Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej moje Babolki ;-) Ja normalnie dojść do siebie nie mogę po tym szpitalu ;-( i ten antybiotyk chyba mnie trochę osłabia. Oj żeby kropeczka się jeszcze nie rozpakowała. Chociaż nawet jeśli, to już teraz będzie wszystko ok. Atenko pozdrów ją od nas. Niech się jeszcze trzyma i nie rozsypuje się ;-) Co do pozycji dziecka przy spaniu, to mojej koleżance też mówią że musi dziecko przewracać na różne strony, żeby się dobrze główka formowała. No i pod łóżeczko ma podłożone książki z tej strony co główka. X.. zadzieraj wyżej nóżki i będzie ok.od tego puchnięcia na pewno masz gorsze krążenie. oczywiście jeszcze nic nie nadrobiłam z czytania. I chyba dam sobie już spokój. Od dzisiaj jestem z wami na bieżąco ;-) Nie sposób Was ogarnąć jak się tydzień nie siedziało na kafe ;-) U mnie też szaro, buro brrr- gdzie ta wiosna?? Ale już się wszystko zaczyna zielenić więc jest jakiś plus ;-) Miłego dnia Kochane!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuskamaj o tym brzuszku czytałam żeby dziecko tak kłaść ,ale jednorazowo nie wiecej jak na 15 minut. Chodzi o to ,że w tej pozycji dziecko może ćwiczyc główkę ,mięśnie. Jednak nie można zostawiać go na brzuszku bez opieki,bo bardzo łatwo o zachłysnięcie. W tej pozycji też nie kładzie się dziecka w krótkim czasie po jedzeniu ..x.. myslę,że nie byłoby źle z praca męża,no ale co ze mną? Ja do pracy teraz nie pójdę,a tu mam płacone jakieś 4,5 roku po porodzie. Wiesz to nie jest tak,że mi ciężko cały czas,po prostu teraz taki gorszy czas mam,bo nie byliśmy w zeszłym roku w Polsce-urlopy nam się źle zgrały i to już za długo,a do tego pogoda robi swoje. W tamtym roku o tej porze moja Oliwka już w ogródku na trampolinie szalała,a teraz psa ciężko na dwór puścić. Ale tak faktycznie sprawiedliwie ocenić czy mam dość Islandii to bedę mogła ocenić dopiero po tegorocznych wakacjach w Polsce-już się nie moge doczekać-bedę prawie dwa miesiace:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka ja mam to samo co ty z tym ciągnięciem w dół, staram się tym nie zamartwiać bo skoro lekarz nie mówił ze coś nie tak to widocznie tak musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mogę dostać hasła na pocztę? jestem ciekawa waszych brzuchów chciałabym sobie porównać cy mi opadł czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka przesyłamy! Kasia z nami już długo jest:) Emilia z nami to już tak bedzie teraz,ja też strasznie się zmęczona czuję,do zrobienia wiele a siły brak:( Już niedługo;) Podsyłam Wam artykuł o najmłodszej mamie na Islandii-szok! http://informacje.is/index.php?option=com_content&view=article&id=2900%3Anajmodsza-mama&catid=83%3Az-kraju&Itemid=145&lang=pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już napisałam wam meila, dziękuję za uznanie (-: Matko 12 lat!!! moja młodsza siostra tyle ma chyba muszę sobie z nią porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Nie odzywałam się parę miesięcy, więc się nie zdziwię, jak mnie nikt nie pamięta ;) Przypomnę trochę o sobie. Termin mam na 5 maja, rodzę w Poznaniu więc może spotkam się z Tigero i znów_mamą :) Staram się Was podczytywać, ale Wasze tempo jest zastraszające ;) Dużo lepiej idzie mi czytanie niż pisanie, dlatego rzadko się odzywam. Ale spróbuję, może wreszcie się wciągnę. Mam 2,-5 letniego synka i czytając Wasze opisy poprzednich porodów widzę, że naprawdę u każdej kobiety odbywa się to inaczej. U mnie było tak, że od razu miałam skurcze co 5 minut, po 2 godzinach pojechałam do szpitala i były już co 2 minuty. Synka urodziłam po godzinie pobytu w szpitalu, więc nawet dobrze nie zapamiętałam, jak wyglądała sala porodowa ;) Lekarz powiedział mi, że z drugim dzieckiem będzie podobnie, bo takie mam predyspozycje. Bardzo mnie tym uspokoił, bo przerażała mnie wizja kilkunastogodzinnego porodu... Nacięcie w ogóle mnie nie bolało - i uwaga uwaga, powinno być zrobione w momencie skurczu, bo wtedy ból jest taki duży, że się w ogóle go nie czuje. Znam 2 przypadki, kiedy dziewczyny "oszukały" i powiedziały, że mają skurcz choć nie miały, i wtedy nacięcie bolało je potwornie. U mnie poród był krótki więc trudno narzekać, ale za to potem męczyłam się koszmarnie z .... hemoroidami. W sumie nigdy ich do końca nie wyleczyłam, a teraz wróciły dranie i czuję, że będzie powtórka z rozrywki. Pierwszy raz usiadłam chyba dopiero po tygodniu. Nawet obiady jadłam na stojąco. Tego się teraz najbardziej boję, chyba nawet bardziej niż porodu. Połogu w ogóle nie pamiętam, chyba już po 3 dniach przeszłam na zwykłe podpaski. To tyle z moich porodowych historii ;) Teraz będę miała córeczkę i już się nie mogę doczekać, aż ją zobaczę. Baaaaardzo się cieszę, że będę miała parkę. Imienia do końca jeszcze nie ustaliliśmy, ja chcę Milenkę a mąż Gabrysię. Przy pierwszym dziecku też nie mogliśmy się do końca zdecydować, hihi, widać tak już mamy. Z wyprawki mam już chyba wszystko, niedawno kupiliśmy synkowi łóżeczko, żeby to ze szczebelkami było dla małej. Samopoczucie średnie, czuję się jak tocząca kulka, najgorzej jak mam wstać z pozycji leżącej. Ale ogólnie przechodzę tę ciążę dużo lepiej niż poprzednią. Wtedy byłam bardzo spuchnięta i w nocy strasznie drętwiały mi dłonie - rano nie byłam w stanie nawet czajnika złapać. Teraz wciąż jeszcze noszę obrączkę :) Przepraszam, że tyle o sobie, ale chciałam na początku się trochę przedstawić. Może wreszcie zbiorę się w sobie i zacznę się częściej odzywać :) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie ! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia- no mowilam ci ze nie nadrobisz czytania:P wypoczywaj po tym szpitalu. stylowa- szok, 12 lat i dziecko. Widze ze u Ciebie to jest tak ze serce pragnie juz wrocic do Polski ale fakt jak tam masz tyle czasu przyzwoite pieniadze dostowac to pozyj tam jeszcze i wtedy mysl co dalej. W kazdym razie ja zobaczyc Islandie bym dalej bardzoo chciala. tula- witaj, fakt ja Ciebie w ogole nie kojarze ale teraz napisalas duzo o sobie i juz cos tam wiem. a jak waga coreczki? duza juz jest pewnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majóweczki :) Trudno Was nawet nadrobić. Siedzę od rana czytam, co odświeżę stronę to się nowy wpis pojawia :D. Wczoraj Was czytałam ale nie pisałam bo oczywiście z oszczędzania się nic nie wyszło i nadgarstki dawały popalić. Poprasowałam część rzeczy i jestem spokojniejsza. Oczywiście torba wciąż nie spakowana, no ale dzisiaj to już muszę to zrobić. Atena pozdrowienia dla Kropeczki. Myślałam, że jednak te dolegliwości to bardziej gastryczne będą a jak widać może być różnie. Niech zaciska mocno nóżki :). Po krótcę odniosę się do omawianych tematów :). Połóg - ja czytałam jakieś lajtowe artykuły, bo jakoś się nie przeraziłam. Miesiączki zresztą swojego czasu miałam bardzo obfite, bolesne, długie więc jak to wszystko czytałam to jakaś taka norma była dla mnie ;). Mam nadzieję, że niczym złym nie zostanę zaskoczona. Poród z mężem. Mojemu to na samą myśl o krwi robi się słabo, prawdziwy mężczyzna :D ;). Do tej pory nawet nie chciał słyszeć o żadnym porodzie ;), mówił że mnie zawiezie do szpitala i przyjedzie jak będzie po, bo będzie panikował. Wczoraj po Waszych tematach spodobał mi się pomysł obecność w tej pierwszej fazie i tak sobie luźno zagadałam, że wtedy fajnie by było mieć kogoś obok siebie. On mi na to, że to już może do końca zostać i tam na dół po prostu nie zaglądać, bo to wtedy też lepiej traktują jak ktoś jest obecny. No nie wiem może zaspany był i głupoty gadał :D. Ja sama nie wiem, czy w decydującym momencie bym chciała żeby był. Jasne to mąż ale pewne rzeczy chyba wolę sama przeżywać, choć sama do końca nie wiem. Zobaczymy jak to wyjdzie. Pieluszki te z wycięciem. Też się na nie napaliłam, bo nie wiem jak w normalnych robić żeby pępek był na wierzchu ale jak X natrafiłam na nieprzychylne opinie w necie i zrezygnowałam. Ja mam tylko dwa opakowania pampersów a potem też bym chciała te dada z biedrony. Co do spania. Z nieba mi spadłyście tym artykułem. Ja jak Kasiula kupiłam te wałeczki, bo się naczytałam że pozycja boczna najbezpieczniejsza, tylko grunt żeby strony zmieniać. Teraz mówicie, że na pleckach najlepiej, no nic będę obserwować co Małej podpasuje. Z tymi książkami dobry pomysł, muszę spróbować wcisnąć coś pod materac i zobaczyć jak to wychodzi. Poduszki stosować nie będę na razie, ani do wózka ani do łóżeczka. Do łóżeczka mam już kołderkę i poduszkę ale była w komplecie z pościelą. Wywietrzyłam je i leżą w komodzie. Naczytałam się, że bez poduszek najbezpieczniej na początek, no a kołderkę zastąpię kocykiem, podobno najlepiej tak do bioderek. To chyba do wszystkiego udało mi się odnieść, ale dałyście nawał tematów :). DeYaa muszę przyznać, że mnie zdziwiłaś tym brakiem szyjki, też nie wiedziałam że tak można :). 3mam kciuki żebyś się jeszcze nie rozpakowywała :). Luteinę mam odstawioną od ok 34 tygodnia. Co do ciągnięcia w dół brzucha to po wstaniu często mam takie wrażenie. Mnie bardziej denerwuje takie ukłucie krocza i ból dziwny, jakby mi się tam coś rozchodziło, głupie uczucie. Chyba zaraz wyjdę z domu po rzodkiewkę bo od wczoraj za mną łazi :D. Wysyłam maila z prośbą o nowe hasło i od razu drugiego z nr telefonu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki:) Kari86 fajnie ze wszystko ok, to teraz tylko czekac na ten wielki dzien :) stylowa ja mam taka bardzo plaska poduszke do lozeczka i do wozka, jeszcze nie wiem czy bede stosowac, ale na wszelki wypadek jestem zaopatrzona :) Julietta40 to nawet nie zalapałam ze masz diete cukrzycowa:( moje dwie kolezanki tez mialy i obie zdrowe bobasy urodzily. Najwazniejsze ze wszystko u Ciebie jest dobrze. U mnie cukier po obciazeniu 75g byl mniejszy niz przed :) az lekarz byl zdzwiony. Im syn sie wiecej boi tym lepiej mu pojdzie zobaczysz :) powodzenia! atena35 pozdrow Kropeczke i niech mozno tam nogi zaciska i nie da wyjsc malenstwu klara_23 to spory juz Twoj bobas. Byle do swiat wytrzymac i zalapac sie jeszcze na te wszystkie smakolyki :) bunia3 to pewnie Twoj maluszek też duży nie bedzie, ale najwazniejsze ze lekarz nie widzi w tym nic zlego, w koncu kazde dziecko rozwija sie w swoim wlasnym tempie. Bedzie dobrze :) Justyna_87 podczas snu i w trakcie dnia, mam takie przypływy goraca ze normalnie najchetniej nago bym na balkon wyszla ochlonac, a za chwile juz jest ok. Moj M sie wkurza ze mu takie wiertrzenie w domu robie ze on biedny przeziebiony. CO do wykladowcow to Ci powiem ze to dziala, ja mialam obrone w styczniu podyplomowki i kompletnie nie przygotowana poszlam bo moj M zafundowal mi jeszcze przed sama obrona wizyte rodzinki, wiec minimalna wiedza i lanie wody, oczy kota ze Shreka podzialy i brzuszek, wtedy jeszcze nie taki duzy i piona jest:))) Kasiulaaa s-ce mi jak sie brzuch napina to caly twardnieje i czuje takie parcie w dol, ale wtedy zazwyczaj sie klade i chwila moment przechodzi. stylowaa hormony hormony :) ale juz niedlugo to mąż jeszcze chwile moze być wyrozumialy. Mojemu M to sie na kazdym kroku obrywa i wtedy zawsze mowi ze juz nigdy nie bede wciazy bo on kolejny raz tego nie przezyje :P Lorien gratuluje dobrych wiesci od gina, kolejna wizyte mamy tego samego dnia :) u mnie dzis 36tc+3 ale lekarz chce zebym dotrwala do 38tc, chyba ze wzgledu na niska wage dziecka - nie wiem.Poza tym ta szyjka zanikajaca go zaniepokoila ze to juz. Ja w sumie tez chce przetrwac swieta wiec ten 38tc to akurat na odstawienie to mi pasuje :) penelopa kruz tez wlasnie ogladalam reportaz o śmierci łóżeczkowej i jakos tak jestem spokojniejsza. Dziecko mam zamiar klasc i na boku i na plasko bo w koncu musi miec glowke uformowana a nie chce zeby jej sie splaszczyla z tym od lezenia tylko na pleckach. -- Tula -- witaj:) to Ty tez na Polnej bedziesz rodzila? Ja tez w Poznaniu, mam nadzieje ze urodze w maju, tylko ze na Lutyckiej:) Wiem ze wysylacie na poczte wspolna rozne zdjecia to moze i ja sie pochwale na poczatek lozeczkiem a jak stwierdzicie ze moge miec dostep do poczty to dosle inne fotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki penelopka :). Ogarnę trochę mieszkanie i wrzucę jakieś fotki bo brzucha w sumie jeszcze jako tako nie pokazałam ;). Dwa pytania mam Kobitki :). Wiele z Was chyba kupowało pościel tą taką popularną - misie na drabinkach itp (takie wzory były w aukcjach do wyboru). Ja mam taką, no i wyprałam wyprasowałam i byłam w szoku. Ten przybornik przy prasowaniu po prostu zmienił się w tekturę. Dziwne bo wypełnienie na dotyk to samo co w różku i ochraniaczach a tam tak się nie stało. Też tak macie ?? Drugie świadczące o moim laictwie aż mi wstyd :D. Bo tak czytam o tej kąpieli, że nie jak dziecko głodne, nie jak śpiące, nie po jedzeniu to pytam kiedy :D. No bo zakładam, że wstaje taki maluch to jest głodny, to karmie potem jest po jedzeniu to też nie, no a potem to się chyba śpiący robi. Wiem, że pytanie mega idiotyczne :D żebyście wiedziały jakiego mam teraz buraka na twarzy :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tula fajnie poczytać o takich doświadczeniach porodowych i fajnie się masz,że Twoja wizja porodu jest tak łagodna:) Penelopa Ty prasujesz a ja nawet nie mogę się przemóc do nastawienia prania:( Wczoraj ochrzaniłam mojego męża,po wpisie chyba Buni o tym,że jak główka wychodziła to mąż mój zaglądnąć i nacieszyć się tym widokiem. Opowiedziałam o tym mojemu M. a ten zrobił taką minę jakby mu się wymiotować chciało,a ja wpadłam w furię-jak mógł tak zareagować. Im więcej się tłumaczył tym ja gorzej to znosiłam,bo się dowiedziałam np ,że takie widoki dla niego nie są wskazane,bo jestem jego żoną i bla bla bla. No żesz Ty,zwariowałam normalnie. A teraz on mi dzwoni,pyta czy już można ze mną o tym pogadać i mówi,że on to przemyślał i w sumie to byłoby super gdyby dostał taką propozycję zaglądnięcia ,że na samą myśl się wzrusza i że porobiłby zdjęcia,a ja zonk,bo teraz to mnie to przeraziło-wcale nie chcę,żeby mi tam zagladał,a zdjęcia to już w ogóle katastrofa pomysł!!! Nie,nie nie!! Niech spada-te widoki nie dla niego! :D Rozumiecie mnie??? Bo ja wcale! Powiedzcie ,że też tak macie,pliisss,bo mnie to już naprawdę martwi:D Zwariować można ze sobą. Zrobiłam mu awanturę dla idei wczoraj czy jak?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... - córeczka tydzień temu miała 2700. Synek, jak się urodził miał wagę 2900 więc spodziewam się podobnej. Choć USG u niego przewidywało 3500 i to na 2 tygodnie przed porodem! Widać granica błędu jest bardzo duża. DeeYaa - tak, ja też na Polnej. Ostatnio tam rodziłam, teraz początkowo chciałam w szpitalu Św. Rodziny ale ostatecznie zdecydowałam się na Polną. Weska - nie przejmuj się, że masz takie pytania :) Na razie wszystko jest dla Ciebie obce i pełne tajemnic. To nie jest tak, że dziecko tylko je albo śpi. Ma też swoje czasy "czuwania". Mój synek np stosunkowo mało spał jak się urodził, bardzo dużo czasu spędzał na obserwowaniu świata. Na pewno znajdziesz taki moment w ciągu dnia, że dziecko nie będzie spało, a nie będzie tuż po jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weska tu żadne pytania nie są głupie ani wstydliwe,po to dziewczyny tu są,żeby się wspierać;) Ja myslę,że godzinke po jedzeniu to już spokojnie można maluszka kąpać,ale może reszta mam sie wypowie jak to robiły. Ja ustaliłam stałą pore kapieli,a odpowiednio przed nim karmiłam małą DeeYaa hejka🖐️ no właśnie ach te hormony:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa ja mam podobnie ze swoim nastrojem. Jak leżałam w szpitalu, to mąż o mnie dbał, spełniał moje zachcianki. Kupił mi nawet róże- to go ochrzaniłam, że nie lobie takiego koloru, że wolę czerwone. Poza tym kupił mi lody, to stwierdziłam, że nie lubię tego smaku. Dostał opieprz- a lody oczywiście mi smakowały. tylko wcześniej nastawiłam się na truskawkowego rożka ;-) I jeszcze wiele podobnych sytuacji- a mój mąż to cierpliwie znosi ;-) Przy porodzie chce być, chociaż też mdleje na widok krwi. Tak sobie ustaliliśmy, że będzie patrzył na mnie a nie na krew. Mam nadzieję, że podoła temu wyzwaniu i później będzie z siebie dumny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weska a wiesz ze ja w sumie nawet nie pomyslalam kiedy kapac? heh i w sumie podobnie jak Ty bym nie wiedziala kiedy :) a kto pyta nie bladzi....:)) -- Tula -- tez myslalam nad Św. Rodzina, ale ostatecnzie wygrala Lutycka:) Moja kolezanka o ktorej Wam wspominalam lezy nadal w szpitalu (na Polnej:) ) ma 33tc i stwierdzili ze nie beda jej dluzej na lekach trzymac bo dziecko jest duze i jak urodzi teraz to ok Moze ta decyzja wynika z tego co ona co dzien ma skurcze?! nie mam pojecia ale troche mnie to wystraszylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten paskudny dzień :) Ja tylko na chwilę, bo muszę się pouczyć na weekend i ogarnąć na szkołę rodzenia którą mam dzisiaj ;) Hej Tula! A ja Ciebie pamiętam :) Jakoś tak wychodzi, że nasz temat otwiera mi się najpierw na stronie 17 i akurat tam są Twoje wypowiedzi. Fajnie, już niewiele Ci zostało, zresztą jak większości z dziewczyn. Tylko ja gdzieś na szarym końcu tabelki :p W ogóle śniło mi się dzisiaj że 23 kwietnia urodziłam Jasia. Ważył 7 kg i miał 69 cm. A ja nie miałam pokarmu. Masakra ten sen :) Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia_83 hehe to niezle akcje fundujesz swojemu M :) moj to czasami to przede mna juz uciekal jak mi sie agresor zalaczal :) ale po 5 minutach sprawdzal czy juz przestaje warczec i bylo ok. On to zawsze mowi ze woli mi z drogi schodzic jak zaczyna sie taka akcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Justynko ;-) Wszędzie tak ponuro. Mi też się ostatnio śnił nasz Synuś, że go karmiłam. Taki blondynek Kochany. O dziwo sen był normalny. Bo nieraz to też mam takie jazdy jak Ty Justynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna_87 ta data 23 kwietnia to faktycznie ktoras wywola w koncu do tablicy, bo tu juz ktoras dziewczyna wspominala (chyba....x....) ze jej sie snilo ze ktoras sie rozpakowala tego nia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DEEYaa no czasem to sama się z siebie śmieję, ale oczywiście duma nie pozwala mi się przyznać, że bardzo się cieszę, że mąż tak o mnie dba. ;-) I się biedakowi i tak dostaje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czuję, że tego 23 któraś urodzi :) I tak się zacznie, a jak się zacznie to już poleeciii i będziemy się wszystkie po kolei rozpakowywać :) Emilia_83 - powiem Ci, że często śni mi się Jaś, ale w tych snach nigdy nie wygląda normalnie. Albo najpierw jest normalny, a potem zmienia się w lalkę czy ludzika lego. Ehh, te sny durne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia hahaha:D Wiesz jak się słyszy o nastrojach innych kobiet w ciązy to zabawne to jest strasznie:D Dobrze że mamy takich wyrozumiałych mężczyzn;) DeeYaa a jak duze już niby jest to maleństwo ,które chcą już wydobyć? Powiem Ci tak:jak trzeba to trzeba tylko teraz pytanie brzmi: czy na pewno trzeba,czy lekarzowi mozna zaufać,skąd wiedzieć ,że jego decyzka jest słuszna. Biedna kobietka,na pewno martwi się strasznie. Mam ogromną nadzieję,że z jej maleństwem bedzie wszystko git. daj nam znać później jak sprawa się rozwinęła Justynka ale Ci się marzy synuś -wielkoludek:) Ja jakos ostatnio nie śnie o małym. Ostatni sen jaki pamiętam to że był chłopcem ale wygladał jak dziewczynka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się nie raz tak śniło, że niby mam już Adrianka przy sobie, ale to jest kot, albo też lalka. Po za tym często mi się śni, że zapominam go nakarmić czy przewinąć. I dopiero po całym dniu przypomina mi się, że mam dziecko. To chyba nasza psychika, kiedyś coś czytałam o takich snach, że są niby normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×