Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Mój śpi, najgorsze jest to ze co końcówka skrocza to ja na małe - minimalne siku i jak ja mam iść do wanny ? Wchodzenie i wychodzenie z niej co 10 min to nie lada wyczyn dla mnie teraz. Jakbyście zobaczyły jak ja chodzę teraz z nogami rozstawionymi i kiwam się jak kaczka - miałybyście niezły ubaw ze mnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Zosia dalej uparcie siedzi:-) Niech siedzi dziewczynka, jak jej dobrze. Pewnie chce mieć mocne wejście i przyjdzie na same święta, albo ma całkiem inny, tajny plan;-) Wczoraj byłam u położnej w szpitalu, ta mnie zbadała, obejrzała, wysłuchała i stwierdziła, że jeżeli o mnie chodzi to wszystko gotowe do porodu. Szyjka gotowa, miękka, rozwarcie na 4 cm. Tylko co z tego, jak mała się wycofuje. Wstawia się do kanału i wtedy zaczynają się skurcze, po czym się wycofuje i wtedy mi się skurcze wyciszają. Chyba mała małpka nie może się zdecydować, którą kieckę włożyć na swój wielki dzień. Moja krew:-P Dużo spacerujemy, wczoraj aż pęcherz mi się zrobił na stopie, bo sobie pierwszy raz w tym roku założyłam sandałki na gołe stopy, w domu chodzę "na bociana" (dzieci i Krzychu mają ubaw), siedzę na piłce, żeby pomóc małej się wstawić, ale wszystko ze spokojem i na luzie. I tak teraz to ta mała królewna zadecyduje, kiedy nadejdzie ta wielka chwila. Nam pozostaje czekać. Dzieci uczą rodziców cierpliwości i pokory. My właśnie otrzymujemy pierwszą lekcję. Dzisiaj biorę się za pieczenie mazurków i baranka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów_mama czyli ty dokładnie to co u mnie wszystko gotowe tylko u Ciebie mała się wycofuje , a u mnie do wczoraj brak skurczy. Zobaczymy jak to się rozwinie u mnie ta cała sytuacja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula cierpliwosci napewno sie rozkreci ;)))) wczoraj czytalam o tym czopie - zobacz Zwykle poród zapowiada odejście z pochwy czopa śluzowego, czyli gęstej wydzieliny, która zamykała dotąd szyjkę macicy. Jeśli czop jest bezbarwny lub białawy, zazwyczaj poród następuje po kilku dniach. Jeśli podbarwiony krwią w ciągu 24 godzin, trzeba więc jechać do szpitala. Znow_mamo ta Twoja Zosia niezdecydowana fest :P Ja juz spac nie moglam oczywiscie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelevinaaa... Czyli skorćże które już mam to te ;p jupi Teraz mam co 8-9min ale trwają tylko 1 min ale są silniejsze. Czekam na odejście wód płodowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze to te ;) poza tym juz jestes w terminie ;) wiec dzisiaj napewno poznasz bardzo wyjatkową osóbkę ;))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevina - teoria swoje, a natura rządzi się swoimi prawami, ja mam śluz podbarwiony krwią od wtorku, czyli teoria o 24 godzinach się nie zawsze sprawdza:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula - na odejście wód to ty nie czekaj, jak skurcze będą regularne, częstsze niż co 5 minut i będą się nasilać to gnaj do szpitala, czasem błony płodowe pękają dopiero przy skurczach partych, więc bez paniki, ale mierz czas między skurczami i jak przyjdzie czas to jedź do szpitala, trzymam kciuki, żeby się akcja rozkręciła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow_mamo no tak jak zwykle istnieja wyjatki, masz racje to nie ragula :) no ale chyba kasiula jest na dobrej drodze do rozwiazania co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów_mama dzięki za radę na razie mam nie regularne raz mam co około 8 a raz co 10 min Czas mierze i nawet na kartce zapisuje hehe bo z tego wszystkiego to mi pamięć szwankuje ;p Okres skurczu mi leci szybciutko jakby upłynęło tylko 30min Spać mi się chce strasznie. A tu siły trzeba zbierać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula to moze poloz sie odpoczywaj jeszcze poki skorcze sa znosne, tak mysle, nie wiem moze niech sie Alicja wypowie ona doswiadczona :) aale mysle ze nie przespisz porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Televina - racja, racja, to ta moja Zośka jakimś ewenementem jest, pewnie chce się na mazurek czekoladowo-marcepanowy załapać cwaniara;-) Jak urodzę czekolady raczej nie tknę i ona to pewnie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula - Trelevina ma rację, odpoczywaj jak najwięcej, możesz sobie nawet przysypiać między skurczami, porodu nie prześpisz, bez obaw:-) Chociaż byłoby miło obudzić się i mieć to za sobą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pięknie;) Kasiula Ty nie czekaj na te wody, bo one faktycznie mogą odejść dopiero na porodówce, skurcze co 5 minut i ciśnij do szpitala!:D matkoo... ale akcja;) cudownie, naprawdę. a mnie coś pobolewa głowa, nie chcę brać na razie tabletki, więc piję kawkę, może coś pomoże :( te 9 miesięcy dzięki wam upłynęło mi naprawdę szybko:) nawet nie wiem kiedy ahhhh❤️ jaTuśka kiedy będziesz miała neta na stałe? jak przeprowadzka? już wsjo załatwione? wracaj do nas :) ..x.. będzie dobrze:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do odpoczynku to mi nie wygodnie jest jak leże i mam skurcze, wolę chodzić wtedy. ale siadam sobie co jakiś czas , miedzy skurczami. Mój tylko się pyta kiedy jedziemy , hehe jak bym sama wiedziała to bym była w 7 niebie. Mój pojechał zawieś już psa do taty. Żeby potem czasu nie tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc majoweczki! Kasiula to sie zaczelo:)trzymam kciuki za ciebie. A wiecie co ja ostatnio pytalam mojego gin kiedy mam jechac do szpitala jak nie odejda mi wody to powiedzial ze jak bede miala skurcze co 15min zdziwilam sie bo w PL i wszedzie gdzie czytalam to wlasnie tak jak wy mowicie ze co 5min. Nie wiem moze dlatego ze jakies 40min musze jechac do szpitala ehh no i w sumie co 15 min ale ile ma takich skurczy byc.???To mnie zastanawia musze jeszcze sobie poczytac o tych porodach zanim dostane skurcze:) JA juz po sniadanku ale musze podlogi dzisiaj umyc mimo ze u nas swieto jest wczoraj juz sily nie mialam. Moj m poodkurza a ja umyje bo jakby on umyl to juz sobie wyobrazcie te smugi na panelach:)wiec wole sama to zrobic. znow mama, kari86 a te wasze dzieci to rzeczywiscie niezdecydowane:) milego dnia majoweczki bede wchodzila na forum bo jestem ciekawa co z ta kasiula bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula wykap sie jeszcze :) cv u Nas w PL kaza jechac do szpitka albo jak odejda wody albo wlasnie jak skurcze sa regularnie co 5min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! ja juz po sniadanku!! noc nie przespana bo caly czas mialam bole ale o dziwo takie delikatne wiec az zgłupiałam!! kasiula widze ze juz finisz!!super!!trzymamy mocno kciuki razem z moim M za wspaniały i bez bolesny porod!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkie rodzące i wszystkie dwupaki... Kochanie, Kasiula jak masz skurcze to leć do szpitala. Jak byłam w szpitalu teraz to przyjechała dziewczyna i w ogóle nie odeszły jej wody, przynajmniej ich nie zauwazyła i okazało się że ich tam po prostu nie ma. Podczas kąpieli jej odeszły albo sączyły się powoli. Ja dzisiejszą noc przecierpiałam. Znam już przyczyne moich bóli - ja nie mogę nic robić, a wczoraj niestety pokusiłam sie o ścieranie kurzu i masz ci babo placek. Umierałam całą noc z bólu i już znów miałam jechać do szpitala. Odpuszczam jednak porządki i wszelką robotę bo z bólu oszaleć idzie. Już końcówka i muszę oszczędzać siebie i małą - niech rośnie. Mi się apetyt zaostrzył i wpieprzam jak dzik. Mój maluszek mimo tych bóli nocnych był wyjatkowo rozbrykany. Ehhh sama już głupieję, czy jeśli mam takie bóle powinnam do szpitala jechać, no chyba nie bo nie są to skurcze. Owszem macica mi się napina ale ból zupełnie jak na miesiączkę. Na razie wcinam nospę - jak mi nospa nie będzie już pomagała to się na porodówę wybiorę. Byle jednak po świętach bo zamierzam się najeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to ty faktycznie uważaj kropeczko!!teraz musisz przyjąć zasade że kobieta jest stworzona by być piękną i jej zadaniem jest leżeć i pięknie wyglądać!!moj M mi zawsze to powtarzał jak się źle czułam i nie byłam w stanie nic zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy możecie mi wytłumaczyć jak interpretować te tabelkę z wagą płodu?? o co chodzi z tymi centylami?? Czy dobrze rozumiem, że mają tu na myśli dolną granicę, średnią wagę i maksymalną?? Kari86 - cały czas leżę i leżę i gdy widzę takie piękne słoneczko za oknem to chce już iść na spacerek. Wczoraj na serio niewiele zrobiłam, parę razy machnęłam szmatką by pomóc mojemu mężowi. On bidula lata na ścierce i sprząta a ja leżę w wyrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kropeczko, widzisz jednak trzeba czasem odpuscic.. nie ma co sie spinac, maz tez potrafi tylko w to uwierz.. co do tabelki to wlasnie tak jak interpretujesz.. dolna granica - 10centyl - czyli 10% dzieci ma taka wage 50centyl - 50%dzieci itd tak mi kiedys siorka tlumaczyla mam nadzieje ze nic nie pomieszalam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Majóweczki:) Oj widzę ,że te maluchy jakieś naprawde niezdecydowane:)trzymam kciuki za wszystkie Mamusie:) coś czuje ,że wysyp nasąpi na święta hehe:) Esti tak coś czułam ,że z Tobą nie tak:( bidulo a jak się czujesz?ciesze się ,ze już jestes:) No ja wczoraj odebrałam wyniki i test ujemny wiec super :)paciorkowca nie ma... No moja gin przebadała mnie i jestem w pełni gotowa do porodu:) szyjka miękka i przepuszcza palec , mała osadzona bardzo nisko w kanale rodnym:)tylko teraz czekac ,aż się Amelka na świat zdecyduje wyjscgin daje mi góra tydzień...no ale zobaczymy a no i dodam ,że moja mała to już niezły klocek 3270kg:) Kochane mam do pytanie czy stwierdzenie ,że mam rozwarci na palec oznacza 1cm czy 2cm?zapomniałam sie spytac gin i ja myslałam ,że jeden palec to jeden cm ,ale w necie jest napisane ,że jeden palec to 2cm..a Wy jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczynki Klari wczoraj chyba Kasiula pisała że jeden palec to dwa cm. Ale ja się nie znam na tym póki co wcale ;-) No Kasiula dzisiaj daj czadu!! I nie czekaj już za tymi wodami, bo dziewczyny dobrze piszą. Trzymamy kciuki za Was. A u X.. takie smutne wiadomości. Ale na pewno lekarze będą wiedzieli, co robić. I w razie co zdecydują się na wcześniejszy poród. Jaś musi być dzielny. Znowu mamo Ty jesteś niesamowita ;-) najedź się teraz tej czekolady, to może mała pomyśli, że już jest po świętach i się zdecyduje ;-) Atenko a Tobie jak noc minęła?? U nas dzisiaj kolejny piękny dzionek. Ja też za dużo staram się nie robić, ale i tak usiedzieć na tyłku nie mogę. Byłam dziś zrobić sobie morfologie i siuśki. Zobaczymy czy coś dało mi to przyjmowanie antybiotyku. Kropeczko dbaj o siebie. Nie ma co, lepiej teraz zwolnić. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) dawno mnie nie było, dzisiaj dopiero wyszłam ze szpitala, ale w każdej chwili mogę znowu tam trafić, ale już tylko na porodówkę :) u Was pewnie dużo dużo zmian, ciekawe czy już któraś rozpakowana???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze żadna, ale czekamy na wieści od Kasiuli, miała rano bóle. i więcej się już nie pojawiła :) mam nadzieję, że wszystko OK:) dziewczyny co tu taka cisza??? ja musiałam łyknąć apap, bo ból głowy staje się nieznośny;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×