Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej Muszę się Wam pochwalić, że zrobiłam w końcu to badanie na obciążenie glukozą. Jakoś wypiłam to świństwo, chociaż nie było łatwo ;-) Jeszcze czuję ten smak w ustach. Bleee ;-) Ja wczoraj byłam z Mężem w kinie. Taki mały relaks przy Och Karol2. Bardzo fajna, lekka komedia. Polecam- można się pośmiać ;-) Dziewczyny co do uczucia mokrości, to ja wam powiem, że ja miałam to uczucie. Wciąż mnie prześladowało, że jestem nieświeża. Ale muszę Wam powiedzieć, że odkąd biorę ten antybiotyk to jest o niebo lepiej. Ja kiedyś czytałam, że taka nadmierna wydzielina może wiązać się z zapaleniem pęcherza. No a ja przecież teraz biorę na to antybiotyk. Poczytajcie sobie może coś więcej o tym. Wiem, że w ciąży zwiększona wydzielina jest normą. Ale ja po sobie czułam, że mam jej za dużo. Poza tym moja koleżanka też tak miała i dokładnie tak samo jak ja musiała brać antybiotyk. Zapytajcie się swoich lekarzy, oni na pewno powiedzą czy jest się czym martwić. No i wiadomo, że jak macie dobre wyniki, to nie należy się tym przejmować, czasem to taka natura. A ja jutro idę z mężusiem do lekarza na 19,45 ;-) Już się nie mogę doczekać tej wizyty, Czekam z utęsknieniem na spotkanie z Synusiem :-) No właśnie ciekawe jak tam ENi?? Stylowaa super jest mieć takich dobrych znajomych. Fajnie, że się z nimi zrelaksowałaś. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tej wydzieliny, to robiłam cytologię, sprawdzałam florę bakteryjną pochwy i oczywiście wszystkim moim lekarzom o niej opowiedziałam - wszyscy jak jeden mąż stwierdzili, ze jeśli cytologia ok to nie ma czym się przejmować, że najwidoczniej fizjologicznie mam tak a nie inaczej. I podobno wiele kobiet tak ma, jak widzę nie tylko ja czuję się nieświeżo. A z tym myciem to ja nie mogę inaczej, ja wciąż samą siebie czuje:) więc też siedzę cały czas w wannie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Cały weekend mnie nie było bo miałam wypełniony po brzegi. Oczywiście cały czas piszę prace do szkoły, trochę przygotowuję się do sesji, ale też znalazłam czas na dwie imprezki ;) Moja kuzynka i mojego M. kuzyn świętowali 30-ste urodziny. Jakoś wysiedziałam do 2 w nocy... A w zamian za picie- jadłam :) Mój Jasiu wczoraj był bardzo aktywny, co mnie niezwykle cieszyło. Słodziak :) A ja dzisiaj mam połówkowe o 16:30. Już nie mogę się doczekać. Miłego dnia majówki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o h&m, bo widziałam że na poprzedniej stronie o tym pisałyście, to mi już jakieś 2 tyg. temu trafiło się że kobitka specjalnie dla mnie otworzyła kasę. Byłam w ciężkim szoku, bo jakoś nie mogę się przyzwyczaić że mi się to należy. Ale z ogromnym uśmiechem jej podziękowałam :) Miłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - kiedy kończy się 2 trymestr?? W 25 tygodniu?? Jeśli tak to my z moją małą kończymy go w tym tygodniu, jednakże pewna nie jestem... Wiecie coś na ten temat. Justynka_87 - zazdroszczę ci mobilizacji, ja muszę się uczyć przed sesją, mam jeszcze do napisania część pracy magisterskiej i nic mi nie idzie. Obiecuję sobie z każdym dniem, że od dzisiaj... i zasypiam o 18:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wróce do was znowu jutro od 8,00 - 16,00 - będe aktywna. dziś jeszcze mam urlopik więc ide go wykorzystać. całuje i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ENI!! ;-) Słyszałam właśnie, że jak Małysz upadł to spadające płatki śniegu było słychać, taka cisza nastała. A ja wczoraj przy okazji wypadu do kina wstąpiłam do 5-10-15 i zrobiłam małe zakupy dla Adrianka ;-) Są spore przeceny. Kupiłam takie fajne spodnie ze sztruksu. Są zupełnie odpinane w nogawkach i w kroku, więc łatwo będzie zmienić pieluszkę. A tak sobie pomyślałam, że jak będę gdzieś z nim jechała, to przecież w samych bodach nie wypada ;-) I chociaż jedna para takich mniej wygodnych spodni się przyda. Powiem Wam, że mimo ogromnej miłości do Adrianka, trochę z tęsknota patrzę na różowe sukienki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki :D Jak ja nienawidzę jak się wszystko kasuję, od nowa już nie idzie tak samo napisać :( chyba zacznę kopiować to co już napisałam. Więc po weekendzie znowu zrobił się ruch. Ja chyba jestem największym śpiochem z was wszystkich. Więc co do pokarmu i linii u mnie też brak, ale to nie reguła więc może po prostu nas to ominie. Penelopa u mnie mokro to mało powiedziane, po prostu leci jakby ktoś kranik otworzył ;) bez wkładki się nigdzie nie ruszam bo od razu jest przeciek ;) Mam nadzieję, że nie ma powodu do obaw, tym bardziej że niektóre z nas też tak mają. Dzisiaj zaczynam przeprowadzkę, więc pewnie przez ten tydzień za dużo mnie nie będzie. Ciesze się bo w końcu będę mogła urządzać kącik dla maleństwa :-) Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i eni do nas wrocila:) co do Małysza to ja zamarlam i az oczy mi sie przed tv zalaly:( ja mam mokro caly czas ale przez luteine dopochwowa ktora scieka mi caly dzien. Wydzieliny normalnej nie zauwazylam zeby sie zwiekszyla ilosc. justynko- trzymamy dzis kciuki za polowkowe i czekamy na wiesci:) a ja dzis mega spiaca jestem choc piekny dzien u mnie za oknem ale to przez to przeziebienie wrrr jeszcze na dodatek wkurza mnie moj kocica bo dzis ja na brojenie wzielo. Swoja droga zaczelam sie zastanawiac jak to bedzie jak dzidzie sie pojawia, jak ona zareaguje i czy nie bedzie zazdrosna o nie. jeszcze czeka mnie w lutym jej sterylizacja ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że wszystkie przezywałyśmy wczoraj ten upadek Adama:/ Ale za to Stoch dał nam powód do dumy no i wieczorkiem nasi szczypiornisci tez pokazali na co ich satc:) x, tez brałam długo luteine dopochwowo ale plamienie ustapiło i lekarz kazal mi odłożyc.Sama nie wiem czy powinnam przestawac ja brac. W ogóle dziewczyny mozecie mi powiedziec czy kazda z Was miala robione badanie na toxoplazmoze? Bo ja nie mialam i tak sie zastanawiam czy to jest obowiazkowe i czy gdybym sobie teraz to badanie zrobila to nie jest juz za późno?jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj to do końca II trymestru mam jeszcze troszkę czasu. Ale powiem, że fantastycznie się czuję, boję się, że gdy brzuszek zniknie ja już nie będę w takim dobrym nastroju. Wiem, wiem, mała będzie ze mną, ale podobno ten spadek hormonów działa drastycznie na kobietę. Tak do około 2 miesięcy po porodzie kobieta czuje się bardzo źle. Boję się tego czasu, tej tzw. depresji poporodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kochane majóweczki :) jeżeli chodzi o wydzieline to u mnie tez porażka, strasznie jej dużo i źle się z tym czuje, ale kupiłam sobie taki płyn do higieny in dla kobiet w ciaży z Soraya http://www.agito.pl/kosmetyki/soraya-lactissima-forte-zel-do-higieny-intymnej-sensitive-400-ml.0.403190.html?cid=4034&attr=1-481879 i jest super, może nie zmniejsza ilości ale uczucie świeżości i czystości jest naprawdę długie :) Jeżeli chodzi o kreskę to też jej nie mam ale nie specjalnie się tym przejmuję bo to nie jest wyznacznik niczego. zerknę jeszcze do Was później p.s. mój mały tak kopie, że po prostu momentami wymiękam, ruchliwy jest niebywale :) bedzie piłkarz - mąż się śmieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piga999 - ja nie wiem czy nie jest za późno ale ja mimo, że miałam zlecone nie robiłam tego badania, jak i wielu innych. Lekarz mi niby napisał na kartce ale nie zrobiłam, bo wiem, że jest zagrożenie TOXO ale infekcja ta jest po prostu odsetkiem i dlatego ja nie zrobiłam. Po prostu nigdy nie goniłam za nowinkami farmakologii. Kiedyś też takie zagrożenia występowały a jednak matki nie robiły takich badań a te zalecenia to wymysł ostatnich kilku lat. Pytałam o to położną, twierdziła, że te badania są zalecane, nie są obowiązkowe a praktyka jest obecnie taka, by je wykonywać. Ja nie robiłam tych badań, już na początku ciąży wiedziałam że nie będę ich robiła, ponieważ są to w zasadzie nowinki medycyny, jak większość szczepionek. Wiem, wiem, zdarzają się przypadki że toksoplazmoza rodzi powikłania ale są to jednostki. Oczywiście nie neguję jeśli kobiety je wykonują, ale patrząc na praktykę właśnie w innych krajach takich badań nie wykonuje się tak jak u nas - seryjnie. Tokoplazmozę pewnie mam, ponieważ większość kobiet posiadających koty i zwierzęta domowe jest nią zainfekowaną. Ona jest groźna o ile się nią zarazisz będąc w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka wcale nie myśl o żadnej depresji, zobaczysz wszystko będzie dobrze a nawet lepiej bo będziesz miała malutką przy sobie i zawsze jak ci będzie się robiło gorzej to spojrzysz na nią albo przytulisz i wszystko minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piga999- badanie na toksoplazmoze nie jest obowiązkowe, chyba, że masz w domu koty, albo często przebywasz w ich towarzystwie, są do tego konkretne wskazania bądź też wcześniej były poronienia, albo niedonoszone ciąże itd. ja nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piga999 ja robiłam sobie badanie na toksoplazmozę, bo mam w domu dwa koty. Ale równie dobrze można się nią zarazić nie mając kotów w domu. Nie wiem czy jest obowiązkowe to badanie, ale konieczne na pewno. Bo może powodować szkody dla płodu. W każdej chwili możesz sobie zrobić to badanie. I moim zdaniem im szybciej tym lepiej. Bo w ciąży to chyba się co najmniej dwa razy powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko ja odkąd pamiętam mam koty w domu. I wyobraź sobie, że się wcale nią nie zaraziłam do tej pory. Więc tym bardziej wolę sobie to kontrolować. Jedno badanie w tą czy w tą stronę, a zawsze głowa spokojniejsza. Ale oczywiście każdy ma wybór ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia_83 z całym szacunkiem, ale nie wprowadzaj w błąd, skoro nie są te badanie obowiązkowe tzn też, że nie są konieczne;) chyba, że są ku temu wskazania tak jak pisałam wcześniej. 🌼 wyłączam się bo czekam na kumpelę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla każdego słowo konieczność może mieć inne znaczenie, więc faktycznie przepraszam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za wyjasnienia:) zastanawiałam sie nad tym badaniem, bo wiekszosc dziewczyn które znam miały je robione. Mi osobiscie lekarz tego nie zlecil, ostatnio z nim rozmawialam i powiedzial mi ze nie widzi koniecznosci jesli nie obcuje na co dzien z kotami, no ale podkreślił, że do mnie nalezy wybór. Chyba faktycznie nie bede tego robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia_83 - masz racje, lepiej dmuchać na zimne, ale ja po prostu jestem przewrażliwiona na punkcie tych wszystkich badań. U nas w Polsce, to moje zdanie oczywiście, kładzie się nacisk na wielość i wielorakość badań a nie zwraca się uwagi na zwykłą kulturę leczenia. Proszą o wykonanie setki badań, a gdy idziesz z problemem do lekarza to spotykasz się oporem i niekompetencją. Przepraszam dziewczyny, ale ja strasznie uczulona jestem na punkcie wszelakich szczepionek, nowości, badań. Uważam, że natura nie potrzebuje specjalnego wspomagania, no chyba że zachodzi konieczność. Ja też miałam kotki w domu, mam pieska, wychodzą na dwór, nie są to sterylne zwierzaki domowe ale patrząc na praktykę w innych krajach, a mieszkałam dość długi czas w Austrii to dla mnie jakaś abstrakcja ze tak się ingeruje w ciało człowieka zlecając tysiące badań, bo samo badanie na tokso to przecież nie jedyne, mi kazali dodatkowo na cytomegalię zrobić, wr, hiv, żółtaczkę.... Z tego wszystkiego zrobiłam tylko wr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko, z tych badań o których piszesz tez robiłam tylko na wr...Ale to dlatego, że zadne inne nie zostało mi zlecone :) cos mi sie wydaje, ze mój gin ma podobne z Twoim zdanie na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o badaniu na obciążenie glukozą, idę za dwa tygodnie i już się boję. Co do mokrości to ja chodzę we wkładach Tena Ladis- polecam, kosztują ok 5 zł, ale teraz chociaż nie czuję się jak bym miała non stop mokro, nieźle wchłaniają i do tego neutralizuja zapach. Ja nie mam upławów, ale jak kicham, albo się głośno śmieję to niestety popuszczam :(. Raz to męża obsikałam w czasie wygłupów, mnie się zrobiło głupio, a on zaczął się śmiać i wie że np nie może mnie brać na ręce i łapać w okolicy brzucha, bo wtedy kałuża gwarantowana. Kropeczko wanna to dla mnie jest dobrem na wszelkie zło, jak się źle czuję to wlewam prawie całą wannę wody i leżę, nic mnie nie boli, zapominam o wszystkim, jak na początku ciąży wymiotowałam to też masę czasu spędzałam w wannie. Woda mnie relaksuje. Stąd pomysł na basen, chociaż raz w tygodniu. Kochana Kropeczko o jakiej depresji ty piszesz?? nawet tak nie myśl!! Myśl pozytywnie wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Ja np nie mam w ogóle instynktu macierzyńskiego, mimo 30 - tki na karku i mój ginio powiedział że nadejdzie jak się młody urodzi. Te zakupy a raczej myśli że trzeba gromadzić to raczej zdrowy rozsądek. Nie chcę mieć masy wydatków przed samym porodem. Była u mnie koleżanka położna - jak dobrze że ją mam - odpowiada na moje wszelkie pytania, żałuję że nie pracuje w szpitalu którym będę rodziła:( Eni jak Ci zazdroszczę, nie dość że zaliczyłaś Zakopane to jeszcze oglądałaś skoki z bliska. Kurde jakie to muszą być emocje. Idę robić obiad, dziś zupa pomidorowa. Dziś okryłam że strasznie droga jest sałata - 4.80 za nie dużą główkę, a muszę kupować bo mamy królika, poza tym sama też bardzo lubię. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mi oczywiście zlecił całą listę, ja wiem, że ciąża i trzeba na siebie uważać itp. ale nie chcę popadać w paranoje, ja wiem jak się stresowałam tym jedynym badaniem na wr. Mało się nie wykończyłam, bo chodziłam i myślałam , jaki wynik, a co będzie jak będzie dodatni:):) ja się stresuję nawet zwykłym badaniem morfologii, czy mam dobrą hemoglobinę a co dopiero przejść przez ten stos badań. Z resztą co lekarz to zaleca inaczej, mój mi napisał całą listę, inny zlecił znów inne badania a w rezultacie zrobiłam tylko to co niezbędne. Nie chcę się nakręcać. Moja mama, siostra, kuzynka jeszcze kilka lat temu rodziła i nie robiła żadnych badań, dzieci są zdrowe, mądre.... Nie rozumiem tej mody, tego całego zgiełku. Z góry was przepraszam dziewczyny, że ja się zawsze tak rozpisuję, ale taka moja natura - ja ogólnie gadułą jestem i rozmowa to moje drugie życie. Uwielbiam rozmawiać, wymieniać poglądy stąd moje rozpisywanie się:) nie wymądrzam się, mam nadzieję, że żadna nie będzie mi miała za złe:) Zmykam powoli na uczelnie bo mam dzisiaj kilka rzeczy do zrobienia. Trzymajcie się mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko, nikt nie ma Ci tu niczego za złe:) po to jest forum zeby wymieniac swoje poglady, bardzo dobrze ze duzo piszesz bo mozna sie od Ciebie duzo dowiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! własnie wróciłam od lekarza. z malutka ponoc dobrze. rosnie i nawet język pokazała. waży 576 gr, serduszko bije 140. muszę brać jakieś lekarstwo na "b" zapomniałam nazwę aby wyniki krwi się poprawiły. okazało się, że mam łożysko na przedniej ścianie. co to dziewczyny oznacza, bo i lekarz powiedział, ze kompletnie nic, a z tego co pamiętam to wy o tym już pisałyscie? a i wiecie, ze ja nie mam zleconego badania na glukoze??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×