Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamanatusi

Topik dla mam roczniaków i nie tylko :)

Polecane posty

Marysiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! spadlas mi z nieba!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌼 stawiam szybką kawke i pisz mi tu jak to zalatwilas i jak to wygląda wogóle!!!! plis! ja wiem tylo tyle co mi w dziekanacie ''miłe'' panie powiedzialy :o prosze rozjasnij mi ten tryb nauki dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.jak często jezdzisz na zajecia,czy wogóle trzeba jezdzic? 2.co z kołami,egzaminami,zajeciami terenowymi (w moim przypadku) 3.jak zalicza sie cwiczenia (skąd notatki) 4.jak wogóle wykładowcy na to patrzą??? 5.mialas jakiss problem z tą obiegówką wsród wykladowców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh :D Życzę powodzenia w rozwijaniu nowego hobby :) Fajna sprawa, ja kiedyś też próbowałam i zrobiłam beznadziejny bezrękawnik (w założeniu miał być sweter, ale na rękawy zabrakło mi już weny :D ), o dziwo moja siostra go czasem nosiła :D:D:D Ale ogólnie takie umiejętności są przydatne, ja chciałabym umieć porządnie szyć :) Przerabiałabym sobie ciuchy, szyła jakieś wg własnego projektu albo np. robiła Olafkowi jakieś ekstra kostiumy do przedszkola, jak już trochę podrośnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana babcia zlecila mi czapke do zrobienia :D:D:D no i tłumacze jej ze nie wiem czy do 2015 ten szalik wogóle zrobie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem na wszystkie Twoje pytania, ale musisz wziąć poprawkę na to, że ja studiuję na malutkim filologicznym kieruneczku i u mnie na roku jest 7 osób, więc specyfika studiów trochę inna - wszyscy się znają, z wykładowcami jesteś niemal po imieniu itp. No więc: 1.jak często jezdzisz na zajecia,czy wogóle trzeba jezdzic? Muszę czasem jeździć, ale nie z każdego przedmiotu. Z jedną babką się ugadałam, że wyślę jej pracę na maila i przyjdę później po wpis. Z drugą (moją promotorką notabene) jest tak, że ona mi ciągle coś zadaje, muszę do niej regularnie jeździć na dyżury, czasem przychodzę na zajęcia. Tego akurat nie muszę robić, ale chcę, żeby nie stracić zupełnie kontaktu z językiem. 2.co z kołami,egzaminami,zajeciami terenowymi (w moim przypadku) Koła zdaję na dyżurach, egzaminy ze wszystkimi. A jak będzie z Twoimi zajęciami terenowymi, ciężko mi powiedzieć. Może będziesz musiała chodzić. 3.jak zalicza sie cwiczenia (skąd notatki) Ćwiczenia zaliczałam również na dyżurach, często są one w godzinach dogodniejszych dla mnie, niż zajęcia. 4.jak wogóle wykładowcy na to patrzą??? Myślę, że to dla nich coś zupełnie normalnego. U mnie wszyscy wiedzą, że mam dziecko, ba, nawet je widzieli nie raz :D Bo zdarzyło mi się zabrać małego na zaliczenie, zazwyczaj akurat usypiał w wózku, więc nie było problemu :P No ale u Ciebie to trochę inna bajka. Myślę, że mogą być o tyle nieprzyjemni, że nie pozwolą Ci przełożyć raz ustalonego terminu zaliczenia, albo każą jednak zjawiać się z określoną częstotliwością na zajęciach. Mam nadzieję, że jesteś na to gotowa i masz z kim zostawić Natalkę (np. z teściami). 5.mialas jakiss problem z tą obiegówką wsród wykladowców??? Żadnego, co najwyżej był problem ze złapaniem ich na uczelni, ja z wiadomych przyczyn starałam się załatwić wszystko za jednym zamachem, ale oczywiście się to nie udało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci dziękuje za wszystkie informacje!!! 🌼 mysle teraz ze bedzie baaaaaaaardzo cięzko :o po pierwsze bede miala problem z opieką nad dzieckiem :( wiem ze to głupie,ale myslalam ze wystarczy poprostu zaliczyc egzaminy i cwiczenia na koniec semestru plus te zajecia terenowe.nie sądzilam ze faktycznie w gre mogą wchodzic zaliczenia kół itd :( boje sie ze wzielam sobie za duzo na glowe i mnie to przerosnie.teraz to dopiero zaczelam sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, co do notatek - z jednego przedmiotu mam ksero od kumpeli, a z pozostałych dostaję linki albo pliki z materiałami na maila od wykładowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze no, musisz się liczyć z tym, że jednak czasem będziesz musiała tam być... Masz u siebie klubiki malucha, gdzie możesz oddać dziecko na godziny? To by rozwiązało problem, jeśli nie chcesz kłopotać teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opieke mam zorganizowaną na co drugi weekend-tak jak technika wet przypada.biologie mialam nadzieje zaliczac na koniec semestru-tak mi sie kojarzyl ind tryb nauki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liwka, wiadomo, że nie będzie łatwo... Ale jeśli teraz masz zapał, to zrób to! Bo potem będzie jeszcze trudniej. No chyba, że odchowasz maleńką i zaczniesz zupełnie inne zaoczne studia... Dwa kierunki to na pewno duże obciążenie, ale spróbuj mimo wszystko :) Szkoda tylko, że nie ma tu Twojego męża, ale skoro mówisz, że bierzesz pod uwagę przeprowadzkę do niego, to dobre i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nic takiego nie mam.mieszkam w malenkiej miejscowosci,praktycznie na wsi.do bydg mam ok 70km.tesciowie pracują na zmiany i nie mam na kogo liczyc. mam nadzieje ze wykladowcy będą wyrozumiali. ciekawe czy moja syt wyda im sie na tyle powazna i przekonująca ze udzielą zgody na taką organizacje zajec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy, jakich będziesz mieć wykładowców na tej biologii.. Może akurat się zgodzą, żebyś przyszła na koniec semestru? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem udzielą na pewno. Akurat o to się nie martw. Indywidualny tok studiów bierze się najczęściej w takich właśnie przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostane narazie w polsce,zobacze jak to będzie.najbardziej mi zalezy na tej technice wet.Biologie ''musze'' skonczyc zeby miec licencjat cholerny :o jesli jednak wykladowcy będa mi robili problemy i bede musiala pojawiac sie czesciej niz mysle na uczelni to nawet z przeprowadzki spowrotem do anglii nici.powiem ci ze gdybym moze miala te 5 lat mniej to zdecydowalabym sie na rozpoczecie calkiem nowego zaocznego kierunku,ale w moim przypadku juz nie chce mi sie uczyc tak jak kiedys i robie to bo czuje ze to ost dzwonek.a szkoda bo kiedys to byla moja pasja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu dziekuje ci za wsparcie,przydal mi sie taki ''kop'' motywacyjny :) spróbuje,a co wyjdzie z tego-zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bardzo dobrze, że się zdecydowałaś! Rozumiem, że studiować będziesz w Bydgoszczy? Czy może w Toruniu? Bo tam na pewno są miejsca do opieki nad dzieckiem. Pisałaś, że kupiłaś samochód (to Ty, prawda? sorki, jeśli coś mieszam :D ). Skoro masz swój transport, to oszczędzisz dziecku pociągu, w najgorszym razie pojedziesz z nią, dasz do klubiku na trzy godziny i heja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, nie ma za co, Ty mnie kopnij, żebym poszła się uczyć :D Dasz radę, naprawdę! Trochę Ci to na pewno zamąci w Twoim uporządkowanym tygodniowym trybie, no ale cóż, przebolejesz swoje i będziesz wyżej wykształcona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to takie klubiki dzialają przy uczelni?? jejku ja zielona jestem-nie mialam pojecia ze wogole cos takiego jest!!!!! tak ja kupilam autko,jutro odbieram wreszcie z instalacją gazową-taniej bede jezdzic.tak,studiowac bede w bydgoszczy wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, aż tak dobrze nie ma :P Uczelnianych klubików nie widziałam, ale na pewno w pobliżu jest jakieś prywatne przedszkole czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje,zresztą jak to któras z was mówila juz ''im wiecej zajec tym lepsza organizacja'' :D wiec bede tu chyba calkiem niezle zorganizowana hihi :D dobrze ze jestescie,bede wam tu zrzędzic calymi wieczorami jak mi ciezko hihihi :D Marysia ty kobieto odstaw ten komputer i sio do nauki ale juz! chyba cos ci sie potentegowało bo zaledwie 4 pełne dni do egzaminu.sio,ale juz! moze byc? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, dzięki, może być :D:D Zaraz spadam :P Już po 22 się zrobiło nie wiedzieć kiedy... Muszę oznajmić narzeczonemu, że porządki w tym tygodniu idą w odstawkę i że drzemki Sionka będę wykorzystywać wyłącznie na swoją naukę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do organizacji - mówię Ci, taki będzie trening, że potem żadna praca nie będzie Ci straszna :) My tu Cię będziemy dopingować i ewentualnie wyganiać sprzed kompa, jak będziesz mieć naukę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniecznie i odpoczywaj w nocy a nie tu siedzisz i wzrok psujesz :D kurcze wlasnie sobie zdalam sprawe ze problem lezy we mnie :D ja poprostu nie wiem jak zniose rozstanie z moją córcią! przeciez od roku nawet na kilka godzin jej nie zostawilam :( Marysiu dobranoc!!!!! 🌼 dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, widzisz. No cóż, kiedyś musi nadejść moment usamodzielniania się malucha i mamusi przy okazji :P Wszystko będzie dobrze :) A ja zmykam do nauki, chociaż nie wiem, czy coś mi jeszcze w łepetynę wlezie :) Buziaczki, spokojnej nocy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ;) jestem nieprzytomna,ale zyje.dzis mam kupe spraw do zalatwienia wiec pewnie szybko tu nie przysiąde.miłego dzionka dziołchy!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Zajrzałam do Was na chwilkę, ale widzę, że dzisiaj też cichutko :) Zmykam się uczyć, papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po mojej dlugiej nieobecnosci... widze, ze namachalyscie przez ten weekend sporo, zaraz postaram sie nadrobic braki :) weekend spedzilam sobie bardzo rodziennie i dlatego nie mialam kiedy tu zajrzec. jeszcze wczoraj znajomi przyjechali nas zaprosic na wesele :) no i beda tance !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie wyrodne matki:-) jak nastroje po weekendzie? Marzena kiedy wybierasz sie an wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×