Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alexra

bądźmy Fit:) redukcja tłuszczu, siłownia, sport - kto ze mną?

Polecane posty

ja ci cos bardziej powiem- nie widze zmiany w obwadach, a waga wzrosła;/ oby to wina miesni, musze sie kiedys wybrac na body fat analyser... i bardziej trzymac diete, bo zamiast redukcji robie mase- co nie bylo w planie;p a co do pulsu wyobraz sobie ze jak zaczynalam cardio w stanie spoczynkowym mialam 90!!! czaisz? a cisnienie mialam 140/90 czy cos w tym stylu bylam w szoku bo w Polsce zawsze na badaniach wyniki mialam idealne i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska83
Wlasnie jak 'pakujesz' to nabierasz masy miesniowej i waga wzrasta ale cm powinny dalej ubywac przy odpowiedniej diecie. Tak przynajmniej u mnie kiedys bylo jeszcze przed slubem. Ale pamietam ze na samym poczatku waga nie chciala spadac a nawet wzrosla ale za to cialo mi sie twardsze zrobilo. No i to Twoje cisnienie troszeczke za wysokie jak na twoj wiek :| moze mniej soli? Puls spadnie jak tylko sobie serducho wytrenujesz bardziej a i cisnienie bedie napewno lepsze :) A ja dzisiaj pompki (MUSZE!), brzuszki i posladki! Zaraz jak tylko zjem obiad...bo pozniej jak sie wyloze przed tv to juz mnie nikt do cwiczen nie zmusi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach jak mi dobrze...wreszczie słodkie lenistwo Przyznaję, na siłowni ostatnio byłam w sobotę w ub tygodniu przez brak czasu. Cholernie mi brakuje ćwiczeń, zwłaszcza tych na orbiterku gdzie ćwiczy całe ciało. 😭 Ale za to trzymam dietkę - zdrową dietkę ;) Od wtorku zapisuję się na aerobik. Zajęcia są 2 razy w tygodniu i w sumie dobrze, bo w pozostałe dni mam angielski. Trochę mało tego ruchu, ale lepsze to niż nic. A jak będę miała sobotę wolną od zajęć na uczelni to oczywiście wyskoczę na swoją ulubioną siłownię. W domu będę trenowała brzuch i talię osy...muszę jeszcze poszukać fajnych ćwiczeń na przednie partie brzucha, żeby go "utwardzić". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze cie zaskocze, ale wcale nie uzywam soli:) dodatkowej bynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umiesnione babki nie sa sexy:| ja cwicze tanczac bo jak kiedys cw cos na rodzaj kick to mialam okropne wielkie uda. ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ej dziewuchy, nigdzie nie odchodźcie!! Ćwiczymy dalej! Nie ma obijania się. Ja weekend miałam w rozjazdach, dlatego nie pisałam. Udało mi się przestrzegać zasad zdrowego odżywiania, trochę poćwiczyłam. Do tego cały czas napinałam mięśnie pośladków jak tylko siedziałam:P:P Od jutr melduję się już regularnie i ostro zabieram się za siebie. Mam nadzieję, że topic nie padnie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA NIE WIEM JAK WY, ALE MI NA TYM TOPICU DOBRZE;P i nigdzie sie nie wybieram, przyznam sie szczerze, ze "zdradzam was z "trener.pl', ale nadal nie odchodze;)))) wczoraj mi troche trening nie poszedl, bo musialam wyrobic sie w pol godziny, wiec plecy zrobilam, wlasciwie bez tych zalozmy 2 minutowych przerw miedzy seriam- wszystko jedno za drugim jedno za drugim- nie powiem, zmachalam sie, ale warto bylo:) przynajmniej plecy zaliczylam, a dzisiaj.... mialam isc na cardio.... wlasnie mialam- poszłam na dlugie zakupy z rana, musialam sie zaopatrzyc w zimowy zestaw eskimosa:P:))) hehe bo za miesiac do Polski w koncu:))) no i telefon kupic, bo jeden w pracy rozwaliłam.. wrocilam do domu i ni z d..y ni z pietruchy tak mnie scielo, zrobilam sie blada jak sciana, leb mnie zaczal bolec itd, normalnie myslalam ze odlece- i utrzymywalo sie to dosc dlugo- niedawno zjadlam 3 nurofeny i przeszlo troche- jezuuuu mam nadzieje ze sie nie rozchoruje- nie mam czasu i pieniedzy na chorowanie do jasnej ciasnej:/ jednym slowem nie dotarlam na treninig i bardzo mnie to boli:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska83
Hej ja sie tez nigdzie nie wybieram tylko zabardzo nie mialam jak pisac ostatnio. W piatek na silownie nie dotarlam bo plany wieczorne sie nam zmienily i wyszlismy z ludzmi z pracy na kolacje i pozniej do baru. W drodze powrotnej tak mnie zmulilo w samochodzie ze musielismy sie zatrzymac dwa razy bo wymiotowalam. Na drugi dzien nic nie moglam zjesc ani wypic co najgorsze bo ciagle do lazienki biegalam wymiotowac. Nawet malego jogurtu moj brzusio nie dal rady utrzymac. Dzis rano wypilam herbatke i zjadlam testowego bannana i dwie godziny pozniej grzanke. Dalej mnie brzuch boli i nie dobrze mi ale mam nadzieje ze jedzenie sie utrzyma. Jeszcze nigdy tak nie mialam. Moze za duzo alkoholu wypilam ale w sumie nie tak duzo bo wrocilismy do domu po 4 rano. Moze jedzenie mi zaszkodzilo albo kombinacja wszystkiego. Nie wiem sama co sie stalo. Normalnie myslalam ze sie skoncze :( Dzis przeprosilam ladnie moj brzusio i obiecalam poprawe. Idziemy na spacer z mezem pokarmic kaczki w paru i nici z biegania dzisiaj bo jestem strasznie slaba i cala sie trzese jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczyło Was postraszyć, że topik pada i od razu się głośniej zrobiło :classic_cool:. I tak ma być. Bo ja się już chyba uzalezniłam 😭. Ćwiczenia i ten topik to dla mnie jak pakiet. ;) Ja oczywiście też nie bylam na siłowni. Ale od wtorku tak jak pisałam aerobik (jest blizej mojego domu niż siłownia), a na siłownię idę w sobotę, bo nie mam akurat zjazdu na uniwerku. Trzymam dietkę, brzusio robi się umięśniony, męczę go w domu brzuszkami itp. Niebieska - wiem co czujesz :( chociaż zdziwiłaś mnie tym bananem. Na kłopoty z żołądkiem najlepiej gorącą herbatę i coś postnego. Jak miałam takie ekscesy (prawie zawsze jak z kilkudniowych szkoleń wracałam :D ) to w domu jadłam samą kromkę chleba ciemnego, zeby żołądek zaczął pracować bo wszystko inne zwracał od razu :O. Wracaj do formy :) A korzystając, że pogoda jest baaaardzo ładna też idę na miasto na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska83
Limonka - banana zjadlam bo pomyslalam sobie ze jak ma wyleciec to bedzie lepiej smakowal ;) ale nie wylecial choc caly dzien brzuch boli ale mysle ze jutro juz bede w formie! Mam nadzieje ze uda mi sie jutro na silownie skoczyc. Jestem dobrej mysli! Alexra - tylko nie choruj bo nie ma czasu na chorobe! Herbata z cytryna i witaminki na noc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie: w czwartek i piątek basen, dziś rolki, a wieczorem trochę powiosłuję. Muszę w tym tygodniu iść na siłownię na zajecia z trenerem - przyda się pomoc profesjonalisty. Jem grzecznie - nie mogę poszaleć, bo mam problemy z trzustką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Pogoda u mnie też dziś była piękna, więc zaliczyłam długi spacer. Do tego aerobik i ćwiczenia na brzuch. Jutro rano jak uda mi się wcześnie wstać, to przed zajęciami spróbuję pobiegać. Niestety z żarełkiem trochę dziś zaszalałam. I zaraz pewnie jeszcze dopcham się oscypkiem, bo leży w lodówce i nie daje mi żyć. Zdrówka wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wróciłam, przez weekend nie miałam neta. No tak, od tego tygodnia zaczynam ćwiczenia na aqua i stepie, a z jedzeniem nie wiem jak to będzie, bo jakieś dziwne problemy z żołądkiem mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam. Nie było mnie przez caaałyyy dłuuugi weekend, ale już jestem. Wypoczęłam w domu u rodziców :-) Od jutra wracam do fitnessowego reżimu :-) Nie wiem, czy przytyłam. Zważę się jutro. Jestem i będę tu zaglądać. W domu trochę ćwiczyłam, skakałam przy muzyce, ale to nie to samo co na zajęciach. Nie wycisnęłam z siebie prawie w ogóle potu. Poza tym: impreza była, wino się piło. Czekoladę tez podjadałam przez te kilka dni. Co tu dużo mówić, weekend w domu rodziców był :-) Zobaczymy jutro na wadze, na miarce i na zajęciach czy nie straciłam formy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) fajnie, że znów komplet jest, z radochy aż chce się ćwiczyć :D jutro mam ten aerobik, ale kurcze dostałam dziś @ i czuję się tragicznie. Nie chcę przekładać, bo umówiłam się z kumpelą że razem idziemy. Jakoś może przeżyję :( niestety weekend się skończył i śmigam do pracy..miłego poniedziałku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) fajnie, że znów komplet jest, z radochy aż chce się ćwiczyć :D jutro mam ten aerobik, ale kurcze dostałam dziś @ i czuję się tragicznie. Nie chcę przekładać, bo umówiłam się z kumpelą że razem idziemy. Jakoś może przeżyję :( niestety weekend się skończył i śmigam do pracy..miłego poniedziałku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) fajnie, że znów komplet jest, z radochy aż chce się ćwiczyć :D jutro mam ten aerobik, ale kurcze dostałam dziś @ i czuję się tragicznie. Nie chcę przekładać, bo umówiłam się z kumpelą że razem idziemy. Jakoś może przeżyję :( niestety weekend się skończył i śmigam do pracy..miłego poniedziałku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilans po weekendzie: waga o 0,6 kg w górę (nie tak źle biorąc pod uwagę ilość słodyczy i wina :-) Wymiary bez zmian, no prawie.... 1 cm w talii mi przybyło, biust i biodra bez zmian. Nie tak źle, ale już teraz zero słodyczy, liczenie kalorii, regularne jedzenie i ćwiczenie. I zero alkoholu. Przynajmniej taki mam plan na ten tydzień. Aż do następnego poniedziałku. Powiem Wam, że rozłąka z moim mężem niesamowicie podziałała na nas. Po powrocie seks jest niesamowity :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Szpinakowa, weekendy z rodzinką zazwyczaj pozytywnie wpływają na nastrój, ale niezbyt dobrze na dietę;) Ja wczoraj pozbyłam się swojej i już dziś też reżim dietowy wprowadzam, w granicach rozsądku oczywiście:) Mam za sobą bieganie, A6W, stretching i wygibasy do muzyki. Wieczorem jeszcze poćwiczę ręce i styka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexra, należy mi się kilka mocnych razów na tyłek, zjadłam prawie pół czekolady i chyba dość kaloryczny obiad. Shit, w środę na aqua będę musiała dać sobie do wiwatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie moja droga tak sie bawic nie bedziemy- ja juz zadzieram kiece i juz tam do ciebie lece, dostaniesz tak po dupsku, ze przez miesiac nie siadziesz;p;p;p;p;p a ja dalej chora, dzisiaj nie poszłam na trening ale jutro pojde i wypoce sie w saunie jak starczy czasu dobrze ze jestescie:) trzymac sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Zmieniam plan. Nie liczę kcal, bo to za dużo energii mi pochłania, a mam coraz więcej zajęć zawodowych. Niemniej, będę uważać na to co jem i ograniczę słodycze do minimum (raz na ruski rok) Był Spinning. Wypociłam się. Teraz popijam gorące mleko 0,5%, bo już za późno na konkrety. Jutro idę na dwa fitnessy: Hi-Lo i Super Brzuch. Na pewno i tak schudnę bez liczenia kcal, bo postaram się ćwiczyć więcej i oczywiście zdrowo jeść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja stawiam na moją panią instruktor, która pokazała mi w zeszłym roku co to fitness, nauka pływania i aqua aerobik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kolejny dzień za nami:) Ja też nie liczę kalorii. Myślę, że przy ćwiczeniach to nie jest takie konieczne. Kiedyś też chodziłam na aqua aerobik. Świetna sprawa:):) Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska83
Dziewczyny widze ze wszystkie sie wziely konkretnie za siebie! I tak trzymac. Zazdroszcze wam bo u mnie nie jest za dobrze. Wczoraj caly dzien mnie mulilo, glowa mnie bolala i malo co zjadlam ale za to staralam sie duzo herbary i wody pic. Nie wiem co mam z tym zoladkiem bo jeszcze sie tak nigdy nie czulam. Dzis jest troszku lepiej choc czuje sie strasznie ociezala i ciagle ziewam. Rano nawet kawy nie moglam wypic bo mi nie weszla i tylko platki z mlekiem zjadlam. Nie biegalam tez wczoraj bo nie dalam rady. Mam nadzieje ze wszystko mi przejdzie do jutra bo strasznie sie mecze w pracy. Brakuje mi ruchu ale naprawde nie dalabym rady na silowni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×