Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AMORKI

NIGDY WIĘCEJ ŻADNEJ DIETY ! Zmieniam swoje nawyki żywieniowe na zawsze.

Polecane posty

Hejki, 🌻 :classic_cool: Bardzo się cieszymy Marrrgaritko, serdecznie Cię witamy w naszym skromnym ale jakże zacnym gronie. Mało nas tutaj bo to przecież o jakość a nie o ilość chodzi.:P Prawda Rebeko? Możesz mnie udusić za te grzybki, dobrze nam to zrobi. Ty stracisz mnóstwo kalorii przy tak cięzkiej pracy a ze mnie może wydusisz kilogram. Super:D:D:d:P:):):) Jak widzisz nowa koleżanko nie przejmujemy się dietami ale się pilnujemy. A rozmowa o życiu prywatnym itp. bardzo mile widziana. To jest forum dla ludzi a nie walniętych chudzielców. Wszystkie trzy jestesmy w podobnym wieku , prawie podobnym celu wagowym. Jak masz ochotę, zdradz nam coś o sobie, masz rodzinkę, męza? Ale oczywiście bez przymusu.:P 🌻 🌻 🌻 Dzisiaj mój najmłodszy kończy cztery latka , strasznie sie mały dziadu szybko starzeje.:D W niedzielę jego imprezka, więc muszę skoczyć do lasku po rydze.:P Zamierzam zrobić pyszną polędwicę duszoną z tymi grzybkami. Rano; cały litr kakao ze słodzikiem i mlekiem. Potem był malutki lizak .:O Na obiad :fasolka szparagowa z odrobinka masła i sadzone jajka. Oczywiscie rodzince zawsze gotuję ziemniaczki lub ryż, makaron . Oni nie muszą ze mną pokutować.:( No to narka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo przepraszam EFFY . Nie zauwazyłam Cię wczesniej. Mam nadzieję ,że też sie przyłączysz. Nie wiem czy zauwazyłas pierwszego postu, pisałam tam o zdrowych ziarnach. Ja nie zamierzam odstawić chlebka na zawsze, ale zawsze robie tak, ze dopiero po utracie przynajmniej 10kg wracam do ciemnego pieczywka. Tylko ze wtedy jem go tylko z masełkiem i np. avocado lub pomidorkiem z cebulką . Nigdy nie łączę z białkami. Zawsze trzymam w spizarce róznego rodzaju otręby, zmielone siemie lniane . Kiedys piekłam co kilka dni ciemny , zdrowy chlebek na zakwasie. Ale nie potrafiłam sie opanowac i za dużo na ciepło zjadałam. Fajna uwaga poza tym. Zgadzam sie z Toba. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrrgaritka
Dziekuje dziewczyny za cieple przywitanie :) O wczorajszym dniu wole zapomniec bo porazka na calej lini ale coz...nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem Dzis jestem pelna energi i wiary w to ze dam rade :) Pare slow o sobie-mieszkam od prawie 6 lat w Angli z moim juz teraz prawie 17-letnim synem. 6 lat temu rozstalam sie z dlugoletnim partnerem,wypalilam sie w pracy,jakos nic sie nie ukladalo wiec postanowilam diametralnie zmienic swoje zycie stad pomysl wyjazdu. I nie zaluje-prace mam super robie to co zawsze robic chcialam (szpital dla mlodych ludzi ze schizofrenia) moj syn rozpoczal college i jest tutaj szczesliwy,od 1,5 roku jestem w zwiazku wiec jakos sie wszystko dobrze poukladalo. Niestety z powodow zdrowotnych lekarz zalecil mi terapie hormonalna i ...tu sie zaczela moja przygoda z nadwaga Jakis czas temu chcialam zastosowac weight watcher wiec nakupilam mnostwo gotowych dan ktore zalegaja w zamrazarce.Te gotowce sa nawet smaczne i teraz postanowilam je powyjadac-kazdy gotowiec ma ok 230kcal wiec mam zamiar jadac je 3 razy dziennie+2 przegryzki w posatci owocow lub warzyw wiec w sumie powinno byc ok 1000kcal dziennie. Najwiekszym problemem jest gotowanie smacznych dan dla mojego nastolatka i partnera...tak trudno sie opanowac...oboje jedza za dziesieciu i oczywiscie szczypiorki z nich...taka niesprawiedliwosc Weekend bedzie napewno z winkiem bo to juz u nas tradycja ale to czerwone wytrawne wiec pomaga na trawienie ;) no i nie mozna sobie wszystkiego przeciez odmawiac... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga Marrrgaritko, a Co ty myslisz ja teraz popijam? :P Oczywiście ,że naturalny czerwony trunek zbawienny na trawienie i poprawienie nastroju.Kompletne ukojenie duszy i zapomnienie o wszystkich kłopotach.[ale to dopiero po drugim kieliszku]:D Ja też jestem w drugim zwiazku , z pierwszego mam córkę 11 lat , z drugiego dwóch chłopaczków 5 i 4 . Wszystko zmieniłam w swoim życiu, jestem w sumie szczesliwa tylko cholernie wiecznie zmęczona. Ale w sumie juz weekend , winko popijam . I bardzo się cieszę że mogę z Wami uciąć pogaduchy :D 🌻 🌻 🌻 🌻 Znam kilka fajnych dziewczyn z wczesniejszego topicu, naprawde super dziewczyny . Mam głęboką nadzieje, że sie czasem odezwą. Tak, tak o Was mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki :) Leniwy WE sie skonczyl wiec wracam ;) Margaritka - u mnie ten sam problem : maz i 18 miesieczne corka... czasami rece opadaja jak mi kolacje przyjdzie przygotowac : jeden sobie spagetti zazyczy, druga powinna jakies jarzynki dostac, dla siebie cos bialkowego... :P Czasami mi sie po prostu nie chce i sie poddaje :P... ale czasami walcze :) Amorki - nie pocieszylas mnie ;) ... ja myslalam ze przy 4-5-cio latku juz mozna troche odpoczac :D ...Chociaz moze i mozna ;)... tylko ze jesli, tak jak Ty, ma sie trojke to juz troche gorzej ;) ... U mnie oczywiscie kto mowi week-end, mowi grzeszki :P wiec od razu sie przyznaje : winko, sery, drinki, odrobina "smieci" typu orzeszki i chipsy :O, deserki i wczoraj obiad dopiero na kolacje bo do 11h30 w lozku gnilam (w tym wypadku akurat daleka jestem od narzekania :D ) i poludniowy posilek po macoszemu potraktowalam ;) W sumie to nie bylo najgorzej, ale moglo byc lepiej... i bedzie !!! MILEGO TYGODNIA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rownież witam po grzesznym weekendzie.:O Wczoraj 13ludzi na obiedzie. Potem ciasta , wina itp. Do tej pory jestem pełna i cięzka. Ale ziemniaków i chlebka nie ruszyłam.:D Chociaż coś małego a na plus dla mnie. Rebeka przy trójce dzieci nie ma szansy na odpoczynek, wszędzie ich pełno, nigdy nie ma chwili spokoju, bałagan itp.Jeszcze kilka lat i przestaną się kłócić, bić i szarpać.Oni się prawie nigdy nie dogadują.:( Nowy tydzień, nowa szansa , ble, ble, ble. Ale wczoraj weszłam w stare ciuchy, bez trudu się dopięłam w spodnie i bluzkę z przed kilku lat.Nawet ogladając wczorajsze zdjęcia stwierdziłam , że nie jest tragicznie.Tylko tak strasznie wczoraj nagrzeszyłam.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe Trzecia grzesznica sie melduje ;) winko,chinszczyzna...oj duzo by bylo wymieniac Dzis juz grzecznie a w piatek mam spotkanie z trenerem na silowni No i kolejne wyzwanie-dzis ostatni raz delektuje sie smakiem papieroskow...pieniadze ktore wydaje na ten wstretny nalog bede przeznaczala na silownie Bedzie ciezko...teraz to naprawde bede musiala sie z jedzeniem pilnowac Milego dnia dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowilam ze bedz Was tutaj tylko demoralizowac ;) ... Nie mam juz do siebie samej sil :O... normalnie zalamka na calej linii :O :O :O :O :O :O ... tak sie ladnie trzymalam od poczatku tygodnia, w poniedialek na obiad jadlam mussake, na kolacje warzywka z patelni, wczoraj na obiad lazania z lososiem ... a wieczorem robilam miesko na dzisiaj dla malej i... takie dobre wyszlo ze sie skusilam i z ryzem zjadlam😠 ... Doopa wolowa ze mnie i tyle !!!! 😡 Zla jestem... wroce jak mi przejdzie... mam nadzieje ze u Was lepiej ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola8633
cześć, od dzisiaj też zmieniam swoje nawyki żywieniowe, krok 1 -ograniczenie słodyczy-na początek postaram się nie jeść ich od dzisiaj do końca tygodnia- to tylko 5 dni-ale zawsze to jakiś początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Wszystkie trzy bez rozgrzeszenia, teraz to nam nawet wszechmocny ojciec Rydzyk nie pomoże. :P:D:P Zamiast się pocieszać nawzajem weźmy się do roboty.Nie od jutra od zaraz. Przecież można coś zjeść niedozwolonego, potem po prostu zrobić długą przerwę. Traktujemy to jako duzy posiłek i tyle. Ola , odstawienie słodyczy dużo daje, ale 5 dni to za mało . Ja nie jem od miesiecy chleba, ziemniaków, makaronu. Ale od czasu do czasu zjem ciacho zamiast np. śniadania. Ważne jest żeby nie grzeszyc wieczorem.No i wieczorem jemy białka. To wazne. Zapraszamy Cię serdecznie do naszej grupki.:D Jak na razie zaliczyłam tylko kawę z mlekiem, nie jem jak nie jestem głodna. Po urodzinkach małego zostalo trochę słodkości . W poniedziałek zeżarłam trochę na śniadanie. Potem kilka razy brałam do ręki puszyste ciacho i z powrotem odkładałam. Smiać mi się chciało , bo zrobiłam tak chyba cztery razy w poniedziałek . Ale nie ruszyłam .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rydzyka to my tu lepiej nie mieszjmy bo juz prawdziwy kataklizm bedziemy mialy Dziaiaj bardzo grzecznie choc przed chwila wszamalam tosta z bialego chleba z zoltym serem ale w ciagu dnia byla zupka warzywna i chrupkie pieczywo z chudym bialym serkiem Jutro tez grzecznie...koniec z wymowkami Od teraz kopiemy sobie nawzajem nasze slodkie,nieco przerosniete tyleczki Palenia nie rzucilam-nie dalam rady,przez pierwszy dzien nie zamykalam lodowki taka glodna chodzilam...typowe-jedzenie substytutem papieroska Ale i tak jestem dumna bo ograniczam,codziennie mniej az dojde do zera Jutro sie waze ale prawde mowiac spodziewam sie bardziej wzrostu niz spadku...hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieknie, ładnie nam pojechała po bandzie nasza MARRRGARITKA. Tost z białego pieczywa z żółtym serem :O:P:O Ale reszta faktycznie ok.:D U mnie obiad; pieczona dynia, grzybki duszone w sosie cebulowo-śmietanowym, mały kotlet , surówka z czerwonej, kiszonej kapusty z koperkiem i marchewka. Zjadłam mini murzynka , ale naprawdę malutkiego. :O Teraz piję winko czerwone , musiałam, dzieciaki doprowadzaja mnie do ciężkiej frustracji.:( Wychodzę z założenia, albo się zrelaksuję i napiję wina albo jedno uduszę:d Piję wino.Dzieciaki wydają się mniej hałasliwe , może pózniej skuszę się na drugi kieliszek i prawdopodobnie już nie będę ich słyszeć:P Ola , wiesz mnie kiedyś pomagał chrom organiczny . Ale uważam , że to tylko trochę pomoże , jesli naprawdę trochę się ograniczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Witam..:) Ja sie odchudzam..od 2 lat...żadnej diety nic..tylko zmieniłam nawyki ale nie żywieniowe..:P ale ja jem ziemniaki chleb..,tylko wiem co kiedy masz jeść..jem tez słodkie.. ale tylko rano...przeważnie..:P schudłam w ciągu 2 lat 25kg. jeszcze 10 i będzie super..ważyłam 92 kilo..dzisiaj 67.. w ciąży 2 przytyłam 40 kilo..stad te moje kilogramy..:( rzuciłam papierosy zaszłam w ciąże i tak się roztyłam..:) A moja dieta to: nie jem nic po 18!!! a na kolacje białko..obiad taki średni..śniadanie wieeeeeelkie..nie pije gazowanego unikam majonezu..ale ogólnie jem wszystko..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Witam..:) Ja sie odchudzam..od 2 lat...żadnej diety nic..tylko zmieniłam nawyki ale nie żywieniowe..:P ale ja jem ziemniaki chleb..,tylko wiem co kiedy masz jeść..jem tez słodkie.. ale tylko rano...przeważnie..:P schudłam w ciągu 2 lat 25kg. jeszcze 10 i będzie super..ważyłam 92 kilo..dzisiaj 67.. w ciąży 2 przytyłam 40 kilo..stad te moje kilogramy..:( rzuciłam papierosy zaszłam w ciąże i tak się roztyłam..:) A moja dieta to: nie jem nic po 18!!! a na kolacje białko..obiad taki średni..śniadanie wieeeeeelkie..nie pije gazowanego unikam majonezu..ale ogólnie jem wszystko..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAJCIE :) Ja do czasu jak zaszlam w ciaze bylam normana szczupla dziewczyna , nawet bym powiedziala ze niezla laska ;) Ciza doprowadzila moje cialo do ruiny powodujac zwiotczenie skory na brzuchu rozstepy w dole brzucha i na udach ( na szczescie juz zbielaly i nie widac ich tak bardzo) wypadanie wlosow przez co musialm je obciac, oraz nadwage 8kg :(. Te kg jakby zapuscily we mnie kkorzenie za nic nie moglam schudnac. Stosowalam rozne diety od soutch beach, dr ducana, niejedzenie po 18tej i wszytskie po pewnym czasie braly w leb. I TAK przykladowo na diecie ducana schudlam 6kg a przytylam 10 :O w pakiecie dostalam jeszcze wypadajace wlosy , problemy z cera i cyklem miesiecznym + bolace nerki. Az pewnego razu odkrylam diete truuskaffki i tak oto w bezbolesny sposob od 26.07.2010 do tej pory juz prawie 8kg polecialo. Polecam wam ta diete ... w sumie to nawet nie jest dieta bo ja sie wcale nie czuje tak jakbym byla na diecie. Jem conajmniej 5x dziennie co 2.5-3h . Jem wszytsko tylko w odpowiednich godzinach i nielacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! 🌻 Fajnie , że ktoś nowy się odezwał. No własnie my się nie odchudzamy tylko zdrowo jemy. Niejedzenie po 18 dużo daje , oczywiście ze wieczorem zawsze białka. Gratuluję spadku wagi:D Marrrgaritka przekupiła Rydzyka :P Oszukuje i chudnie . Wola Boska:D Dzisiaj na śniadanie kawa i kawałek ciasta czekoladowego z malinami. Tak pięknie pachniał jak się piekł . że uczyniłam go moim sniadaniem. Natomiast obiad: filet z kurczaka, surówka. Julka, Jagoda opowiedzcie nam jak wygladaja wasze posiłki. Ja w zasadzie tez stosuję zasade niełaczenia. Ja po pierwszej ciaży schudłam do 59 kg. Było super , ale po trzeciej ciazy , budowie i kompletnym braku czasu doszłam do 78kg. Pewnego dnia zobaczyłam potworka w lustrze i powiedziałam :O nie ! Dosyć tego. Najgorsi są znajomi. Po urodzeniu trzeciego malucha zaczełam dbac o siebie i trochę schudłam. Wszyscy tak bardzo mnie chwalili, że tak pieknie wygladam przy trójce dzieci. Ale jak przytyłam to zaczęli mówić: kobieto co ty chcesz , w końcu po trójce dzieci i tak nie jest tragicznie.:O Rebeko echo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe kobietki :) haha smieszne ale ten kilogram na minusie dal mi takiego kopa jakbym zgubila juz conajmniej 10kg no to spowiadam sie co dzis jadlam gotowane jajko kubek zupki+3 krakersy ryz z piersia kurczaka i warzywami 4 krakersy z chudym twarogiem 3 krakersy z zoltym serem (hehe zolty ser...znowu...moje male uzaleznienie) Do slodyczy zadnego pociagu nadal nie zauwazono ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ECHO, Echo, echo .... ;) :D :D Padam na pyszczek :(, mialam dzisiaj masakryczny dzien w pracy, ale na takie wezwanie nie moge nie zareagowac ;) Amorki - znow mi grzybami po oczach bijesz, cholerko ;) :P :D Ja tez mowie ze cel uswieca srodki ;) Lepsze winko niz dzieciobojstwo :P :D Julka - WOW !!! 25 kilo to jest wynik !!! I mowisz ze to takie proste ...!?!? Tylko DUZEs niadanie, SREDNI obiad i MALA, BIALKOWA I WCZESNA kolacja daje takie wyniki ?!? Po jakim czasie widzialas pierwsze efekty ? Bo ja strasznie niecierpliwa jestem :O... Qrde, no... Jagoda - gratuluje spadku ale u mnie jedzenie co 2.5-3 godziny dopada... Ja jem 3 posilki + czasami po poludniu jakas przekaske... CZASAMI ;) ... musze to "czasami" zmienic na "zawsze" ... Margeritka - kilo za tydzien to piekny wynik :) ... tez jestem uzalezniona od zoltego sera ;) ... wogole od serow :) UWIELBIAM !!! Mmmmmm, z winkiem i z winogronami ... :) Ja sie melduje ale... nie mam sie czym pochwalic :(... Nwet nie pisze bo mnie Amorki ukamionuje ;) :D Z rozpaczy wlasnie winko sacze ;) ... ale po ser i po winogrona nie pojede, obiecuje ;) ! Ciesze sie ze wiecej pan dolacza 🖐️ ... moze sie jakos zmotywuje i moja slaba silna wola przeksztalci sie w MOCNA silna wole ;) ... Bialko na kolacje - ok, nawet mi to czasami wychodzi :) Ale nie jesc po 18h00 ... qrde, ja wiem ze sie tak powinno, ale JAK mam to zrobic ?!? Do domu wracam ok 17h30, jak pogoda pozwala to jeszcze mala na spacer biore (jak nie to sie po prostu z Nia w domu bawie... i tego mi nikt nie zabierze :) !), wracamy ok 19 i do godz 20h30 jest wyscig ; trzeba przygotowac kolacje dla malej, nakarmic ja, pozniej kapiel i do lozeczka.. i tak naprawde dopiero ok 21h00 siadam na tylku :O... i zazwyczaj dopiero ok 21 kolacje jemy... z mezem... miesozernym, typowym facetem ;)... I tak dobze ze srednio co 2-gi dzien jestem wieczorem sama... wtedy jem LEKKA kolacje, ale przy nim ...? MASAKRA :O... Tak mi sie nie chce dwoch kolacji przygotowywac :( 😭 ... No dobra, juz sie nad soba nie uzalam :O... sama wiem ze dla chcacego nic trudnego, problem wlasnie w tym "chceniu" :P... Wszystkim powodzenia a ja prosze o wirtualny ale MOCNY kop w dol plecow :P... nawet moze byc od Rydzyka ;) :D 🖐️ ...i'll be back ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Heloo:) Wiec...pierwsze efekty juz po tygodniu..osoby startujące tak z duza waga szybko chudną te pierwsze kg.wiadomo ze woda schodzi najpierw...z jechałam z 92kg do 80 i stanęłam..troszku męczyłam sie z ta 8..;) Potem dojechałam do 75 i tez stanęłam..rany całe lato stałam z 75kilo!!! w tamtym roku...:P I sie tak wzięłam ze BASTA!! w diecie kochani moi trzeba czasem cos trzeba zmieniać...:) i zeszłam i z tej 7!!!! teraz czas na 6..:P dam rade!!:D U mnie to plus taki ze 2 lata odchudzałam sie i zrzuciłam 25 kilo ,gdzie ktoś tyle schudnąć może w ciągu roku...:) Poważnie..:) ale ja odpoczęłam od diety na 2 miesiące jadłam ile chciałam i nic nie przytyłam..żadne jo-jo!!jelsi ja w ogóle mam jaka diete:D ALE CHODZIŁO MI GŁOWNIE O TO ZE MAJONEZEM KANAPECZKI SOBIE SMAROWAŁAM..:P Cole piłam,czekolady muciłam 1 dziennie..i nic nie przytyłam nic! Jak paliłam miałam zajebista przemianę ..:) no tak..po 1 ciąży ważyłam 57 kilo..ale rzuciłam fajki i przemianę szlag trafił..wc raz na tydzień!! zaszłam w ciaze i sie kg nazbierały...tu chciałam mi sie palic..wiec jadłam słodkie..problem z WC..i wynik +40kilo. Wiem ze teraz jakbym zaczęła palić to te ostatnie 10 kilo szybko bym zgubiła..ale nie warto!! moja przemiana wróciła juz po prawie 3 latach..codziennie WC..i jeśli duzo zjem to bardzo duza toaleta na następny dzień i znaku nie ma po jedzonku..;) A i duzo wody..to bardzo ważne!!!!!!!!!!!!!!! POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HA, CHA HA CHA Ukamieniować?A może lepiej ukrżyżować , to takie ostatnio modne:P Naipierw sama bym musiała oberwać :O Wczoraj w pracy mnie częstowali słodkościami, odmówiłam grzecznie .Wytłumaczyłam ,że o tej porze to nie mogę sobie na to pozwolić. A dwie godziny pózniej przed samym końcem pracy wepchali mi do reki małą kaloryczna babeczkę i małe piwko. Zeżarłam;(- :O Nie wiem czy byłam zła bardziej na siebie czy na nich, po prostu nie wiedziałam jak to odkręcić. Ja też uwielbiam żółty ser: pleśniowy, wszystkie wędzone, szczególnie radamer. parmesan, mozzarella,kozi, masdamer , szczególnie te cholernie tłuste. JA TEŻ JESTEM OD NICH UZALEZNIONA. Ale staram sie wkładać do szuflady w lodówce i mnie nie kuszą.Macie rację , ser, czerwone wino, winogrona, krakersy, męzczyźni i śpiew. Te dwa ostatnie możemy sobie darować.:P Julka Ty nicponiu;CAŁA CZEKOLADA? BUDDA cię opuścił ? W życiu nie zjadłam całej czekolady . A z tymi grzybkami to jest tak, że ja po prostu uwielbiam po lesie chodzić i grzybki zbierac. Mam świeże to przyrzadzam na rózne sposoby , reszte gotuję, mrożę, marynuję i bardzo dużo rozdaję rodzinie i znajomym. Rano; kawa z mlekiem, później były płatki fit z 2% mlekiem, teraz druga kawa. Na obiad fasolka szparagowa z odrobinką masła i sadzone jajo. Ja równiez się bardzo cieszę:D:) :D :-) że zrobiło się tu ciaśniej . Mamy nadzieję, że z nami zostaniecie.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktuskowata
moge sie dołączyc? tylko ja zaczne od poniedziałku - szykuje mi sie impreza w sobote - cieżko było by cos gotowac i pozniej nie móc tego zjesc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Ja tam nie lubię sie rozdrabniać..:P i jem cała na raz..:D hehe No wiec...zjadłam teraz 2 kanapki z wędlina drobiowa..tez dobry wybór..nie wiem co zjem o 18/./może jakiś jogurt i byłoby finito.. waga jakos dziwnie skacze..raz mniej raz więcej..kręcę się koło 67..i ani rusz..:P rozpędzę te liczbę w trymiga.:D Kojarzycie Vitalie.??? jestem tam, juz 2 polecam..pisze sie pamientiki..dodaje fotki z osiągniętymi kilogramami,tez takie mam:P i porównujemy..:) fajna sprawa..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
miało byc jestem 2 lata..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAKTUSOWATA , bardzo serdecznie Cię witamy:classic_cool: 🌻 Nie przejmuj się weekendami bo my tu okropnie grzeszne jesteśmy Ale nie można być grzecznym cały tydzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krotki meldunek.... zeby nie bylo ze Was opuscilam ;) Amorki - moze i byc ukrzyzowanie :D... Zaluje zie nie naleze do Twojej rodziny albo do znajomych :P... tez bym sie nie obrazila za taki prezent :) Ja sobie tam mezczyzn nie daruje ;) ... Julka - no wlasnie, tak to jest... jak czlowiek ma duzo do stracenia to w ktoryms momencie sie zawezmie i powie DOSYC... a tak to sie czlowiek z tymi kilogramami "buja" i w zaleznosci od nastroju sobie mowi na zmiane ze KONIECZNIE trzeba cos z tym zrobic albo ze jeszcze nie jest tak tragicznie :O... Mnie sie raz zdarzylo stracic 10kg w przeciagu 4 miesiecy.... po prostu przestalam jesc kolacje a jak juz cos jadlam to baaaardzo lekkiego... Niestety po 5-ciu latach kilkogramki wrocily... a teraz, prawie 12 lat pozniej, juz jest trudniej... metabolizm sie zmienil, organizm nie reaguje tak blyskawicznie na zmiany... niestety :O Kaktuskowata - witaj 🖐️ U mnie posilki w normie, juz nie pamiatam co przez WE jadlam ale nie mam wyrzutow sumienie wiec bylo bez wiekszych grzeszkow, wczoraj na obiad stek z salatka i z ziemniaczkami z piekarnika w mundurkach w ziolach (ale tylko troszeczke ;) ) na kolacje twarozek z cebulka i szczypiorkiem.... no i skusilam sie na male cisteczko :O ... ale taki suchy herbatniczekto moze bedzie mi wybaczone :D A dzisiaj na obiad japonca planuje :)... postaram sie bez szaszlykow i z minimalna iloscia ryzu :) Nie mam ostatnio nastroju, chyba mnie jesienne chandra dopadla... no i prozaiczne zmeczenie :(...wakacje juz daleeeeeko ze nami, marzy mi sie kilka dni wolnego, bez budzika dzwoniacego w srodku nocy ... no nic, juz nie marudze :P Bede znow ;)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie popisałam przez weekend, upiekłam dwa ciasta. No i wiecie jak to jest :O Wczoraj było ok. Ale dzisiaj ugotowałam nieziemska grochówę i niestety jem ją:O Ale może na tym poprzestanę , bedzie moim daniem głównym. Tak pięknie pachniało wędzonym boczusiem i majerankiem ,że po prostu musiałam:P Rebeka, ciasteczko wybaczone. Konsultowałam z samym Rydzykiem i powiedział ,ze ok.:P Kompletnie brak nam mobilizacji , trzeba naprawdę zię zabrać do roboty:D Kończę obiad i lecę do roboty , znowu w nocy wrócę.:O Trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Nie proszę o ułaskawienie, bo chyba nie mam szans. Wczoraj wróciłam z pracy po 22. Dostałam od znajomych troche rydzy , co mnie bardzo ucieszyło bo w moich terenach się skonczyły. W nocy ugotowałam z nich gęsta zupkę, ze śmietaną, masłem:O świeżym koperkiem i podałam z wędzonym łososiem. Wszyscy oprócz mnie zagryzali to świeżymi bułeczkami:O To chyba była najlepsza zupa jaka kiedykolwiek jedliśmy, po prostu nieziemska. Może dzisiaj będę grzeczna:O ? Chociaż obiecałam upiec ciasto czekoladowe z kawałkami czekoladek, wiem jak to sie skończy:P Nie ma ważenia w tym tygodniu, wydaje mi się że waga oszukuje , więc nie zamierzam na nia wchodzić:D Dzisiaj dwie kawy z mlekiem, pózniejbyły płatki fit z mlekiem i trochę jogurtu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×