POSZUKIWANA KOBIETA, nie dziewczynka, nie matka z dzieckiem

adamowska - masz rację. z mężczyznami jest tak samo, z tym że Wy jako te bardziej "uczuciowe", trochę gorzej radzicie sobie z emocjami i często przydałby się ktoś kto przytuli, pocieszy i powie, że jutro będzie lepiej. zobacz ile tu jest samotnych kobiet, dla których nie maja nawet czasu przyjaciółki, bo zajmuję się swoim facetem. w dodatku istnieje ryzyko, że on zainteresuje się nią gdy będą gdzieś wspólnie wychodzić.

desperatek:D:D czyzbys bylaz tak paskudny

Forumowy zobacz lepiej ilu jest tutaj samotnych facetów, którzy jedynie na co mogą liczyć to na swoją prawicę...w sensie rękę;P

rrrtttyyy - @ nie będzie.

Zastanawiam się, czy to , co tu forumowy wypisuje jest prawdą? Może te słowa to też tylko teoria, która nigdy nie sprawdzi się w praktyce.... puste słowa nic nie znaczą, ale życzę szczęścia w znalezieniu miłości :)

Doprawdy - nie słyszałaś o "pomocnej dłoni"? ;)

tu masz rację - często w sprawach uczuciowych bardziej kierujemy się sercem niż rozumem. Może mój przypadek jest innych, w związku więcej ja wymagam niż daję. Mam taką sytuację, że czasem musi być we mnie więcej faceta niż kobiety a kiedy indziej kobiecość toruje mi drogę

forumowy nie wiesz, ze jak ktoś potrafi liczyć to liczy zawsze na swoją dłoń?:P

adamowska- masz zdrowe podejście do związku:D

jeśli nie będę walczyć o to czego chcę i pragnę nigdy tego nie będę miała, nikt mi niczego nie przyniesie na tacy, nawet idealnego faceta. Zresztą ideałów nie ma ale nam czesto trudno się z tym pogodzić dlatego tak wiele rozwodów itp takie czasy,że trzeba się łokciami rozpychac

adamowska- pod warunkiem, ze komuś się chce;)

no własnie - masz wybór: chcesz to walczysz; nie - to rozkładasz ręce. Zycie niestety daje w kość, ale można z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość, które sprawią że jesteśmy mądrzejsi

natasha85. Ja mam dziecko a dla mojego obecnego meza nie stanowilo to problemu zeby mnie poderwac i zostawic swoja dziewczyne. MIlosc nie jest tak wyrachowana i nie segreguje ludzi. @@@ gratuluję. przynajmniej nie wyzywasz mnie od niedojrzałych. ;) nie wiem czy myślimy o tym samym. segregacja i wybór. wchodząc do sklepu wybierasz co chcesz kupić. porównujesz cenę, skład itd. ja też porównuję, wybieram. widząc na spacerze kobietę pchającą wózek i jej koleżankę/przyjaciółkę moją uwagę zwraca ta druga, nawet jesli mama bardziej zwraca uwagę wyglądem. mój wybór. moje kryteria doboru partnerki. nie jest tak, że nienawidzę kobiet samotnie wychowujących dzieci, ja ich nie widze jako potencjalnej partnerki. tyle w temacie mam i pociech. :)

Weź już chłopie skończ te kretynizmy i poszukaj sobie baby w realu :O bo jak widać nie masz co z sobą zrobić.

Forumowy Przystojniaku czyzby w twoim miescie byly same matki z dziecmi? bo jak sądze kobiety swej nie posiadasz? ps co prawda jestem mezatka, ale nie raz kiedy ide z wozkiem widze jak mezczyzni odwracaja sie za mną. wiec ty stanowisz wyjatek.

MsPretensja On wyraźnie określił, że nie szuka laski, by ją przelecieć, ale by się związać na dłużej. Przecież nie powiedział, że dzieciate nie sa atrakcyjne. Niestety, ale wolny kawaler, bezdzietny, jak ma do wyboru wolną dziewczynę, a taką z dziećmi - wybierze wolną.

MsPretensja. Forumowy Przystojniaku czyzby w twoim miescie byly same matki z dziecmi? bo jak sądze kobiety swej nie posiadasz? ps co prawda jestem mezatka, ale nie raz kiedy ide z wozkiem widze jak mezczyzni odwracaja sie za mną. wiec ty stanowisz wyjatek. @@@@ na pewno jest więcej samotnych mam niż wolnych kobiet które mnie interesują. w pracy mam koleżankę, 33 lata, dwójka dzieci. atrakcyjna kobieta, niejedna 20sto latka może jej pozazdrościć figury. co z tego, kiedy z miłego flirtu wyrwało nas głośne: - mamooooooooo, kup mi tę zabawkę.. wolę przygotowywać się do tego powoli z odpowiednią kobietą, niż od razu rzucać się na głęboką wodę. PS. skoro masz męża, to chyba powinno być Mrs. Pretensja. ;)

chociaż z drugiej strony przynajmniej jest nadzieja, że taka mama z którą się zwiążę zachowa figurę po urodzeniu naszego dziecka. :)

"to nie mój problem, że gdy zapraszający Cię mężczyzna chce zapłacić uważasz, że powinnaś dać mu d**y za to >>>raczej staram się unikać życiowych błędów...i związania się z prostakiem twojego pokroju...już współczuję twojej żonie" oczywiście jestem prostakiem, bo nazwałem po imieniu Twoje obawy, które Ty wolisz ukrywać przed samą sobą :D

Ja np z góry nie zakładałem... oświadczenie kobiety, że ma dziecko nie powodowało u mnie natychmiastowego odwrotu... ale - był to minus, nie zaprzeczę...

przystojnyman@buziaczek.pl

z mamami to jest tak, że dla nich maleństwo zawsze będzie na pierwszym miejscu i w pierwszej kolejności będzie chciała zaspokoić jego potrzeby więc rozumiem was Panowie że jako reprezentanci kawalerów szukacie kobiety bez zobowiązań ;)

Uważam, że mamy zawsze będą kochać swoje dziecko./ Obojętnie czy będzie z Ojcem partnera czy z nowym partnerem. Uważam że poprostu swoją uwagę powinna poświęcać im obojgu i żadnego nie zaniedbać . Do autora. Na samym początku napisałeś że kobieta samotnie wychowująca dziecko to będzie szukać Tatusia ? Nie każda. Jak się domyślasz ja jestem samotnie wychowującą matką ale broń boże nie szukam tatusia dla dziecka...Bo jednego już ma... A przyszły partner może być " tylko " albo nawet " aż " wujkiem. Myślę, że powinieneś zmienić troszkę myślenie .... Oceniasz z góry jedną skalą wszystkich. To tak jakbyś powiedział , że nigdy nie zwiążesz się z blondynką bo przecież blondynki to ( puste lale ). ? ! To tak jakby kobieta powiedziała jesteś cudowny ... możesz dać mi wiele szczęścia no ale cóż masz niebieskie oczy a nie zielone więc przykro mi... Może ten ostatni przykład nie był zbyt trafiony ... Ale mam nadzieję ,że zrozumiałeś co próbowałam Ci przekazać. Troszkę dystansu do wszystkiego , Przegapisz swoją miłość i swoje życie siedząc głową w chmurach. Obudzisz się jako stary kawaler ... i weźmiesz pierwszą lepszą.... żeby nikt zaraz nie myślał że jesteś gejem albo po prostu zaczniesz czuć się samotny .... Albo będziesz do końca życia płacił , sprzątaczką , prostytutkom i wszystkim tym , które zastępowałaby 1 kobieta czyli ŻONA! pomijając fakt że nadal będziesz samotny ... Mam nadzieję że cię nie uraziłam ... Pozdrawiam

w pracy mam koleżankę, 33 lata, dwójka dzieci. atrakcyjna kobieta, niejedna 20sto latka może jej pozazdrościć figury. co z tego, kiedy z miłego flirtu wyrwało nas głośne: - mamooooooooo, kup mi tę zabawkę.. Bardzo uśmiałam się czytając to co napisałeś... Rozumiem że kobieta cie bardzo interesowała ale jak przez 3 sek odpowiedziała np że dziecku kupi tą zabawkę lub nie to ty w tym czasie poczułeś się tak opuszczony i tak bezradny ze przez chwile zboczyliście z tematu ? ! a może byłeś zazdrosny , że przez te 3 sekundy nie byłeś w centrum jej uwagi ? Takie zachowanie jest jak w szkole w podstawówce ... jeden zazdrosny o drugiego. Rozumiem że twoja żona będzie miała nawet zakaz używania telefonu komórkowego bo co się może stać jak będzie z tobą rozmawiać i nie daj boże ktoś do niej zadzwoni i odbierze ... Aż strach pomyśleć :) : ) o spotykaniu sie ze znajomymi juz nie wspomnę.

Odpowiem za autora - w razie czego on sprostuje "Myślę, że powinieneś zmienić troszkę myślenie .... Oceniasz z góry jedną skalą wszystkich." ale po co ma zmieniać? ma swoje kryteria, takie mu odpowiadają - Ty możesz mieć inne... " To tak jakbyś powiedział , że nigdy nie zwiążesz się z blondynką bo przecież blondynki to ( puste lale ). ? !" no i właśnie może tak powiedzieć... ja też wolę brunetki... "To tak jakby kobieta powiedziała jesteś cudowny ... możesz dać mi wiele szczęścia no ale cóż masz niebieskie oczy a nie zielone więc przykro mi... Może ten ostatni przykład nie był zbyt trafiony ... Ale mam nadzieję ,że zrozumiałeś co próbowałam Ci przekazać." przyznaję Ci całkowitą rację - przykład zupełnie nietrafiony... co innego stwierdzić "super babka, kocham ją, ale rzucam, bo ma dziecko" a co innego wyjść z gruntu z założenia, "paniom z balastem - dziękujemy" "Troszkę dystansu do wszystkiego , Przegapisz swoją miłość i swoje życie siedząc głową w chmurach. " Ja tu widzę ogromny dystans u autora... Nie rozumiesz jednego... Atrakcyjnych kobiet jest dużo - po co w takim razie brać te obarczone wadami... facet, nieźle ustawiony finansowo, przystojny i inteligentny, jeśli mieszka w dużym mieście, może sobie przebierać w kobietach do woli... jest multum wolnych babek koło 30, które przerażone, że wszystkie koleżanki mają już mężów, rzucają się na faceta, nie mając prawie żadnych wymagań... atrakcyjny facet nie musi się starać, on po prostu bierze :)

"Bardzo uśmiałam się czytając to co napisałeś... Rozumiem że kobieta cie bardzo interesowała ale jak przez 3 sek odpowiedziała np że dziecku kupi tą zabawkę lub nie to ty w tym czasie poczułeś się tak opuszczony i tak bezradny ze przez chwile zboczyliście z tematu ? ! " ja to zrozumiałem nieco inaczej... autor siedzi sobie z sexowną koleżanką, piją czerwone wino, intymna atmosfera... i nagle słyszy to o zabawce... albo co gorsza "mamoooo kuuuupaaa" :P

"paniom z balastem - dziękujemy a ja tak jak i wczoraj sugeruję słowo balast zastąpić słowem dzieci:P co do reszty podtrzymuję- każdy ma prawo kierować się własnymi kategoriami w kwestii wyboru partnera nie powinno to nikogo gorszyć jest wiele wysokich pań, które np nigdy nie zwiążą się z niższymi jest wielu panów, którzy nie zwiążą się z grubymi autor ma prawo nie chcieć dzieciatych

"tak jak i wczoraj sugeruję słowo balast zastąpić słowem dzieci" to synonimy :P

komiczne --- > To wytłumacz Mi skoro Autor tematu jest taki piekny , atrakcyjny i nie zależny nadal jest samotny ? Skoro jets tyle kobiet co spełniają jego kryteria ? Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i ja tego nie neguje . Ale myślenie o dziecku jako balast ? myślę , ze jest to troszkę zbyt ostre określenie. Gdy dziecko jest dobrze wychowane i "Matka" umiała zadbać o nie to uwierz mi , ze jest tak jakby go nie było. Mój syn siedzi w pokoju obok od 12 i sie bawi cały czas sam a ja mam czas np na kafe ... i oprócz tego że zrobiłam mu kanapkę i obiad to się czuję jakbym wogle nie miała dziecka. Jeżeli ktoś je wychowuję tak jak Koleżanka z pracy autora które sie drżę w wniebogłosy po sklepie to jest tylko i wyłącznie wina matki. Uprzedzając następne pytanie ... Moj syn w listopadzie będzie miał 2 lata. Nie możliwe ? że umie sie zająć samo sobą ? Możliwe tylko trzeba chcieć. To tak jak ze szkoła... jedni zrobią maturę studia i są wykształceni a inni są leniami kończą z ledwością gimnazjum i potem ryczą na kafe że nie mają na chleb :/

a tam pierdolisz:)