Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

większa od reszty.

Rozpocznijmy wspólne odchudzanie! :) bez żadnych diet. Kobietki - bądźmy piękne

Polecane posty

No wiesz grubaskowaaa jak chłopak zaprasz na kolację to pewnie będzie co pojeść:) U nas też nie ma gdzie biegać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i popełniłam grzech cieżki :( Jednak był ten grill i pochłonełam 1 kiełbaskę, 1 karkówkę i kawałek skrzydełka, do tego sałatka z pekinskiej ananasa, kukurydzy i kurczaka + sporą ilość chipsów, no i alkohol. Z tym , że impreza trwała do 4 nad ranem i dużo tańczyłam, a także uśmiałam się co niemiara, aż mnie mięśnie brzucha do teraz bolą :) Na śniadanie dzisiaj nie jadłam nic, bo spałam do 13. Na razie zjadłam małą miseczkę rosołku i czekam na drugie. Dzisiaj to chyba nie dam rady ćwiczyć, bo zbyt wymęczona jestem po wczorajszym, ale od pon. z powrotem biorę się za siebie :) Pozdrawiam Was wszystkie, wytrwałe jesteście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniana szczerze mowiąc jak się idzie na grilla to albo trzeba wziąć swoje kurze piersi do grillowania albo zjeść to co inni. Ja bym też nie odpuścila pewnie i nie siedziałabym głodna. Z resztą tak jak wczesniej pisałam uważam że raz w tygodniu można zjeść co się lubi i niekoniecznie w małej ilości. A dziś nie glódź się przypadkiem bo spowolnisz tylko spalanie. Ja juz jestem po ciężkim obiadku i skusilam się na śliwke. Wczoraj jedną sporą zjadłam a dziś cud się stał w lazience więc może warto:):)A taka slodka...za goszinę jedziemy do mojej mamy a tam jak zwykle będą pyszne ciasta na stole, ja zazwyczaj też coś piekłam ale dziś nie( moje popisowe ciasto składa się z bitej śmietany, karpatki, ciasta tortowego, toffi i kakao- więc malo to dietetyczne:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniana oczywiście nie chodzi mi o to żeby raz w tygodniu odrobić posilkowo cały tydzień diety ale na takim grillu zjeść conieco:) Popij dziś wody, zjedz normalnie i będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś piję maślanki i zajadam się cottage cheese. Kupiłam sobie też dużo zielonej herbatki. Ja już po rowerku, całkiem przyjemna godzinka. Zaraz się zmobilizuję do a6w. :) Wczoraj były imieniny mojego dziadka, więc było dużo słodyczy i skusiłam się na ciacho. Ale na razie słodycze odkładam w siną dal...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi1982 a ze tak zapytam jaka waga ci się marzy?:) u mnie tez niezabardzo jest jak biegac dlatego nie pozostaje mi nic innego jak lawirowanie między blokami. lecz jesli macie inna mozliwosc jak beton to skorzystajcie z niej, bo bieganie po chadnikach strasznie dziala na plecy ( kręgosłup) podobno.dzis jednak tez slodkie lenistwo jesli chodzi o ruszanie sie... przespalam wlasnie 4 godzinki i jestem nie do ruszenia dzis. juz wiem co z moją kolacją... kasza manna na mleku <mniam> :P a teraz wszamię zupkę ekspresową tak na rozgrzanie. co do picia coli. uda ci się dziewczyno! ja kiedyś nie wyobrazalam sobie zycia bez napojow gazowanych. ale od 4 (?!- takl mi wyszlo z obliczen) lat rzadko kiedy sięgam po gazowane :) choc przyznam, ze z picia gazowageno najbardziej odpowiadaj mi cola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam już kolację i ogólnie jestem zadowolona bo pochłonęłam około 1200 kcal. Jak jem mniej to jestem głodna, także taki limit sobie wyznaczam na co dzień i mam nadzieję że na takiej ilości waga będzie spadać. Już zamierzam nic nie jeść i może się nie najem na wieczór jak wczoraj..... Pozdrowienia dla wszystkich i do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już po wizycie u teściów i rodziców. U mojej mamy pełno ciast i slodkości ale jedyne na co sobie pozwoliłam to jabłko i mala kanpka z chleba razowego z serem. Ale nie wiem jak ten dzień sie skonczy bo właśnie mój synek umówił się z koleżanką na pizze i idziemy zwartą grupą do pizzeri. Wcześniej porządny spacerek z synkiem bo przed pizzą idzie pojeździć na rowerku. Lina mogę powiedzieć że chciałabym ważyć tak 64kg a nawet mniej ale będę obserwować sytuację bo ostatnio jak schudłam do 60 to licho wyglądałam, szczególnie na twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś narazie wszystko zgodnie z planem.W sumie zjadłam przez dzień paczkę wafli ryżowych(pół rano pół po obiedzie),porządny obiad warzywka z filetem-moje ulubione:) , 2 kawy i jakieś ziółka;) Muszę skombinować sobie rower stacjonarny-superowa sprawa na spalanie kalorii,ale na razie muszę się wziąć za bieganie.Najgorsze że nie mam z kim biegać a sama się boję:( Dziewczyny, to ważenie grupowe w środę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alogiaaaaa
Ale z ciebie straszny grubas :-( Musisz być bardzo brzydka, pocąca się i nieszczęśliwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dostałam okresu i mam ochote na słodycze. A kysz! Piję zieloną herbatkę. Poszłam dzisiaj na godzinkę na siłownię. I jak wróciłam do domu, miałam zrobić a6w. Ale tak brzuch mnie boli, że się nie ruszę. Tylko spaaaaać mi się chce i nic więcej. No ale na słodycze sobie nie pozwolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No za mną godzinny spacer i wizyta w pizerii- dwa kawałki pizzy i sok porzeczkowy. Strasznie sie najadłam, na sczeście szybko spać nie pójdę bo mam troche obowiązków. Niby obiecałam sobie że raz w tygodniu na spokojnie sobie moge pozwolic na takie jedzenie a nawet na colę (której nie piłam:)) ale jest mi zwyczajnie niedobrze bo sie przejadłam... <stopka>Wzrost 171cm Kiedyś 80kg Dwa lata temu 60kg:) 23.08.2010 start 72kg:(</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dzisiaj byłam na spacerze, jakąś godzinke pospacerowałam przed kolacją :) Na kolacje zjadłam 3 kromki chleba smażone w jajku z ziołami prowansalskimi - pychota:) Oczywiście w środę wspólne ważenie i wymiana swoimi wynikami :) mam nadzieję , że pozytywnymi :) <stopka>25.08.2010 - waga 77kg Cel - 67kg</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaliczyłam 10 min biegania i 40 przysiadów- ach te wyrzuty sumienia...Ale co to da po takich dwoch kawałkach pizzy... Mąż mnie pocieszył, stwierdził że znowu dobrze wyglądam w takich fajnych dżinsach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. on mnie widział w nich ostatnio jak się w nich nie moglam zapiąć, to te dobrze wyglądam to raczej tego że się w nie wogóle mieszczę dotyczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem przeokropnie głodna, zatem postanowiłam iść spać, żeby mnie nie kusiło. Poczytam może jeszcze z pół godzinki i lulam. Dobranoc. Jutro kolejny dzien walki :P! <stopka>Mierzę sobie 167 cm na tym świecie :P A z wagą walczę sobie tak: 29.08.2010 66 kg start</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:):):) Witam Was uśmiechem bo cieszę się że noc dobiegła końca. Czuję się fatalnie, całą noc śniły mi się jakieś totalne głupoty, budziłam się kilkanaścierazy, było mi źle...No czyli pizza nie wyszłam mi na plus, żebym ją chociaż zjadła w ciągu dnia a nie na wieczór...Ale mądry po szkodzie to każdy jest:D Właśnie robię sobie herbatę, nie jestem głodna ale zjem śniadanie (składana kanapka z chleba razowego ze słonecznikiem z szynką i ogórkiem) to może przestanie mnie mdlić. Inna sprawa że chyba w tym tyg dostanę @ (chcociaż ostatnio to różnie bywa z terminem) więc może i z tego względu to samopoczucie.... A co u was?? jak Wasze samopoczucie?? Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Ja dopiero co wstałam i piję kawkę,potem zamierzam ziółka i serek wiejski na śniadanie--powstrzymałam się i nie zjadłam go wczoraj późnym wieczorem (a to duży sukces) U mnie dopiero dziś 3 dzień diety:( Obym wytrzymała i nie poddała się ,po tygodniu już będzie lepiej z motywacją i w ogóle.Najgorzej jest zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Emilka:) Jestem pewna że dasz rade, dla mnie najgorsze właśnie były pierwsze dwa dni, trzeciego dnia było już ok:) Szkoda że nikt więcej nie zagląda, topic nam umiera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie umiera :p Dziń dbry, ja właśnie wstałam i jem jajka na miekko, popijąc zielona herbatką. Dziś na rower niestety za zimno :/ A wieczorem widze sie z kolezankami i tam pewnie bedzie od groma chispow, slodkich napojow... ale nie dam sie ! Co do wazenia, ja sie zwazam, jak minie mi @...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Olesława:) Ale ci fajnie że jesz snaidanko:) Ja szykowałam się na kanapke chwilę po 8 ale szef przyjechała i ma spotkanie więc nie będę przy nich pałaszową,a taka jestem głodna, mam dziś jabłuszko i śliweczke w planie ale jak sobie nie pójdą to zostanę na głodzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po śniadanku-serek wiejski.Myślę co by tu na obiad sobie przygotować :O U mnie nikt narazie nie wie że jestem na diecie,a jak się już pochwalę to nie będzie odwrotu ;) Dziś się dokładnie zmierzyłam i za 2 tygodnie porównam wymiary i zobaczę ile spadło centymetrów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze wakacje :P Bo studiuję. A to czemu nie wzielas kanapeczki ze sobą? Szczerze to nie można się głodzić, bo potem organizm rekompensuje sobie te straty następnym posiłkiem, wykorzystując jego energię w 100 % i odkładając..:P Na siłownię dziś nie pójdę. Zastanawiam się nad a6w. Pierwszy dzień nie jest taki wymagający. Ale ta głupia @... Zawsze mam takie straszne bóle brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja jestem zcsiebie niezadowolona , jak chodzi o jedzenie w weekend. W sobote byl drink, a wczoraj frytki, ale naprawde duzo ich zjadlam :/ Zawsze w weekendy musze dac ciala, norma:/ mimi1982 uwielbiam w-z, podziwiam ze sie opanowalas:) *****Kop_ciuszek***** ja przybralam taka sama taktyke jak TY- w niedziele zjem sobie cos dobrego w nagrode za to, ze sie ladnie trzymam dietki :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja po śniadaniu: aż 3 kromki chleba z szynką i pomidorem :/ A teraz ide pod kołderkę, bo przez tą cudowną pogodę coś się przeziębiłam tak jakby :( Do później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ile żeście postów przez weekend naprodukowały! No no.. :-) Karolina83., dziękuję Ci za pamięć :* Nie opuściłam Was :-) W weekend po prostu unikam komputera po całym tygodniu pracy przy nim :-) Nie znam niestety takich badań, które potwierdziłyby tą teorię o zjadaniu więcej w ciągu 1 dnia na diecie, nigdzie też o tym nie słyszałam. Ja bym tego nie robiła, to może tylko rozregulować jeszcze bardziej metabolizm. Jedyne co może wzmocnić efekt odchudzania to ćwiczenia. To jest taka smutna prawda. ALE: tylkona początku jest smutna (i czasem bolesna), uzależnienie od ćwiczeń na prawdę istnieje, wystarczy tylko dać sobie "kopa na rozpęd". emilllka, pocieszę Cię pisząc, że świeży tłuszczyk jest bardzo łatwo spalić, najgorszy jest ten "odleżały". Także nie ma co marnować czasu :-) mimi1982, wiem, że miałam się nie wtrącać w Twoje posty, ale to chyba nieuniknione ;-) Na lepsze trawienie spróbuj pokrzywy, jedna herbatka dziennie powinna Ci pomóc. No i obowiązkowo błonnik. On działa niczym miotełka,która wymiata produkty uboczne trawienia. Zalecałabym jednak dietę bogatszą w świeże ważywa, aniżeli błonnik w pigułce, ale jak to się mówi "lepszy rydz niż nic". Słonecznik, jak napisała Karolina83., jest zdrowy w ograniczonych ilościach, jednakowoż nie jest zalecany w diecie, ponieważ ma wysoki indeks gliekmiczny, czyli szybko chce się po nim jeść, glukoza szybko spada od momentu spożycia. Uwielbiam słoneczniki, ale to pewnie dzięki ich okresowej dostępności ;-) Weekend miałam ćwiczeniowy, czyli 32. i 33. dzień A6W (jakoś tak) plus ćwiczenia wydolnościowe. Generalnie jestem zadowolona, ponieważ czuję się silniejsza i smuklejsza. Jestem bardziej świadoma swojego ciała. A teraz muszę wracać do pracy, buziaki i do następnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak widzę Was tyle kobietki na forum to aż mi lepiej:) Karolina ty zjadałaś frytki których zjeść nie planowałaś a ja zjadłam pizzę którą zjeść planowałam a i tak źle się z tym czułam... Tak to jest jak się stara człowiek ograniczyć to w końcu zapomnina że miało być mniej a nie wcale, bynajmniej w moim przypadku:P Maniana 3 kromki chlebka to jeszcze nie jest niewiadomo ile, ja za chwilę biorę się za drugie śniadanie więc w sumie zjem 4 kromki. A jaki chleb jadasz- bo ja staram się w pracy zjadać razowy ze słonecznikiem a w weekend zjadłam z 4 kromki białego ale różnie to bywa. Byłam dziś na poczcie zaraz po pierwszej kanapce, troszkę się przeszłam i zjadłam śliwkę- mąż mi każe żeby mnie ruszyło wreszcie (w sensie kibelkowym :P ). Shaneeya dzięki za radę, właśnie słyszałam o tym błonniku nieraz ale zawsze zapomninam o nim. Jeśli podziała na moje problemy to cię ozłocę bo zaraz specjalnie polece do apteki. No dobra biorę się za drugą kanapkę bo jak o 13 szef wróci ( a tak zapowiedział) to nici z jedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982, spróbuj błonnika i/lub pokrzywy. Wiem też, że pomaga ekhem... odpowiednia pozycja. Kiedyś widziałam program o takiej pani doktor, podała świetną radę, żeby w trakcie siedzenia na muszli klozetowej postawić stopy na krzesełku czy misce. Taka skulona pozycja powoduje że jakaś tam żyła, która w normalnej pozycji siedzącej naciska na jelita, przestaje uciskać (dlatego czasem trudno jest się załatwić). W sensie, że my nie odczuwamy, że mamy w ogóle ochotę pozbyć się pewnych spraw. Pani doktór świetna, bo potrafi po jęzku poznać co ci dolega :-) Wypróbowałam i faktycznie pomaga :-) Oczywiście pisz o swoich efektach, co pomaga Ci najbardziej na nasze ludzkie sprawy :-) Pokrzywa mi z kolei pomogła w tym trudnym okresie. O błonniku nie będę wspominać, bo jest on głównym daniem moich posiłków. No siłą rzeczy jesteśmy roślinożercami :-) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz Shaneeya ja o tej pozycji kibelkowej słyszałam rok temu od koleżanki która miewała podobne (a nawet gorsze) problemy od moich. Ona brała do tego jakieś silne leki ale faktycznie mówiła że pozycja ułatwia pewne sprawy. A mi to z głowy wyleciało, dzięki za przypomnienie:)A tak ogólnie to dziś się czuję jakbym ważyła dużo więcej niż ważę, jeść mi się po tych kanapkach nie chce ale mam jeszcze trzy śliwki duże od męża więc muszę do 16 je wciągnąć:) Czytałam że śliwka ma ok 46kal na 100gram ale ile tych gram jest w moich śliwkach to nie wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz :-) Czujesz się ciężko ze względu na to, że pewnie dużo wody jest w komórkach, czego dowodem jest Twój obecny problem. Spokojnie, to nie będzie trwało wiecznie ;-) Każda zmiana jest w organiźmie odnotowywana i reaguje on właśnie w taki sposób. Zauważyłam na sobie, że jak rzuciłam wszelakie fast foody to organizm na dużą ilośc zdrowego jedzenia zareagował odwrotnie, tak jak by się zapchał. Wpływ może też mieć cykl kobiecy. Błonnik na pewno nie zaszkodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×