Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Dziewczyny dla mnie to też naturalne że w ciąży na zwolnieniu chodzącym nie trzeba przebywać w domu. Ale gadałam z jedną dziewczyną i miała wczoraj kontrole (też L4 chodzące) i nie było jej w domu. Kazali jej się dziś stawić na wyjaśnienie w oddziale czemu jej nie było w domu - no k... ciąża to nie choroba zakaźna kiedy trzeba się odizolować od ludzi i siedzieć w domu. Mamy odpoczywać a w jaki sposób to tylko my same wiemy najlepiej. Zresztą na zwolnieniu nie mamy wpisywane nr choroby, tylko oznaczenie ciąża. Zus zawsze musi się przyczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie zaskoczyłaś z tą kontrolą... w takim razie najbezpieczniej będzie zgłosić inne miejsce pobytu. W takim przypadku spodziewałabym się kontroli przy kolejnym zwolnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B - albo nie bierz na ten czas zwolnienia... może mniej nerwów? (pisałaś że prowadzisz działalność, więc nie byłoby problemu z urlopem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B ja od początku ciąży, mimo wyraźnego nakazu leżenia przez kilka tygodni, na zwolnieniu zawsze miałam opcję 2. Wiele zależy od jednostki zusu, której podlegasz...niby instytucja jedna, a podejścia i interpretacje różne. Wydaje mi się, że nawet jeśli przytrafiłaby Ci się kontrola, łatwo wytłumaczyłabyś się z chwilowej nieobecności (o ile w ogóle byłoby to konieczne)...np możesz przenieść się na jakiś czas do rodziców, bo potrzebujesz opieki:), a nie ma obowiązku ustawowego informowania urzędu o takich działaniach. Na Twoim miejscu nie składałabym zaświadczenia z adresem angielskim...może się okazać, że właśnie to wywoła niepotrzebne zainteresowanie Twoim zwolnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włąśnie ogólnie non stop mam adres zameldowania u rodziców a mieszkam w mieszkaniu wynajmowanym i tu już Pani z Zusu miała dziś problem że bede musiała to wyjaśniać (na zwolnieniu mam zawsze adres zameldowania, ale w dokumentacji zus już moj adres zamieszkania). A druga sprawa że niestety nie opłaca mi się nie brać na ten czas zwolnienia bo wtedy nie muszę płacic składek społecznych ( a bez zwolnienia musiałabym zapłacić za te 2 tyg ok 1500zł!). No nic, jeszcze bede dzwonic do zusu i się pytać. Ja przed ciążą opłacałam baaardzo wysokie skladki zus i teraz zus musi mi wypłacac baaarzdo wysokie chorobowe i to może im sie nie podobać więc moga mnie skontrolować. Co jak co ale kurcze jade do siostry ktora juz tam x-czasu mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B z tego co wiem, nawet na zwolnieniu leżącym może Cię nie być w domu, ponieważ wolno Ci jest wyjść do apteki - najbliższej. Nie każdy chory człowiek ma rodzinę, więc musi sobie jakieś zakupy czasem zrobić. Tylko oczywiście ZUS nie poinformuje nas o tym. Wręcz przeciwnie - wystawiają wezwanie jak Twojej znajomej!!! To jest chamstwo. Oni czują się bezkarni na każdym kroku. Np. wypłata świadczeń - właściwie żadne terminy ich nie obowiązują. KPA podcierają sobie tyłki w WC. Żadnego świadczenia nie otrzymałam w terminie. Dopiero po urodzeniu dziecka, kilka tygodni później dostałam JEDEN przelew, w którym zawarte były moje comiesięczne świadczenia sprzed pół roku oraz pierwszy zasiłek macierzyński. A przez te pół roku, kiedy byłam na zwolnieniu i powinni mi płacić, nie miałam żadnych pieniędzy na życie!!! W naszym kraju nawet zdechnąć nie można humanitarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz czekam na pierwszy zasiłek (powinnam dostać pod koniec tego miesiąca). Wiem że na wypłatę świadczeń mają 30 dni, jeśli się spóźnią choć o 1 dzień to muszą wypłacać procent. Więc jak Wam się spóźnią to każcie sobie wypłacać procent za każdy dzień zwłoki. A jestem też ciekawa kiedy dostanę kase za odszkodowanie (powinnam dostać koło 22 listopada). Moja siostra śmieję sięże żyję teraz z okaleczania się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zus troszkę zaskoczył..pozytywnie. Pierwszy zasiłek chorobowy za wrzesień dostałam29 października, czyli standardowo odczekali swoje 30 dni. Następny (za październik) dostałam dzisiaj. Szok! problem jest tylko jeden...ciągle dostaję pieniądze za pośrednictwem poczty...nie pamiętam już ile razy składałam druk z nr konta.... Anka, temat pieluszek wielorazowych był już wcześniej poruszany i wtedy byłam na nie. A teraz już nie wiem... Wydaje mi się, że dołożę sobie tylko pracy...jak sobie przypomnę, jaką ilość pieluszek taki maluch zużywa..i prać to wszystko...nieeeeeee.... A z drugiej strony, mimo jednorazowego wiekszego wydatku z pewnością na dłuższą metę jest to tańsze rozwiązanie, eko..i może zdrowsze dla pupy dziecka... Znalazłam fajną stronkę/forum, dziewczyny które są zainteresowane takimi pieluszkami może skorzystają. http://parenting.pl/doradca-ds-stosowania-ekologicznych-pieluch/3698-pieluchy-wielorazowe-jakie-najlepsze-rady-i-porady.html http://www.pieluszkarnia.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie te pieluszki wielorazowe jakoś nie przekonują. Nie chciało by mi się tego prać. Jednorazówka jest dla mnie wygodniejsza. Tak samo chusteczki mokre do przecierania. Moja koleżanka używała ich tylko jak była poza domem a tak to przemywała pupe wodą z mydełkiem. Ja osobiście nie wyobrażam sobie po kazdej zmianie pieluszki brać dziecko do lazienki i myć pupke, chusteczka raz dwa i pupka czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poruszyłyście dosyc ważny temat, chodzi mi o wypłatę pieniędzy za chorobowe z ZUS. Ja co prawda pracuję na umowę-zlecenie ale odprowadzane są wszystkie składki. Moja wypłata polega na tym, że w każdym miesiącu wysyłam do kadr rozliczenie a w miesiącu w którym było chorobowe dostaję wypłatę pomniejszoną odpowiednio w zależności od tego ile dni byłam na zwolnieniu. We wrześniu były to 3 dni, w październiku 2 dni, a nadal nie dostałam zwrotu z ZUS. Czy jest możliwośc że sama muszę powiadomic ZUS o chorobowym czy może to zakład pracy powinien to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajka83 -> moim dr Kuligowski, jeszcze ostatecznej decyzji nie podjęłam ale chyba będę rodzić w Policach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpilka, to zleceniodawca zgłasza Cię do ubezpieczeń i zajmuje się rozliczeniem Twoich składek. Musisz być tylko pewna, że opłacasz składkę na ubezpieczenie chorobowe, które przy umowie zlecenie jest dobrowolne i pokrywane w całości przez Ciebie (składka na ubezpieczenie chorobowe musi być odprowadza za okres min 90 dni). Logiczne więc byłoby, że skoro zwolnienie lekarskie trafia do pracodawcy, to on przekazuje je dalej. Ale pewna na 100% nie jestem. W mojej firmie wszyscy zatrudnieni są na umową o pracę i jakoś nie zawracałam sobie głowy przepisami regulującymi inne umowy cywilno-prawne...szkoda, że jestem na zwolnieniu bo mogłabym poszperać w poradnikach i Ci podpowiedzieć..a tak zostaje Ci chyba zapytać się księgowej w firmie, jak sprawa wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kwietnióweczki-faktycznie przegapiłam ten temat pieluch wielorazowych.mam jeszcze czas to się zastanowie co wybrać. jeśli chodzi o zus to różnie z tym bywa czasem kasa przychodzi szybciej a czasem równe 30 dni czekam.i ja zameldowana jestem u taty a mieszkam gdzie indziej-listonosz zostawia awizo i odbieram sobie na poczcie.ja mam umowe na czas nieokreślony więc nie wiem jak to wygląda w innych przypadkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka, jestem pewna że ubezpieczenie chorobowe jest opłacane - w comiesięcznym rozliczeniu sama zaznaczam wszystkie składki i po tym wychodzi mi dopiero wypłata netto. Wydaje mi się, że wysyłając druk L4 do kadr ZUS będzie przez nich poinformowany. Ale skoro za wrzesień nadal nie dostałam zaległej kasy to chyba coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że kłopotliwy ten zus bywa.A jak długo jesteście na zwolnieniu?Po jakim czasie obowiązek wypłacania należnej kasy przechdzi na zus?Ja jestem w 6 tygodni na zwolnieniu i na razie kolejne 2 wypłaty dostałam z zakładu pracy.Pracuję na umowę o pracę na czas nieokreślony.Z tego co piszecie to teraz kasa (zakładając, że będzie wypłacana z zusu) nie wpłynie mi już na konto tylko pocztą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do pieluszek to jednak przekonana jestem do pampersów.Może dobre są te wielorazowe ale trzeba dużo więcej wysiłku włożyć, pranie itd.Wiem, że to ekologiczne i tańsze rozwiązanie a jednak nieco uciążliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest w zakładach pracy ale jeśli opłaca się dobrowolną składkę chorobową to przy pierwszym zwolnieniu lekarskim zus ma najpierw 30 dni na skontrolowanie jak opłacałyśmy składki ( czy w terminie. Po tym czasie sus wysyła decyzję do oddziału zasiłków (pozytywną bądź negatywną). W razie pozytywnej oddział zasiłków ma 30 dni na wypłatę chorobowego. Czyli od pierwszego zwolnienia lekarskiego zus tak naprawdę ma 60 dni na wypłątę środków. Przy kolejnych ciągłych zwolnieniach płaci już comiesięcznie skłądki. Jeśli zrobimy przerwe w zoelnieniu i po jakimś czasi znów pojdziemy na zwolnienie to wtedy zus ma 30 dni na wypłątę świadczeń (już bez tej kontroli odnośnie wpłacania świadczeń). Ja jestem na zwolnieniu od 1 października więc kasę mogę dostać na początku grudnia lub pod koniec listopada (wiem że pozytywna decyzja jest od 2 tyg w zasiłkach). Mam nadzieję że coś z tego zrozumiałyście co napisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,.jak pracujesz w firmie to przez chyba 32 dni zwolnienia zasiłek płaci ci zakład pracy, od kolejnego dnia juz oddział zus. Ale nie wiem czy pocztą czy na konto. Ja zaznaczyłam że chcę aby było to wpłacane na konto bo jeśli pocztą to poczta sobie potrąca z mojego zasiłu koszt wysłania pieniędzy (tak mi się wydaje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny chętnie się do Was dołączę. jestem w 18 tc i już wiem, że to będzie chłopiec. Niestety mam bóle brzucha i skurcze, a ponieważ 2 razy poronilam to kazali mi leżeć. Jest dobrze póki za dużo nie chodzę - na razie nie ruszam się z domu i umieram z nudów i....frustacji. mam 11 miesięczną córeczkę i nic nie mogę przy niej zrobić. Owszem staram się jak najwięcej z nią być, bawić się, karmić ale jak zaczyna boleć mnie brzuch to muszę odpuścić i się położyć. Strasznie mi smutno, że nie mogę jej wziążć na spacer czy ponosić kiedy płacze. Na szczęście ciągle jest u mnie albo teściowa (!!!!!!) albo mama, które się opiekują malutką. Tyle, że mam wrażenie, że nie panuję nad własnym domem i -mimo dobrych chęci- drazni mnie ciągła obecność tesciowej. Ciągle, jak mantrę powtarzam sobie: byle do kwietnia ale czasem po prostu ryczę. Czy któraś z was też leży i ma małe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dużych firmach (liczba pracowników powyżej 20) to zdaje się przez cały czas zasiłek wypłaca zakład pracy, a ZUS rozlicza się z zakładem. w mniejszych, obowiązek wypłaty przechodzi bezpośrednio na ZUS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj diablica1981! Ja mam podobne objawy jak Ty i zalecenie leżenia.Zresztą sama czuję jaki wysiłek mogę sobie zafundować, czyli minimalny ale teraz liczy się przede wszystkim zdrowie dziecka.Z tym, że to moja pierwsza ciąża więc nie mam takiego problemu jak Ty. Wierzę, że Cię to denerwuje, że nie możesz zająć się wszystkim sama i jesteś zdana na pomoc mamy i teściowej-wiadomo każdy ma swoje koncepje-ale tak jak mówisz, byle do kwietnia:). Ditta, dzięki za informację.Pogrzebałam w necie i też znalazłam, że to kto wypłaca zasiłek zależy od wielkości firmy.W takim razie mam szczęście, bo u mnie zatrudnionych jest stanowczo ponad 20 pracowników:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viki - to jesteś w dobrej sytuacji, bo pensja będzie wpływać w terminach jak dotychczas :) Diablica - ja też mam zalecenie leżenia przez bóle i skurcze. Powiedział Ci może lekarz z czego to wynika? Bierzesz jakieś leki? (ja głównie nospę forte)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.Super, że moja pensja pzozostanie bez zmian i będzie wpływać regularnie:) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Diablico wśród kwietniówek:) Czytając Twój post, to tak jakbym czytała o sobie... U mnie reżim łożkowy utrzymuje się od 7 tc...a dzis zaczęłam 20... Aby dom normalnie funkcjonował od pn do pt jest u mnie mama...raz była teściowa...ufff... Też mnie to wkurza, bo ja mam swoje zwyczaje i upodobania, ale co zrobić. M nie jest w stanie nad wszystkim zapanować....sprzątanie, gotowanie, zabawa z małą....marudząca, wciąż głodna żonka w łóżku..to może zmęczyć najsilniejszego mężczyznę:) Na szczęście idzie ku dobremu i mogę pozwolić sobie na większą aktywność. Tęsknię za zwyczajnymi czynnościami - zakupy, spacer...ale nic to, koniec narzekania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Też sie przestraszylam czytając poprzednie posty, że regularna wypłata mi sie urwie niebawem, ale skoro to zależy od wielkości firmy to luz - pracuje w budżetówce. A przy okazji może jest tutaj tez ktos pracujący w instytucjach, gdzie wyplacana jest 13-tka i dodatek stażowy - nie wiem do końca czy mi sie te świadczenia będa należeć skoro prawie pół roku bede na chorobowym. Normalnie dodatek stazowy przysługiwałby mi od grudnia... ale tak to nie wiem. U mnie 18tc, wczoraj okazało sie że na 99% dziewczynka. Lekarz nie może powiedziec napewno bo dzidzia ułożyla się głowką w dół - jakby juz chciała na świat :) lekarz mówił zebym sie tym nie martwiła... ale ja oczywiście sie zastanawiam czy tak powinno być, jak czesto taka dzidzia zmienia pozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka77 ale to wlasnie o to chodzi ze to jest problem, filmow ogladam ogolnie bardzo duzo, a kolezanek nie mam, nigdzie nie pracuje, mieszkam jak narazie z rodzicami bo mam dopiero 18 lat, a u mnie w domu sytuacja tez nie jest zaciekawa, ciagle klotnie i to na mnie zle wplywa, a ja jestem osoba ktora bardzo bardzo szybko sie denerwuje, nie wiem co mam robic, wlasnie sie poklocilam z bratem i tata, a tata w domu rozmawia tylko ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve - na razie dzidzia ma dużo miejsca i może się przekręcać do woli, bardzo często. Z czasem, jak dziecko jest większe to miejsca jest mniej i już się tak nie obkręca swobodnie, ale to dopiero pod koniec ciąży lub już w baaardzo zaawansowanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyta 10 ja też chodzę do dr Kuligowskiego ,tak z ciekawości czemu Police. Mikołajka a Ty wybrałaś Goleniów. Czym kierujecie się wybierając te miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania, to rzeczywiście nie za dobra sytuacja. Spróbuj się mniej denerwować..wiem, wiem..łatwo się mówi...ale dla dzidzi musisz być spokojniejsza. Poświęć te miesiące, aby przygotować się do bycia mamą. Książki, jakieś gazetki, internet...spaceruj...zacznij wybierać wyprawkę dla maluszka. Zaglądaj do nas częściej, rozmawiaj...może chociaż troszkę przestaniesz się smucić. Jeśli masz z kim pogadać, podzielić się myślami, czas szybciej leci...a przecież masz nas i zawsze jakieś tematy się przewijają, na które można podyskutować. trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania, dokładnie-zaglądaj do nas na forum.Zawsze trochę można się oderwać w ten sposób od codzienności.Trzymaj się. Dobranoc Kwietnióweczki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×