Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margaryyna

BARDZO DUZO DO ZRZUCENIA - kto jeszcze?

Polecane posty

Gość margaryyna

witam jestem ogromna, mam 50 kg nadwagi. nie bede sie tu uzalac nad soba, trzeba bylo po prostu nie oddawac sie kompulsywnemu jedzeniu. tak czy inaczej, chce sie wreszcie wziasc za siebie. Postanowilam zaczac oslawionego dukana od jutra. czy jest tez ktos kto ma tak masywne ilosci do zrzucenia? badz ktos komu sie udalo? Zaznaczam ze nie chodzi mi tu o ludzi ktorzy maja pare zbednych kilosow na tylku, mowie o prawdziwej otylosci - jakiekolwiek historie sukcesu, badz jakiekolwiek inne doswiadczenia zwiazane z byciem tak wypasionym - mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
podbijam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaBonda
Witam, nie mam 50 kg do zrzucenia - ale tez sporo, bo chce zrzucic 22 kg. Poniewaz tez mam problemy z kompulsywnym jedzeniem - to zaczelam diete proteinowa - Dukana. Jak na razie to mam na minusie 1,5 kg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manjana
mam ok. 35 kg do zrzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envis
Dołączam się - mój pierwszy post na tym forum. Co prawda w moim przypadku nie jest to 50 kg, tylko prawie 30, ale jednak nie jest to już problem dwóch dodatkowych kg na udach, jak to bywa w innych tematach... Dwa tygodnie temu zarządziłam wielkie (dosłownie) zmiany. Od tygodnia codziennie aktywność fizyczna (basen, rower, aerobik) i zmiana sposobu odżywiania. Są już pierwsze efekty i to mnie motywuje :-) Wolę nie myśleć ile jeszcze przede mną, bo to jasne, że końca jeszcze dłuugo nie będzie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosowałam Dukana 2 miesiące ,cąłkiem niezle mi szło.W tej chwili jestem na takich 1300-1400 cal,staram sie jak najczęsciej jezdzic na rowerku.Przede mną jeszcze daleka droga do upragnionej wagi 62 kg...jeszcze 20 kg.. Do tej pory stosuje jedna ze złotych zasad Dukana tj jeden dzien w tygodniu tylko białkowy.Placek z otrąb to jeden z moich przysmaków,przewaznie robie go na 2 sniadanie + jogurt mały light. U mnie w pracy 4 osoby schudły na tej diecie i to naprawde sporo.Ja osobiscie polecałabym przeczytac jego książke dokładnie od a do z...bardzo duzo rozjasnila mi w mojej mózgownicy.Teraz juz wiem,ze najlepiej chudnie sie własnie na bialkach :) Pozdrawiam bede tu zaglądać a jeszcze,moze zmieniłybyscie sobie swoje tymczasoe niki na stałe??? Niestety topik na ktorym sie udzielalam upadł...ciekawe jak z tym będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Envis,super zaczełas-moje gratulacje:) trzymam kciuki. Njawazniejsza zasada,aby nie myslec o tygodniach,miesiącach a skupic sie na dniu dzisiejszym,analizowac swoje menu ,oglnie cały rozkład dnia..i tak codziennie a małymi kroczkami dojdziemy do celu:)Ja chce w ciagu roku zgububic te 20 kg i mocno wierze ze to sie uda..a jak patrze na swoje zdjęcia z epoki wypasionej mamity-98 kg a terazniejsze-82 kg to sie nadziwic nie moge..jaka róznica,buzia-jakby ktos powietrze wypuscił:) drobniejsze ramiona,uda całość.... Margarybko i KobietoBonda tez trzymam kciuki za Was Pytajcie..ja mam za soba miliony diet ale dopiero od paru miesiecy widze efekty i zrozumiałam jakie błedy zywieniowe poełniałam.. Ja na Dukanie schudłam ok 6-7 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja mam do zrzucenia około 50-60kg :(.Chcę jak najwięcej zrzucić do końca roku i w sumie na święta bo idę na wesele i chcę ładnie wygladać.Obecnie mam 172 cm wzrostu i waże 135 kg :(.Nie będę się tu usprawiedliwiała bo zawaliłam sprawę.Po kontuzji kolana się obżerałam i tyle a ruszać się niezbyt mogłam.Nigdy nie byłam chudzinką ale teraz to przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Persephoone, gratuluję wytrwałości - 2 miesiące utrzymującej się motywacji to super sprawa. Myślę, że przy takiej dużej nadprogramowej wadze ciężko jest wprowadzić w codzienny plan ruch. Zwłaszcza jak posłucha się takich niekompetentnych osób, które niby znają się na układaniu treningu, a które doradzają "na schudnięcie" np. bieganie. Jakby nie patrzeć to przy takim obciążeniu ruch przychodzi z dużo większym trudem, a i nietrudno sobie uszkodzić to i owo. Wam, które macie więcej do zrzucenia niż ja jest zapewne jeszcze trudniej, co? Jak sobie radzicie? Staram się nie myśleć o tych miesiącach, bo wtedy ten cel wydaje się byc niemożliwy do zrealizowania. Zamiast tego notuję sobie skład posiłków, a w kalendarzu wpisuję po każdym dniu jaką aktywność fizyczną udało mi się danego dnia zrealizować. Zauważyłam, że jakoś tak robi mi się głupio, gdy jakiś dzień pozostaje bez żadnego wpisu. Dziś już wpisuję sobie godzinę pływania :-) grubaska a nie laska - Witaj! Grunt to dobre postanowienie i wzajemne wsparcie. Fajnie, że masz jakieś konkretne wydarzenie w planach. Koniec roku wydaje się być już całkiem niedługo :-) Masz jakiś swój szczególny plan, czy chcesz działać w myśl zasady "cokolwiek zrobię i tak będzie różnica - ważne, że coś robię"? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
przy tak ogromnej wadze (grubaska a nie laska halo - u mnie praktycznie tak samo, 175cm i 130 kg) ciezko jest z cwiczeniami bo wiecej szkody jak pozytku, dlatego dieta i zrzucenie tych pierwszych kilosow z jakas dieta wydaje sie najrozsadniejsze. jedyna dieta ktora kiedykolwiek na mnie zadzialala to dieta cambridge. ale kto probowal ten wie ze ciezko na tym wytrwac, bylam 3 miesiace, schudlam 30 kilo potem sie zlamalam i w kolejne 4 miesiace nadrobilam z nadwiazka. dlatego skusilam sie na dukana, jako ze dieta ta takze wprowadza cialo w stan ketozy = szybkie spalanie. najgorsza rzecza przy dietach ketogenicznich jest to ze zjedzenie czegokolwiek napakowanego weglowodanami od razu zrzuca cie z diety. a wiadomo ze w wiekszosci przypadkow ludzi otylych z tymi weglowodankami sie ciezko rozstac. Mowi sie ze na dukanie nie jest sie glodnym ale to ze zjesz iles tam miesa wcale nie zaglusza tego glodu weglowodanowego. no ale zobaczymy. Ja generalni nie mam problemow z nie jedzeniem (hah wiem jak to brzmi ale czytajcie dalej). moge 2-3 dni przejsc bez ochoty na cokolwiek i specjalnie nie jedzac. Ale wtedy nadchodzi dzien kiedy po prostu stresu za duzo , depresja dobija (cierpie na depresje niestety jako ze duza waga, niemoznosc znalezienia w pracy - male miasto w UK itp kolko sie zamyka) - i konczy sie na kompulsywnym obzeraniu za pieciu. czymkolwiek, byle weglowodanowe . No ale mam nadzieje ze tym razem wytrwam. Dodam szczerze ze nie chce mi sie kombinowac z potrawami na dukanie, wiec czasami zjem jakiegos kurczaka, jajka czy cos (wg diety dukana) a czasami posilek zastapie koktajlem z diety cambridge. tak czy inaczej wyjdzie mi dieta proteinowo-vlcd, niska w weglowodany wiec efekt powinien byc ten sam. pozdrawiam wszystkich wielkich ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 23cz
ja poszlam do dietetyka i jestem na diecie od poniedzialku, wbrew pozorom jest bardzo latwo i wogole nie chodze glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgdxfeyuuuuuuuuuuuuui
Fajnie,że zaczęłaś:) Tylko ten Dukan,bardzo restrykcyjny. Ja polecam South beach,chudnie się szybko,bez głodzenia się i jest większa różnorodność jeśli chodzi o jedzenie. Musisz założyć,że to może potrwać rok czasu. Przede wszystkim zmiana nawyków jest skuteczna i ruch. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 23cz
polecam odchudzanie z lekarzem, sama sie tylko bedziesz meczyla, a potem dwa razy wiecej przytyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co waza 130 kg
to jasne, ze na razie nie bedzie biegac, czy trenowac aeroby na siłowni, ale ruch jest wskazany!Czy to w postaci szybszych spacerów-marszem, czy np. nordic walking, jest bardzo dobry! A do ruchu wcale nie jest łatwo sie zmobilizowac. co z tego,ze za 10 czy 15 kg mniej bedziecie chciały zaczac cwiczyc, skoro kondycja bedzie zerowa? Trzeba metoda małych kroczków. Jak teraz do diety dołączycie jakąkolwiek aktwyność to wejdzie wam to w nawyk i nawet nie zauwazycie, jak schudniecie. Dieta bez ruchu to lipa, człowiek staje sie chudym grubasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
to postera powyzej. Nie no jasne ze tak, nie rozwinelam tego tematu. nie mowie hej grubasy siedzmy da doopie i nic nie robmy. Chocilo mi o to ze rzucanie sie na aerobiki bieganie i te sprawy to tak ogromne obciazenie dla stawow ze nie warto w tym momencie. Osobiscie ja odkurzylam swojego orbitreka, i chce zaczac na nim jezdzic, no i duzo chodzic. Chociaz nalezy brac pod uwage jaka dieta. np na dietach vlcd (np cambridge i 150 innych jakie sa dostepne na swiecie) intensywny ruch jest niewzkazany z oczywistych wzgledow. Z doswiadczenia: w te 3 miesiace na cambridge, nie cwiczylam w ogole, po 3 miesiacach fakt kondycja byla do dupy mimo iz cialo mniejsze, ale mimo wszystko ruszalam sie duzo wiecej bo po prostu moglam. Co chce powiedziec to to ze przy bardzo restrykcyjnych dietach, jezeli startuje sie z duzej wagi (takiej jak moja) trzeba dosc ostroznie z ruchem (na poczatku) bo padniesz na twarz i rzucisz sie na weglowodany (tak jak u mnie bylo). Kondycje mozna zawsze wyrobic mocniejszym cwiczeniem pozniej, na oczatek zrzucenie balastu ktory sam z siebie powoduje szkody w organizmie powinno byc priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co waza 130 kg
margaryno, ale dlaczego dukana i inncyh bardziej restrykcyjnych diet nie chcesz zostawic sobie na pozniej? Wiesz, na poczatku, samo ograniczenie kalorii spowoduje,ze bedziesz syzbko chudnac, potem pewnie pojawią się zastoje, jak to zazwyczaj bywa i co wtedy?Przemyślałaś to? Wiem,ze zalezy Ci na szybkich efektach, ale musisz opracowac plan długofalowy, bo przeciez nie zadowoli Cie schudniecie 10 czy 15 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to artysci maja :D
ehh Kasiu, a co lekarz mi ciastko zabierze jezeli sie kiedys wieczorem zlamie? jak sie samemu nie postanowi to ci cala akademia medyczna nie pomoze,. a grubasy wbrew pozorom maja czesto dosc duza wiedze na temat diet i wiedza co robic - ich preblemem nie jest glupota w odchudzaniu ale problemy ktore stanowia tlo dla obzerania sie. Wiec moze psycholog bylby lepszy dla niektorych, ale nie kazdy moze sobie pozwolic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
oczywiscie ze przemyslalam sprawe, co wiecej juz to przerabialam (oczywiscie nieskutecznie jak widac ale madry polak po szkodzie itp). restrykcyjna dieta jest dla mnie najlatwiejsza do przeprowadzenia. po prostu. wiem ze nie moge zrec to staram sie nie zrec od czasu do czasu majac dola i starajac sie przez niego przejsc bez obzerania. ograniczanie jedzenie na mnie nie skutkuje jako ze jak wspomnialam, po prierwsze poza moimi atakami glodu ja specjalnie wiele nie jem; a po drugie jestem typem osoby wswzystko albo nic. wiec 1 ziemniak zamiast dwoch tutaj nie zadziala. ponadto diety restrykcyje maja to do siebie ze szybkie efekty maja skutek motywujacy. podejrzewam ze gdyby nie fakt ze w 4 miesiacu mojej diety vlcd mialam naprawde zle przejscia w zyciu to dzis bylabym juz szczyply lachon. no ale tak sie nie stalo, ale wydaje mi sie ze przemyslalam caly ten proces i teraz tego samego bledu juz nie popelnie ( w sensie zalamka- i rzucenie sie na jedzenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co waza 130 kg
w takim razie powodzenia, będę trzymać kciuki i czasem tu zaglądać kontrolnie;) Sama się odchudzam od ponad miesiąca-dieta mniej żreć i zdrowo żreć, no i codziennie chodzę na siłownię, efekty są zadziwiające! Dlatego tak namawiałam Cie do ruchu, bo widze po sobie ;) Najwazniejsze to nie poddawać się, nawet jak czasem przegra się bitwe, bo liczy się wynik wojny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
a dziekuje bardzo, i nawzajem zycze powodzenia :) ja sie tu podejrzewam bede udzielac, tylko sobie wage musze sprezentowac coby dokladne raporty zdawac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margaryyna: dzięki za wypowiedź odnośnie ruchu. właśnie dlatego pytałam jak to w praktyce wygląda u Was. Komuś, kto sam nigdy nie miał dużej otyłości cięzko jest sobie wyobrazić co oznacza ruch dla takiej osoby, co oznacza 120 kg na siodełku roweru itd... Ja kiedyś, gdy ważyłam ok 85 kg poszłam naiwnie na "fat burning" licząc, że będą to zajęcia nastawiona wlasnie na spalanie, czyli nie za szybkie tempo, ćwiczenia w ulozeniu nie obciązającym zbytnio stawów. Niestety, wszystkie z trzech prób, kazda w innym klubie, pokazały, że to zajęcia nastawione na "dopalenie" tego ostatniego kilograma na pupie/brzuchu, z duzą ilością podskoków itp. Od tamtej pory zajęć grupowych unikam. Chyba, że wybrałabym się na gimnastykę dla seniorów ;-) Choć pewnie i ta mogłaby mnie zaskoczyć. W tym tyg. testowałam aqua aerobik. Ja akurat dałam radę, ale tez trudno wyobrazic mi sobie jak by to było, gdybym miała 50 kg nadwagi. Rzeczywiscie nie czuc tego obciązenia na stawach, choć mięsnie muszą nieźle się napracować. Plus na pewno taki, ze ciało jest schowane pod wodą w trakcie cwiczen :) Chociaz znowu problem. Zakłada się do nich pas wypornościowy na wysokości "talii". Nie wiem jak długi obwód ma ten pas, ale wyobrażam sobie, że w czyimś przypadku mogłoby się okazać, że pas jest zbyt krótki... To musiałoby być okropne uczucie. Przychodzisz pełna zapału, zadowolona, że przełamałaś wewnętrzny opór przed cwiczeniami z ludzmi, przed pokazaniem sie na basenie, a tu taka przykra sytuacja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
no dokladnie tak bywa. Odnosnie pasow, pas linii Ryanair mnie ostatnio zmotywowal jeszcze bardzie - tzn dopinam sie spoko w nich ale jakbym pare kilo narzucilam to by bylo proszenie o przedluzenie do pasa a to juz raczej zawstydzajace. Powiem ci ze mimo iz mam wage malego sloniatka, ci ktorzy wiedza ile waze byli w szoku, ponoc na az tyle nie wygladam. No ale pocieszanie sie w ten sposob nic nie zmienia. Co do ruchu to dokladnie dlatego jak juz cwiecze to w domu. Jak wychodze to tylko na spacer, polazic, zadne silownie poki co. Wyglada to przekomicznie bo moj facet (tak tak groobi tez czasem maja szczescie w milosci ;D choc ja na powodazenie generalnie nigdy nie narzekalam) jest po prostu wysoki i chudy jak patyk. Wygladamy jak flip i flap troche xD (on ma chyba 190 cm i 70 kilo.. i biedny chce przytyc i nie moze, a zre tyle co ja podczas napadow- to tak a propos niesprawiedliwosci w zyciu hehe) Wiec co zrobilam - zamowilam sobie pare plyt dvd z pilatesem i yoga dla poczatkujacych, i sobie czasem robie, zawsze to jakis ruch. poza tym orbitrek (ale jak ja tego orbitreka nie lubie do choloery 😭) od czasu do czasu. Moje podejscie jest takie ze priorytetem jest wytrzymanie na diecie, wiem ze jak troche schudne to chec ruszania sie przychodzi w miare gubionych kilosow. I tego sie trzymam. Nie chce wywierac na sobie presji ze musze i to robic i tamto i siamto .. bo nie zrobie nic. Jak ktos wyzej napisal - malymi krokami do celu. Aha i jeszcze pytanie do ludzi na dukanie: kojarzycie paluszki surimi? (fish/crab sticks w anglii) wiem ze w ksiazce dukanowej byly one dozwolone w pierwszej fazie. Aaale, jak tak spojrzalam to one troche tych karbsow maja..w porownaniu do innych mies/ryb. Wiec jak to z nimi jest? (a ja je tak kocham)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na diecie ketogenicznej jem max do 20 wegli,jem same bialko, czuje sie dobrze nie mam glodu, dzis jest 6 dzien diety mam ketoze ++ ,czyli juz spadaja mi kilogramy, w pasie mam 4cm mniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaska nie laska
Hej :) Oczywiście,że biegać narazie nie będę bo nie stać mnie na odkupowanie chodnika w mieście :P.Ale ćwiczę jak tylko się da.Długie spacery z psem(oboje jesteśmy zadowoleni) oraz taniec bo bardzo lubie.Pewnie śmiesznie wygladam ale w domu do muzyczki godzinkę lub więcej się poruszam. Ja narazie jem głownie warzywa i owoce oraz piję wodę z dodatkiem Aqua Slim.Nie wiem czy działa ale napewno nie zaszkodzi.W czwartek miałam motyw załamania nerwowego ale nie rzuciłam się na jedzenie.po prostu wiem,że długa droga przede mną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miesiac temu bylam w szptalu tydzien ,w moim pokoju byla pewna pani 75lat miala okolo 120 kg.wiem co mnie czeka, potrzebowala pomocy w myciu fald, bylo to straszne, po tym widoku,doszla mysl do mnie ze ja moge lezec na tym miejscu w takim stanie, i z calej sily mojej woli pracuje nad moja waga,nie mowie ze jest latwo,ale musze bo wiem co mnie czeka, jeszcze 10 lat temu wazylam 65kg, i bylam zgrabna dziewczyna teraz mi samej za siebie wstyd:-(( zmieniam to, swiadoma jestem ze nadwaga zle dziala na moje zdrowie, moge wczesniej odejsc ze swiata przez nadwage:-(WIEM CO MNIE CZEKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,, mam pytanie czy ktos słyszał coś o diecie Montigniac? Na twoj-sport.pl znalazłam artykuł na temat tej diety, ale szczerze, to pierwszy raz o niej słyszę, czy ktoś z Was stosował taką dietę? Czy jest jakiś efekt? http://www.twoj-sport.pl/aktualnosci/6722-spo rt-czy-dieta.html Zależy mi na tym, że szybko schudnąć. Stosowałam już sporo różnych diet, ale jakoś bez rezultatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aqua Slim tez mam ,pilam dwa dni ,ale jakos chce sama schudnac,jak nie dam rady samej dopije do konca,ale cierpki smak tego jest. moja bratowa schudla na tym 10 kilo, bo wiecej nie musiala ,ale tez diete stosowala, czyli pomaga:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
____izulka1982 ___tak jak wszystkie modne teraz diety , nakazuja nie laczyc bialka+ weglowodanow,albo calkowice zredukowac weglowodany, dziala ta dieta , ja z poczatku myslam ze to dieta cud ,ale faktycznie jest cud ze sie nie chodzi glodnym a sie chudnie:-))powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaryyna
myszeczka - bo te diety (ketogeniczne) maja najszybszy efekt. Z tym ze one nie sa raczej dla pan z kilkoma kilosami nadwagi. Diety vlcd (czyli tez diety ketogeniczne) byly oryginalnie zalecane ludziom ktorzy szybko musieli schudnac np do operacji. Grubaska nie laska - z tym chodnikiem dobre :) ja mam dokladnie tak samo, no i w domu ani moj facet ani moj kot raczej nie bedzie sie krzywo patrzyl na mnie i me wspaniale faldy plasajace w rytm muzyki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ja tak samo myślę. Za dużo kombinowania, że musi się i to i owo, i jeszcze coś innego też musi wcale nie jest dobre ;-) Co do niesprawności i bycia zdanym na pomoc innych. Nie zawsze niestety trzeba na to czekać do starości. Wypadki, nagłe ciężkie choroby... Niespodziewanie lądujesz w szpitalu i jest problem. Bliska mi osoba pracuje jako pielęgniarka i (pomijając to, że pacjenci czuli się fatalnie musząc prosić o pomoc) opowiadała o swojej frustracji, gdy np. było mało personelu i ona, mimo, że jest bardzo silna nie była w stanie się taką bardzo ciężką osobą właściwie zająć, bo nie było drugiej pielęgniarki/sanitariusza/salowej albo salowego do pomocy. Często taka osoba zmuszona jest czekać dłużej na udzielenie pomocy/opiekę, bo musi znaleźć sie jednocześnie kilka osób z personelu, które pomogą. Co do paluszków krabowych na Dukanie - moje koleżanki, które stosowały tą dietę jadły je w I fazie i jakoś mniej przez to nie chudły. Raczej tak książkowo się u nich to odbywało. Dokładnie nie powiem jakie były ich efekty, ale wiem, że dwie schudły tyle ile chciały (ok. 10 kg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×