisałaś jest straszna. Z drugiej strony ja nigdy bym dziecka nie zostawiła samego w domu nawet na 5 minut. Jak muszę wyjść do szopy po drzewo, żeby zapalić w piecu to robię to sprintem, żeby nie być po za domem więcej jak minutkę. Wiadomo, że nie da się upilnować dziecka 24h na dobę, ale trzeba się starać ze wszystkich sił. A tak w ogóle historie, że komuś umarło dziecko zawsze mną wstrząsały. Ale odkąd sama mam dziecko to po prostu jak słyszę takie rzeczy nie umiem powstrzymać łez i normalnie aż się trzęsę na myśl, że mojemu Orzeszkowi mogłoby się coś przytrafić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to każda z nas ma jakieś akcje i chyba to nieuniknione, iwonta mój Cypi robi to samo od dwóch dni, już mi ręce opadają, bo nawet nie mogę go położyć do karmienia, bo jest akcja kopanie nogami, kręcenie głową, podnoszenie sie do gory i też zje 60, 70 a później próbuje co 15 min mu wcisnąć i zje max 100 i też mu daje mniej więcej co 3h, a do tego dochodzi jeszcze brak snu, o on prawie w ogóle nie śpi i chyba nie zgodzę się z powiedzeniem, ze małe dzieci, mały problem, duże dzieci, duży problem, bo u nas od urodzenia problemy no myślałam o tej alergii, tylko może miałby skazę białkową gdyby nietolerował mleka, no już nie wiem, może jutro się coś dowiem u lekarza. Ale słyszałam, ze idealnie jest karmic kozim mlekiem, juz szukałam w okolicy ale chyba nie ma w sprzedaży. A jeszcze Iwonta, moja ciocia miała 20 lat temu straszne problemy z córką, która nie chciała nic jeść i prawie by ją zagłodziła, bo nie przybierała na wadze i znalazła lekarkę, która kazała wkraplać kilka kropel sparzonej cytryny do mleka, najpierw 2 krople i dojść do łyżki i tak zaczęly pracować soki trawienne i wtedy wyszła z tego i ponoć jak jej wnuki nie chciały jeść jako niemowlaki, to tak robiła i robi dalej, ale dla mnie to niepojęte, bo przeciez cytryna to silny alergen, no ale szczerze ja juz tez jestem zdesperowana i nie wiem czy nie skorzytam, jezeli zmiana mleka i lekarz nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta, ta historia z dzieckiem masakra jakas, ja podobnie jak ty rilla jak sobie pomysle, to az ciarki mi przechodza po plecach, dlatego z racji ulewania mój Cypi nigdy nie spał na wznak, prócz jazdy w wózku i tak czasem musze go wyciagac szybko, bo slysze ze sie krztusi i też nie zostawiam go ani na minute samego, bo on ciagle sie dlawi i wole, zeby mnie rece bolały, a bolą mnie masakrycznie po całym dniu noszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek, ale fajny krasnalek, na kazdym zdjeciu wygląda inaczej:)Ehh te nasze chłopaki, jakoś u nas na forum chopaki opanowały te laseczki, a co z Lenką i Matysią? Gdzie ich mamy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję tego ulewania, mój na szczęście ulewa okazyjnie jak po karmieniu go za szybko przewinę, albo dam na brzuszek. I zawsze po ulaniu dostaje czkawki, a ponieważ to jest chwilę po karmieniu to nie da sobie nic wcisnąć, ani mleka, ani herbaty, ani wody. Próbowałam już wszystkiego i wszystkim (cycek, butelka, łyżeczka). Więc tak sobie czka aż mu przejdzie. A apropos już takich strasznych historii to ostatnio jeszcze mój tata wspominał jak moja siostra mało nie umarła na SIDS. Po prostu sobie spała głęboko i przestała oddychać. Mama jakimś cudem obudziła się (pewnie też anioł stróż) zobaczyła, że dziecko nie oddycha i nie reaguje na nic i zaczęła krzyczeć do taty, że ona chyba nie żyje. Ale jak nią poszarpała mocniej to zaczęła oddychać i się obudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nieźle rilla, oby te nasze anioły czuwały nad naszymi aniołkami, mykam z bratem przerobić mowe zależną, bo jak zwykle mu sie przypomniało teraz o sprawdzianie, a Cypi u babci śpi, jak zwykle na rekach, no ale nie na moich to moge odpoczać,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia To widzę, że Ty nadal masz problem z karmieniem. A taką nadzieją żyłam jak pisałaś, że Cypiemu się poprawiło po tym mleku zagęszczanym. A z tą cytryna to rzeczywiście dziwne. Ja unikam cytrusów. Znów robię Małemu kurację nutramigenem bo kupy mu się wtedy poprawiły, a jak wróciłam do mojego mleka to jakiejś pseudo sraczki dostał. Już nie wiem, może te brzuszkowe problemy ciągle się ciągną?:/ A co do instynktu macierzyńskiego i takich tam to jak byłam już w domciu z małym po porodzie i w tv leciał jakiś program o narodzinach, w którym dziecko nie oddychało po narodzinach i lekarze je reanimowali to poryczałam się strasznie na myśl, że mojemu coś by się mogło stać. To prawda, że dopóki nie zostanie się mamą to niewiele wiemy o tych wszystkich uczuciach, troskach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kobietki, mamy my sie z tymi dzieciaczkami mamy.... ale mimo wszystko są fajne i cieszą nas ich uśmiechy, mimo tego jak nieraz dadzą nam popalić ;) Rilla, mój Piotruś to prawie non stop ma łapki w buzi ;) Iwonta, Ja kozie mleko widziałam u nas w markecie Stokrotka, tylko nie wiem czy u was takie są...leżały koło łaciatego na półce ;) Kasia a on moze nie tolerowac laktozy czy jakos tak a nie musi to chyba świadczyć o skazie białkowej, bo to chyba nie to samo. Tak mi sie wydaje, albo mi się wydaje. Lepiej sie zapytaj lekarza. Będzie bezpieczniej. OD tej nietolerancji laktozy chyba jest delicol dobry. Z mojego Piotrusi ato jest misiowaty krasnal ;) Skubaniec waży już troche. Nie dam rady go normalnie juz na rękach nosić ;) Faktycznie, każde zdjecie inne, ale na zywo wraz ładniej wygląda ;) Ja nie wiem jak wasze dzieciaki to robią ze jedzą w odstępach 4 godzinnych. Mój to co 2 h je i rzadko kiedy dłużej poczeka... Dzis byłam z małym u alergologa i pytałam się o rozszerzanie diety i powiedziała mi ze nie ma potrzeby narazie mu zagęszczać mleka kaszkami bo on bardzo ładnie wygląda i widać ze dobrze przybiera na wadze i że nie ma sensu go tuczyć. A od 4 miesiaca dawać mu tylko jabłko, przeciery jabłkowe i sok z jabłka. Pomalutku wprowadzać w małych ilosciach, a od 5 dopiero przecier warzywny. A jako że on jest alergikiem to też później mu się podaje produkty w rozszerzeniu diety i chyba ciut inaczej niż normalnemu dziecku. Tak zrozumiałam. Ale pocieszyła mnie że od 8 będziemy mu do jedzenia dodawac raz na jakiś czas pół żółtka ;) Skórka mu się bardzo ładnie wygoiła i jest super. Tak wiec jestem zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc bylam wczoraj u lekarza na kontroli z mlodym i coz znow wracamy na rehabilitacje, pani dr uznala ze na chwile obecna on juz musi sie przewracac a tego nie umie dopiero probuje i to niechetnie :/ no i druga sprawa to jego przybieranie na wadze :/ jest tak ciezki dla mnie ze sadzilam ze wszystko ok a tu dostalam nakaz dokarmiania kaszkami i sloikami juz, planowalam to po 13 stycznia ale dalam mu wczoraj pierwsza kaszke - zdecydowanie grymasil nie smakowala ale coz wazy sobie calkiem sporo tyle ze on bardzo dlugi i duzy jest wiec te 7130 to za malo jak uznala lekarka na 73cm jesli chodzi o pozostaly rozwoj to ok, smieje sie gaworzy, bawi sie zabawkami, rozglada itd.. jesli chodzi o strach o dzieci to powiem wam ze ja jakos o dzieci sie tak nie martwie jak o siebie, keidys bylam odwazna i ze ta ujme nie zastanawialam sie nad skutkami moich poczynan a odkad mam dzieci to strasznie jestem ostrozna bo jakos tak czuje sie odpowiedzialna za dzieciaki i wiem ze nie moze mi sie cos stac bo co wtedy z dziecmi :/ kiedys rozmawialam z kolezanka i mowila o skokach na linie i ona mi mowi jak fajnie itp a ja tylko mam przed oczami to ze to niebezp i co by bylo jakby mi cos sie stalo i to nie z powodu mojego strachu tylko wlasnie ciagle mysle ze teraz mi juz nie wolno tak sobie ryzykowac dla wlasnego samopoczucia i zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki że zaprzestałam pisania. mam zamiar dziś nadrobić czytanie... w międzyczasie rzuciło mi się pytanie Iwonty o moje karmienie piersią pediatra poradził wstrzymanie karmienia piersią na dwa, trzy dni żeby sprawdzić czy Matysia nie jest uczulona na białko w moim mleku. nie zawsze mleko matki jest dla dziecka naj. nie mówi się o tym głośno ale są przypadki. ja całkiem dałam sobie spokój bo mnie nużyło ściąganie pokarmu, Matylda słabo na wadze przybierała i miała bóle brzucha. o dziwo po odstawieniu i przejściu na mieszankę bez laktozy wszystko się uspokoiło, bóle minęły, Matysia zaczęła codziennie robić kupki i ładnie tyć więc chyba coś w tym jednak jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza, ale twój Przemek nie ma jeszcze 4 miesięcy to co ta lekarka z tym przewracaniem marudzi?? Mój jest tydzień młodszy od Twojego i też ani myśl się przewracać z plecków na brzuch a tym bardziej odwrotnie. Nastrazyłaś mnie trochę z tym przewracaniem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) nadrabiam i odpisuję:) Ubranka - moja niulka nosi 68 ale niektóre ubranka ma nawet gdzie metka od 6 do 9 miesięcy, tak to z tymi ubrankami jest rozmiar rozmiarowi nie równy. Umiejętności - Gaworzy , śmieje się na głos , wodzi za wszystkim i wszystkimi wzrokiem , trzyma zabawki i wkłada je do buzi, trzyma głowke sama choć czasem się jej zachwiej jeszcze. Co do obrotów ani w jedną ani w drugą :( jak leży na brzuszku to podnosi pupke i przykurcza nożki jakby się chciała przesunąć;). U mnie w ksiązeczce zdrowia obroty sa w 6 miesiącu zapisane więc nie jeszcze czas chyba bo Tobie Myszsza powiedzieli,że już powinien więc nie wiem . Nowa umiejętność małej bardzo zabawna -plucie ,ale takie dośc konkretne takie samochodziki robi tylko ,że wszystko naokoło splute przy tym ,a śmiechu jeszcze więcej i tak sobie z tatusiem jeżdżą buziami:) Rillka akcje miałaś w nocy ja jak niulka była mniejsza miałą jakieś1,5 miesiąca to też obudziłam się w nocy wyrwałam z łózka i na rece bo się krztusiła ,ale od razu było ok. Kurcze Iwonta współczuje z tym jedzeniem niby mówią ,że dziecko nie da się zagłodzić ale jak tu się nie martwić . Monek też słyszałam ,że alergikom lepiej wprowadzać póżniej pokarmy stałe ja póki co nic nie daje i jeszcze poczekam . A u nas mnie rozkłada tzn próbuje tak mnie kości bolały i głowa ,że nie mogłam ,ale minęło za to ból gardła i kaszel naszedł :( mam nadzieje tylko ,że niulka się nie zarazi. pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nei wiem przy tadku wiem ze wszedzie pisalo w poradnikach itp ze pzrewrot z brzucha na plecy w 5mcu a odwrotnei w 6tym, a teraz to nawet nei czytam, u nas byc moze dlatego nas cofnela na rehabilitacje ze wzgl na sklonnosci asymetryczne no i to ze moj nienawidzi lezenia n abrzuchu to ejst minuta i ryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza co do leżenia na brzuszku moja też nadal protestuje ,ale ja przyszłam na sposób i kłąde ją z golą pupka to wtedy więcej wytrzymuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co lekarz to inna opinia... Niech oni nie stresuja ludzi tak. Nie każde dziecko musi akurat w 5 miesiacu sie przewracać z brzucha na plecy czy odwrotnie. Moze to zrobic późńiej. Niektóre dzieci do 3 roku nie mówią i co im zrobią?? Mój brat cioteczny tak miał.W wieku 3 lat mówił tak i tyle co roczne czy półtoraroczne dziecko. A niekiedy i mniej. Potem zaczął gadać i jest ok. I wad rozwojowych u niego nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza dziwna ta twoja lekarka, mój mały jest kilka dni od twojego młodszy i nawet nie ma zamiaru sie przewracac :) na brzuchu jak połoze to zaraz mi narzeka, a głowy nie trzyma jeszcze sztywno....wiec az tak bardzo chyba nie ma sie co przejmowac, ale mam nadzieje że bedzie u Ciebie wszystko dobrze....a co do jedzenia ja tez zaczne teraz chyba bo mój tez juz taki duzy jest, tylko nie mam jak lekarki zapytac...własnie dzieki Ci Monek bo chyba zaczne dawac tak jak Ty jablko bo wydaje mi sie to logiczne co piszesz :) ania uwazaj na zdrowie.....bo u mnie w domu tez wszyscy chorzy tylko ja z malym jakos sie trzymamy, chrzesniak 3letni męża wylądował w szpitalu na zapalenie płuc, i był tam mąż i mówi że jest mnóstwo dzieci takich 3-4 miesiecznych jak nasze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany myszsza Ci lekarze nie wiedzą co wymyślać. A skoro w 5 ma być na plecy a w 6 na brzuch to mój mały jest jakąś anomalią bo w 3 umie na brzuch a na plecy nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza Jakaś dziwna ta lekarka. Może chce kasę z Ciebie wyciągnąć za rehabilitację. A jeśli dobrze pamiętam to Kasia pisała oś o przewracaniu z plecków na brzuch i odwrotnie. Jej Cypi to robi od dłuższego czas i lekarka powiedziała, że to niedobrze jak dziecko wyprzedza rówieśników w rozwoju o 2-3mce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że ta lekarka jest dziwna. Wszędzie czytałam, że jak dziecko ma 6 miesięcy i tego nie umie to trzeba zacząć się zastanawiać. A że 7 kg to za mało na 4 miesiące to też pierwsze słyszę :O Moja kuzynka miała 6 kg na roczek (nie była wcześniakiem) i też trzeba było przeżyć, a teraz wielka baba z niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak myślę. 7 kg to duży chłopak. A ile ma ważyć 10? Przecież tyle to roczne dzieci ważą. Prawda, że długi bardzo jest. Na siatce centylowej to dużo poza skalą jest. Rilla 6 kg mając roczek??????To jak to dziecko wyglądało?? Mój ma coś koło 5.5kg i nie mogę sobie wyobrazić dziecka ważącego pół kg więcej a mającego ze 30 cm więcej. Przecież to szkieletor. A czemu taka chuda była ta twoja kuzynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór. Moja słodka już śpi ciekawe jaka nocka będzie bo ostatnio to masakra budzi się co 2-3 h i cycek.A oprócz tego jeszcze między tym bo jak jej smoczek wypadnie to płacz .Z moim to już na zmiane wstajemy do niej tzn. każdy się opudzi ,ale z łóżka wstajemy na zmiane .No i jeszcze sobie opowiada w nocy po pół godz :) Dziś w dzień też mało spała godzine na polu i pół godz do poludnia a od 15 nic :) . Kurcze a mi od paru dni tak się kręci w łepetynie ,że szok.Nie wiem co się dzieje czy Wy też tak macie? Może z przemęczenia hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze i dziwna ta moja lekarka tyle ze to jest znajoma przyjaciolka rodziny i ona ode mnie za rehabilitacje bierze mniej niz polowe ceny wiec raczej na mnie nie zarabia :) no i chyba by mnie nie straszyla niepotrzebnie, w sumie jest neurologiem rehabilitantem, a co do wagi to uswiadomiono mnie ze dziecko konczac 3 mc powinno uzykac podwojenie wagi z odchyleniem max 20% wiec moj powinien wazyc juz ponad 7400, jak czytam pamietnik tadzia to wazyl 6800 majac 3,5mca a urodzil sie 2900 wiec osiagnal to wskazanie a przemek ma 7100 wiec troche mniej niz min :/ na razie dzis zauwazylam mu 2 zeby :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa ja już nic nie kumam i nie wiem w co wierzyć Mnie uświadamianoa ,że w 5 miesiącu dziecko podwaja swoją wagę .pod koniec 3 nilka miała niecałe 6 kilo więc znów powód do nerwów niby by był .Ehh ja to w nic juz nie wierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dokładnie 6 kg na roczek. To była skóra i kości. Zresztą ona tak ciągle wyglądała. Pamiętam jak kiedyś się wszystkie ważyłyśmy. Moja siostra ważyła 17 kg czyli miała koło 4 lat. Natomiast ta kuzynka o 5 lat starsza od mojej siostry ważyła 16 kg! To nie żart. Ale mimo tego że ciągle wyglądała jakby z oświęcimia uciekła rozwijała się prawidłowo. Teraz jest dorosła i ma nadwagę, a jeden z jej synów na roczek miał tylko 8 kg. To chyba geny są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza Dziecko ma podwoić wagę urodzeniową do ukończenia 6 miesiąca, a do roczku potroić. wiadomo, że niektóre dzieciaczki osiAgaja podwojona wagę wcześniej niż przed 6 mcem, ale nie szalejmy jak nie waży tyle po 3 czy 4 mcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tym co pisalyscie poszperalam w necie i faktycznie w poradnikach pisze ze po 5mcu dziecko am miec min 2xtyle co sie urodzilo wiec moj ma jescze miesiac ponad na nadrobienie chociaz 1,1 w mc to w neigo nie wierze zeby utyl bez kaszek i sloikow :/ sprawdzilam na siatce centylowej i kurde moze ta lekarka ma i racje z ta waga on wg wzostu to jest poza siatka i to bardzo duzo a wg wagi to na srodku na 50 centylu to z abardzo jets nieproporcjonalne tadziu mial odwrotnie zwykle i tez bylo niepokojace bo wzrots miala zwykle na 75 centyl a wage poza siatka i to duzo na razie dalam mu kaszke wczoraj i pzredwczoraj po 1 flaszce i piekna kupa dzis wyszla :) pierwsza od 19 grudnia :D wiec moze i on za malo jadal na moim mleku/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek ile ty masz lat? bardzo mlodziutko wygladasz :) chcialabym kiedys jeszcze tak wygladac :)) ogladalam wczoraj zdjecia z mezem ze slubu i wczesniej boze jak bym chciala dalej tak wygladac :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza nie obraź się ale Twoja lekarka ma mocno nie po kolei w głowie i chyba ją trzeba wysłać na rehabilitację tyle że psychiczną :-D :-D moja Matylda urodziła się ważąc 3440 a teraz końcem 4ego miesiąca waży 5900 i wszystko jest jak najbardziej w normie i rozwija się prawidłowo! zresztą nie wierzę że nadmierne przybieranie szybko na wadze jest aż takie zdrowe. bardzo często też się zdarza że u dziecka ,,dużego'' później wychodzi cukrzyca albo problemy z tarczycą więc nie dajmy się zwariować że dziecko które waży 5kg jest chore a jak waży 8kg w 3im czy 4tym miesiącu to okaz zdrowia... :-O dzieci jak dorośli są różne. większe, mniejsze, dłuższe, krótsze :-) jasne ze wagę trzeba monitorować ale bez przesady. nie szukajmy problemu tam gdzie go nie ma to tak jak z tym rzekomym przykurczem szyi który Matysia rzekomo miała a który minął samoistnie z dnia na dzień. najpierw lubiła spać z główką na prawo teraz preferuje na lewo bez niepotrzebnej rehabilitacji i stresu. :-) powiem Wam jeszcze tak że bardzo lubiłam pisać na forum i nie zrezygnuję z pisania bo bardzo się z Wami wszystkimi zżyłam i mimo że osobiście się nie znamy to ze zdjęć wiem jak wyglądacie i Wasze dzieciaczki też i to właśnie fajne jest ale to co się ostatnio u nas dzieje trochę mnie irytuje bo zamiast cieszyć się dzieciaczkami i chwalić ich postępami to jest wręcz odwrotnie. jedna drugą straszy, dołuje i ostrzega. po co się zamartwiać tym że jednej dziecko już się przekręca a drugiej jeszcze nie? może właśnie tej drugiej lepiej gaworzy albo częściej się śmieje albo zasypia bez problemów? to też są sukcesy i kroki naprzód w rozwoju :-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że mam rozbieżność w podanych wagach w poście i w stopce bo jak uaktualniałam stopkę to podałam wagę Matysi bez odjętych śpiochów bo ważyłam ją w ubranku po kąpieli :-) dopiero po fakcie sobie przypomniałam że to nie 6060 tylko 5900 było ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×